The Art of the Deal! Afganistan Arabią Saudyjską litu! Kto jeszcze pamięta ten slogan z czasówe gdy okupujące Afganistan NATO „odkryło” tam bogate złoża wszystkich możliwych surowców mineralnych, z litem nz czele? Wygląda na to że Pentagon i jego NATO w roli podżegaczy wojennych, po prostu marnują się w Waszyngtonie i, odpowiednio, w Brukseli. Może lepiej przenieść je gdzieś na Saharę? Wnet się okaże że pod morzem piasku zakopana jest tam cała tablica Mendelejewa!
Próby dorobienia do czystej agresji uzasadnienia ekonomicznego, mamiąc przy tym opinię publiczną rzekomymi korzyściami które pozwolą pokryć przynajmniej część kosztów tej agresji, są zrozumiałe. Niestety, geologiczne sukcesy Pentagonu są raczej krótkotrwałe i mają chartakter głównie PR-owy. Gdyby Afganistan miał lit to już dawno temu ekspoatowałyby go pobliskie Chiny. Ale nie ma, a Chińczycy lit biorą z Boliwii, Argentyny i z innych odległych miejsc. Także inne bogactwa mineralne Afganistanu okazały się propagandą bez podstaw. W dekadę po odkryciu tych „bogactw” hegemon ewakuował się w pośpiechu z Kabulu, wyrzucony z kraju przez zwycięskich Talibów.
Najnowsze przedstawienie wg tego samego scenariusza odgrywa obecna administracja Trumpa podpisując z krajem U. wielki deal w metalach ziem rzadkich, warty pół biliona dolarów. Pół biliona to kupa szmalu, jak by nie liczyć!
Tu też motywacje PR-owe administracji Trumpa są jasne. Autor The Art of the Deal będzie mógł powiedzieć – nie wyślemy nawet $1 pomocy za darmo, nic z tego nie mając. Nie jesteśmy przecież EUro półgłówkami aby to robić. Naszym priorytetem jest biznes, MAGA first. W zamian więc za naszą pomoc metropolia otrzyma z kolonii wielkie bogactwa, warte krocie. Wielki kolonialny MAGA-deal! Trochę tylko dziwne że największego dealu stulecia nie podpisał z wielką pompą ani genialny dealmaker, ani jego kijowski odpowiednik który najwidoczniej nie chce się tym specjalnie afiszować.
Gdyby nie uporczywe podkreślanie dealu o „metalach ziem rzadkich” ktoś mógłby przyjąć to za dobrą monetę. Ot, biały Bwana M’kubwa wyciąga za paciorki od murzynów ich bogactwa. Ale właśnie ta wzmianka wskazuje niedwuznacznie że przynajmniej od strony ekonomicznej deal wygląda na PR-owy przekręt, i niewiele więcej. Jedyna rzecz rzadka w nim to tylko jego rzadka skala. Nie chodzi nawet o to że oprócz skandu, kraj U. znaczących i ekonomicznie uzasadnionych złóż metali ziem rzadkich po prostu nie ma. Chodzi o to że cały globalny rynek metali ziem rzadkich to raptem $20B. Weźmy przykładowo neodym, którego domieszka do stali skutkuje silnymi właściwościami magnetycznymi. A więc silniki elektryczne, turbiny wiatrowe, nawet sprawdzanie złota magnesami neodymowymi. Na wszystko to jednak wystarcza globalna produkcja neodymu rzędu 2700 ton, po około 515K renminbi za tonę. Podobna sytuacja jest też z innymi metalami ziem rzadkich. Są one, owszem, drogie, rzadkie i potrzebne. Potrzeba ich jednak tyle tylko ile potrzeba, i nie więcej. Pewien wzrost z roku na rok oczywiście w tym jest, ale nie jest to i nie będzie żaden bilionowy rynek.
Nawet więc gdyby murzyni dostarczali swojemu panu połowę światowego zapotrzebowania na metale ziem rzadkich to deal Trumpa, aby się opłacił, musiałby trwać ze dwa stulecia! Jak Trump mógł w coś takiego wejść? Cóż, to dziwić nie powinno. Bwana M’kubwa swoją wiedzę geologiczną czerpie najwyraźniej z raportu wypichconego przez NATO Energy Security Centre of Excellence, z siedzibą gdzieś na Litwie.
