Covid-19 przyspieszy UBI

Pandemia wirusa covid-19  jest wygodnym kozłem ofiarnym dla globalnego przetasowania, które było w kartach od dawna.  Jednym z efektów resetu  będzie  UBI – stara socjalistyczna mrzonka forsy za nic dla każdego.

Resety systemu monetarnego zdarzają się regularnie, co kilkadziesiąt lat. Często stanowią rezultat wojen. Zdarzają się jednak też i pomiędzy. Ostatni taki reset miał miejsce w 1971, kiedy to Ameryka zasadniczo zdefaultowała na swoich zobowiązaniach konwersji dolara na złoto. Konwersji takiej wymagał tego poprzedni reset, zwany układem Bretton Woods.  Ciekawe jak reset globalny, o którym pisaliśmy od szeregu lat w TwoNuggets Newsletter i w którego środku jesteśmy, przejdzie do historii… Może jako „apokalipsa 4xD”? Cztery zazębiające się rzeczy – dolar, dług, demografia, deflacja – adekwatnie oddają istotę problemu. Korona wirus pojawił się niespodzianie, ale co to w końcu byłby za czarny łabędź gdyby go oficjalnie oczekiwać. Może jeszcze z gotową szczepionką pod pachą? ;-).    A może przejdzie do historii jako nowa rewolucja socjalistyczna?

Trzeba przyznać że populacje zdumiewająco łatwo dały się zamknąć macherom tego świata w domach i odebrać sobie wolność, firmy i posady w zamian za rządowe datki o charakterze czasowym. Jeszcze bardziej zdumiewa że nikt nie kwestionuje charakteru  tych datków, przyjmując je jako rządową largesse o nieograniczonym czasie trwania. Tymczasem są one ryzykownym zakładem ze strony rządu na to że po dwóch czy trzech miesiącach będzie definitywnie posprzątane po pandemii. Jeśli tak to być może najgorszego uda się uniknąć zachowując kontynuację. Jeśli nie to dojść może do katastrofalnej zapaści gospodarczej mogącej trwać latami.

Jaką szansę mamy zatem że po 90-ciu latach od Wielkiej Depresji lat 30-tych doczekamy się Wielkiej Korona Depresji XXI wieku? Jak by taka depresja wyglądała?

UBI

W największym skrócie – nieciekawie. Jeśli znormalizowane grafiki indeksu Dow Jones wtedy i obecnie zestawimy obok siebie, pojawia się obraz czekającego nas jeszcze długiego okresu spadków, poprzeplatanych nieznacznymi odreagowaniami. Trwać to może 2 do 3 lat, przy czym indeks giełdowy musiałby spaść dalej o mniej więcej 40%. Horrendalne minimum Dow Jonesa 1932 wynoszące $41.22 wypadłoby pod koniec 2023 i odpowiadałoby DJIA rzędu 12’000. Indeks jest obecnie w rejonie 23’000.

Nie najciekawiej w rzeczy samej… Tym bardziej że na wyrównanie giełdowego rekordu z 1929 inwestorzy czekali aż ćwierć wieku. Większość pewnie nie doczekała.  Za to Wielka Depresja lat 30-tych stanowiła  w Ameryce katalizator epizodu socjalizmu  w działaniu,   z New Dealem Roosevelta,  z szeroko zakrojonymi robotami publicznymi,   gigantycznymi podatkami,   rabunkiem złota obywateli   i   innymi „zdobyczami”.

—–

Tymczasem socjalistyczne rozdawnictwo  do jakiego po raz kolejny uciekają się rządy  walczące ze skutkami pandemii  zbliża nas ponownie do wydawałoby się minionego już ustroju sprawiedliwości społecznej.   Nawet w kapitalistycznej Ameryce,  gdzie bezrobotny  otrzymuje przez 26 tygodni około 80%,  a przez kolejne 13 50% swojej ostatniej pensji.  Dodać do tego najnowszy program $1200+  Trumpa,  polegający na wysyłaniu bezrobotnym czeków o tej wartości pocztą,  a okazuje że sporej grupie bezrobotnych nie opłaca się dłużej pracować.  No pewnie,  milej  przecież siedzieć  w domu na kanapie i grać w gry  komputerowe.  A w  pracy można dodatkowo złapać jeszcze wirusa…

UBI

Okazuje się że socjalizm i na to wynajdzie sposób.    Po bonusie za niepracowanie  bezrobotnych czekają teraz bonusy za pójście do pracy.   Czy także  po  $1200 jeszcze nie wiadomo ale trudno to wykluczyć.  W końcu bezrobotni w demokracji mają prawo głosować  i przyjąć można  że za obcięciem datków dla siebie  głosować raczej nie będą.   Co następne w kolejce?    Może bonus $1200  za złapanie wirusa covid-19  oraz dodatkowy bonus $1200 za wyzdrowienie?

