Wielkiego Wycia ciąg dalszy

Wielkiego Wycia ciąg dalszy…  Dobrze znany w Polsce z czasów Balcerowicza i polskiej reformy ustrojowej, znany cyngiel demokratyczny Jeffrey Sachs,    z czasem zdumiewająco się rozwinął i zmądrzał.  Dzisiaj,  jako stateczny i szeroko poważany profesor  Columbia University,  jest czołowym głosem w Ameryce za pokojem, rozsądkiem i pragmatyzmem w dokonujących się przemianach.  Dodatkowym walorem  prof. Sachsa jest to że doprowadza przegrywających starcie z rewolucją Trumpa globalistów do białej gorączki,   mówiąc prawdę  o klęsce krucjaty NATO  na wschód i o jej opłakanych skutkach.   Nie bardzo wiem jak się to stało że Sachs miał w ogóle okazję pojawić się i przemawiać w parlamencie Europejskim.   W swoim imponującym wystąpieniu  wygarnął  EUro durniom wprost  jakimi są durniami,  analizując jak i dlaczego doszło do konfliktu ukraińskiego,  kto go wywołał,  i dlaczego,  oraz jak się EU w jego obliczu zachowała.  Dostało się też  administracji Bidena  na której Sachs nie zostawia suchej nitki.   Od razu widać że Sachs  nie jest europosłem  – inaczej wyłączyliby mu mikrofon po minucie.

Na wiele interesujących spostrzeżeń prof. Sachsa zwrócić uwagę powinny  szerokie masy niepoprawnych rusofobów w Polsce, już dekujących się po kątach aby nikt im nie przypomniał co wygadaywali jeszcze niedawno.  Dotyczy to też  globalistycznych elit w EU które spiskują aby,  mimo  wycofania się  Ameryki i inicjatyw prezydenta Trumpa,  EU nadal finansowała dalszy rozlew krwi na Ukrainie  i przegraną już praktycznie krucjatę zachodu na wschód.   Koszty tej krucjaty poniosą,  jak zwykle, ciśnięte jak cytryna  wysokimi podatkami i astronomicznymi cenami energii euro-masy,  które nie po raz pierwszy otrzymają nie to czego chciały ale to na co zasłużyły.  

Kogo jak kogo,  ale gościa tego formatu zamknąć prymitywnym oskarżeniem o „ruskie onuce”  czy o pro-putinizm,   jakoś nie idzie.  Nie idzie też zaprzeczać w bambus oczywistych faktów które przytacza,  a które  oficjalna propaganda od lat przemilczała czy zniekształcała, wg. wskazań hegemona.  Słysząc co prof. Sachs ma do powiedzenia, obecni na sali euro posłowie,  jeśli tylko znają dostatecznie angielski,   to musieli chyba zzielenieć z gniewu i  autentycznie wyć z wygarniętej im prosto w oczy,  niewygodnej prawdy.

 

41 thoughts on “Wielkiego Wycia ciąg dalszy

  1. Świat chyba przestał wierzyć, że Trump doprowadzi do pokoju w krainie na U, bo dziś właśnie przebiło 3k$ i nie wygląda, żeby miało ochotę spadać.

  2. @Cyniku, Polityka Trumpa okazała się szalona. Odwraca się od strategicznych partnerów, w tym głównie Europy, która ma zainwestowane biliony w amerykański rynek. Jak Europa zacznie się wycofywać z amerykańskiej giełdy to będzie kryzys jakiego Ameryka jeszcze nie widziała.
    Czy uciekać zatem już z rynku amerykańskiego?

    1. Podchwytliwe pytanie, oparte na fałszu… ;-D

      Trump stara się zakończyć przegraną już przez zachód krucjatę na wschód tak aby coś z U. jeszcze zostało i aby zachód mógł z tego otrzymać jakąs rekompensatę. Odwraca się nie od żadnych „partnerów strategicznych” ale od globalistycznych EUro durni, napalonych na przedłużanie przegranego dawno konfliktu do punktu w którym nie będzie co zbierać. Pomyśl tylko dokąd pójdą Ukraińcy z Polski jeśli plan Trumpa się nie powiedzie? Polska trzymała się ślepo przez lata nogi mamy-Ameryki, i teraz jest właśnie czas aby trzymać się jej jeszcze mocniej, a nie spiskować wraz EUro durniami przeciwko Trumpowi. Sojusz z Francją i z Anglią już przerabialiśmy.

