Nordstream 2 – koniec sagi

Wraz z końcową zgodą Danii na poprowadzenie gazociągu Nordstream 2 po południowej („polskiej”) stronie Bornholmu epopeja tego rurociągu dobiega końca. Drugie bezpośrednie połączenie Rosji z Niemcami, o zdolności przepustowej 55 bcm gazu ziemnego staje się faktem, mimo 3 lat nieustannych amerykańskich intryg, przeszkód i nacisków. Intrygi zawierały m.in. propagandę jak to niebezpiecznie jest uzależnić się energetycznie od Rosji, czytaj jak to bezpiecznie jest polegać na transportowanym z drugiego końca świata, i przez to dużo droższym gazie amerykańskim. Nikt nie wyjaśnił też czemu uzależnienie od Rosji ma być gorsze niż  od złowrogiego Związku Sowieckiego, który jako dostawca energii dla Europy zapisał się jako wiarygodny partner przez dekady. Żaden ekspert się też nie zająknął czemu akurat zależność EU od Rosji jest taka zła podczas gdy dużo większa zależność odwrotna, Rosji od przyjmującej jej gazowe eksporty Europy zachodniej, nigdzie podnoszona nie jest. To w końcu nie gospodarka EU wisi w znacznym procencie na gazie rosyjskim lecz raczej gospodarka Rosji wisi na dochodach z tego gazu. Czemu Rosjanie mieliby ucinać złotą gałąź na której siedzą? Eksperci polscy zapominają tutaj o złotej przestrodze – ujadaj na Rosję aż ci ulży ale nie zakładaj że Rosjanie muszą być durniami.

I pomyśleć że jeszcze 6 lat temu media przewidywały iż druga nitka rurociągu Jamał (Jamał II) zostanie ukończona przed końcem 2019! Budowę drugiej nitki sfinansowałaby Rosja, a rura biec miała przez Polskę która zyskałaby z tego duże $$. Być może projekt bezpośredniej rury z Rosji do Niemiec pod Bałtykiem w ogóle by nie doszedł do skutku. Ale histeria antyrosyjska i niezrozumiała afekcja do banderowskiego bantustanu który Rosjanie chcieli ominąć sprawiły że projekt, i dochody z tego tytułu, się nie zmaterializowały.

Z drugiej strony faktem jest że zapotrzebowanie na gaz wzrasta. Złoża gazu w Europie zachodniej powoli się wyczerpują. Największe pole gazowe w Groningen w płn. Holandii zostanie zamknięte w 2022. Wycofujący się masowo i z węgla i z atomu jednocześnie Niemcy również nie mają innego sensownego źródła energii w zanadrzu jak tylko zwiększone importy gazu. Polskim specom od „dywersyfikacji” nie przejdzie przez gardło że amerykański gaz łupkowy nie tylko jest dużo droższy ale wygląda także na zjawisko mocno czasowe. To samo dotyczy wyczerpujących się złóż norweskich, obecnie zasilających Europę zachodnią. Wydobycie gazu z nich wyniosło w 2018 121.7 bcm, wobec 124.2 bcm o rok wcześniej. W tej sytuacji planowanemu podłączeniu się do nich Polski rurą Baltic pipe trudno chyba wróżyć długowieczność.

W sumie gazociągi Nordstream1 i Nordstream2 są  dobre dla Europy, zapewniając kontynentowi stabilne dostawy taniej energii na dekady i budując klimat konstruktywnej współpracy. Przyczyni się do tego również Turkstream, południowa rura gazowa idąca poprzez morze Czarne do Turcji i dalej na Bałkany. Zadowolona może być także Rosja. Obejście kłopotliwego ukraińskiego ogniwa tranzytowego oznacza istotne oszczędności na tranzycie. Przekreśla jednocześnie rachuby hegemona na dalsze  finansowanie upadłego bantustanu za pieniądze rosyjskie.

Odtąd zachód, czy chce tego czy nie chce, będzie musiał sam finansować  swojego klienta. Już teraz zresztą Ukraina otrzymuje  swój, rosyjski de facto, gaz z zachodu, i nic jej nie przeszkadza aby zwiększyć swoje importy, jeśli ich potrzebuje. Problem z importami z zachodu jest jednak taki że trzeba za nie płacić. To oczywiście nie to samo co kradzież gazu w tranzycie przez własne terytorium, co Ukraina praktykowała przez lata. Pojawia się jednak pytanie kto sfinansuje upadłej Ukrainie te importy?

Nie byłoby to normalnie zmartwienie Polski gdyby nie status kraju jako wasala Ameryki oraz jego napalenie się na „dywersyfikację” gazową, polegającą na ideologicznym przełączeniu się z gazu rosyjskiego na droższy gaz amerykański. To jednak czy banderowski bantustan będzie się palił do płacenia cen do których płacenia palą się najwidoczniej Polacy, jasne nie jest. Możliwe że nie tylko nie będzie ale że nie będzie nawet w stanie w ogóle niczego zapłacić. Kto więc wie czy wspierający bezinteresownie Ukrainę rząd PiS-u i tym razem nie przyjdzie z bratnią pomocą pokrywając wspaniałomyślnie ukraińskie rachunki, ewentualnie z pomocą  perswazji amerykańskiej. Aż strach pomyśleć do czego to może dość gdy amerykańskim towarzyszom mącenie na Ukrainie w końcu się znudzi i gdy się stamtąd nagle wyniosą pozostawiając za sobą pogrążony w chaosie kraj i tragedię humanitarną o epickich rozmiarach. Kto się wtedy ofiarnie poświęci ratując banderowskich braci z opresji? Kto przyjmie nowe miliony potencjalnych uchodźców jakie pojawić się mogą na granicy?

