Dyskryminacja jako program wyborczy

Istnieje uzasadniona obawa że utrzymując się przy władzy zbyt długo PiS doznał aktu jakiejś kolektywnej wariacji. Wskazuje na to kilka rzeczy, a w tym plany selektywnego zwolnienia z podatku PIT po wyborach osób do 27-go roku życia.  Dlaczego akurat osób do 27 lat a nie na przykład do lat 32 lat albo do 37 ¼ ? Tego racjonalnie wyjaśnić się nie da.

Zamiast wyrzucić pod rododendron całą  tę ekonomicznie bezsensowną i  mentalnie toksyczną daninę jaką jest PIT, której koszty ściągania są wyższe niż  efekty, PiS wybrał metodę przedwyborczego zawracania wody kijkiem w socjalistycznym szambie którego pilnuje. Nie przyszła mu nawet do głowy prosta myśl zneutralizowania PIT-u wyższą  kwotą wolną od podatku, bardziej zbliżoną do średniej unijnej. Zamiast zrobić coś sensownego partia rządząca obiecuje w jakimś amoku wariant który nie tylko nie ma żadnego sensu ale jest też, jak się wydaje, na bakier z prawem unijnym.

Czego by o nim nie mówić, ustawodawstwo unijne poświęca wiele miejsca sprawie walki z dyskryminacją. I całkiem słusznie bo,  jak  widać,  gdyby nie to to w niektórych bantustanach dalej byśmy siedzieli na drzewach w szeregu sprawach. Jedną z nich jest właśnie kwestia obrony obywatela przed dyskryminacją, która jest w unii absolutnym no- no. Nie odgrywa przy tym roli czy chodzi o dyskryminację na tle rasowym, płciowym, preferencji seksualnych czy jakimkolwiek innym.

Do partii rządzącejw bantustanie polskim najwyraźniej nie dotarło jeszcze że dyskryminacja to także dyskryminacja na tle wieku. I to jedna z bardziej odrażających jej form. Niech by ktoś  tak próbował puścić na zachodzie, dajmy na to,  ogłoszenie typu „zatrudnię młodego pracownika, do 40 lat”. Już by go tam zastęp prawników ustawił szybko do pionu a winna dyskryminacji kompania szybko by z tonu spuściła.  Z  całkiem innego jednak kalibru dyskryminacją mamy do czynienia wtedy gdy dopuszcza się jej państwo unijne, które ma w pierwszym rzędzie mandat obrony swoich obywateli. Jest rzeczą ubolewania godną że znaleźć można jeszcze na peryferiach unii politycznych neandertali którzy starając się  przekupić elektorat przed wyborami myślą że ich szyta grubymi nićmi intryga z dyskryminacją wiekową  i PIT-em przejdzie.  Że starszych pracowników można  będzie bezkarnie dyskryminować okładając ich podatkiem z którego robiący za św. Mikołaja miejscowy kacyk zwolni selektywnie pracowników młodszych.   A może zwolni od razu po prostu tych którzy na niego zagłosują?    Bruksela sprzeniewierzyłaby się swoim  głównym principiom gdyby tak jaskrawą dyskryminację  wiekową  w kraju członkowskim przepuściła.  Już prędzej  z  rządu dopuszczającego się kolejnego naruszenia unijnego prawa komisarz Timmermans zrobi kotlet mielony i będzie w dodatku miał pełną rację!

Idea zależnego od wieku zwolnienia z PIT-u jest tak bezdennie głupia że nawet u niektórych myślących jeszcze przedstawicieli obozu rządzącego budzić musi pewne zażenowanie. I tak odzywają się głosy że to tylko luźna propozycja (?), albo że zerowa stawka PIT obowiązywać by miała tylko pracowników najemnych ale już nie samozatrudnionych. Tylko czemu jedynie najemnych? Czyżby dlatego że reszta mogłaby zarobić przy okazji więcej niż pisowska wersja socjalizmu przewiduje?  Gdyby okazało się to prawdą to skandal byłby jeszcze większy, być może kwalifikujący się od razu do unijnego trybunału sprawiedliwości.