      Jak Europa zacznie się wycofywać z amerykańskiej giełdy
      Nie wiem jaka to „Europa” siedzi w giełdzie amerykańskiej aby się z niej „wycofywać”, oraz, w szczególności, dokąd. Siedzi tam cały świat tych którzy mają $$$ i siedzi tam dlatego że widzą tam lepsze perspektywy niż w domu. A jaki inwestor, nie wyłączając z tego EUro durni, widziałby lepsze perspektywy w rozpadającym się i kurczącym gospodarczo eurokołchozie von der Leyen, tracącym swój przemysł na rzecz USA, niż w Ameryce Trumpa? C’mmon.

      To powiedziawszy, amerykańskie rynki pozostają IMO przewartościowane od dawna, przy czym ostatnio w sposób szczególnie ekstremalny. Sprzyja to, zupełnie niezależnie od EUrokołchozu czy Trumpa, szansom na historyczną korektę. Tym bardziej że rynek pozostaje bardzo wąski, skoncentrowany na kilku blue chipach z nadzwyczajnymi osiągami od lat, i dość mierną resztą.

      Jeśli więc chcesz uciekać z rynku amerykańskiego to, paradoksalnie, może to nie być taki zły pomysł! Tylko nie rozśmieszaj mnie proszę z uciekaniem do EUrokołchozu vd Leyen! Jeśli uciekać to raczej… zasugeruję w kolejnym TwoNuggets Newsletter… 😉

      1. Cały świat siedzi w rynkach USA, ale wydaje mi się, że Trump prowadzi politykę deglobalizacji, odcięcia ameryki od świata, zrobienie ameryki samowystarczalną. Nie zauważa, że ameryka jest bogata bo cały świat w nią inwestuję, m.in. ze względu na utrzymywanie militarnego porządku na świecie. Jak ameryka przestanie to robić, odetnie się, to i inwestorzy światowi się wycofają, Do tego cyrk z cłami na sąsiadów. Ameryka zbudowała swoją potęgę na globalizacji i byciu globalnym policjantem. Jak tego nie będzie to ten, dotychczas najbogatszy, kraj 3-ego świata, będzie na poziomie Meksyku.

        1. wydaje mi się, że Trump prowadzi politykę deglobalizacji, odcięcia ameryki od świata,

          Deglobalizacji tak. Ale „odcięcie od świata” wcale nie. To tylko powrót do amerykańskich korzeni. Jak mawiali ojcowie republiki, handel i przyjacielskie stosunki ze wszystkimi, narzucające zobowiązania sojusze z nikim.


          Inwestorzy światowi się wycofają,

          Dokąd? Do eurokołchozu von der Leyen? Rynki USA to 70% globalnej kapitalizacji.

          Do tego cyrk z cłami na sąsiadów.

          Faktem jest że Ameryka namawiała sąsiadów na NAFTA, a teraz się z tego wycofuje. Ale kij ten ma dwa końce. Jak Trump trafił na kretynów w EU odcinających się od tanich surowców energetycznych z Rosji i dopuszczających do własnej deindustrializacji, to cła niczego tutaj nie zmienią. Jedynie społeczeństwa prędzej się ockną i wywalą globalistyczną klikę prowadzącą je na manowce.

          1. Do tego cyrk z cłami na sąsiadów. Cd…

            Z tymi cłami „na sąsiadów” to sprawa wygląda tak, że Tramp chce ograniczyć wwóz chińskich towarów do US via Meksyk i Kanadę. Nie chodzi o normalny obrót produktami tych krajów ale chińską produkcję, która wpływa na rynki US jako Kanadyjskie czy Meksykańskie. Na co zda się wojna handlowa z Chinami i bariery celne w przypadku kiedy chińskie towary wpływają do Stanów „bocznymi drzwiami”. Jak ma rozpocząć choćby namiastkę reindustrializacji skoro na rynku są towary tańsze niż amerykańskie firmy będą w stanie wyprodukować?