Ukraina jest bez wątpienia największym, obok Polski, przegranym w grze o Nordstream. Traci znaczenie jako ogniwo tranzytowe gazu do Europy, soczyste $3 mld rocznie  w opłatach jakie się z tym wiążą oraz możliwość gazowego szantażu Rosji z jednej a Europy zachodniej z drugiej strony. Perspektywa zimnego siedzenia zimą może też znacząco ostudzić ukraińską agresję  „antyterrorystyczną” wobec rosyjskojęzycznej ludności w Donbasie i przyspieszyć rozwiązanie kryzysu. Interesujące będzie także obserwować czy to prezydent Zelenski pogoni w końcu banderowców, czy też vice versa. Pewne wydaje się  jedynie to że ktoś kogoś pogonić musi.

Geopolityczne realia są jakie są. Przegraliśmy na własne życzenie  Nordstream 1 i Nordstream 2, i czas może wyciągnąć z tego konsekwencje. Czas też w końcu na refleksję czy przypadkiem ktoś rozpalając w kraju histerię antyrosyjską którą podchwyciły natychmiast  media nie działał czasem z premedytacją agenta wpływu mającego właśnie skłócić dwóch sąsiadów celem realizacji swoich partykularnych interesów. Rusofobia, pogłębiająca się izolacja Polski, niepotrzebnie drogi gaz i ośli upór w przegranej sprawie Nordstreamu 2 nie leżą w interesie kraju. Żydofilski rząd PiS nie zrobił jednego kroku w kierunku normalizacji stosunków z Rosją  podczas gdy rozdający karty w Polsce premier Netanyahu regularnie spotka się z Putinem po kilka razy rocznie. Podobnie Orban który właśnie gościł niedawno Putina celem finalizacji podłączenia Węgier do nitki gazociągu Turkstream. Jak to jest że jakoś Orbanowi zależność  od rosyjskiego gazu snu z powiek nie spędza?  Nawet podjudzonej anty-rosyjsko swojego czasu przez Brukselę Bułgarii rura, nomen omen, mięknie. I ona chce się teraz podłączyć, mimo że samobójczo torpedowała wcześniej nitkę gazociągu idącą bezpośrednio do siebie.

W międzyczasie polski owczarek nadal ujada najgłośniej ze stada i nadal deklaruje chęć płacenia przez nos za najdroższy gaz w Europie. Gazoport w Świnoujściu był, owszem, dobrym posunięciem, łamiącym monopol Gazpromu i wymuszającym na nim rozsądne ceny gazu w przyszłości. Jak dowiedzieliśmy się jednak niedawno,  nową polską racją stanu nie jest dłużej ani tani gaz w przyszłości  ani żadna dywersyfikacja energetyczna.  Jest nią  całkowite przełączenie się z Gazpromu na droższy o przynajmniej  60% gaz amerykański.

Taniec na rurze

 

Dodane – 17.11.2019  –  Dochody tranzytowe z Jamału skończą się wraz z rurociągiem.   Dyskusja z  Drogim Czytelnikiem nasuwa mi następującą refleksję.  Polska, zamiast robić hałas n/t przegranej sprawy Nordstream2 i obnosić się  z planem całkowitego zerwania dostaw rosyjskich niezależnie od  warunków  powinna przyjrzeć się sprawie dochodów z tranzytu gazu gazociągiem Jamał do Niemiec.  W końcu na rurze tej wisi nie tylko Polska ale też i Niemcy. Otóż podejrzewam że w zasięgu negocjatorów obecnie byłoby nie tylko wynegocjowanie pewnych dostaw gazu rosyjskiego rurociągiem jamalskim po naprawdę dobrej cenie ale też zobowiązanie Rosji i Niemiec  do utrzymania nitki jamalskiej na przyszłość,   co gwarantowałoby PL dochody z tranzytu. Niemcom byłoby obecnie szalenie niezręcznie rezygnować z dostaw Jamałem zaraz po uruchomieniu Nordstream2. Z podobnych  powodów nawet tranzyt gazu przez Ukrainę nie zostanie najpewniej od razu obcięty.

Kiedy jednak PL odcina się kompletnie od dostaw rosyjskich w 2022  to stanowi to doskonały pretekst zarówno dla Niemiec jak i dla Rosji aby idącą przez terytorium Polski rurę jamalską zadeklarować  jako zbędną i zamknąć ją na 4 spusty.   Pozbawi to kraj  dochodów tranzytowych,  jakie by one nie były.

37 thoughts on “Nordstream 2 – koniec sagi

  1. @Tofik
    „Ale do tego potrzebny jest prymat ekonomii nad polityką.”

    Pięknie to ująłeś, niestety do tego potrzeba nam rządu który kierowałby się naszym interesem, a nie jankeskim.

    @HES
    „Ja nie panikuję z powodu banderyzmu na Ukrainie. Jak chcą stworzyć własną państwowość, której nigdy nie mieli, to muszą sobie znaleźć jakichś bohaterów. Jedyne co mają to Banderę „z kompanami” (+Chmielnicki:). Jakiś integrujący „mord założycielski” trzeba wskazać. ”

    Ja natomiast panikuję, kulturowo nam bliski naród ukraiński buduje swoją tożsamość na kulcie mordercy Polaków. Jeśli naród ukraiński nie ma innych bohaterów to niech sobie takich wymyśli. Znany mi Ukrainiec, gdy dyskusja zeszła na temat korzeni i długości trwania państwowości narodów polskiego i ukraińskiego, stwierdził, że historia jest jak plastelina (swoją drogą sporo w tym prawdy). Więc niech ulepią sobie kogoś mniej kontrowersyjnego.
    Ten sam naród wybierał Poroszenkę i Juszczenkę, którzy ochoczo machali czarno-czerwoną flagą. A my w geście solidarności graliśmy im koncerty i wysłaliśmy im pomoc. Ci sami Ukraińcy oburzali się na nieśmiałe uwagi względem doboru ich bohaterów narodowych. Co w sprawie cmentarza orląt lwowskich, a może ustawa Janukowycza o regionach, zdjęta w pierwszej kolejnosci przez Poroszenkę została ponownie uchwalona?
    Nic nie uczymy się z historii i popieramy wrogi nam naród. Na ukraińcach zawiódł się wcześniej Piłsudski, jeszcze wcześniej po udanym potopie Szwedzi, a jeszcze wcześniej mieliśmy problem z Chmielnickim. Nigdy nic dobrego z naszej współpracy dobrego dla nas nie wyszło, a mimo to dalej ich popieramy.

