rezultat planowego siania chaosu przez hegemona
Szczęście że jest YouTube która miłosiernie rejestruje co kto kiedyś powiedział. Na przykład co miał do powiedzenia były głównodowodzący NATO gen. Wesley Clark ujawniając amerykańskie plany systematycznej destabilizacji krajów Bliskiego Wschodu, z 9/11 służącym za pretekst. Ale czy o destabilizację jedynie Bliskiego Wschodu naprawdę chodziło?
Za jakiś czas wyjdzie też pewnie na jaw jak siedzący w kieszeni u hegemona jego europejscy wasale bezmózgowo w tej akcji uczestniczyli, strzelając sobie w kolano. Jak francuski mały Napoleon Sarkozy na przykład, który do spółki z nieustraszoną armią włoską i z błogosławieństwem Angeli Merkel, ochoczo bombardował nie wadzącą nikomu Libię.
Rezultaty tej, i innych sponsorowanych przez hegemona burd widzimy teraz w stolicach EU, zalewanych przez tłumy uchodźców z ogarniętych chaosem krajów. Ofiary zimnej, geopolitycznej kalkulacji. Cała EU trzeszczy w szwach pod naporem milionów Murzynów i Arabów wykorzystujących okazję do załapania się na europejski socjał i na skokowe polepszenie swojej sytuacji materialnej na Starym Kontynencie.
Hegemon może sobie pogratulować metodycznie wyegzekwowanego planu głównego – osłabienia nie tyle Bliskiego Wschodzu ile przede wszystkim swojego europejskiego konkurenta, czyniąc z niego posłuszne sobie narzędzie w imperialnych planach. Europa silna i niezależna byłaby dla nich zagrożeniem. Nie dałaby sobie wtłoczyć w gardło szkodliwych schematów utrwalających obcą dominację, jak TTIP. Nie dałaby się wciągnąć w kontra produktywną burdę na Ukrainie. Nie byłaby też skora strzelić sobie ekonomicznego samobója w postaci udziału w sankcjach antyrosyjskich, że już perspektywę innego tsunami emigracyjnego, tym razem z rozdzieranej konfliktem Ukrainy, zostawimy na boku.
EU przypomina miotany sztormem okręt który utracił ster. Przez burtę fala chlusta, nie ma kapitana na mostku, nikt nie galwanizuje załogi do sensownego działania celem zapobieżenia tragedii. Czuwa tylko poborca czynszu w Brukseli. Europa nie ma żadnego leadera sposobnego nawet poprawnie zdefiniować problem i powtórzyć choćby rozwiązanie australijskie – bezwzględnego push-backu czyli siłowego zawracania łodzi z emigrantami. Nielegalny emigrant z mocy prawa odstawiany jest z Australii z powrotem, bez szans na legalizację pobytu. NATO, zamiast bruździć na Ukrainie, mogłoby teraz w trybie awaryjnym pomóc przynajmniej uszczelnić morskie granice Europy.
Masowa emigracja Afryki do Europy, która i bez tego przypominała już beczkę prochu, jest zapalaniem pod nią lontu. Jest importowaniem sobie wielkich problemów gospodarczych, socjalnych i kulturowych w niedalekiej przyszłości. Zmłotkowane socjalizmem społeczeństwa europejskie zachowują się apatycznie. Czują problem ale niewielu ma odwagę go wyartykułować. Dusząca wszystko polit-poprawność euro socjalizmu. Włoska Corriere della Sera idzie najdalej, i z rzadko spotykaną szczerością choć i tak ostrożnie, tak charakteryzuje sytuację:
Desperacja milionów ludzi, manipulowanych przez szmuglerów i grupy terrorystyczne [czy włączając w to administrację USA? – przyp. Cynik9] jest także instrumentem dezintegracji ich krajów pochodzenia oraz destabilizacji krajów ich przyjmujących.
