Ukraina jest ofiarą – nie tyle Rosji co hegemona, który wykorzystuje ją do swojej walki z Rosją do ostatniego Ukraińca. Kto jeszcze wierzy że pajac Zelenski czy Ukraina jako państwo mają cokolwiek do powiedzenia – wszystkie decyzje podejmowane są w Waszyngtonie. Może wideo Instytutu Shillera poniżej ostudzi nieco znajdujące się w proukraińskim amoku społeczeństwo polskie i pomoże niektórym zrozumieć że wasalski rząd polski, daleki od „pomagania” Ukrainie, robi wszystko co mu hegemon każe aby pomóc sprowadzić na świat nuklearny Holocaust.
Bardzo dobry, skłaniający do przemyśleń materiał, dość długi (1:10).
Miłego weekendu.
===========================================================
Uwaga – zmiana polityki forum
Moi Drodzy, nie chciałbym aby nasze forum, wokół którego zebrała się z czasem cenna garstka myślących, utraciło swoją funkcję odtrutki od wszechobecnej propagandy i swoją rolę punktu kontaktowego. Przekonało mnie do tego paru Czytelników i dlatego kontunuujemy.
Dopóki jednak trwa mgła wojny, powszechny amok społeczeństwa i blokada informacyjna hegemona nasze forum nie będzie działało na starych, tolerancyjnych zasadach publicznego „słupa ogłoszeniowego”, otwartego na każdego trolla i na powielanie każdego zasłyszanego nonsensu czy fejka. Nie życzę sobie aby forum w najmniejszym choćby stopniu użyte mogło być w roli pasa transmisyjnego dla całego tego oficjalnego chłamu i pogłębiać przez to mogło bezprecedensowy amok w którym społeczeństwo się znalazło.
Dlatego też włączamy sensor trollingu na maksa przez co każdy post z najmniejszym podejrzeniem o trolling będzie wywalany na dzień dobry. Nie będą też tolerowane posty wyglądające na bona fide, ale powielające oficjalną linię propagandy bądź linki do polsko języcznych MSM. Uwagi o „cenzurze” najlepiej zachować dla siebie.
Stali bywalcy są oczywiście zawsze mile widziani i nie mają się czego obawiać… 😉
Coś dla rozweselenia….
https://thesaker.is/open-thread-dedicated-to-victory-over-nazism/#comment-1087754
Międzynarodowe Stowarzyszenie Kuratorów Muzeów Wojskowych wysłało dziś podpisany list otwarty z protestem do siedziby NATO.
Ten list protestacyjny jest wynikiem niedawnego (i trwającego) zajęcia wielu przedmiotów o znaczeniu historycznym z muzeów wojskowych i zbiorów na całym Zachodzie, a następnie ich wysyłki na Ukrainę.
Kuratorzy muzeum wyrazili „oburzenie z powodu usuwania z muzeów publicznych i prywatnych cenionych kolekcji i eksponatów zabytkowych, historycznych i innych przestarzałych pojazdów wojskowych, broni i innego sprzętu, w tym rzadkiej broni z czasów II wojny światowej oraz pojazdów z czasów II wojny światowej. 1960 i 1970”.
Kuratorzy poinformowali nas, że „ostateczna kropla” nadeszła, gdy Portugalia, na prośbę USA, usunęła z wystaw i cokołów wystawowych w różnych muzeach pewną liczbę odrestaurowanych dział polowych z czasów II wojny światowej (oznaczenie USA M114). Broń została następnie zapakowana do wysyłki na Ukrainę.
Niemiecki kustosz stwierdził, że nie będzie tolerowane usuwanie z cokołów publicznych muzeów czołgów pancernych z II wojny światowej w celu wysłania ich na Ukrainę. Kustosz dodał, że nie powinno być dozwolone wysyłanie rzadkich i delikatnych historycznych niemieckich pojazdów wojskowych na Ukrainę. Wyraził zaniepokojenie, że mniej rzadkie eksponaty i eksponaty, takie jak Gepard (do którego amunicja musiałaby być specjalnie wyprodukowana), nie spełniłyby obecnych unijnych i amerykańskich limitów emisji spalin i zdenerwowałyby lobby ekologiczne, gdyby nie zostały doposażone w katalizatorów przed wysłaniem na Ukrainę.
==========
Czyszczenie magazynów, zapewni długotrwałe prosperity przemysłowi tzw. „obronnemu”.
Zapasy Jawelinów zostaną odtworzone na przykład za siedem lat.
Ktoś zapakował się w akcje kompleksu militarnego?
@wmw:”Coś dla rozweselenia….”
Dobre. Uzupełnię, że tuż po objęciu prezydentury przez Biden’a. Na jakimś spotkaniu z oficerami z Pentagonu ogłosił, że najgroźniejszym wrogiem USA jest … globalne ocieplenie. Łza się w oku kręci na myśl o tych „starych, dobrych czasach”.
https://www.agi.it/economia/news/2022-05-08/ue-chieder-27-condividere-stock-gas-in-caso-taglio-mosca-16655117/
To rozporządzenie, które ma wejść spowoduje taki burdel w europie, że się ludzie jak i ich rządy nie pozbierają.
https://thesaker.is/europes-mad-ban-on-russian-oil/
===========
Ładnie wypunktowana przyszłość Europy pod wodzą debilów….
Głód, smród, brud….
Reszta świata też będzie miała nielekko.
Z wyjątkiem chyba krajów BRICS.
@wmw:”Z wyjątkiem chyba krajów BRICS.”
??? Wśród BRICS są Brazylia i Indie. Myślałem, że tam już teraz jest „smród, nędza i ubóstwo”. Tam się sytuacja polepszy?
Coś mi umknęło? Chyba, że to wariant gdy Zachód obrzuci się z Rosją atomówkami. Wtedy i tak „cały świat” przegra (łącznie z BRICS).
Pod butem anglosaskim, Brazylia czy Indie tkwiły ponad 100 lat.
Odrobienie tego okresu regresji, trochę potrwa.
Szczególnie w przypadku braku wymiany skorumpowanych elit.
Wiążących swą przyszłość z kontami w zachodnich rajach podatkowych.
Nawet prawicowy Bolsonaro czy Modi zauważyli tę szansę- szczelinę geopolityczną.
Która może być jedyną szansą do uwolnienia się swoich krajów od uścisku Anakondy.
Czyli, neokolonializmu.
Skolonializowana Polska takiej szansy nie ma.
https://www.statista.com/chart/26768/dependence-on-russian-gas-by-european-country/
https://informationisbeautiful.net/visualizations/ukraine-russian-war-infographics-data-visuals/?mc_cid=deff73ad24&mc_eid=895c8bcc75
https://docs.google.com/spreadsheets/d/17YhLXD459Q8_8ez0aAl9EP4EbwgYndTDeMgJzvp5G_w/edit#gid=1209469705
Przecież wystarczy spojrzeć na statystyki. Kogo reprezentuje ta polskojęzyczna banda?
Mod: PRZYPOMNIENIE
Przypominamy o (czasowej) zmianie polityki informacyjnej strony 2GR, sformułowanej w żółtej ramce pod wpisem.
Zgodnie z nią forum NIE JEST DŁUŻEJ SŁUPEM OGŁOSZENIOWYM na którym każdy (troll) może sobie wypisywać co chce, łącznie ze swoimi objawami uczestniczenia w zbiorowym amoku. Ponieważ totalitarne państwo odcina przynajmniej połowę dostępnych źródeł informacji tytułem rewanżu odcinamy wszelkie komentarze oraz linki wspierające jedynie słuszną wykładnię hegemona.
https://comedonchisciotte.org/patrushev-gli-usa-parlano-di-un-possibile-default-della-russia-e-invece-giunto-il-momento-del-loro-default/
Ale takiej wersji nie przedstawią kapusie z PISU
Taka uwaga….
W 220 letniej historii USA, jedynie 17 lat było okresem pokoju.
Cała reszta to toczenie wojen w coaz bardziej odległych geograficznie obszarach.
Do czasu Wietnamu, biznes był dochodowy, samofinansujący się, dzięki dostępowi do zasobów i taniej siły roboczej.
Zachodnie korporacje zbrojeniowe są PRYWATNE.
Każda wojna to krociowe zyski.
Zabicie człowieka to obecnie wydatek 20- 100 000$.
Jaki manager przemysłu obronnego straciłby taką okazję?
Stąd gigantyczne dotacje dla funduszy wyborczych „Jastrzębi” gotowych sprokurować nową wojnę z milionami ofiar.
Zyski to setki miliardów, przecież….
A filozofia „GREED IS GOOD” jest dominująca.
Tak samo jak prywatyzacja zysków, uspołecznienie strat.
Założenie że indywidualna chciwość może być fundamentem cywilizacji, jest nie tyle błędem, co obłędem
Dla usciślenia.
NATO powstało w 1949.
Układ Warszawski w 1954.
Oprócz tego, USA zmontowało CENTO, SEATO, ANZUS, obejmujace bliski idaleki wschód,
W ten sposób zmilitaryzowano obszary otaczające ZSRR i Chiny.
Co pozwoliło na rozciągnięcie amerykańskich wpływów na połowę globu.
Obecnie, próbuje się tego samego manewru w Azji, by powstrzymać Chiny jako „zagrożenie egzystencjalne”.
Ukraina i Gruzja wciągnięte zostały w tzw. „Partnerstwo dla pokoju”.
Co umozliwiło szkolenie, współpracę wywiadowczą z NATO.
Pododdziały tych krajów brały udział w awanturach NATO w Afganistanie, jako podwykonawca.
Formalnie nie bedąc członkiem NATO, oba kraje integrowały swoje struktury wojskowe.
Po czym, zostały poszczute na Rosję…..
Umiejętność tworzenia bloków wojskowych przeciwko komuś, jest w wydaniu USA cecha immanentną.
Wystarczy jedynie przekupstwo i nacisk polityczny.
Tak jak w przypadku Polski.
Zawsze można znaleźć Quslingów….w kazdym kraju swiata.
Przy okazji,
Pandemic Treaty comes later. This below is the imminent danger
⚠️ The United States has proposed amendments to the International Health Regulations which will be voted on by the World Health Assembly scheduled for May 22-28, 2022.
-The International Health Regulations (IHR) are legally binding and supercede the United States Constitution. All the nations of the world have already agreed to the existing International Health Regulations.
-The United States has proposed amendments to the legally binding International Health Regulations that will be voted upon at the next World Health Assembly this May 22, 2022 to May 28, 2022. CLICK HERE FOR OFFICIAL DOCUMENT
-These proposed amendments will cede additional sovereignty, control and legal authority over to the World Health Organization.
-These amendments will NOT require approval by 2/3 of the United States Senate. If they are approved (as submitted by the United States) by a simple majority of the 194 member countries of the World Health Assembly countries), these amendments would enter into force as international law just six months later (November 2022).
-The amendments will give the Director General of the WHO the power to unilaterally declare a Public Health Emergency of International Concern (PHEIC) even over the objection of the country dealing with an outbreak of disease.
https://jamesroguski.substack.com/p/wake-up-and-smell-the-burning-of
Channel: @robinmg
To czy Ukraina w ogole weszła by do Nato jest mocno dyskusyjne, na pewno nie było ryzyka że niespodziewanie zapadną jakieś decyzje jeśli przez dziesiątki lat nie było jednomyślności w tej sprawie wśród głównych członków organizacji. Więc teza o konieczności szybkiego uderzenia prewencyjnego się nie broni. To czy Ukraina by zaatakowała Rosję jest równeż mocno w sferze wygodnej propagandy – brak jakiegokolwiek sensownego motywu i korzyści, podobnie jak pozostałe podawane przez Rosję usprawiedliwienia.
A tak na marginesie, co za różnica czy te zagrażające Rosji rakiety stoją w Polsce, Ukrainie czy w Niemczech – jeśli zostaną wystrzelone w tym kierunku to do Moskwy dolecą tak czy siak… Nikt się nie pyta czy Rosja ma swoje atomowe głowice w Moskwie czy może na Kamczatce, a to przecież dużo więcej niż rozmiar Europy więc czemu nagle te parę kilometrów robi taką różnicę Putinowi?
Jeśli już mamy szukać tych zagrożeń dla Rosji to podpowiem że Korea Północna co tydzień grozi użyciem broni jądrowej wobec coraz to innych wrogów więc nikt na świecie nie może się czuć bezpiecznie – a na dodatek tę broń mają więc nie muszą czekać na dostawę z Ameryki. Ale co tam…
Nevermind, mleko się rozlało więc nie ma co gdybać. Nawet jeśli Rosja w końcu ustali że osiągnęła cel i zwyciężyła to obawiam się że długo będzie po tym sukcesie lizać rany a jej mocarstwowy image może nie dac się odbudować w żaden sposób.
Ukraina po 2014 nie miała najmniejszych szans na wejście do NATO i nikt jej tego nawet nie obiecywał. Po pierwsze to wymaga jednomyślności, a sojusznicy Putina z Niemiec czy Francji nigdy by się na to nie zgodzili. Po drugie nikt nie przyjmie do NATO kraju, który nie będzie „wnosić bezpieczeństwa do obszaru północnoatlantyckiego”(art. 10 traktatu) – trudno uznać kraj z zamrożonym konfliktem na swoim terenie i zatargiem terytorialnym z atomowym mocarstwem za takowy.
Rosjanie w grudniu 2021 dali jasne ultimatum NATO i wyjaśnili o co chodzi, Putin w swoich przemówieniach wygłoszonych na okoliczność ogłoszenia niepodległości przez separatystów w Donbasie i na okoliczność inwazji na Ukrainę też tłumaczył logicznie o co chodzi. Tylko niektórzy nadal chowają głowę w piasek i udają, że rosyjski projekt imperialny to fantazje rusofobów 😉
to wymaga jednomyślności, a sojusznicy Putina z Niemiec czy Francji nigdy by się na to nie zgodzili.
a ha, tu ktoś odjeżdża w warstwę ozonu… 😀 Było sobie raz demokratyczne głosowanie w NATO, a którym ktoś z wasali się przeciwstawił woli hegemona stanowiącego de facto całe NATO… To po co ten rzekomy sojusznik Putina Macron jeździł do Moskwy jak głupi skoro mógł powiedzieć NATO: J’ai dit non pour l’Ukraine i cześć, nie byłoby żadnej wojny?
Czyli twierdzisz Cyniku, że w NATO jest tak, że USA mają 100% sprawczości i żaden inny kraj nie ma w nim absolutnie nic do powiedzenia i żaden nie ma prawa prowadzić żadnej własnej polityki? To jak wytłumaczysz casus Niemiec i Francji? Jak wytłumaczysz, że sprzedawały Rosji broń i artykuły podwójnego zastosowania po 2014 roku, pomimo embarga? Hegemon ich podpuścił? Jak wytłumaczysz budowę Nord Streamów, gdzie drugiego nie udało się Amerykanom zablokować pomimo otwartej wrogości i sankcjom wobec tego projektu(a na koniec Amerykanie musieli przyjąć do wiadomości fakty dokonane)? Jak wytłumaczysz, że po inwazji na Ukrainę Niemcy najpierw udawali, że nie wiedzą co się stało, później mówili ukraińskiemu ambasadorowi, że za kilka dni będzie po sprawie, więc żadnej pomocy nie będzie, a kanclerz od ponad dwóch miesięcy sabotował wysyłanie broni na Ukrainę, pomimo potężnych nacisków z zewnątrz i z wewnątrz? Skoro są tak bezwolne, to powinny na biegu nałożyć pełne embarga na handel z Rosją, a ten jednak dalej ma się dobrze, też to robią z podpuszczenia USA? Itp., itd., chyba jednak przynajmniej silniejsze kraje mają jakieś pole manewru i nie będzie tak łatwo od ręki zmusić ich do popełnienia samobójstwa.
„To po co ten rzekomy sojusznik Putina Macron jeździł do Moskwy jak głupi skoro mógł powiedzieć NATO: J’ai dit non pour l’Ukraine i cześć, nie byłoby żadnej wojny?”
Ma swoje biznesy, to jeździł. Gdyby chodziło tylko o Ukrainę w NATO, to faktycznie nie było po co tam Rosji wchodzić, przynajmniej nie w ten sposób. Widocznie inwazja miała kilka celów więcej.
Dokładnie tak twierdzę. EU zostało całkowicie zwasalizowane przez hegemona, do punktu popełniania oczywistej zdrady wobec własnych narodów i ich interesów, co jest bezspornie ewidentne w rozmontowywaniu ich gospodarek bezsensownymi sankcjami w teorii „antyrosyjskimi”. W NATO zwasalizowanie jest jeszcze większe.
Wcześniej niektóre kraje, jak przynajmniej Niemcy pod Merkel, miały pewną swobodę manewru. Obecnie nie mają żadnej. Porównanie Niemiec za Schroedera i Francji za Chiraca wobec obecnych pudli jest druzgoczące.
„To czy Ukraina w ogole weszła by do Nato jest mocno dyskusyjne, na pewno nie było ryzyka że niespodziewanie zapadną jakieś decyzje jeśli przez dziesiątki lat nie było jednomyślności w tej sprawie wśród głównych członków organizacji. Więc teza o konieczności szybkiego uderzenia prewencyjnego się nie broni.”
O tym i tak decydowałoby USA. Które, razem z Anglią i Francją już siedziały na Ukrainie.
Zauważ, że w sumie wystarczające byłoby umieszczenie na Ukrainie baz USA. Przecież Kijów wyraziłby zgodę z pocałowaniem rączki.
Do czego i komu było potrzebne NATO? Odpowiedź na to pytanie jest dość proste: potrzebne było USA. Przecież rząd w Kijowie od 8 lat nawet nie kichnie bez zgody Waszyngtonu.