    I tak na marginesie, jeżeli Polska nie jest w stanie nic wymóc na państwie tak słabym jak Ukraina, jak może coś ugrać z państwami o wiele większym znaczeniu?

    Co do różnic między Ukraina i Białorusią. Białoruś jest pod tym względem znacznie lepsza, ponieważ Łukaszenka jest przewidywalny, a co najważniejsze nie jest wobec nas wrogi. Nawet pomimo tego, co słusznie zauważył Franek nasi próbują na Białorusi zrobić. Często Pan Grzegorz Braun o tym wspominał, by współpracować z Białorusią. Mam nadzieję, że teraz gdy jest obecny w sejmie jego głos będzie lepiej słyszalny.

    @Autor
    Sprawa hipotetycznego rozpadu Ukrainy i przyłączenia Kresów do Polski mam nadzieję, że zostanie w dziale fantastyki. Koszty ewentualnej modernizacji samej tylko Galicji sprawilyby, że 500+ to waciki. Ale Polska ochoczo by się na to zgodziła, przy poklasku większości społeczeństwa, które cieszyłoby się z tego niewątpliwego sukcesu.

    1. Sprawa hipotetycznego rozpadu Ukrainy i przyłączenia Kresów do Polski mam nadzieję, że zostanie w dziale fantastyki. Koszty ewentualnej modernizacji samej tylko Galicji sprawilyby, że 500+ to waciki. Ale Polska ochoczo by się na to zgodziła…

      Społeczeństwo dające się bezmyślnie wprowadzić w stan anty-rosyjskiej histerii i podobnie histerycznego wasalstwa wobec USA można łatwo wprowadzić w odmęty rekonkwisty kresów wschodnich. Obawiam się że powyższy scenariusz jest nie tylko możliwy ale i całkiem prawdopodobny. Rosji nie daje się dostatecznego kredytu za angażowanie sił banderowskich na wschodzie, daleko od nas. Dużo gorzej będzie jak bezrobotni na wschodzie banderowcy odmówią powrotu Lwowa do macierzy i sami zaczną rekonkwistę „zakierzońskiego kraju” na zachodzie… 😉 W końcu zasiedla go już parę milionów Ukraińców…

      1. Teoretycznego konfliktu z Ukrainą raczej nie trzeba się obawiać, armię mamy słabą ale silniejszą od ukraińskiej, chyba że zostaliby wsparci przez kilka batalionów amerykańskich dyplomatów. Byliśmy tego świadkami wcześniej w Libii, gdzie amerykańscy marines spontanicznie zjawili się na miejscu właśnie jako dyplomaci : )
        Sytuacją znacznie gorszą jest rozpad Ukrainy, a ile to państwo może jeszcze pociągnąć na kredytach które natychmiastowo są rozkradane?

        1. No chyba, ze konflikt zostalby wywolany po to, zeby doprowadzic do stanu kompletnego upadku zarowno Polske jak i Ukraine w interesie jakiejs trzeciej sily…

        2. Wojna między Polską a Ukrainą to bardzo hipotetyczna sytuacja, ale gdyby do niej doszło i miała być zażarta (jugosłowiańska), to słabością Polski będzie

          1. nieliczna piechota i generalnie słabe wojska lądowe. To co nasz MON robi od kilkunastu lat to np. zakupy typu JASSM do F16. Taka amunicja raz dwa się skończy. Zamiast szybko pokonać przeciwnika, wdamy się w długą szarpaninę, walki uliczne itd.

          2. dobrze zainstalowana agentura ukraińska w Polsce. W III RP politycy PiS publicznie mówią, że Ukraińcy powinni być elitą Polski, aresztuje się ludzi za poglądy „godzące w interes Ukrainy” albo za „nienawiść” itd. Kuchciński ponoć chodził do domu uciech prowadzonego przez Ukraińców. W razie wojny jeden taki Kuchciński jest dla Ukrainy więcej wart niż dywizja pancerna.

          3. USA i Niemcy stawiają na nacjonalistów ukraińskich. Żona Sikorskiego nawet mówiła, że należy wspierać nacjonalizm ukraiński. Żydówka. Żydzi generalnie wszelkich narodowców (poza żydowskimi) widzą w dole z wapnem, a tu taki wyjątek.

          O ile problem nr. 1 można nadrobić (kosztem niepotrzebnych strat na początku), to dwójeczka i trójeczka są nieobliczalne. W skrajnym przypadku może oznaczać zwycięstwo Ukrainy.

          1. Cos mi sie wydaje, ze brak niezaleznej brak armii i przemyslu zbrojeniowego w PL to jest kwestia ustalen miedzy Rosja i NATO dotyczacych strefy buforowej. Nie umiem inaczej wytlumaczyc tego co sie dzieje w polskiej zbrojeniowce i wojsku. To nie moze byc kwestia glupoty lub sabotazu, bo skala jest zbyt duza. To musi byc kwestia miedzynarodowych ustalen.

          2. To nie moze byc kwestia glupoty lub sabotazu, bo skala jest zbyt duza.
            No, mnie się wydaje że w Polsce skala głupoty górnej granicy raczej nie ma… 😀

          3. @Takie Jeden Łoś

            „Cos mi sie wydaje, ze brak niezaleznej brak armii i przemyslu zbrojeniowego w PL to jest kwestia ustalen miedzy Rosja i NATO dotyczacych strefy buforowej.”

            W Polsce są amerykańskie bazy (w tym rakietowe), proamerykańska i antyrosyjska propaganda, ale nie może być polskiej armii i polskiego przemysłu, bo USA z Rosją miały się na to umówić? Cała Europa Wschodnia stała się kolonią Zachodu, a po co kolonii przemysł zbrojeniowy skoro może kupić broń w USA. Proste. Z punktu widzenia Rosji lepiej byłoby mieć za sąsiada silną ale neutralną Polskę niż Polin na terenie którego gromadzi się amerykańska armia inwazyjna.
            Poza tym Amerykanie lekce sobie ważą wszelkie umowy z Rosją, np. jednak przesunęli NATO na wschód (a obiecywali tego nie robić), napierają na Ukrainie i w Gruzji, budują tarczę, łamią INF – na którego złamaniu bardziej im zależy, bo oni mają bazy wokół Rosji i Chin a nie odwrotnie. Nigdy nie wiadomo jakie sankcje wprowadzi nieprzewidywalna Ameryka.