          2. Nie chodzi o normalny obrót produktami tych krajów ale chińską produkcję

            Trochę to naciągane tłumaczenie, pokrewne krowie Kalego… 😉

            Jak kompanie hegemona utworzyć maquilladorasw Meksyku i stamtąd pompować do USA „meksykańskie” towary to być dobrze. Jak kompanie chińskie robić dokładnie to samo i pompować „meksykańskie” towary do USA to źle. Nie bardzo wierzę że maquilladoras przylepiają jedynie inne etykietki na gotowych chińskich produktach. Praca w Meksyku jest zresztą tańsza niż w Chinach… Mam nadzieję że Meksyk pogoni Trumpa z tym blefem z taryfami, które są najpewniej „czerwonym śledziem” negocjacyjnym. Trump wymieni je przy pierwszej lepszej okazji na przykład na efektywne przymknięcie granicy od strony meksykańskiej czy pogonioenie na serio karteli narkotykowych.

            Współczuję Ameryce jeśli taryfami Trump rzeczywiście chce chciągnąć do niej na powrót produkcję koszul z Bangladeszu…

          3. „maquiladoras”, a nie „maquilladoras” – jest ogromna różnica w tłumaczeniu

          4. „maquilladora” można przetłumaczyć na: 'nakładająca makijaż’. o jedną 'l’ za dużo 🙂

        2. Ameryka zbudowała swoją potęgę na wolnorynkowej gospodarce i posiadaniu waluty rezerwowej świata. A to wszystko było na długo przed globalizacją. Szczyt potęgi Ameryki to upadek ZSRR, czyli koniec lat 80tych. A ten mniej-więcej czas jest uznawany dopiero za początek globalizacji. Zatem globalizacja nie uczyniła Ameryki potężna, tylko stała się przyczyną jej upadku.
          A Trump po prostu ratuje co się da. Nie dlatego, że taki dobry, ale dlatego, że musi. Ludzie zachowują się rozsądnie dopiero wtedy, kiedy nie mają już innego wyjścia 😉

    2. trump chce zdwaluować dolara jak porozumienie hotel plaza
      teraz nazywa się to porozumienie z maralago

    1. A ostatnio czytając rosyjską propagandę natknąłem się na wypowiedź ekonomisty, Michaiła Chazina, że (cytuję z pamięci) Europa będzie musiała Rosji oddać długi, a jeśli – co łatwo może się zdarzyć – nie będzie miała pieniędzy, to będzie musiała zapłacić terytoriami, a konkretnie Finlandią, Rumunią i Mołdawią. Po pierwsze wynika z tego, że chodzi o pieniądze, których nie da się wydrukować. Po drugie, to ciekawe, czy Anglosasi udostępnia Europie pieniądze, które przechowują, żeby Europa mogła zapłacić. Po trzecie wynika z tego, że Rosja uważa, że Europa ma w Rosji jakieś większe długi. Po czwarte wynika z tego, że imperia prowadzą między sobą handel całymi państwami. Tak mi się skojarzyła wypowiedź Chazina z tym nieszczęsnym „polskim” złotem, którego 75% jest niewiadomo gdzie.

      1. Chazina to bym sobie darował, nikt mądrzejszy od słuchania go się nie stanie…

        Nie wiem jak jest z długami Rosji i EU, ale wiem jedno. Że kradzieży rezerw swojego banku centralnego Rosja EUro durniom nie przepuści i że zwróci sobie to z nawiązką. Ci którzy zaczęli rozdawać to już ościennym reżimom nie całkiem wiedzą co czynią i sobie i swoim narodom, rujnując tym podstawy praworządności, porządku finansowego i prawa międzynarodowego. Zachód był zachodem i osiągnął to co osiąghnął dzięki temu że jeśli coś tam miałeś to było bezwarunkowo twoje, kropka. Robiąc w tym wyjątek dla jakiegokolwiek obywatelstwa, kraju czy grupy etnicznej zachodni złodzieje kopią dołek pod sobą i pod swoim systemem monetarnym. Kto jeszcze będzie trzymał tam jakiekolwiek środki, ryzykując że mu vd Leyen je ukradnie?