Miejmy nadzieje że pan pilot jeszcze leci naszym samolotem…

18 thoughts on “Dyskryminacja jako program wyborczy

  1. Jako osoba którą miało by to dotyczyć nie zgadzam się z cynikiem:
    1. Nie wiedziałem, że niższe podatki to problem. Myślałem że lepiej jak wreszcie obiecali niższy podatek niż kolejną propozycję redystrybucji.
    2. Bezrobocie jest zawsze największe wśród studentów i osób przed emeryturą, więc aktywizacja tych grup to zawsze dobry kierunek, jeśli już mamy mieć to państwo sterowane.
    3. Wydaje mi się że mamy od lat wiele projektów np. dla młodych, dotacje do firm, mieszkania dla młodych itd. Czy to nie podchodzi pod dyskryminacje w takim razie?
    4. Dlaczego unia ma się mieszać w kwestie zatrudnienia? Jeśli jestem przedsiębiorcą i mam ochotę zatrudnić osobę tylko młodą to czemu nie mogę, może szukam kogoś do młodego zespołu? A może szukam jakąś ładną panią? 😉 To moja firma, moje pieniądze. W Japonii są sklepy tylko dla mieszkańców i co w tym złego? Wolny rynek – jeśli nie chcę mieć więcej pieniędzy i obsłużyć klienta to ktoś otworzy drugi sklep obok i go obsłuży. Tą drogą będą nam mówić kogo mamy obsługiwać i czy przypadkiem nie dyskryminujemy np. kobiet, gejów i garbatych, mając zbyt mały ich udział w firmie
    5. Mnie jako osobę młodą taki program motywowałby do większej pracy, dopóki obowiązuje mnie taki projekt. To jest więcej pieniędzy dla mnie, dla gospodarki, a więc pośrednio z innych podatków dla państwa. Jeśli pójdę do pracy przez taki program, albo będę pracował dodatkowo w weekendy to nawet z wpływów chociażby z vatu taki pomysł może się zwrócić.
    6. Chyba każdy projekt który zmniejsza wpływy z absurdalnego podatku dochodowego jest dobry. Następna władza nie będzie chętna do przywracania podatku dla młodych, jeśli młodzi zostaną wykluczeni. Dlatego uważam, że każda obniżka wpływu z pitu zwiększa szansę na to że wreszcie jakaś następna partia uzna że to się zwyczajnie nie opłaca i lepiej będzie po prostu zlikwidować ten podatek i dlatego jestem zwolennikiem każdego zmniejszania wpływu z pit.

    1. Jeśli jestem przedsiębiorcą i mam ochotę zatrudnić – muszę rozczarować, nie jesteś kandydatem na przedsiębiorcę, sorry… 🙁

      Firma działa w pewnym otoczeniu prawnym i to że masz ochotę nikogo wiele nie obchodzi.

  2. Szkoda sobie głowę zawracać czymś co prowadzi jedynie do kolejnych podziałów w społeczeństwie przy okazji robiąc jej części wodę z mózgu. Dlatego z mojej strony off top nawiązujący do jednego z ostatnich artykułów. Bardzo profesjonalna animacja o „Misiu”, na którego nas stać i który zostanie zbudowany)))
    https://www.youtube.com/watch?v=WYtxZQhBaL8

  3. Dyskryminacja w lewackiej Europie jest – jak wiele innych – pojęciem względnym. Nie dotyczy m.in. poziomu dochodów, tu dyskryminować można do woli w postaci np. progresywnego podatku dochodowego czy degresywnej kwoty od niego wolnej.

