Szkoda, wielka szkoda. Pan poseł Braun, latający z gaśnicą po sejmie, udowodnił że jest oszołomem, mimo swojej błyskotliwej inteligencji, odwagi osobistej, zaangażowania i tego że jego reakcja jest w pewnym stopniu zrozumiała. Niestety, polityk nie jest oceniany po inteligencji, po odwadze, po zaangażowaniu czy nawet po tym czy ma rację czy nie. Jest oceniany po jednym – skuteczności.
I tutaj czyn Brauna jest całkowicie kontra produktywny, będąc zaprzeczeniem politycznej skuteczności. Jeżeli poseł chciał w niekonwencjonalny sposób zwrócić uwagę np. na hipokryzję posłów którym przeszkadza krzyż na ścianie a nie chanukowa menora to powinien przyprowadzić do sejmu krowę. Podkreślić że jest ona święta i że ma tu zostać bo wyznawców hinduizmu jest w Polsce więcej niż Żydów. Albo więc krowa zniknie razem z menorą, bo żadne z wyznań w polskim sejmie dyskryminowane być nie może. Albo każda sekta zdeponować będzie mogła w sejmie dowolne artefakty, nazywając je symbolami religijnymi. Marszałek Hołownia wywalający krowę Brauna z sejmu byłby znacznie śmieszniejszy niż wywalający samego Brauna.
Poseł polewający innych z gaśnicy w sejmie tolerowany być nie może i ograniczeniem honorariów ukarany został słusznie. Polewanie gaśnicami naród finansuje poprzez OSP a nie poprzez posłów. Nie zmienia w tym niczego fakt że czynem swoim poseł Braun odkrył jak wielkie pokłady hipokryzji są w sejmie i jakie sprzedajne miernoty nami rządzą.
Problem z Grzegorzem Braunem to jednak nie jego wybryk z gaśnicą. Jest nim brak zdolności u polityka przeprowadzenia szybkiego bilansu zysków i strat (P/L) z akcji którą podejmuje. Każdy przedsiębiorca ma to we krwi. Każdy polityk z krwi i kości powinien też to mieć. Czy kraj ma ze mnie więcej pożytku w sejmie, dokąd wyborcy mnie wybrali, czy gdy mnie z tego sejmu wyrzucą? Czy celom o które walczę moja działalność w komisjach sejmowych sprzyja czy nie sprzyja?
W przypadku incydentu Brauna taki bilans zysków i szkód wypada tragicznie negatywnie, do punktu dyskwalifikacji go jako polityka włącznie. Szczególnie gorzko zawiódł Grzegorz Braun tych swoich zwolenników którzy śledzili i cenili jego aktywność w sejmowej komisji ds. unii europejskiej. Grzegorz Braun był tam najbardziej aktywnym głosem i jednocześnie jedynym z sensem. Wykazał w sposób bezdyskusyjny że posłowie są w większości bandą sprzedajnych idiotów głosujących rutynowo w ciemno nad czymś co im podsuną, i czego nie tylko nie czytali ale z czym nawet nie byli się w stanie zapoznać.
Prawdziwą i niepowetowaną szkodę jaką wyrządził poseł Braun Polsce i swoim wyborcom w szczególności jest niefrasobliwe stworzenie protekstu pod którym wykluczony został m.in. z komisji sejmowych. Jest to tragiczne zwłaszcza w obecnym okresie, gdy eurokołchoz transformuje się w państwo federalne, z prowincjami tracącymi ostatecznie resztki swojej suwerenności. Brak trzeźwego głosu Brauna na komisji ważył będzie ciężko nad kształtem w jakim kraj wyjdzie z najnowszych konwulsji „integracyjnych” eurokołchozu. I czy z nich w ogóle wyjdzie…
Racjonalnie działający polityk być może w emocjach nie raz zerwałby gaśnicę z haka. Jednak po pobieżnej nawet analizie P/L (profit/loss) skierowałby ją prędzej na własną głowę celem ochłonięcia a nie na sejmowe święte krowy, kontrowersyjne czy nie, ale nie będące priorytetem w jego misji.
Innym zupełnym nieporozumieniem wykrytym przez gaśnicę Brauna jest tak zwana „rada leaderów” Konfederacji która okazała się pozbawiona choć jednego osobnika wartego tego miana. Leader ugrupowania skrytykowałby wyskok Browna w pierwszy rzędzie, zanim tanią propagandę zacznie na tym robić lewactwo, i nie kwestionowałby kary pieniężnej. Z drugiej strony jednak dałby Hołowni popalić, odrzucając kategorycznie bezpodstawny i najpewniej niekonstytucyjny ostracyzm posła Brauna, jak wyrzucenie go z sejmowych komisji czy zabronienie mu sejmowych wystąpień. Gdyby marszałek Hołownia był bardziej inteligentny, a chciałby być do tego złośliwy, to by być może zarządził rewizję posła Brauna pod kątem posiadania przy sobie gaśnicy przed zabieraniem głosu… Jednak faktem jest że 1.5 miliona Polaków głosowało na Konfederację, w tym na posła Brauna jako swojego przedstawiciela, i wątpię najmocniej czy prawomocnie pozbawić go głosu może czy to marszałek sejmu Hołownia czy nawet sejmowa większość.
Tworzyłoby to przecież zupełnie kuriozalny precedens – większość sejmu może demokratycznie, pod dowolnym pretekstem, zakneblować usta mniejszości, do usunięcia jej z sejmu włącznie. Jeśli raz do usunięcia z sejmu wystarczy gaśnica posła Browna to co wystarczy za drugim razem? Zarost posła Bosaka może? Czy nie dość polit-poprawny smartfon innego posła? Leader Konfederacji – gdyby taki się znalazł – powinien wykluczenia Brauna potępić. Jednocześnie powinien podnieść piekło, choćby do TSUE, bijąc jak w bęben tam gdzie boli i tam gdzie się to opłaca politycznie. Bo dzieje się w końcu niekonstytucyjna, niepraworządna granda. Niestety, żaden leader się w Konfederacji nie znalazł.
Co ze smutkiem konstatujemy, życząc wszystkim Wesołych Świąt Bożego Narodzenia.
Należy zauważyć również pozytywne aspekty tego incydentu. Ukazał on miałkość i słabość Konfederacji ujawnił hipokryzję pozostałych partii. W dodatku Braun uzyskał duże społeczne poparcie, myślę że większość wyborców PiS podał się ten gest. Kto wie, czy jakby odbyła się teraz wybory i Korona wystartowałaby jako samodzielna partia nie dostałaby się do Sejmu kosztem Wolności Mentzena.
Wszystko się zgadza! Jest całkiem prawdopodobne że Braun poruszył zastane szambo hipokryzji i że od strony politycznej może się mu to „opłacić”. Wątpliwości pojawiają się dopiero przy próbie przyszywania Braunowi jakichś kalkulacji merytorycznych i działań racjonalnych. Będąc wzburzony – naturalnie i zrozumiale – zachował się jednak jak oszołom, łapiąc co miał pod ręką i przechodząc do rękoczynów, a nie myśląc o konsekwencjach tego czynu dla formacji którą reprezentuje. Konsekwencje te netto są dla konfederacji jednoznaczne negatywne i to chyba nie ulega wątpliwości – trudno jego nieobecność w komisjach sejmowych czy rozłam ugrupowania w kierunku którego to wszystko zmierza, ocenić inaczej.
