czyli kolejne seppuku w stylu euro
Oops, mały wstrząs tektoniczny… Stająca na baczność przed waszyngtońskimi podżegaczami wojennymi EU odniosła swój kolejny sukces. Tym razem udało się jej wykończyć gazociąg South Stream. Ponad 3,600 kilometrowa rura miała być gotowa w 2016. Idąc pod Morzem Czarnym na Bałkany i dalej do Austrii transportować miała rocznie 63 mld m3 gazu. Złowrogi Gazprom miał mieć w niej 50% udziału, włoski ENI 20%, francuski EDF 15% i niemiecki Wintershall 15%. Miesiące piętrzenia trudności, podsycanych stałym „nie” z Waszyngtonu, przeciął sam Putin. Jeśli EU nie chce mieć South Streamu to go mieć nie będzie.
I zrobił to w niezłym stylu (Westliche South-Stream-Partner überrumpelt vom Projekt-Stopp) – podmorska rura zostanie położona mimo wszystko i niewiele z początkowej inwestycji $5 mld Gazpromu zostanie zmarnowane. Tyle tylko że zamiast do Bułgarii rura pobiegnie teraz do Turcji – stąd „Turk Stream”. Ma to w dodatku głębszy sens biznesowy. Turcja jest i tak drugim, po Niemczech, największym klientem Gazpromu, dużo większym niż Bułgaria, Węgry i Austria razem wzięte. Dodatkowo Rosja w dużym kontrakcie towarzyszącym rozbuduje turecką energetykę nuklearną.
Zapomnij więc o nieszczęśliwym Nabucco, od długiego już czasu w stanie śmierci klinicznej, i zapomnij teraz o jego zawetowanym przez USA konkurencie South Stream. Pogrążonej w politycznym paraliżu Europie zostaną w perspektywie dwa węzły gazowe – jeden niemiecki na końcu Nord Streamu oraz drugi turecki. W obu nadal ten sam gaz rosyjski dla tej samej Europy. Tyle że zamiast zależności od Rosji brukselskie półgłówki będą teraz zależeć i od Rosji i od Turcji razem, oraz same martwić się będą musiały o dalszą dystrybucję.
Gazociąg do Turcji pozbawi kraje bałkańskie i centralnej Europy nie tylko łatwego dostępu do gazu ale także tysięcy jobs (głównie w Bułgarii) oraz intratnych opłat tranzytowych. Wszystko to, zamiast do EU, popłynie teraz do Turcji. Z alternatywną drogą gotową tranzyt rosyjskiego gazu do Europy centralnej przez rozpadający się ukraiński bantustan długo nie potrwa.
Ameryka ze swoimi europejskimi wasalami wyciągnęła Ukrainę z orbity wpływów rosyjskich. Rosja odpowiedziała na to wyciągając Turcję z orbity zachodu. Kto wygra na tym a kto przegra stanie się już wkrótce jasne nawet dla najbardziej zakutych głów w Brukseli. Ekonomicznie biorąc Ukraina jest beznadziejną czarną dziurą, w którą EU będzie musiała pompować tony kapitału długo po tym kiedy amerykańscy mąciciele się z niej w końcu wyniosą.
Turcja jest natomiast wschodzącym regionalnym mocarstwem, lewarującym swoją kluczową geopolityczną pozycję statusem progresywnego, niezależnego państwa islamskiego. Kraj staje się ważnym węzłem energetycznym między wschodem a zachodem. Azerska ropa od lat płynie rurociągiem Baku-Tbilisi-Ceyhan. Dojdzie teraz do tego gaz rosyjski. Nie ominie Turcji też gaz transportowany planowanym gazociągiem trans-kaspijskim z Turkmenistanu. W końcu na turecką współpracę liczyć muszą plany saudyjskiego gazociągu przez Syrię.
Słowem, Turcja jest w pozycji rozdającego karty. Po nieudanym mezaliansie z EU kraj grawituje teraz w kierunku członkostwa w SCO, za czym lobbuje Rosja. Szansa jest dobra że Europa, wbrew swojej retoryce „dywersyfikacji” źródeł energii, w sektorze paliw kopalnych znajdzie się w jeszcze większej niż poprzednio zależności od SCO. Taki zdaje się będzie finał słuchania szatańskich podszeptów amerykańskich makerów NWO stręczących Europie ukraiński balast, sankcje na Rosję i potrzebny jej jak psu piąta noga TTIP.
.
Zauważyłem błąd w moim komentarzu. Tak to jest gdy podaje się liczby, a zamiast z kalkulatora wyniki wydobywa się z pamięci (liczyłem przed rokiem, to po co je powtarzać :)). Jednak w/g informacji za 2014r tendencja z 2013 była wyjątkiem potwierdzjącym regułę.
Rosjanie mogą budować ten gazociąg, ale to NIC nie zmieni w kwestii zaopatrzenia Europy w gaz. Można zaryzykować tezę, że w dłuższej perspektywie może nawet zaszkodzić interesom Gazpromu. Zaczynając od początku:
– W/g statystyk BP w 2003 roku w Rosji wydobyto 561.6 mld m3, a w 2013 604.8 mld. Zuzycie w FR w 2003r wynosiło 379.5 mld, a w 2013 413.5 mld m3. Oznacza to, że z roku na rok mają ok. 1 mld m3 mniej do sprzedania, a ta tendencja pogłębia się.