  4. Cóż, młodzież ze swej natury jest bardziej radykalna niż ludzie w wieku powiedzmy już średnim – więc przygotowano dla nich specjalną kiełbasę wyborczą (młodzieżową), by ich odciągnąć od ugrupowań bardziej radykalnych.
    Dawno temu, kiedy studiowałem, kolega i jego znajomi dorabiali parę stówek rocznie na podpisywaniu fikcyjnych umów o dzieło – ktoś im zlecał wykonanie dzieła na kwotę równą kwocie dochodów zwolnionych z PIT – student dostawał do ręki połowę kwoty „zaoszczędzonego” podatku… Ciekawe, jakie rozmiary przyjmie to zjawisko teraz? 😉
    Co do Unii Europejskiej – chyba nie zareaguje, tak jak nie reaguje na 45 letnich emerytów ze służb mundurowych, górników itd. itp. Jak nie reaguje na nierówność między płciami w wieku emerytalnym dla nie-uprzywilejowanych. Wygląda na to, że dla EU jest istotne, by poszczególne kraje płaciły składki, a jak są wykorzystywana lokalna siła robocza, to już nie interesuje UE…

  5. Towarzysze PiS z dumą gwałcą regułę KISS

    https://pl.wikipedia.org/wiki/KISS_(regu%C5%82a)

    dzięki temu system podatkowy przypomina procesor Pentium wykonany w technologii lampowej. Tow. Morawiecki chwalił się niedawno, że do walki z nieprawidłowościami VAT używa zaawansowanych metod obliczeniowych. Tymczasem patologia jest w konstrukcji podatku i różnicy w jego wysokości między natowskim euroregionem Polin a krajami gdzie on jest dużo niższy. Mateuszek WE THE PEOPLE Morawiecki oczywiscie ściemnia i dobrze wie w czym rzecz. Nie ma żadnej technologii. Jest polowanie po uważaniu i temu z resztą służy mętne prawo.

    1. Właśnie te zaawansowane metody tow. Morawieckiego wykryły, że mam wspólne konto z małżonką i aby uzyskać zwrot podatku muszę złożyć wyjaśnienia, tzn. złożyć druk ZAP-3, gdzie w rubrykę posiadacza konta wpiszę nas oboje 😉 Dostaliśmy oboje z małżonką pisma z US w tej sprawie – serio 😉 Kiedy wykonywałem dopłatę podatku z tego samego konta, to algorytmy elektronowe milczały, jak trzeba mi coś zwrócić, to zostałem przeczołgany przez US… Państwo jest ciągle wrogiem obywatela, a ten nie pozostaje mu dłużny. Czuwaj!

  6. A co jeśli to celowe zagranie stratega Jarosława, wie iż unia zablokuje tą zmianę wiec ostatecznie koszt dla budżetu będzie zero 0 a samymi obietnicami kilku zabłąkanych mołodziaków się do urny przyciągnie ?

  7. No tak „zly PIS” obniza podatek mlodym-och jakie to „zle i straszne”!!!!
    Jakby to zrobil powiedzmy Korwin to oczywiscie „bylby to krok we wlasciwym kierunku”!!!!Bo to nie „zly” PIS ma obnizac tylko Korwin-bo obnizac podatki moga „jedynie sluszni korwinisci” a jak obniza ktos inny to jest zle a nawet jeszcze gorzej!!!
    Zenujace!!!!

    Oczywiscie ze lepiej by bylo jakby podniesli kwote wolna od podatku ale na to zwyczajnie kasy nie ma.Wiec kogos trzeba wybrac i akurat mlodzi ktorzy majac malo doswiaczenia potrzebuja jakies „wyrownywacza” na rynku pracy w stosunku do bardziej doswiadczonych pracownikow to dobry wybor.
    No ale NIE bo to „zly PIS” obniza-powinni OD RAZU obnizyc WSZYSTKIM I DO ZERA-NIKT NIGDY tego nie zrobil i nie zrobi ale…to tez pewnie wina „zlego ” PIS.

    Napisalem to i napisze jeszcze raz ZENUJACE!!!!

    1. potrzebuja jakies „wyrownywacza” na rynku pracy

      Pomijając (wydaje mi się) błąd gramatyczny, czy mógłbyś rozwinąć tę myśl? Co miałoby tutaj być „wyrównywane”?

      Oczywiscie ze lepiej by bylo jakby podniesli kwote wolna od podatku ale na to zwyczajnie kasy nie ma.

      A na rezygnację w wpływów z PIT od osób do 27 roku życia jest kasa?