Po co USA chce Ukrainę w NATO? To akurat oczywiste: żeby wplątać NATO (a właściwie jego europejską część) w wojnę z Rosją.
„To czy Ukraina by zaatakowała Rosję jest równeż mocno w sferze wygodnej propagandy – brak jakiegokolwiek sensownego motywu i korzyści, podobnie jak pozostałe podawane przez Rosję usprawiedliwienia.”
Ciekawe dlaczego Zełeński wydał rok temu dekret nakazujący armii odzyskanie Krymu…
Poza tym zwróć uwagę, że armia Ukraińska właśnie rozpoczynała ofensywę na zbuntowane republiki.
„A tak na marginesie, co za różnica czy te zagrażające Rosji rakiety stoją w Polsce, Ukrainie czy w Niemczech – jeśli zostaną wystrzelone w tym kierunku to do Moskwy dolecą tak czy siak… Nikt się nie pyta czy Rosja ma swoje atomowe głowice w Moskwie czy może na Kamczatce, a to przecież dużo więcej niż rozmiar Europy więc czemu nagle te parę kilometrów robi taką różnicę Putinowi?”
Oj, masz braki…
Układ sił podczas zimnej wojny był prosty: obie strony szachują się nawzajem. Atak nuklearny na drugą stronę oznacza zniszczenie atakującego. Ten układ został zachowany po rozpadzie ZSRR.
USA ten układ złamały, tworząc i rozmieszczając wokół Rosji elementy systemu antyrakietowego. To oznaczało, że kontra Rosji nie zagraża USA, co zachęca do zaostrzania postawy (co zresztą widać po polityce USA). Po prostu układ stał się niesymetryczny: my was zniszczymy, a wy nas nie.
Rosja odpowiedziała dość niespodziewanie, tworząc broń hipersoniczną, której nie zatrzyma system antyrakietowy. Czyli układ wraca do równowagi: my co prawda nie zniszczymy waszych rakiet, ale wy naszych też nie.
Uderzenie wyprowadzone z terenu USA daje Rosji zbyt dużo czasu na odpowiedź. W efekcie rakiety uderzą w tym samym czasie – zanim amerykańskie dolecą do Rosji, rosyjskie będą nad USA.
I tutaj obecność rakiet przy granicy z Rosją staje się kluczowa.
Tak jak w przypadku kryzysu kubańskiego, rakiety rozmieszczone przy granicy dają za mało czasu na reakcję. Do tego są łatwiejsze do ukrycia i trudniejsze do zniszczenia. Przewaga w posiadaniu rakiet hipersonicznych zostaje zniwelowana. Nie zdążą wystartować, bo ci, co tą decyzję mogą podjąć, wyparują. Z Ukrainy do Moskwy bardzo blisko…
Czyli jedyne wyjście to siedzieć z palcem na guziku, a na to nikt rozsądny nie pozwoli – wystarczy błąd systemu czy człowieka, i rakiety polecą.
I to jest różnica, czy rakiety polecą z Niemiec, czy Ukrainy. Czas na reakcję jest kluczowy.
Do tego dochodzi kwestia psychologii społecznej, czyli polityczna. Jak myślisz, czy Polacy byliby zachwyceni, gdyby Rosjanie ostentacyjnie rozmieszczali rakiety atomowe przy granicy z Polską, otwarcie deklarując wrogość i chęć przetasowania w naszym kraju?
„Nevermind, mleko się rozlało więc nie ma co gdybać. Nawet jeśli Rosja w końcu ustali że osiągnęła cel i zwyciężyła to obawiam się że długo będzie po tym sukcesie lizać rany a jej mocarstwowy image może nie dac się odbudować w żaden sposób.”
Czas pokaże.
Jak na razie pokazuje, że Rosja wygrywa na każdym polu.
Zauważ, że jak Rosja osiągnie swój cel, to nie będzie musiała odbudowywać mocarstwowego image: tym potwierdzi swoją mocarstwową pozycję. Tylko w propagandzie Zachodu Rosja coś utraciła. Reszta świata tak naiwna nie jest, tam to USA i EU solidnie nadszarpnęły swój mocarstwowy image. A tego już nie odbudują, nawet, jeśli Rosja celów nie osiągnie.
Pozwolę sobie przewidzieć przyszłość. Największym wygranym będzie właśnie Rosja i Chiny. Największym przegranym: USA i EU.
Polska znów znajdzie się nie po tej stronie muru.
A to już nie jest zabawne…
Największym wygranym będzie właśnie Rosja i Chiny. Największym przegranym: USA i EU.
EU będzie kompletnym przegranym, zgoda. Widzę jednak sporą róznicę z USA które straci swoją pozycję USD ale zachowa swoją rolę jednego z głównych graczy. USA ma bowiem szereg rzeczy których nie ma EU – są silne militarnie, niezależne energetycznie (+/-) i niezależne żywnościowo. Mimo swoich braków, również elity rzadzące są o niebo inteligentniejsze od EU-ro durniów i istnieje tam lepiej funkcjonujący mechanizm swoistej „regeneracji” elit. Próbkę tego mamy własnie w EU która bez żadnego wystrzału czy oporu po prostu dała się zwasalizować do poziomu murzynów w Afryce.
Nie bardzo widzę te korzyści Rosji. Chiny tak, jak najbardziej – dla nich Rosja jako dostawca tanich surowców zawsze jest przydatna, ale tym lepszy będą mieć deal im bardziej rosyjskie imperium sflaczeje.
USA – oczywiście, dla nich każda zadyma która osłabia rywali a nic ich nie kosztuje jest korzystna. Jedzą popcorn i podziwiają z daleka, przynajmniej oficjalnie.
Przegranym jest Europa, ale zaliczył bym Rosję do owej Europy. Tzn Europa razem z Rosją miała sens, Rosja potrzebowała Europy a Europa – Rosji, od zawsze, a tym bardziej po rozpadzie ZSRR. Ale rosyjskie spojrzenie na taki układ było wg mnie cokolwiek inne – tzn z jakiegoś powodu Rosja rozumie tylko uklady hierarchiczne – albo ktoś jest panem albo niewolnikiem i wcześniej czy później dochodzi do próby ustalenia podległości w czymś co powinno być z założenia układem partnerskim opartym na kooperacji dla obustronnej korzyści.
Moim zdaniem Europa razem z Rosją mogła być silnym układem gospodarczym z wielkimi możliwościami rozwoju i dużą samowystarczalnością – jedno drugiemu po prostu dodawało sensu. Osobno każde z nich jest trochę jak rower bez kół czy koła bez roweru, dużo słabsze i skazane na układanie się z USA czy Chinami na cudzych warunkach.
To oczywiście tylko moje myślenie, może z perspektywy Kremla widać tylko Rosję , potężną i samowystarczalną, a cała reszta świata jest maleńka, daleka i niewiele znaczy. Choć wg mnie to też problem, sposób zarządzania Rosją powoduje że ten kraj sabotuje sam siebie – w imię utrzymania imperium pod butem Moskwy i tłamszenia przejawów samodzielności w byłych republikach zmarnował szanse na rozwój ekonomiczny i budowę lepszej pozycji gospodarczej na świecie. Już nie mówiąc o zmarnowanych szansach na poprawę poziomu życia mieszkańców Rosji (tych co mieszkają poza Moskwą). ZSRR wydaje się trwać tam nadal.
ricardo2000 w dniu 04.05.2022 · o godz. 18:33 EST/EDT
Zamieszczam ponownie komentarz Aguinaldo Juniora zawierający opinie ekspertów polityki zagranicznej na temat ekspansji NAYOYO, które znalazłem na facebooku. Biały Zachód wiedział, co ryzykuje, i po prostu nie słuchał, ponieważ o wiele ważniejsze są wewnętrzne obawy polityczne.
Wojna na Ukrainie i #Zachodni uczeni strategiczni, którzy od lat ostrzegali, że nadejdzie, jeśli pozostaniemy na dobrej drodze. Nikt ich nie słuchał i teraz obwiniają za to tylko Rosję.
*ZACHODNI MYŚLICIELE STRATEGICZNI, KTÓRZY OSTRZEGALI PRZED KONFLIKTEM UKRAINY*
1. *George #Kennan, amerykański strateg polityki zagranicznej*, architekt amerykańskiej strategii zimnej wojny. Już w 1998 roku ostrzegał, że rozszerzenie NATO jest „tragicznym błędem”, który powinien wywołać „złą reakcję Rosji”.
2. *Henry #Kissinger*, w 2014 r. Ostrzegł, że „dla Rosji Ukraina nigdy nie może być tylko obcym krajem” i dlatego Zachód potrzebuje polityki mającej na celu „pojednanie”.
Był również nieugięty, że „Ukraina nie powinna przystępować do NATO”
3. *John Mearsheimer* – prawdopodobnie czołowy badacz geopolityki w USA – w 2015 roku: zostanie zniszczony […], co robimy, w rzeczywistości zachęca do tego wyniku”.
4. *Jack F. Matlock Jr.*, ambasador USA w Związku Radzieckim w latach 1987-1991, ostrzegając w 1997 r., że ekspansja NATO była „najgłębszym błędem strategicznym, [zachęcającym] do łańcucha wydarzeń, które mogą wywołać najpoważniejsze zagrożenia dla bezpieczeństwa […] od upadku Związku Radzieckiego”
5. Sekretarz Obrony Clintona *William Perry* wyjaśnił w swoich pamiętnikach, że dla niego rozszerzenie NATO jest przyczyną „zerwania w stosunkach z Rosją” i że w 1996 r. tak sprzeciwiałam się, że „z przekonania rozważałam rezygnację”.
https://thesaker.is/sergey-glazyev-for-those-who-still-dont-understand/#comment-1084924
===========
Może komuś się przyda.
15 poważnych dyplomatów i naukowców ostrzegało rząd USA.
Na próżno…..
Myslenie długofalowe jest niestety w tej klasie politycznej aberracją.
I Prawo Niezamierzonych Konsekwencji zaczyna gryźć w d…..
Zastraszenie Rosji, Chin, czy Iranu, to pomysł głupców.
Nawet z maleńką Kubą się nie udało.
Muszę przyznać, że bawi mnie zachodnia narracja, pchanie wszystkich zapasów broni na Ukrainę.
Z czego odtworzą zapasy?
z drukarki 3D?
Do tego potrzeba surowców i fachowców.
Surowce Afryki są chińskie, podobnie jak komponenty.
Rosyjskich nie dostaną.
Fachowców do produkcji ani mocy produkcyjnych po dezindustrializacji, brak.
Odtworzenie potencjału produkcji wojennej zajmie co najmniej kilka lat.
Rozbrojenie się NATO jest faktem.
Gdzieś czytałem, że USA ma w zapasie 4 000 Tomahawków.
Rosja ma Kalibrów w zapasie 64 000…..
Prawda czy fałsz, obrazuje to skalę dysproporcji w mocach produkcyjnych.
,,Gdzieś czytałem, że USA ma w zapasie 4 000 Tomahawków.
Rosja ma Kalibrów w zapasie 64 000…..
Prawda czy fałsz, obrazuje to skalę dysproporcji w mocach produkcyjnych. ” A ilu ludzi w Rosji ma wychodek w domu ?”-)))
A u was biją Murzynów…
Nie jest to dyskusja o ilości wychodków, a o możliwościach produkcyjnych.
Ta biedna, skapcaniała Rosja, jak się okazało po nałożeniu sankcji, dostarcza na cały świat wszystko. W zauważalnych ilościach.
Przecież kilkanaście lat temu importowali żywność, bo nie byli w stanie się wyżywić. Pamiętasz to?
No, a teraz eksportują.
Amerykański program kosmiczny stoi przed zapaścią, bo ich rakiety latają na rosyjskich silnikach.
Przy covidozie okazało się, że eksportują respiratory.
Można tak długo.
Ale do pełnego obrazu… Ile wychodków brakuje w Rosji, a ile w Polsce? Podaj liczby.
Mam poziom wiedzy o świecie taki, jaki mam.
Poziom propagandy antyrosyjskiej i antychińskiej, jest taki jaki jest.
Mając sporo czasu i traktując to jako hobby, czytam za pomocą translatora teksty w różnych językach.
Stąd takie a nie inne nastawienie do durnowatych, propagandowych tekstów umieszczanych w zachodniej prasie, czy mediach.
Jakieś 5 miliardów ludzi żyje bez kanalizacji, wody uzdatnionej, 2 miliardy bez prądu.
3 miliardy bez opieki lekarskiej, szkół dostepnych dla wszystkich chętnych.
I rozmnażaja się w szybkim tempie….
Europa Zachodnia i kraje anglosaskie rozwinęły się właśnie dzięki ograbianiu z zasobów tych nędzarzy przez co najmniej 150 lat.
Niszczac przy okazji ich kulturę bądź eksterminując całe narody.
W przeciwieństwie do Cesarstwa Rosyjskiego i jego obszaru wpływów, w tym Polski.
Ps.
Uzywanie okresleń typu kacapia, onuce, świadczy o czym?
Podatności na propagandę, braku niezaleznego myślenia?
Demonizowanie czy pogardzanie jakimś narodem jest wstępem do odczłowieczenia go, dehumanizacji i eksterminacji tych „podludzi”.
Ten kierunek mi nie odpowiada.
Mnie również.
Przepraszam, słowa „skapcaniała” nie napisałem w cudzysłowie, by podkreślić ironię.
Bo to była ironia.
Ilu ludzi w USA pobiera food stample?
Ostatnio, 42 miliony.
Ilu ludzi mieszka w namiotach, przyczepach kempingowych, pod mostami?
3-5 milionów?
Zamiast pakować miliardy w zbrojenia i straszenie, powinni uporzadkować własny kraj, zamiast urządzać cudze.
kto nie umie sobie poradzić z własnymi problemami bierze się za rzadzenie innymi – to działa na każdym poziomie
W MoA jest długi post tyczacy broni atomowej, którą przy pomocy izraelskich specjalistów mogła opracowywać Ukraina.
Dlatego jedną z pierwszych akcji wojsk rosyjskich było przejęcie ukraińskich elektrowni atomowych.
Po ich przejęciu i zinwentaryzowaniu zasobów, dokumentów, z cześci z nich się wycofano.
Głoownym składnikiem bomby neutronowej jest pluton i tryt, produkowany jako efekt celowy w trakcie pracy prętów paliwowych i litu jako spowalniacza zamiast grafitu.
Moim zdaniem, ma to ręce i nogi.
A co do baz w nowych krajach……
Część bomb atomowych z Turcji została przeniesiona do Rumunii.
Bazy amerykańskie są eksterytorialne.
Nikt więc nie wie, co lezy w magazynach.
Największą bazą amerykańską w Europie jest nie Ramstein w Niemczech tylko Bondsteel w Kosowie.
Bazy sa podstawą do nie tylko logistyki, ale i kontroli kraju, czy obszaru.
Żaden kraj z obcymi bazami na swoim terytorium nie jest niezależny.
Baza to projekcja siły, czynnik zastraszania regionu.
Co do Rosji jeszcze…..
Rosja zawsze wycofywała się z terytoriów które były niechętne.
Wycofała się z Finlandii, Austrii, Iranu, Bułgarii, Rumunii- w czasach dawniejszych.
Po rozpadzie ZSRR wycofała się z dawnych republik prawie bez strzału.
Amerykanów i Brytyjczyków, Francuzów, Belgów, Holendrów, Hiszpanów, Portugalczyków, trzeba było wyrzucać siłą.
Ofiary w Algierii, Indochinach, Indonezji, to miliony trupów.
O tych latynoamerykańskich ofiarach, nawet szkoda gadać.
ŁĄączny bilans, to ponad 40 milionów ofiar europejskiego kolonializmu, i tego nowoczesnego- obecnie trwającego.
Wspierała ruchy dekolonizacyjne Rosja.
Co wspierał demokratyczny zachód?
Głównie prozachodnich dyktatorów.
„W MoA jest długi post tyczacy broni atomowej, którą przy pomocy izraelskich specjalistów mogła opracowywać Ukraina.”
Dla Izraela Rosja jest sojusznikiem, a jej wpływy na Bliskim Wschodzie są potrzebne dla jego przetrwania. Współpraca z Ukrainą(gdzie wpływowe są środowiska, które gloryfikują ludobójców, którzy mieli też na koncie ofiary żydowskie) w sprawie pozyskania BMR to już science fiction.
„Co do Rosji jeszcze…..
Rosja zawsze wycofywała się z terytoriów które były niechętne.”
Wiesz Wania opowiadanie takich historii Polakom jest przezabawne 😉
„Wiesz Wania opowiadanie takich historii Polakom jest przezabawne ;)”
Chcesz wyzywać tych, co mają inne zdanie? To użyj argumentów. To było poniżej pasa.
Raczyć adwersarza w dyskusji określeniem „Wania” i sugerując, że pisze z Rosji jest na poziomie szamba, które wylewa się wszędzie. Jeśli lubujesz się w nurzaniu w owym szambie, to gratuluję, ale oszczędź smrodu tym, którzy za nim nie przepadają.
=========================
Mod: racja! Matt – ostrzeżenie. Jeszcze jeden taki wyskok i już cię tu nie ma.
https://wearechange.org/senior-us-officials-admit-helping-ukraine-kill-russian-generals/
Oby to nie była prawda, bo to będzie woda na młyn dla rosyjskiej propagandy, a nam nie pomoże.
Podejrzewałem to od początku.
Zakładając, że to prawda (źródła ukraińskie kłamią na potęgę), to skuteczność likwidowania wysokich oficerów rosyjskich stanowczo odbiega od spodziewanej.