Ocenia się że w samej Afryce ponad-saharyjskiej (sub-Saharan Africa) przybędzie w najbliższych 20 latach ponad 900 milionów mieszkańców. Z tego przynajmniej 200 milionów stanowić będą młodzi ludzie szukający pracy. Chaos w ich krajach będzie pchał ich dalej na północ.
Po upadku Rzymu i tysiącletniej czarnej dziurze która po tym nastąpiła cywilizacja europejska rozkwitła w Renesansie. Osiągnęła swoje apogeum, podbiła pół świata i dyktowała warunki. Teraz cofa się i kruszy jak tynk na starym domu. Zalewa ją Islam i Afryka.
W niczym nie przypomina to nawet kontrolowanej emigracji do prężnej gospodarki, jak z XIX-wiecznej Europy do Ameryki – proszę uprzejmie zostawić palto (burkę) w szatni, wraz z całym narodowym bagażem. Tu panują nasze reguły gry pod którymi proszę się podpisać, w tym żadnych burek, nidżabów i czadorów. Żadnych multi języcznych szkół, żadnego multi kulti. Jedno kulti i jeden język wystarczy, dla uproszczenia nasz, a jeśli się nie podoba to do domu. Idea amerykańskiego melting pot okazuje się w Europie zupełnym fiaskiem.
Chochoły na pokładzie europejskiego okrętu bez kapitana mają umysły tak wyprane że nie mogą wykrztusić z siebie prostej prawdy – jeśli o reperowanie demografii w Europie chodziło to rzeczy poszły w zupełnie złym kierunku. Z pewnością nie o taką imigrację chodziło, nie o taką jej skalę i nie o taki styl. Pingwiny w swoich tradycyjnych strojach maszerują bez przeszkód po Antarktydzie. Burki maszerują po Rijadzie gdzie też nikogo nie dziwią. Ale dziwią i dziwić powinny w Paryżu czy w Londynie.
Czy chcemy żyć w Europie w społeczeństwie czadorów i burek na chodnikach? Meczetów przy ulicach? Nawoływań mułłów z minaretów? Nie wiem jak inni ale my raczej nie. Czy chcemy stracić własną podmiotowość dopuszczając szkoły z większością etniczną czarną lub śniadą, świergolącą w swoich językach? Nie wiem jak inni ale my raczej nie. Jest pewna granica, pewna linia dzieląca gościnność i zalew nad którym nikt nie panuje. I niech nikt nie próbuje wmawiać że to rasizm. To instynkt samozachowawczy, obrona prawa do własnej suwerenności i podmiotowości we własnym kraju. Ktoś jest tutaj w końcu gościem i ktoś jest gospodarzem. I to gospodarz decyduje kogo ewentualnie wpuścić a kogo nie, ilu i na jakich zasadach.
Jeśli przyszłością Europy mają być czadory na ulicach i minarety na skrzyżowaniach, dekretowane do tego centralnie w Brukseli, to może lepiej spasować i nie mieć żadnej? Może lepiej wymrzeć wraz z demografią ale przynajmniej w swoim własnym domu niż przehandlować duszę na meczety, czadory, i multi kulti… Thilo Sarrazin stał się w Niemczech banitą po napisaniu kilka lat temu swojej polit-niepoprawnej książki Deutschland schafft sich ab (Niemcy wykańczają się sami). Miał 100% racji. Europa wykańcza się teraz sama, tak jak przewidział, i czyni to przez własną kolektywną głupotę.
Zamiast powiedzieć w końcu hegemonowi dość i zakończyć poddańczy wasalizm Bruksela usiłuje teraz wtłoczyć do gardła wszystkim krajom EU obowiązkowe quotas przyjętych emigrantów. Inaczej ma czelność grozić im ponownym wprowadzeniem kontroli granicznych które zniósł Schengen. Nie wyjaśnia czemu emigrantów nie przyjmą te kraje które katastrofę emigracyjną spowodowały. Jeżeli został jeszcze jakiś normalny kraj w EU to w dylemacie tym poświęci raczej Schengen. Dostawi jeszcze wozy pancerne na przejściach granicznych i dołoży zasieki z drutu kolczastego i prędzej wyjdzie z unii niż da sobie dorzucać niechcianych przybyszów i siłą rozcieńczać swoją substancję narodową przez brukselskich biurokratów.