– W/g tych samych źródeł zasoby znajdujące się pod ziemią wynoszą 31.3 bln m3, natomiast Iran ma 33.8 bln m3. Przy obecnym wydobyciu FR wyczerpie je za ok. 50 lat, a Iran ponad 100 lat. Jedyne połaczenie gazowe z Iranu do Europy obecnie znajduje się w Turcji. Chyba nie musze tłumaczyć co w/w oznaczają dla Rosji?
– W Europie powstaje mało znane połaczenie zwane korytarzem północ-południe. Nie jest to jakaś jedna inwestycja, ale cały szereg małych połączeń międzypaństwowych realizowanych NIEZALEŻNIE od kogokolwiek. JUż mamy je do Czech, w budowie jest kolejne ze Słowacją i większe z Czechami. Mamy tez fizyczny rewers na Jamalu (pozwala na import z Niemiec) i planujemy połaczenie z Litwą (gazoport + gigantyczne pojemności magazynowe na Łotwie). Głównym celem tego korytarza jest połaczenie gazoportu w Śinoujściu ze znacznie większym na chorwackiej wyspie Krk. Turcja już zgłosiła chęć podłączenia się do tego korytarza.
Podsumowując: Rosyjski gaz jest i w przyszłości prawdopodobnie będzie niezbędny tylko dla kilku europejskich państw. Niemcy, Włosi i Belgowie teraz sa tak uzależnieni od FR, że chyba na wieki wieków tak im zostanie. I to dla nich sa te północne i południowe gazrurki. Bardziej zachód Europy w gaz moga zaopatrzyć hiszpańskie gazoporty, na północy są połączenia z Norwegią. Europie środkowej wystarczy w/w korytarz. I na 99.9% za 10 lat tak będzie wyglądała energetyczna mapa naszego kontynentu: 4 systemy gazowe działające bez mała niezależnie od siebie. Połączenia między nimi będą li tylko zabezpieczeniem przed utratą dostaw z jednego w/w kierunku: Rosja, Norwegia, Półocna Afryka oraz Bliski Wschód.
Zresztą dobrze to widać już na przykładzie Polski czy Ukrainy. Oba kraje Rosja omija jak może bo tylko problemy robią. To teraz jeszcze będą problemy z Turcją. Ale dla Rosji.
Zgoda. Dwa kurki to większa szansa na zamknięcie.
Ale to nie mój problem a właściciela stacji benzynowej. Bo to on sie musi podzielić z Turcją opłata za przesył. I to Turcja może powiedzieć: Zamykamu Pański rurociąg panie Putin. I co nam Pan teraz zrobi?
Ja jadę na stację obok.
to nie mój problem a właściciela stacji benzynowej —- powiedz to jeszcze półgłowkom w Brukseli i wszystko będzie git… 😉
Oj rośnie nam turecka potęga, rośnie. A urośnie jeszcze bardziej jak zacznie spłacać dolarowe kredyty jak już Yellen podniesie stopy.
Oni z polskim bantustanem nie wytrzymują (co widać po kursie waluty).
https://stooq.pl/q/?s=trypln&c=10y&t=l&a=lg&b=0
„Tyle że zamiast zależności od Rosji brukselskie półgłówki będą teraz zależeć i od Rosji i od Turcji razem, oraz same martwić się będą musiały o dalszą dystrybucję.”
Nie słyszałem aby ktokolwiek martwił się o pobliskie stacje benzynowe. To Rosji zależy na sprzedaży ropy, bo z tego żyje. A tu się nagle okazuje że to jednak biznesowo działa inaczej. Taki new normal w ktorym to klient się martwi czy my sprzedawca sprzeda. Typowy rynek dostawcy. Ceny ropy rosną to i mamy rynek dostawcy.
Oh.. wait!
Najwyraźniej nic nie zrozumiałeś z tego wpisu… To brukselskie półgłówki gardłują od lat o zmniejszaniu uzależnienia energetycznego od Rosji.
Nie rozumiem jak można mieć trudności w załapaniu że dwa kurki na tej samej rurze to większa, a nie mniejsza, szansa na jej zamknięcie niż jeden… 🙁
Ciekawe, że obeszło się bez standardowych, przy tego typu okazjach, zapowiedzi, że Rosja będzie sprzedawać gaz za ruble. Tego nawet rosyjska opinia publiczna mogłaby nie wytrzymać 🙂 Na razie zajęta jest liczeniem rublowych zysków z takich dostaw do Chin i cieszy się ze złamania monopolu dolara jako waluty rozliczeniowej.