Oczywistym jest, że bez dobrego wsparcia wywiadowczego (zwłaszcza elektronicznego) jest to niemożliwe. A Ukraina takich możliwości nie ma.
Wytłumaczenie jest banalnie proste – otrzymują bieżące i dokładne dane z zewnątrz. Źródło jest tylko jedno…
Tyle logiki.
Trudno się spodziewać, żeby Rosja nie zdawała sobie z tego sprawy. A że milczą i nic nie robią… cóż… znając Rosjan, będą milczeć i nic nie robić. Aż trafi im się okazja. Bo pamięć to oni mają świetną i jak będzie potrzeba, choćby po pół wieku, odpłacą.
Rosjanie to sprawdzą… 😉 Czy się to potwierdzi przekonamy się wkrótce, po zdjęciu całego sztabu generalnego VSU w Kijowie, w czym polegnie kontyngent NATO-wskich „doradców”. Z tych powodów powiątpiewam raczej w prawdziwość tej wiadomości.
Coś jednak jest na rzeczy:
https://marucha.wordpress.com/2022/05/12/obawa-przed-reakcja-rosji-usa-nakladaja-ograniczenia-i-obowiazki-na-ukraine/
„„The New York Times”, powołując się na wysokich rangą urzędników amerykańskich, ujawnił, że Stany Zjednoczone potajemnie przekazywały Ukrainie w czasie rzeczywistym dane wywiadowcze dotyczące pola walki, w tym szczegóły dotyczące ruchów wojsk rosyjskich i lokalizacji mobilnych sztabów wojsk rosyjskich, co następnie doprowadziło do śmierci rosyjskich żołnierzy.”
„(…)zakaz dotyczy przekazywania do Kijowa „szczegółowych informacji, które mogłyby przyczynić się do pozbawienia życia rosyjskich dowódców (…) Oficjalnie restrykcje nie dotyczą informacji o miejscu pobytu rosyjskich oficerów na Ukrainie, w tym generałów. Rzecznik Białego Domu powiedział jednak, że Waszyngton milcząco zakazał przekazywania takich informacji również ze względów ostrożnościowych.”
Jeśli nagle skończy się skuteczność Ukraińców w likwidowaniu wysokich oficerów rosyjskich, to 2+2…
Dostawy gazu LNG z USA zaczęły szybko rosnąć z roku na rok od 2019 – wiec Twój wniosek że USA zależało na wywołaniu wojny na Ukrainie żeby rozwinąć ten biznes jest jakiś urwany z choinki. Wystarczyło kontynuować to co było zaczęte i cieszyć się rosnącymi słupkami, przy pełnym i rosnącym poparciu KE dla tej inicjatywy – duży biznes lubi spokój i ciszę.
Ale czy np takiej Rosji nie mogło zależeć żeby ten europejsko-amerykański biznesik uwalić w zarodku zanim się rozwinie za bardzo?
US sourced LNG shipments mają charakter łagodnie wzrostowy od kilku lat ale akurat nie do Europy gdzie przez ostatnie 2 lata pozostawały na +/- podobnym poziomie. Dopiero w ciągu ostnich kilku miesięcy, przy dużo wyższych cenach, notuje się wzrost.
Takie sobie newsik o zatrzymaniu kanadyjskiego generala w Azovstalu:
https://avia-pro.net/news/v-mariupole-zahvachen-v-plen-general-trevor-kade
Ciekawe kogo jeszcze wyciagna z tych podziemi…
Tu masz o jednym najemniku, ktry zostal schwytany
https://covertactionmagazine.com/2022/04/24/british-mercenary-says-he-made-a-stupid-choice-and-joined-the-wrong-side-in-the-ukraine-war/
https://mobile.twitter.com/WamsuttaLives/status/1521208282312060929?cxt=HHwWgsC9ifC3tZwqAAAA
Filmu o Ukrainie Olivera Stones nie pokaza w tv a jego przemyślenia też nie są na rękę obecnym warszawskim kapusiem.
W związku z tym Polska planuje obecnie zwiększyć wydatki na obronę do 2,5% PKB do 2026 r., korzystając z programu finansowania obejmującego obligacje, pożyczki i opcje leasingu. Rząd kierowany przez PiS jest już jednym z największych wydawców w NATO (2,2% PKB w 2022 r.). Tegoroczne wydatki na wojsko to 57,7 mld zł, czyli 12,5 mld euro, co pochłonie 12 proc. budżetu państwa.
Jak podaje Ministerstwo Obrony, plan modernizacji wojska do 2035 r. ma cenę 524 mld zł (115 mld euro), ale szczegóły nie zostały podane do wiadomości publicznej. Zwiększone wydatki nie wymagają też zgody parlamentu, nie mówiąc już o referendum, nawet w przypadku największych zamówień. Wystarczy podpis ministra obrony Mariusza Błaszczaka, jednej z prawej ręki Kaczyńskiego.
https://watchingromeburn.uk/news/will-poland-go-rogue-invade-ukraine/
apropo kasy to taka taka teoria : skandynawowie na fali podkręcanej histerii wejda i zaczna płacić na NATO olbrzymią kasę (zamiast USA), bo to bogate narody, gdybym nie wiedział, zę to niemozliwe zakładałbym się ze to jankesi zapłacili ruskim by wojnę wszczeli – bez tego skandynawia nigdy by się nie skusiła na wejsćie do NATO a tak popatrzcie – udało się
Ukraina może zaspokoić potrzeby żywnościowe 600 milionów ludzi.
Ukraina zajmuje:
1. miejsce w Europie pod względem zbadanych zasobów wydobywalnych rud uranu;
2 miejsce w Europie, 10 miejsce na świecie pod względem zasobów rudy tytanu;
2. miejsce na świecie pod względem zbadanych zasobów rud manganu (2,3 mld ton lub 12% światowych zasobów);
2. miejsce na świecie pod względem zasobów rudy żelaza (30 mld ton);
2. miejsce w Europie pod względem zasobów rud rtęci;
3. miejsce w Europie (13. na świecie) pod względem zasobów gazu łupkowego (22 bln m sześc.)
4. miejsce na świecie (!!!) pod względem całkowitego kosztu zasobów naturalnych na mieszkańca;
7. miejsce na świecie pod względem zasobów węgla (33,9 mld ton)
https://thesaker.is/michael-hudson-katie-halper-and-aaron-mate/#comment-1082555
==============
Ukraina to bardzo tłusty kąsek pod względem zasobów…..
Polecam całość wywiadu, tu wypunktowałem jedynie jeden z głosów w dyskusji.
Ekonomiczne samobójstwo Europy na życzenie Hegemona jest pewne.
Tak jak i kryteria uliczne.
Jak na razie, militaryzujemy się- na kredyt.
Idziemy na Lwów. równym krokiem. rozkaz został wydany
https://politikus.info/uploads/posts/2022-05/1651580468_2022-05-03-14.19.28.jpeg
polskie wojsko będzie okupować prawobrzeżną b. upaline Rosjanie zajmą się b. lewobrzeżną upaliną.
czas trwania operacji maj – czerwiec.
epoka trwania banderostanu odchodzi w przeszłość. krwawy klaun odjedzie na oparach narkotyków
trzeba się spieszyć zanim banderowcy się skapną i zaczną trzebić polskie wojsko. maja tam schowane wiele przechwyconej broni z transportów. szykowali je na Rosjan a będą praktykować na innych okupantach. metalowe puszki na zwłoki będą w Polsce stałym elementem folkloru. oczywiście zgony polskich żołnierzy zwali się na Rosjan lub wypadki z bronią.
kaczyńska mafia próbuje kupić lojalność kilku lokalnych polityków na b. ukrainie. w tym przypadku budżet Polski to za mało. b. upalina to czarna dziura na kasę
Jezeli to nie fejk, to powinno o tym byc glosno wszedzie. To przeciez dymiacy pistolet.
1. Osoba ktora wykonala to zdjecie (jesli to nie fejk) to podlega „pod zdrade”. W normalnych warunkach z zawiazanymi oczami stoi pod sciana i czeka na salwe plutonu.
2. W normalnym kraju lider opozycji wraz ze speakerem juz by przepytywal premiera (przynajmniej tak jest u mnie).
3. Prasa by osiagnela lokalny szczyt sprzedawalnosci.
4. Minister obrony za przeciek by rozwazal dymisje.
A tu cisza (oprocz „niszowego” (to komplement) bloga). Dlatego mysle ze to jednak jest fake, albo Polska nie jest w zadnej mierze samodzielnym krajem. Chyba trzyba odwolac planowana wizyte w Polsce – jeszcze wciela do armii…. 😉
Ładny fake. W obecnym stanie to armia rosyjska może marzyć choćby o dotarciu do Dniepru na całej długości, a gdzie Wołyń i Lwów. Przed kim by tam miało bronić i kogo polskie wojsko?
Moze i fejk, ale od poczatku roku polska armia przysyla ludziom karty mobilizacyjne. Podobno maja sie odbyc cwiczenia na 400 tysiecy luda.
od poczatku roku polska armia przysyla ludziom karty mobilizacyjne.
Może jakiś link do tej ciekawej informacji? Trudno utrzymać mobilizację w tajemnicy. Z drugiej strony w społeczeństwie pogrążonym w autentycznym amoku wszystko jest możliwe i nic dłużej nie dziwi. Nawet Konfederacja przestała być opozycją, tracąc rozsądek i cnotę.
Sam dostalem w lutym. Mimo, ze nigdy w zyciu w wojsku nie bylem. Ale prosze bardzo – link tez jest:
https://www.rp.pl/wojsko/art26446501-wojsko-aktualizuje-przydzialy-mobilizacyjne
Dzięki, bardzo ciekawe. Zwłaszcza ta mobilizacja SUV-ów… Jak mówię – naród w stanie amoku tak głębokim że nie wie nawet kto go dyma i dlaczego. Żadnej refleksji, żadnej relatywizacji.
Ta informacja jest z 2022-01-29. Nie podejrzewam WP o aż tak dalekowzroczne planowanie interwencji zbrojnej. Zresztą, sam słyszałem o takich powiadomieniach z WKU (dla rezerwistów, nie w sprawie aut) w 2021, wiec to może nie być powiązane. Mam taką nadzieję.
@ Takie Jeden Łoś
„Moze i fejk, ale od poczatku roku polska armia przysyla ludziom karty mobilizacyjne. ”
Si vis pacem para bellum. W obecnej sytuacji nie dziwne, że WKU dostało prikaz, by zaktualizować bazę potencjalnych rekrutów oraz poinformować ich, co mają robić w razie ogłoszenia mobilizacji. Kraje poważne takie rzeczy robią – jakby przyszło do ogłoszenia mobilizacji, to na szukanie np. namiarów na każdego Kowalskiego będzie za późno, ten Kowalski powinien już dokładnie wiedzieć jak ma się zachować.
„Podobno maja sie odbyc cwiczenia na 400 tysiecy luda.”
A jakieś źródło tych rewelacji czy to info od Wani albo Iwana z jakiegoś forum? 400 tysięcy żołnierzy w służbie to nie ma chyba cała wschodnia flanka NATO razem wzięta 😉
Masz racje. Pamiec juz nie ta. Machnalem sie o 200 tysiecy:
https://www.tvp.info/59089323/ruszaja-cwiczenia-dla-rezerwistow-powolanych-ma-byc-200-tys-osob
https://www.aninews.in/news/world/hungarian-prime-minister-added-to-myrotvorets-database-as-anti-ukrainian-propagandist20220502151256/
Węgierski premier dodany do bazy danych myrotvorets jako „antyukraiński propagandysta”
W niedzielę Gergely Gulyas, szef kancelarii premiera Węgier, powiedział, że dziewięć innych krajów europejskich otworzyło rachunki w rosyjskich bankach w ramach moskiewskiego programu przyjmowania płatności za gaz w rublach, ale nie chcą ogłosić tego ruchu opinii publicznej.
Dodał, że Unia Europejska nie przyjęła żadnych sankcji zakazujących płatności za rosyjski gaz w rublach i że ten aspekt reguluje cywilnoprawna umowa między rządem a firmami.
Rozwalili wszystko co mozna bylo zbudowac.
Dla niektórych panów, Rosja jest niebezpieczna dla swoich sąsiadów…..
Co więc powiecie na tę listę?
Mój wniosek- USA jest niebezpieczny nie lokalnie, a GLOBALNIE:
William Blum
Obalanie rządów innych ludzi: Master List
Autorstwa Williama Bluma
Przypadki obalania lub prób obalenia przez Stany Zjednoczone obcego rządu od czasów II wojny światowej. (* oznacza udane obalenie rządu)
Chiny 1949 do początku 1960
Albania 1949-53
NRD 1950
Iran 1953 *
Gwatemala 1954 *
Kostaryka, połowa lat 50.
Syria 1956-7
Egipt 1957
Indonezja 1957-8
Gujana Brytyjska 1953-64 *
Irak 1963 *
Wietnam Północny 1945-73
Kambodża 1955-70 *
Laos 1958 *, 1959 *, 1960 *
Ekwador 1960-63 *
Kongo 1960 *
Francja 1965
Brazylia 1962-64 *
Dominikana 1963 *
Kuba 1959 do chwili obecnej
Boliwia 1964 *
Indonezja 1965 *
Ghana 1966 *
Chile 1964-73 *
Grecja 1967 *
Kostaryka 1970-71
Boliwia 1971 *
Australia 1973-75 *
Angola 1975, 1980
Zair 1975
Portugalia 1974-76 *
Jamajka 1976-80 *
Seszele 1979-81
Czad 1981-82 *
Grenada 1983 *
Jemen Południowy 1982-84
Surinam 1982-84
Fidżi 1987 *
Libia 1980
Nikaragua 1981-90 *
Panama 1989 *
Bułgaria 1990 *
Albania 1991 *
Irak 1991
Afganistan lata 80. *
Somalia 1993
Jugosławia 1999-2000 *
Ekwador 2000 *
Afganistan 2001 *
Wenezuela 2002 *
Irak 2003 *
Haiti 2004 *
Somalia 2007 do chwili obecnej
Honduras 2009 *
Libia 2011 *
Syria 2012
Ukraina 2014 *
https://williamblum.org/essays/read/overthrowing-other-peoples-governments-the-master-list
Opowiadanie o agresywnej Rosji, jest nosne medialnie.
Fakty mówią całkiem inaczej.
Rzecz smutna, ale w szwedzkiej TV rozne autorytety twierdza, ze jak Rosja jednostronnie pozbedzie sie broni nuklearnej, to na Swicie zapanuje pokoj nin szczescie.
IL.
Według raportu Komisji Europejskiej zatytułowanego „EU-US LNG Trade” w 2021 roku przekroczono rekordową dostawę skroplonego gazu ziemnego (LNG) ze Stanów Zjednoczonych do UE, przekraczając 22 miliardy metrów sześciennych. W styczniu 2022 r. osiągnął 4,4 mld m sześc. (jeżeli utrzyma się w tym tempie, przekroczy 50 mld). Ale to nie wystarcza Stanom Zjednoczonym. Mimo to Komisja Europejska opowiada się za tym, by Jankesi byli głównymi dostawcami gazu ziemnego na rynek UE.
Wobec tego można powiedzieć, że Stany Zjednoczone rozpętały wojnę na Ukrainie w celu ograniczenia współpracy gospodarczej UE z Rosją, co jest sprzeczne z interesami Unii, która zachowywała się w tym kryzysie jako ugrupowanie stanów wasalnych Waszyngtonu; coś, co miało miejsce przez długi czas, praktycznie po drugiej wojnie światowej, tyle że teraz objawiło się to w zawstydzający sposób.
https://www.thepostil.com/nord-stream-2-a-key-to-the-war-in-ukraine/
==========
Geopolityka jest banalnie prosta.
Jeżeli idzie się śladem pieniędzy.
Rosja uważa, że cokolwiek zrobi, spotka się z irracjonalną reakcją Zachodu. Dlatego w lutym 2022 roku Władimir Putin zdał sobie sprawę, że nic nie zyska, nic nie robiąc. Jeśli weźmiemy pod uwagę rosnącą aprobatę w kraju, odporność rosyjskiej gospodarki po sankcjach, utratę zaufania do dolara, groźną inflację na Zachodzie, konsolidację osi Moskwa-Pekin przy wsparciu Indii (których USA nie utrzymały w „Quadzie”), kalkulacja Putina niestety nie była błędna.
Niezależnie od tego, co robi Rosja, strategią USA i Zachodu jest jej osłabienie. Od tego momentu Rosja nie ma realnego interesu w stosunkach z nami. Ponownie, celem USA nie jest posiadanie „lepszej” Ukrainy czy „lepszej” Rosji, ale słabszą Rosję. Ale pokazuje też, że Stany Zjednoczone nie są w stanie wznieść się wyżej niż Rosja i że jedynym sposobem na pokonanie tego jest ich osłabienie. Powinno to zabrzmieć dzwonkiem alarmowym w naszych krajach…
https://www.thepostil.com/our-interview-with-jacques-baud/
=============
Anglosasi będą walczyć do ostatniego Ukraińca, Polaka, Europejczyka.
O własne INTERESY.
Takich głosów jak pułkownik Baud jest niewiele.
Powinno to zabrzmieć dzwonkiem alarmowym w naszych krajach…
Powinno, ale nie dla narodu w stanie amoku… Jedyną racją bytu NATO tutaj jest osłabianie Rosji metodą tworzenia sytuacji syryjskich na jej granicach. Obawiam się że do przyłaczania do macierzy kresów wschodnich pod amerykańską spódnicą sposobi się dzielna armia polska. Niezwycięzony wódx Skrzypczak chce też maszerować na Kaliningrad. NATO nie jest po to aby czegokolwiek tu bronić ale aby podsycać jakąkolwiek burdę która pośrednio lub bezpośrednio osłabi Rosję. Wasal polski aż się do tego pali.