Nie tak miała wyglądać wspólna Europa. Kryzys emigracyjny ujawnia fasadowość euro socjalizmu i jego polityczne i moralne bankructwo. Gdyby euro imperium miało w sobie jeszcze jakieś soki życiowe zareagowałoby inaczej. Napiętnowałoby przede wszystkim Sarkozy’ego i paru innych filutów odpowiedzialnych wcześniej za bezmyślne zniszczenie wraz z hegemonem amerykańskim najbardziej prosperującego kraju Afryki – Libii. Kadafi mógł być pociesznym błaznem ale w kraju był porządek, o swój naród dbał a standard życia był nieporównanie wyższy niż w obecnym chaosie zachodniej produkcji. Szło się z nim dogadać, niczyim zagrożeniem nie był. Jakim pustym łbem trzeba być aby nie przewidzieć skutków tej nie sprowokowanej agresji, jak i innych…
Potem imperium dokonałoby otwartej, czasowej kolonizacji ogarniętego bezhołowiem terytorium. Osadziłoby na czele swojego protektoratu nowego Kadafiego, i zlikwidowało tym źródło problemu który samo stworzyło. Jedna łódź z uciekinierami komercyjnie szmuglowanymi do Europy na masową skalę nie opuściłaby więcej Libii. Żadna aneksja, dla jasności, lecz raczej kosztowny projekt systematycznej odbudowy państwa bezmyślnie zniszczonego przez hegemona i jego popleczników. Skala obecnych problemów zmusza do reakcji szybkiej i również w odpowiedniej skali. A uciekinierzy? Proszę bardzo, naprzód w schludnych miasteczkach namiotowych na piasku Libii, nie w Europie. Potem tamże we własnych domkach. Jeśli tak pragną Europy to dużo taniej i dużo rozsądniej jest wybudować im nową na miejscu niż wpuszczać ich do starej.
——————-
dodane: 8.09.2015: Przeglądowy artykuł wyjaśniający mechanizm destabilizacji Europy przez hegemona: How neocons destablised Europe
W Polsce dają o sobie raz po raz fanatycy państwa katolickiego. Czy to lepsze od islamu, nie wiem.
[XXX]
Osobiście nie mam nic przeciwko mieszaniu ras, z największą przyjemnością oczywiście.
———-
MODERACJA: charakterystykę religii usunięto z uwagi na łamanie regulamin. EOT – wątku religijnego nie będziemy tutaj rozwijać.
dodane: 8.09.2015: Przeglądowy artykuł wyjaśniający mechanizm destabilizacji Europy przez hegemona: How neocons destablised Europe
Ja tam jakos w tym artykule zadnego wyjasniania mechanizmu destabilizacji Europy przez neoconow nie widze. Przede wszystkim brak tam wyjasnienia skad uchodzcy z Syrii i Libii wzieli sie w centrum Europy wlasnie teraz – kilka lat po rozpoczeciu wojen w obu panstwach. KTo i jak ich przerzucil z obozow przejsciowych w Tursji do Rueopy? Dodatkowo nie wiem czemu cala wina jest zrzucona na neoconow. W koncu Europa nie musi sie na wszystko zgadzac co neoconi jej proponuja i jakby europejscy politycy nie byli banda debili to juz by dawno sie temu szalenstwu postawili. Tymczasem – jak widac z linku powyzej w ktorym Schulz grozi panstwom Europy Centralnej, polityka neoconow ma poklask u tzw. europejskich elit. Europa jest wiec sama sobie winna. Przypuszczam, ze problem tkwi w tym, ze zarowno europejskie jak i amerykanskie elity maja wspolne etniczne korzenie i wspolne interesy, ktore niekoniecznie sa zbiezne z interesami narodow Europy i Ameryki.