Nie ma jednak powodu do niepokoju o Bwana M’kubwę. Da sobie radę, nie ma co do tego najmniejszych wątpliwości! Nikt w końcu nie ma tak bogatego doświadczenia jak miliarder Trump w przechodzeniu suchą nogą przez rozliczne bankructwa swoich deali. To też jest forma The Art of the Deal! Tym bardziej, że w tym czy deal po 10 latach karencji okaże się sukcesem 88-letni wtedy dealmaker zainteresowany już raczej nie będzie. A to czy fatamorgana metali ziem rzadkich za pół biliona dolarów zrobi z Ameryki MAGA okaże się w swoim czasie.
Nie napisałeś nic o sztucznym pompowaniu zółtego metalu?
Mityczny inwestor kupuje ogromną ilość kontraktów papierowych i podbija cenę bo inaczej cena złota spadła by w dół a przecież USA miały wypuścić obligacje oparte na złocie.
Jeśli już, to gold futures volume jak i open interest wykazuą tendencję raczej odwrotną.
Czyli wynika z tego, ze Trump znalazl niezbyt prawdziwe biznesowe uzasadnienie dla dalszej pomocy wojskowej USA dla Ukrainy. Oznacza to, ze wojna bedzie trwala dalej. Przy czym biorac pod uwage, ze podobno konczy sie na Ukrainie mieso armatnie, a wiekszosc ufortyfikowanych linii obronnych podobno juz padla, to musi nastapic jakas zmiana w sposobie prowadzenia tego konfliktu, gdyz w przeciwnym razie w miare szybko jednak Rosja doprowadzi go do zwycieskiego konca. Jesli wiec dalej ta wojna proxy ma trwac, to musi nastapic jakas eskalacja z udzialem nowych aktorow.
U. pozbyła się ludzi, przemysłu i gruntu, a ostatnio pozbawia się tego co w gruncie, czyli szansy na przyszłość. Widać niskie grupowe IQ nacji która dostała kiedyś szansę od historii i ją zaprzepaściła. Rządy „demokratycznie” wybranych obcych agentów rozłożą w podobny sposób także Polskę. Braun będzie rodzajem tragicznego Reytana którego naród w końcu wybierze, tyle że w sytuacji już beznadziejnej.
Sytuacja już jest beznadziejna, a wybór Brauna, nawet gdyby nastąpił w maju b.r. nic już nie zmieni. System jest do cna skorumpowany na wszystkich poziomach, mózgi pospólstwa przerobione na papkę, jego instynkt samozachowawczy całkowicie nieobecny, a demografia dokona dzieła zniszczenia. Co z tym wszystkim może zrobić prezydent Braun nawet jeśli zostanie wybrany?
Braun jest jedynym polskim kandydatem który może wyartykułować i nadać bieg hasłu Polexitu – jedynemu jakie się obecnie praktycznie liczy. Wszystko inne to szum.
Do Polexitu to trzeba jeszcze wygrać wybory parlamentarne.
W Polexicie chodzi o to aby naród, jak to kiedyś już ujął poeta, „mógł w prawdy zwierciadle wystawić, kto gubi Polskę a kto chce ją zbawić”. Nie wiem czy polski kandydat na prezydenta Braun Polskę zbawi, ale jest jasne że każdy inny wybór kraj po prostu gubi. Ci nie głosujący na Brauna odbiorą sobie tym prawo do skarg na to jak im wyrżną pod oknami centrum dla murzynów czy gdy im zarżną córkę czy żonę, a ich samych wyślą na U walczyć za „EUro wartości”. EU jest źródłem gros naszych problemów i netto największym zagrożeniem dla naszej państwowości oraz dla naszych finansów.
