Na 11 lipca przypada Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa, ergo Rzezi Wołyńskiej w której Ukraińcy wymordowali w szczególnie okrutny sposób setki tysięcy Polaków. Najostrożniejsze szacunki mówią o 100 tysiącach ofiar. Spotyka się jednak szacunki o wiele wyższe.
Tak jak Polaków mordowali wcześniej nie Niemcy ale wygasłe już tajemnicze plemię „nazistów” tak na Wołyniu wykańczało ich, wg oficjalnego spinu, plemię „banderowców”, podczas gdy Ukraińcy byli jak wiadomo bez winy i skazy… Zakres, okrucieństwo i specjalny sadyzm w zabijaniu sąsiada przez sąsiada porównywalne są chyba tylko z rzezią Tutsi przez Hutu w Rwandzie w 1994. Podobne zezwierzęcenie, podobny szał, podobny bezsens.
Różnica między nazistami a banderowcami jest w zasadzie tylko jedna. Społeczeństwo niemieckie zostało przymusowo przepuszczone przez wyżymaczkę denazyfikacji w wyniku której od dłuższego czasu nie można się już chwalić się wojennymi sukcesami ani też święcić urodzin führera. Nic z tych rzeczy w niepodległej Ukrainie gdzie weterani Rzezi Wołyńskiej opowiadają dziatwie szkolej o swoich sukcesach w mordowaniu Polaków a urodziny bohatera narodowego Bandery są hucznie obchodzone. Za śpiewanie „Die Fahne hoch” czy powiewanie swastyką można w Niemczech wylądować w kiciu bądź zapłacić karę. Na niepodległej Ukrainie podobne gesty ze strony jawnie operujących banderowców i ich sympatyków są powszechne i doceniane. I nie chodzi tutaj tylko o geriatrycznych dziadków obwieszonych orderami. W pochodach maszerują głównie ludzie młodzi.
To co się działo na Wołyniu w 1943 poznałem z pierwszorzędnego źródła. Pani B., „stara sołtysowa” z „mojej” wioski na poj. Drawskim, lubiła wpaść i pogadać. I tak wpadała przez lata. Nie zawsze w najbardziej fortunnym czasie. Tu beton panie stygnie a babcia zaczyna nawijać komu się krowa ocieliła czy kto się gdzie utopił… Ale kilkoma pytaniami dawała się łatwo nakierować na Wołyń. Była mianowicie jedną z ocalałych z Rzezi. To co o tym opowiadała mrozi do dziś szpik w kręgosłupie. Nie bardzo nadaje się do powtórzenia, nie można o tym beznamiętnie pisać.
Pani B. uciekała potem na zachód, przed siebie. Było jej obojętne dokąd, byle dalej, jak najdalej od wołyńskiej traumy i świeżych jeszcze wspomnień. Kiedy przybyła tutaj we wsi siedzieli jeszcze Niemcy. Mniej więcej 1/3 ludności , głównie kobiety, dzieci i starcy którzy nie zabrali się z falą zarządzonej w styczniu 1945 ewakuacji. Na porządku dziennym były sytuacje w których polscy pionierzy, poprzedzani oczywiście przez szabrowników, zajmowali parter domu, eksmitując jego dotychczasowych niemieckich właścicieli na górę.
Niełatwe współistnienie trwało gdzieś do 1948 roku kiedy Niemcy, oficjalnie wysiedleni dekretem rządowym z 1947, ostatecznie opuścili te strony. Przedtem jednak pani B. doznać miała szoku chyba porównywalnego z Wołyniem. Do wsi napłynęła mianowicie ludność ukraińska. Znowu Ukraińcy! Chodziło o Ukraińców z „zakierzońskiego kraju”, to jest polskiej strony linii Curzona czyli z terenów dzisiejszych Bieszczad i generalnie okolic. Rząd polski przeprowadził tam czystkę etniczną w 1947 przesiedlając ludność ukraińską, w większości będącą zapleczem operujących tam jednostek UPA, precz, jak najdalej na zachód. To może niezbyt elegancko, wg obecnych standardów. Ale wg ówczesnych standardów przesiedleni mogą pewnie mówić o szczęściu że nie przesiedlono ich gdzieś na Magadan… I tak to, z sardonicznym chichotem, historia zatoczyła koło i zetknęła ponownie Polaków, Ukraińców i Niemców w jednej małej wiosce, w dawnym niemieckim Hinterpommern.
Długo przemilczany temat Rzezi Wołyńskiej tkwi zadrą w świadomości polskiej. Uświadamia wszystkim jaką nikłą mądrością rządzony jest ten kraj. Wszystkie te patetyczne próby „pojednania” z Ukraińcami, te głupawe pohukiwania naczelnika państwa na Majdanie w 2014, wśród autentycznych banderowców, te żałosne śpiewy Kukiza tamże. Te niezliczone niesnaski dotyczące pomników banderyzmu, cmentarza Orląt Lwowskich, nawet zgody na ekshumację ofiar Rzezi przez stronę polską. W sprawie Ukrainy, sorry, Rosja jest naszym naturalnym sprzymierzeńcem i czas najwyższy jasno to powiedzieć. Banderowska Ukraina jest dużo większym zagrożeniem dla nas niż Rosja.
Dochodzi do tego niezrozumiały zapał rządzącej partii która sponsoruje masową i niekontrolowaną imigrację z Ukrainy i nie widzi w tym żadnego zagrożenia dla stabilności państwa. Stręczonych nam przez unię murzynów nie przyjmiemy bo są czarni, Arabów też nie bo to islamiści, a tu biali i do tego chrześcijanie. Ale Polaków w Hucie Pieniackiej czy Kisielinie nie mordowali przecież wyznawcy Allaha, nie mordowali ich murzyni. Mordowali ich biali i do tego chrześcijanie jak się patrzy. Ci sami których wnukowie ciągną dziś na saksy nad Wisłę.
Nie jest to bynajmniej apel aby przymknąć imigrację z Ukrainy. Większość z przyjeżdżających jest prawdopodobnie w porządku, a ich praca tutaj jest cenna i obopólnie korzystna, łącznie z ewentualną naturalizacją po latach. Ale imigrację, zwłaszcza w tej skali, przeprowadzać należy z głową, planem i zimną logiką. Otwarcie sobie trzeba powiedzieć że im gorzej na Ukrainie tym lepiej dla nas, i jeśli generuje to migrację to przyjąć ją należy z otwartymi ramionami. Ale przyjąć z żelaznym sitem i żelazną konsekwencją, sprawdzając background i życiorysy chętnych do trzeciego pokolenia wstecz. Żądać podpisania wiążących deklaracji i oficjalnego zawieszenia ukraińskiej papachy w szatni.
Nie wolno tolerować śladu banderyzmu i śladu sympatii w tym kierunku u nowo przybyłych aspirantów. Albo wio, назад додому spod samej granicy, niezależnie od tego czy się to unii będzie podobało czy nie.
@Piotr34
Ukraińcy są generalnie w porządku, można ich zasymilować, poza tym to te same geny co nasze. Problem raczej w tym, że nasi zachodni sojusznicy oraz wysługujący się im Żydzi z PiS, pielęgnują ukraińskość, utrudniają integrację Ukraińców, podsycają nacjonalizm ukraiński. Same popłuczyny po akcji Wisła mają się dobrze, są agresywne i zorganizowane. Gdyby śmiecie z ABW zajęły się trzepaniem ukraińskich nacjonalistów zamiast polskich, gdyby nasz aparat propagandowy zauważył coś takiego jak „ukraiński troll”…itd. to nie byłoby problemu. Żydowska żona Sikorskiego powiedziała nawet, że trzeba wspierać nacjonalizm ukraiński. Psychopatka traktuje narody gojów jak żywopłot w ogrodzie. Tu przyciąc, tam pozwolić rosnąć….Takich psychopatów należy pozbawić wpływu na wydarzenia i będzie OK.
Psychopatka traktuje narody gojów jak żywopłot w ogrodzie.
Franek,
To nie jest kwesta poszczegolnych jednostek, ktore Ty nazywasz psychopatycznymi. To jest kwestia takiej ksiazki nazywanej Talmudem, ktora takie podejscie do swiata czytelnikom narzuca. Po krotkim googlaniu mozesz trafic w sieci na przedwojenna ksiazke ksiedza Trzeciaka, ktory tlumaczy, co Talmud uczy na temat gojow.
„Psychopatka”, „śmiecie z ABW”…
Naprawdę trzeba rzucać takimi epitetami? W ten sposób formum normalnej (czasami trochę emocjonalnej, niech będzie) dyskusji zmienia się w forum jakiegoś radykalizmu „jedynie słusznej wizji świata”.
Oczywiście, że mogę staranniej dobierać słowa, ale….Masz świadomość jak ABW rozpracowywało Michalkiewicza albo o co pytali Mossakowskiego z CEP Powiśle? Ich trzepią za poglądy a tych od Amber Gold albo SKOK Wołomin nie potrafią trzepać za miliardy. To są zwykłe pasożyty żyjący z kasy podatnika. Ciecie które żyją na etatach Jamesa Bonda. Tam idzie największe ścierwo. Śmiecie.
Natomiast kobieta która całe narody traktuje jak narzędzia do realizacji celu to psychopatka. Obejrzyj sobie masakrę z 2 maja w Odessie, zastanów się pod jakim wątkiem komentujesz. Wołyń, a żona polskiego polityka mówi, że trzeba wspierać ukraińskich nacjonalistów (tak powiedziała wprost – ma żydówka tupet). Trzeba wspierać szyitów przeciw sunnitom, a sunnitów przeciw szyitom, trzeba wspierać kosowarów, al nusrę. W 2001 Al kaida była ZUEM nr. 1 a teraz appelbaumy nazywają ją „umiarkowaną opozycją”. Pewnie chodzi o inną technikę ucinania głowy niż ISIS – nota bene z którą US Air Force koordynowała ataki. Gdybyś miał trochę wiedzy, nie byłbyś taki delikatny w słowach. Psychopatka pierwszej kategorii.
Co to znaczy „jedyna słuszna wizja świata”?
Ja uważam, że skoro ABW żyje z POLSKICH podatków, to ma wspierać POLSKIE interesy, a nie inwigilować Polaków. Uważam, że mordowanie ludzi po to tylko by zdobyć władzę nie jest OK. Straszny radykalizm, ekstremizm i zapewne „mowa nienawiści”. To co ja tu napisałem to najmniejszy wspólny mianownik CZŁOWIECZEŃSTWA. Czy ktoś jest wierzący czy nie, czy jest gejem, ojcem 10 dzieci, komunista, socjalistą czy libertarianinem, ateistą czy głeboką wierzącym – zawsze jestem otwarty. Pod warunkiem, że nie podpisze się pod jawną podłością.
Każdy kto uważa inaczej niech spada na bambus, bo zwyczajnie nie mieści się najmniejszym wspólnym mianowniku. W mojej wizji świata nie ma na przykład miejsca na rozpruwanie brzucha ciężarnej kobiecie albo spuszczania białego fosforu na szkołę. No taki jestem nietolerancyjny i już.
A idź Pan do diabła Panie wyważony!
W mojej wizji świata również nie mieści się mordowanie kogokolwiek, ale nadal sugeruję zioła uspokajające, a potem wizytę u lekarza. Na wszelki wypadek.
EOT
„Paręset funtów na wychowanie dzieci w Londynie to pewnie relatywnie to samo co 1500 zl w większości Polski.”
1500 do wyplaty w wiekszosci Polski to sa duze pieniadze-widac ze sie od realiow oderwales.Zreszta wiekszosc Polakow w UK nie mieszka w Londynie(Londym to miejsce gdzie wydajac ogormne pieniadze mieszkasz w „apartamencie” wielkosci duzej szafy) .Mieszkania socjalne w UK wlasnie przestali rozdawac(Polacy sie zalapali ale Rumuni juz nie)a do tego ucieto zasilki na trzecie dziecko(od 2016).Oni chca miec w UK POWOLI MALEJACA populacje-czyli DOKLADNIE to co daje 500+.POWTARZAM:celem nie jest populacja stabilna tylko powoli malejaca tak aby za dekade czy dwie nie miec masy bezrobotnych ale i tez aby po drodze nie doswiadczyc zwaly demograficznej(jaka u nas zafundowala nam „transformacja ustrojowa).
„Zgoda. Kłopot w tym że zostanie lepsza połowa, a powinna zostać gorsza…”
Nie jestem taki akurat taki pewny-ja widze ze zostana glownie ci co musza bo sie zadluzyli po uszy albo weszli w mieszane malzenstwa-jak ktos zdobyl niezly zawod i ma wieksze oszczednosci to raczej mysli o zwijaniu sie z przeludnionej Angli(najmniejsze domy w Europie,najdluzsze kolejki do lekarzy,przeludnione szkoly dla dzieci i rozne napiecia etniczne).
Zreszta KTORA to polowa jest lepsza a ktora gorsza?Kto jest lepszy dla Polski-powracajacy menager niskiego szczebla bez dzieci czy powiedzmy elektryk z dwojka dzieci?Matka trojki dzieci z ojcem z Pakistanu czy para lemingow na ogromnym kredycie w funtach?
Powiem tak-Polska aby doswiadczyc LAGODNEGO zminiejszenia populacji(co zapopobiegenie masowemu bezrobociu w erze AI i robotow oraz rozwiaze problemy ekologiczne)a jednoczesnie BEZ nadmiernych turbulencji na rynku pracy i ciaglego rozwoju potrzebuje obecnie CZESCIOWEGO zapelnienia luki generacyjnej w rocznikach urodzonych latach 2005-2020(tak aby kazdy rocznik byl nieco mniejszy-co akurat „SAMO” sie zrobi bo jest coraz mniej kobiet w wieku rozrodczym)-te dzieci i to POLSKIE sa wlasnie w UK.Trzeba tych ludzi razem z ich dziecmi sciagnac z powrotem do Polski plus nieco podciagnac rozrodczosc w PL tak jak to robi 500+.Jakby policzyc polskie dzieci urodzone w UK i te z 500+ to mamy luke generacyjne PRAWIE zapelniona(i wlasnie chodzi zeby bylo prawie a nie calkowicie) SWOIMI a nie obcymi co daje nam stabilnosc spoleczna i tyle sily roboczej ile bedzie trzeba.Oczywiscie najlepiej byloby jakby 500+ bylo od roku okolo 2000 no ale z tym to juz nic sie nie da zrobic.
Ukraincy byli potrzebni na pare lat aby zalatac dziure demograficzna ktora zafundowaly nam lata 1995-2005 ale obecnie juz nie sa potrzebni(lepiej aktywizowac naszych w wieku 40 i 50+ gdzie mamay duze „zapasy” i sciagac wlasnie naszych z UK a ich dzieci ktore wlasnie sie rodza sa za POZNO i zaczna wchodzic w rynek pracy w erze AI kiedy NIE BEDA potrzebne.
A nie daj Bog po drodze uderzy jakis kolejny globalny kryzys(przed czym przeciez ostrzega ten blog)i mamy mamy zamieszki etniczne na duza skale ktorymi jak juz napisalem UE CHETNIE sie zajmie i to tak ze nam w piety pojdzie.
REASUMUJAC-500+ i sciagniecie Polakow z powrotem to NAJLEPSZE rozwiazanie ktore daje nam dosc WYROWNANA(i to jest slowo klucz) strukture demograficzna w PL,powoli malejaca populacje i stabilnosc spoleczna.Z drugiej strony masowe sciaganie imigrantow to nadmiar sily roboczej teraz(poteznie „rozdmuchane” grupy 30 i 40 latkow-co blokuje innowacyjnosc)i gwarancja armii bezrobotnych w przyszlosci(za jakies 2 dekady)oraz zamieszek na tle etnicznym.
A po 2020 mozna 500+ zamienic na jakas forme WARUNKOWEGO dochodu gwarantowanego(np zwiazanego z praca i OGROMNA kwota wyzsza od podatku-tak na dzisiaj to ze 25 tysiecy na osobe top upowana doplata jesli komus nie wystarczy zwrot z podatku plus powiedzmy jakies wymagania zwiazane z doksztalcaniem zawodowym).Ot taka szybka propozycja na boku ktora wyelimuje kompletnych patoli i nierobow oraz zacheci ludzi do podnoszenia kwalifikacji.
A jak cos po drodze pojdzie nie tak to zawsze majac spojna etnicznie populacje i dosc wyrownana strukture demograficzna mozna tredny demograficzne odwrocic/zmienic/spowolnic itp-majac nadmiar w jednych rocznikach i dziure w drugich oraz mase obcokrajowcow jedyne czego mozna sie spodziewac to kryzys,zamieszki a moze i wojna(w koncu Ukraina moze przeciez wystapic w obronie swoich obywateli w PL-szczegolnie zachecona rpzez UE czy Niemcy albo Rosje).
P.S.Na dzisiaj-o ile 500+ uwazam za sluszne to juz jego rozszezenie na pierwsze dziecko to nonsens i kielbasa wyborcza-no ale takie sa koszty demokracji-lepsze to niz ubecy stukajacy o 6 rano do drzwi(kazdy system zarzadzania kosztuje,komuna tez kosztowala i to tyle ze az padla).
P.S.S.Ale ja WIEM dlaczego „polski biznes”(bo faktycznie to czesto niemiecki czy amerykanski)woli Ukraincow od Polakow oraz jest przeciw 500+.Do krecenia srubokretem w montowi oni potrzebuja taniego robola za 2 tysiaki i na pozwolenieu na prace(wiec mozna go ktroko za twarz) a nie obywatela ktory wola 4 na lape i jeszcze chce zrobic kariere a nie ryc w montowni.A 500+ daje takiemu obywatelowi pewna niezalzenosc od pracodawcy-coz za „herezja” dla neoliberalow i ich sponsorow z big corpo.Ja tam nie chce aby moj kraj byl wieczna dziadujaca montowania(nisko w lancuchu wartosci dodanej produkcji) z pseudodemokracja gdzie o wszystkim decyduje zagraniczny kapital ale widze niektorym to nie przeszkadza.
„Powiem tak-Polska aby doswiadczyc LAGODNEGO zminiejszenia populacji(co zapopobiegenie masowemu bezrobociu w erze AI i robotow oraz rozwiaze problemy ekologiczne)”
Erę „masowego bezrobocia” to wieszczyli już luddyści, którzy niszczyli maszyny produkcyjne w początkach rewolucji przemysłowej. Ponad 200 lat minęło, a jakoś rąk do pracy wciąż brakuje(i nigdy nie zabraknie). Robotyka, informatyzacja, rewolucja technologiczna, sztuczna inteligencja, a robić nie ma komu 😉 Poopowiadaj te bajeczki o nadchodzącym masowym bezrobociu ludziom, którzy prowadzą biznes i szukają pracowników. I to zarówno tym, co szukają robola to łopaty, jak i tym co szukają fachowca, inżyniera czy informatyka albo lekarza(ci co szukają bardziej wykwalifikowanego pracownika mają jeszcze gorzej).
O „problemach ekologicznych” już nie wspominając, bo tu również maltuzjanizm ma już ponad 200 lat, a nadal są ludzie łykający te brednie. Populację Polski można by spokojnie podwoić bez żadnych „problemów ekologicznych”, przy dzisiejszej technologii. Przy bardziej rozwiniętej technologii dałoby się jeszcze zwiększyć kolejne x razy.
Ogółem nie powielaj proszę narracji NWO o konieczności przeprowadzenia depopulacji, bo to niesmaczne jest 😉
„A jak cos po drodze pojdzie nie tak to zawsze majac spojna etnicznie populacje i dosc wyrownana strukture demograficzna mozna tredny demograficzne odwrocic/zmienic/spowolnic itp”
Ludzie to nie bydło, które możesz tresować, rozmnażać i hodować wedle uznania. A raz poczynionych szkód nie naprawisz sobie ad hoc.
Cyniku nie zapominaj. ze na terenie okupowanym odpowiada okupant. Czyli Niemcy
No, nie wiem czy to takie proste. Niemcy byli okupantem ale czego konkretnie? Ziem poprzednio już wcielonych do CCCP…
@Cynik9
Nie wiem, czy czytal Pan na kresach recenzje ksiazki niejakiego Mieczyslawa Samborskiego i potem polemike Samborskiego z recenzentem Janiga? Jesli nie, to polecam, bo spostrzezenia Samborskiego odnosnie rzezi wolynskiej sa naprawde nietrywialne:
https://kresy.pl/publicystyka/odpowiedz-krzyszofowi-janidze-na-recenzje-pt-inni-szatani-byli-tam-czynni/
Recenzji nie znam. Odpowiedź na recenzję jest kiepska, miejscami infantylna, i aktywnie zniechęca do przeczytania książki.
To co się dzieje na linii Ukraina-Polska to makabra. Ukraińcy zakazali na przykład ekshumacji na Wołyniu, a w Polsce poinformowano o tym zdawkowo, szybko przechodząc do „strony trzeciej która skłóca nas z Ukrainą”. To kto storpedował te ekshumacje? Strona trzecia? Ludzie leżą zakopani jak psy, gdzieś pod płotem, a Duda ma na to tylko swój uśmieszek debila.
Jakiś narkoman napada na apteki, po latach idzie wysoko do polityki i tam zapada na miłość do rządu w Kijowie. Teraz dowiaduję się, że odbywał stosunki z nieletnią w burdelu prowadzonym przez Ukraińców którym ktoś ekspresowo dał obywatelstwo.
Rok 2018 – klęska w sadownnictwie polskim, a rząd uruchamia program wsparcia sadownictwa na Ukrainie.
itd.
NIe podobal sie komentarz?Coz-prawda w oczy kole.Latwo krytykowac Makrele za przyjmowanie „brodaczy” ale samemu juz nie tak latwo przelknac krytyke za pochwale przyjmowania potomkow banderowcow.Jak pisalem-kasa przeslania wam widok swiata i zle to sie skonczy.
Rząd PiS, taj ka PO wspiera banderyzm również w Polsce, co widać choćby w finansowaniu neonazistów ze Związku Ukraińców.
„Nie jest to bynajmniej apel aby przymknąć imigrację z Ukrainy. Większość z przyjeżdżających jest prawdopodobnie w porządku, a ich praca tutaj jest cenna i obopólnie korzystna, łącznie z ewentualną naturalizacją po latach.Otwarcie sobie trzeba powiedzieć że im gorzej na Ukrainie tym lepiej dla nas, i jeśli generuje to migrację to przyjąć ją należy z otwartymi ramionami.”
To moze od razy przyjac cale 50 milionow?-co sie szczypac,bedzie taniej sily roboczej dla amerykanskich „amazonow” w brod.Podobna „logike” prezentuje Makrela i Makaron i widzimy do czego to prowadzi.
Wiekszosc przyjezdzajacych przyjezdza z Zachodniej Ukrainy i mozna spokojnie zalozyc iz istnieje wysokie(zbyt wysokie) prawdopodobienstwo ze ich dziadek mial swoj udzial.Ich praca nie jest cenna tylko zaniza pensje i utrzymuje nas na pozimie montowni-trzeba isc w automatyzacje i wysoka wartosc dodana a nie montownie pelne taniej sily roboczej-wszyscy gadaja o rozwoju ale widze dla was rozwoj to kolejna montownia.
Zadnej naturalizacji-jak widze jestes przeciwny 500+ i kolejnym pokoleniom Polakow(bo jakoby za duzo bedzie tych „zygot”) ale juz kolejne pokolenia Ukraincow(i ich „zygot”) jakos Tobie nie przeszkadzaja?-to czym sie roznisz od tych co robia multi-kulti na Zachodzie?Wlasnie dlatego zachod upada-forsa wam przeslonila wszystko(takze pisiakom w sprawie Ukraincow) i zle sie to wszystko skonczy.
Skoro durnie uchwalają 500+ otwarcie przyznając w momencie uchwalania że katastrofy demograficznej to nie zmieni to realnie biorąc pozostaje tylko i wyłącznie imigracja i żadna demagogia typu podwyższania płac, podwyższania podatków czy nawoływania do powrotów dawnych emigrantów tego ekonomicznego faktu nie zmieni. To że w kraju ościennym niezbyt nam przychylnym panuje burdel i toczy się niskiej intensywności wojna domowa powodujące emigrację jest czynnikiem korzystnym i dobrze że go wykorzystujemy. Tyle że trzeba to czynić z planem, głową i dyscypliną.
Skoro imigracja jest konieczna to dużo lepiej gdy jest ona zarobkowa, tj. przysparzająca PKB i pomagająca w odwróceniu zapaści demograficznej niż czysto pasożytnicza, tj. tuczenie na socjalu egzotycznych plemion afrykańskich wskazanych przez unię,
Co do przyjmowania imigrantów to proszę tu jest rozsądna analiza bez zbędnego zacietrzewienia i straszenia „brodaczami”.
Jeśli natomiast chodzi o 500+ to zależy jaki był prawdziwy cel jego wprowadzenia. W demokracji jak wiemy wygra ten kto więcej obieca (o ile nie jest jeszcze całkowicie skompromitowany jak wiadoma opcja), a PiS nie tylko obiecał, ale rzeczywiście wprowadził w czyn, co tylko zwiększa ich wiarygodność, bo w Polsce spełnienie obietnic wyborczych to jak wygrana w totolotka. Teraz wystarczy powiedzieć „jak oni wygrają to zabiorą”, co jest zresztą moim zdaniem bardzo prawdopodobne i większość beneficjentów znowu na nich zagłosuje.
Wybory za 3 miesiące. Nie ma dla opcji rządzącej żadnej rozsądnej alternatywy i nie powstanie ona z dnia na dzień. „Opozycja” nie ma nic co w najmniejszym stopniu przypominało by program. Nawet nie wiedzą w jakiej konfiguracji zamierzają startować. Dla mnie są całkowicie niewiarygodni i skompromitowani. Owszem PiS daleko do ideału. Wiele osób mogliby do siebie przekonać gdyby zajęli się tematem 447 zamiast udawać, że nie ma problemu. Przedsiębiorcy czekają na konkretne reformy gospodarcze. Jeśli ich nie będzie to w dłuższym okresie cały ten domek z kart się rozsypie. Prezes nie jest głupi i doskonale zdaje sobie z tego sprawę.
Ciekaw jestem zdania Cynika i Czytelników jaką widzą ewentualną alternatywę dla partii rządzącej na obecną chwilę. Moim zdaniem nie ma żadnej i do wyborów nie będzie.
Brak alternatywy fatalnie świadczy o Konfederacji która lepiej by zrobiła skupiając się jedynie na opozycji do 447 i celując głównie w niedopuszczenie PiS-u do większości konstytucyjnej. Z drugiej strony brak odniesienia się zarówno PiS jak i PO do 447 sugeruje szerokie przekupstwo klasy politycznej. Milczenie obu partii w tej kluczowej sprawie ciężko inaczej uzasadnić…
Owszem z Konfederacji mogłoby się wykluć coś ciekawego. Jednak na dziś to jest tylko taki folklor na granicy błędu statystycznego. Poza tym nie oszukujmy się, ale jest (był? bo chyba już każdy poszedł w swoją stronę) to twór co najmniej egzotyczny z Braunem i jego katolicyzmem z jednej strony oraz JKM z drugiej. Pewnie dużo ludzi zniechęciło się do nich przez to już na starcie.
Ta analiza zaklada utrzymanie obecnego modelu gospodarczego a nawet geopolitycznego-juz chyba kazdy sie orientuje ze tak nie bedzie.Globalne lancuchy dostaw zaczynaj JUZ sie rwac a w montowniach i magazynach JUZ zaczynaja pracowac roboty.
Polska POTRZEBOWALA(czas przeszly!!!!)moze z pol miliona Ukraincow w latach 2015-2020-potem nalezy sie ich pozbyc zastepujac powracajacymi z emigracji Polakami,ludzmi w wieku 50+(tu Polska ma duze zasoby niewykorzystanej sily roboczej) oraz maszynami.Bo te maszyny BEDA te miejsca pracy zabierac czy to sie podoba czy nie-lepiej probowac przekwalifikowac 5 milionow Polakow(co kosztuje i wymaga SPOJNOSCI spolecznej)niz 5 milionow Polakow i 2 miliony Ukraincow(to sie po prostu NIE UDA-za duzo,za drogo i brak wspomnianej spojnosci spolecznej).
Operujecie w kategoriach obecnego systemu podczas gdy AI i roboty wchodza na scene?-no prosze!!!
Poza tym ciagle gadacie TYLKO o ekonomi-wpis jest o MASAKRZE WOLYNSKIEJ-wypadaloby wiec odniesc sie takze do takich kwestii jak napiecia spoleczne,etniczne,kulturowe itp-ale widze iz jestem tu glosem wolajacym na puszczy-a potem jak(nie daj Bog)cos sie zacznie niedobrego dziac to bedziecie zaskoczeni(no przeciez „tak pieknie PKB roslo”).
Proponuję zatem przeczytac jeszcze raz uważnie przedostatni akapit wpisu Cynika9. Zwłaszcza fragment o sprawdzaniu chętnych do pracy i osiedlania się w PL.
Część przyjezdnych z pewnością jest powiązana ze służbami ukraińskimi i rosyjskimi i nie ma się co czarować, że nie. Polskie służby powinny takich osobników neutralizować a przedstawiciele państwa stanowczo reagować na jakikolwiek przejaw banderyzmu. Obawiam się jednak, że coś takiego jak polskie służby istnieje jedynie w teorii a rzeczywistość bardziej przypomina przysłowiową kamieni kupę.
Czyli idac zgodnie z logika Makreli zamieniemy Polske w Ukraine?”No brawo”-to raz.
Dwa-do Polski z Ukrainy przyjezdzaja te same roczniki w ktorych my mamy w Polsce „gorke”(obecne 30 i 40 latki)-czyli tlumaczac na ludzki-na dzisiaj ich nie potrzebujemy(bo mamy swoich) a za jakies dwie dekady kompletnie rozwala ZUS-o ile wczesniej automatyzacja nie stworzy nam armii bezrobornych Ukraincow w Polsce-i uzywam tu slowa armia nieprzypadkowo.Jeszcze gdyby to byly glownie nastolatki i 20 latki ale tu akurat na Ukrainie jest jeszcze wieksza zapasc niz u nas i nic z tego.
Trzy-poza tym tania sila robocza na dluzsza mete nie przysparza PKB per capita tylko spowalania innowacje i wzrost wydajnosci pracy(po co inwestowac w maszyny i kwalifikacje pracownikow jak mozna kolejnego taniego robola postawic?).Zachod juz to przerobil-w UK,Francji czy Niemczech(moze tez i w innych krajach ale widzialem dane tylko z tych)wydajnosc pracy w sektorach gdzie pracuje duzo imigrantow w ostanich paru dekadach SPADLA(np w Niemczech obecnie budowlanka ma tylko 80% wydajnosci produkcji w porownaniu do lat 80-tych).Do tego dochodzi obciazenie infrastruktury i mieszkaniowki oraz sluzby zdrowia tanim(na ogol)robolem do ktorego budzet musi dokladac(bo skoro jest tani to jego samego na nic nie stac).Reasumujac PKB rosnie ale PKB per capita STAGNUJE albo i spada.No „super” gospodarka-duzo ludzi i maly dochod na osobe-tlyko ze to nie model szwajacarski tylko indyjski-„swietny wzor” do nasladowania nie ma co.Nie poradzil sobie z tym problemem zachod to i nie poradzi duzo slabiej zorganizowana i majac mniej doswiadczenia Polska-to jest oczywiste.
Wchodzimy w ere AI i robotow-zadna armia imigrantow nie jest nam potrzebna,potrzebne jest LAGODNE zejscie z liczba populacji-i tu 500+ IDEALENIE sie wpasowuje(bo PO to nam zalatwilo katastrofe).Co myslisz ze jak zacznie pracy brakowac to oni tak sobie wyjada na dzikie(doslownie)pola?
Piszesz o Wolyniu ale tak naprawde z tego Wolynia(ani Ruandy,Jugoslawi,Sri Lanki i wielu innych miejsc)zadnych wnioskow nie wyciagnales.
skoro jest tani to jego samego na nic nie stac
ale jakimś cudem taniego robola polskiego w UK to stać?
myslisz ze jak zacznie pracy brakowac to oni tak sobie wyjada na dzikie(doslownie)pola?
Owszem. Ukraińcy są tutaj na prawach gastarbeiterów i bez pracy albo wyjadą albo szczezną marnie. Chyba że kraj rządzony przez idiotów udzieli im jakiegoś azylu co jednak trudno a priori zakładać.
1.”ale jakimś cudem taniego robola polskiego w UK to stać?”
Polskiego robola w UK „stac” tylko dlatego ze mu panstwo brytyjskie dalo mieszkanie socjalne oraz doklada co miesiac pareset funtow na wychowanie dzieci.A Polska to nie UK i takiego wsparcia dac nie moze.
2.”i bez pracy albo wyjadą albo szczezną marnie. „-no zebysmy sie nie zdziwili.Znacznie prosciej bedzie im wywolac zamieszki(Unia CHETNIE sie zajmie „dyskrminacja” Ukraincow w Polsce)albo zajac sie przemytem fajek przez granice oraz kobiet do burdeli tudziez sciaganiem haraczy na miescie-juz to przerabialsmy w latach 90-tych(tylko wtedy to Polacy sie tego „podejmowali”)-znowu bedzie dziki kraj.
3.Chyba juz kazdy zdarzyl sie zorientowac ze Brexit jest bo Brytole mieli dosyc inwazji z Europy Srodkowej i Wschodniej?Niedlugo w UK zostanie z Polakow moze polowa-reszte wywala albo sami wyjada(to JUZ sie dzieje-w zeszlym roku liczba Polakow w UK spadla o okolo 100 tysiecy)-ci ludzie musza miec gdzie wrocic(wiekszosc jak sie z nimi rozmawia chce wrocic do Polski).Ale widze niektorzy tu na blogu wola potomkow banderowcow niz swoich-nic dziwnego ze Polski niekt nie szanuje jako kraju.
Jeszcze raz napisze-patrzycie TYLKO od strony ekonoomicznej(a i to krotkofalowo)a zapomniacie o kwestiach politczynych,spolecznych itp-a potem JAK ZWYKLE sie zdziwicie ze cos poszlo nie tak i ludzie sie z nozami po ulicach ganiaja.Znowu historia nikogo niczego nie nauczyla.
Paręset funtów na wychowanie dzieci w Londynie to pewnie relatywnie to samo co 1500 zl w większości Polski. O mieszkaniach socjalnych rozdawanych przez rząd brytyjski wiele nie wiem ale jeśli rząd HM je rozdaje to czyni to zapewne nie bez pewnego powodu. Być może jest bardziej świadomy trendów demograficznych niż w PL. Nie sądzę ponadto aby polska pielęgniarka, nie mówiąc już o lekarzu, jechała do UK po funty na dzieci czy po rozdawane przez rząd mieszkania. I o ile część emigrantów zapewne wróci to przypuszczam że co najmniej połowa zostanie, zachęcana poza tym przez rząd brytyjski perspektywą szybszej/tańszej naturalizacji czy innych zachęt.
Niedlugo w UK zostanie z Polakow moze polowa-reszte wywala albo sami wyjada
Zgoda. Kłopot w tym że zostanie lepsza połowa, a powinna zostać gorsza… 😉 Na tej samej zasadzie zatrzymanie lepszej połowy [pracujących, sprawdzonych] Ukraińców w Polsce może leżeć w naszym interesie…
Co do Ukraińców to można im dać tymczasowe pozwolenia na pracę a jak nie będą potrzebni – pozwolenia wycofać lub nie odnawiać na kolejny okres. No i naturalizacja na ściśle określonych warunkach, gęste sito jak Cynik napisał, a jak się nie podoba to do widzenia. Jeśli będą w Polsce mieli rozsądne warunki życia, pracę i rodziny, to nie będą wszczynać zamieszek. Nikt nie robi do własnego gniazda.