Kiedy w Syrii pojawili się fanatycy Państwa Islamskiego dla większości mieszkańców Syrii zabrakło miejsca. Gdybyś był na ich miejscu to robiłbyś to samo. Napływ uchodźców wynika z tego, że reżim Asada wisi na włosku. Ten exodus to mniej więcej to samo co masowa ucieczka Niemców przed nacierającą Armią Czerwoną.
Dwa lata temu wydawało się, że Asad jest w stanie wygrać wojnę domową w Syrii. Pojawiły się wówczas oskarżenia (sfabrykowane), że jego siły użyły broni chemicznej, na co Amerykanie zareagowali grożąc bombardowaniami Syrii. Rosja wysłała wtedy swoje okręty, skutkiem czego bombardowania Syrii groziły większym konfliktem. Odpowiedzią Zachodu była „Majdan” na Ukrainie i stworzenie Państwa Islamskiego. Skutkiem jest praktyczne załamanie się syryjskiej władzy.
Twierdzenie, że Europę jest stać na przeciwstawienie się waszyngtońskiej mafii uważam za naiwne. Nie mam tu na myśli naszych wodzów, tj. pana Tuska czy panią Kopacz. Czy Ameryce jest w stanie przeciwstawić się ten francuski „filut”, czy nasza Złota Pani Aniela? Europa pozbawiona jest mężów stanu. Politycy, którzy na takich mogliby pretendować zostali „wycięci w pień”, przy udziale naszych „wolnych mediów”. Sam Orban niczego nie zdziała. Wrogiem Europy i świata zachodniego jest rządzący nim neobolszewizm.
To nie jest takie proste. Wojna w Syrii trwa juz dobre pare lat, a naplyw uchodzcow tak naprawde zaczal sie dopiero w lipcu tego roku. Uchodzcy naplywaja kilkoma drogami, ale najwiecej przez Grecje i Turcje. Tak przynajmniej wynika z mapy. Przy obecnych srodkach technicznych uszczelnienie granicy morskiej miedzy Grecja/Turcja nie wydaje mi sie byc wielkim problemem. Tyle, ze Grecy maja na piensku z Niemcami i – tak sobie mysle – zwyczajnie nie chca jej uszczelnic. Wiedza, ze uchodzcy pojada dalej do Niemiec. Skutek uderzenia w EU/Niemcy fala uchodzcow jest taki. Wychodzi mi wiec na to, ze interes w calym tym zamieszaniu z imigrantami mogli miec np. Rosjanie i to oni z pomoca Grekow moga destabilizowac UE i przy okazji wbijac klina pomiedzy EU i USA w sprawie Syrii. Taka wersja mi w tej chwili wyglada na najbardziej prawdopodobna, choc moge tez sobie wyobrazic motywacje dla ktorych to USrael moglyby uderzyc w Niemcy uchodzacami. Czekam wiecdalej na rozwoj wypadkow.
I jeszcze jedno. Ostatnie zblizenie Rosji i Turcji tez przemawia za tym, ze to Rosja moze byc pomyslodawca tego przedsiewziecia z imigrantami. Dobrze mi to wspolgra z taka analiza. Niby troche o czym innym, ale nie do konca. W koncu Rosja nie musi sie godzic na to,zeby mecz byl caly czas do jednej bramki.
Niemieckie komuchy za opor w sprawie imigrantow groza uzyciem sily.
@TJŁ:”użycie siły”
To pijacki bełkot. Strachy w sam raz na P.Kopacz.
Ciekaw jestem jak sobie to wyobraża?