Dziwie się, że fakt rozbudowy dwóch stacji kompresorowych gazociągu Blue Stream nazywany jest tutaj wyciągnięciem Turcji z orbity Zachodu przez Rosję. Turcy doskonale wiedzą, co to jest i do czego służy dywersyfikacja dostaw. Mając monopol na zakończenie rury Blue Stream pobierają tyle gazu, ile chcą, a Rosjanie mogą jedynie narzekać niskie ceny i niepełne wykorzystanie mocy przesyłowych. Hasło Krymnasz zobowiązuje, a propaganda musi mieć amunicję. Za każdą cenę.
Turcja bardzo szybko zmienia sie w kraj islamski. Gdyby Rosja takze zmienila sie w kraj islamki (a liczba muzulmanow w Rosji bardzo szybko wzrasta) – to biada EU. Armie Rosji + Turcji + fanatycy Kalifatu… Zgroza.
Biada EU? A co, muzułmanie nie potrafią poprowadzić obrad komisji czy co? Podobno wiara zupełnie nie ma znaczenia w administracji, nie widzę żadnego problemu, UE może odetchnąć. I po co straszyć – końca świata nie będzie.
„Reuters: fundusze UE wybudowały w Polsce lotniska-widma. Jak wynika z danych Komisji Europejskiej, w latach 2007-2013, Polska otrzymała od Unii Europejskiej 615,7 mln EUR wsparcia na budowę portów lotniczych. To prawie dwa razy tyle, ile następnego największego odbiorcy, Hiszpanii. To również więcej niż jedna trzecia wszystkich pieniędzy przeznaczonych na ten cel dla wszystkich państw członkowskich. Rząd odmówił dostarczyć informacji, na których oparł swoje decyzje o inwestycji w porty lotnicze, ale Reuters otrzymał dane odnośnie trzech miejsc, gdzie ruch spadł dramatycznie poniżej prognoz: w Łodzi, Rzeszowie i Lublinie”.
Wiem, że nie w temacie ale wydaje mi się, że inwestycje te miałyby sens gdyby jednym z ukrytych celów ich budowy było szybkie dostosowanie tych lotnisk, w bliskiej perspektywie do potrzeb wojsk NATO.
Dear Cyniq, czytam, szanuję, czasem coś skomentuje (bardziej lub mniej do czy od rzeczy), mogę się zgadzać lub nie, ale nie lubię naciągania faktów pod tezę, jakąkolwiek by nie była.
Pisze Pan: „…Europie zostaną w perspektywie dwa węzły gazowe – jeden niemiecki na końcu Nord Streamu oraz drugi turecki. […] Z alternatywną drogą gotową tranzyt rosyjskiego gazu do Europy centralnej przez rozpadający się ukraiński bantustan długo nie potrwa.”
Rozumiem, że drugie zdanie dotyczy нефтепровода Дружба, czy też Przyjaźń po naszemu? A co z Jamalem (zresztą pokazanym na mapce ze Spiegla? https://pl.wikipedia.org/wiki/Gazoci%C4%85g_Jama%C5%82%E2%80%93Europa. Pomijamy, bo post zabrzmi mniej dramatycznie? To trzeci węzeł, w zasadzie polski. Wczęsniej rura idzie przez Białoruś, czyli w zasadzie prowincję Moskwy. Istotne też, że Jamal był planowany na dwie nitki, można dość szybko rozbudować. Nie znam się na rurkach z gazem, ale na rzeczonej mapce widzę też jakiś łącznik między Bruderschaftem a Jamalem, kawałeczek od Moskwy w stronę Europy. Może da się tamtędy puścić część gazu z dolnej rury, jak Ukraina wyleci w powietrze. A na pewno da się to rozbudować jakoś, w sumie niedaleko, porównując do reszty. Poza tym są jeszcze rury w kierunku Pribałtyki, a Litwini już uruchomili swój gazoport, co nam się nie bardzo udaje (why?). W razie czego gaz tamtędy też dojdzie, mimo całej komplikacji, na logikę wyjdzie taniej niż z Kataru. Dopóki Rosja ma interes w sprzedaży gazu UE, nie widzę zagrożeń dostaw. Realniejsze zagrożenie powstanie, jeżeli sprzedaż na Daleki Wschód i do Turcji załatwi kwestię przychodową i Rosja wypnie się na EU, ale tu South Stream nie ma znaczenia, jak się wypną, to wypną.
Chyba więc dramatu gazowego w kwestii możliwości przesyłu nie ma, co nie odnosi się do reszty artykułu. Jak dla mnie nihil novi… Proponuję poczytać o stosunkach między Imperium Osmańskim a Rosyjskim, tłukli się, ale potrafili też współpracować, w każdym razie Polska na tych zabawach zwykle traciła. Jakoś tak się składa, że Turków od Rosjan oddzielał Kaukaz i główny playground dwóch imperiów to Ukraina prawobrzeżna, drzewiej należąca do Rzplitej Obojga Narodów… A IMHO Turcja nie tyle wpada w objęcia Moskwy, co po prostu po 200 latach powoli wraca do właściwej sobie pozycji geopolitycznej i przestaje zależeć od Zachodu, robi biznesy z kim chce. Realpolitik. Tylko pogratulować. Szczególnie patrząc na nasze politmendy, zajmujące się głównie wałkami na parę złotych jak minister spraw zagranicznych. Żenada.
