Kiełbasa polska

Kiełbasa polska – jak się ją robi?   Zdaniem Bismarcka szczegóły robienia kiełbasy są równie nieapetyczne co robienie polityki. Różnica jest tylko taka że za jego czasów robili jeszcze kiełbasę normalne, to jest z mięsa. Obecnie robi się ją z naszpikowanego antybiotykami i innymi świństwami białka produkowanego w fabrykach zwanych nakładczym tuczem trzody chlewnej. A wszystko to co świnie po drodze naprodukują, za wyjątkiem białka,  wlewa się  siup w glebę. To przecież nie przypadkiem fabryki białka upodobały sobie bantustan polski, w którym tego rodzaju praktyki są tolerowane.

kiełbasa polska 1

No więc powracając do kiełbasy, nowoczesny przepis na nią jest następujący. Do plastikowej rurki nalewamy nieco płynnego białka po czym zawiązujemy oba końce. Następnie uzupełniamy zawartość kiełbasy szprycując do niej resztę zawartości. Na pierwszy ogień szprycujemy substancje zagęszczające, i to w liczbie przynajmniej dwóch. Nasz klient nasz pan a klient chce kiełbasę ciągle jeść a nie pić. Następnie tężejącej w konsystencji kiełbasie nadać należy atrakcyjną barwę, taką jakiej prawdziwa kiełbasa nabrałaby w prawdziwym wędzeniu. Służy do tego szpryca z barwnikiem kiełbaso podobnym. Niestety sztuczne barwniki mają to do siebie że mogą się utlenić zmieniając kolor. Temu aby kiełbasy nie stały się przedwcześnie zielone zapobiega  szpryca z przeciwutleniaczem.

Aby kiełbasa nie stała się przypadkiem twarda jak kamień, albo elastyczna jak guma, należy następnie wszystkie jej aspekty ustabilizować. Nic dziwnego że służą temu aż cztery różne szpryce z rozmaitymi chemikaliami. Pomyśleć też musimy o odpowiednim smaku kiełbasy. Osiągamy to kolejnymi trzema szprycami, regulującymi m.in. kwasowość  powstającej kiełbasy. Wreszcie, aby nasza kiełbasa mogła w jako takim kształcie i kolorze przetrwać w ladzie  z tydzień  szprycujemy w nią przynajmniej trzy konserwanty.

Jeśli ktoś  z drogich czytelników wzburzy się tutaj  że te 16 szpryc to tylko produkcja prostych parówek to będzie miał rację! Do produkcji „prawdziwej” kiełbasy będzie nam potrzebne przynajmniej 19 szpryc. Podaje to oryginalna receptura na kiełbasę  polską  opracowana przez NIK:

kiełbasa polska 2

Technologię produkcji kiełbasy polskiej przejęli aktywni ostatnio producenci kiełbasy wyborczej, w postaci sztabów wyborczych poszczególnych kandydatów na urząd prezydenta. Łączy te kiełbasy sztuczne ich wypchanie odpychającą treścią,   powodującą często u konsumentów odruch wymiotny.  Wystarczy w tym celu oglądnąć serwisy dezinformacyjne TVPiS i reszty.

7 Replies to “Kiełbasa polska”

  1. Szanowni krytykanci kiełbasy, chciałbym tylko przypomnieć że w naszym kraju da się cały czas kupić niezłą kiełbasę, mimo tego że jest też mnóstwo badziewia. Po prostu oferta kiełbasiana jest u nas bardzo szeroka.
    A co do kiełbasy wyborczej to tu także poczyniono postępy żeby uczynić ją bardziej przyswajalną: żadnych zdań złożonych, żadnych podejrzanie brzmiących ekonomicznych bzdetów, tylko samo mięsko – ile darmowej kasy będę dostawał co miesiąc i za co. No a jak się ktoś na kasę nie chce licytować to sam sobie winien, będzie musiał się zadowolić zwycięstwem moralnym.