I tak na naszych oczach najbardziej kapitalistyczne państwo  realizuje w praktyce sztandarowy  postulat socjalizmu – UBI – universal basic income. Czy się stoi czy się leży…

16 Replies to “Covid-19 przyspieszy UBI”

  1. tylko osoba/y spłodzone po alkoholu czy narkotykach /uszkodzenie mózgu/ mogła/y wprowadzić system podatkowy w PL a szczególnie opodatkowanie pracy tzn zus pracodawca+zus pracownika+ pit a po pracy vat, akcyza,cło i inne opłaty/haracze …oczywiście jest rozdawnictwo plus ale to jest zwykły rabunek przedsiębiorców ……

    ubi popiera zwykle lewicowy półgłówek co nie chce pracować na własne utrzymanie

  2. Po pierwsze primo, to ludzie cos musza jesc, a ze ostatnimi czasy miedzynarodowe korporacje maja zwyczaj nieplacenia za wykonywana na ich rzecz prace, wiec zeby bylo fair, panstwa placa za nicnierobienie. Nie uwaza Pan, ze jest w tym jakas sprawiedliwosc? 😉 Milo by jeszcze bylo, gdyby panstwa dobraly sie do doopy miedzynarodowym korporacjom.

    A po drugie primo, to wedlug mnie tkwi Pan w mylnym bledzie. UBI skonczy sie (w taki lub inny sposob) po wyborach prezydenckich w USA. Przypuszczam, ze koronawirus byl po to, zeby Trump przegral te wybory, ale nastapila odpowiedz zgodnie z regulami „reflexive control” i sie niektorym wydaje, ze to wprowadzone tylnymi drzwiami UBI. A to nie jest prawda…

    1. Obawiam się że UBI jest na stałe. Poprzedzał Trumpa i go przetrwa. Covid-19 jedynie przyspieszył go oswajając społeczeństwo ze skalą datków za nic. I to się podoba!

    1. @gregorio:”analiza UBI”
      Przeglądnąłem przytoczony artykuł (dla mnie za długi:) i zwróciłem uwagę, ze część ludzkich potrzeb wymienionych na początku to potrzeby czysto biologiczne. Np „money” i „specjalizacja” są ze sobą w ścisłej korelacji i są przejawem instynktu samozachowawczego (zapewnienie bytu). Pieniądze ułatwiają wymianę (handel) nadwyżek produkcyjnych wynikłych ze specjalizacji produkcji. Z drugiej strony „potrzeba znaczenia” i „potrzeba szpanu”, to dobrze znane w przyrodzie zjawiska rywalizacji o przywództwo w stadzie i przyciągnięcie zainteresowania samic swoją osobą (feromony władzy:). Może nam się wydaje, że cywiliazacja i kultura oderwała nasz gatunek od typowych „naturalnych” zachowań, ale to tylko cienka warstewka przykrywająca typowe, znane od tysięcy lat, zachowania.

      Ja główne niebezpieczeństwo UBI widzę w potencjalnej degeneracji społeczności. Większość osobników pozbawiona stresorów, nie zmuszanych do wysiłku, popadnie w apatię, nałogi (narkotyki), … . Nie mówiąc o wysypie różnej masci psycho- i socjo- patów. To, że w społeczeństwie rośnie procent dzieci autystycznych, to chyba nie przypadek. Może taka jest „natura rzeczy”. Cywilizacja wymaga mózgów o specyficznych właściwościach, innych niż były potrzebne drzewiej?

  3. W świetle tego co pisze Cynik9 czy możliwy jest w Polsce model amerykański czyli polska konfiskata złota obywatelom? Jeśli tak to po co sie ubierać w kruszec jeśli Ci i tak go zabiorą?

    1. czy możliwy jest w Polsce model amerykański?
      Obawiam się że nie, naród jest prawdopodobnie na to za głupi… 🙁 W „modelu amerykańskim” konfiskata udała się zresztą tylko częściowo – państwo skonfiskowało jedynie 1/4 złota w obiegu. W Polsce uda się to w 100% bo wystarczy ogłosić że dostarczenie posiadanego złota do najbliższego U.S. zaszkodzi Rosji… 😀

      1. „W „modelu amerykańskim” konfiskata udała się zresztą tylko częściowo”… Czy nie powinien pan aby napisać „W modelu amerykańskim >>konfiskata<< udała się zresztą tylko częściowo". Jak w modelu amerykańskim wyglądała ta konfiskata ? Chodzono po domach i siłą trzymanej w ręku (lub stojącej obok) pały konfiskowano ?