@Cynik
Właśnie, ciekawe skąd wziął się ten amok pro-ukraiński na początku i niestety nie widać innej możliwości niż grupowe skretynienie narodu
—–
Polska i Polacy są niesamowicie niedowartościowani międzynarodowo. Dlatego też kiedy pojawiła się okazja napływu milionów Ukraińców Polacy zyskali możliwość zdobycia nowych przyjaciół (obcokrajowców) w postaci Ukraińców. To tak jak z przyjaciółmi. Jak się ma ich wielu, nie zabiega się specjalnie o nowe przyjaźnie, podchodzi się do nich obojętnie i proces zaangażowania się w nowe relacje przebiega długu często z odmową. W przypadku ich braku człowiek jako zwierzę stadne usiłuje za wszelką cenę zdobyć nowe znajomości, bo bez nich życie jest po prostu smutne i szkodliwe dla zdrowia. Ten mechanizm społeczny by wiele wyjaśniał. Jeżeli mieści się w to jakieś zdrowe normy – ok. Ale to co zrobili Polacy to całkowita aberracja. Rozumiem Ukrainki ładne dziewuchy itd, nowe związki, coś egzotycznego itd. Ale w Polsce to urosło do skrajnie absurdalnych rozmiarów. Oflagowanie ukraińskimi symbolami wszystkiego co się da, ogromny ruch społeczny w kierunku zbratania się z ukraińcami ponosząc tego olbrzymie przede wszystkim finansowe koszta by na końcu co dla mnie było do przewidzenia wyjść na frajerów. Najbardziej znienawidzoną nacją przez Polaków wcale nie są Rosjanie tylko sami Polacy. Rosjan da się lubić, nie mają rozbuchanego ego, łatwo się z nimi zaprzyjaźnić i nawet szybko ( po ówczesnym skonsumowaniu sporej ilości alkoholu) wejść w trwałe relacje. Jakoś nie słyszałem za bardzo aby zarówno w Rosji jak i gdziekolwiek indziej dochodziło do sporów etnicznych i mordobicia Polaków z Rosjanami. Chorobowy jest jednak stosunek Polaków względem samych siebie. Nienawiść, nieufność itd…
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/spoleczenstwo/1731478,1,dlaczego-palamy-do-siebie-wzajemna-niechecia.read
Dość racjonalnie do relacji polsko-ukraińskich odnosi się dr Artur Bartoszewicz.
Nie zgadzam się absolutnie z tezami autora. Użycie gaśnicy zamiast świętej krowy to ruch prawidłowy. Przyjście z krowa to po pierwsze latka wariata gwarantowana. Po drugie gdyby tę krowę udało się do sejmu wprowadzić i ona by komuś zrobiła krzywdę to wtedy GB by miał o wiele większe problemy. Mówieniem i tłumaczeniem nic się nie zrobi w dzisiejszej polityce. Trzeba być wyrazistym i stanowczym a taki jest właśnie GB. Czas pokaże kto ma rację.
latka wariata gwarantowana
Wątpię czy GB potrzebna jest jeszcze jedna… Stare ledwo się mieszczą! 😀
Trzeba być wyrazistym i stanowczym
W takim razie najlepiej użyć granatu. Nie zdziwię się jeśli GB zaczną rewidować przed wejściem na mównicę… 😀
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/wpadka-resortu-pojawil-sie-wpis-o-sikaniu-i-prezydencie-dudzie-jest-reakcja/sdpccbf
„Makao i po makale. Andrzej Duda może się nauczy, że jak się sika przy wietrznej pogodzie, to nie na nawietrzną” – wpis o takiej treści pojawił się na koncie resortu rodziny pod komunikatem ministerstwa kultury dotyczącym postawienia w stan likwidacji mediów publicznych.
—————
MOD – wolałbym linki wyższej jakości. Nikt tutaj nie stanie się ani mądrzejszy ani lepiej poinformowany na linkach do tabloidów głównego ścieku. Nie szanują nas jeśli się sami nie szanujemy.
Ciekawe czy krowę wpuściliby do Sejmu. No bo gaśnicę wpuścili.
oszołom
1. wariat, osoba niezrównoważona psychicznie;
2. osoba ślepo wierząca w jakąś ideę; fanatyk;
3. żartobliwie: supermarket sieci Auchan; Oszołom
źródło: https://sjp.pl/oszo%C5%82om
Dlaczego twierdzisz, że G. Braun jest oszołomem? Czy GB jest ślepy, czy szczerze wierzy w wyznawane zasady? Czy jest niezrównoważony psychicznie tylko dlatego, że jest niegrzeczny? Ja mówić w świecie a tym bardziej w polskim knesecie, jak nie językiem kooref, chooyof, świstem przelatujących nad głowami śrub i nakrętek czy zapachem spalonych opon, skoro tylko taki język do władzy dziś przemawia? Co proponujesz? Konferencję obok świecznika, której nikt w praktyce nie zauważy?
Sam nigdy nie będzie skuteczny, ale przynajmniej problem jest zauważony. To mało?
Dlaczego twierdzisz, że G. Braun jest oszołomem?
Z uwagi na punkt 1. powyżej. Wariat w mojej definicji to osoba doznająca zakłócenia hierarchii wartości. Ktoś kto steruje łódź aby dotrzeć nią do lądu a jednocześnie wierci dziurę w dnie. Dla polityka jest to przypadłość fatalna.
Braun miał miejsce przy stole przy którym zapadają kluczowe dla losów narodu decyzje, i miał na te decyzje pewien wpływ. Być może bezpośrednio wpływ był niewielki ale ważny i w perspektywie znaczny i rosnący. Z tej cennej pozycji wpływu, wzmacnianego przez ugrupowanie które reprezentuje, sam się wykluczył działając nieprzemyślanie w temacie definitywnie mniejszej wagi. Jak to inaczej nazwać jeśli nie wariactwem?
Co proponujesz? Konferencję obok świecznika, której nikt w praktyce nie zauważy?
Co proponuję jest w tekście. Ukarać wykroczenie Brauna wg regulaminu, z Konfederacją murem stojącą za Braunem w sprawie nie wykluczania go ani z sejmowych komisji ani z mównicy. To rzeczy zupełnie innego ciężaru gatunkowego. Pozbawienie posła możliwości wykonywania mandatu posła jest IMO równie bezprawne co za nieprawidłowe parkowanie.
Nawiasem – świecznik jak stał tak stoi, a większa zauważalność Brauna nie przekuje się na więcej wpływu, nie w tej kadencji przynajmniej przy której Brauna przy stole nie będzie. A kolejnej kadencji może w ogóle nie być bo po co w końcu skoro stracimy resztkę suwerenności. Jeśli rachunek zysków i strat czynu Browna nie jest jednoznacznie negatywny to naprawdę nie wiem jak można tego nie widzieć.
„Wariat w mojej definicji to osoba doznająca zakłócenia hierarchii wartości.”
Z komentarzy GB, czy to u Jaruzelskiej, czy to Szymowskiego słyszę rozsądne, rzeczowe i spójne wyjaśnienia. Żadnego tym bardziej choćby i cienia zakłócenia hierarchii wartości. Incydent z gaśnicą, to wręcz czynne potwierdzenie głoszonych tychże wartości. A że barwne, no cóż… Pamiętajmy, że GB, to też reżyser.
„Ktoś kto steruje łódź aby dotrzeć nią do lądu a jednocześnie wierci dziurę w dnie.”
A tak konkretnie, to jaką dziurę ów polityk mógł wywiercić, której jeszcze w burcie nie ma, poza tą gaśnicową teatralną (ale jakże skuteczną!) figurą? Konkretnie. Jakiej jeszcze dziury brakuje w tej tonącej od 30 lat krypie z dykty, w której każda kanalia, czy to rodzima, czy to tzw. międzynarodowa, tyle „dziur” już i tak wywierciła i bez gaśnicy GB? Takich faktycznych, będących bezpośrednim zagrożeniem zachowania państwowości a nie teatralnych. Co ta „dziura” zmieni wobec brutalnie prowadzonej, i to od lat, żydowskiej otwarcie skrajnie antypolskiej propagandy? Jak się bronić wobec milczenia polskich „mężyków stanu” z Wiejskiej? Ta dziura, to tylko krzyk rozpaczy: takie „obudźcie się!”.
„Dla polityka jest to przypadłość fatalna.”
A czy jakiejś gęby nam jeszcze brakuje? Dzięki prowadzonych przez żydów aktywności mamy już chyba komplet. Od dawna. Ja widzę, przynajmniej w anonimowych komentarzach, masowe poparcie dla tego polityka. Poparcie w obszarze anonimowych deklaracji, ale dobre i to: ludzie przestają milczeć, nabierają odwagi, a drudzy zauważają niepokojąco rozlewającą się w Polsce „kwestię żydowską”, związaną z nią obłudę, zakłamanie, hipokryzję… To źle? Może gaśnica stanie się wpinanym w koszulę symbolem niczym opornik w PRLowski sweter? Czy klasa jaką reprezentuje GB, ma jakiekolwiek porównanie do mitomana i narcyza Palikota wymachującego gumowym dildo czy JKM’a zjadającego PIT-37 pod US?
„Braun miał miejsce przy stole przy którym zapadają kluczowe dla losów narodu decyzje, i miał na te decyzje pewien wpływ”
A co to takiego w praktyce był, ten ów…”pewien wpływ”? Czym się w praktyce konkretyzował? Czy to ten przegłosowywany za każdym razem krzyk rozpaczy słyszany tylko w niszowych mediach, niszowych kanałach? Coś się zmieniło?