  2. Ale kielbasa to tzw. aerozol. Lepsze sa leki na cukrzyce i nadcisnienie:

    https://pulsmedycyny.pl/europejska-agencja-lekow-poziom-nitrozoaminy-w-lekach-z-metformina-jest-niski-977106

    Aktualnie stan faktyczny jest taki, ze ludzie zjadaja sobie leki z pysznymi nitrozoaminami, a w UE panuje okres przejsciowy z pozwoleniem na zawartosc tych toksycznych zwiazkow do czasu, az bigfarma upora sie z ich obecnoscia. Przy czym skazone sa preparaty tansze, refundowane. Na rynku sa lepsze, nierefundowane preparaty z ta sama substancja czynna, ktore nie sa skazone nitrozominami, ale UE wolalo wprowadzic okres przejsciowy dla tych tanszych zanieczyszczonych preparatow, niz zaczac refundowac te nie skazone. Smacznego!

  3. W tym Pana przepisie na kielbase dziwi mnie, ze nia ma maczki kostnej. Pamietam, ze na poczatku millenium, kiedy rezydowalem w Szwecji, gdy nieopatrznie kupilem parowki, to na zebach zostawal twardy osad. Znajomy towarzysz niedoli, ktory juz sprawe mial obczajona, wyjasnil mi, ze do parowek dodaja tam zmielone kosci. Nie wierze wiec, zeby przez te kilkanascie lat do Polski wraz z fala postepu i nowoczesnosci nie doszla ta moda.

    1. Oho, Wielki Brat się włączył i wyłączył to video: This video has been removed for violating YouTube’s policy on hate speech.

      Co za bantustan ta Polska że daje się traktować jak szmata… 🙁

      1. Tam wcześniej w tym filmie mówili że dziadek Bosaka był Mair i zmienili potem nazwisko i może dlatego brał udział w wielu spotkaniach. Co kiełbasa czy wyborcza czy do jedzenia wszystko na sterydach

  4. No i co z tego?Kielbase wyborcza funduje sie ludziom na tzw.zachodzie od stu lat i jakos specjalnie im to nie szkodzi.
    Mozna by nawet rzec ze zaczelo sie mocno pogarszac kiedy PRAWDZIWA kielbasa wyborcza zostala zarezerowowana dla korporacji i spekulantow na rynkach finansowych(o pardon inwestorow)a dla mas zostala tylko podroba.
    Ty caly czas nie rozumiesz na czym polega demokracja-polega ona wlasnie na tym ze wladza MUSI jakies tam ochlapy masom odpalic podczas gdy w innych systemach wladza ma masy w czterech literach(i tyle na temat chocby monarchii).Oczywscie mozna byc tu zaczac gadac o idealach,swiadomych obywatelach,konstytucji itp itd no ale skoro wpis jest tak brutalnie otwarty to nie opowiadajmy sobie banalow i propagandy tylko przedstawy sobie sprawy tak jak sie maja.
    Wolalbym system idealny ale skoro ten jest nieosiagalny to wole taki w ktorym wladza musi sie z masami podzielic niz taki w ktorym glodne masy co sto lat robia rewolucje i totalna rozpierduche-ze ja za to dzielelenie(chocby w postaci 500+) place z moich podatkow?-no i co z tego?-place tez na pensje urzedasow,zwolnienia podatkowe dla wielkich korporacji,wczesniejsze emeryturki dla mundurowych i wiele innych rzeczy ktore mi sie nie podobaja-akurat „rozdawnictwo” typu 500+ czy obnizony wiek emerytalny najmniej mnie boli bo nie idze to tylko do rodzinki i znajomych krolika.Jak kogos takie powiedzmy 500+ boli to zawsze moze to sobie nazwac „warunkowym podatkiem negatywnym”(za waszym guru Friedmanem).
    Wiem,wiem „najwazniejsze” jest bujanie w chmurach i gadanie o nigdy nieosiagalny stanie idealnym a po drodze krecenie walkow na czym sie da(oczywiscie w ramach „walki z systemem”)-oj dadza wam ciapaci/Ukraincy(o pardon w zamysle „tania,sezonowa sila robocza”)za pare dekad „system idealny”-nie chcialo sie na 500+ placic to bedziecie bulic dzazije i na kolanach dziekowac ze zyjecie.

Comments are closed.