          1. @TJŁ
            Moim zdaniem Ukrainie żadna wojna nie jest potrzebna by się rozpaść. Samobójcza walka z własnym żywicielem bez alternatyw poza kredytami z MFW i tak do tego doprowadzi.
            @Franek
            W Polsce obce służby nie potrzebują się ukrywać, nasi ochoczo wszystko każdemu podają na tacy, wystarczy ich spytać. Jestem zdania, że my nie mamy wywiadu ico ważniejsze kontrwywiadu.
            O ukraińskich elitach nie słyszałem, pamiętam tylko słowa Gowina, że Ukraińców należy wcielać do naszej armii i nadawać im obywatelstwo.
            @Arek
            Pisałem to tutaj już chyba kilka razy, Kaczyński to nie jest debil który nie wie o co chodzi. Debilami są ludzie którzy wierzą, że jesteśmy potęgą militarną, bo mamy trochę f16, kupimy patrioty i mamy grupę amerykańskich turystów za których pobyt sami mamy płacić.

          2. arem,
            Pisałem to tutaj już chyba kilka razy, Kaczyński to nie jest debil który nie wie o co chodzi.
            Kaczyński to przygłup takie skrzyżowanie Wałęsy z Piłsudskim.
            Zapamiętaj każdy rząd, który rozpoczyna swoje urzędowanie robi tzw bilans otwarcia. Żaden rząd po 89 r tego nie zrobił. Gdzie idą opłaty za co2, smogi i inne wymysły, rząd bierze kredyty, których nie ma prawa brać.
            Wszystkie pieniądze idą do CITI OF LONDYN CORPORATION. Jesteśmy kolonią poniał czy narysować.
            A większość w Citi mają Niemcy. Anglią rządzi dynastia Windsor, ale to niemiecka dynastia Cobur Gotta Sachs rozumiesz?

        3. No, mnie się wydaje że w Polsce skala głupoty górnej granicy raczej nie ma…

          Ale bez przesady. Zwykla bron strzelecka to w PL juz przed wojna potrafiono robic i nawet po wojnie polska zbrojeniowka produkowala bardzo udany wlasny pistolet MAG95/98. Ale z jakiegos powodu rozpoczal sie chocholi taniec z uwaleniem tego projektu i w Radomiu w tej chwili produkuje sie pistolety na niemieckiej licencji z czescia czesci sprowadzanych z Niemiec, a polska policja kupuje pistolety rodem ze Slowenii. A jak Pan sobie przypomni afere karabinowa z lat 90tych, to Pan juz bedzie wiedzial, ze proces wygaszania polskiej zbrojeniowki mial zrodlo poza Polska.

          1. Okay, okay, niech będzie. Brak górnej granicy skali głupoty jest zagranicą. W Polsce mamy natomiast światłe elity które z jakichś powodów muszą szukać zagranicą  źródeł wygaszania czegoś… 🙁 

          2. @TJŁ:”… to Pan juz bedzie wiedzial, ze proces wygaszania polskiej zbrojeniowki mial zrodlo poza Polska”
            Ten okres „błędów i wypaczeń” mamy już za sobą (złośliwie przypomnę, że dzięki PiS:).

            @:” To nie moze byc kwestia glupoty lub sabotazu, bo skala jest zbyt duza. ”
            Ani głupota ani sabotaż. To normalne „kręcenie lodów”. W armii najłatwiej zrobić przewał na dużą skalę (np. patrolowiec Ślązak za 1.4 mld PLN). Starczyłoby pewnie na 2 fregaty z pełnym wyposażeniem.

          3. @arek:”A większość w Citi mają Niemcy”
            Apropos Niemców. Kolega rozmawiał z historykiem na temat powstania USA. Widział statystyki przedstawiające pochodzenie etniczne Amerykanów. Nie wiem czy wiecie, że największa (tak, największa) grupa to Amerykanie pochodzenia niemieckiego. Anglicy (zsumowani z Irlandczykami) są na drugim miejscu. To ciekawe, że w kulturze amerykańskiej jest niewielki (śladowy:) pierwiastek kultury niemieckiej.
            W przeciwieństwie do Kanady, w której kultura francuska (np. język) jest żywa. W USA nie ma rozległych obszarów gdzie byłby (oficjalnie) w użyciu język niemiecki. Tak gdybam, że może to skutek tego, że USA w obydwu wojnach światowych wystąpiły przeciwko Niemcom? Jak to racjonalnie wyjaśnić?

          4. @Arek
            „Kaczyński to przygłup takie skrzyżowanie Wałęsy z Piłsudskim.”