„Być może bezpośrednio wpływ był niewielki ale ważny i w perspektywie znaczny i rosnący. ”
Tak? Widziałeś wyniki ostatnich wyborów…?
„Co proponuję jest w tekście.”
No i czym jedno narzędzia ma się różnić od drugiego? Czym się różni nakład na sprowadzenie biednej krowa od sięgnięcia po gaśnicę? Stękiem zielonej braci vs. stęk żydów wraz z całą bandą arywistów, hipokrytów i lizusów wokół? Naprawdę?
„Pozbawienie posła możliwości wykonywania mandatu posła jest IMO równie bezprawne co za nieprawidłowe parkowanie.”
To rażące bezprawie to tylko dowód, że żadne tzw. narzędzia rozsądne a prawe (z punktu widzenia siedzącego przed TV typowego chlebojada) i tak nie działają.
„Nawiasem – świecznik jak stał tak stoi, a większa zauważalność Brauna nie przekuje się na więcej wpływu, nie w tej kadencji”
To się dopiero okaże…
„A kolejnej kadencji może w ogóle nie być bo po co w końcu skoro stracimy resztkę suwerenności.”
I ten JEDEN Braun miałby zaradzić, swoim mandatem do głosowania, tej traconej krok po kroku, suwerenności, jeśli ludzie sami się nie obudzą? Jak?
„Jeśli rachunek zysków i strat czynu Browna nie jest jednoznacznie negatywny to naprawdę nie wiem jak można tego nie widzieć”
Ależ widać, widać. Widać, że czyn nie jest jednoznacznie negatywny. A że Polacy (w ogólności) nie wyciągną najprawdopodobniej z tej, jakże symbolicznej pobudki, żadnych wniosków, to już zupełnie inna sprawa…
A co to takiego w praktyce był, ten ów…”pewien wpływ”? Czym się w praktyce konkretyzował?
Wpływ był IMO ogromny chociaż być może niedoceniany. Simplicystyczne jest sprowadzanie „wpływu” do głosu posła. Kropla drąży skałę. Nawet Jaruzelska w wywiadzie wspomina że gratulowała Braunowi kilku świetnych wystąpień, myślę że wszystkie o ogromnym wpływie. Mnie utkwiło w pamięci najbardziej wystąpienie na komisji d/s unii europejskiej, w której GB wykazał publicznie że większość posłów to patentowani durnie, głosujący w ciemno nad aktami prawnymi bez ich czytania nawet, nie mówiąc już o tym że czasem nawet pobieżne zapoznanie się z projektem ustawy przed głosowaniem jest fizycznie niemożliwe. Czy to nie „wpływ” może? IMO dużo większy niż głosowanie nad większością ustaw. I w ten sposób polityk buduje reputację swoją i swojej formacji, a nie latając z gaśnicą po sejmie.
@Wacek
Musisz zrozumieć Cynika. Warren Buffett powiedział, że żeby zbudować swoją reputację potrzeba 20 lat, by ją spieprzyć 5 minut. To zrobił właśnie Braun. W polityce jaka ona by nie była, nawet tak paskudna jak polska należy postępować konsekwentnie i z umiarem. Donald Trump przegrał wybory nie dlatego, że jest bogaty,inteligentny itd tylko dlatego, że nikt go za bardzo nie lubił, bez względu na to jak wiele dobrego zrobiłby dla USA. Zdaniem Cynika (domniemam) Braun i Konfederacja zyskałaby zdecydowanie więcej kiedy prowadziłaby politykę inną niż „wywracanie stolika”. Janusz Palikot też postępował w sposób kontrowersyjny (świńskie ryje,gnaty,wibratory) i pomimo słusznego odniesienia się do owych spraw sam sposób w jaki to robił, budził zbyt duże kontrowersje i dlatego zniknął ze sceny politycznej z łatka wariata. Konfederacja pomimo często słusznego podejścia do spraw dot. suwerenności, polityki zagranicznej, ekonomii ma tą tendencję, że w sposób zbyt kontrowersyjny manifestuje swoje poglądy bez względu na kwestie chociażby statystyczne, że nie wspominając o socjologicznych. To droga do nikąd. Fajnie się to ogląda w TV jest pełen ubaw ( przynajmniej ja to tak odbieram) ale w polityce realnej takie rzeczy są niedopuszczalne, jeżeli chce się osiągnąć swoje cele. W przeciwnym razie warto zadać sobie pytanie. Po co to robią? Jeżeli nie są tego świadomi to sorki ale trochę łatka wariatów im pasuje. Cynik to łebski gość. Myśli kilka kroków na przód 🙂
Dziękuję, czuję się zrozumiany, a to już wiele… ;-D
Jedna mała uwaga dotycząca „wywracania stolika”. Był to praktyczny skrót myślowy S.Mentzena, oznaczający zasadniczy zwrot polityczny od całkiem podobnych do siebie linii PO i PiS. Do tego zabrakło głosów wiec trzeba teraz zbliżać się ku celowi krok za krokiem, ustawa za ustawą, wyjaśniając cierpliwie szerokiej publice istotę zmian o które partia walczy. Jeżeli w tej walce zabraknie czołowego gracza jak GB, to jakikolwiek wyskok GB w wyniku którego pozbawia on swoją formację głosu czy szkodzi jej PR-owo ocenić należy negatywnie.
„Warren Buffett powiedział, że żeby zbudować swoją reputację potrzeba 20 lat, by ją spieprzyć 5 minut.”
Tak? Myślę, że Żydzi, przygotowując – jak słyszę i czytam – tę „zbyt kontrowersyjną” mistyfikację ukierunkowaną na pełoobjawową czystkę etniczną i ludobójstwo w Gazie, którą złośliwi oceniają w kategoriach likwidacji getta, głęboko przejęli się tym, „co powie pan Warren” i inni. No i może GB wziął z żydów i ich wrodzonej bezpardonowości po prostu przykład? Narzędzia (bo nie język) dostosował do typu brutalności intruza. To akurat rozumiem. Tylko dlaczego za godny jakiejś-tam-kary wybryk określany jest, lekką ręką, i to przez wyważonego i przenikliwego gospodarza bloga, oszołomem – nie bardzo rozumiem.
GB nie używał artefaktów. Zobaczył ogień, którego być nie powinno, i go… zgasił. Czy to nie proste, przewrotnie eleganckie i dosadne, bo bezpardonowe zarazem? Zapewniam, żydzi to zrozumieją i wiedzą, że mają do czynienia z tęgim graczem. Natomiast Palikot zniknął z tego samego powodu, z którego zniknął Kukiz – obiecał a słowa nie dotrzymał. I nikt drugi raz nie nabrał się. Szkoda, bo Brauna na scenie w ogóle mogłoby nie być. A GB jednak pojawił się, jest i pozytywnie zaskoczył determinacją.
„To droga do nikąd. ”
Drogą donikąd to jest – jak się wydaje – oczekiwanie jakichkolwiek zmian „wolnościowych” przy poparciu populacji na poziomie 5%. Populacji otwarcie popierających zamordyzm, iniekcje za hulajnogę, grzywny za zjedzenie precla na ulicy czy 5k PLN za zajęcia ławki w parku. O jakiej „polityce realnej” może być tu mowa? Z kim? Komu? W imię czego?
wybryk określany jest, lekką ręką, i to przez wyważonego i przenikliwego gospodarza bloga, oszołomem – nie bardzo rozumiem.
Cóż, robię co mogę aby to wytłumaczyć, ale niestety przekaz nie dochodzi… ;-(
GB jest oszołomem ponieważ świadomie zamienił siekierkę na kijek, tj. spowodował straty polityczne dla siebie i swojego stronnictwa nieporównanie większe niż zyski ze swojego wybryku. Nie chodzi tu wcale o to że dotknął akurat tematyki żydowskiej ale dlatego że dając wybrykiem z gaśnicą pretekst swoim przeciwnikom politycznym pozwolił się wyeliminować z procesu formowania opinii i podejmowania decyzji w parlamencie. Pozbawił tym swoje stronnictwo przynajmniej 1-go głosu i osłabił jego i tak ograniczony wpływ na proces legislacyjny. Ci którzy głosowali na GB chcieli aby GB BYŁ w sejmie i aby ich tam reprezentował, a nie aby był poza sejmem w następstwie swoich wybryków.