A co z Jamalem (zresztą pokazanym na mapce ze Spiegla?… […] To trzeci węzeł, w zasadzie polski. —- nie lubisz naciągania, piszesz, ale widac że lubisz rozśmieszać ludzi… 😀 Jamal stracił znaczenie po ukończeniu Nord Streamu. Trzeba było myśleć i przewidywać awansem, zwłaszcza gdy rozważana była „druga nitka”. Jest to istotnie węzeł „w zasadzie polski” i w tym tkwi właśnie cały humor. Póki co pewnie jesteśmy bezpieczni bo Jamał ma szczęście biec przez Białoruś, nie przez Ukrainę. Z Ukrainą uwolnioną od tranzytu gazu rosyjskiego na zachód wątpliwe jest jednak jak długo Rosja będzie pompowała coś do Jamału, wspierając tym wrogiego jej amerykańskiego wasala, mieszającego w jej imieniu na Ukrainie. Czy ktoś tu pisał o Realpolitik, czy mi się wydawało?
Ja się nie dziwię. Turcja już zaliczyła i próbę zrobienia u siebie majdanu i atak na walutę.
Miałem tę dziwną sam nie wiem czy przyjemność mieszkania koło Istaklalu przez parę miesięcy od marca do czerwca 2013 w Stambule, ba, bliska mi osoba prawie stała się totalnie przypadkową pierwszą ofiarą (o ile pamiętam to było albo zaraz przed, albo po pierwszym maja) tamtejszych protestów „o 30 drzew” gdyż idąc sobie Istaklalem pierwszego dnia protestów, nie rozumiejąc tureckiego, dostała pod nogi 2 lub 3 granaty.. Wziąłem sobie kilka na pamiątke, brazylijskie 😉
Chciałbym wtrącić swoje dwa(!) lub trzy grosze, protesty w 2013 roku, przynajmniej w Stambule (gdzie w porównaniu do Ankary policja naprawdę się cackała.. z „nami”..) nie były wymierzone w budowę centrum handlowego w Gezi Park – który to mam nadzieję pozostanie tam wiecznie, bym mógł kiedyś wrócić i wspominać buntowniczą młodość – tylko w szeroko zakrojony plan islamizacji i radykalizacji kraju, masowe budowanie meczetów oraz de facto dyskryminację nie-radykałów przez dodatkowe benefity dla np. kobiet chodzących w czarnych szmatach czy innych popaprańców.
Pamiętam jednak to, co w prywatnej rozmowie pewien pan z Ministerstwa Edukacji Narodowej rzekł mi, jako młodemu człowiekowi – że to wszystko szopka i ustawka i gra wpływów. Nie kłócę się z tym, natomiast gdyby ktoś mi dał nabój, pistolet i Erdogana… i nie, nie poczułbym się sterowany przez USA, to jest prywatna sprawa.
Cóż, trzeba przyznać, że człowiek bardziej czuje, że żyje, gdy strzelają w niego granatami (gazowymi oczywiście) bez powodu – bo takowego nikt nie miał, przynajmniej by we mnie strzelać, a przynajmniej na początku 😉 – gdy budzi się bez prądu, internetu, wody przy pomocy chmury gazu pieprzowego wystrzelonego w jego budynek, a następnie widzi, gdy TVN usuwa jego komentarze (dodane z knajpy, żeby nie było, że bez internetu wstawiłem) na temat bieżących wydarzeń.. Wiele wtedy zrozumiałem.
Chciałbym tylko zaznaczyć, że bez względu na to, w jaki sposób i przez kogo, demonstracje w Turcji, przynajmniej te w 2013 roku, były inspirowane, idea która przyświecała tym ludziom, których spotkałem, nie licząc paru awanturników i hord policyjnych prowokatorów (a byli oni obecni tłumnie i ewidentnie) była szczytna i być może ludzie ci byli zmanipulowani, ale jako osoba będąca w ścisłym centrum wydarzeń od samego początku uważam, że jeśli ktoś maczał w tym palce, to było to raczej wsparcie już istniejących protestów ws. rzekomo Gezi Park po jakimś czasie niż zainicjowanie ich.
Każdy, kto myśli, że w tym wszystkim chodziło o jakieś drzewa…
Temat dla mnie emocjonalny, sentymentalny a również i dużo mam do powiedzenia gdyż spędziłem apogeum mieszkając tuż przy Taksim – siłą rzeczy wychodząc w domu po kebaba udawałem się na demonstrację lub pałowanie – także jeśli ktoś ma pytania jakieś, to chętnie się udzielę 🙂
Interesująca relacja…
Zagrożenie dla Erdogana stanowi żyjący na wygnaniu w USA Fetullah Gullen. Trudno dopuścić aby protesty ’13, które wyglądały z zewnątrz jak próba główna przed Majdanem, nie były intensywnie masowane przez USA. Ale, jak mówię, Erdogan wydaje się o niebo sprytniejszy od Janukowicza, m.in. wyczyścił całą wierchuszkę armii, źródło innego potencjalnego zagrożenia. Nie ma oczywiście złudzeń co do specjalnych demokratycznych „credentials” Erdogana który prawdopodobnie widzi się jako następca sułtanów wskrzeszający imperium ottomańskie.