          1. no to powiało grozą, chyba pozostaje sugerowana przez moderatora szybka jak najszybsza ucieczka od tego przymusowego dobrobytu

      1. a Rosja wcale nie napadła na Polskę 17 września tylko weszła żeby ochraniać rdzenną ludność ruska tamtych terenów na oddolna prośbę mieszkańców

        1. Historyk, o ile dobrze pamiętam, mógłby pewnie pokusić się o lepiej dobrany analog niż powielanie mainstreamowych interpretacji. Agresja Rosji na Kresy Wschodnie we wrześniu 1939 nie ulega żadnej wątpliwości. Nikt nie zaprzecza też tragedii ludności rdzennie polskiej wywożonej wgłąb Rosji sowieckiej w następstwie tego czy zbrodniom na jeńcach wojennych. Jednak porównywanie tego do „agresji” Rosji na U., o co jak rozumiem, chodzi daje jedynie świadectwo niedoinformowania, a już powtarzanie przez niektórych propagandy o agresji rzekomo „niesprowokowanej” w tym ostatnim przypadku jest zupełnie kuriozalne.

        2. 17 września Rosja nie istniała. Istniał Związek Radziecki. Związek Radziecki rękami Naftalego Frenkiela i Herszla Jehudy pozbawił życia około 2 mln Rosjan, a 20 mln zamknął w GUŁAGu.

    1. Chyba się nie wsłuchałeś w to co pan profesor Sachs opowiadał w swoim spiczu o majdanie. Wygląda też na to, że chciałbyś zignorować to co się od 2014 roku działo w Donbasie.

      1. Wsłuchałem się, ale ciagle, to administracja FE wjechała czołgami, zaczęła mordować. Tak mogli sie czuć oszukani – wrobieni w Mińsk, ale nie trzeba było atakować, też mogli rozmawiać. Do sedna wpisu, popieram pana profesora, słusznie prawi.

        1. Zaczęli mordować rezuni w Odessie Rosjan za to, że byli Rosjanami i osmielali się głośno wyrażać swoje zdanie. A Rosja wjechała czołgami, bo się nie zgadzała na czystki etniczne na Rosjanach będących obywatelami Ukrainy

          —————
          MOD: @wszyscy – przypominam o zaostrzonym 3 lata temu regulaminie tego forum który nie toleruje trollingu, za który uznane może zostać bezwiedne nawet powielanie tez oficjalnej propagandy. Czym innym jest nazwanie naruszenia granic jednego państwa przez drugie „agresją”, a czym innym jest kolportowanie tezy o agresji „niesprowokowanej”.

          1. MOD – jak tak konsekwentnie dyscyplinujesz forumowiczów to jakbyś zaganiał owce do stada, pięknie się to obserwuje

  3. Trump na razie ma tę przewagę że dużo może gadać i deklarować, a co do działań – rozliczenie przyjdzie już po jego kadencji. Do tego czasu będzie to nieprzerwane pasmo sukcesów. Oby tylko Ameryka była w stanie takie natężenie sukcesu wytrzymać – nie wiedzą chyba jeszcze o co prosili.
    Ale jeśli przez to zostaną wykonane jakieś rozsądne kroki w kierunku zakończenia wojny na Ukrainie to jestem za. Niezależnie od tego czy ktoś popiera jedną czy drugą stronę, jakieś rozstrzygnięcie jest potrzebne. Bo póki co to wszyscy są w d*pie, tyle że co bardziej przedsiębiorczy zaczęli się już w niej urządzać – kręcą biznesy i ani myślą kończyć.

  4. Mnie zaskoczyło że, skądinąd bardzo rozsądnie mówiący o geopolityce Sachs, uważa również że europejski Zielony Wał to pozytywna rzecz. Mogę zrozumieć że z perspektywy amerykańskiej europejski system rozmaitych subsydiów (o którym wspomniał osobno) wygląda atrakcyjnie i kupuje atrakcyjne miejsca w indeksach „szczęśliwości”. Ale Zielony Wał który rozmontowuje przemysł i rolnictwo?