Obawiam się że do przyłaczania do macierzy kresów wschodnich pod amerykańską spódnicą sposobi się dzielna armia polska
Też mnie to martwi. Zgodnie z RT, Moskwa twierdzi że ma z rzetelnych (tj. nie są to spekulacje) źródeł informacje, że Polska planuje przy współpracy ze Stanami jakąś operację militarną w zachodniej Ukrainie. Pomysł jest poza NATO, więc tym bardziej martwi, bo by to była bezmózgowa „inicjatywa własna”. To oczywiście RT, więc wiadomo jaki cel takie newsy mogą mieć, ale RT to nie do końca radziecka „Prawda”. Ktoś chyba chce w d… Kalibrem albo Iskanderem zarobić, bo teraz Rosja nie bardzo może sobie pozwolić na jakieś rozproszenie uwagi biorąc pod uwagę skupienie na Donbasie. Potem pewnie by nawet oddali ten matecznik ukraińskiego nacjonalizmu z pozdrowieniami „from Russia with love”.
Gościa w amoku pierze się po facjacie aby oprzytomniał. Podejrzewam że z krajami w amoku podobna kuracja jest konieczna. Jeżeli różne Skrzypczaki już się gotują wyzwalać Kaliningrad to moze nie być na to innej metody…
i uzasadniał ten skrzypczak ze historycznie to obszar Kaliningradu należał do Polski. generał czyli normalnie nieuk!, bo należał do Prus jako lenno polskie ale do Prus, a do polski przez 6 lat faktycznie i do tego dawno temu.
ale skoro tak możę sięgnijmy w tym biegu o nagrodę głupoty dalej w przeszłość!!
za krzywoustego płaciliśmy trybut w wyspy Rugii cesarzowi Niemiec przez ok 20 lat, czyli jest bardziej nasza Rugia niż kaliningrad – hajda na niemca
Moge sobie wyobrazic, ze taka operacja na zachodniej Ukrainie jest dla Rosji akceptowalna. W koncu jak juz Rosja zrobi porzadek na wschodniej Ukrainie, to pewnie czarna dziura na zachodniej tez jej nie na reke.
Wasal nie wie w co wchodzi! Byłby to test na inteligencję oraz zmysł państwowy którego chorobliwie rusofobiczny wasal nie przejdzie w jednym kawałku…
Nie twierdzę że z punktu widzenia Rosji powstanie jakiegoś kieszonkowego Banderastanu przy pomocy armii polskiej nie byłoby jej na rękę. Ale bezpieczeństwo wymagałoby pewnego kontaktu ze stroną rosyjską do czego wasal polski nie jest zdolny. Jeśli zaś jakąś akcję wykona bez uzgodnień to Rosja może tytułem rewanżu go z-kalibr-ować, jak przecież obiecała. Bezładny odwrót z tej burdy to pewna metoda na zmianę rządu.
A gdyby się to nawet udało to byłoby to IMO jedną wielką tragedią, prowadzącą najpewniej do rodzaju – hospody pomyłuj – unii polsko -banderowskiej i terytorialnej ekspansji państwa unijnego… Jeśli Putin chciałby naprawdę dokuczyć Polsce i unii jednoczesnie to by temu przyklasnął… Miałby kraj w wojnie domowej na zachodzie i rozwalającą sie do tego unię europejską…
Wasal nie wie w co wchodzi!
Jesli bedzie jakas polska interwencja na zachodzie Ukrainy, to Polska bedzie jedynie wykonawca polecen z Waszyngtonu, a uzgodnienia beda miedzy Waszyngtonem i Moskwa. To oczywiste. Niemniej nie wyobrazam sobie sytuacji w ktorej Rosja zaprowadza porzadek na wschodzie Ukrainy a na zachodzie samopas grasuja mafie banderowskich niedobitkow uzbrojone w pozostale po zawierusze tysiace Stingerow i Javelinow. W takiej sytuacji ktos bedzie musial im zalozyc namordniki i zaszczepic 😉
Niemniej nie wyobrazam sobie sytuacji w ktorej Rosja zaprowadza porzadek na wschodzie Ukrainy a na zachodzie samopas grasuja mafie banderowskich niedobitkow
A ja sobie potrafię to wyobrazić doskonale! Kopia sytuacji syryjskiej. Toż bezhołowie jest naturalnym stanem Dzikich Pól od wieków!
Niemniej nie wyobrazam sobie sytuacji w ktorej Rosja zaprowadza porzadek na wschodzie Ukrainy a na zachodzie samopas grasuja mafie banderowskich niedobitkow
Otóż i to. Potencjalny ciąg dalszy – polskie siły nie są w stanie utrzymać porządku po interwencji, a Rosja się nie musi kwapić, bo ci bandyci którzy zwiali ze wschodu nie są już ich problemem. Bandytka sobie szaleje w najlepsze i powołuje własną nieformalną milicję. Potem regularnie organizuje wypady na podkarpacie żeby umacniać historyczną ukraińską galicję. Przecież coś podobnego już było!
Jest oczywiście szansa że na interwencję odpowiedziałaby ogniem Białoruś, bo, zdaje się, stacjonują niedaleko i pewnie po to żeby pomóc Rosji skontrować wyrywnych, w razie potrzeby.
Rosja się nie musi kwapić, bo ci bandyci którzy zwiali ze wschodu nie są już ich problemem. Bandytka sobie szaleje w najlepsze i powołuje własną nieformalną milicję
Zmień Rosję na ZSRR a „bandytkę” na UPA i będziesz miał tytuł prasowy w Polsce, A.D. gdzieś w okolicach śmierci Świerczewskiego pod Baligrodem. Idę o zakład że coś takiego się znajdzie w archiwach bo sytuacja jest identyczna! Wtedy też banderowska „bandytka” nie czekała na swoją powojenną debanderyzację w ukraińskiej SRR lecz szalała w Zakierzonskim Kraju – ergo w Bieszczadach. Tym razem może być całkiem podobnie. Nie wiem tylko czemu „bandytka” miałaby kończyć się na dawnej granicy polsko -ukraińskiej. W końcu naród z własnej chęci zaimportował sobie miliony Ukraińców a dla bandytki terytorium polskie jest dużo bezpieczniejsze od ukraińskiego.
Ja się właśnie do tego odnoszę. A teraz, w dodatku, tym wielu zaimportowanym porozdawano już PESELe. Nie znam polskiego prawa imigracyjnego, więc chętnie usłyszę korektę, ale coś mi się wydaje że nie ma czegoś takiego jak PESEL terminowy, tj. na jakiś czas. Jeśli nie ma, to tysiącom ludzi dano stały pobyt bez żadnej weryfikacji. Zapewne większość chce po prostu spokojnie żyć i nie ma w tym nic złego. W końcu od kilku lat jest już ich wielu. Ale wystarczy żeby niewielka część zaczęła teraz szukać guza i to nie swojego. Jak usłyszą o bandytce na podkarpaciu i pod Lwowem, to ciekawe po której stronie będzie ich lojalność. Deportować ich już będzie ciężko…
tysiącom ludzi dano stały pobyt bez żadnej weryfikacji.
Szczegółów również nie znam ale PESEL, czyli krajowy ID podatkowy, niekoniecznie musi implikować prawo stałego pobytu. W niektórych krajach są to rzeczy traktowane oddzielnie.
Jest jeszcze jeden, pomijalny w dyskusjach, element zagrożenia.
W zamian za utracone ziemie na wschodzie, otrzymaliśmy ziemie na zachodzie. Jest to potwierdzone umowami międzynarodowymi.
Odzyskanie ziem wschodnich kasuje te umowy – czyli dostarcza podstawy prawne do odzyskania przez Niemcy ziem zachodnich.
Przykład takiej sytuacji widzieliśmy na Krymie. Krym został włączony do Ukrainy pod warunkiem autonomii. Decyzja puczystów w Kijowie o skasowaniu praw mniejszości i autonomii dało podstawę Rosji, by Krym odzyskać. Co ONZ potwierdziło.
Odzyskanie ziem wschodnich kasuje te umowy
Dobry punkt całkowicie pomijany wśród polskich podżegaczy wojennych. W odzyskanie kresów nie bardzo wierzę, m.in. dlatego że nawet zdebanderyzowana armia ukraińska do sobie radę z ekspedycją Lachów. Natomiast ekspedycja taka byłaby świetnym pretekstem aby np. Pomorze zachodnie powróciło do swojej poprzedniej nazwy Hinterpommern i do poprzedniego właściciela, być może za pośrednictwem konceptu „eurorejonu”…
Wyglada na to, ze rzeczywiscie:
https://bacologia.files.wordpress.com/2022/05/rozkaz24.jpg?w=500&h=481
Jezeli to nie fejk, to czemu tak cicho o tym?
Bo to prawdopodobnie jest fejk i dezinformacja 😉
(…) kalkulacja Putina niestety nie była błędna
Z pewnością człowiek ten potrafi kalkulować. Nie wiem, czy nadawał bym mu blasku jakiegoś geniusza strategii, bo wytłumaczenie może być prostsze. Od lat arena międzynarodowa, czyli de facto tzw. Zachód, zachowywała się tak jakby cokolwiek Rosja nie zrobiła to było zło straszliwe, manipulacja, naciski. W tej sytuacji naturalnie musieli się zacząć przygotowywać na scenariusz w którym trzeba się przekonfigurować tak, aby Zachód mógł ich „pocałować”. Im bardziej ktoś jest uniezależniony, tym trudniej mu dokopać. Szczególnie ekonomicznie. Tu mnie trochę George Friedman (ten on GPF) zaskakuje, bo twierdzi że broń ekonomiczna działa, tj. sankcje są dla Rosji bardzo dotkliwe. Friedman ma raczej wyważone opinie, ale tutaj – wydaje mi się – po prostu się myli. Nie twierdzę że sankcje kompletnie nie bolą, bo tak nigdy nie jest, ale Rosja się zachowuje tak, jakby im wszystkie sankcje kompletnie „zwisały”.
Uważam że sankcje hegemona są sygnałem choroby umysłowej administracji, pokrewnej zasadniczo narzucaniu LGBT. To co może działać i co działało przez dekady to objęcie zakazem sprzedaży do niekórych państw specyficznych technologii. Znakomita wiekszość sankcji „na Rosję”, zwłaszcza w wykonaniu pudli EU, jest absolutnym brain damage. Rzecz taka jak kradzież aktywów banku centralnego jest nawet gorsza. To globaliści rozwalają to co z takim trudem budowali przez dekady, podrywając zaufanie do pieniądza fiat.
Drogi Cyniku twierdzenie, że Ukraina jest ofiarą Hegemona, a nie ofiarą rosyjskiej inwazji jest równie obłudne, jakby ofiarom „demokratyzacji” w Serbii, Iraku czy Libii powiedziano, że nie są ofiarami imperialnej polityki Hegemona, tylko własnych władz, które niepotrzebnie wkurzały „wielkiego brata”.
Ukraina jest ofiarą starcia wielkich mocarstw. I jedyne pytanie, jakie pozostaje, to czy Ukraina mogłaby być krajem neutralnym, ale niezależnym, jak Finlandia czy Szwecja(czy na dłuższą metę Rassija by była w stanie tolerować dużego silnego sąsiada, który nie jest wrogi, ale chce też się jak najdalej trzymać od „ruskiego mira”), czy też starcie z Rosją było dla Ukrainy nieuniknione, jeśli choćby marzyła o statusie czegokolwiek więcej, niż rosyjski wasal. I odpowiedzi na to pytanie musieliby udzielić na Kremlu, nigdzie indziej.
A Rosja straszyć bronią atomową to sobie może, Ukraińcy już przejrzeli ten blef. O ironio losu gdyby taki straszak w ręku Rosji okazał się skuteczny, to za chwilę broń atomową miałoby kilku sąsiadów Rosji i jej bezpieczeństwo by na tym tylko ucierpiało w długim okresie.
starcie z Rosją było dla Ukrainy nieuniknione,
dla jakiej Ukrainy? jakie starcie? Śmieszą mnie te naiwne nonsensy sugerujące że Ukraina miała tutaj cokolwiek do gadania. Wszystkie decyzje od 2014 podejmowane są w Waszyngtonie. Widzę że zanadto naoglądałeś się „prezydenta” Zelenskiego, rutynowo wystepującego jak na komika przystało w parlamentach zachodnich.
Nawet jeśli tak jest i Ukraina jest od 2014 sterowaną z Waszyngtonu marionetką, to nadal nie mamy odpowiedzi na ważne pytanie – czy rosyjski projekt imperialny byłby w stanie zaakceptować kraj o tej wielkości, znaczeniu i położeniu, jak Ukraina, jako suwerenny byt(nawet bez wrogich intencji wobec Rosji), czy też takiej opcji nie było i jak ktokolwiek na Ukrainie miał pomysł na ten kraj inny jak część Rosji/wasal Rosji, to koniec końców musiało się skończyć na bliskich spotkaniach z „orkami”.
Łatwo się składa jakieś państwo czy naród na ołtarzu geopolityki, ale musimy pamiętać, że Putin złożył w grudniu 2021 propozycje nie do odrzucenia dla całego NATO – zabieracie zabawki za Odrę, albo mamy wojnę. I my możemy być następni do „denazyfikacji”, bo ktoś na Kremlu stwierdzi, że taka strefa buforowa jest konieczna.
Do żadnej sensownej odpowiedzi nie dojdziesz zaczynając od polskich bzdur o rosyjskim „projekcie imperialnym”. Zacznij od tego które imperium otacza które łańcuchem baz? Prze Rosja na zachód czy przypadkiem nie NATO na wschód? Nie rozumiem co Ci nie pozwala dostrzeć analogii z kryzysem kubańskim 1962, chyba tylko młody wiek. Rakiety sowieckie na Kubie, o minuty lotu do Waszyngtonu, były nie do przyjęcia dla USA. Rakiety NATO-wskie o minuty lotu do Moskwy są nie do przyjęcia dla Rosji, i cześć. To nie Rosja a miłujące pokój imperium amerykańskie wycofało się ze wszystkich możliwych układów dwustronnych o kontroli zbrojeń które temu miały przeciwdziałać.
Wystarczyłaby deklaracja USA że Ukraina nie będzie włączona do NATO aby całej wojny uniknąć.
Co do Polski i NATO to znaczna większość społeczeństwa albo jest tak głupia albo struga głupa udając że nie wie o co chodzi. Nie chodzi o NATO per se i rynek zbytu na Abramsy, Patrioty, czy inne Stingery. Chodzi o to że wasal polski nie ma nic do gadania, podobnie zresztą jak ukraiński. O wszystkim decyduje hegemon, w tym o rozmieszczeniu na jego terytorium wyrzutni rakiet balistycznych jak w Redzikowie, które z żadną obroną „flanki wschodniej” nie mają nic wspólnego. To broń ofensywna, mająca szachować Rosję z bezpiecznej odległości biurka w Pentagonie. Rosja nie potrzebuje i nie pożąda piędzi ziemi polskiej, jak i zresztą ukraińskiej, ale owszem, Redzikowem będzie musiała się zająć jeśli hegemon nie wróci do zmysłów. Wasal polski musi zrozumieć że hegemon nie jest tu aby go bronić lecz aby drażnić Rosję i prowadzić swoją grę z nią. Problem polega na tym że koszt tej gry poniesie wyłącznie wasal co stymuluje nieodpowiedzielne elementy w Waszyngtonie do spróbowania.
@ Cynik
„Do żadnej sensownej odpowiedzi nie dojdziesz zaczynając od polskich bzdur o rosyjskim „projekcie imperialnym””
Za to lubię Twoje forum Cyniku, że o amerykańskim projekcie imperialnym rozmawia się tutaj otwarcie, bez owijania w bawełnę „demokracji” i „praw człowieka”.
To dlaczego mamy zamykać oczy i udawać, że nie ma takiego projektu rosyjskiego? „Mówię bom smutny i sam pełen winy” sam uważałem, że Rosja to jest teraz w miarę „normalne” państwo(choć rządzone przez czekistów), że może i taki mają tam klimat , że własnych obywateli pałują i mordują, jak są nieposłuszni(ale już nie metodą stalinowską), że gazowe rury używane do polityki, wojny hybrydowe, agresywne działania służb i wiele innych rzeczy może i jest, ale takie są uroki geopolityki, koniec końców Rosja to jest sąsiad, z którym można się jakoś „po ludzku” dogadać i koegzystować. Nawet to co się działo w Gruzji w 2008 i na Ukrainie w 2014 dało się wyjaśnić bez burzenia tej narracji.
Niestety to co się dzieje obecnie burzy tą narrację ostatecznie, a kraje leżące między Odrą a Dnieprem mają dość ponurą perspektywę, mając takiego sąsiada.
„Zacznij od tego które imperium otacza które łańcuchem baz? Prze Rosja na zachód czy przypadkiem nie NATO na wschód?”
Chciałbyś zabronić krajom naszego regionu członkostwa w NATO, bo to się nie spodoba Rosji? Możesz, ale to już potwierdza moją hipotezę, że konfliktu z nią ciężko będzie uniknąć.
„Nie rozumiem co Ci nie pozwala dostrzeć analogii z kryzysem kubańskim 1962, chyba tylko młody wiek.”
Przede wszystkim to, że w krajach NATO przyjętych po rozpadzie ZSRR nie ma rozmieszczonej amerykańskiej broni atomowej. W zasadzie do nie ma nawet amerykańskiej obecności wojskowej z prawdziwego zdarzenia.
„To nie Rosja a miłujące pokój imperium amerykańskie wycofało się ze wszystkich możliwych układów dwustronnych o kontroli zbrojeń które temu miały przeciwdziałać.”