Z punktu widzenia EU Erdogan wyrządził jej przysługę zasadniczo zdejmujac kwestię przynależności Turcji ze stołu. To powiedziawszy trzeba przyznać że prowadzi całkowicie niezależną politykę, grawitując ku SCO, przy której przynależność do NATO jest jedynie elementem przetargowym a wzmianki jakoby Turcja „należała do zachodu” śmieszne.
Z tym wyciąganiem Turcji z orbity zachodu coś jest na rzeczy: https://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/wielka-operacja-policji-w-turcji-dzialania-w,67,0,1676867.html#A3918032
Nie zapominajmy że to ukraińskie bagno to dzieło Rosji.
Putin pokazał sowieckie kły i dalsze uzależnianie się od niego jeszcze bardziej gospodarczo nie ma sensu.
Nie zapominajmy o Estonii (a to juz EU) ,gdzie porwano człowieka za nic.
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/swiat/1591669,1,rosjanie-porwali-estonskiego-oficera-sluzb-test-po-szczycie-nato.read
Oni będą ciągle niedowartościowani, chcieliby żeby wszyscy się ich bali, siedzą na 8 tys głowic nuklearnych a czują się zagrożeni przez wszystkich. Potrzeba chyba 200 lat żeby im to minęło.
Ich skala robienia podłości sąsiadom jest ściśle skorelowana z ich finansami. Zdecydowanie popieram EU.
Może i EU trochę na tym straci ale będzie spokój.
Tymczasem na nieocenionym portalu „the times od israel” wyszperalem artykul z 14 marca pt. „Israel acknowledges Jews in fact Khazars; Secret plan for reverse migration to Ukraine”. I wyglada na to , ze scenariusz jest realizowany biorac pod uwage sklad narodowosciowy rzadu Ukrainy i oligarchow pokroju Kolomojskiego (chabab lubawicz etc).
Czyzby zatem wymiana: my wam Ukraine a wy nam Turcje? Osobiscie po raz koljny sie przekonale, zem glupi w te klocki… Any input here?
Przydałby się link… Temat jednak jest znany…
Nie bylo pewnosci czy odnosniki przejda moderacje.
https://blogs.timesofisrael.com/leaked-report-israel-acknowledges-jews-in-fact-khazars-secret-plan-for-reverse-migration-to-ukraine/
https://www.voltairenet.org/article186164.html
Wcale nie jest przesądzone, że tamtędy pójdzie rura właśnie z powodu tego, co się stało na Ukrainie. Pożyjemy zobaczymy.
Ukraina jest beznadziejną czarną dziurą, w którą EU będzie musiała pompować tony kapitału
A to niby dlaczego „musiała”? Jakiś bank się obrazi, jak zadłuży Ukrainę na 40 lat do przodu udzielając pożyczek? I czemu nie USA? 🙂
USA są zbyt sprytne aby wchodzic w to bagno inaczej niż mieszając na początku i zostawiając zbankrutowany karkas na utrzymaniu EU i może częściowo Rosji. Być może zresztą o to głównie chodzi… Z obecnym garniturem „leaderów” w kieszeni Waszyngtonu EU nie ma wyboru, tłumy uciekinierów będą jej zmartwieniem, nie Ameryki.
`tłumy uciekinierów będą jej zmartwieniem’
Cyniku9, a znasz przewidywania demograficzne dla Europy? Trzepnie nie tylko PL, Niemcy też będą mieli problemy…
A, kontynuacja – cytat z forum prawnego:
Dlaczego Polacy znowu są poszkodowani ?
Niemiecki zasiłek rodzinny niewątpliwie zachęca do emigracji do Niemiec. Szczególnie wielu obywateli Unii Europejskiej, którzy mają prawo do niemieckiego zasiłku rodzinnego, pochodziło ze wschodnioeuropejskich nowych państw członkowskich Unii Europejskiej. Obywatele Unii Europejskiej otrzymują również wtedy zasiłek rodzinny na dzieci, jeśli owe nie mieszkają w Niemczech, a przebywają na stałe w innym państwie członkowskim Unii Europejskiej.
Niemcom byli potrzebni emigranci ze wschodniej Europy, jednak skala kosztów związanych z otwarciem rynku pracy w Niemczech urosła do niewyobrażalnych rozmiarów.
W tej sytuacji do działania wkroczyła polityka. Rząd federalny chce nadal wypłacać Kindergeld Polakom, ale tylko tym, którzy w Niemczech pracują i płacą podatki.
Ci z kolei, którzy przybyli do Niemiec tylko z zamiarem pobierania świadczeń socjalnych i rodzinnych, zostaną skutecznie pozbawieni możliwości życia w Niemczech na garnuszku państwa.