Rezultat netto wybryku byłby ten sam, i jego ocena też, gdyby zamiast popsikać gaśnicą po menorze GB popsikał nią, dajmy na to, po mikrofonach członków komisji d/s EU… Też się przecież nie zgadza z tym co mówią, a więc co? przejdzmy do rękoczynów?…
„robię co mogę aby to wytłumaczyć, ale niestety przekaz nie dochodzi”
Dochodzi. Tylko nie jest przeze mnie w całości podzielany.
A przynajmniej nie tak kategorycznie.
” dając wybrykiem z gaśnicą pretekst swoim przeciwnikom politycznym”
To prawda, ale żadne to dla polityka novum.
„pozwolił się wyeliminować z procesu formowania opinii i podejmowania decyzji w parlamencie”
Iluzoryczna i przeceniana moc tego głosu była i iluzoryczna chyba pozostanie.
W mediach Braun spędził: „zero minut i zero sekund” jak sam określił.
„gdyby zamiast popsikać gaśnicą po menorze GB popsikał nią, dajmy na to, po mikrofonach członków komisji d/s EU”
O! Czyn bez sensu, ładu i składu – wtedy zapewne dałby się poznać, jako nieprzewidywalny narwaniec.
Ale żeby po tym quasi-happeningu z gaśnicą od razu od oszołomów..? Jego? BOHATERA?
Ja osobiście, to jestem z niego dumny zważywszy na pozostałych cyrkowców, którzy Konfę rozwodnili, ośmieszyli i w efekcie zneutralizowali. Bo i chyba tak miało być. I tak był zawsze sam. Nawet bez tej szmaty na twarzy w Konfie był sam. Wtedy też był oszołomem?
Widzę że różnice zawęziliśmy do semantyki słowa „oszołom”… 😉 Oszołom w szczególności nie jest zaprzeczeniem bohatera. Wręcz przeciwnie, w historii Polski aż roi się od bohaterów – oszołomów! Z oszołoma można też być dumnym, czemu nie? Nie ma żadnych przeciwwskazań… 😉 Aktualnie nazywam Brauna oszołomem właśnie dlatego że zniszczył bezmyślnie to co budował i co było tak obiecujące. Był głosem rozsądku i rzecznikiem polskiej racji stanu. Niestety, prawdopodobnie już był, w czasie przeszłym. Nieobecni zwykle tracą, niezależnie od tego czy są bohaterami, oszołomami czy jednocześnie…
To nie odrobili lekcji, bo już raz poseł GB opuścił bardzo ważne głosowanie dotyczące oddania polskich zasobów naturalnych i pojechał… gdzie?… Do Niemiec na wiec AfD 🤐
Ważniejsze od głosowania jest po prostu czytanie projektów ustaw, formowanie opinii publicznej oraz wydobywanie na światło dzienne zawartych tam patologii i konfliktu interesów. Tylko dzięki Braunowi szeroka publika dowiedziała się że sejmowe durnie których sama wybrała głosują często nad projektami których nawet nie czytali.
@Wacek
Niestety, ale we współczesnym świecie liczą się fakty medialne a nie same fakty. Żydzi mają bardzo duży wpływ na procesy zarządcze wielu spółek na świecie. Czytelnictwo wśród Żydów jest ogromne, także rozległa sieć kontaktów w czołowych krajach Zachodu. I to samo dotyczy USA. Czego Żydzi czy Amerykanie nie zrobią to na świecie będzie to odbierane pozytywnie. Przynajmniej w świecie opartym o transakcje dolarowe. Żyda raczej nie zaprzęgniesz do ciężkiej i niskopłatnej pracy fizycznej, ba! nawet murzyni nie są takimi frajerami, aby wykonywać paskudne prace, które tak ochoczo wykonują Polacy, powszechnie w świecie uznawani czy tam stygmatyzowani iście z polish jokes, jako osoby niezwykle głupie, nieambitne, nadużywające alkoholu i innych. Powszechnie się mówi, że Żydzi rządzą światem, czy jest to prawda czy nie to temat na osobną rozprawę, ale dla nich ważny jest fakt, że tak się o nich na świecie mówi i zatrudnienie Żyda zwłaszcza dobrze wykształconego to niejako element prestiżu dla firmy. Oni podobnie jak Amerykanie mają dobry background. Nawet Arabia Saudyjska co było preludium do ataku Hamasu chciała się z nimi dogadywać w imię bezpieczeństwa w regionie i kasy. To co wyprawiają np. Polacy za granicą zwłaszcza te młodsze roczniki to to jest masakra..Bydło/podludzie/dno/gó*no to delikatne określenia tego totalnego zbydlęcenia. I ta łatka oparta nie tylko na faktach ale też lobbowana przez różne przychylne USA i Żydom media jest dość starannie kolportowana do świadomości ludzi na całym świecie. Zobacz oferty pracy za granicą dla Polaków. 99.9% praca fizyczna. Zobacz strukturę biznesową polskich przedsiębiorstw, brakuje w niej bankowości inwestycyjnej i wielu wielu innych opartych na wiedzy i wysokich kwalifikacjach. Dlatego też każdorazowy wybryk czy to anty-unijny czy anty-izraelski skazuje wpięte w to ugrupowania polityczne i zwolenników na wieczną banicje. Tusk zagrał kartą demokracji, prawami kobiet i w sumie jednością z UE, choć jak słusznie Cynik zauważa ta UE to jedno wielkie bagno. Ponieważ jest to w krajach zachodnich powszechnie akceptowalne dostał wsparcie w kraju od sporej części społeczeństwa i za granicą. To, że w dłuższej perspektywie doprowadzi to do poważnych problemów w tym głównie finansowych to już Polacy sami odczują płacąc za eko-głupoty horrendalne pieniądze.
Polska scena wyborcza jest bardzo specyficzna. Wpadki,manipulacje,wiecowanie,gra na najniższych instynktach. PiS mógł spokojnie wygrać wybory, gdyby Kaczor doprowadził do kompromisu aborcyjnego i zracjonalizował to co się wyprawiało w mediach pisowskich w TVPinfo. Tusk widząc co się dzieje nie musiał nic za bardzo robić. Pewnie doradzali mu w tym spin doktorzy z dobrą znajomością zagadnień socjologicznych. Zmobilizowanie tych wszystkich ludzi na tym jego marszu było nie małym sukcesem. Jeżeli będzie chciał utrzymać władzę po prostu będzie musiał pilnować wpadek i nie powielać błędów PiSu, resztę zrobią przyjazne mu media.
A co było jeszcze w poprzednich wyborach kiedy PO przerżnęła z kretesem?. A no był taki moment, kiedy PO wzięła sobie na sztandary twitterową grupkę #silnirazem firmując logiem Platformy twitterowych imbecyli. Dostałem cynk parę dni wcześniej, że ruszą z busem w Polskę. Co zrobiłem? Ano na twitterze stworzyłem dzień wcześniej fake konto Silni Razem Official i nawrzucałem tam same plugastwa licząc na to, że zaraz to PiS wyhypeuje i rozpęta się medialna burza jako by PO firmowała hejt.
https://oko.press/silnirazem-pis-zarzuca-koalicji
Na moim blogu jest screen z tego fake konta. Przebieg był taki, że zaraz jeden hejterski wpis podchwycił Samuel Pereira a po 2h Kidawa Błońska już odżegnywała się od #silnirazem i w moment rozeszło się to po wszystkich mediach włączając w to TVPinfo jako temat dnia. PiS grzał do końca kampanii ten temat, że PO to jest hejt, to sa trolle, to jest mowa nienawiści itd. 2h pracy z popijając martini z cytryną i lodem z jointem w ustach i PO przerżnęła wybory popełniając jedną niby mało znaczącą wpadkę, którą brutalnie wykorzystałem:)
To co zrobił poseł Braun medialnie będzie grzane do końca świata i o jeden dzień dłużej za każdym razem kiedy Konfederacja będzie próbowała wychylić nosa po jakikolwiek element władzy. Mentzen będzie mógł pięknie mówić z mównicy sejmowej i nic to absolutnie już w tym momencie nie da. Reżimowe media są Tuska w tym momencie do tego dochodzą onety, TVNy i inne. Jest już po zawodach.
Na miejscu Brauna modliłbym się ( kiedy miał jeszcze okazję co podkreśla Cynik) aby Polska jak najszybciej straciła suwerenność i poniosła tego jak największe szkody zwłaszcza finansowe. Dlaczego? W chwili obecnej jeżeli nic się nie wydarzy specjalnego to przez 4 lata pod rządami rudego nic się już nie da zrobić. Jeżeli Rudy przeforsuje najbardziej karygodne unijne regulacje pozbawiając Polskę prawa weta to być może za 4 lata taka persona jak Braun, gdyby nie popełniła tego błędu mogłaby grzać temat widzicie co wam dał Tusk i UE? Jeżeli Polacy w tym czasie dostaliby mocno po kieszeniach być może Konfederacja byłaby 2/3 siłą z której trzeba było by się liczyć. A tak będzie przez te 4 lata chłopcem do bicia.
Całkowicie nie rozumiem tego All-in wśród Polaków a zwłaszcza polityków. Jak Rosja zaatakowała Ukrainę to Polska w pierwszych dniach postawiła absolutne wszystko co mogła grając przeciwko Rosji. Przyjęcie milionów, socjale, nastawienie Polaków przeciwko Rosji totalnie nie patrząc na konsekwencje tych działań. Kiedy zdolności się wyczerpały, bo przecież wiadomo, że taki kraj jak Polska nie jest w stanie przyjąć tak ogromnego ciężaru i ryzyka przez cały okres trwania tego konfliktu to Zelenski w Kanadzie z Trudeau oklaskiwali weterana SS-Galizien. A co zrobił w tym czasie kanclerz Scholz? Na początku konfliktu powiedział Morawieckiemu, że wyśle 5000 hełmów, blokując jednocześnie Ukrainę na wszelkie możliwe sposoby i dając sobie czas aby Polska wzięła na siebie największy ciężar samemu nie dając się wciągnąć w All-in jak chciał tego Morawiecki. Minął ponad rok a Ukraina jest całkowicie podporządkowana Niemcom, traktując ich jako anioła stróża a Polska :)?
Generalnie wszystko jest do osiągnięcia pod warunkiem umiejętnego rozgrywania rozłożonego w czasie bez robienia wejścia smoka i stawiania All-in w pierwszym ruchu mając do tego słabe karty. Dlatego np. szwajcarzy mają pieniądze, dostęp do broni, legalną marihuanę, teraz będą mieć legalną kokainę, siedziby WHO:),WTO,BIS,ONZ,WEF i do tego nie są w UE choć ta wymaga na nich dostosowania się do ich idiotyzmów. A co mają Polacy? Łatkę antysemitów, 500 mld zł długu do zapłaty na 2024 i wkur.ionego Putina, który kiedy będzie to koniecznie pociągnie za sznurki. I nie ucierpią na tym ani USA ani Zachód Europy tylko Polska i Polacy.
Dom wariatów:)
Polska w pierwszych dniach postawiła absolutne wszystko co mogła grając przeciwko Rosji. Przyjęcie milionów, socjale, nastawienie Polaków przeciwko Rosji totalnie nie patrząc na konsekwencje tych działań. Kiedy zdolności się wyczerpały…Zelenski w Kanadzie z Trudeau oklaskiwali weterana SS-Galizien.
Właśnie, ciekawe skąd wziął się ten amok pro-ukraiński na początku i niestety nie widać innej możliwości niż grupowe skretynienie narodu. Fakt że hegemon zawładnął całą warstwą propagandową wyjaśnia wiele ale nie wszystko. Nikt w końcu nie narzucał przyjmowania „uchodzców” pod dach, niesprawdzania nikogo na granicy, ani masowego rozdawnictwa polskiego socjalu – ewenement nie występujący nawet w równie skretyniałych narodach południa Europy… 😉
Właśnie, ciekawe skąd wziął się ten amok pro-ukraiński na początku
Na szkole podstawowej do której chodzą moje dzieci 2 dni po rozpoczęciu SOW wisiało w sumie kilkadziesiąt niebiesko-żółtych flag. Pewnie pani woźna w nocy z własnej inicjatywy i za własną kasę w nocy uszyła, a szkolny cięć w wolnej chwili rozwiesił. Też z własnej inicjatywy;-)
Po prawie dwóch latach znikają też wreszcie obowiązkowe dotychczas akapity po ukraińsku w MSM. Pewnie zastąpią je wkrótce akapity po arabsku, relacjonujące holocaust w Gazie. Wszystko oczywiście pełen spontan i odlot…:-)
@Cynik9
Nie chcialbym chwalic dnia przez zachodem slonca, bo jeszcze wiele sie moze wydarzyc, ale w gruncie rzeczy jak do tej pory to Polska moze byc chyba zadowolona z obrotu sprawy ukrainskiej. Amok wprawdzie byl, szkoly i urzedy byly obwieszone ukrainskimi flagami, wydatki byly, ale ominela Polske bezposrednia konfrontacja militarna i zwiazane z nia zniszczenia i straty ludzkie. Rosyjska armia demilitaryzuje i unieszkodliwia banderowski rezim, ktory ja uwazalem za najgrozniejszego z wrogow Polski, bo najbardziej nieobliczalnego i krwiozerczego. W sprzyjajacych okolicznosciach awantura za wschodnia granica sie za pare miesiecy skonczy. Ja rozumiem, ze zostanie nam tam strup z ktorym sie bedziemy musieli biedzic przez pare nastepnych dziesiecioleci, ale moge sobie wyobrazic duzo gorsze dla nas scenariusze.
Polska moze byc chyba zadowolona z obrotu sprawy
Owszem, mogło być gorzej. Fakt. Jednak wymienianie „Polski” w tym kontekście trąci nieco schizofrenią ponieważ każdy element „pozytywny” był IMO albo wynikiem przypadku albo stał w jaskrawej sprzeczności do linii politycznej klasy rządzącej. Innymi słowy – tragedii nie ma, ale nie na skutek polityki rządu lecz z powodu jej całkowitej nieskuteczności. Dużo bardziej pasują w tym kontekście Węgry Orbana…
Nie liczyłbym też specjalnie na rychły happy end bo prawdziwe problemy dopiero przed nami. Na szczęście nie będziemy musieli już z nimi walczyć bo zawalczy za nas nasza nowa federalna EUro-ojczyzna… „My” co najwyżej będziemy musieli głównie bulić w dziurę bez dna… 😀
„To co wyprawiają np. Polacy za granicą zwłaszcza te młodsze roczniki to to jest masakra..Bydło/podludzie/dno/gó*no to delikatne określenia tego totalnego zbydlęcenia”
A tak konkretnie, to… co?
Ludziska gadają że Święty Mikołaj nie istnieje. A tu taki prezent na święta. Pewnie to jakaś teoria spiskowa.
ps Skandalem jest celebracja obcych obyczajów w parlamencie. Zysk z wydarzeń taki że ludzie dowiedzieli się że w Polskim sejmie obchodzone jest święto chanuka. Bo dotychczas 95% społeczeństwa nie miało o tym pojęcia. To co mam być przegłosowane, będzie przegłosowane nawet gdyby poseł Braun był przewodniczącym wszystkich komisji, premierem, prezydentem i marszałkiem sejmu jednocześnie.
Zysk z wydarzeń taki że ludzie dowiedzieli się że w Polskim sejmie obchodzone jest święto chanuka. Bo dotychczas 95% społeczeństwa nie miało o tym pojęcia.
Istotnie, stworzono przed laty wrażenie że zapalanie świec chanukowych w polskim sejmie było jednorazową aberracją. Dlatego twierdzę że wprowadzenie świętej krowy przez Brauna dałoby ten sam efekt poznawczy co gaśnica, ale osiągnięty dużo mniejszym kosztem, a zatem bardziej inteligentnie.
Wtedy chyba jednak nie dotarłoby do ludzi jak daleko sprawy zaszly i mogliby trwać dalej w mylnym błędzie, że państwo ma być z zasady oddzielone od religii.
Owszem, racja. Ale misją Brauna – tak dobrze rozpoczętą – nie było docieranie do ludzi z wszystkim marginalnymi sprawami czy fobiami jak leci dotarcie z kilkoma sprawami zdecydowanie najważniejszymi. Takimi chociażby jak dziejące się właśnie oddawanie resztek suwerenności kraju federalnemu państwu europejskiemu w jakie ewoluuje euro kołchoz. Dając przeciwnikom argument do wykluczenia go z narodowego dyskursu Braun zamienił siekierkę na kijek.