Nie wiem o jakich traktatach mówisz – jedyny który kojarzę to ten, z którego USA się wycofały za Trumpa i dotyczył rakiet średniego zasięgu. Z tego traktatu USA się wycofały, bo nie dotyczył w ogóle Chin(gdyby dotyczyły to by większość swoich rakiet musieli zezłomować), a i sama Rosja wiele razy twierdziła, że ten traktat był błędem, na który zgodzili się pod presją(byli też wielokrotnie oskarżani o jego łamanie i zaniżanie oficjalnego zasięgu niektórych broni).
„Wystarczyłaby deklaracja USA że Ukraina nie będzie włączona do NATO aby całej wojny uniknąć.”
To Wołodia nie wie, że jego sojusznicy z Niemiec i Francji nigdy by na Ukrainę w NATO nie pozwoliły(a do przyjęcia kraju konieczna jest jednomyślność)? A już bardziej na serio – kraj bez integralności terytorialnej nie ma szans na wejście do NATO i tutaj Rosja od 2014 kwestię z Ukrainą ma rozwiązaną definitywnie. Ultimatum Rosji z grudnia 2021 zawierało trochę więcej warunków, które były nie do przyjęcia, ale takie widać miały być, bo Rosja już wiedziała jak załatwi temat Ukrainy…
„Wasal polski musi zrozumieć że hegemon nie jest tu aby go bronić lecz aby drażnić Rosję i prowadzić swoją grę z nią. Problem polega na tym że koszt tej gry poniesie wyłącznie wasal co stymuluje nieodpowiedzielne elementy w Waszyngtonie do spróbowania.”
My mamy swoją grę, Amerykanie swoją, a Rosja swoją. Naiwnością jest sądzić, że Amerykanie są tutaj charytatywnie, pytanie gdzie mamy z nimi wspólne interesy.
===================
Nawet to co się działo w Gruzji w 2008 i na Ukrainie w 2014….
mod: Jak ostrzegam w żółtej ramce pod koniec wpisu, nie będzie tu tolerowana oficjalna propaganda, powtarzana do znudzenia przez MSM i przez ogłupiałą przez nie część społeczeństwa. Jeśli chcesz zbudować pewną narrację to zadaj sobie trud aby budować ją na wiarygodnych podstawach, a nie na propagandowych mitach. Dla odświerzenia pamięci:
Gruzja w 2008 – Szakaszwilego hegemon podpuścił aby zaatakował Górną Osetię, gdzie stacjonowało kilka tysięcy rosyjskich sił rozjemczych. Co też Szakaszwili zrobił myśląc że Putin zajęty olimpiadą w Pekinie na zareaguje. Rosja zareagowała i sprała go w 5 dni, wycofując się potem na linię status quo, choć była już pod Tbilisi.
Ukraina w 2014 – kraj w bankructwie, protesty społeczne dotyczące źródła finansowania (EU/Rosja/Chiny), obietnica przedterminowych wyborów, układ o pokojowym rozładowaniu napięcia zawarty, sygnowany przez strony konfliktu i przez EU – można się spytać Sikorskiego jako świadka tamtych wydarzeń. Hegemon miał jednak inne plany. Wykorzystując niepokoje mobilizuje bojówki nazistowskie których snajperzy strzelają po równo do tłumu i do sił Berkutu. Dochodzi do banderowskiego puczu sponsorowanego przez CIA, niedawna ugoda mająca poparcie m.in. unii i stron konfliktu, zostaje zapomniana, Janukowicz ledwo uchodzi z życiem.
Takie są fakty.
I my możemy być następni do „denazyfikacji”, bo ktoś na Kremlu stwierdzi, że taka strefa buforowa jest konieczna.
„My” to znaczy kto? Ci panowie, ktorzy Polakom zalozyli namordniki i maja na koncie 200 tysi nadmiarowych zgonow w ciagu ostatnich 2 lat powstalych na skutek odmowy leczenia chorob kardiologicznych i onkologicznych? Przy tych hurtownikach Pucek to prawdziwy detalista…
„My” czyi państwo polskie i tubylcza ludność zamieszkująca ten obszar. Jeśli ktoś akceptuje narrację o „denazyfikacji” Ukrainy albo o tym, że Rosja ma prawo decydować kto jest w NATO i jak to NATO ma wyglądać, to nie powinien protestować, jak Rosja zechce w „denazyfikacji” posunąć się o kraj dalej, a bliskość NATO na Bugu będzie nie do zniesienia i trzeba będzie je przesunąć jeszcze troszkę dalej na zachód 😉
Btw. Jeśli już oburzamy się na naszych umiłowanych przywódców w kwestii davidowej, to czy Władimir nie stosował na obywatelach Rosji tej samej równie „mądrej” polityki?
Rosja ma prawo decydować kto jest w NATO
Po raz kolejny jedziesz po bandzie zniekształcając istotę problemu. Jest konfrontacja między Rosją a USA ponieważ jedno mocarstwo nuklearne uważa umieszczenie ofensywnej broni jądrowej w pobliżu swoich granic za niedopuszczalne. Lustrzana kopia sytuacji z rakietami rosyjskimi na Kubie w 1962 – w nieco wcześniejszej fazie. Sterowany z Waszyngtonu wasal ukraiński nie ma tu nic do gadania i wykorzystywany jest instrumentalnie przez swoich mocodawców.
to nie powinien protestować, jak Rosja zechce w „denazyfikacji” posunąć się o kraj dalej
Mowisz i masz – nie bede protestowal 😉
Matt, popełniasz pewien błąd logiczny.
Stawiasz pytanie, czy Rosja zgodziłaby się na silnego i niezależnego sąsiada, Ukrainę. I na tej podstawie snujesz rozważania. Wybacz (nic osobistego), ale to fikcja (nawet nie science).
Ukraina nie była, nie jest i w przewidywalnej przyszłości nie będzie silnym i niezależnym państwem. 20 lat (pokolenie!) istnienia Ukrainy jednoznacznie pokazały, że siła i niezależność tego państwa jest grubo poniżej poziomu Białorusi.
Popatrz uważanie na to, co stało się w 2013 i 2014 roku. Ukraina zbankrutowała. Tak, zbankrutowała. Nie było pieniędzy, a Ukraina zadłużona po uszy i nikt nie chciał już jej pożyczać.
Janukowicz pojechał po pieniądze do Waszyngtonu. Został spławiony.
Pojechał do Brukseli – został spławiony obietnicami, że za kilka lat, o ile Ukraina wdroży reformy.
Pojechał do Moskwy – dostał pieniądze, pod pewnymi warunkami. Niezbyt ciężkimi: mają zapłacić za ropę i gaz ukradzioną z rurociągów oraz zobowiązać się, że Ukraina nie wstąpi do NATO i UE.
Wyboru nie było.
W efekcie był Majdan (pod zamówienie Waszyngtonu) – ciąg dalszy znamy.
Mamy teraz nielegalny rząd w Kijowie, który jest w pełni zależny i posłuszny poleceniom z Waszyngtonu.
Który od 8 lat prowadzi wojnę domową, dopuszczając się ludobójstwa na własnych obywatelach.
Który umieścił na własnym terenie niespecjalnie tajne amerykańskie laboratoria pracujące nad bronią biologiczną.
Który zaczyna otwarcie mówić o potrzebie posiadania broni atomowej.
Który wydał rok temu rozkaz militarnego odzyskania Krymu (otwarta wojna z Rosją!).
Który szykuje się do ostatecznej pacyfikacji mniejszości rosyjskiej na swoim terytorium (ludobójstwo!).
Którego armia jest szkolona i wyposażana przez USA do tego celu.
Który chce wstąpić do NATO (na co ma przyzwolenie z jego strony).
Pokaż mi tego silnego i niezależnego sąsiada Rosji.
A teraz, skoro postawione przez Ciebie pytanie jest błędne, to jakie poprawne trzeba postawić?
Który umieścił na własnym terenie niespecjalnie tajne amerykańskie laboratoria pracujące nad bronią biologiczną
Duży temat który trzeba będzie rozwinąć. Idea wirusa działającego tylko na rasę słowiańską i przenoszonego przez ptaki wędrowne… Tym jeszcze w amoku wyjaśniam że obecność tajnych laboratoriów na Ukrainie, w liczbie dobiegającej do 30, została potwierdzona w przesłuchaniach senackich V.Nuland, tak że wzbudzanie się „progandą Putina” i ruskimi onucami nie ma dłużej sensu. Sens natomiast ma sprawdzenie ile takich laboratoriów działa u sojusznika polskiego i czy próbki polskiego DNA są też masowo zbierane…
. Idea wirusa działającego tylko na rasę słowiańską i
——————————————————————————–
Nie ma czegos takiego, jak „rasa slowianska”. Tzn.nie da sie jednoznacznie okreslic na podstawie genotypu czy ktos jest Polakiem, Niemcem, Amerykaninem czy tez Rosjaninem. Roznice sa wylacznie statystyczne. Bron tego rodzaju bylaby grozna dla agresora. Popularne stwierdzenie, ze kos „stwarza szuczne wirusy”, jest nieporozumieniem. Wirusy mozna jedynie hodowac,i korzystajac z ich mutacji,selekcjonowac. Juz to samo mowi, ze nawet wyselekcjnowane wirusy, raz puszczone, zs poza kontrola.
IL.
Chetnie poznałby źródło tych rewelacji. CIA pewnie też. Uchroniłoby to ją przed trudem masowego zbierania próbek DNA od ukraińskich dawców.
DNA przydaje sie do identyfikacji. W USA sa juz bazy danych zawierajace DNA, w Szwecji tez. Jakis czas temu,bylo to jeszcze „dobrowolne”. Gdy sie nam syn urodzil, to dostalismy zapytanie, czy zyczymy sobie , zeby jego probe zarchiwizowac. Dzis juz nie pytaja.
Tu jednak jest rozmowa o czym innyn. Naturalnie, istnieja roznice miedzy genotypani grup ludzi.Niekoniecznie jednak roznice ida miedzy narodami,czy tez grupami etnicznymi. Ot, np. covid jest nieco trudniej znoszony przez ciemnoskorych. Ale co z tego wynika?
IL.
@ mmajstruk
Pisałem, że nawet jeśli od 2014 roku Ukraina to sterowana z Waszyngtonu marionetka, to czy Rosja jest w stanie zaakceptować ją kiedykolwiek jako suwerenne państwo, nawet jak nie będzie miała wrogich wobec Rosji intencji? Jeśli to jest źle postawione pytanie, to postaw je „dobrze” – chętnie zmienię punkt widzenia na bliższy prawdzie, jeśli błądzę.
„Mamy teraz nielegalny rząd w Kijowie”
I co musiałoby się stać, byś go uznał za „legalny”? Powrót Janukowycza do władzy;)? Pucz w 2014 był nielegalny, ale nawet Rosja uznaje demokratycznie wybrane władze Ukrainy i nie twierdzi, że są „nielegalne”, a ostatnie wybory na Ukrainie ktoś fałszował.
„Który umieścił na własnym terenie niespecjalnie tajne amerykańskie laboratoria pracujące nad bronią biologiczną.”
To gdzie są te laboratoria, gdzie są dowody? Toż by to dla Rosji było cudo w zyskaniu „prawilnego” casus belli. Mają zwiad satelitarny, lotniczy, mnóstwo szpiegów, operatorów sił specjalnych i dywersantów na Ukrainie, dali radę wysadzać desanty na tamie na Dnieprze czy lotnisku pod Kijowem, a nie potrafią namierzyć i zebrać sensownych dowodów na jedno z wielu laboratoriów? Gdzie mowa o tajnych laboratoriach amerykańskich w mowie Putina z uzasadnieniem inwazji na Ukrainie?
Nic tylko rzucić dowody na forum ONZ i skompromitować Ukrainę i USA przy okazji, oferując światu ratunek(jednocześnie izolując Ukrainę od pomocy międzynarodowej).
Tak się jakoś składa, że rosyjska propaganda zaczęła opowiadać bajki o broni masowego rażenia na Ukrainie dopiero wtedy, jak było wiadomo, że założony plan inwazji na Ukrainę skończył się niepowodzeniem i trzeba było wymyślać nowe narracje.
„Który wydał rok temu rozkaz militarnego odzyskania Krymu (otwarta wojna z Rosją!).”
Nie ma podpisanego żadnego traktatu, w którym Ukraina i Rosja by uzgadniały status Krymu, a dla Ukrainy jest to terytorium Ukrainy, tak samo jak dla Serbii Kosowo czy dla CHRL Tajwan. Czy tak samo jak dla Rosji Czeczenia przed drugą wojną czeczeńską.
„Który chce wstąpić do NATO (na co ma przyzwolenie z jego strony).”
Znasz Traktat Północnoatlantycki i uważasz że Ukraina po 2014 miała szansę na wejście do NATO i była na to zgoda w NATO :)?
To gdzie są te laboratoria, gdzie są dowody?
Sorry ale musze wygarnąć wprost – kompromitujesz się swoją niewiedzą. Trzymaj się z daleka od tego tematu albo się doucz. Sprawy tej nie da się zamieść pod dywan prymitywnymi argumentami typu ruskich onuc i propagandy Putina.
Wyszukaj w sieci przesłuchania komisji senatu US w których pytana przez sen. M. Rubio Victoria Nuland przyznaje wprost że laboratoria takie owszem były, i ciągnie smugę dalej mimo że Rubio nie spodziewał się odpowiedzi twierdzącej. Nie dziw że cenzura hegemona blokuje rozprzestrzenianie tego typu wiadomości na terenach podległych mu bantustanów.
Dalsza część danych o laboratoriach broni biologicznej została upubliczniona przez stronę rosyjską i była nawet przedmiotem sesji Rady Bezpieczeństwa ONZ, sabotowanej oczywiście przez USA i UK. Będzie o tym osobny wpis bo rzecz jest autentycznie szokująca, także zaawansowaniem technicznym w rozprzestrzenianiu zarazy – ptaki wędrowne i satelity razem!
Jak słyszę dziadersów plecących androny o „nieuniknionej wojnie nuklearnej” to przypomina mi się że straszą nas nią od roku 1945. Ja po prostu wzruszam ramionami, każdy sposób żeby wyszlamować zastraszone społeczeństwo z forsy jest dobry. Jedni robią to w imię walki z globalnym ociepleniem inni w imię pokoju. Rządzą nami socjopaci dla których zamienienie czterdziesto milionowego państwa w ruinę to “business as usual”. Czyjeś matki muszą płakać, po Syryjskich przyszło na Ukraińskie. Ale proszę, chociaż na tym forum nie dorabiajmy ideologii do tego syfu ani nie doszukujmy się jakiejś zawiłej strategi. Putin nie zwariował a Ameryka nie wciąga nikogo w wojnę nuklearną. Oni po prostu wykorzystują potknięcia ich oponentów. Kto kazał Xi składać obietnice że „odzyskają Tajwan” a Putinowi że tym razem „bezwzględnie nie zgodzi” się na rozszerzenie NATO. Sami się podali Waszyngtonowi na patelni. Już widzę Chińczyków jak walczą z Tajwatnczykami. To będzie piękny widok jak do tych pustych makówek zacznie powoli docierać że wojsko to coś więcej niż darcie ryja na paradach i bieganie po poligonie.
Fundamentem dominacji anglosasko- europejskiej, jest kontrola systemu finansowego swiata, kursów walut, cen surowców.
Na zasadzie- my drukujemy- wy dostarczacie materialne produkty.
Kazda próba podważenia tego układu eksploatacji globu jest śmiertelną groźbą dla utrzymania tego systemu pasożytnictwa.
W kilku opracowaniach zetknąłem się z dość racjonalnymi tezami.
Wystarczy kontrolować przepływy finansowe, ceny energii, żywności, transport morski, by kontrolować świat.
Dodatkowym, choć mniej istotnym komponentem są media.
Niestety, okazało się to dla Suwerena- Anglosasów- niewykonalne.
To nie Libia, Wenezuela, Iran.
Rosja i Chiny to inny ciężar gatunkowy.
Tak więc konfrontacja na poziomie nuklearnym nie jest wykluczona.
Tym bardziej, że Zachód zapomniał o wojnie na swoim terytorium.
Elity mysla że to gra komputerowa, w której można poswięcić dla osiągnięcia celu miliony ludzi, bez utraty własnej egzystencji.
Poziom alienacji elit jest na tyle wsoki, że „strach się bać”- moim zdaniem.
A Ukraincy sa tacy glupi i dali sie nabrac Amerykanom?
Nie sa, maja rozklad IQ taki jak w innych krajach. Ich zbrodnia jest to, ze chcieli miec normalny kraj na modle zachodnia, ale duzy sasiad stwierdzil, ze nie moga, bo przeciez Rosja 'ma prawo’ do decydowania kto jest w UE a kto w NATO. Naturalym sojusznikiem jest w tej sytuacji US, naturalna reakcja Polski pomoc, bo Rosjanie w Ukrainie to duzy problem dla Polski.Pomagamy i z egoizmu i z sympatii. US ma swoj interes i dobrze go zauwazyc. Rosja ma swoj, ktory tu jest rzadko rozpatrywany…a przygotoania do wojny zajmuja lata i oni to planowali od co najmniej 2014 roku. To zauwazanie 'zlych’ intencji zachodu a martwienie sie o Rosje i nie zauwazenie jej intencji jest bardzo dziwne w narracji 'anty-systemowej’.
Nie trzeba do tego zadnego amoku. Alternatywa dla Ukrainy bylaby rola post-radzieckiego wasala, jak na Bialorusi. Ze niby Polska jest wasalem US? Ale w Polsce nikt mnie nie zastrzeli za krytykowanie prezydenta Dudy a wiekszosc ma dostep do kanalizacji i zyje na dobrym poziomie.