Warto zwrócić uwagę na dane przytoczonego raportu, że przy liczbie 144.058 polskich wnioskodawców, o Kindergeld w Niemczech wystąpiło „zaledwie” 49.767 Chorwatów, 35.719 Rumunów i 24.736 Bułgarów. To Polacy stanowią najliczniejszą grupę wnioskodawców Kindergeld w Niemczech.
Proszę także zauważyć, że 28,71% uprawnionych do Kindergeld Polaków nie mieszka w Niemczech ! Odsetek przypadający na inne wschodnioeuropejskie nacje jest dużo niższy. Zaledwie 0,19% Chorwatów, 9,50% Rumunów i 3,87% Bułgarów pobierających Kindergeld nie mieszka w Niemczech.
Nie można się zatem dziwić, że państwo niemieckie chce skrócić wypłacanie zasiłków rodzinnych nadzieci mieszkające poza Niemcami.
Jak Niemcy będą walczyli z nieuczciwą emigracją pragnącą zdobyć Kindergeld ?
Rząd federalny zamierza również rozprawić się z tymi, którzy w ostatnich latach nadużywali świadczeń socjalnych w Niemczech. Z tego powodu administracja niemiecka będzie kontrolowała osoby już pobierające Kindergeld, a nowoprzybyłych obywateli Unii Europejskiej zweryfikuje bardzo dokładnie po złożeniu przez nich wniosku o wypłatę Kindergeld.
Niemcy – wbrew unijnej zasadzie swobody przepływu osób – odmówią ponownego przyjazdu do Niemiec dla imigrantów, którzy naruszyli przepisy niemieckiego prawa socjalnego. Dosłownie to ujmując: Niemcy wyrzucą z kraju wszystkich nieuczciwych zagranicznych wnioskodawców, którzy dopuścili się nadużyć w Niemczech. Do tego dochodzą kary za podawanie fałszywych danych w pozwoleniach na pobyt. W przypadku obcokrajowców żarty się skończyły. Aparat administracyjny już otrzymał wytyczne, aby skrupulatnie kontrolować kto z obcokrajowców ubiega się o świadczenia i czy aby na pewno spełnia wszystkie kryteria. Jeśli wynik kontroli wykaże nadużycia, taka osoba będzie musiała opuścić kraj.
Ale najbardziej dziwnym wydaje się pomysł terminowego ograniczenia prawa na pobyt dla obywateli Unii Europejskiej podczas poszukiwania przez nich pracy w Niemczech. Uniemożliwi to osobom bez pracy korzystania z niemieckiego socjalu. Będzie obowiązywała zasada: nie masz pracy, wynocha z Niemiec.
Jak widać Niemcy chcą u siebie uczciwych pracowników z zagranicy, którzy pracują, płacą podatki i nie sprawiają kłopotów. Wszyscy ci obcokrajowcy, którzy nie pracują i nastawili się tylko na wykorzystywanie niemieckiego systemu socjalnego, nie są w Niemczech zbyt mile widziani. Po to właśnie zmienia się prawo w Niemczech, aby to niemiecka legislatywa decydowała, kto może a kto nie powinien otrzymywać niemieckich świadczeń socjalnych. I choć nie ma tu równego traktowania wnioskodawców, a różnicę stanowi fakt posiadania dzieci w Niemczech, bądź posiadania ich poza Niemcami, to trzeba niestety pogodzić się z tym, że niemiecki ustawodawca sam decyduje o tym, jak wyglądają przepisy obowiązujące między Renem a Odrą. Takie jego prawo.
Myślę że to nie ta skala. Fala uciekinierów w pogrążonej w kryzysie EU potrzebna jest jak psu piąta noga. Wątpię też od dawna w reperowanie demografii uciekinierami.
Cyniku9, ale sytuacja się zmienia – Niemcy nie chcą dawać samobójczego dla siebie socjału każdemu chętnemu.
Oni chcą ludzi do pracy.
(co z tego wyjdzie, to się okaże…)
`Wątpię też od dawna w reperowanie demografii uciekinierami’
Cyniku9, a masz jakiś inny pomysł?
Bo walec demograficzny się toczy cały czas, kiedy skutki staną się widoczne – będzie za późno na robienie czegokolwiek.
Thilo Sarazzin – Deutschland schaft sich ab – I my też?
Od kiedy Ty komunistow czytasz i cytujesz ? hehe 🙂
Pozdr. Andreas
Tak, tak sprytny Putin zamienił wyeksploatowany bantustan czyli Ukrainę i teraz będzie wpływał na rzeczywistość i kontrolował regionalne wschodzące mocarstwo czyli Turcję – zaklinanie rzeczywistości. Żaden gazociąg do Turcji nigdy nie powstanie a już z pewnością nie taki o jakim teraz się pisze. To Rosja teraz rozpaczliwie broni się na swoim polu karnym i odbiorcy dyktują warunki. Z rynku dostawcy zrobił się rynek odbiorcy a Rosja z typową dla siebie ignorancją przegapiła ten moment i skończy się jak pod koniec lat 90tych.