Belkot. Tak zawsze wychodzi, jak nerwy zaczynaja puszczac…
———-
MODERACJA: panowie, więcej substancji w tym wątku, mniej be.. – chciałem powiedzieć BEzwartościowej pary w gwizdek… 😉
Bezwartosciowej? Stwierdzenie, ze niemieckim elitom puszczaja nerwy moze miec powazne imlikacje. Bo to by moglo oznaczac, ze oni nie sa juz glownym rozgrywajacym w Europie…
Przypominam, że Polska była jednym z czterech krajów tzw. Coalition of the Willing pod wodzą USA (pozostałe kraje to W.Brytania i Australia), które napadły na Irak MILITARNIE. Jeśli tak, to mamy obowiązek zająć się uciekinierami z krajów, które zdemolowaliśmy. Zanim cywilni Arabowie przybyli do nas, my byliśmy u nich, żeby do nich strzelać. Zniszczenie czyjejś państwowości i infrastruktury jest jak naruszenie równowagi w przyrodzie i łatwo przewidzieć tego skutki.
Arabami w tym kraju to, jeśli pamięć nie zawodzi, zajmowały się już jak się zdaje stare kiejkuty… 😉 Na miejscu Arabów PL raczej bym omijał. No jobs, no money, no future.
@FKI:”Możemy sobie manifestować (o ile nam pozwolą)”
Już wiadomo, nie pozwolą. W W-wie zakazano demonstracji przeciw imigrantom.
I słuszna władzy racja. Demokracja demokracją ale ktoś musi przecież trzymać to wszystko za pysk… Jeszcze tego brakowało aby każdy sobie manifestował na temat zakazany przez władzę i to bez jej pisemnego zezwolenia 😉
Podejrzewam że na tej drodze do stalinizmu odgrzeją wkrótce inne kotlety z tamtego okresu: spontaniczne akademie ludności popierające sprowadzanie sobie na kark połowy Afryki i dawanie odporu siłom reakcji i ciemnogrodu którym z tego powodu daleko do ekstazy. Niech żyje niezłomna przyjaźń polsko-hotentocka!
Cyniku widzimy co się dzieje: widzimy napływających do Europy imigrantów, widzimy bezmyślne (a może wcale nie bezmyślne – celowe?) decyzje euro-przywódców w związku z tym, wielu polityków i ludzi mniej czy bardziej znanych w Polsce również oponuje za tym, abyśmy przyjęli imigrantów (bez względu na to jakie motywy nimi kierują). Wiemy, a przynajmniej podejrzewamy i mamy obawy, czym to może się najprawdopodobniej skończyć – dla nas lub przyszłych pokoleń. Nasi przywódcy to ZDRAJCY działający w interesie Niemiec, USA, czy też Ukrainy. Nas, polaków, mają głęboko w D****. Możemy sobie manifestować (o ile nam pozwolą), krzyczeć, wyrażać swoje niezadowolenie na forach itp., ale to ONI i tak zadecydują ostatecznie (albo ich niemieccy mocodawcy) to i tamto, ze szkodą dla nas. Nie mamy żadnego przywódcy z jajami typu Orbana czy Putina, który potrafiłby być twardy i nieugięty, a jednocześnie walczący o dobro kraju. Powiedz Cyniku co nam – społeczeństwu – zostaje w takiej sytuacji robić (w końcu mamy demokracje więc może trzeba wziąć sprawy w swoje ręce :))? Tylko bez cynizmów 😉
Solidarność po „europejsku”…
https://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/nord-stream-ii-co-oznacza-dla-polski,117,0,1897077.html
https://wpolityce.pl/polityka/264655-nord-stream-ii-podpisany-w-cieniu-problemu-imigrantow-czyli-solidarnosc-europejska-w-pelnej-krasie-8-waznych-pytan
https://www.polskieradio.pl/115/1996/Artykul/1499234,Grupa-Wyszehradzka-w-sprawie-uchodzcow
Grupy Wyszehradzkiej zgodnie sprzeciwiają się przymusowi przyjmowania imigrantów narzuconemu przez UE
BRAWA
Słowacki premier: Nie musimy przyjmować emigrantów, bo to nie my bombordowaliśmy Libię https://polskiepiekielko.pl/slowacki-premier-nie-musimy-przyjmowac-emigrantow-bo-to-nie-my-bombordowalismy-libie/