    1. europejski Zielony Wał to pozytywna rzecz.

      Nie jestem pewien czy tak to właśnie przedstawił. Z tego po pamiętam mówił raczej o konieczności zachowania pewnej równowagi, czytaj miksu źródeł. Sachs jest pół profesorem, pół politykiem, i można zrozumieć że do zapraszających go gości z EP nie powie wprost: coście durnie zrobili. Z podobnych przyczyn nie oczekiwałbym też jakiegoś definitywnego odcięcia się od OZE, lecz raczej pewnej relatywizacji. I ma to sens bo zieloni terroryści czekają tylko na jakieś czarno białe oświadczenia aby nie musieć dyskutować na argumenty. Ja podszedłbym do tematu w ten sam sposób – nie „OZE na szmelc” (co przyjdzie z czasem) ale OZE jak najbardziej, ale nie tylko… do czasu aż… gdy takie a takie warunki zostaną spełnione, gdy to i owo nam pozwoli na… plus podkreślanie wagi czystej energii (czytaj atomu).

    2. Sachs w gruncie rzeczy nie powiedzial niczego, czego do tej pory nie czytalem juz na roznych blogach uchodzacych za teoriospiskowe. Nie zgadzam sie z Sachsem co do roli Izraela w polityce USA. Izrael wedlug mnie jest narzedziem za pomoca ktorego amerykanscy zydzi prowadza swoja polityke na Bliskim Wschodzie. Sachs wiele razy sugerowal sile sprawcza Netanyahu, podczas kiedy Netanyahu wedlug mnie tylko dowodzi bliskowschodnia hodowla miesa armatniego, a decyzje zapadaja w Nowym Jorku tudziez w Londynie. Zupelnie nie zgadzam sie w Sachsowym twierdzeniem, ze Europa powinna miec wlasne zjednoczone struktury bezpieczesntwa oraz wlasna polityke zagraniczna. Mi tam sie swietnie zylo w Europie panstw narodowych i nie czulem braku spojnej europejskiej polityki zagranicznej. Wazne, zeby polityka zagraniczna prowadzona przez panstwa narodowe byla suwerenne i rozsadna. Nie musi byc paneuropejska. Kolejne kocoboly Sachs opowiadal o europejskiej jakosci zycia. Latwo jest miec swietna jakosc zycia przez 1-2 pokolenia, tuz po podjeciu decyzji o demograficznym samobojstwie. Mozna sie zajmowac wtedy przejadaniem sreber rodowych, nie trzeba sobie lokci brudzic gownem przy zmianie pampersow. To bylo jednak rzniecie paniska najpierw na cudzy koszt, a potem na kredyt. Ciekawe jak to bedzie wygladalo dalej i czy zycie w Europie pelnej inzynierow z Afryki zapelniajacych luke demogrficzna bedzie dalej takie rozowe. Mysle, ze watpie. A czemu Sachs sie zachwyca zZielonym Walem to jest akurat jasne. USA na skutek posiadanie waluty rezerwowej sie zdeindustrializowalo. Teraz kosztem Europy chce sie zreindustrializoac, a Zielony Wal to jest narzedzie, ktore ma to umozliwic. Amerykanskie narzedzie. Wcisniete Europejczykom w gardlo z uzyciem agentury.

      Mam wraznie, ze po beckach jakie USA odebralo od Pucka na Ukrainie nastapil wysyp dobrych ludzi z USA, ktorzy spac po nocach nie moga, bo drecza ich mysli jak tu nieba Europie i swiatu przychylic. A ja bym chcial zauwazyc, ze jak Sachs wymienia liste osob, ktorym w Europie doradzal, to to same leszcze barowe byly, ktore prowadzily swoje kraje prosto na pasek USA. A Rosja odzyskala swoja sile kiedy nastal w niej prezydent, ktory z uslug Sachsa nie korzystal.

