W ramach Polskiego (Bez)ładu, który krytykowaliśmy już oddzielnie, minister finansów Tadeusz „Gotówka” Kościński wyszedł ze swoim Programem Repatriacji Kapitału. Może nie tyle wyszedł sam co wypchnął do mediów swojego podwładnego, wiceministra finansów Sarnowskiego. Najwyraźniej ktoś swobodnie czujący się w mowie Reja i Kochanowskiego jest bardziej wiarygodny w przekonywaniu autochtonów. Chociaż nie tyle może obecnych co przede wszystkim byłych. No więc wiceminister Sarnowski zwołał media do MinFin-u, pokazał im tam parę slajdów i odpowiedział na parę pytań które sam sobie zadał. Wątpimy czy media zadały inne pytania, a w szczególności czy otrzymały na coś odpowiedź.
Skoro nie całkiem wiadomo o co w tym chodzi to chodzi oczywiście o twój szmal. O co by inaczej mogło chodzić? A ściśle mówiąc chodzi o szmal w posiadaniu 20 milionów Polaków którzy mieszkają zagranicą. Tyle ich funtów, euro i franków poniewiera się po rachunkach bankowych na zachodzie a tak by się to przydało min. Kościńskiemu w Polsce. Można by uruchomić jakieś nowe rozdawnictwo, jakiś nowy 1500+ czy 2500+. A ponieważ kapitał sam nie za bardzo kwapi się powracać, to MinFin wyszedł z pomysłem zaproszenia do powrotu także jego właścicieli.
Jak się temu bliżej przyjrzeć jest nieco dziwne. Trudno jest przecież sobie wyobrazić aby normalny rząd normalnego kraju, dajmy na to Szwajcarii, zapraszał do powrotu Szwajcarów. Byłoby to co najmniej komiczne. Polacy uciekli spod wysokich obciążeń podatkowych na zachód i tam się dorobili. Gdyby zostali ich szanse na sukces byłyby dużo mniejsze. Zamiast więc teraz poluzować tym którzy zostali aby też mieli swoją szansę min. Kościński chce ściągać do kraju tych którzy odnieśli już sukces zagranicą.
Zdradza to prawdziwe motywacje ministerstwa choć trudno odmówić temu pewnej logiki. Zaprasza się tych którzy się dorobili bo mają szmal. Tych którzy nie wyjechali i się nie dorobili nie zaprasza się bo nie ma powodu; ich ma się raczej na karku.
Mimo że brzmi to śmiesznie, z samą ideą zapraszania problemów jednak nie mamy. Mamy za to problem z tym że min. Kościński zaprasza Polaków z zagranicy w sposób nieudolny. Nie odpowiada mianowicie przekonująco na podstawowe pytanie: po co i do czego mieliby konkretnie powracać? To że fiskus Kościńskiego chętnie by położył łapę na ich kapitale to wiemy. Ale samo patriotyczne machanie rękami i okrągłe frazesy to za mało dla przyciągnięcia potencjalnego repatrianta. W czym konkretnie repatriant ma większe szanse i lepsze możliwości w Polsce obecnie niż tam gdzie jest? Wracać do masowo podwyższanych właśnie podatków? Do właśnie wykończonych przez Kościńskiego spółek komandytowych? Z pewnością odpowiedzi nie udzieli pusta retoryka a proponowane zachęty są nader skromne, czasowe, i przekonają niewielu.
Mimo że sam niby bankier, min. Kościński najwyraźniej nie wie że kapitału nie potrzeba nigdzie zapraszać. Ma zwyczaj pojawiać się sam, włażąc jak nie drzwiami to oknem. Kapitał zawsze płynie tam gdzie jest najmilej widziany i najlepiej traktowany. Podobnie jak własność. Jeżeli gdzieś jest jego niedostatek to znak niechybny że miejsce nie jest dostatecznie atrakcyjne. Damy więc min. Kościńskiemu jedną radę, niezbyt polit-poprawną za to skuteczną i szczerą aż do bólu. Panie ministrze Kościński, weź się pan puknij w czoło! Zamiast wychodzić z tymi niedopracowanymi nonsensami weź pan po prostu reaktywuj ustawę Wilczka! Wyrzucając jednocześnie do kosza wszystko to co od tamtego czasu narosło a co nie jest z nią kompatybilne.
