Inwestowanie w zygoty

program PiS-u unowocześniania Polski

zygoty_na_eksportAnalityczka inwestycyjna pani  E.Rafalska,  robiąca ostatnio jako minister, utrzymuje że „Rodzina 500+ to inwestycja o wysokiej stopie zwrotu”. Nie bardzo wiadomo skąd nabyła tę wiedzę była koszykarka i absolwentka podyplomowych studiów z zakresie rewalidacji, wisząca potem wyłącznie na państwowych fuchach.  Ciekawi nas szczególnie jak E.Rafalska definiuje stopę zwrotu z inwestycji. Zwrot oznaczał dotychczas korzyść z inwestycji mierzoną w pieniądzu. Jeżeli tak to zapytać można jakie konkretnie korzyści finansowe odniesie kraj z tego że miliardy złotych zostaną odebrane jednym i  wyrzucone zostaną na rodziny wielodzietne, często patologiczne, stymulując je tym do dalszego dziecioróbstwa.

Istnieje obawa że żadne. Wręcz przeciwnie, szansa jest dobra że kraj za, powiedzmy, 20 lat trwania programu będzie biedniejszy per capita niż gdyby środki te zainwestowali  ich właściciele  w swoje własne dzieci.  Kraju nie stać na tego typu agresywne, socjalistyczne rozdawnictwo.  Program Rodzina500+ nie jest kwestią  neutralnego budżetowo przesunięcia wydatków. Jest tym co zwycięscy w wyborach socjaliści robią zawsze – narzuceniem społeczeństwu nowych ciężarów, bez  prób częściowego chociaż zmniejszenia starych, w rodzaju eliminacji emerytur mundurowych czy deficytowego górnictwa na państwowym garnuszku.

Rząd, bojąc się przyciąć emerytury byłym milicjantom czy górnikom przodkowym, i bojąc się jednocześnie podwyższyć podatki bezpośrednio wszystkim innym tak aby wybranej grupie finansować dziecioróbstwo, wybiera socjalistyczny unik – podwyższyć obciążenia pośrednio.  Nikt przy zdrowych zmysłach przecież nie uwierzy że mające finansować dziecioróbstwo dodatkowym podatkiem banki  czy sklepy wielkopowierzchniowe  nie przerzucą tego ciążaru na klientów.   A że tego i tak nie starczy ostatecznym rozwiązaniem będzie zadłużać państwo dalej.  Rodzina500+ to tak czy owak  podwyżka obciążeń rozłożona w czasie.  Wybrzydzając  na Tuska który zadłużał państwo coraz głębiej  rząd Szydło robi zasadniczo to samo.  Gdyby w hipotetycznym referendum rząd zapytał społeczeństwo wprost  ile konkretnie zł ze swojego portfela każdy przygotowany jest dać innym na prokreację dowiedziałby się co ludzie naprawdę o tym myślą.   Gdyby do tego umożliwił chętnym wolną od podatku  dobrowolną daninę na narodowy fundusz „prokreacyjny” spełniłby nieodpowiedzialne obietnice wyborcze prezydenta Dudy tanim kosztem.

Narzucając jednak narodowi gigantyczne obligatoryjne rozdawnictwo posuwa się dużo dalej niż jedynie deklarowane wzmożenie produkcji dzieci. Obarcza praktycznie kajdanami długu na dekady te wszystkie zygoty które nie są nawet jeszcze poczęte i nie będą przez lata. Efektem tego będzie to że dziecko rodzące się z tego programu,  które już przychodzi na świat obarczone znacznym długiem do spłacenia,  teraz  spłacać będzie musiało dodatkowy dług wzięty na jego produkcję i wykształcenie.  Wątpliwa jest etyka takiego postępowania. Czy obecna kasta rządzących, w swoim partykularnym interesie i przy krótkowzrocznym apleuzie obdarowanych,  ma w ogóle prawo obarczać beztrosko kajdanami długu inne pokolenia bez ograniczeń?  Nawet te które się jeszcze nie urodziły i nic w tej sprawie do powiedzenia nie mają?

Skoro E.Rafalska tak napaliła się już na inwestowanie cudzych pieniędzy i klepie o „zwrocie” z tej „inwestycji” to przyjrzyjmy się może temu „zwrotowi”. Dług jest niekoniecznie zły. Jest jednak jeden warunek – że to co dzięki niemu wyprodukujemy da nam więcej niż to co włożyliśmy.  Tylko wtedy gdy różnica jest dodatnia idziemy do przodu mogąc wzięty dług spłacić i zadysponować resztą.  Powtórzmy więc pytanie – czy przyszłe krajowe PKB per capita za 20 lat będzie dzięki „inwestycjom”  E.Rafalskiej większe czy mniejsze niż gdyby kapitał ten zainwestował jego właściciel w sposób w jaki uważa za stosowne.   Truizmem jest stwierdzenie że „dzieci są przyszłością narodu”. Oczywiście że są,   każdy to wie i rozumie że wymaga to znacznych nakładów finansowych.   Ale czy to  państwo  powinno być „inwestorem”,  jak chce Rafalska, pieniędzy efektywnie  odebranych innym?  Czy rodzice sami,   nie obrabowani przez E.Rafalską,  nie byliby czasem bardziej kwalifikowanymi „inwestorami” w swoje własne pociechy?

Czyniliby to przynajmniej na swój własny rachunek a nie na rachunek innych.   I tu dochodzimy do sedna rzeczy. Czy przyszli obywatele, wygenerowani drogą faktycznego zubożenia całego społeczeństwa, okażą się szarmanccy dostatecznie aby zaraz po dyplomie, uzyskanym także na koszt tego społeczeństwa, nie wywiać od razu do UK, Niemiec czy Norwegii? Podejrzewać wolno że inwestorka E.Rafalska wiele z tego nie rozumie i że ma jedynie nadzieję że nikt jej z tego po latach rozliczał nie będzie. Dla reszty powinno być jasne że zwrot  z programu Rodzina500+ będzie mocno negatywny jeżeli dotychczasowe trendy emigracyjne się utrzymają. Dziecko i następnie młody człowiek przez cały czas pochłania pieniądze. Masę pieniędzy rodziców,  płacących albo bezpośrednio albo  rabowanych wcześniej  w ten czy inny sposób skutkami programu Rodzina500+.   Ulatniając się z kraju  na końcu tego cyklu wraz ze świeżym dyplomem czyni olbrzymią  szkodę społeczeństwu i to szkodę podwójną. Nie dość że nie generuje dochodu pomagając spłacać dług zaciągnięty na swoje poczęcie i wykształcenie ale także dodatkowo dociąża resztę bo mniej płatników spłacać musi ten sam wielki dług za niego.

E.Rafalska więc, zamiast przedwcześnie halucynować o „zwrocie z inwestycji”, powinna podać lepiej założenia swoich optymistycznych prognoz. Jakie jest źródło optymizmu że poczęte w ramach Rodziny 500+ nowe zygoty nie dołączą do 2 milionów kwiatu młodzieży który już wybył z kraju i zasila swoją pracą i wyniesionymi z kraju umiejętnościami obce rządy i obce społeczeństwa?

Czy zamiast zaciskać krajowi na szyi pętlę dodatkowego zadłużenia na swój populistyczny program PiS nie powinien czasem najpierw wykazać się na niwie odwracania szkód poczynionych przez emigrację i rozpocząć proces jej powrotu do kraju? Rozwijając w tym celu gospodarkę, redukując bezrobocie, stymulując wzrost płac, czyniąc kraj atrakcyjnym miejscem dla robienia biznesu i do życia? Może środki rzucone właśnie na ten odcinek – nie mechanicznej reprodukcji nowych zygot lecz ściągania do domu starych, wraz ze zdobytym już zagranicą doświadczeniem i kapitałem, byłyby inwestycją o dużo lepszej stopie zwrotu?  Bez usunięcia przyczyn sprawiających że miliony Polaków wybywają z kraju subsydiowana produkcja nowych zygot na potrzeby UK czy Niemiec nie ma przecież najmniejszego sensu.

Jeżeli E.Rafalska myśli że jej partia polepszy zwrot z „inwestycji” w nowe zygoty posunięciami takimi jak na przykład zabronienie Polakom nabywania ziemi w swoim własnym kraju czy penalizacją aborcji  to się grubo myli. Ani tym starszych zygot nie ściągnie do kraju ani młodszych nie powstrzyma przed emigracją. Zwłaszcza jak zygoty się dowiedzą że z ograniczeń na obrót ziemią partia E.Rafalskiej zwolniła właśnie kler katolicki i prostą drogą prowadzi kraj do średniowiecza, z pańszczyzną włacznie.

.

228 thoughts on “Inwestowanie w zygoty

  1. Od jakiegoś czasu przyglądam się dyskusjom na tym blogu (na który trafiłem przypadkiem). Nie chcę stawiać się w roli cenzora, ale muszę przyznać, tak po prostu, że JAKOŚĆ komentarzy (wnikliwość, celność uwag, spostrzeżeń, spójność wywodu, WIEDZA,…) w szczególności użytkowników franka, [ja!], HeS nie ustępuje jakości samych publikacji cynika9.

    Dziękuję za kawał dobrej lektury (roboty) i… Chapeau bas. Aż miło przysłuchać się 😉

  2. @Rysio z klanu.

    Twój guru R.Petru, stojący na czele partii „niezadowolonych bankierów”, już na początku rządów PIS wieszczył, że po stu dniach rządów tej ekipy będziemy drugą Grecją. Podobnie wieszczył jego „ojciec” tow.L.Balcerowicz;-)))Widząc, że skompromitował się swą prognozą, zaczął donosić do eurokratów na Polskę i Polaków, by na skróty dorwać się do koryta. Może podczas kilkuletniego pobytu w ZSRR zaimponował mu Pawka Morozow ;-)))? Widocznie skończyły mu się intratne zlecenia za doradztwo za rządów PO-PSL, podobnie jak skończyły się intratne zlecenia przy budowie autostrad prowincjonalnemu nauczycielowi fizyki, Marcinkiewiczowi, pieszczochowi resortowych dzieci i dzieci komunistycznych aparatczyków z TVN i GW–reżimowych tub propagandowych rudo-czerwonej ferajny. Pozostało mu aktywizować marsze uliczne na antydemokratycznych spędach KOD-u, skakać obok Giertycha, Schetyny,komuchów i ubeków i codziennie odmawiać z nimi modlitwę ;”Ojczyznę dojną racz nam zwrócić Panie”;-))Jeżeli chodzi o agencję Moody’s to wyceny aktywów już są prawdopodobnie przez rynki wycenione, ew. obniżenie ratingu lub perspektywy będzie dla polskich aktywów krótkotrwałe, tak jak to było z polityczną decyzją S&P. Cały świat pamięta kompromitacje S&P, która na tydzień przed upadkiem banku L.B. wystawiła temu bankowi najwyższą z możliwych ocen. Jeżeli chodzi o dług, to ekipa PO-PSL podwoiła zadłużenie( dług publiczny wzrósł o 500mld.zł),pomimo największego od 25 lat skoku na kasę, tj. skonfiskowaniu 153 mld zł oszczędności milionów Polaków z OFE z pomocą kolegów z TK, a zwłaszcza tow. Rrzeplińskiego z PZPR. Ekipa PO-PSL przejadła już ponad 80% tej kasy. Resztówka starczy do 2018r… Mnie rozdawanie kasy 500+ nie podoba się, ale gdyby na ten pomysł wpadła wcześniej ekipa PO-PSL to jestem przekonany, że by obiecała nawet więcej, aby trwać przy korycie.

    1. PO obiecala wszystko wszystkim
      tylko nie dosc ze nic nie zrobila to robila jeszcze dokladnie odwrotnie jak obiecala

      a teraz ma czelnosc rozliczac obecny rzad z obietnic …

      zrobiliby najlepiej dla Polski jakby wszyscy pojechali na ukraine, jak towarzysz LB i niech im „pomagaja”

    2. Dla Rysia z Klanu guru to nie jest Rysio Petru w żadnym wypadku zresztą jak każdy inny politykier, co najwyżej Grażynka z Klanu ;).
      Co do komentarza, współczuję ci przeorania propagandą. Wręcz infantylna erystyka.
      Krytykuje partię>pewnie z .N>pomiot Balcerowicza>POPSL>resortowe dziecie>komuch>PZPR>ZSRR itp itd dedukcja przednia, pogratulować ;)PO mają swoje lemingi i PiSiorki jak widać też mają swoje moherki;). Aż czuć myślenie plemienne, widać 0 myślenia tylko powtarzanie papki podawanej przez usłużne danej opcji media. Podnieś głos na ukochaną partię i czekaj na pełną kompilację epitetów(w tym wypadku): GW TVN PO-PSL KOD UB SB reżimowe media resortowe dziecko konfiskata OFE. Jak ktoś się bierze za krytykę której partii od razu się jest wrzucanym do wora (kto nie z nami ten przeciwko nam) logika myślenia plemiennego w pełnej krasie. Widać że niektórzy nie mogą dopuścić do sobie głowy że połowa populacji nie bawi się w polityczne wojny plemienne i w patrzeniu politykom na ręce używają brains a nie nędznie podaną papkę. Jak już bawicie się w plemienne bójki wymyślcie jakieś bardziej oryginalne epitety np. Żyd, cyklista, wegetarianin, spekulant ;P bo inne się już przejadły.

      ———–
      MODERACJA -komentarz jedzie po bandzie. Unikaj odniesień osobowych bo inaczej będzie źle…

  3. ludzie to nie samochody, aby mowic o jakosci, —- polit-poprawna bzdura. Oczywiście że można i nawet trzeba. Krajowi potrzeba wartościowych, myślących, inteligentnych, zaangażowanych ludzi, nie płodzonych na rządowe zamówienie meneli.

    ale tacy ludzie wyrastaja zarowno w bogatych domach jak i biednych, tak jak mordercy i zlodzieje wyrastaja wszedzie

    pozatym przeceniacie skale „menelstwa”, to jest naprawde ułamek procenta, oczywiscie rozne tabloidy i niemieckie media beda teraz przejaskrawiac i znajdowac przyklady patologi,
    beda nam wmawiac ze w Polsce to same menelstwo i patologia a ze wielu Polakow uwielbia samobiczowanie wiec przyklasnie temu

    na 2 mln wnioskow to normalne ze jakis promil z nich bedzie patologia ale to nie jest znaczaca liczba, chyba ze dla was jest patologia gdy zona z mezem zarabiaja razem 2600 czy 3000 zl i teraz dostana na dwojke dzieci extra 1000, dla takich ludzi to ogromne wsparcie

    So what? Nie lepsze 25M wartościowych obywateli niż 35M, z 10M meneli wiszących na socjalu?
    a czemu 10 mln to moze od razu 30 mln ?
    ja mieszkalem w miescie 100 tysiecznym z duzym bezrobociem i przyjezdzam czesto tam,
    i nie znalazlbym tam wiecej jak 1000 prawdziwych „meneli”, i uspokoje cie, wiekszosc z nich nie jest wstanie sie rozmnazac 🙂 a to skrajna miejscowsc, w „normalnej” jest ich duzo mniej

    wiele narodow dazy aby miec wiecej obywateli, poczawszy od izraela, poprzez niemcy itd
    nawet rosjanie prowadza polityke aby ograniczyc mocne pijanstwo swoich obywateli ktore jest przyczyna kurczenia sie ich narodu

    tylko Polskie wladze prowadzily polityke „im mniej nas tym lepiej”

    im wiekszy liczebnie narod tym silniejszy, to nie podlega dyskusji nawte pomimo ery broni atomowej !

    jakby jakis narod mial nawet 10 mln meneli to z 50 mln ludzi bedzie wiecej geniuszy, ludzi madrych itd niz z 25 mln,
    to czysta matematyka !

    niektorzy robia irracjonalne zalozenie ze wszyscy lub wiekszosc co sie urodza dzieki temu programowi to beda menele i margines,


    udzie mają różną wartość ale wszystko do niej metodycznie przygotowuje opisując patologie w gettach obcokrajowców w Niemczech.

    co maja wspolnego getta obcokrajowcow z rozmnazaniem sie wlasnego narodu ?

    1. im wiekszy liczebnie narod tym silniejszy, to nie podlega dyskusji —- Gdzie konkretnie nie podlega dyskusji? W bantustanie PiS-u? Bo na tym forum nie tylko podlega dyskusji ale nawet jest klasyfikowane jak należy, to jest do bzdur. „Siła” Bangladeshu albo czarnej Afryki aż zwala z nóg… 😉

      dla was jest patologia gdy zona z mezem zarabiaja razem 2600 czy 3000 zl i teraz dostana na dwojke dzieci extra 1000, —- jesli tylko zarabiają to już postęp. Dla „nas” patologia jest wtedy gdy zona z mezem zarabiają razem ZERO wisząc na socjalu a otrzymają na pięcioro dzieci 5000.

      irracjonalne zalozenie ze wszyscy lub wiekszosc co sie urodza dzieki temu programowi to beda menele i margines, —- dziecko z dysfunkcjonalnej rodziny wiszącej na socjalu ma nieproporcjonalnie wieksze szanse też wisieć na socjalu, chociażby z tego powodu że żaden rodzic nie jest w stanie go uświadomić co to jest praca, jak się troszczyć o rodzinę, i że wiszenie na socjalu jest patologią.

      co maja wspolnego getta obcokrajowcow z rozmnazaniem sie wlasnego narodu ? —- bardzo dużo – wiszenie na socjalu stymuluje dziecioróbstwo w tych grupach społecznych w których jest to najmniej wskazane, po patologiczną zależność od socjalu jedynie pogłębia.

      1. odnosze wrazenie ze wg oponentow Polska lezy w Afryce bo porownujecie ja z Afryka czy Azja…

        prosze o porownania z krajami Europejskimi

        widze ze bardzo wielu „kupilo” glupoty pisane przez zagraniczne media w Polsce i wierzy ze na +500 skorzystaja glownie menele itd.

        zamiast ruszyc tylek i sprawdzic jaki procent tych meneli jest naprawde (a wbrew pozorom jest niewielki)

        1. piotrdln:
          widze ze bardzo wielu „kupilo” glupoty pisane przez zagraniczne media w Polsce i wierzy ze na +500 skorzystaja glownie menele itd.

          zamiast ruszyc tylek i sprawdzic jaki procent tych meneli jest naprawde (a wbrew pozorom jest niewielki)

          ▌▌Widzę, że wciąż niewiele rozumiesz — my tu nie piszemy o tym, kto „skorzysta” na socjalizmie, tylko prognozujemy, kto za te pieniądze zdecyduje się wyprodukować dodatkowe dzieci!

          Istnieje bowiem coś takiego, jak krzywa cenowej wrażliwości popytu.

          Kto pierwszy schyli się po brudne 50 gr. leżące na ziemi? Biznesmen? Oczywiście, że przede wszystkim wystający pod sklepem lump szukający kasy na wino!

          No i tak samo zadziała to w przypadku bezpośredniego płacenia za produkcję dzieci na zamówienie rządowe — bez dbania o ich jakość, czyli produkcja dziedzicznie obciążonych przyszłych klientów pomocy społecznej. Póki co program 500+ — jeśli w ogóle okaże się skuteczny — to skutecznie przeniesie nas, ale wyłącznie w kierunku Etiopii, Pakistanu i Bangladeszu (a w wymiarze europejskim w kierunku Ukrainy, Rosji i Turcji, zresztą nikt inny z Europy w rankingu biedy już teraz nas nie wyprzedza, więc gonić naprawdę możemy już tylko Azję i Afrykę — znasz kraje, gdzie taki program doprowadził DO JAKIEGOKOLWIEK wzrostu dobrobytu?)

          .

          .

          .

          ▌▌Wracając jeszcze do tematu „nie–mówmy–o–jakości!”

          Sugerujesz, że zamiast (hasłowo) Steva Jobsa i Billa Gates’a lepiej dla Polski
          mieć trzech moherów, a już najlepiej wyjdziemy na czterech downach?

          Buahahaha… „Historia wesoła, a ogromnie przez to smutna…” — Wyspiański.

          Teoria „genetycznych geniuszy” jest oczywiście „o kant dupy…”, bo u nas genetyczni geniusze, to owce pasają — wyrozumiale nie będę oczekiwać, że zrozumiesz, dlaczego tak się dzieje…

          Polscy studenci masowo wygrywają rozmaite międzynarodowe zawody, a Polska — w patentach, w innowacyjności, wlecze się absolutnie na samym końcu Europy. Zrobi się lepiej od tego, że kosztem radykalnego obniżenia poziomu życia i możliwości wyprodukujemy ich dodatkowy milion albo dwa?

          Przed wyborami wiele się mówiło o prawie milionie głodnych dzieci w Polsce. Po wyprodukowania dodatkowego miliona-dwóch przez gołodupców zrobi się lepiej? Tu jest raczej potrzebny fundusz żebraczy pomocy głodnym dzieciom w Polsce, a nie produkcja następnych.

          .

          Naprawdę wyjątkowo nisko ustawiasz polemiczną poprzeczkę — ech, nawet nie mam satysfakcji z kompletnego rozjechania na ścianie… — „Diem perdidi!”

  4. Podzielam zdanie autora że: „Bez usunięcia przyczyn sprawiających że miliony Polaków wybywają z kraju subsydiowana produkcja nowych zygot na potrzeby UK czy Niemiec nie ma przecież najmniejszego sensu.” Cała esencja w jednym zdaniu :). Co do realizacji „pińcyt+” to szybko skończy się im paliwo na jego realizację.
    Podatek handlowy. W budżecie zapisane wpływy od kwietnia, a faktycznie wprowadzony od lipca.
    Podatek bankowy już jest luka i chętnie banki z niej korzystają: https://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/podatek-bankowy-z-luka-prawna-zabraknie,83,0,2058323.html
    Rentowność obligacji w górę, a jeszcze może skoczyć bo Moody’s przemówią 13 maja, a biorąc pod uwagę stabilność polityczną nie można liczyć na pochwały. Spodziewać się można wzrostu obsługi długu.
    W sumie ratują wpływy z aukcji LTE na niecałe 10mld, ale za rok ich nie będzie.
    IMO za 1,5- 2 lata może pozostać wspomnienie po pińcyt+ jak na świecie siądzie koniunktura i skatalizuje upadek „pińcyt+” Obawiam się że walcząc o swój polityczny byt aby utrzymać „pińcyt” czyli główne paliwo polityczne strasznie zwiększy się fiskalizm i maluczcy dostaną wycisk od fiskusa.

  5. Krajowi potrzeba wartościowych, myślących, inteligentnych, zaangażowanych ludzi, nie płodzonych na rządowe zamówienie meneli.

    To jest dopiero bzdura, ale za to jak górnolotnie brzmi! Dziwnym trafem różne ludzkie cechy jak np. inteligencja mają w populacji rozkład zbliżony do normalnego a przyroda nic sobie nie robi z życzeń nawiedzonych ideologów różnej maści.

    Jak ktoś ciężko w zyciu pracuje szansa jest dobra że jest wyższej jakości obywatelem niż niepracujący menel. Tak czy nie?

    To zależy jak sobie zdefiniujemy ową „wyższą jakość” bez popadania w tautologię – ciężko pracujący jest „wyższej jakości” ponieważ… ciężko pracuje. Najciężej to chyba pracowali burłacy na Wołdze.

    Czemu zatem nie organiczyć subsydiowania dziecioróbstwa do obywateli wyższej jakości, tj. pracujących na swoje utrzymanie?

    🙂 Na czyj koszt subsydiować? Na koszt tych niepracujących raczej będzie trudno – oni nie mają dochodów. Chyba zapędziłeś się w kozi róg.

    Nie lepsze 25M wartościowych obywateli niż 35M, z 10M meneli wiszących na socjalu?

    Pytanie 1: To w jaki sposób chce cynik9 eksterminować te 10 milionów „meneli”?

    Pozornie bez związku z powyższym przykład z życia: w szkolnych konkursach przedmiotowych na szczeblu wojewódzkim prawie zawsze wygrywają uczniowie ze stolicy województwa a wśród laureatów bardzo rzadko znajdują się uczniowie z tzw. prowincji.
    Pytanie 2: czy to znaczy, że ci z „prowincji” są – statystycznie – głupsi od tych z „metropolii”?

    Pytanie 3: Skąd Chiny biorą większość fachowców dla swojego przemysłu: importują ich jak USA, czy może kształcą potomstwo skośnookich „dzieciorobów”?

    1. Dekady socjalizmu tak wprasowały w DNA narodu lewacki egalitaryzm że wspomnieć nawet nie można iż ludzie są różni i że mają różną wartość dla społeczeństwa jakie tworzą. W panice jako riposta przytaczany bywa często IQ. Wprawdzie nie jestem Einsteinem ale ja miałbym mieć niższą wartość od takiego Kowalskiego? Ależ w życiu! Co za posądzenie! I zaczyna się pozbawiona już żadnego sensu licytacja na „ciężkość” pracy, na ilość Rolls Royce’ów w garażu milionera, czy na metody eksterminacji tych mniej wartościowych.

      Tymczasem „wartości” nie mierzy się ani IQ ani ilością Rolls Royce’ów, ani też nikt nie nawołuje do eutanazji. Funny thing – mam wrażenie że większość nawet z tych o IQ większym od numeru butów rozumie intuicyjnie o czym mowa, choć ze skalą wartości mogą oczywiście być problemy. Od czego więc ta wartość zależy? W pierwszym rzędzie zależy od wychowania, od stworzenia dziecku właściwej atmosfery w przygotowaniu go do roli członka społeczności narodowej. Pewne instytucje odgrywają tu rolę, szkoła, kościół, klub, ale rolę absolutnie pierwszoplanową odgrywa rodzina, bliższa i dalsza. Dlatego lewactwo nigdy mnie nie przekona, mimo żonglowania postępem czy arytmentyką, że pełnowartościowy obywatel ma te same szanse wyrosnąć w otoczeniu normalnym, jak i w otoczeniu nienormalnym, wliczając w to rodziny patologiczne w których całe pokolenia siedzą nieraz na socjalu a „praca” ogranicza się do okazyjnych kradzieży czy drug dealing.

      Dla tych z IQ dostatecznym by czytać niemiecki – doskonale opisuje to Heinz Buschkovski w książce ” Neukölln ist überall.” Staremu lewakowi też przez gardło nie przejdzie konkluzja że ludzie mają różną wartość ale wszystko do niej metodycznie przygotowuje opisując patologie w gettach obcokrajowców w Niemczech. Statystycznie dziecko wychowujące się w takim nie normalnym otoczeniu ma małe szanse na wyrośnięcie na wartościowego członka społeczeństwa, nie oszukujmy się i nie zasłaniajmy rozkładem normalnym.

      1. @cynik9:”że wspomnieć nawet nie można iż ludzie są różni i że mają różną wartość dla społeczeństwa jakie tworzą.”

        Oj, tego się po cyniku, liberale nie spodziewałem. Ludzie nie żyją po to żeby społeczeństwo „coś z nich miało” (jakąś wartość:). Jakby mnie ktoś próbował oceniać na ile jestem przdatny społeczeństwu to bym delikatnie odparł żeby się walił. Ja nie muszę być coś wart dla społeczeństwa, żeby żyć i działać. A jak ktoś nie ma wartości dla społeczeństwa, to co z nim zrobić? I kto ma to oceniać czy ktoś ma jakąś wartość a ktoś nie ma? Rząd? Fundacje? Rady mędrców? I kiedy? W dzieciństwie? W szkole bo ma słabe stopnie? Takie gadki o „społeczeństwie” które musi mieć korzyść z obywatela to ja raczej od komunistów i socjalistów słyszę.

    2. moje trzy grosze:
      „Pytanie 1: To w jaki sposób chce cynik9 eksterminować te 10 milionów «meneli»?”

      Jest na to dziecinnie prosty sposób, tyle że mało socjalistyczny — ZAWCZASU NIE PŁACIĆ ZA ICH WYPRODUKOWANIE!

      .

      .

      .

      „w szkolnych konkursach przedmiotowych na szczeblu wojewódzkim prawie zawsze wygrywają uczniowie ze stolicy województwa a wśród laureatów bardzo rzadko znajdują się uczniowie z tzw. prowincji.
      Pytanie 2: czy to znaczy, że ci z «prowincji» są – statystycznie – głupsi od tych z «metropolii»?

      Oczywiście. Oczywiście w zakresie wiedzy szkolnej sprawdzanej w ramach tychże konkursów.

      .

      .

      .

      „Pytanie 3: Skąd Chiny biorą większość fachowców dla swojego przemysłu: importują ich jak USA, czy może kształcą potomstwo skośnookich «dzieciorobów»?”

      A wiesz jaki jest poziom życia chińskich dzieciorobów na chińskiej wsi? Naprawdę tego życzysz Polakom, czy przeważyło tylko zacietrzewienie polemiczne, by za wszelką cenę obronić socjalizm PiS-u? Chyba że faktycznie ukrytym celem socjalistycznego programu rządu jest dogonić poziomem chińską wieś. Rządzi tylko jedna partia, nikt nie podskakuje — same plusy…

      .

      Nb. już dziś ścigamy się w dół z robotami — Polacy tego nie widzą, bo nasycenie automatami w Niemczech czy Korei już dziś jest… 30-krotnie wyższe niż w Polsce!

      Przy polityce dziecioróbstwa zamiast jakością w górę, to będziemy się ścigać w płacą za pracę wyłącznie w dół — za 25 lat do poziomu miski oleju maszynowego dziennie.

      Sam zresztą powiedz — jakimi „potęgami” już dziś! są Pakistan, Nigeria lub Bangladesz? A PRZECIEŻ KAŻDE MA PRAWIE 200 MLN MIESZKAŃCÓW!

      1. „Pytanie 3: Skąd Chiny biorą większość fachowców dla swojego przemysłu: importują ich jak USA, czy może kształcą potomstwo skośnookich «dzieciorobów»?”

        A wiesz jaki jest poziom życia chińskich dzieciorobów na chińskiej wsi? Naprawdę tego życzysz Polakom, czy przeważyło tylko zacietrzewienie polemiczne, by za wszelką cenę obronić socjalizm PiS-u? Chyba że faktycznie ukrytym celem socjalistycznego programu rządu jest dogonić poziomem chińską wieś. Rządzi tylko jedna partia, nikt nie podskakuje — same plusy…

        .

        Nb. już dziś ścigamy się w dół z robotami — Polacy tego nie widzą, bo nasycenie automatami w Niemczech czy Korei już dziś jest… 30-krotnie wyższe niż w Polsce!

        Przy polityce dziecioróbstwa zamiast jakością w górę, to będziemy się ścigać w płacą za pracę wyłącznie w dół — za 25 lat do poziomu miski oleju maszynowego dziennie.

        Sam zresztą powiedz — jakimi „potęgami” już dziś! są Pakistan, Nigeria lub Bangladesz? A PRZECIEŻ RAZEM MAJĄ PONAD PÓŁ MILIARDA MIESZKAŃCÓW!

        .

        .

        .

        Zadałem sobie trud i właśnie policzyłem NAJWIĘKSZE ŚWIATOWE POTĘGI W PRODUKCJI LUDZKIEJ BIEDOTY (liczba ludności/PKB per capita — wg MFW).

        Nazwijmy go roboczo „Efektem 500+” == liczy się tylko ilość! ilość! ilość! „nie–mówmy–o–jakości!”

        .

        Efekt 500+ Państwo Liczba wyprodukowanej biedoty (tys.)

        793,5 India 1275921
        180,6 China 1367820
        175,1 DR of Congo 79301
        142,5 Ethiopia 88347
        140,4 Pakistan 186190
        136,2 Bangladesh 158217
        71,6 Indonesia 252165
        54,3 Uganda 38728
        52,7 Nigeria 173938
        52 Madagascar 23572
        51,2 Malawi 17604
        47,8 Afghanistan 31279
        45,4 Tanzania 46744
        44,2 Vietnam 90630
        42 Mozambique 26491
        41,9 Myanmar 51419
        40 Nepal 28109
        36,5 Niger 17116
        34,7 Philippines 99434
        30,2 Kenya 42927
        27,4 Burundi 9201
        26,2 Egypt 86700
        24,3 Burkina Faso 17429
        21,6 Guinea 12039
        20,6 Mali 15791
        18,6 Sudan 37289
        17,8 Ghana 26216
        17,5 Brazil 202769
        17,4 Yemen 27460
        16 Cameroon 22544

        1. Może dodajmy jeszcze pozycje co ciekawszych państw, które nie są liderami w produkcji ludzkiej biedoty:

          .

          Efekt 500+ Państwo Liczba wyprodukowanej biedoty (tys.)

          35. . . 14,2 . . Cambodia . . 15313
          36. . . 14 . . Ukraine . . 42831
          37. . . 13,5 . . Senegal . . 14540

          42. . . 11,6 . . Thailand . . 68657
          43. . . 11,5 . . Russia . . 146300

          58. . . 5,9 . . United States . . 319075
          razem z maleńką…
          59. . . 5,9 . . Sri Lanka . . 20964

          69. . . 3,5 . . Japan . . 127061
          razem z maleńkim…
          70. . . 3,5 . . Honduras . . 8264

          75. . . 2,7 . . Guinea-Bissau . . 1738
          76. . . 2,6 . . Poland . . 38018
          77. . . 2,6 . . Mauritania . . 3621

          82. . . 1,7 . . Italy . . 60783
          83. . . 1,7 . . Germany . . 81100
          84. . . 1,6 . . Lesotho . . 1911

          89. . . 1,5 . . Dominican Republic . . 9883
          90. . . 1,4 . . France . . 63920
          91. . . 1,4 . . United Kingdom . . 64511

          A więc mimo wyraźnie mniejszej liczby ludności, mimo rekordowej zapaści demograficznej (== braku obniżających statystyki PKB per capita dzieci i większości w wieku produkcyjnym) już dziś w produkcji biedoty wyprzedzamy główne gospodarki Zachodniej Europy, a teraz dzięki 500+ mamy właśnie ostro przyspieszyć w rankingu…

        2. alez przedmowca teraz popisal sie !

          prawie w calej tej liscie przytoczonych krajow nie ma zadnego +500 ani zadnego socjalu !

          sa to kraje bez zadnego socjalu !
          wiec na co dowodem ma byc ta lista ?

          manipulacja rodem z niemieckiej prasy dla polakow

          1. Ja rozumiem, że można mieć ograniczone horyzonty, ale chyba nie jest takie trudne domyślenie się, że lista przedstawia państwa, których mieszkańcy przede wszystkim „korzystnie inwestują” w liczbę ludności — bez oglądania się na jej jakość? Klasyfikacja jest prosta, podana i pomija przyczyny — czy jest to państwowa inżynieria społeczna szukania zawodowych dzieciorobów, którzy za najniższą cenę wyprodukują jak największą liczbę ludności, czy jedynie aktualny wzorzec kulturowy

            Nb. dziwnym trafem _p_r_a_w_i_e_ _w_s_z_y_s_t_k_i_e_ państwa TOP30 ww. rankingu producentów biedoty, to albo kraje socjalistyczne, albo islamskie, taki dziwny zbieg okoliczności…

            Jeśli już teraz jest źle i w ramach UE przodujemy w produkcji biedoty, to co dopiero osiągniemy, gdy za pożyczone pieniądze wyprodukujemy kilka milionów dodatkowych gołodupców? Nie można mieć ciastka i zjeść ciastka — produkcja ludności przyspieszy kosztem podwójnie szybkiego zjazdu poziomu życia (choćby te przyszłe matki wycofane z rynku pracy, zupełnie jak w strukturalnie niewydolnych gospodarkach państw islamu) — chyba że śladem socjalistów też uważasz, że dobrobyt bierze się przede wszystkim z wydawania pożyczonych pieniędzy?

            A ponieważ gołodupstwo rodzi silną frustrację (wyobrażasz sobie Polaków opanowujących za pokolenie 95% rynku żebraczego miast Europy? — „Na każdym rogu ci żebrzący Polacy!” Nie? No to przypomnij sobie Rumunów i politykę Ceaușescu — socjalistycznej ideologii maksymalizacji produkcji Rumunów oraz jej rezultat — Rumunów żebrzących po całej Europie + Rumunia — symbol nędzy w Europie), a ta frustracja najczęściej zwraca się przeciwko „tym, którzy mają”, bo „dlaczego nam nie dają?”, „dlaczego się nie chcą podzielić?”, „dlaczego nas nie chcą wpuścić?”, „Open the borders!” — czyli wchodzimy na tę samą ścieżkę, co muzułmański terroryzm, też w końcu wyhodowany przez lewicę (faktyczną oraz krypto-lewicową „prawicę” narodowo-socjalistyczną).

            W końcu terroryzm jest bronią sfrustrowanych biedaków. Naprawdę tego życzysz Polakom już za pokolenie?

          2. „W 1966 roku Ceaușescu wprowadził politykę mającą na celu podniesienie bardzo niskiego wskaźnika rozrodczości. Wprowadził między innymi podatek wahający się pomiędzy 10 i 20% dochodu, który obciążał kobiety i mężczyzn, nie posiadających dzieci po ukończeniu 25 roku życia. Argumentem zwalniającym z opłaty nie była również niemożność posiadania dzieci z powodów medycznych. Aborcja była dozwolona wyłącznie w przypadku kobiet w ciąży, które miały powyżej 45 lat, bądź posiadały czworo (później pięcioro) dzieci. Posiadanie przynajmniej pięciorga dzieci wiązało się ze znacznymi korzyściami, a matki przynajmniej dziesięciorga dzieci były ogłaszane przez Państwo matkami bohaterkami.”
            https://pl.wikipedia.org/wiki/Nicolae_Ceau%C8%99escu

            I już w latach 80. w efekcie tej polityki ~„500+” symbolem Rumunii stały się bose i brudne dzieci gromadnie żebrzące u zagranicznych turystów o cukierki…

            .

            Mój ranking jest prosty, ale całkiem sensownie oddaje to, o co chodzi — jeśli dzięki polityce dziecioróbstwa na kredyt dogonimy Japonię (przy trzy razy mniejszej liczbie ludności!), będzie to znaczyło, że japoński biedak przyjeżdżając do biednej Polski automatycznie będzie stawał się u nas klasą średnią — „dzianym gościem!”

            Wiem, że przykre wspomnienia łatwo się wypiera, ale ja naprawdę pamiętam nieodległe czasy, gdy polskie dzieci żebrały u wycieczki z Niemiec lub Japonii np. o długopis jednorazowy. Chcesz powrotu do starych czasów? No to możesz mieć okazję, bo w PiS jest jeszcze więcej mentalnego PRL, niż w PO.

          3. od kiedy Polska lezy w Afryce badz Azji ze porownujesz ja z tamtymi krajami ?

            odpowiedz sobie na pytanie dla kogo najlepiej aby Polakow bylo jak najmniej ?

            przyklady ktore podajesz sa nieporownywalne,
            w wiekszosci demoludow byla bieda i nie mialo to wiele wspolnego z dzietnoscia itd.

            jak myslisz dlaczego rzady europy zachodniej prowadza taka a nie inna polityke prorodzinna ?

            wszyscy oszaleli i robia zle zamiast sie redukowac ?

          4. Kończę dyskusję, bo na argumenty masz odporność ściany — piszę o Rumunii, a ty, że o Afryce. Czyli że przed wojną sięgaliśmy granic Afryki…

            .

            .

            .

            „od kiedy Polska lezy w Afryce badz Azji ze porownujesz ja z tamtymi krajami ?”

            Od kiedy konkurujemy z nimi na równych prawach. A może uważasz, że ich dotyczą inne prawa, a nas jakieś inne?

            .

            .

            .

            „przyklady ktore podajesz sa nieporownywalne,
            w wiekszosci demoludow byla bieda i nie mialo to wiele wspolnego z dzietnoscia itd.”

            Bo teraz tryskamy bogactwem? No to popatrz na ranking — już w produkcji ludzkiej biedy „wyprzedziliśmy” Niemcy — mimo że mamy mniej ludności, niż dwa razy mniej! A proponujesz, by tę proporcję jeszcze bardziej pogorszyć! I to jeszcze w najgłupszy możliwy sposób — dając kredyty największej krajowej biedocie, by się rozmnażała jak najwięcej na swój obraz i podobieństwo!

            .

            Jak kiedyś w przypadku Rumunii, tak za jakiś czas i w naszym przypadku ambicją zagranicznych turystów może stać się jak najszybszy przejazd tranzytem przez Polskę:

            — „Taka bieda… I te głodne, brudne dzieci obstępujące samochód… Straszne…”

            Powtórzę: nieodległe to czasy, gdy polskie dzieci (sam widziałem i to nie byle gdzie, bo w Krakowie) żebrały o długopisy jednorazowe u wycieczek z Niemiec i Japonii. Wcale nie odeszliśmy od tego aż tak daleko. Dlatego polityka płacenia biedakom za dziecioróbstwo jest najlepszą drogą do powrotu do tego schematu, ale już w nowym wydaniu: polskie dzieci będą teraz żebrać już nawet u niemieckich Arabów. Tak właśnie socjalizm upadla ludzi…

            .

            Twoje teorie o statystycznych geniuszach nadają się wyłącznie do śmieci — ilu geniuszy znasz z Bangladeszu? Ilu w fali islamistów, którzy wdzierają się do Europy? Tyle samo będą warci „genetyczni geniusze” bez dobrego wychowania wartościowych rodziców, bez dobrej szkoły, zawodu, zdrowej, kapitalistycznej gospodarki, perspektyw kapitału społecznego, za to wyuczeni życia na zasiłku, żebrania i z gigantycznym długiem do dźwigania na karku już od chwili urodzenia — do opłacania samych odsetek rok po roku oraz nieuniknioną niezwykle tanią okazyjną wyprzedażą majątku gromadzonego przez pokolenia ogłupionych socjalizmem tubylców: polskich firm, polskiej ziemi, polskich lasów — zupełnie jak w Rumunii…

            .

            .

            .

            „jak myslisz dlaczego rzady europy zachodniej prowadza taka a nie inna polityke prorodzinna ?

            wszyscy oszaleli i robia zle zamiast sie redukowac ?”

            1. Bo je na to stać. Nas nie stać — popatrz na ranking — w produkcji ludzkiej biedy już wyprzedzamy kraje UE o wiele większe od nas.

            2. Nie jest to żadnym dowodem na słuszność, a jedynie na to, że kto wcześniej się dorobił, ten może ze swoim majątkiem robić, na co mu przyjdzie ochota — może np. utrzymywać 10 milionów islamistów — oczywiście weźmiesz przykład, bo inaczej uznam, że oszalałeś. No już! Na co czekasz? Jeśli nie oszalałeś — bierz milion islamistów! Twoja logika!

            .

            .

            .

            „odpowiedz sobie na pytanie dla kogo najlepiej aby Polakow bylo jak najmniej ?”

            Na swój chłopski rozum przetłumacz politykę państwa na politykę rodziny — dla kogo najlepiej, aby polska rodzina miała dwójkę dzieci, skoro może mieć tych dzieci np. dwadzieścia i tytuł matki-bohaterki? Czujesz problem? Czy wciąż go nie czujesz?

            Czym się różni sytuacja kraju z 10 mln. polskich rodzin od sytuacji jednej rodziny × 10 mln.?

            No, EOT już tych PiS-owskich głupot dla niewyrobionego elektoratu — głos jest głos i w wyborach tylko to się liczy — kupić elektorat, potem choćby potop…

      2. „Pytanie 1: To w jaki sposób chce cynik9 eksterminować te 10 milionów «meneli»?”

        Jest na to dziecinnie prosty sposób, tyle że mało socjalistyczny — ZAWCZASU NIE PŁACIĆ ZA ICH WYPRODUKOWANIE!

        Ależ 500+ nie płaci zawczasu tylko po „wyprodukowaniu” i to dopiero drugiego dziecka.
        Poza tym jak przewidzieć, czy urodzi się „menel” czy przeciętny człowiek? Prawdopodobieństwo tego drugiego jest znacznie większe.

        „w szkolnych konkursach przedmiotowych na szczeblu wojewódzkim prawie zawsze wygrywają uczniowie ze stolicy województwa a wśród laureatów bardzo rzadko znajdują się uczniowie z tzw. prowincji.
        Pytanie 2: czy to znaczy, że ci z «prowincji» są – statystycznie – głupsi od tych z «metropolii»?

        Oczywiście. Oczywiście w zakresie wiedzy szkolnej sprawdzanej w ramach tychże konkursów.

        Oczywiście nie są głupsi, jest ich tylko mniej i dlatego równie rzadko zajmują pierwsze miejsca jak też i ostatnie. Średnia jest bardzo podobna.

        „Pytanie 3: Skąd Chiny biorą większość fachowców dla swojego przemysłu: importują ich jak USA, czy może kształcą potomstwo skośnookich «dzieciorobów»?”

        A wiesz jaki jest poziom życia chińskich dzieciorobów na chińskiej wsi? Naprawdę tego życzysz Polakom, czy przeważyło tylko zacietrzewienie polemiczne, by za wszelką cenę obronić socjalizm PiS-u? Chyba że faktycznie ukrytym celem socjalistycznego programu rządu jest dogonić poziomem chińską wieś. Rządzi tylko jedna partia, nikt nie podskakuje — same plusy…

        Co konia obchodzi, że się wóz przewrócił? Co szefa obchodzi w jakiej biedzie urodził się jego pracownik, byle tylko miał odpowiednie kwalifikacje? Nie ma „dzieciorobów”, to nie będzie ani pracowników ani klientów ani żołnierzy… Potem przyjdą muzułmanie i utną nieliczne pozostałe głupie łby doktrynerom.

        Jakie znów zacietrzewienie? Po prostu przypominam o prawach przyrody, która to przyroda jest zupełnie bezideowa i nie ma dla niej PiS-owca, ani PO-wca, „ani Greczyna, ani Żyda”. 🙂

  6. ludzie to nie samochody, aby mowic o jakosci,
    pozatym masa geniuszy lub milionerow pochodzila z „marginesu”

    jesli chodzi o dorabianie sie kasy to wlasnie ludzie z biedy maja najwieksze cisnienie i najbardziej ciezko potem w zyciu pracuja aby cos sie dorobic

    niestey prawda jest taka ze to niziny spoleczne robia najwiecej dzieci i jakby nie one to za 2 pokolenia bedziemy mieli 25 mln obywateli (albo i mniej),

    klasa srednia czy dostanie +500 czy +10000 i tak nie zrobi wiecej dzieci bo jest za wygodna

    w internecie sa cale listy „usprawnien” jakie zafundowala nam PO przy ktorych sprawa ustawy o ziemi to male miki

    nie bede sie powtarzal i jej tu przepisywal ale to pokazuje jak krotka jest pamiec ludzka

    oczywiscie ten rzad nie jest idealny i na pewno narobi sporo bledow,
    ale ja nie bardzo widze alternatywe dla pis, ktora bylaby w stanie przejac wladze i nie powielac tego co PO a wczesniej SLD robilo,
    wiec niejako jestesmy skazani na ta opcje polityczna

    1. ludzie to nie samochody, aby mowic o jakosci, —- polit-poprawna bzdura. Oczywiście że można i nawet trzeba. Krajowi potrzeba wartościowych, myślących, inteligentnych, zaangażowanych ludzi, nie płodzonych na rządowe zamówienie meneli.

      jesli chodzi o dorabianie sie kasy to wlasnie ludzie z biedy maja najwieksze cisnienie i najbardziej ciezko potem w zyciu pracuja aby cos sie dorobic —- Świetnie, ale zapędziłeś się w róg. Jak ktoś ciężko w zyciu pracuje szansa jest dobra że jest wyższej jakości obywatelem niż niepracujący menel. Tak czy nie? Czemu zatem nie organiczyć subsydiowania dziecioróbstwa do obywateli wyższej jakości, tj. pracujących na swoje utrzymanie?

      niziny spoleczne robia najwiecej dzieci i jakby nie one to za 2 pokolenia bedziemy mieli 25 mln obywateli —- So what? Nie lepsze 25M wartościowych obywateli niż 35M, z 10M meneli wiszących na socjalu?

      1. @ So what? Nie lepsze 25M wartościowych obywateli niż 35M, z 10M meneli wiszących na socjalu?

        Właśnie też to zauważyłem, że ludzie postrzegają zmniejszającą się populację jako katastrofę. Tylko niby dlaczego? Czy gorzej żyło się będzie populacji 10 milionów jak 100? Przecież nie jesteśmy bydłem do rozmnażania. Nie liczy się ilość a jakość.

        Jako katastrofę postrzegać to mogą jedynie lewusy, który widzą na horyzoncie braki w zasilaniu kasy na emerytury.

    2. pozatym masa geniuszy lub milionerow pochodzila z „marginesu”

      A dlaczego pochodziła a nie pochodzi?
      Może żyli w środowisku gdzie nie istniał podatek dochodowy?
      Może żyli w środowisku gdzie istniała wolność gospodarcza?

      ale ja nie bardzo widze alternatywe dla pis

      Trzeba mieć marzenia. Moim jest takie, że doczekamy rządu, który już nie będzie miał wyboru i postawi na nas POLAKÓW.

    3. @piotrdln:”ludzie to nie samochody, aby mowic o jakosci,”

      Właśnie! Zgadzam się w 100%.
      Pytanie czy bogaty złodziej jest lepszej „jakości” niż uczciwy biedny?
      Co to znaczy „człowiek wysokiej jakości”? Może przybliży to pojęcie ten kto je wprowadził.

    4. piotrdln:
      ludzie to nie samochody, aby mowic o jakosci

      Ja jednak będę obstawał przy (hasłowo ujmowanej) jakości, natomiast Ty — jak rozumiem — krótko mówiąc — zamiast 500+ postulujesz przyjąć od ręki milion poselekcyjnych odrzutów z niemieckiej rampy? W szczególności wszystkich islamistów przeznaczonych do deportacji za popełnione przestępstwa? Ponoć jeszcze dopłacą?!

      No i jak — spina się? Sztuka jest sztuka, rachunek trzody się zgadza, kasa leci, „nie–mówmy–o–jakości!”

  7. widze ze wielu uwierzylo ze przyrost naturalny Polsce nie jest potrzebny,
    bo i tak za duzo nas Polakow …
    obecnie 30 kilka milionow ludzi na porownywalnym terenie co ponad 80 mln Niemcow …

    to porownywalna bzdura z ta wciskana nam od lat ze Polacy to taki glupi narod, ze jak dac im dostep do broni to sie powystrzelaja, w co wielu wierzy tak ma wyprany mozg przez zagraniczne media,

    dlatego Polska jest bardziej bezbronna niz w 39 r.
    mamy ok. 1,5 jednostki broni na 100 obywateli a takie Niemcy czy Francja w okolicach 30 szt.

    armi nie mamy a i mobilizacjia nic by nie dala bo od 15 lat mlodzi ludzie nie ucza sie strzelac, w razie konfliktu mogliby dac lapke w dol na facebooku i rysowac kreda jak belgowie protesty

    inni snuja chore prognozy ze, ci co urodza sie teraz, to jak dorosna za 20 lat to wyjada zaraz z Polski tak jak teraz mlodzi wyjezdzaja …

    czyli zkladacie ze najblizsze 20 lat bedzie prowadzona taka polityka jak do tej pory, rozkradania Panstwa i gnebienia obywateli Polski przez rzadzacych

    ja licze ze to sie zmieni, jak te okupujace Polske watachy zostana odciete od koryta

    +500 Panstwo oddalo ludziom cos z naszych pieniedzy, to wielu uwierzylo ze to zle, bo sie przyzwyczaili ze Panstwo nic nie daje, tylko podnosi obciazenia w zamian dajac coraz mniej : gorsza sluzbe zdrowia, sadownictwo, likwiduje armie itd.
    wiec jak to tak ?

    myslicie ze w takich Niemczech margines spoleczny nie istnieje ?
    istnieje i zyje wielu z socjalu i dzieciorobstwa a socjal jest tu o wiele wiekszy niz w Polsce
    a przyrost naturalny i tak jest ujemny, ale dzieki „marginesowi” wogole ten przyrost jest

    bo klasa srednia zamiast dzieci woli psa albo nowszy samochod

    ludzie zacznijcie myslec i wyciagac WLASNE wnioski a nie te narzucone przez propagande

    Pozdrawiam

    1. widze ze wielu uwierzylo ze przyrost naturalny Polsce nie jest potrzebny —- widzisz błędnie. Rzecz jest raczej o jakości a nie o prymywnym rozpłodzie aby polepszyć stystyki.

      porownywalna bzdura… Polacy to taki glupi narod, ze jak dac im dostep do broni to sie powystrzelaja, —- to też widzisz błędnie bo obie rzeczy są całkowicie nieporównywalne. NB: 2GR jest za Polakami uzbrojonymi po zęby… 😉 Uzbrojony obywatel jest jednak anatemą dla socjalistów pokroju PiS.

      polityka jak do tej pory,… gnebienia obywateli Polski przez rzadzacych —- Przy PiSie normalny Polak nie może kupić kawałka ziemi rolnej z czym nie było problemu bez PiS-u. To nie gnębienie?

      1. @cynik9:”Przy PiSie normalny Polak nie może kupić kawałka ziemi rolnej z czym nie było problemu bez PiS-u. To nie gnębienie?”

        Wydaje mi się, że PiS pod względem gnębienia niczym się nie różni od wszystkich poprzednich rządów ostatnich 25 lat (wolnej Polski:). Po prostu każda władza tak ma. Stara się „gnębić”, tzn. kontrolować obywateli (poważnie!). Pod tym względem nie ma co się znęcać specjalnie (i tylko) nad PiS bo trzeba by wspomnieć dlaczego nie mogę ściąć własnego drzewa albo uprawiać maku. Nie mówiąc o innych nakazach, zakazach wprowadzonych przez wszystkie poprzednie władze znacznie wcześniej. Uważam awersję do PiS za „lekkie skrzywienie” Cynika. Pewnie z powodu tych jankesów. PiS pod tym względem (zamordyzmu) NICZYM się nie różni od reszty partii. Jest lewicowy, eurosceptyczny (nie antyeuropejski) o silnym nastawieniu patriotycznym. Postawiła na USA jako sojusznika dla Polski i musi jakoś uwzględniać postulaty czy żądania Amerykanów. Dokładnie tak jak inne partie, które też mają swoich zagranicznych protektorów (w/g mnie, nie lepszych). Ja traktuję PiS jak miotłę, która ma wymieść stare, zgniłe śmieci które nagromadziły się przez ostatnie kilkanaście lat. A na to jakie będą skutki ich rządów trzeba poczekać i obserwować. Mnie też się nie podobają niektóre ruchy PiS ale jak spojrzę na dostępne alternatywy, to jednak powstrzymam się z okrzykiem „PO wróć”.

        1. PiS jak miotłę, która ma wymieść stare, zgniłe śmieci —- nie wymieść ale przemieść w inny róg.

          Poza tym żadne „skrzywienie” 😉 lecz oniemienie jak bezmózgowo partia może działać na swoją własną szkodę. 

          1. @cynik9:” lecz oniemienie jak bezmózgowo partia może działać na swoją własną szkodę.”

            Chyba, że inne działanie doprowadziłby do sytuacji, że PiS wogóle nie mógłby rządzić. PO+PSL by wygrało kolejne wybory. A to co obecnie robi PiS to zwykłe przejmowanie władzy po wygranych wyborach. Muszą mieć media (propaganda), pieniądze (skądkolwiek) i ludzi, którzy będą działać. A idealistów jest niewielu. Trzeba dać aktywowi stanowiska. Nie ma co się łudzić. Zobaczymy po roku jak już sie będą twardo siedzieć wszędzie (media, wojsko, policja, spółki SP, TK, …) co zrobią.

        2. poza tym pod koniec kadencji klika po-zsl uchwalila ustawe, ktora de facto tez pozbawiala zdecydowana wiekszosc Polakow mozliwosci swobodnego Zakupu ziemii rolnej

  8. Na stronie Korwina można przeczytać, że dumna premier Szydło zadłuża Polskę w absolutnie rekordowym tempie to znaczy 9 300 300 pln na godzinę.
    Każde urodzone dziecko a nawet poczęte, a nawet te dopiero w planach ma już na plecach około
    28 000 pln zaciągnietego kredytu.

  9. Odpowiedź – w tym samym stylu, acz bliższa prawdzie – na pytanie cynika9:

    „Jeżeli tak to zapytać można jakie konkretnie korzyści finansowe odniesie kraj z tego że miliardy złotych zostaną odebrane jednym i wyrzucone zostaną na rodziny wielodzietne, często patologiczne, stymulując je tym do dalszego dziecioróbstwa.”

    Odebranie miliardów złotych beneficjentom układu, wyłącznie bezdzietnym złodziejom i krwiopijcom, i przekazanie ich innym spowoduje, że kraj przestanie być okradany i ludzie się wzbogacą (nie statystycznie – per capita, ale faktycznie), przestaną emigrować, a złodziejstwo nie będzie stymulowane.

    Powyższą odpowiedź można powierzchownie odczytać (też ma sens – z poprawką na złośliwości, ale doktrynerzy tego pewnie nie zauważą), ale można pogłówkować nad kluczem rozszerzającym.

    A jeżeli chodzi o intencje Pis ws.500+, to podejrzewam, że wśród decydentów są głównie wyborcze.

    1. acz bliższa prawdzie —- bliższa tylko 3-ej prawdzie Tischnera, czyli g. prawdzie. Przerysowanie w drugą stronę jest normalną techniką polemiczną… 😉  ale swoje przestrzeliłeś fatalnie w tym punkcie: „przestaną emigrować”… 😉 Nope!

      Spierać się kto jest patologicznym dzieciorobem a kto bezdzietnym złodziejem można. Spierać się co się stanie z napłodzonymi dziećmi nie można, jest to całkowicie jasne: dzieci rodzin patologicznych wzmocnią patologię, reszta wzmocni UK, Niemcy i Norwegię, wybywając z PiS-owskiego bantustanu gdzie pieprz rośnie. Taki będzie „zwrot z inwestycji” inwestorki Rafalskiej.

Comments are closed.