  5. „Europejskie Pseudoelitki” wychowane, wykształcone i wykarmione przez różnego rodzaju szkoły młodych liderów i wszelakie fundusze Sorosa i jemu podobnych, przekonane o własnej wyjątkowości i „końcu historii” nie rozumieją innej rzeczywistości niż ta którą im „wciśnięto w mózgi”. Stąd szok, przerażenie, niezrozumienie i niedopuszczanie do własnej świadomości, że wszystko dookoła się zmienia a świat który znali rozsypuje się na ich oczach. Powtarzanie wszem i wobec nieustannie tych samych kłamstw i propagandy jest wypróbowaną i skuteczną socjotechniką. Ale uwierzenie we własne kłamstwa już socjotechniką nie jest. Jest nawet w psychologii tzw. czterostopniowa koncepcja tłumacząca zachowanie człowieka, który wskutek zmiany otaczającej go obiektywnej rzeczywistości zmuszony zostaje do zmiany swojego dotychczasowego światopoglądu, wyznawanych pryncypiów oraz schematów mentalnych.
    Tramp z ekipą doskonale sobie zdaje sprawę, że inwestycja 350 mld we „wschodnią krucjatę” będzie miała ujemną stopę zwrotu więc trzeba z niej „wyskoczyć” jak najszybciej, póki chwilowo oszołomione i pozbawione finansowania „globalistyczne demelity” zaczną trzeźwieć i organizować się przeciwko jego działaniom. Poza tym trzeba jeszcze „wyskoczyć z zachowaniem twarzy” a nie w taki skandaliczny i poniżający dla globalnego lidera sposób, jak to miało miejsce w Afganistanie. Problemów USA ma aż nadmiar nie tylko za granicą ale i wewnątrz a czas niestety nie jest dla nich sprzymierzeńcem.

  6. Mnie niepokoi, że cała Trumpowa reforma odbywa się w sferze głównie medialnej. Zacznę w nią wierzyć, kiedy zobaczę, że sprawcy covidiozy, czy wschodniej krucjaty na Rosję zostaną osadzeni i skazani na piękne wyroki.

      1. No i w ten prosty sposób od razu, bez zbędnych wstępów, doszliśmy do „trzonowego”, którym jest stwierdzenie, że dogłębnej roformy tego systemu to może dokonać tylko Pucek z towarzyszem Xi. Wszelkie próby reform niedestrukcyjnych, to jest pudrowanie trupa.

    1. To przypominam że w ostatnim dniu urzędowania prezydent joe-demencja-biden ułaskawił ZAOCZNIE szereg członków swojej administracji w tym dr. Fauci czyli naczelnego amerykańskiego kowidowego zamordystę. Nie zapomniał też o swoim synku hunterze bidenie. Więc na rozliczenie czasów kowidu to bym za specjalnie nie liczył

  7. Unia Europejska przygotowuje kolejny pakiet sankcji przeciwko Rosji. Zakłada się, że kolejne banki zostaną odcięte od systemu SWIFT. Ponadto jest mowa o uderzeniu w kolejne 70 statków z floty cieni oraz wprowadzeniu zakazu importu rosyjskiego aluminium – donosi Bloomberg.

    Dr Brzeski przypomniał w grudniu 2024 r
    Dla zagwarantowania cywilizowanego zachowywania się Niemiec po II wojnie światowej, 21 maja 1949 roku podpisany został ponoć tajny traktat o mocy prawa międzynarodowego (der Geheime Staatsvertrag) ograniczający suwerenność przyszłej Bundesrepublik. Jego sygnatariuszami byli podobno: tworząca się administracja niemiecka oraz trzy mocarstwa okupacyjne: Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i Francja. Podstawą prawną było posiadanie przez trzy mocarstwa “nieodwracalnych praw zwycięzców dla całych Niemiec i Berlina.”
    https://x.com/drRafalBrzeski/status/1874060824219689429

    Amerykanie przebakuja coś o wyjściu z ONZ.
    Czy czasem tempo aktualnych wydarzeń nie przerasta warszawskich polityków,?

    1. co oni robiom, czy nie rozumiom, że rosja i brics przejdzie na rozliczenia w złocie i kopnie w zadek dolara?

      a raczej śmiem wątpić by usa przekonałao groźbą czy prośbą rosję do kupowania zielonego ładu^H^H^H szmelcu ^H^H^H^H dolara

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *