Litewski wasal hegemona się wyludnia. W ostatnich dwóch dekadach ponad 20% populacji wyemigrowało won, głównie do Londynu. Jeśli tak dalej pójdzie to misja NATO obrony Litwy przed złowrogą Rosją znacznie się uprości. Dużo łatwiej i taniej będzie wzmocnić obronę Londynu przed Putinem niż wygłupiać się w obronę pustawej „flanki wschodniej”. Tym bardziej że w lepiej bronionym Londynie znalazłaby się też lepiej tam chroniona liczna diaspora polska.
W tej sytuacji nie całkiem zrozumiałe wydają się gardłowania czynników litewskich przeciwko prezydentowi Białorusi Łukaszence. Tytułem rewanżu za litewską pomoc w nieudanej próbie obalenia go Łukaszenka ubytki ludnościowe Litwinów stara się kompensować dostarczając im nieodpłatnie strumień uchodźców. Zamiast powtórzyć za Angelą wir schaffen das i cieszyć się nowymi nabytkami unia marudzi że ściąga on ich specjalnie z Bliskiego Wschodu. No a skąd ma ich ściągać? Ściągnąłby ich pewnie chętniej z Berlina ale to unia przecież obłożyła go sankcjami zamykając przestrzeń powietrzną.
Zamiast więc przyjąć uchodźców chlebem i solą i cieszyć się z takiego wzbogacenia własnej, topniejącej w oczach populacji Litwini wieszają psy na Łukaszence i budują płot. Muszą przy tym uważać aby nie narazić się unii która uchodźców kocha natomiast bardzo nie lubi stawiania płotów.
Wzbogacenie Litwy uchodźcami i podwyższenie tym kolektywnego IQ populacji wydaje się naprawdę nakazem chwili. Ta część Litwinów która jeszcze nie wyemigrowała wykazuje bowiem objawy galopującego zidiocenia. Oto dowiadujemy się że litewski ratlerek, z pewnością za podpuszczeniem amerykańskiego hegemona, postanowił pomóc mu w prowokowaniu chińskiego buldoga. Nieustraszona Litwa mianowicie zezwoliła na otwarcie w Wilnie przedstawicielstwa Tajwanu.
Trudno sobie wyobrazić aby celem tej decyzji mogło być coś innego jak tylko bezmyślne antagonizowanie Chin. Hegemon stara się robić wszystko aby zaszkodzić stosunkom na linii EU – Chiny i wymianie handlowej która aktualnie przewyższa obroty Chin z USA. Cierniem w oku hegemona jest też chińska inicjatywa Nowego Jedwabnego Szlaku. No i znalazł on w końcu wschodnioeuropejskich wasali których w tym celu wykorzystuje.
Wbrew oczekiwaniom Litwy Chiny nie padły jeszcze na kolana a nawet wręcz przeciwnie. W reakcji na otwarcie biura, które będzie pełniło funkcję de facto ambasady Tajwanu na Litwie, władze w Pekinie miały czelność wyrzucić od razu litewskiego ambasadora w Chinach. Zapowiedziały też wycofanie chińskiego ambasadora z Wilna.
Jedwabny szlak Litwa ma najwyraźniej z głowy.
Całe oburzenie Chińczyków ws Tajwanu jest na pokaz dla świata. Na własnym terytorium nie mają żadnych problemów z firmami tajwańskimi które potrafią w centrum handlowym wywalić swoją flagę i podkreślić tajwańskość zwykłym chińczykom też to raczej nie przeszkadza.
Jedwabny szlak Litwa ma najwyraźniej z głowy.
Z tym Jedwabnym Szlakiem to moze nie byc tak szybko. Wyglada na to, ze USA – zanim sie wycofaly – uzbroily Talibow:
https://thelibertyloft.com/biden-administration-appears-to-have-stockpiled-military-equipment-for-taliban-months-before-collapse/
Jakbym mial obstawiac przeciwko komu, to bym obstawial, ze przeciwko Chinczykom lub Iranczkom. Bardzo jestem ciekaw, jak bedzie dalej wygladac rozgrywka w tym regionie.