Zrób pan coś wielkiego, coś z pomysłem i z rozmachem. Coś co przejdzie do historii, coś czego ludzie nie zapomną a co dostarczy zasadniczego impulsu rozwojowego którego kraj tak teraz potrzebuje. Ustawa Wilczka dokonała już jednego cudu. Może dokonać drugiego, wyzwalając energię i przedsiębiorczość Polaków, wyzwalając ich przy okazji z socjalizmu. I tylko nie zapomnij pan wleźć potem na najwyższe drzewo w okolicy tak aby powracający z kapitałem do ojczyzny repatrianci pana nie stratowali. Nie będzie potrzeba nikogo zapraszać, a najmniej zaś kapitału. Wszyscy szansę pojmą w mig, jak za Wilczka.
Szczegóły Programu Repatriacji Kapitału, obejmujące m.in. planowaną abolicję podatkową i wprowadzenie fundacji rodzinnej, omawiamy szeroko w najnowszym numerze TwoNuggets Newsletter.
ca 700PLN. Przynajmniej w W-wie.
…tu nic nie da……bo to Naród półgłówków skazany na wymarcie /bez wojny i zarazy/ – wystarczył socjalizm ……
kto miał wyjechać to wyjechał i wracają tylko w odwiedziny do żyjących rodziców lub na ich groby …………
kto normalny mógł wprowadzić polski system podatkowy/opodatkowanie pracy+opodatkowanie konsumpcji+inne podatki tj mocowa, paliwowa, od deszczu,od nieruchomości itd/ + podatek inflacyjny/nbp/ – to daje ok 70% podatku dla osoby zatrudnionej na etacie ……………to mogła wprowadzić tylko osoba która ma uszkodzony mózg od alkoholu lub/i narkotyków czyli socjalista …….gdyby to był Naród posiadający rozum to taki system zostałby zmieniony z dnia na dzień a socjalistów którzy to wprowadzili zagoniono do pracy np w rolnictwie …..po co ludzie pracują w takim systemie płacąc wszystkie haracze – nie mówię o zadłużeńcach na całe życie tylko o ludziach którzy posiadają gotówkę tj złoto i nowe banknoty chf czy dolary usa …nie jestem w stanie tego zrozumieć – chyba że to półgłówki
Czy instytucja długu haniebnego nie może byc zastosowana w stosunkach obywatel-państwo?
0:40 -kiedy powstaje dług haniebny -sam filnik mozna odpuścić , ale przemłócić FF
https://youtu.be/XQxspgTbUEc?t=41
https://www.europarl.europa.eu/doceo/document/TA-8-2018-0104_PL.pdf?redirect
” mając na uwadze, że istnieją długi haniebne zaciągane przez władze w celu
realizowania skorumpowanych transakcji i innych bezprawnych działań, których
charakter jest znany wierzycielom i które stanowią znaczne obciążenie dla ubogiej ludności, zwłaszcza ludności najsłabszej;
U. mając na uwadze, że przejrzystość pożyczek udzielanych rządom krajów rozwijających się ma zasadnicze znaczenie dla zapewnienia odpowiedzialności w ramach udzielania pożyczek; mając na uwadze, że brak przejrzystości był głównym czynnikiem przyczyniającym się do udzielenia Mozambikowi nieodpowiedzialnych pożyczek, które zostały zorganizowane bez poważnego sprawdzenia zdolności tego kraju do ich spłaty, a następnie ukryte przed rynkami finansowymi i obywatelami Mozambiku;
V. mając na uwadze, że dług haniebny definiuje się jako dług zaciągnięty przez reżim i służący sfinansowaniu działań sprzecznych z interesem obywateli danego państwa, o czym kredytodawcy wiedzieli, a także mając na uwadze, że wobec tego jest to osobisty dług reżimu, uzyskany od wierzycieli, którzy znakomicie zdawali sobie sprawę z intencji pożyczkobiorcy”
Po co frazesy i bajdurzenie gdy się ma władzę i moc zmieniania przepisów prawnych?