Jak ktos mysli tylko o pieniadzach, to bedzie pisal tylko o pieniadzach i przemysle wojskowym. Ale obraz jest szerszy niz te dutki, niz ta banka krytykujaca Zachod. Ukraincy chca normalneg i lepszego zycia, nie pod butem Rosji. A skoro US jest takie zle i niedobre to czemu ludzie uciekaja do US a nie do tej wspanialej Rosji?
Lubicie linki, myslicie samodzielnie, to polecam:
XXXXXXXXXXXXXXXXXX
mod: linki zgodnie z ostrzeżeniem są usuwane do czasu uspokojenia się amoku i związanej z nim szalejącej cenzury hegemona. Pisze to akurat z kraju który blokuje nawet RT i byłoby nie fair ułatwiać propagację jednej tylko strony narracji.
Alternatywa dla Ukrainy bylaby rola post-radzieckiego wasala,
Przyziemna perspektywa polskiego wasala, koloryzowana obowiązującą wykładnią hegemona. Tak zwana Ukraina, sztuczny twór zawdzieczany Leninowi, to zlepek przynajmniej dwóch całkowicie różnych i wrogich sobie struktur. Jedna to zasadniczo (Moło)rosja, mówiąca po rosyjsku i powiązana historycznie z Rosją. Druga to zachodnio-ukraiński Banderstan, o zasięgu terytorialnym nie wykraczającym poza dawną Galicję Wschodnią, o starych i głębokich sympatiach nazistowskich i generalnie niemieckich. Doskonale to widać po mapach wyborów – wszystko na wschód od Dniepru plus całe wybrzeże czarnomorskie to kolor niebieski. Cały zachód to kolor czerwony, czy raczej czerwono czarny.
Hegemon podsyca wojnę domową, począwszy od puczu 2014, w sytuacji gdy najrozsądniejszym rozwiązaniem byłby podział terytorium na dwie niekompatybilne ze sobą części. Małorosjanie nie szukają niczego we Lwowie, Banderowcy nie mają czego szukać w Donbasie.
Ukraincy chca normalnego i lepszego zycia
To rozumiem. Nie rozumiem natomiast dlaczego najbardziej potrzebne do tego są NATO-wskie rakiety pod Moskwą? Wydaje się że to „lepsze zycie” to funduje właśnie NATO Ukraińcom obecnie… Czemu neutralna Austria, bez NATO, nie skarży się jakoś na życie „nienormalne”?
@cynik:”Jedna to zasadniczo (Moło)rosja, mówiąca po rosyjsku i powiązana historycznie z Rosją. Druga to zachodnio-ukraiński Banderstan, o zasięgu terytorialnym nie wykraczającym poza dawną Galicję Wschodnią”
Hmm, to w takim razie Szwajcaria to też „sztuczny twór”, który należy podzielić, bo z tego co wiem, to w różnych kantonach mówią trochę innymi językami (a nawet kilkoma naraz:)
@:”Nie rozumiem natomiast dlaczego najbardziej potrzebne do tego są NATO-wskie rakiety pod Moskwą?”
Chyba po to żeby Ukraina mogła sie bronić. Gdyby nie te „NATO-wskie rakiety”, to Rosja zajęłaby Ukrainę w 3 dni i podmieniła rząd w Kijowie na sobie przychylny. Taki był oryginalny plan. Ktoś może podejrzewać, że żądanie Rosji wycofania z Polski wojsk NATO (powrót do stanu z lat ’90) zmierza do tego samego. Pozwala wojskom rosyjskim zająć Polskę w kilka dni. Dziwne, że nie masz takich obaw. Ja mam.
@:”Czemu neutralna Austria, bez NATO”
Bo nie ma „uciążliwego sąsiada”:)
w takim razie Szwajcaria to też „sztuczny twór”, który należy podzielić, bo z tego co wiem, to w różnych kantonach mówią trochę innymi językami
Sorry, wyjątkowo głupia uwaga. Szwajcarzy nie biorą się za łby aby ich trzeba było rozdzielać. A jest jak jest ponieważ BRALI się za łby parę wieków temu, nie gorzej niż w Donbasie, i obecna forma KONFEDERACJI jest rezultatem tego rozdzielenia. Taki był też duch układów Minsk2 który Banderastan negował od początku, właśnie z uwagi na perspektywę KONFEDERACJI kraju.
Gdyby nie te „NATO-wskie rakiety”, to Rosja zajęłaby Ukrainę w 3 dni i podmieniła rząd w Kijowie na sobie przychylny
Nonsens. Rakiet na razie nie ma i jakoś podmienienie rządu jest ciężkie… Nie powtarzaj też innego nonsensu – aby „Ukraina mogła się bronić”. Ukraina będzie jak Polska – trzymana na smyczy z daleka od jakichkolwiek rakiet. To hegemon będzie trzymał palec na ich spuście, zdalnie z Waszyngtonu i to jest cały problem. Który Rosja rozwiąże, spokojna głowa, tak jak Ameryka rozwiązała problem rosyjskich rakiet na Kubie w 1962.
Austria to ciekawy kraj. Troche demokracji, troche autorytaryzmu, troche otwarcia na swiat, nieco dawnych brunatnych tradycji, nieco kapitalizmu, ale generalnie to socjalizm pelna para. Kilku bylych kanclerzy robi interesy z ruskim petro-syndykatem Jako czlonkowie zarzadu… na pewno rosyjski biznes wybral wlasnie ich bo tacy fachowcy… jak premier Marcinkiewicz w City of London swego czasu. Trudno Austrie brac za przyklad czegokolwiek, bo to zaiste najdziwniejszy kraj w Europie, ktory sie nie wystawia, a swoje (I ruskie tez ) interesy robi. NATO to ich ostatni cel, tego garba nie chca, gdyby doszlo do wojny, to inwazje Slowenii zatrzymaja bez pomocy hegemona! Gdyby trzeba bylo zerwac stosunki z Rosja to do ewakuacji ambasady w Wiedniu trzeba by otworzyc most powietrzny jak do zachodniego Berlina.
Trudno Austrie brac za przyklad czegokolwiek
Każdego kto nie jest 100% wasalem hegemona trudno brać za przykład. Nie to co wasal polski… 😉
,, Czemu neutralna Austria, bez NATO, nie skarży się jakoś na życie „nienormalne”? ” Moze dlatego , ze nie jest bezpośrednim sąsiadem Rosji ? Dziwnym tfafem wszyscy sąsiedzi Rosji nie chcą miec z nia nic wspólnego i mają wobec niej uzasadnione obawy.Jak mają tylko okazje robia w tył zwrot i chą byc od niej jak najdalej . Rosja z nikim nie potrafi życ w pokoju i zgodzie.
Jak mają tylko okazje robia w tył zwrot i chą byc od niej jak najdalej
W porządku, niech tylko przekonają do tego samego NATO…
należy co do Austrii przypomnieć że armia radziecka weszła do Austrii pod koniec II WS przed aliantami zachodnimi zajmując prawie cały ten kraj (weszła tak samo jak do przyszłego NRD) i podczas negocjacji powojennych ustalono, że ZSRR wycofa się (chyba jedyny taki przypadek) sam z siebie, bez nacisków (a nie jak było z NRD) z tym warunkiem, ze kraj ten czyli Austria pozostanie neutralna. i co ciekawe tego układu obustronnie dotrzymano do dziś dnia. był to oczywiście młyn i poletko doświadczalne dla różnej maści szpiegów, ale układ został dotrzymany. Odwrotnie było rzecz jasna w stosunku do tego co uzgodnił Gorbaczow jak wycofywał się z NRD (że niby dalej na wschód NATO nie będzie rozszerzane) . zapewne jego pozycja negocjacyjna była trochę inna, bo wycofanie było z musu i braku możliwości ekonomicznych utrzymania status qwo, ale jednak pacta sunt servanda.
faktem że sąsiedzi Rosji mają chęć oddalenia się i ucieczki od tego uciążliwego sąsiedztwa, jednak parę wieków temu tak samo o polakach mówiono, co ginąć w mrokach niepamieci może. zaś Ameryka poszła kawałek dalej niż tak nienawistna ostatnio Rosja i już sama chęć trzymania się jak najdalej od USA nie przynosi sukcesu i nie jest do tego konieczne sąsiedztwo z USA. Uzasadniona konieczność wprowadzania tam gdzie interesy ekonomiczne USA to uzasadniają „demokracji” nie jest w żadnym wypadku powiązana z sąsiedztwem, a każdy kraj nawet daleko od USA położony może stać się ofiarą wojny/agresji, złożonej na ołtarzu walki o demokrację w stylu amerykańskim lub obrony przez terroryzmem, posiadania lub wręcz nawet posądzenia posiadania broni (vide Irak) który hegemonowi się nie podoba lub z dowolnego innego powodu. czyli jednak kraje nie sasiadujące z Rosją sa od niej bezpieczne co jest jakimś jednak plusem. Polska jako kraj który tylko na niewielkim odcinku poprzez okreg Kalinigradzki miała za siąsaida Rosję, właśnie poprzez swoje jak zwykle konsekwentnie głupie działania zaczął sąsiadować z Rosją teraz poprzez Białoruś, a to juz znacznie trudniejsza do jakiejkolwiek obrony granica.
po prostu zarówno USA jak i Rosja czy Chiny mają swoje cele do realizacji, i starają się swoje cele osiągnąć niezależnie od tego czy nam się to podoba czy nie i dodatkowo nie muszą lub nawet nie powinny (no bo niby z jakiego powodu) brać pod uwagę stanowisk pionów, takich jak my, w sytuacji gdy nie są one identyczne lub współgrają z ich głównymi celami. Brak rozumienia takiej elementarnej kwestii prowadzi zawsze do błędnych wniosków. Epatowanie się w massmediach epitetami jakimi jest obrzucany putin wskazuje tylko na brak rzeczowych argumentów lub wręcz niechęć do jakiejkolwiek dyskusji.
a co wiecej poniższy link wskazuje na postępującą (i już sprawdzona w przypadku tzw pandemii covid) cenzurę w internecie. i jak widać zaczyna to coraz większej ilości tematów dotykać.
https://zmianynaziemi.pl/bezcenzury/cenzura-internetu-w-polsce-stala-sie-faktem-znikaja-niewygodne-strony-internetowe
póki co mam nadzieję ze cynik jak PSL „trwać-mać będzie” na posterunku, jako źródło wiedzy i linków dających do myślenia, logiki, zdrowego rozsądku i wszystkiego czego myślącym brakuje i do czego to cynik jest konsekwentnie namawiany
„Tak zwana Ukraina, sztuczny twór zawdzieczany Leninowi, to zlepek przynajmniej dwóch całkowicie różnych i wrogich sobie struktur. Jedna to zasadniczo (Moło)rosja, mówiąca po rosyjsku i powiązana historycznie z Rosją. Druga to zachodnio-ukraiński Banderstan, o zasięgu terytorialnym nie wykraczającym poza dawną Galicję Wschodnią, o starych i głębokich sympatiach nazistowskich i generalnie niemieckich. Doskonale to widać po mapach wyborów – wszystko na wschód od Dniepru plus całe wybrzeże czarnomorskie to kolor niebieski. Cały zachód to kolor czerwony, czy raczej czerwono czarny.”
Nawet jak przyjąć taką perspektywę, to nikt nie zrobił tyle dla odnowienia albo i stworzenia na nowo zjednoczonego narodu ukraińskiego, co Rosja od 2014 roku 😉
Ile warta była ta banderowska „jedność” okaże się dopiero po denazyfikacji.
Najprawdopodobniej Ukraincy, czy to wschodni,czy tez zachodni,niezaleznie od swych sympatii politycznych, wierza, ze beda mogli-jak kiedys Polacy-zarabiac w euro,koronach, czy tez w dolarach, a wydawac u siebie w hrywnach. EU czlonkowstwo zaproponowanu im w pakiecie z NATO.Austria jest zlym przykladem.
IL.
“ Przyziemna perspektywa polskiego wasala, koloryzowana obowiązującą wykładnią hegemona.”
Gdyby Federacja Rosyjska miała imponujące osiągnięcia gospodarcze jak Chińska Republika Ludowa, to tereny historycznie znajdujące się w rosyjskiej strefie wpływów chętniej i łatwiej mogłyby być utrzymywane w rosyjskiej orbicie wpływów. Właśnie poprzez korzystną ofertę ekonomiczną. Gdyby powstawały imponujące miasta, ośrodki pracy, szybkie koleje i autostrady w zachodniej części państwa, nowoczesne szpitale, gdyby szybko rosła zamożność społeczeństwa. Eksport surowców mógłby to umożliwić. Tyle w teorii.
Praktyka wyglada tak, że społeczeństwo rosyjskie, nie licząc dwóch metropolii, żyje w biedzie i zacofaniu. To nie jest chińska droga, która faktycznie przedstawia jakąś alternatywę dla zachodnich standardów. To jest rosyjska kleptokracja, kradnąca dochody z surowców i dystrybuująca je uprzywilejowanym „dystryktom” Petersburga i Moskwy, zwyczajnym złodziejom trzymającym władzę. Stąd zachód Europy, ze wszystkimi swoimi wadami, jest dla ludności na Ukrainie i Białorusi skuteczną i działającą na wyobraźnie alternatywą. Oni nie chcą parad z okazji dni zwycięstw i ideologii ale domów, ładnych ulic i dróg, szkół, szpitali, trawników i dobrych samochodów 🙂 I na tej nadziei USA budują kapitał polityczny. Nikt nie chce być częścią dziadostwa, każdy chce się bogacić. Zachód daje na to przynajmniej szanse. FR nie daje żadnej szansy tylko kolejny reżim kleptokraryczny w Kijowie z prywatnymi wagonami restauracyjnymi na prywatnych peronach.
Dla PL problem jest następujący: Ukraina ma być odbudowywana za nasze pieniądze w dodatku na kredyt. A teraz broni się też za nasze pieniądze i na kredyt. I jeszcze tzw. uchodźcy przyjechali do nas i a my sponsorujemy ich ubezpieczenia społeczne, zasiłki. Zostaliśmy „sponsorem” tylko, że sponsor ma z kontraktu korzyści. Możliwe zatem, iż nie mając tych korzyści, zostaliśmy po raz kolejny wydymani historycznie 😉 Ale nie ukrywajmy się zbytnio za procesem historycznym i dziejowym bo to były nasze własne decyzje.
Rosja też naiwnie chciła się bogacić z zachodem i z jego „demokracją” i ledwo to przeżyła za Jelcyna. To dlatego Putin ma poparcie 80% plus. W ogóle proponowałby odwalić się od Rosji i nie bredzić z „ładnymi ulicami”, bo ci jeszcze pokażę te ładne ulice na zachodzie… 😉
Zostaw więc Rosję w spokoju, także trochę kuriozalne zarzuty że nie wzięła ludzi za mordę jak Chiny. Jest szansa że po skutecznym zwasalizowaniu Europy zachodniej amerykański hegemon odniesie sukces w odcięciu swoich wasali od Rosji i zobaczymy na własne oczy jak się ten „zachód” będzie się „bogacił”, z dwucyfrową inflacją, cenami energii w stratosferze, niekonkurencyjną produkcją, a na dodatek bandami idiotów wierzącymi wciąż w LGBT, OZE i zagrożenie klimatyczne. Nic tak poza tym nie przyspiesza wzbogacania zachodu jak import murzynów z Afryki, na co się zanosi w zbliżającym się kryzysie żywnościowym. I znowu – nie wracaj do Rosji – która sama dobra jest na 30% światowego rynku pszenicy. EU w międzyczasie tak się bogaci ze w sklepie pod Brukselą racjonują już właśnie makę i olej…
Ostatni paragraf mi się podoba! Mam tylko nadzieję że nie będziesz winił Putina jak się cały ten bardak polski zawali, co do czego jak się zdaje obaj nie mamy złudzeń. Miałbym tylko małą korektę – nasza własna to była głupota mezaliansu z Banderastanem. W to czy decyzje były „nasze” to raczej wątpię. Nie od tego jest wasal aby podejmował decyzje.
Maleńkie Węgry bez naklejonej od dekad nalepki tzw. neutralności okazują się bardziej neutralne niż Austria i Szwajcaria. Wtrącam to na dowód, że to były jednak nasze decyzje. Przyczyny? Jedna chyba główna to Rusofobia albo jej brak – to jest to co odróżnia PL od HU. Nawet przy wspólnym mianowniku USA jako sojusznika dla obu krajów.
Co do tzw. hegemona. Za hegemona moskiewskiego była bieda i zadłużenie. Za hegemona amerykańskiego zadłużenie pozostało ale bieda zmieniła się w jakąś tam zamożność, można dyskutować czy mniej lub bardziej pozorną i na ile trwałą. To widać gołym okiem. Anegdotycznie, dziś w dobrych restauracjach i hotelach Engadyny, Tessynu czy Oberwallis można spotkać Polaków. Stąd zmiana hegemona jest efektywna ekonomicznie. Przynajmniej do momentu aż szlag trafi pieniądz fiducjarny hegemona a z nim pozostałe do niego doklejone.