No i prosze. Nie tylko ja tak mysle:
https://pch24.pl/amerykanie-zastawili-w-afganistanie-pulapke-na-pekin-tego-obawiaja-sie-chinczycy/
Occam’s razor, Łoś! Można, ale po co komplikować skoro wystarczą dużo prostsze kalkulacje. Nie sądzę aby hegemon był zdolny do aż takiej sofistyki…
Talibów bardziej uzbrajać nie ma potrzeby… Cała armia afgańska, z pełnym wyposażeniem, wpadła w ich ręce…, z helikopterami włącznie. Poza odizolowanymi prowokacjami wątpię aby hegemon mógł teraz coś zdziałać w rejonie skąd go na świeżo wykopano. Poza tym nie należy nie doceniać inteligencji i zasobności portfeli Chińczyków, zwłaszcza na swojej granicy. Inną jeszcze sprawą jest to że administracja Bidena uderza póki co wyjątkowo małą inteligencją, nawet przyjmując że ruch z Afganistanu był posunięciem kalkulowanym.
Cała armia afgańska, z pełnym wyposażeniem, wpadła w ich ręce…, z helikopterami włącznie.
A no wlasnie… Cala armia afganska byla szkolona z pelna swiadomoscia, ze wyszkolni przez USA ludzie beda sluzyli Talibom. Cala armia afganska byla wyposazana do ostatniego momentu z pelna swiadomoscia, ze z tego uzbrojenia beda korzystali wyszkoleni przez USA ludzie, ale ze beda dzialac w interesie Talibow. To byl podobny ruch jak z utworzeniem w Iraku Panstwa Islamskiego, ktore – przypomnijmy – tez korzystalo z uzbrojenia dostarczenego przez USA armii irackiej. Teraz jestem tylko ciekaw, jak USA skieruja ostrze talibskiego miecza przeciwko Chinczykom.
Cala armia afganska byla szkolona z pelna swiadomoscia, ze wyszkolni przez USA ludzie beda sluzyli Talibom.
Nie bardzo wierzę w takie wyrafinowanie hegemona, wykraczające poza wishful thinking.
Po pierwsze, Taliban prędzej wyrżnie zdrajców i będzie miał rację, jak Khomeini wyrżnął górny echelon armii szacha w Iranie. Po drugie, Chiny są za sprytne aby dać się wciągnąć w taką raczej prymitywną pułapkę.
Po trzecie, jeśli byłaby to jakaś pułapka to w pierwszym rzędzie na durni z EU i spowodowanie tam kolejnego kryzysu migracyjnego, podobnego do 2015. Jasne jest bowiem że pół Afganistanu zacznie teraz szturmować unię… Jeśli hegemon chciałby uderzyć w Chiny to byłoby to moim zdaniem posunięcie lepsze – wykończyć EU która drugiego kryzysu migracyjnego może nie przetrzymać i trwale usunąć ją z rywalizacji gospodarczej, i pośrednio uderzając tym w Chiny dla których EU, a nie USA, są głównym partnerem gospodarczym.
Jakoś nie widzę brodatego Talibanu z AK47 czyniącego jakieś wstręty Chinom, tym bardziej że z hegemonem odprawionym do domu wzrośnie tam rola Pakistanu, tradycyjnego sojusznika Chin.
Pekin nie boi się żadnych Talibów. Wystarczy spojrzeć na mapę. To żelastwo zostało tam aby wiązać Irańską SG chociażby. Jakby doszło do konfliktu z Izraelem i Iran byłby najechany to kolejny front zostanie otwarty od strony Afganistanu. Talibowie mają czym zaatakować, Iran wtedy będzie miał łeb pełen dylematów co chronić a co odpuścić i później w razie skutecznej obrony odbijać a kraj rozległy to bardzo.
Jakby doszło do konfliktu z Izraelem
Gdyby żydzi zaatakowali Iran, po prostu. Po co ta, zbędna tutaj całkowicie, polit-poprawność? ;-D
Szczerze mowiac nie rozumiem tego zachwytu na totalitarnymi Chinami.Ze USA to banda zlodzieji to jasna sprawa ale zeby od razu zachwycac sie Chinami?-totalitarne Chiny juz dawno wprowadzily system kontroli spolecznej ktory w Amercyce jest domena conajwyzej teorii spiskowych.(przynjanmiej poki co)-jak dla cos tu nie teges jak to mowia starzy gorale.Chyba komus tu nienawisc do hegemona oglad swiata zaburza i nie pozwala dostrzec sil nawet gorszych niz hegemon.
Szczerze mowiac nie rozumiem tego zachwytu na totalitarnymi Chinami.
Zeby w tym wpisie wyczytac zachwyt nad totalitarnymi Chinami, to trzeba sie bardzo postarac.