Myślę, że przez „sąsiedzkość” konfliktu w kraju U mamy trochę skrzywioną optykę w oglądzie spraw, które dzieją się na naszych oczach w świecie. Kilkakrotnie Gospodarz 2groszy wspominał w poprzednich wpisach o tajemniczych wizytach Dymitriewa w Waszyngtonie i Witkoffa w Moskwie. Witkoff również jest „specwysłannikiem” Trumpa na Bliski Wschód. Te wizyty może w jakimś szczątkowym stopniu dotyczą kwestii uregulowania konfliktu za naszą wschodnią granicą. Chodzi tak naprawdę o dużo szersze porozumienie w sprawie wzajemnego współistnienia globalnych graczy w nowym wielobiegunowym świecie. „Art of Deal” to nic innego jak szansa na „zachowanie twarzy” dla Trumpa przy wyjściu z konfliktu w kraju U. Dalsze wsparcie US w takiej formie jak dotychczas doprowadzi do scenariusza afgańskiego czy wietnamskiego. Żaden kraj nie może prowadzić konfliktów na kilku frontach przez długi okres a US oprócz ogromnego zaangażowania w kraju U mają problem Izraela i Palestyńczyków, Syrii, Iranu, globalistycznej UE + Brytania oraz największy Chiny nie zapominając o KRLD plus program „America Graet Again” u siebie. Wszystko kosztuje ogromnej uwagi i zaangażowania oraz gigantycznych zasobów finansowych, intelektualnych, technicznych oraz czasu. Aha zapomniałem dodać jeszcze o problemie BRICS+, które oprócz zeszłemiesięcznego spotkania w Rio będzie miało swoje nieformalne obrady w Moskwie z okazji 80 rocznicy zakończenia II wś. Rocznicy o której „cywilizowana i demokratyczna Europa” zapomniała. Z drugiej strony, co tu świętować jak się oficjalnie wspiera reżim o znanej wszem i wobec prowieniencji.
Trump oferuje EUro durniom wyjście ze wspomnianą wyżej twarzą z matni w którą się zapędziły. Okay, jeśli przegrałeś to wyjdź ze śpiewem na ustach tak aby odmarsz przypominał przynajmniej paradę zwyciestwa. Jeśli jednak za twarzą nie ma żadnego mózgu to EUro durnie same rozwalą unię od środka…
Warto też się przyjrzeć, ja kombinowany jest temat referendum w stanie Alberta 4 największym stanie w Kanadzie.
https://www.thelibertybeacon.com/smith-pledges-alberta-separation-referendum-in-2026-if-enough-signatures/
Zwłaszcza jak Trump rozmawia z premierem Kanady.
https://www.youtube.com/watch?v=lhJM-4ouc58
Po pierwsze, w Kanadzie są prowincje i terytoria, a nie stany.
Po drugie, Danielle Smith nie obiecała że zrobi referendum w sprawie secesji Alberty. Powiedziała wręcz że nie uważa tego za dobry pomysł, bo one chce ostro negocjować z Ottawą. Jeśli jednak taka inicjatywa zbierze wymaganą liczbę podpisów, to ona nie będzie blokowała procesu który będzie prowadził do w pełni legalnego referendum.
@mimir
To co piszesz nie ma żadnego znaczenia. Liczy się zawsze co co jest celem.
Przykład Grenlandia – Rozważany scenariusz – to zaproponowanie Grenlandii układu COFA, który nie jest jednak zawsze taki sam dla państw, które go zawierają z USA. Generalnie w ramach takiego porozumienia Ameryka gwarantuje partnerowi pewien zestaw korzyści – od zarządzania pocztą, przez gwarancje pomocy w sytuacjach nadzwyczajnych, po ochronę militarną. W zamian za to USA mają pełną swobodę działania w kraju partnerskim, a wzajemna wymiana handlowa jest wolna od cła
Jak mówi ludowe przysłowie „lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu”. Lepszy zatem PR-owy „Art of Deal” niż brak „Art of Diplomacy” czy „Art of Military Success”. Słynna mapa z „ukrytymi skarbami” pokazana przez propagandę Ze całemu „cywilizowanemu światu” to nic innego jak mapa poglądowa radzieckich geologów z wczesnych lat pięćdziesiątych wyciągnięta z głębokiego archiwum. Pokazuje jedynie potencjalne obszary, gdzie można by podjąć wstępne czy próbne badania geologiczne. To tak trochę jak słynne pomorskie „Karlino” swego czasu miało z Polski zrobić drugi Kuweit czy mapy pokazywane przez mainstreamową TV jakieś 15 lat temu ze złożami łupków na naszym terytorium.
Racjonalne spojrzenie, dziękuję.