Dziś tylko przejaskrawienie sytuacji daje coś ludziom do myślenia. Dzieje się tak dlatego że konstrukcji psychologicznej człowieka występuje coś co nazywa się ustalonym rdzeniem osobowości. Mechanizm powoduje ze człowiek bardzo trudno znosi wszelkie zmiany. Kurczowo trzyma się swoich przekonań i poglądów. Mechanizm jest tak silny że blokuje nawet zmiany pod wpływem logicznych argumentów. Jedyna rzecz która jest w stanie to pokonać to przeżyte traumy. tragedie, mocno stresujące sytuacje.
Z komentarzy GB, czy to u Jaruzelskiej, czy to Szymowskiego słyszę rozsądne, rzeczowe i spójne wyjaśnienia. Żadnego tym bardziej choćby i cienia zakłócenia hierarchii wartości.
Braun spójnie wyjaśnia tylko nie to co trzeba. Bo tego że bez kaftana bezpieczeństwa jest niebezpieczny dla otoczenia wyjaśniać nie potrzeba. Jeśli gaśnicy nie będzie to schwyci brzytwę czy granat, a myśleć będzie dopiero po fakcie. A chodzi właśnie o myślenie w kategoriach zysków i strat. Jeżeli zyski przeważają można zaryzykować. Jeżeli nie to jest oszołomstwo. Ja bym chętnie usłyszał wyjaśnienia GB w jaki sposób wyrzucony z komisji sejmowych będzie realizował swoją misję walki z histerią klimatyczną, zamykaniem polskich kopalnii czy też w jaki konkretny sposób będzie bronił kraju przed zmianą traktatów unijnych i wchłonięcie go do sfederalizowanego euro kołchozu z sytuacji postawienia się poza sejmem i pozbawienia Konfederacji jednego głosu.
Dziś aby dotrzeć do ludzi z ich skostniałymi umysłami trzeba wykonać akcję która wykracza poza wszelkie standardy. Krowa w sejmie byłaby równie dobra, jednak to wymagałoby przygotowania. A Braun działał spontanicznie. Manewr dosyć udany bo Saudyjczycy chcą przyznać Braunowi tytuł szlachecki. Czyli Braun będzie mógł zostać królem.
Braun działał spontanicznie.
O, to nie ulega wątpliwości! Dlatego myślę że nie od rzeczy byłoby anulowanie wszelkich sankcji wobec GB za wyjątkiem jednej – noszenia kaftana bezpieczeństwa… ;-D Jak piszę, polityka oceniamy po jednym – skuteczności. Nie po tuzinie innych rzeczy, w tym spontaniczności. Rachunek skuteczności GB wypada tragicznie negatywnie. NIeobecnie zwykle tracą, niezależnie od przyczyny tej nieobecności.
„Jeśli gaśnicy nie będzie to schwyci brzytwę czy granat, a myśleć będzie dopiero po fakcie”…
Przecież dobrze wiesz, że nie chwyci, że myśli. I to jak myśli! Osąd zatem bezpodstawny, domniemanie rozszerzające. Emocje, to zostaw tym ciotkom siedzącym przed TV 🙂
Ale komunikat z tego wydarzenia jest chyba glebszy:”Obchodzimy w waszym parlamencie chanuke, a wy nic na to nie możecie poradzić.” Dlatego myli się wg. mnie Cynik9 twierdząc, że Braun mógł tam przyjść z krową. Wtedy żadne media by tego nie nagłośniły, bo komunikat byłby taki, z w polskim parlamencie każda religia może sobie świętować i nikomu to nie przeszkadza. A po gaśnicy wszyscy wiedzą, że czyj kraj, tego religia.
żadne media by tego nie nagłośniły,
Obecności krowy w polskim sejmie media by nie nagłośniły? Czy rzeczywiście? Przez 2000 lat po wprowadzeniu konia do rzymskiego senatu przez Kaligulę świat się z tego śmieje, a nie miałby się śmiać przynajmniej parę miesięcy z wprowadzenia krowy przez Brauna do polskiego sejmu? Świat by prędzej huczał ze śmiechu, zapytując co odbiło komu, a Hołownia starałby się przerwać tę kompromitację, jeśli nie własną to państwa oraz EU. Nie miałby jednak dobrego wyjścia. Gdyby tylko krowę usunął byłby winny dyskryminacji, gdyby usunął oba artefakty Braun postawiłby na swoim.
Chyba odmiennie interpretujemy to wydarzenie. Dla mnie to jest psyop przeprowadzony na autochtonach przez służby przy świadomym współudziale sterowanych przez te służby mediów. Nie jestem pewien na 100% świadomego współudziału Brauna, ale niestety nie mogę go wykluczyć. Pan chyba podchodzi do Brauna i mediów jak do stron wykazujących pełną autonomię i uważa to wydarzenie za spontaniczne. Co do mediów, to po tym co widziałem w trakcie pandemii, wedlug mnie, takie założenie jest karkołomne. Braun, gdyby działał autonomicznie i w dobrej wierze, został by przedstawiony jako oszołom i pewnie właśnie porównany do oszołoma Kaliguli.
Nie bardzo rozumiem co ma oznaczać ta rzekomo „niepełna autonomia” posła Brauna? To że sobowtór Brauna psikał gaśnicą? To że ktoś wyretuszował foto i z długopisu zrobił gaśnicę? Z tym psyop też nie przesadzajmy. Jak znajdzie Pan przypadkowo brzytwę na chodniku to czy od razu zaczyna Pan rzezać nią przechodniów? Mam nadzieję że nie. A tak to wygląda z tą gaśnicą.
Niech Pan sobie puści niedawny wywiad (cz1) Brauna z Moniką Jaruzelską, jest na YT. Braun tam wszystko wyjaśnia potwierdzając moje przypuszczenia z zakłócenierm hierarchii wartości. Okay, zwrócił uwagę na skandal dziejący się w sejmie od lat kilkunastu, i na hipokryzję sejmu RP. Niech ma to pewną wartość i niech świadczy o odwadze osobistej której nigdy Braunowi nie odmawiałem. Ale nie ma porównania to rangi spraw takich jak naród tracący swoją suwerenność na rzecz euro kołchozu czy popełniający samobójstwo energetyczne w zielonej histerii. Wykluczenie się Browna z wpływu na te rzeczy, i poprzez to osłabienie wpływu formacji którą reprezentuje, czyni bilans wyczynu Browna zdecydowanie netto negatywnym. To jest esencja wariactwa!
@Cynik9
Nie bardzo rozumiem co ma oznaczać ta rzekomo „niepełna autonomia” posła Brauna?
To znaczy, ze cale wydarzenie bylo ni mniej ni wiecej tylko LARPem, do ktorego scenariusz pisal ktos inny, a Braun wcielil sie jedynie w jedna z rol. Celem LARPa bylo zdobycie punktow dla Brauna jako polskiego patrioty i ewentualnego przyszlego lidera prawdziwie patriotycznej prawicy, oraz przeprowadznie psyopa, majacego przekonac autochtonow, ze wszelki akcje przeciwko przeksztalceniu Polski w Polin sa bezcelowe, bo nawet jak ktos zdmuchnie swieczki, to za chwile znow je ktos inny zapali.. Biorac pod uwage jak wyglada proces rekrutacji do sejmu to jakos nie bardzo chce mi sie wierzyc w spontanicznosc akcji z gasnica. Czyli jednak psyop…
O, dzięki za to wyjaśnienie. Nawet nie wiedziałem że takie coś istnieje co potwierdza zacofanie niżej podpisanego…
Przyznazm się że miałem pewne drobne podejrzenia po podobnej linii bo wiadomo, Braun reżyser musi być specjalnie wyczulony na rzeczy takie jak dramaturgia, stopniowanie napięcia, symbolizm akcji i efekt psychologiczny. W końcu ta chanuka stała tam zdaje się dłużej i dopiero GB skojarzył ją z gaśnicą.
Problemem z tym LARP-em jest jednak logika. Jakie siły w RP miałyby interes w promowaniu patriotycznej prawicy? Jest GB właściwym kandydatem? Jeśli spektakl był reżyserowany to bardziej prawdopodobna jest chyba próba zdjęcia Brauna ze sceny. A jeżeli chodzi o promowanie kogoś w LARP-owym woodoo to prędzej na bohatera spektalu wskazałbym marszałka Hołownię…
@Cynik9
Jakie siły w RP miałyby interes w promowaniu patriotycznej prawicy?
Zarzadcy tego bajzlu. W sejmie umieszczaja kontrolowane przez siebie partie w calym mozliwym do pomyslenia przez wyborcow spektrum ideologicznym. tzn. lewica, prawica, centrum, skrajna lewica, wolnosciowcy itp. To daje gwarancje, ze jesli np. zalozy Pan partie wolnosciowa, a jest Pan malo znany, to od razu ma Pan konkurencje w postaci kontrolowanej przez wladcow marionetek Konfederacji. A w Konfederacji jest odwazny Braun, ktory zgasil chanuke gasnica i jakimz to odwaznym i patriotycznym czynem przywodca nowej partii patriotycznej moglby sie z Braunem mierzyc?
A poniewaz ostatnimi czasy PiS stracil juz chyba wszelkie mozliwosci wiarygodnego podawania sie za partie patriotyczna, wiec nowa partia patriotyczna bedzie jak znalazl.
W takim razie współczuję zarządcom tego bajzlu… Otrzymali niemożliwe do wykonania zadanie herding cats. Jak to będzie? zawracania Wisły kijkiem? 😀 Mnie się wydaje że Braun z Korwinem założą raczej PPO (polską partię oszołomów) i na niej zajadą do paśnika w Brukseli w przyszłym roku. W PE gaśnic ci bez liku, poseł Braun będzie miał używanie…
„komunikat z tego wydarzenia jest chyba glebszy:”Obchodzimy w waszym parlamencie chanuke, a wy nic na to nie możecie poradzić.”
Bo i nic przeciętni Polacy nie mogą zrobić, więc może ruszą d póki nie będzie za późno? Dokładnie tak jest i z tym obchodzeniem – to tak, jak usłyszałem, jak jakieś demonstracyjne obsikanie władanego, nieprzypadkowego przecież, terytorium. Przed PKiN też menora stanęła, choć Rada ms.t Warszawy pragnęła zachować „neutralność w kwestii zbliżających się świąt Bożego Narodzenia”. No i tak oto zachowała – w kluczowym dla chrześcijan czasie w roku. W kluczowym dla Polaków miejscu Warszawy. To zatem takie: „przyzwyczajajcie się, Polki i Poliniaki”. Krzyż w Sejmie – źle, a flaga w psiej kupie, jajca na krzyżu czy palona Biblia – dobrze. Ot, artystyczna figura. O taka to neutralność światopoglądowa i taka logika.
Dziwię się że tak niewielu widzi jak fatalny precedens to stworzy
————
Z góry przepraszam za nieco długi komentarz.
Zawód polityka jest od lat uznawany jako jedna z najmniej prestiżowych profesji. Można powiedzieć śmiało, że być posłem to wstyd a nie prestiż. Przynajmniej w polskich warunkach. Śledząc twoje wpisy na blogu, można odnieść wrażenie, że mimo wszystko w jakiś sposób upatrujesz lub upatrywałeś nadzieje w Konfederacji, która ekonomicznie spełni jakieś tam twoje oczekiwania. Dlatego też irytujesz się kiedy ktoś z nich jak w miało to miejsce w przypadku posła Brauna popełina faux pas. W tym wszystkim chodzi o reaktywność układu nerwowego na dany bodziec, inaczej mówiąc o temperament. Są różne jego formy i wiąze się to bezpośrednio z afektem. On może być obojętny ( u Polaków obojętność osiągnęła najwyższy z możliwych szczytów), no albo człowiek się w jakiś sposób mówiąc kolokwialnie „odpala” coś jak Jaszczur vel. Aleksander Jabłonowski w swoich wystąpieniach w internetach xd w skrajnej formie. Tworzy to niesamowity shitstorm. Ludzie inteligentni tacy jak Ty ( ze statystycznego POV -błąd statystycznny w narodzie)opalają się widząc postępowanie ludzi głupich a głupcy ( statystycznie dominanta) z uwagi na dysfunkcje w obszarze funkcji poznawczych są obojętni bo po prostu ich mózgi nie są w stanie połączyć pewnych faktów. No i mamy polskie piekiełko:) Patrząc na np. gwiazdy, astronom widzi więcej od kogoś, kto nie ma w tej dziedzinie kompletnego pojęcia a przecież obserwują dokładnie to samo. Tak to działa. Wiem to po sobie, bo sam się odpalałem kiedy w Polsce, przez dekady dzięki pijakowi Kwaśniewskiemu organy (nie)sprawiedliwości ścigały za posiadanie najmniejszych ilości marihuany. Zawsze mnie to irytowało, żeby nie użyć mocniejszego słowa ” jak to przecież w Czechach to jest tak a tutaj ciemnogród i skur…syństwo prawne) aż przestałem wiązać jakiekolwiek z tym nadzieje i przestałem się „odpalać”, bo przecież nie ma sensu się angażować emocjonalnie na rzeczy na które nie ma się wpływu. Aż w końcu ni z gruchy ni z pietruchy, przyszedł Liroy i w sposób absolutnie rzeczowy i zrównoważony ( czego domyślam się, że oczekujesz od polityków konfederacji) doprowadził do niezwykle liberalnych zmianach w prawie co przyklepał ku mojemu wielkiemu zdziwieniu i zaskoczeniu PiS. Przeciwni byli jedynie posłanka Beata Kempa, która nigdy nie zaznała w życiu dobrego seksu no i poseł Zbigniew 0 Ziobro, mówiąc, że marihuana to trucizna ( całkowicie sprzeczne z faktami naukowymi.Konopii nie da się fizycznie przedawkować, trzeba było by spalić ok 700kg w 15 min co jest fizycznie niemożliwe a idąc tymi kryteriami to woda jest trucizną, bo wystarczy jej wypić ok 8 litrów w szybkim czasie by umrzeć) który obecnie będzie zdychał w strasznych męczarniach na raka krtani czym sprawił „Make my day”. Niestety Polacy to naród kretynów i oczekując po wariatach (w tym przypadku Konfederacja), że postąpią w sposób inny niż zwariowany, sprawia się, że człowiek rozsądnie myślący staje się jednookim w krainie ślepców. Czy da się coś z tym wszystkim zrobić? Absolutely fucking not. Ja wiem, że obserwując chociażby standardy w szwajcarskiej polityce oczekiwałoby się tego samego na rodzimym podwórku, ale to się nigdy nie ziści. Mógłbym mnożyć przykłady: fakty odnośnie krycia księży pedofili przez Karola Wojtyłę nie zmieniły stosunku samych katolików do KRK, nie zmieniły tego również setki innych przypadkow homo-pedofilii wśród księży, czy ostatni przypadek kiedy sfotografowano klechę robiącego 69 z nawiagrowaną męską dziw.ą. To już powiedział Tymochowicz, mówiąc ” ch*jowe jest to społeczeńśtwo, Polacy mają w dupie wszystko, ludzie w całej masie są dość debilowaci i jeżeli chcemy oddziaływać na masy, musimy doskonale znać psychikę debila”. Moje oczekiwania (których sie pozbyłem z uwagi na święty spokój) odnośnie marihuny zostały spełnione. Mam jeszcze kilka oczekiwań regulacyjnych ale za ich nieprzestrzeganie nie pójde do więzienia jak w tym przypadku. Nie chodzę na wybory, nie popieram żądnej partii i niczego już nie oczekuje od polityków bo to dla mnie nie ma większego sensu z uwagi na niskie prawdopodobieństwa wcielenia moich oczekiwań w życie. Jak człowiek przestaje mieć oczekiwania względem drugiego człowieka to nie ponosi ciężaru emocjonalnego w przypadku kiedy druga strona ich nie spełni a wiązać jakiekolwiek oczekiwania z tymi przygłupami w parlamencie to już spore ryzyko trwałego obniżenia nastroju i popadnięcia w nałogi 😉
Gdyby jakiś parlamentarzysta Cyniku zrobił dokładnie to samo w Knesecie to absolutnie żaden medialny pies z kulawą nogą a tym bardziej międzynarodowy dziennikarski pies z kulawą nogą by tego nie wyhypeował. Warto dodać, że Judaizm jako jedyna z religii abrahamicznych nie uznaje Jezusa Chrystusa. Ba! Nawet tak pogardzany i znienawidzony przez Polaków islam i jego Koran jak najbardziej uznają postać Jezusa jako wielkiego proroka. I tutaj właśnie domniemam, że o to mogło chodzić Braunowi. Ja bym się tym tak nie emocjonował, za 2-3 miesiące już nikt nie będzie pamiętał, że zrobił coś takiego. W mojej ocenie jak najbardziej postąpił słusznie a zwłaszcza z uwagi na olanie P/L. Masz przykład Rudego. W pierwszych dniach już poleciał piesek do Brukseli przyklepać regulację gwałcącą suwerenność Polski i uniemożliwienie prawa weta. W zamian dostał trochę €, które przecież i tak pójdą na klimatyczne debilstwa i tutaj kierował się P/L ale czy na pewno to w dłuższej perspektywie okaże się być profitem? Za kilka miesięcy Braun albo ktoś inny z konfederacji zrobi coś podobnego. Znowu będzie temat wyhypeowany w rodzimych i międzynarodowych mediach a potem znowu ludzie po krótkim czasie o tym zapomną i tak w kółko…Kiedyś dojdzie do tego, że jakiś poseł z Konfy być może u schyłku swojego życia, odpali gnata wywalając na tamten świat ileś tam kolesi w tanich garniturach 🙂 Dlatego w USA do rządu pchają się głównie bogaci ludzie a Polsce bogactwo jest źle odbierane. Jak UE za udziałem m.in Ryżego zlikwiduje prawa weta itd to już nic nie będzie istotne, czy to będzie ładnie medialnie wyglądać czy nie. Polska to geralnie za przeproszeniem „cheap whore” i w dodatku biedna bo będzie musiała wyłożyć 500 mld zł na potrzeby pożyczkowe w 2024. Ryży zrobi wszystko co mu każą w Brukseli a nawet jak mu nie każą to sam wystawi swoją d…e.
Podtrzymuję swoją ocenę – Braun i krajowi i sobie poczynił szkodę zupełnie niewspółmierną z zyskami. Stracił przede wszystkim wiarygodność i reputację polityka racjonalnego. Choćby mówił od teraz najrozsądniejse rzeczy to miano oszołoma przylgnie do niego na lata. Kto zechce zaryzykować i lecieć z pilotem który podobno już wyzdrowiał ale lata spędził w Tworkach? 😉
Za kilka miesięcy Braun albo ktoś inny z konfederacji zrobi coś podobnego.
Zobaczymy… Byłby to koniec Konfederacji, o ile ten nie nastąpi wcześniej, z Braunem łączącym się z nową partią Korwina.
już poleciał piesek do Brukseli przyklepać regulację gwałcącą suwerenność Polski
Dobry przykład pokłosia szkód Brauna! Kto ma coś przeciwko temu? A no, głównie partia wariatów z gaśnicami… Ale to raczej kabaret, trudno brać ich na poważnie. Tusk tylko czekał na taką opozycję… ;-D
Konfederacja i bez Brauna i jego incydentu jest brana jako partia oszołomów i faszystów. Podział sceny politycznej i preferencji wyborczych jest w Polsce dość prosty i z zabetonowanymi wyborcami, którzy raczej nie są skłonni do zmiany orientacji wyborczej:
PO-socjalizm europejski
PiS-socjalizm katolicki
Lewica-socjalizm europejski z mocniejszym parciem na kwestie orientacji seksualnej itd
3D- trochę socjalizmu, trochę kapitalizmu z mocniejszym parciem na to drugie.
PSL-socjalizm chłopski, jeśli można to tak nazwać
Konfederacja- liberalizm jedynie w kwestiach ekonomicznych w społecznych ciemnogród
Reasumując Polacy są na tyle biednym społeczeństwem ( i w moim ocenie zawsze takim będą), że jakakolwiek siła polityczna mająca w swoich sztandarach odejście od socjalizmu jest skazana na porażkę, chociażby firmował ją nawet najzacniejszy człowiek ( patrz. Gwiazdowski – Polska Fair Play). Socjalizmu się w Polsce nigdy nie wyeliminuje. Prędzej Polska przestanie istnieć. Zostają więc kwestie światopoglądowe. Konfederacja nie dość, że gardzi socjalizmem to jeszcze światopoglądowo jest niesamowicie zacofana. Prędzej czy później wyborcy z preferencjami kapitalistycznymi zagłosują na 3D zwłaszcza, że 3D unika błędów, które Konfederacja ma wręcz wpisane do statutu jako obszar działania xd
Do rozegrania są jedynie kwestie światopoglądowe. Wraz z wymieraniem starszych roczników, wszystko będzie się przesuwać w kierunku lewicowym IMO. Na chwilę obecną w Polsce jest niezwykle ( za sprawą Liroya) łatwy dostęp do medycznej marihuany ( i bardzo dobrze, sam korzystam), fajnie by było, gdyby za ileś tam lat przepchnięto prawa kobiet do legalnej aborcji w pierwszym trymestrze ciąży ( co ma spore szanse na wdrożenie) no i rzecz również bardzo ważna. Eutanazja. Za 10 lat jak PiS zostanie wypchnięty i jeżeli PO nie popełni jakiś poważnych błędów to być może i to da się jakoś uregulować. Kapitalizm i ciemnogród światopoglądowy nawet w tak zacofanym społeczeństwie jak Polacy prędzej czy później wymrze.
Pozdrawiam i Życzę Wesołych Świąt i szampańskiej zabawy Sylwestrowej,
Bzymbzymk
w tak zacofanym społeczeństwie jak Polacy
Używałbym raczej określenia „społeczeństwa durniów”… Implikując kierunek „postępu”, społeczeństwo „zacofane” na tle tego co się dzieje w EU nabiera konnotacji zdecydowanie pozytywnych… 😀 Wesołych Świąt z tej strony także.
dobry komentarz – „kuriozalny precedens” – wszak liberum veto też było na początku takim kuriozum a ponieważ wiadomo jak się kończyło to przy braku reakcji „większość sejmu może demokratycznie, pod dowolnym pretekstem, zakneblować usta mniejszości, do usunięcia jej z sejmu włącznie” wiadomo jak będzie (skoro unia się rozwija (juz mamy „?naszą?” zgodne na emigrantów) – ze kasę z unii na KPO, pierwszy deal Tuska
wystarczyło posłuchać wczorajszych „nowych” wiadomości by zobaczyć jak wraca stare – propaganda w najgorszym stylu, acha no i te 3mln zł na telewizję też pójdzie, (choć twierdzono że nie bedzie takiego finansowania mediów ale jak wiemy to były takie żarty przedwyborcze)
Ja obstawiam, ze Braun jest szykowany na wyborcza alternatywe przy kolejnej (ewentualnej) transformacji ustrojowej.
12 grudnia 2023
Państwa członkowskie przyjęły rezolucję, w której domagają się „natychmiastowego humanitarnego zawieszenia broni”, natychmiastowego i bezwarunkowego uwolnienia wszystkich zakładników oraz „zapewnienia dostępu pomocy humanitarnej”.
https://news.un.org/en/story/2023/12/1144717
12 grudnia 2023 polski Sejm i gasnica posła Brauna
Tego samego dnia dwa zdarzenia. W naszej telewizji nie było ani słowa o rezolucji ONZ.
Przypadek?
Drogi Cyniku pełna zgoda poza jednym – liderzy Konfederacji zareagowali właściwie na jego wybryk i niewiele więcej mogli w tej sprawie zrobić (polecam film Mentzena na YouTube w tej sprawie). A marszałek H*jownia zapewnił Baranowi w partii immunitet, z marszu wyrzucić go nie mogą. Wesołych Świąt 🙂
Nie chodzi wcale o wyrzucanie Brauna, zwłaszcza bez równoczesnego usunięcia dużo gorszych niż on oszołomów. Chodzi o napiętnowanie oszołomskiego wybryku – co przyjmijmy że miało miejsce – ale też o zajęcie pryncypialnej postawy przez pozbawionych kręgosłupa tzw. „leaderów” Konfederacji. Istotą rzeczy jest tutaj to że jeżeli raz grupa (p)osłów, nawet jeśli tworzą doraźną wiekszość, władna będzie permanentnie pozbawić jednego posła mandatu to jest faszyzm a nie demokracja. To powinno zostać wyartykułowane przez tak zwanych „leaderów” Konfederacji. Powtarzam: ukarać czy ubrać nawet Brauna w kaftan bezpieczeństwa – tak, ale pozbawieniu mandatu – kategoryczne nie. Co będzie następne? Pozbawienie posła mandatu za nieprawidłowe parkowanie może? Za wydzielenie nadmiarowej porcji CO2?
Dziwię się że tak niewielu widzi jak fatalny precedens to stworzy. Wesołej Wigilii… 😉