            A pomyślałeś o tym, że społeczeństwu taki lider odpowiada i on odgrywa taką rolę?
            Kaczyński pięknie potrafi gębę sobie wycierać Żołnierzami Wyklętymi i grać na ogólnej modzie na patriotyzm i rusofobię. Tym samym społeczeństwo tylko klaszcze, gdy pojawiają się u nas amerykańscy żołnierze i zapowiadamy bądź realizujemy kolejne zakupy amerykańskiej broni. Zauważ że nikt nawet nie pyta o koszty, a np. JASSM mamy ok. 2x droższe niż kupiła je Finlandia. Ale kto zapyta gdy Rosja jest już o krok od ataku? „Dzisiaj Tibilisi, jutro Kijów, pojutrze Warszawa”. Pamiętasz? Nikt nie podnosi larma na oficjalne pochody z czarno czerwonymi flagami na Ukrainie i jakie hasła są skandowane przez uczestników. Kto zwróci na to uwagę jest w mass mediach ruskim agentem. W końcu wróg mojego wroga jest moim przyjacielem, ale czy na pewno? Cynik świetnie zwrócił uwagę na fakt, że banderowskie bojówki Rosja angażuje na wschodzie, kiedyś to się skończy i szambo się wyleje, przyjadą pracować do nas. Co wtedy? Znasz może przyśpiewkę: „Jeszcze Polska nie zginęła, ale zginąć musi. Jeszcze Polak Ukraińcowi buty czyścić musi…”.
            Także Kaczyński świetnie potrafi grać nastrojami społecznymi i realizować niekorzystną dla narodu który reprezentuje politykę, więc jak może być zakochanym w sobie debilem jak Wałęsa?
            Popatrz proszę w ten sposób na działania naszych wybrańców. Takiego Wałęsę, Schetynę czy Pawlaka o inteligencję nie posądzam, ale Tusk, Kaczyński czy Miller to dla mnie wyrachowane sku***, które realizują wrogie względem własnego narodu interesy mydląc społeczeństwu oczy czym innym.

            „poniał czy narysować.”

            Takie teksty proszę sobie darować, niczym ciebie nie obrazilem i nie życzę sobie by się do mnie w ten sposób zwracać.

            P. S.
            Chciałem by odp była pod wypowiedzią Arka, jednak nie miałem pod jego postem opcji odpowiedz, więc post chyba wyląduje pod wpisem TJŁ.

        4. @Hes

          Ten okres „błędów i wypaczeń” mamy już za sobą (złośliwie przypomnę, że dzięki PiS:).

          Nia mamy. PiS wprawdzie przywraca Polsce mozliwosci dotyczace produkcji prochu strzelniczego, ale chyba nic poza tym. Polska nie produkuje de facto wlasnego uzbrojenia na wysokim poziomie technologicznym (a na niskim minimalne jego ilosci), a polska armia jest de facto bezbronna lub uzbrojona w w bron, ktora dzialac bedzie tylko wtedy, kiedy nasz najwiekszy sojusznik bedzie mial na to ochote.

  2. a czy nie o to chodzi towarzyszom/gospodarczym komuchom żeby było drogo tzn wszystko podrożeje i od tych zakupów są różnego rodzaju haracze które zasilają tzw budżet na trwanie komunizmu …poza tym nowy minister finansów powiedział że ludzie trzymają dużo pieniędzy w „skarpecie” i szkodzą tym Państwu i dlatego został wynajęty do wyeliminowania gotówki z obiegu w PL i to jest „dobra, zmiana” w praktyce https://bezprawnik.pl/obowiazek-posiadania-terminala/
    https://nczas.com/2019/11/10/nowy-minister-finansow-czai-sie-na-pieniadze-polakow-nie-pochwala-odkladania-do-skarpety/

    szkoda tylko naiwniaków którzy głosowali na pis a nie na Konfederację – jak im zabraknie na rate kredytu to niech idą do „pis da”

    1. @aroo:”szkoda tylko naiwniaków którzy głosowali na pis a nie na Konfederację”
      Konfederacja nigdy nie będzie partią, która zdobędzie samodzielnie władzę. Jak na demokrację jest zbyt „elitarna”.
      Ja będę zadowolony jak dostanie część władzy jako koalicjant (poprzednio to była rola PSL).
      Na szczęście to chyba ostatnia kadencja rządów PiS. Zużyją się przy pierwszym z brzegu zachwianiu gospodarki.
      Oczekuję od nich już tylko zamknięcia rozpoczętych (ważnych!) spraw typu: modernizacja armii czy dywersyfikacja dostaw ropy i gazu.
      To nie są łatwe problemy i nie ma gwarancji ich pozytywnego zakończenia. Diabli wiedzą czy Baltic Pipe powstanie na czas i czy będzie forsa na unowocześnienie wojska. Może się zakończyć „kradzieżą zuchwałą” jak w przypadku tej nieszczęsnej korwety „Gawron” (teraz patrolowiec „Ślązak”), która kosztowała 1.4 mld PLN. Na moje oko przehulano 1 mld na podtrzymanie różnych „przemysłów” (czytaj: przekrętów).
      Oczywiście energetyka leży i nic się nie da zrobić. UE dokręci nam śrubę, a na żadne fanaberie w stylu elektrownia atomowa nie będzie czasu ani pieniędzy. Reasumując: przyszłość raczej w ciemno-szarych barwach.

      1. Modernizacja armii przy jednoczesnym niszczeniu przemysłu zbrojeniowego i rujnowaniu gospodarki to ponury żart. Poza tym to jest pseudo modernizacja. Kupuje się za granicą wybrane rodzaje broni (głównie ofensywne), a w tym czasie polską piechotę pobije sztafeta misiów koala. tzw. „polska armia” jest już tylko trybikiem w ramach imperium.
        Natomiast „dywersyfikacja” w wykonaniu PiS nie dotyczy gazu, ale ludności. Polaków zastępuje sie Ukraińcami, Filipińczykami, Hindusami itd. Gaz natomiast ma być kupowany jedynie z kierunku zachodniego tak by w razie czego towarzysze amerykańscy mogli nam urządzić sankcje full wypas: niedziałajace karty płatnicze, armia bez części zamiennych, głód, bezrobocie i zimno.

        Tutaj Maliniak Juda o dywersyfikacji, bezczelne opiewanie multi kulti
        https://www.youtube.com/watch?v=ytzprKxvTjw&feature=emb_title

        a tu masz rodowody rządzących światem zachodnim

        https://www.youtube.com/watch?v=MF-wquGUnrs

  3. https://wpolityce.pl/swiat/473086-kolomojski-rosyjskie-czolgi-beda-staly-pod-krakowem

    Oligarchów my już swoich mieliśmy, a Ukraińcy mają i to jeszcze żydowskich. Czym to się skończy…. rozbiorem Cyniku.
    A Rosjanie sobie wezmą rosyjskojęzycznych i w bogate zasoby tereny wschodnie. Nam cwaniaki opchną biedne banderowskie i zadłużone bez infrastruktury tereny.
    A poniewaź na Ukrainie zawsze ktoś musi beknąć………………….przychodzą mi na myśl pogromy.