Chińskie wzięcie za mordę ma podstawowy plus. Stwarza realną alternatywę dla demokracji. Większość to jak wiadomo idioci. W połączeniu z postępującym egalitaryzmem i eliminacją cenzusu majątkowego w wyborach, demokracja ulega dekompozycji, przede wszystkim ekonomicznej. Słabe masy leniwych tumanów chcą coraz lepiej żyć i coraz mniej pracować. Naturalną odpowiedź oczywiście wynaleziono – kredyt, qe, 0%, rolowanie zadłużenia itd. Niedawno dodano dla mas nowe zabawki typu trading gamization. Chińska odpowiedź jest autentyczna, to elity państwowe będą decydować co maja chcieć głupie masy a nie odwrotnie. W tym kontekście rosyjska kleptokracja to nie jest żadna alternatywa, to dość niebezpieczny mieszany model. Ani demokracji bo dostajesz pałą po głowie, ani bezpieczeństwa prawnego, ani też stabilności i porządku, które generuje model chiński. Tępa kleptokracja chroniąca samą siebie.
bardziej neutralne niż Austria i Szwajcaria.
Odczuwam wstyd zastępczy… 😀 Teraz słyszałem że sprowadzają sobie Zelenskiego… co prawda w charakterze małpy w cyrku ale zawsze… Niewiele zostało z tej dawnej Szwajcarii… oprócz Alp.
Stąd zmiana hegemona jest efektywna ekonomicznie.
Do czasu. Jeszcze nie zaczeliśmy spłacać 447 ani Ukrainy… a i tak nie wiadomo czy wyjdziemy cało z tej efektywności ekonomicznej.
„a wiekszosc ma dostep do kanalizacji i zyje na dobrym poziomie”
Z tym to sie tak nie spiesz. Wg danych GUSu z 2021 1,2 mln domostw nie mialo łazienki, a prawie 900 tys. toalety. Czyli bez dostepu do muszli bylo 2 miliony ludzi. I na dobrym poziomie zyje bardzo niewielka mniejszosc, a rozwarstwienie majatkowe jest bardzo duze i stale rosnie.
Porownaj sobie z Rosja i tak tu krytykowanym USA. Ciagle lepiej zyc w Polsce niz w Rosji, a lepiej w USA niz w Polsce.
Z tego punktu widzenia.
Oficjalne dane z Rosji: 17.5m zyje w nedzy, 67% nie mialo oszczednosci, 29% nie ma dostepu do gazu, 26% dostepu do toalety z odplywem/szamba.
=============================
mod: post odzyskany z kosza po dostarczeniu przez czytelnika odpowiednich linków:
https://www.vedomosti.ru/economics/news/2021/12/03/898946-rosstat-pereschital-chislo-zhivuschih-za-chertoi-bednosti-rossiyan
https://www.finanz.ru/novosti/lichnyye-finansy/za-realnoy-chertoy-bednosti-v-rossii-okazalos-pochti-50percent-naseleniya-1030249605
https://rosstat.gov.ru/folder/13397
https://flb.ru/5/4328.html
https://www.rbc.ru/economics/02/04/2019/5ca1d7949a79475d1c2f6e4a
https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_countries_by_intentional_homicide_rate#/media/File:20201023_UNODC_Intentional_homicides_by_country_-_highest_rates_and_most_populous_countries.png
https://www.theglobaleconomy.com/rankings/homicide_rate/Europe/
https://www.gazeta.ru/social/news/2022/02/15/17292883.shtml
https://ria.ru/20210618/opros-1737518439.html
https://www.vedomosti.ru/business/articles/2021/10/27/893155-uroven-gazifikatsii
https://ria.ru/20201029/traty-1582049482.html
https://www.kommersant.ru/doc/4613241
https://lenta.ru/news/2021/06/27/otpusk/
https://www.vedomosti.ru/partner/articles/2018/05/16/769674-rossiyane-menyayut
https://74.ru/text/house/2021/03/24/69823904/
https://www.gov.spb.ru/press/governor/199386/
https://www.dvnovosti.ru/khab/2021/08/12/132701/
https://www.khabkrai.ru/events/news/185079
Zgadza się. Szykują się od 2014.
Czy zadałeś sobie pytanie „dlaczego”?
Czy może przypadkiem z powodu puczu w Kijowie, znanego jako Majdan? Zainstalowania przez Waszyngton marionetkowego, nacjonalistycznego rządu?
A może z powodu masakry mniejszości rosyjskiej na wschodzie Ukrainy, w wykonaniu owego nowego rządu?
To wie tylko Putin, a hipotez jest wiele. Konsewatywna to taka, ze biedna Rosja jest okrazana przez NATO i musi reagowac… Wiele pasntw jest okrazonych przez NATO i jakos nie reaguja atakami na sasiadow.
A moze chodzi o demografie, bo Rosja tutaj pada jesli chodzi o mloda populacje i chetnych do pracy.
Wiele pasntw jest okrazonych przez NATO i jakos nie reaguja atakami na sasiadow.
Bo NATO jest instrumentem hegemona zainteresowanego wyłącznie Rosją a nie planktonem który nie jest w stanie mu zagrozić.
Mi akurat wykonczenie Rosji nie przeszkadza.
Wiem, wariatów jest w tym kraju 38M.
@cynik:”Wiem, wariatów jest w tym kraju 38M”
Hmm, jest takie powiedzenie, że jak uważasz wszystkich dookoła za wariatów, to powinieneś przyglądnąć się sobie:). Chociaż muszę przyznać, że też nie rozumiem motywów i powodów ludzkich działań.
Np. w ciągu ostatniego roku (od objęcia urzędu przez Bidena) nastąpiły w sytuacji międzynarodowej dwa zwroty akcji, jakich nie powstydziłby się Alfred Hitchcock. Pierwszy, to nagły zwrot w polityce USA. Po rozpoczęciu prezydentury widzieliśmy zbliżenie amerykańsko-niemieckie. Jankesi zgodzili się na uruchomienie NS2 i zaczęli nawiązywać bliższą współpracę, po czym, po około 1/2 roku nastąpił gwałtowny zwrot. Jak ktoś napisał w amerykańskiej prasie Amerykanie zorientowali się, że Francja i Niemcy chcą USA „wepchnąć pod autobus”. Co było tym wyzwalaczem? Dotarcie do tajnych umów niemiecko-rosyjskich? Podsłuchane rozmowy? Doniesienia amerykańskich szpiegów? A może po prostu pani Merkel zaserwowano „serum prawdy” i się wygadała. Po tym zwrocie akcji Rosjanie „nie wytrzymali” i po kilku-miesięcznych przygotowaniach uderzyli na Ukrainę. I znowu nie mam zielonego pojęcia co „przelało czarę goryczy”? Przestali ufać Niemcom? Poczuli się dostatecznie silni? Przecież ich sytuacja geopolityczna była (w/g mnie;) ZNAKOMITA i się jeszcze poprawiała. Mieli jawnych i skrytych sojuszników „wszędzie”. Chiny, Niemcy, Francja, Iran, cała Ameryka Południowa. O drobnym „planktonie” rozsianym po całym świecie nie wspomnę. Ameryka była (i jest) rozdarta wewnętrznymi konfliktami. Jeszcze rok, dwa i Europa byłaby całkowicie uzależniona od rosyjskich surowców. Co im strzeliło do głowy? Jedyne wyjaśnienie, to takie, że rzeczywiście uważali, że po tygodniu będą w Kijowie organizowali paradę zwyciestwa.
Jakby ktoś miał jakiś (nawet fantastyczny:) pomysł co było „pierwotnym wyzwalaczem” tych gwałtownych zmian, to będę wdzięczny. Ja uważam, że to kolejny przykład ingerencji Opatrzności Boskiej, która czuwa nad Polską. Pierwsze dwa to odzyskanie niepodległości w ’18 i „cud nad Wisłą” w ’20. Ale może ateiści wymyślą coś lepszego.
Hmm, jest takie powiedzenie, że jak uważasz wszystkich dookoła za wariatów, to powinieneś przyglądnąć się sobie:).
“The supreme trick of mass insanity is that it persuades you that the only abnormal person is the one who refuses to join in the madness of others, the one who tries vainly to resist.”…;-)
Wiele pasntw jest okrazonych przez NATO i jakos nie reaguja atakami n
—————————————————————————————————-
…ale bardzo niewiele panstw moze sobie pozwolic na reagowanie. Niektore, co sprytniejsze, po prostu urzadzaja sie jak najlepiej potrafia w tym okrazeniu. Ot, np. Niemcy…
IL.
Inne państwa, okrążone przez NATO, nie są na liście wrogów NATO.
Stąd nie reagują nerwowo.
Inne państwa, okrążone przez NATO, nie mają środków do wymuszenia bezpieczeństwa.
Stąd nie reagują nerwowo.
Inne państwa, nawet nie okrążone przez NATO, są przez to NATO (a szczególnie głównego gracza: USA) atakowane bez względu na to, czy są na liście wrogów (dopisywani są na bieżąco). Chyba, że mają środki do wymuszania bezpieczeństwa (Rosja, Chiny).
Podać listę państw bezprawnie zaatakowanych przez NATO/USA z liczbą zabitych cywili, czy użyjesz Googla?
Możesz też od razu sprawdzić, jak taka „interwencja” skutkowała w dłuższym terminie (inaczej mówiąc, ile państw zostało skutecznie rozwalonych i po ilu latach się podniosło ze zniszczeń).
Przy okazji, sprawdź taką samą listę dla Rosji.
Powiedzmy od 1990 roku.
A jak sprawdzisz, to napisz, kto dla kogo stwarza zagrożenie. CZYNAMI, nie deklaracjami.
jak sprawdzisz, to napisz,
—————————————–
Przeciez napisalem to samo ,co ty. Tylko jednym zdaniem…
IL.
> Pisze to akurat z kraju który blokuje nawet RT i byłoby nie fair ułatwiać propagację jednej tylko strony narracji.
Cyniku, czy Szwajcaria (kraj „neutralny”) blokuje rt.com? Czy obecnie nadajesz moze z innego kraju?
U mnie w UK dziala bez problemu,
Szwajcaria jest ok, chodzi o EU.
Ta blokada to tylko dla calkiem nieogarnietych jest, bo wszystkie rosyjskie newsy da sie czytac przez serwery proxy, a RT ogladac tutaj: https://odysee.com/@RT:fd
Owszem, można, na przykład przez VPN. Ale nie jest to propozycja dla mas w amoku.
@TJŁ:”RT”
Co wy z tym „blokowaniem” RT (www.rt.com)? Na czytniku RSS mam cały czas wiadomości z serwisu i po kliknięciu otwiera mi się cały artykuł? Nie korzystam z żadnego VPN. Czy ja czytam jakiegoś innego Russia Today?? Jakaś amerykańska podróbka? Korzystam z Linux+Firefox+Thunderbird.
@ joloo
>Ich zbrodnia jest to, ze chcieli miec normalny kraj na modle zachodnia, ale duzy sasiad stwierdzil, ze nie moga, bo przeciez Rosja 'ma prawo’ do decydowania kto jest w UE a kto w NATO
Ich zbrodnią jest, a nie było to, że rozpieprzyli najbardziej uprzemysłowiony i rozwinięty kraj byłego ZSRR. Sprowadzili go do poziomu państw afrykańskich, sami bez niczyjej pomocy. Ale o tym cicho w mediach, bo to przez Putina a nie ukraińskich gierojów.
Oczywiście ze tak walka jest skuteczna tonąca Rosja w zamian za podanie koła ratunkowego obróci się przeciw Chinom lub rozpadnie się projekt imperialny. Od dawna w Kijowie są amerykańscy wojskowi w ukraińskich mundurach jak pisałem wcześniej w trakcie wojny w stopniu generała US była obecność. Siły specjalne Ukrainy od długiego czasu były doposażone i ćwiczą pod okiem ekspertów z US.
Komentującym polecam poczytać własne wpisy na blogu z ostatnich miesięcy zaczynajac od tego: https://dwagrosze.com/2022/01/bezpieczenstwo-jest-niepodzielne/
Nie amerykanscy, tylko francuscy, nie w Kijowie, tylko w Mariupolu, i nie cwicza ukrainskich zolnierzy, tylko czekaja na zmilowanie zolnierzy rosyjskich:
https://eprimefeed.com/latest-news/turkey-is-aware-of-50-french-officers-blocked-in-mariupol/67687/
A poza tym wszystko sie zgadza.
Dodam, ze ja bym nie wierzyl w te doniesienia tureckich mediow, gdyby nie to, ze sami Francuzi je uwiarygodnili, wywalajac z roboty szefa wywiadu:
https://www.bbc.com/news/world-europe-60938538
Co Ty piszesz. Przecież Ukraina dała się podpuścić hegemonowi i zaatakowała Rosję.
Wojna nuklerana to pewniak. W USA zakładam też że w Rosji są wybudowane całe podziemne miasta. Ale w wojnie jądrowej nie to jest kluczowym pytaniem. Kluczowe pytanie to czy rządy typu USA Rosja mają zdolność do opuszczenia w razie W planety. Przynajmniej wierchuszka. Siedzę 20 lat w ufologii łącznie z obserwacjami i mogę śmiało stwierdzić, że tak. USA i Rosja mają takie technologiczne zdolności. Jeżeli takowe posiadają to przecież konsekwencje wojny jądrowej nie poniesie ani wierchuszka w USA czy w Rosji tylko przeciętny Kowalski czy Smith… Zatem co jest celem hegemona w draznieniu Rosji? Depopulacja? Nie bez kozery Iran nazywa USA dużym szatanem a Izrael małym szatanem. A może będzie the best case scenario i Rosja puści atomowke na Polskę i potem wszystko rozejdzie się po kościach, abstrahując od milionów polskich trupów. Co jest więc powodem że rząd polski w taki a nie inny sposób się zachowuje? Zwykle poklepywanie po plecach polskich politycznych miernot intelektualnych. W kraju rządzący (specjalnie nie używam pojęcia elity) nie mają zbyt dobrej opinii tym bardziej w krajach zachodnich UE. A tu nagle Uncle Sam wychodzi z komplementami i bajeruje o mocarstwowosci Polski i jej znaczeniu w świecie. Mało który polski polityk jest na to odporny. Różnica polega na tym że Rosja czy USA planują działania na dziesięciolecia uwzględniając reakcje i odpowiedzi na reakcję. W Polsce? Z dnia na dzień…
Zachodnie media spojrzały jednak w inną stronę, ponieważ Zełenski i najwyżsi urzędnicy w jego administracji usankcjonowali kampanię porwań, tortur i zabójstw lokalnych ukraińskich prawodawców oskarżonych o współpracę z Rosją. Kilku burmistrzów i innych ukraińskich urzędników zostało zabitych od wybuchu wojny, wielu podobno przez ukraińskich agentów państwowych po zaangażowaniu się w rozmowy na temat deeskalacji z Rosją.
„Na Ukrainie jest o jednego zdrajcę mniej” – stwierdził doradca MSW Anton Geraschenko, aprobując zabójstwo ukraińskiego burmistrza oskarżonego o kolaborację z Rosją.
https://thegrayzone.com/2022/04/17/traitor-zelensky-assassination-kidnapping-arrest-political-opposition/
============
Szwadrony śmierci szkolone przez nazistów w służbie USA, to stary wynalazek.
W uzupełnieniu, doskonały wywiad z prof. Brennerem.
https://scheerpost.com/2022/04/15/michael-brenner-american-dissent-on-ukraine-is-dying-in-darkness/
Przywódcy zachodu zwariowali, stali się irracjonalni, zamknięci w swojej bańce informacyjnej.
A drugie potencjalne wyjaśnienie które mi się nasuwa to takie że Gospodarz uważa rosyjski rząd, wywiad i dowództwo armii za niezbyt inteligentnych a na pewno bez kwalifikacji do pełnienia najważniejszych ról w państwie. Skoro nawet na blogu można przeczytać że Rosja została wciągnięta w wojnę z Ukrainą przez USA i tak naprawdę jest to pułapka obliczona na wykończenie Rosji, to dlaczego rosyjska wierchuszka dała się tak łatwo nabrać? I dlaczego, skoro już widzą że dali się wywieść w pole, nie zaprzestali jeszcze działań wojennych tylko napierają z samobójczą desperacją? To się po prostu nie broni.
A jeśli rzeczywiście rząd Rosji to idioci którzy prowadzą państwo na zatracenie – no cóż, co możemy zrobić?
i tak naprawdę jest to pułapka obliczona na wykończenie Rosji,
Dosyć simplistyczny wniosek. Państwo którego obywatele są mordowani przez inne państwo musi coś zrobić i może nie mieć dobrej opcji, jedynie złą i gorszą.
Kwestia czyją Ukraina jest ofiarą może i jest ważna, natomiast ważniejsza jest taka że gdyby poddała się Rosji to byłby jej koniec – jako państwa, idei, może narodu, a na pewno koniec mrzonek o jakimkolwiek rozwoju i wyrwaniu się ze Związku Radzieckiego. Jeśli wierzą w swoje państwo to nie bardzo mają inny wybór. Gdyby skapitulowali żaden hegemon by palcem nie kiwnął, cały świat z ubolewaniem zaakceptował by nowy stan rzeczy a może nawet przyklepał że to tragedia ale nie było innego wyjścia bo naziści musieli zostać zlikwidowani razem ze swoim obłąkanym dyktatorem-narkomanem. I pijakiem (bo każdy pijak to złodziej).
Druga sprawa, to mam wrażenie że przez Gospodarza przemawia coś w rodzaju syndromu sztokholmskiego. Rosja grozi użyciem broni atomowej, ale to 'hegemon’ jest tym złym. Bo gdyby nie drażnił niedźwiedzia to nikt by atomówką nie oberwał. A jak np my oberwiemy to dlatego że sami jesteśmy sobie winni bo należało siedzieć cicho i nie drażnić Putina.
Rozumiem to, bardzo racjonalny tok rozumowania – serio! Ale często typowy dla ofiary przemocy w silnym stresie która dla psychicznego spokoju będzie bronić oprawcy i brać winę na siebie. Podobno można się z tym uporać ale niezbędnym i najważniejszym krokiem jest wyrwanie się spod wpływu oprawcy.
gdyby poddała się Rosji to byłby jej koniec – jako państwa, idei, może narodu, a na pewno koniec mrzonek o jakimkolwiek rozwoju
To uważam za kompletną bzdurę, z polskim podkontekstem historycznym, także fałszywym.