@ Coincedence
„To Rosja teraz rozpaczliwie broni się na swoim polu karnym”
Bardzo bylbym ostrozny z takimi tezami. Patrzac na wykresy dewizowe rosyjskich spolek to wiekszasc z nich jest do kupienia za mniejsza cene niz pieniadze w ich kasie, ale nie ma tak latwo bo sprzedajcych na wolumenach brak. Takze Rubel zachowuje sie dziwnie, Rosja bowiem do chwili obecnej w 2014 stracila na ropie 15 miliardow dolarow( wliczjac nadwyzke takze z kursow wyzszych niz zakladane w I i II). Czyzby Rosjanie wycofujac obligacje USA z FED za 130 Miliardow USD i zamieniajac je na zloto, a teraz bawiac sie w jakies dziwne gry na pochodnych na swoich instrumentach bawili sie niczym Goldman Sachs w 2008? Zachodni inwestorzy odsprzedaja im akcje z bonifikata 75%? Takze technologie producenckie glownie w przemysle spozywczym ktore zmierzaja do Rosji budza podziw, jesli to zadziala to do 3 lat Rosja moze stac sie samowystarczalna.
Takze wzbudza uznanie dojrzalosc panstwa rosyjskiego, ktorego samoloty i statki sa obecne na wszystkich szerokosciach a jednoczesnie spokojnie patrzy na mordy swoich cywili przy swojej granicy w Donbasie.
O ile w Szwajcarii wypowiedzi sa wstrzemiezliwe i uznaniowe o tyle reszcie zachodu cieknie piana z ryja z wscieklosci, spodziewali sie bowiem wkroczenia jawnego rosyjskich wojsk na Ukraine i machania szabelka a tu czysta partia szachow w wykonaniu arcymistrza.
Najwieksze problemy ma jednak Izrael, ktory nie moze zwlekac i musi zaatakowac Iran.Wtedy jednak cale zbijanie cen ropy wezmie w leb w ciagu paru godzin a z Iranem kazde przeciaganie negocjacji jest juz skrajnie niebezpieczne.
Takze technologie producenckie glownie w przemysle spozywczym ktore zmierzaja do Rosji budza podziw, jesli to zadziala to do 3 lat Rosja moze stac sie samowystarczalna.
Skończy się jak z technologiami zakupionymi przez Gierka. Dopóki Rosja nie zaprowadzi u siebie wolności gospodarczej to będzie jak u sowietów.
Bez przesady z tym myśleniem zero-jedynkowym. Nie ma tak, że jak nie ma wymarzonej wolności to zaraz Sowiety. Wiesz w ogóle jak wyglądał ustrój sowiecki? Rzeczywistość jest wielowymiarowa, jest wiele odcieni szarości. Np. w USA po II Wojnie nie było wolności gospodarczej w branży motoryzacyjnej ( https://pl.wikipedia.org/wiki/Preston_Tucker ), ale jakaś tam konkurencja istniała, jakieś kryteria zysku dla inwestorów istniały. Skutkiem czego motoryzacja z USA nie jest utożsamiana z pozycją lidera, ale z pewnością należy do I ligi.
Rozumiem lekką egzaltację aby podkoloryzować wypowiedź, ale jeśli język rzuca się na rozumowanie…
Błagam, litości!
Rozumiem, że Putin zbija maksymalnie cenę ropy by zarabiać na pochodnych i odkupić z 75% bonifikatą akcje rosyjskich spółek ?. A ja głupi zawsze sądziłem, że Rosja to na ropie i gazie zarabia.
Ja bym poprosił o konkretny przykład spółki rosyjskiej gdzie kapitalizacja jest mniejsza od gotówki przez nią posiadanej (po odjęciu długu rzecz jasna).
Rubel leci bez trzymanki na twarz, za chwilę spółki i hipoteczni zadłużeni w walucie ogłoszą default, rosyjskie obligi płacą 13% a Putin niby jakąś „partię szachów” rozgrywa ?? – ciekawa teoria ale chyba nie wytrzymuje konfrontacji z rzeczywistością.
Putin sam się pcha w objęcia Chińczykom – jak mu tam dobrze to jego sprawa, oni mu za jakiś czas pokarzą warunki współpracy. Może się okazać, że niektóre terytoria będą już wtedy opanowane przez „żółte ludziki” jako „Nowo-Chiny”.
….amerykanie już przycisnęli Erdogana, jednak TANAP ma priorytet 😉
https://deutsche-wirtschafts-nachrichten.de/2014/12/14/neue-pipeline-erdogan-zeigt-putin-die-kalte-schulter/
… dodam jeszcze że odejście od budowy ,,południowego potoku,,nie 100 procentowe. Nie zdziwiłbym się gdyby do tego projektu wrócono na prośbę samej EU.
https://deutsche-wirtschafts-nachrichten.de/2014/12/16/eu-zahlt-polen-100-millionen-euro-fuer-drei-geister-flughaefen/ … a jednak zabolało.
Jak narazie to Erdogan po wizycie Putina u niego po kolei zamyka wichrzycieli i media, ktore z jakis powodow uznal za niebezpieczne i wywrotowe.