Najpierw poluzować przepisy tak jak pisze Cynik, niech firmy rzeczywiście przeniosą się do Polski, a jak już będą w zasięgu to wtedy śrubę przykręcić i urządzić sobie żniwa.
Nie odpowiada mianowicie przekonująco na podstawowe pytanie: po co i do czego mieliby konkretnie powracać?
Moze jest mu niezrecznie tlumaczyc, ze komuszki z PiS nie zglupialy ani w polowie tak bardzo jak Makrela, ktora zaprosila do EU pare milionow uchodzcow, czy Macron, ktory chce solic po 10kEUR kary za wypicie kawy w kawiarni przez delikwenta, ktory nie ma paszportu covidowego. W tej chwili wyglada na to, ze zyjac z Niemczech, czy Francji taki delikwent moglby do Polski wrocic po odrobine normalnosci 😉
„W tej chwili wyglada na to, ze zyjac z Niemczech, czy Francji taki delikwent moglby do Polski wrocic po odrobine normalnosci ;-)”
hehe… dobre 🙂
Mimo wszystko wole niemieckie problemy.
Byles kiedys w polskim sadzie? Odzyskanie dlugu od gminy 3 lata. + Chamstwo caly czas ze wszystkich stron. + Biurokracja o wiele wieksza, + ….. Nie, dziekuje.
To zależy od punktu widzenia. Znam Niemców którzy osiedli w Polsce i którzy nie mogą się nachwalić polskiej flegmy i nie brania rzeczy na linii rządzeni-rządzący zbyt poważnie. Owszem, ma to nieco z warcholstwa ale jest psychiczną odtrutką na zachodnie społeczeństwo elektrycznych maszyn do pisania którymi są Niemcy ślepo posłuszni rozkazom z góry. Ktoś mi powiedział że po zachowaniu się Niemców w czasie pandemii lepiej rozumie jak mogło dojść do Hitlera…
W polskim sadzie probuje od 20 lat odzyskac „moje” mieszkanie od spoldzielni-dewelopera. Problem wiec znam. Ale w sumie spedzilem w Niemczech 6 lat mojego zycia, wiec mam jakies porownanie.
@andreas:”+ Chamstwo caly czas ze wszystkich stron”
To prawda. Moja córka miewa takie pomysły, żeby wrócić z GB. Ale jakakolwiek wizyta w urzędzie gminy wybija jej to z głowy. Np. miała odebrać dowód osobisty dla dziecka. Złożyła „papiery” i musiała wyjechać z Polski. Wróciła po 3 miesiącach i poszła odebrać dowód. Pierwszy zgrzyt. Wchodzi do pokoju, dwie urzędniczki rozmawiają sobie w kącie i nie zwracają na nią żadnej uwagi. Ona stoi i czeka przy okienku. Po minucie któraś w końcu podchodzi do okienka. Córka dowiaduje się, że wysłano jej zawiadomienie o odbiorze dowodu i urzędniczka prosi o to zawiadomienie. Córka mówi, że jej nie było, zawiadomienia nie ma bo pewnie odebrali rodzice i po dwóch miesiącach pewnie wyrzucone już do kosza. Na to urzędniczka zaczyna piętrzyć trudności, że nie może wydać dokumentu. Po 10-minutowej awanturze idzie „na zaplecze” i znajduje dokument (sytuacja trąci Kafką:).
W GB żeby uzyskać jakiś dokument (np. paszport) nie trzeba chodzić po specjalnych urzędach. Wypełnia się formularz i wysyła pocztą i dokument dostaje się zwrotnie pocztą. Koniec, kropka. Poczta jest traktowana jako „zaufany urząd państwowy” pośredniczący w kontaktach między obywatelem a innymi instytucjami Państwa.
Oj, nie narzekaj! W jakim kraju zachodnim zorganizujesz lewe świadectwo covidowe? 😀 😀
Good point. Ciekawe po ile teraz można je nabyć? Ktoś coś wie?
We Francji.
Bez problemu.
I nie fałszywe.
Prawdziwe.
Fałszywe do niczego nikomu sie nie przyda.