    1. Nam cwaniaki opchną biedne banderowskie i zadłużone bez infrastruktury tereny.

      Widzę to może nieco łagodniej ale w tym samym kierunku. Jeśli czystą propagandą ogłupić można społeczeństwo do poziomu histerii antyrosyjskiej to prościej nawet będzie podekscytować je do podobnej histerii i do odegrania jakiegoś geopolitycznego melodramatu III RP rekonstruującej I RP. Tym razem może w formie jakiejś unii polsko-ukrainskiej i historycznego „pojednania”. Już widzę populację doznającą zbiorowej ekstazy na perspektywę „wielkiej RP” i „powrotu nad Zbrucz”, o ile nie wprost nad Dniepr.

      Polsce potrzeba takiego „powrotu na Kresy” i powrotu do problemów z mniejszościami narodowymi jak psu piątej nogi. Niestety ktoś musi zapłacić za ten bu..el i nie widzę tutaj lepszego kandydata jak bardziej zasobny sąsiad obawiający się rozlania się scheissu do siebie. Unia pewnie coś by dorzuciła na tej samej zasadzie, ale głównym poszkodowanym byłaby PL. Mniejszość ukraińską zresztą już mamy…  

  4. HeS pisze ,że dywersyfikacja jest dobra .Gazoport już jest jest to rzeczywista dywersyfikacja ok. ale baltic pipe już bym polemizował rura będzie kosztowała cirka 9 mld eur ,gaz z Norwegii której się złoża kończą.Czytałem ,że Norwegowie nie są w stanie zabezpieczyć dodatkowych ilości dla nas miejmy świadomość ,że cała produkcja jest sprzedana Niemcom,Duńczykom ,Holendrom,Brytyjczykom -to nie jest studnia bez dna.
    Te pieniądze według mnie powinny być wydane na program zgazowywania węgla w kraju.Mamy głównie kopalnie metanowe udokumentowane zasoby metanu w kopalniach to 170 mld m3 ,10 lat naszego zapotrzebowania.Zgazowywanie dało by własną produkcję na kilka dekad .PGNIG zgazowuje metan w jakijś kopalni i powiedzieli sam słyszałem ,że mają opłacalność biznesową, ale problem jest skala ,dlatego myślę ,że te pieniądze można by wydać lepiej.Poza tym za wydobywanie węgla płacimy kary które tylko wzrosną a za gaz nie.Ale do tego potrzebny jest prymat ekonomii nad polityką.Pozdro

    1. że cała produkcja [norweskiego gazu – przyp. cynik9] jest sprzedana Niemcom,Duńczykom, Holendrom, Brytyjczykom

      Nic dziwnego, produkcja z morza Północnego maleje wszędzie w przyspieszonym tempie. Warto też wskazać, czego propaganda PiS-u nie zrobi, że wszystkie te kraje z tej właśnie przyczyny same mają zainteresowanie w Nordstreamie i widzą w nim źródło dostaw w przyszłości, zastępujących malejącą produkcję lokalną.

      Baltic Pipe może sobie być i jest to jeszcze jedna forma dywersyfikacji, obok LNG. Tyle że nie widziałem nigdzie ocen opłacalności tego przedsięwzięcia a załganie PiS-u budzi podejrzenia że chodzi i jeszcze jeden gimmick propagandowy. Myślę że po paru latach efekt netto tej polityki PiS-u będzie taki że Polska odżegna się od gazu rosyjskiego płynącego rurą Jamał a będzie bez swojej wiedzy nawet kupować ten sam gaz rosyjski 2x drożej, część z tego via Nordstream, Niemcy/Dania i Baltic Pipe, a resztę jako ruski LNG z Ost Luga. Bardzo wątpię aby Amerykanie po znalezieniu durni gotowych płacić za gaz dużo więcej niż inni będą marnowali czas i $$ na transportowanie LNG z Texasu przez Atlantyk i Morze Północne, skoro taki sam LNG mogą kupić tanio i odsprzedać dużo drożej w obrębie Bałtyku… 😀

      1. Dodane: Transport morski LNG do Świnoujścia

        Corpus Christi – Śwnoujście dystans: 5500 mil czas: około 23 dni
        St Petersburg – Świnoujście dystans: 663 mile czas: około 3 dni

        1. @cynik:”LNG”
          Hmm, gaz LNG obecnie kupowany jest tańszy od rosyjskiego gazu kupowanego w ramach kontraktu jamalskiego.
          Pomimo kosztów przetwarzania i transportu gazowcami. To nie jest „wolny rynek” i ceny zakupu są luźno związane z realnymi kosztami.
          Jak Rosja będzie dawała dobre ceny, to będziemu u nich dalej kupować. Jak będą chcieli sprzedać:)

          @:”Baltic Pipe”
          Piszesz, że z tego kierunku będzie coraz mniej gazu, bo źródła się wyczerpują.
          To świetnie bo jak pamiętam Polska musiała wykupić cały przesył (10 mld m3), bo nie było innych chętnych.
          My tyle gazu z tego kierunku nie potrzebujemy. Jak go będzie (w przyszłości) mniej, to dobrze.

          1. „Jak Rosja będzie dawała dobre ceny, to będziemu u nich dalej kupować.”

            to tak nie działa. Na przykad o tym, że kupujemy F35 dowiedzieliśmy się nagle. Nie było przetargu, nie było wypracowania doktryny wojskowej. Po prostu Amerykanie kazali kupić, a polskojęzyczne media trąbiły o sukcesie, prestiżu i zaszczycie jaki nas spotkał. Mosbacher kazała nawet wpisać jankeski lek na listę refundowanych. Proponuję otrzeźwieć w tej kwestii. Dominacja USA jest już pełna. Chiny mogą oferować tańszy 5G, ale Polin go nie kupi, bo nie jest amerykański.
            Przy okazji.
            Swego czasu Polska kupiła droższy gaz katarski. Byle nie z Rosji, ale wasal amerykański z BW może już być. Polski rząd domaga się zwiększania sankcji na Rosję za Krym itd. Już ja widzę jak oni negocjują gaz z Rosją. Nic nie będą negocjować. Oni wywalali nawet szarych obywateli FR bez podawania aktu oskarżenia, a Piskorskiego trzymali w areszcie 3 lata pod zarzutem „wpływania na opinię”,a w tym czasie Soros i ekipa robią co chce. Pobudka.