    2. „Oczywiscie ze lepiej by bylo jakby podniesli kwote wolna od podatku ale na to zwyczajnie kasy nie ma.”

      PiS będzie opodatkowywał ludzi żyjących na granicy biologicznego przetrwania (bo ktoś mający dochód 500zł miesięcznie już płaci wysokie podatki), bo „nie ma kasy”. Dwie uwagi:

      1. Jest kasa na Ukrainę, na cmentarze żydowskie (100mlnzł), na wspieranie jankeskiej zbrojeniówki, na 500+, na dotacje dla Mercedesa i JP Morgan. Jest kasa na skrajnie nieefektywny i przerośnięty system administracji. Taka B.Engelking za „badania” nad polskim nazizmem dostaje od żydostwa z PiS pół miliona dotacji. Jest kasa na nonsensowne kopanie Mierzei Wiślanej i znalazł się miliard na planowanie elektrowni jądrowej (ale jej nie zbudują, bo wolą kopać Mierzeję). itd. W Polsce marnotrawi się gigantyczny strumień kasy, są olbrzymie i niczym nieuzasadnione wydatki. POpisiory z najwyższą pogardą traktują pieniądze podatnika. np. jak rozbijają limuzynę wartą pół miliona złotych, to w ogóle nie mają świadomości, że na to PIT wypełniało w danym roku kilkadziesiąt osób.

      2. Ponadto jest też masa podmiotów mających ogromne zyski, ale niepłacących podatków. Okazuje się, że człowiek mający dochód 1000 zł miesięcznie zapłaci stosunkowo wysoki podatek, ale już np. taki Uber robi bezczelne optymalizacje podatkowe i jest poza zasięgiem fiskusa, choć dla małego polskiego przedsiębiorcy fiskus nie zna litości. Dla polskiego goja EXIT TAX, a dla „międzynarodowego” korpo specjalna strefa.

      Jak na razie ŻENUJĄCE to są Twoje występy w Internecie.

    3. Obniżanie podatku dla wybranej grupy osób to nic innego jak przywilej stanowy, gdyż nie znależy to od niczego tylko od stanu tej osoby. Mięliśmy już w historii społeczeństwa stanowe, a we współczesnym świecie doskonałym tego przykładem są Indie. Patrzy Pan wyjątkowo krótkowzrocznie i widzi Pan fatamorganę korzyści podczas, gdy jest to nic innego jak psucie państwa i powrót do rozwiazań dawno w Europie zapomnianych. Co jakiś czas takie propozycje wracają jak bumerang, ale proszę się ich absolutnie wzbraniać, gdyż może się okazać, że wdrożone rozwiązania sprawią, ze to Pan będzie należał do najniższego stanu.

  8. Bo tu chodzi o coś takiego 😉
    .
    “- Proszę, proszę – powiedział Czapajew – znacie takie interesujące słowa.
    – O, w tej dziedzinie daleko mi do was. A propos, czy mógłbym się dowiedzieć, co to znaczy rozrządzenie?
    – Co? – skrzywił się Czapajew.
    – Rozrządzenie – powtórzyłem.
    – Gdzieście to słyszeli?
    – O ile się nie mylę, wy sami dopiero co mówiliście z trybuny o swoim rozrządzeniu komendanta.
    – Ach – uśmiechnął się Czapajew – o to chodzi. Trzeba wiedzieć, Piotrze, że kiedy człowiek rozmawia z masami, nie ma żadnego znaczenia, czy sam rozumie wypowiadane słowa. Ważne, żeby inni go rozumieli. Trzeba po prostu wyczuć i spełnić oczekiwania tłumu. Niektórzy osiągają to, ucząc się języka mas, ja wolę działać bezpośrednio. Tak więc, jeśli chcecie wiedzieć, co to jest „rozrządzenie”, zamiast mnie trzeba zapytać tych, co stoją teraz na placu.”

    1. Może się okazać, że jak się Matiemu nie zgodzi kwota ze strzyżonych baranów, to będzie przymus dla wszystkich i druk deklaracji rezygnacji nie będzie potrzebny…

Comments are closed.