Do uniknięcia wojny wystarczyłaby rezygnacja z dalszej ekspansji NATO na wschód. Pokojowa, neutralna Ukraina mogłaby zbroić się po zeby gdyby chciała – ale nie NATO. Nie możesz pojąć prostego punktu – co innego gdy dwóch sąsiadów, nawet w stanie klinchu, ma rakiety nacelowane jeden na drugiego. A zupełnie co innego gdy jeden ma rakiety ale palec na ich cynglu ma amerykański hegemon w Waszyntonie DC którego skóra nie jest zagrozona w konflikcie. Naprawdę nie widzisz różnicy?
Co do samych działań zbrojnych też się całkowicie nie zgadzam. Przemawia przez Ciebie kompleks powstania warszawskiego. Tu tez chodziło o mega ofiarę z krwi która wzruszy sumieniami zachodu… bla, bla. Najlepiej było NIE walczyć, szanse na „zwycięstwo” i skutki potencjalnej klęski dyktowały że przeczekanie jest nakazem chwili. O ile lepsza byłaby Polska z tymi fantastycznymi ludzmi którzy niepotrzebnie wtedy zginęli. To samo z Ukrainą. Opór oporem, ale szanse na zwycięstwo są ZERO, w dodatku Rosja nie chce żadnych podbojów terytorialnych. Chce czegoś innego, co się drugiej stronie moze podobać lub nie, ale co być może nawet być dane czy być przedmiotem dyskusji. To nie jest wojna w której chodzi o podboje terytorialne czy o wyniszczenie siły zywej przeciwnika – przynajmniej nie chodziło o to na początku.
Dopiero kontynuacja beznadziejnego oporu sprawia że szanse na wyniszczenie narodu są bliskie 100% bo wasal ukraiński nie jest samodzielny a jego hegemonowi nie chodzi ani o zwycięstwo, ani o porażkę lecz o przedłużanie działań jak najdłużej i osłabienie tym Rosji. A nie ma osłabienia Rosji bez ultymatywnej destrukcji Ukrainy.
Jeśli to takie jasne o co chodzi Rosji, to czemu owa Rosja nie wyartykuluje tego konkretnie i nie zaproponuje rozmów pokojowych? Nie słyszałem ani razu żeby np Putin mówił że warunkiem zakończenia wojny jest rezygnacja NATO z Ukrainy. Jeszcze przed wojną, na koncu zeszłego roku były pertraktacje Rosji z USA odnośnie rozmieszczenia wojsk NATO w Polsce i pozostałych państwach natowskich na wschodniej ścianie Europy, ale ze strony Rosji nie wyglądało to jak zaproszenie do negocjacji tylko raczej na nierealistyczne żądania o których z góry było wiadomo że nie zostaną spełnione. A wszystko w czasie gdy przygotowania do 'specjalnej operacji wojskowej’ już były na ukończeniu. Żadne porozumiewanie się nie wchodziło w grę, co najwyżej jak najdłuższe mydlenie oczu.
.
Nie słyszałem ani razu żeby np Putin mówił że warunkiem zakończenia wojny jest rezygnacja NATO z Ukrainy
Dziecinne rozumowanie. Może jeszcze miał Ci wysłać maila? Propozycje rosyjskie opublikowane zostały w grudniu i zawierały propozycję wiążącej deklaracji że NATO nie rozszerzy się na Ukrainę. Nie byłoby wojny gdyby hegemon potwierdził to.
Gdy raz doszło do działań zbrojnych sytuacja staje się dynamiczna i naiwne jest spodziewanie się że któraś ze stron apriori zdefiniuje swoje cele. Typowo do rokowań dochodzi gdy obaj kombatanci się dostatecznie zmęczą i poniosą odpowiednie straty. W tym przypadku jest to szczególnie trudne bo Rosja nie bardzo ma z kim rozmawiać. Z marionetkowym clownem nie ma co bo pod wpływem hegemona wycofa się ze wczesniejszych ustaleń, jak w Stambule. Hegemon zaś zainteresowany jest w kontynuowaniu wojny z tylniego siedzenia do ostatniego Ukraińca i do żadnych negocjacji się nie kwapi.
Ok, czyli Rosja wysunęła żądania wobec NATO pod groźbą wojny na Ukrainie.
Żądania nie zostały spełnione. W związku z czym Rosja rozpoczęła wojnę.
Do tego miejsca zgadzamy się w ocenie sytuacji.
Ale dlaczego jest to wina NATO albo USA? Bo terrorystom należy ustępować?
Gdy zostaniesz napadnięty na ulicy to od razu oddaj portfel i telefon, a jak się sprzeciwisz i zostaniesz pobity to sam jesteś sobie winien. Gdybyś od razu oddał wszystko to nic złego by się nie stało, przecież byłeś o tym uprzedzony.
Bo terrorystom należy ustępować?
Chruszczow ustąpił terroryście Kennedy’emu w 1962 który domagał się aby ZSRR wycofał rosyjskie rakiety z Kuby zagrażające Ameryce. Prawdopodobnie dzięki temu ustąpieniu terroryście możesz teraz wypisywać te nonsensy. Mocarstwo nuklearne nie będące wasalem hegemona nie będzie tolerować podchodzenia go balistycznymi pociskami z głowicą nuklearną przez NATO lub kogokolwiek innego, kropka. Nie jest to kwestia Ukrainy lecz równowagi nuklearnej między mocarstwami. Twierdzenie że siedząca w kieszeni hegemona Ukraina ma „prawo” rozmieszczać na swoim terytorium cokolwiek na co hegemon ma ochotę jest nonsensem, z którym kraje Europy i USA rozprawiły się dawno temu bo w układzie helsińskim 1975. Układ stwierdza ze bezpieczeństwo w Europie jest niepodzielne – to jest państwo nie może zwiększać swojego kosztem bezpieczeństwa innego państwa. Schowaj więc tę retorykę ustępowania terrorystom do kieszeni.
Problem jest jeden i jest nim hegemon, który wycofał się ze wszystkim układów zapewniających równowagę zagrożenia nuklearnego w Europie i wykorzystując naiwność swoich wasali ciągnie dalej na wschód, spodziewając się najpewniej że uda mu się kiedyś rozbić Rosję pierwzym uderzeniem a konflikt z tego powodu ograniczyć do Europy. Był blisko tego za Jelcyna i jest na szczęście dużo dalej obecnie. Ale próbuje cały czas, przy czym konsekwencje tych prób ponoszą wyłącznie europejscy wasale.
Rasputnik, nie bierz tego osobiście, ale zmień źródła informacji.
Od początku negocjacji (grudzień) była ze strony Rosji JEDNOZNACZA deklaracja, że wejście Ukrainy do NATO jest przekroczeniem czerwonej linii.
W temacie obecności w Polsce wojsk NATO, to nie były nierealistyczne żądania. Rosja, wobec braku odpowiedzi ze strony Waszyngtonu, wyciągnęła umowę, na podstawie której zgodziła się na wejście byłych państw bloku wschodniego do NATO. Czyli wejście tak, wojska nie.
Zabawne, że USA stwierdziło, że nie ma takiej umowy, że były jakieś ustalenia ustne – na co Rosja wyciągnęła dokumenty. Tak więc, tak…
Przypomnę, bo może nie wiesz, że nawet w przemówieniu Putina wyjaśniającym powody „operacji specjalnej” jest jednoznaczny cel wpisania do konstytucji Ukrainy zakazu zawierania sojuszy militarnych.
Zabawne, bo to dotyczy też sojuszu z Rosją, ale kto by na to zwrócił uwagę, skoro oficjalna propaganda mówi o podbiciu i uzależnieniu Ukrainy…
Cały czas Rosja deklaruje gotowość do rozmów pokojowych (jakieś leniwe obwąchiwanie się ciągle ma miejsce w Mińsku), ale warunkiem jest rezygnacja Ukrainy z sojuszu z NATO.
Tak więc tak… Fakty sobie, propagandowa rzeczywistość sobie…
Z tym drobnym szczegółem że do żadnego NATO Ukraina nie weszla, ani też do UE. Były tylko deklaracje od kilkunastu lat, ale nie zapadły żadne decyzje ani też nie było pełnej zgody na zmiany
I w tym mocarstwo ma pokładać swoje nadzieje że być może jednak NATO nie ustawi mu rakiet pod progiem a clown nie wyprodukuje brudnej bomby A? Jeszcze parę takich argumentów a trzeba będzie przyznać że Rosja zainterweniowała ani nie o minutę za wcześnie.
No ja tam nie wiem, ale adekwatną odpowiedzią na hipotetyczne wejście Ukrainy do NATO powinna być hipotetyczna interwencja zbrojna na Ukrainie. Czyli dopóki obawy Rosji nie zmaterializują się to też nie powinna mieć miejsca agresja militarna.
To że Putin boi się że Ukraina zbuduje bombę atomową to fakt, ale ta obawa powinna skutkowac najwyżej obwieszczeniem ze strony Rosji że nie zgadza się na zbrojenia jądrowe w Ukrainie (ewentualnie umówieniem wizyty psychologa u Putina), a nie wciąganiem kraju w wojnę z sąsiadem.
adekwatną odpowiedzią na hipotetyczne wejście Ukrainy do NATO powinna być hipotetyczna interwencja zbrojna
Czekanie z interwencją na deklarację wejścia ukrainy do NATO byłoby zupełnie bez sensu. Preemptive move jest dużo bardziej sensowny dla wszystkich, łącznie z Ukrainą! Poza tym Rosja poprzedziła atak ukraiński atak na Donbas i probably na Krym o 10 dni – całkiem niezły timing.
To czy Ukraina w ogole weszła by do Nato jest mocno dyskusyjne, na pewno nie było ryzyka że niespodziewanie zapadną jakieś decyzje jeśli przez dziesiątki lat nie było jednomyślności w tej sprawie wśród głównych członków organizacji. Więc teza o konieczności szybkiego uderzenia prewencyjnego się nie broni. To czy Ukraina by zaatakowała Rosję jest równeż mocno w sferze wygodnej propagandy – brak jakiegokolwiek sensownego motywu i korzyści, podobnie jak pozostałe podawane przez Rosję usprawiedliwienia.
A tak na marginesie, co za różnica czy te zagrażające Rosji rakiety stoją w Polsce, Ukrainie czy w Niemczech – jeśli zostaną wystrzelone w tym kierunku to do Moskwy dolecą tak czy siak… Nikt się nie pyta czy Rosja ma swoje atomowe głowice w Moskwie czy może na Kamczatce, a to przecież dużo więcej niż rozmiar Europy więc czemu nagle te parę kilometrów robi taką różnicę Putinowi?
Jeśli już mamy szukać tych zagrożeń dla Rosji to podpowiem że Korea Północna co tydzień grozi użyciem broni jądrowej wobec coraz to innych wrogów więc nikt na świecie nie może się czuć bezpiecznie – a na dodatek tę broń mają więc nie muszą czekać na dostawę z Ameryki. Ale co tam…
Nevermind, mleko się rozlało więc nie ma co gdybać. Nawet jeśli Rosja w końcu ustali że osiągnęła cel i zwyciężyła to obawiam się że długo będzie po tym sukcesie lizać rany a jej mocarstwowy image może nie dac się odbudować w żaden sposób.
To czy Ukraina w ogole weszła by do Nato jest mocno dyskusyjne,
Co najwyżej w Twoim własnym monologu bo dyskusji żadnej nie było i nie będzie – decyduje o tym hegemon, plain and simple, a nie żdni wasale, i nie względy militarne lecz polityczne. Przestań opowiadać tu androny o „kolektywności” podejmowania decyzji w NATO, etc.
To czy Ukraina by zaatakowała Rosję jest równeż mocno w sferze wygodnej propagandy
Zgromadziła 100k najlepszego wojska w Donbasie i trzymała je pod bronią po to tylko aby przez kolejne 8 lat go ostrzeliwać z miejsca? I po to byli jej NATO-wscy doradcy? Clown mówił zresztą wyraźnie już nie tylko o „wyzwalaniu” Donbasu ale także Krymu, jak również produkcji brudnej bomby nuklearnej.
co za różnica czy te zagrażające Rosji rakiety stoją w Polsce, Ukrainie czy w Niemczech – jeśli zostaną wystrzelone w tym kierunku to do Moskwy dolecą tak czy siak
Znowu zaczynasz bredzić. Różnica jest zupełnie zasadnicza bo przynajmniej kilkanaście minut, konieczne dla zdjęcia namiarów i odpalenia obrony. Im mniej czasu tym wieksze niebezpieczeństwo tego że kogoś skusi perspektywa uderzenia wyprzedającego, z szansą na brak odwetu.
Nikt się nie pyta czy Rosja ma swoje atomowe głowice w Moskwie czy może na Kamczatce,
Wszystko było objęte dwustronnymi układami o kontroli zbrojeń i utrzymaniu równowagi zagrożenia z których hegemon, czując prwdopodobnie swoją przewagę, powycofywał się jeden za drugim.
============================
P.S. wyjaśniam ponieważ istnieje pewna, choć niewielka szansa że nonsensy które starasz się tu wstawić wynikają z niewiedzy a nie są czystm trollingiem. Ale od następnego posta poprzeczka idzie w górę i post z tego typu trollingem pójdzie do kosza.
Przykro mi że poziom mojej wiedzy nie spełnia tutejszych oczekiwań, będę obserwował rzeczywistość i braki uzupełniał w miarę pojawiania się faktów.
Ale, gwoli trzymania się tych faktów, obecność wojska ukraińskiego w Donbasie czy Ługańsku nie jest żadnym naruszeniem terytorium Rosji czy jej państwowych spraw (według obowiązujących ustaleń międzynarodowych i z wyjęciem odrębnego poglądu Rosji w tej sprawie). No chyba że trzymamy się wersji z radia Erewań, wtedy wszystko możliwe.
A co do decyzji o włączaniu Ukrainy do NATO – gdyby było to, wg Cynika twierdzenia, jedynie zależne od woli USA, i jeśli to USA zależy na tym, to dlaczego nie zostało to jeszcze zrobione? Temat jest na stole od 15 lat – więc albo USA nie może, albo nie chce, albo też chce ale nie robi bo jest to niemożliwe z innych przyczyn.
obowiązujących ustaleń międzynarodowych …
prawisz… A co z obowiązującymi ustaleniami międzynarodowymi przy inwazji Iraku przez hegemona? Co przy ataku na Libię? Co przy ataku na Syrię? Jakie obowiązujące ustalenia międzynarodowe przewidywały wykrojenie z Serbii Kosowa?
Nie to aby jedno uzasadniało drugie ale poziom hipokryzji jest zdumiewający…
@cynik:”decyduje o tym hegemon, plain and simple, a nie żdni wasale, i nie względy militarne lecz polityczne. ”
Hmm, to znaczy, że Polsce też USA „kazało” wejść do NATO? Nie wiem jak inne Polaki-szaraki ale ja chciałem, żeby Polska weszła do NATO. Trzeba by się spytać obywateli innych krajów (Rumunia, Wegry, …) czy też chcieli wejść do NATO czy też im Jankesi kazali. Ba, niektórzy nawet twierdzą, że nas nie chcieli przyjąć i musieliśmy zapłacić jakieś „frycowe”.
Hmm, to znaczy, że Polsce też USA „kazało” wejść do NATO?
Nie, kazdy może błądzić… ale o tym co myślę o wspomnianych wcześniej 38 milionach to już mieliśmy, nie? Tym co chcieli wchodzić do NATO, w sytuacji gdy ZSRR akurat wyszedł i kraj był pierwszy raz od pół wieku suwerenny, zabrakło po prostu mądrości etapu i perspektywy. Nie zauważyli ani tego że Rosja to nie ZSRR, a NATO 1999 to nie NATO 1953. Do NATO warto było wchodzić w 1953, co z przyczyn oboektywnych było trudne ale miałoby sens bo NATO miało misję. Była nią tama przed zapędami Stalina ekspansji komunizmu na zachód. Niestety, znaleźliśmy się po złej stronie żelaznej kurtyny. Po rozpadzie ZSRR i układu Warszawskiego NATO powinno natomiast ogłosić zwycięstwo po czym zostać zlikwidowane. Nowa misja NATO polega na ujarzmieniu całej Europy w 80 lat po wojnie i na ciągłej ekspansji militarnej na wschód. Rosja w sposób oczywisty czuje się zagrozona tą ekspansją bo jest łakomym kąskiem dla zachodniego imperializmu, który był jużtaz tak bliski jej przejęcia za Jelcyna.
Wasale wschodnioeuropejscy żyją w całkowitej iluzji że NATO przyszło ich bronić. Jest to ta sama iluzja co gwarancje brytyjskie w 1939. Tymczasem zostaną poświęceni bez skrupółów w pierwszym lepszym gambicie jeśli neoconom w Waszyngtonie zechce się tylko spróbować bardziej ryzykownego wariantu uderzenia na Rosję. Teraz na przykład są wypychani do udziału w burdzie na Ukrainie zachodniej i Mołdawii, tak aby całe ryzyko reakcji rosyjskiej wzięli na siebie a NATO mogło oficjalnie się wyłgać że to nie ono. Kaczyński musi mieć Alzheimera bredząc o „NATO-wskiej misji pokojowej” na Ukrainie.
Jest sposób – jak już wszyscy będa w NATO to organizacja straci sens i będzie można ją równie dobrze rozwiązać.
Dlatego nie tylko Ukraina powinna wejść do NATO ale również Rosja.