          2. to tak nie działa

            O to właśnie chodzi! Podkreślam explicite że nie chodzi o rzekomą „dywersyfikację” którą uzasadniano – słusznie zresztą – budowę gazoportu w Świnoujściu. lecz o zamknięcie tańszych importów z Rosji na korzyść drogiego gazu amerykańskiego. Mając już gazoport i otwartą drogę do LNG budowa Baltic Pipe wygląda na kolejny idiotyzm ponieważ jeśli rzeczywiście alternatywą ma być dostawa rurą to najtaniej byłoby prawdopodobnie podłączyć się do systemu niemieckiego. Zważywszy że oba państwa są w EU i Niemcy są głównym partnerem gospodarczym PL byłoby to rozwiązanie zdecydowanie najbardziej logiczne, chyba że ktoś oprócz paranoi antyrosyjskiej cierpi również na paranoję antyniemiecką. Niestety na to nie pozwoli wasalowi hegemon któremu bardziej nawet niż o opchnięcie własnego gazu chodzi o pozbawienie Rosji dochodów.  

    2. @Tofik:”Te pieniądze według mnie powinny być wydane na program zgazowywania węgla w kraju.”
      A Unia na to pozwoli??

      @:”Poza tym za wydobywanie węgla płacimy kary które tylko wzrosną a za gaz nie”
      Do czasu. Właśnie Unia ogłosiła, że wycofuje się z dofinansowywania inwestycji gazowych.
      Za chwilę gaz też będzie na cenzurowanym i będą kary za jego spalanie (też CO2:)

      Tak na marginesie w Polsce jest mnóstwo źródeł geotermalnych, które nie były eksploatowane a i dzisiaj ich wykorzystanie do ogrzewania jest marginalne. A to rzeczywiście czysta energia.

      1. Tak na marginesie, to zamiast budować elektrownię jądrową, przekopujemy mierzeję aby rzut beretem od trójmiasta budować nowy port, tylko że z max. zanurzeniem przyjmowanych statków 2 mtery. Jak ktoś zwraca uwagę na nonsens tej „inwestycji” zostaje etykietowany jako agent Rosji.

        Żródła geotermalne ma Islandia. Co do Polski, to śmiem wątpić. Energia może być „czysta”, ale pytanie o cenę. Rebe Muchomorek chyba więcej zarobił na dotacjach i zbiórkach na geotermię niż na samej geotermii. Internet zasmradzają opinie ekspertów Muchomorka od tej energii i ludzie dają się podpuszczać, tak jak kiedyś był amok gazu łupkowego i nawet patostreamer Wicio Gadowski zrobił wykład jak służby rosyjskie go blokują. tzn. solennie zapewniał, że blokują i nie podał nic na uzasadnienie. Nie odszczekał tego po latach gdy Amerykanie mają już jawną władzę. Pewnie nadal te rosyjskie służby blokują.

  5. A ja mam „trochę” inny pogląd na te sprawy. Zapomnijmy o retoryce i skupmy się na realnych działaniach.

    1) Na pewno w interesie Polski jest istnienie niezależnej (od Rosji) Ukrainy i Białorusi.
    To jest fundamentalne dla naszej suwerenności (chyba nie muszę tłumaczyć dlaczego:). W związku z powyższym wszystkie działania, które wspierają Ukrainę i Białoruś są z naszego punktu widzenia „dobre”. Tak należy patrzeć na zwalczanie przez Polskę budowy NS2 (bo tranzyt ominie Ukrainę i ją osłabi). Z punktu widzenia Polski NS2 może powstać, byle przesył nie został zmonopolizowany przez firmy rosyjski czy niemieckie.
    To że się nie udało zablokować tej inwestycji to zupełnie inna kwestia. Należało ją „zwalczać” rękami Amerykanów. Podobnie z Białorusią. Dlatego niejaki JKM wściekał się, że „polskie władze” zrobiły ze Związku Polaków na Białorusi V kolumnę, która miała brać udział w obaleniu Łukaszenki. Ten ruch był (z polskiego punktu widzenia) głupi i był niezgodny z polską racją stanu. Jak to cynicznie ujął JKM, nawet jakby na Białorusi rządzili ludożercy to powinniśmy ich popierać.

    2) Dywersyfikacja dostaw ropy i gazu jest koniecznością więc „wszystkie” działania Polski , które idą w tym kierunku są dobre.
    W szczególności rozbudowa gazoportu i budowa Baltic Pipe. Przypominam, że za rządów PO-PSL (i wcześniej SLD) te inwestycje były blokowane.

    Reasumując. Działania PiS w tym zakresie (niezależność energetyczna i bezpieczeństwo granic) są o niebo lepsze niż „wszystkich poprzedników”.
    Można (i trzeba:) krytykować, to co robi PiS w innych dziedzinach (jak to socjaliści) ale akurat jeśli chodzi o strategiczne bezpieczeństwo Polski, to to są „geniusze” w porównaniu z poprzednimi (kreolskimi) ekipami.

    1. wszystkie działania, które wspierają Ukrainę i Białoruś są z naszego punktu widzenia „dobre”.