        1. Nie, aktualnie nie dochodziło do aktów siłowych, z tego co mi wiadomo. Dekret z rozkazem do pozbycia się złota opublikowano w urzędach i na pocztach a obywatele to czego wcześniej nie zakopali w miarę grzecznie odnieśli władzom wymieniając to na papier. Sądzę że chodziło mniej o wartość złota a dużo bardziej o terror zabronienia posługiwania się nim przez masy.

        2. @Stanisław:”Jak w modelu amerykańskim wyglądała ta konfiskata ?”
          Niczego nie wyrywanio siłą. Po prostu kary za posiadanie złota były drakońskie. Dla przeciętnego jankesa to była w zasadzie konfiskata majątku.

  4. Kryzys z 1929r nie ma sie nijak do czasow dzisiejszych z jednej prostej przyczyny.. wtedy pieniadz byl oparty o zloto zatem byl „skonczony”.. teraz pieniadz jest oparty o cyferki zapisane w komputerach bankowych wiec mozna je zmieniac wedle woli BIS.. ktory nawiasem mowiac zostal stwozony przy okazji tamtego kryzysu.
    Jedyna wazna analogia do tamtego kryzysu jest taka ze obydwa sa sztucznie wywolane.. pierwszy przez transfer zlotych dolarow do zbankrutowanych Niemiec zeby rozkrecic kolejna WS przy okazji golac amerykanow ze zlota.. a obecny zeby „zgolic” tak publike tym razem swiatowa do przejscia w nowy system.. biedni racji nie maja..
    A wisienka na torcie niech bedzie szybka sprzedaz akcji Amazona na samej gorce.. przed pozniejsza „zwala”.. nie ma przypadkow ani „szczescia”.. Brezosowi te pare duzych baniek nie bylo potrzebne na zadne waciki dla nowej baby.. tak poprostu pazera go zzarla i wykorzystal swoja „insider knowledge” zeby zamienic gieldowe guano na jakies twardsze aktywa.. „just in case”.

  5. Cyniku, podstawowe (interesujące) pytanie brzmi: „Czy to będzie działać”?
    Przypominam, że już obecnie znaczny odsetek tzw. „pracujących”, to urzędnicy, którzy zwykle piętrzą trudności (przeszkadzają:) by uzasadnić swoje istnienie albo ludzie działający w „usługach rozrywkowych” (dostarczają dobra niematerialne po umiarkowanych cenach). Może rzeczywiście zamienić ich w „rezerwuar taniej siły roboczej” i płacić im jak pójdą do pracy za 3x tego co dostają za „nic nierobienie”. Oczywiście to jest ryzykowne z innych względów (społecznych, psychologicznych, mentalnych) ale może patrząc wyłącznie na rachunek ekonomiczny to jest do utrzymania w krajach wysoko uprzemysłowionych (np. USA, Niemcy, Japonia)? Polska akurat stoi po drugiej stronie „lady” (robimy za murzynów do roboty:) i u nas to chyba niemożliwe. Podstawowym problemem jest „natura człowieka”. Chyba Homo Sapiens(?) potrzebuje do życia równoważenia „atraktantów” i „stresorów” bo jak przeważa jeden z rodzajów bodźca, to nadajemy się do zamknięcia w wariatkowie.
    Doszedłem do wniosku, że współczesny „system finansowy” to służy tylko do zmuszania ludzi do pracy. Wydajność nowoczesnych gospodarek jest niesamowita i mnóstwo przedsięwzięć to typowa „para w gwizdek”. Przecież nawet biedną Polskę stać na jakieś rakiety Patriot, myśliwce F-35 czy inne badziewie, za które trzeba słono zapłacić, zapewnić serwis i kadrę do obsługi.

    1. Już działa! Bezrobotni nie kwapią się z powrotem do pracy. W Polsce całe rodziny siedzą na 500+ a do truskawek ściąga się Ukraińców…

      Nic tak nie demoralizuje jak rozdawanie forsy za nic…

      1. „W Polsce całe rodziny siedzą na 500+ ”

        Czy ty wiesz jakie sa koszty zycia w Polsce(a szczegolnie wychowania dzieci)ze takie glupoty wygadujesz?Radze posprawdzac dane z GUS czy urzedow pracy-jakos takich twierdzen nie potwierdzaja.

        1. Powtórzę specjaliście od GUS-u i urzędów pracy bo pewnie nie dosłyszał – całe czworaki wiejskie siedzą na 500+ a zbiorem truskawek się nie shańbią. Do tego importuje się Ukraińców, z testem na covid-19 gratis… 😉

        2. „Radze posprawdzac dane z GUS czy urzedow pracy-jakos takich twierdzen nie potwierdzaja.” Pan nie radzi. Pan samodzielnie poprze swoje, póki co, gołosłowie i przełoży tutaj owe „dane” na sposób swojego „rozumowania”.

Comments are closed.