Takze chyba zrozumial co by sie w Turcji stalo gdyby nie opanowal zamieszek spowodowanych wycinka 30 drzew i kto te zamieszki finansowal.
Era kolorowych rewolucji sie zakonczyla, teraz trzeba sprzedac komus drogo reakiety do samolotow i „spowodowac incydent”
@hr-aabia:”amerykanie już przycisnęli Erdogana”
Hmm, w przeszłości Amerykanie „przyciskali” Turcję i zwykle kończyło się tak, że Turcy ustępowali za jakieś konkretne KORZYŚCI.
Pamiętam w wojnie z Irakiem jak Turcy zgodzili się na loty samolotów USA z ich lotnisk (ale za 4 mld $:).
Niby sojusznik w NATO, ale swoje potrzeby ma i dostaje gratyfikacje. Pewnie tutaj się skończy podobnie.
Możliwe, że nowa „rura” nie powstanie. Pytanie co za to dostaną Turcy?? Bo za darmo na pewno nie zrezygnują z tego interesu.
Dla Rosji i Turcji dobra strategia, to:
– Rosja wraca do „rury południowej” z przeprosinami od UE
– Turcja dostanie coś od USA za odstąpienie od projektu
Takie „gry i zabawy towarzyskie”.
Słuszna uwaga. Na te wszystkie „naciski” na Turcję, Turcję w NATO czy Turcję „pro zachodnią” warto patrzeć z odrobiną dystansu, przez pryzmat kto w czym ma biznes i kto tu kogo bardziej potrzebuje. USA próbowały usunąć Erdogana wariantem Majdanu ale Erdogan nie Janukowicz, rzecz przejrzał, spałował kogo trzeba i zaprowadził porządek. Istnieje wprawdzie jeszcze stosowana w przeszłości metoda otwartego puczu generałów ale i na to Erdogan jest zbyt sprytny. Poza tym generałowie gdzie indziej też mogliby wpaść na podobny pomysł i cała szopka z majdanem byłaby na darmo… 😉
temat ma drugie dno.nie tylko biznesowe.powiązany jest planem Barbarossa 2 w który podpisała także Merkel.Putin wiedział o tym planie i dlatego szybko opuścił G20. szerzej
https://toinformistoinfluence.com/2014/10/19/the-failure-of-the-american-operation-codenamed-operation-barbarossa-2/
wybacz… Toż to bełkot, nie linkuj takich bzdur. Nie atakuje się w ten sposób mocarstwa atomowego.
Wątpię czy Turcja naprawdę zerwie się z amerykańskiej smyczy. To się nie udało nawet Niemcom ani Japonii, przypuszczam że tam są całe pokolenia agentury w polityce i mediach wspierane przez CIA, NSA, no jakże oni mogliby czegoś odmówić Uncle Samowi? Nie wiem co z tego będzie, ale jest też skrajna teoria że konflikt Rosja – Ukraina to ustawka agentów Mossadu i CIA w obydwu tych krajach a finałem będzie ich asymilacja przez amerykańskie Imperium, jako zajęcie pozycji do rozprawienia się z Chinami. Czas zweryfikuje. Wczoraj pokazał sie artykuł jak to biznesmeni powiązani z Putinem zarabiają mimo sankcji, wśród nich wymienieni bracia Rottenberg – kontrakty na miliardy…Na Ukrainie oligarchowie z „pochodzeniem” rządzą otwarcie, czyli co, kłótnia w rodzinie?
Rosja odpowiedziała na to wyciągając Turcję z orbity zachodu.Tylko to jedno zdanie stawia reszte wnioskow na straconej pozycji. Rozumiem, ze tresci pro rosyjskie moga sie podobac, ale bez przesady 😉
To nie jest treść prorosyjska. Fakty są takie że Zachód prowadzi samobójczą politykę. Turcja już nie jest po tej samej stronie. To jest druga (po USA) armia NATO – ekwiwalent armii Niemiec, Francji, GB i Hiszpanii razem wziętych (wyłączając komponent nuklearny). Rosja to widzi i wyciąga dłoń, a Turcja przybija piątkę. Nikogo nie obchodzi imperium w agonii (USA). Proszę posłuchać przemówienia Erdogana:
https://www.youtube.com/watch?v=JWOx-7_R_ck
-to jest otwarta propozycja odtworzenia Imperium Otomańskiego. I będzie przyjęta oklaskami. Turcja prowadzi własna politykę. I już NIE jest w NATO. Problem jest taki, że Putin to widzi i wykorzystuje, a Zachód nie. Bad for us.
Przyznam, że wk… mnie ta ślepa antyrosyjskość; to co napisałeś odpowiada stanowisku mediów – gdyby odkryto, że za miesiąc Ziemia spadnie na Słońce, ci idioci wypluli by nagłówki: „Nieunikniona zagłada Rosji”. I tyle.
Zdanie jest przede wszystkim albo fałszywe albo prawdziwe. Wniosek może być słuszny albo błędny. i tak dalej. Tymczasem wielu komentatorów rozumuje w kategoriach „pro” albo „anty”. Z takim nastawieniem, to proponuję iść na stadion…