      To pochodzacy z całkowicie innej epoki pogląd Gedroicia, bez odniesienia do obecnej rzeczywistości tudzież obawiam się że także bez większego sensu… 😉 Problem nie jest w tym że istnieje pewien twór państwowy między nami a Rosją lecz w tych właśnie „wszystkich działaniach” i we wkładaniu do jednego worka Białorusi z Ukrainą. Absolutnie nie wszystkie działania są korzystne! Jeśli odłożymy Białoruś na bok na chwilę to nie tknięty denazyfikacją, 40-milionowy banderastan pod żydowskim zarządem powierniczym i roszczeniami terytorialnymi pod adresem PL jest dużo bardziej niebezpiecznym sąsiadem niż byłaby kiedykolwiek nawet hipotetycznie reaktywowana Ukraińska RR siłowo zdenazyfikowana przez Putina, IMO. Putin wie jednak jaką hekatombą po obu stronach by się to skończyło co wyjaśnia dlaczego nie dał się wciągnąć w interwencję zbrojną wcześniej o co oczywiście chodziło neoconom. Powiem tak – Ukraina IMO steruje na podział. Obawiać się można że narzucony wasalowi udział w takim podziale wyjdzie mu jeszcze bokiem.

      Z Białorusią jest zupełnie inna sytuacja. Kraj ze swoim nie tak wcale złym „dyktatorem” manewrował przez kilka dekad jak mógł i była to sytuacja z punktu widzenia interesów PL optymalna. Jednak rządzony przez zwasalizowanych durniów kraj robił wszystko aby ten status quo podkopać i wepchnąć praktycznie Łukaszenkę w objęcia Rosji. Co się pewnie w końcu uda…

      1. @cynik9:”pomału i po kolei”

        @:”Giedroyc”
        Nie wiem jakie miał poglądy, bo nie czytałem i nie ma powodu go przywoływać. Analizuję aktualną sytuację bez względu na czyjeś poglądy.
        @:”Ukraina a Białoruś”
        Jest dużo analogii. Z punktu widzenia położenia na tranzycie z Rosji do Europy te kraje są w „identycznej” pozycji.
        NS2 postawi w niekorzystnej sytuacji także Białoruś i Rosja będzie mogła naciskać na nią w innych kwestiach (np. ściślejsza integracja polityczno-gospodarcza). To już się dzieje.
        @:Ukraina”
        Ukraina jest znacznie ważniejsza dla Polski od Białorusi (większa i ludniejsza) i ma większe aspiracje jeśli chodzi o niezależność. Ja nie panikuję z powodu banderyzmu na Ukrainie. Jak chcą stworzyć własną państwowość, której nigdy nie mieli, to muszą sobie znaleźć jakichś bohaterów. Jedyne co mają to Banderę „z kompanami” (+Chmielnicki:). Jakiś integrujący „mord założycielski” trzeba wskazać. Jakieś święta państwowe też są potrzebne. To ciekawe, że „panicznie” boisz się banderyzmu na Ukrainie a nie boisz się odradzającego się hitleryzmu w Niemczech.
        Ja uważam, że Niemcy będą jeszcze stawiać pomniki Hitlerowi (na szczęście nie za mojego życia:) i staną się w przyszłości naszym głównym wrogiem z powodu Ziem Zachodnich. Na pewno o nich nie zapomną, jak się niektórym wydaje.

  6. W tym miejscu warto przypomnieć, że w 2003 rząd AWS nie zgodził się na gazociąg idący przez Polskę, bo…miał omijać Ukrainę. Płyną z tego dwa wnioski:
    Pierwszy wniosek: Rosja z góry założyła trwałą utratę wpływów na Ukrainie, natomiast USA już wtedy planowały Ukrainę jako wrzód na tyłku Rosji. To problem Rosjan, że nie potrafią ogarnąć zrusyfikowanych, a nawet rosyjskich etnicznie terenów i pozwoli by zewnętrzne siły windowały sztuczne podziały między narodami, a nawet w ramach jednego narodu (granica tam jest naprawdę płynna).
    Drugi wniosek to już dla nas ważniejszy: Polska działa niekonstruktywnie, nie kieruje się żadnymi kalkulacjami i interesem narodowym. Dostała od USA polecenie stworzyć zaporę na granicy EU i Rosji, więc tworzy zaporę. Jest takim samym krajem-wrzodem jak Ukraina. Nie ma innego celu geopolitycznego istnienia niż bycie wrzodem. Zgrozą napawa fakt, że jankescy eksperci z think tanków, a za nimi tacy jak Targalski, przesuwają obecnie dyskurs z wojny obronnej (Rosja miała zaatakować Polskę) na wojnę napastniczą (Polska zajmuje Kaliningrad w celu ochrony krajów nadbałtyckich). Za jakiś czas przejdzie to w fazę wojny prewencyjnej którą polskie supermocarstwo wyda Kacapom. Jak czytam dyskusje internetowe poświecone wojskowości, to zastanawiam się czy to piszą agenturalni podżegacze czy Polacy po prostu poszaleli od tej propagandy. Same Napoleony tam komentują. Piszą: Dokupmy jeszcze 50 sztuk F16, kupmy okręty z Aegis aby blokować Rosji Bałtyk, kupny pociski samosterujące aby dosięgły Moskwy. Ci ludzie naprawdę chcą przyjąć na klatę dużą wojnę z Rosją i wierzą, że ją wygrają.

    Dodam jeszcze, że w przypadku sowieckich gazociągów Amerykanie stosowali podobne techniki i też z marnym skutkiem.

    http://szczesniak.pl/usa-eu-sankcje

    No i jeszcze bonus. O skali gazowego zajoba nad Wisłą świadczy ochocze zrzekanie się terytorium na rzecz Danii byle była „dywersyfikacja”.

    https://www.tvp.info/41418985/spor-terytorialny-polski-z-dania-klub-poko-nie-poprze-ustawy-o-podziale-szarej-strefy

  7. A jak sie maja sprawy z nowo odkrytym gazem z Morza Srodziemnego? Mialo byc go podobno na 100 lat eksploatacji…

  8. Witam,nic dodać nic ująć widzę to tak samo ,dziwię się tylko ilu ludzi w ścieku i naookoło ujada przyjmując narracje pro amerykańską.Nasza polityka energetyczna odbije się na cenach dla odbiorców indywidualnych ale co gorsza może to być gwózdz do trumny przemysłu chemicznego ale co tam , przemysłu i tak prawie już nie ma.Pozdrowienia

Comments are closed.