Ile buntów policji wytrzyma państwo teoretyczne

No to mamy drugi Cud nad Wisłą! Złożone epidemią wirusa L4 szeregi policji polskiej cudownie ożywają. Kto zresztą złożony ciężką chorobą z martwych by nawet nie powstał na perspektywę  takich konfitur jak emerytura mundurowa w wieku 45 lat? Wow! To właśnie główna zdobycz szantażu jakiego państwowa policja dopuściła się wobec państwa teoretycznego któremu miała służyć.

Odpowiada to też na pytanie postawione w poprzednim wpisie – co się dzieje gdy uzbrojona formacja państwowa podniesie rokosz przeciwko temu państwu kierując w jego stronę lufy broni. Rząd państwa teoretycznego w takiej sytuacji kapituluje. Na miejscu było wywalenie buntowników na zbitą buzię, w razie konieczności przy pomocy sił zbrojnych jeszcze wiernych rządowi, i przy niewątpliwym poparciu społeczeństwa. Tymczasem rząd PiS-u sprzeniewierzył się interesowi państwa  i uległ szantażowi uzbrojonej, zbuntowanej przeciwko niemu formacji.

Nie miejsce tu na dywagacje jak służby porządkowe powinny być wynagradzane. Być może dużo lepiej niż są.  Pewne jest jedno – że rząd kompletnie zawiódł.  Kapitulując przed buntem policji i nagradzając do tego buntowników prawem do emerytury mundurowej niezależnie od limitu wieku popełnia dwa fatalne błędy.

Raz że żadnego państwa po prostu nie stać na armię 45-letnich byczków w sile wieku ciągnących „emeryturę mundurową” przez 20 lat dłużej niż reszta. I nigdzie też takiej anomalii nie ma.  W Polsce nie będzie to już odchodzący w przeszłość relikt realnego socjalizmu którego nie udało się załatwić  za jednym zamachem. Będzie to efekt nowej kapitulacji rządu, szantażowanego buntem swoich służb mundurowych i zdumiewająco wobec nich uległego. Arytmetyki i biologii nie da się oszukać, można jedynie czasowo ogłupić populację populistycznym hasłem skracania wieku emerytalnego podczas gdy każdy rozsądny kraj wiek ten akurat wydłuża.  Demografia i rosnąca długość życia są jakie są, i produkują określone konsekwencje.  Wyboru nie ma.

45-letni emeryt mundurowy wyciągnie z kasy państwa około 700 tysięcy złotych zanim osiągnie ustawowy wiek emerytalny obowiązujący resztę obywateli. Wymaganie od innych 20-stu lat pracy więcej podczas gdy uprzywilejowana kasta 40-latków będzie przez ten czas żyła na ich koszt jest nie tylko jaskrawą niesprawiedliwością burzącą pokój społeczny czego konsekwencje ujawnią się z czasem.  Jest też fatalnym precedensem dla innych grup dla domagania się  tego samego. Dać im wszystko czego chcą bo jeszcze sięgną po broń!   Destrukcyjny efekt 45-letnich emerytów uczyni też kpiny z dalszych starań o zracjonalizowanie systemu świadczeń emerytalnych które w coraz większym stopniu ciążyć będą finansom państwa kamieniem młyńskim u szyi.

Dużo bardziej niepokojący jest jednak inny aspekt kapitulacji rządu PiS.  Trzeba być naiwnym aby uwierzyć że ogólnopolska akcja  porzucania posterunku pracy przez policję była  spontanicznym pomysłem  policyjnej związkokracji odkrywającej nagle Facebooka.   O taką inteligencję trudną ją podejrzewać.   Ktoś najwyraźniej akcję tę sprawnie zorganizował, przeprowadził i kontrolował,  przy być może bezwiednym  nawet współudziale części  policyjnych kadr  ale  przy współudziale przynajmniej części  lekarzy których motywy udziału w masowym przestępstwie lewych zwolnień musiały być przecież  inne niż czysty altruizm.

Bunt policji  wykazał  czarno na białym że w krytycznym momencie państwo nie panuje nad swoim aparatem przemocy i że jest on kontrolowany przez jakiś ośrodek decyzyjny poza kontrolą  konstytucyjnych organów państwa polskiego.  Dla państwa prawdziwego sytuacja taka byłaby nie do zaakceptowania.  Minister spraw wewnętrznych wyleciałby przez okno zaraz po swoim komendancie policji.  Pełne wyjaśnienie buntu,   ukaranie buntowników i przekupnych lekarzy oraz  ujawnienie sponsorów rokoszu,  jego mechanizmu i źródeł finansowania byłoby podstawową reakcją obronną oczekiwaną przez społeczeństwo.

Jedynie siły policyjne państwa istniejącego tylko teoretycznie  można wyłączyć  zdalnie przejrzystą,  prostą prowokacją.   Brakuje jeszcze aby podobną prowokacją wyłączyć  wojsko i  państwo może przestać istnieć nawet  teoretycznie.

65 thoughts on “Ile buntów policji wytrzyma państwo teoretyczne

  1. Jest tu wszakże dostrzegalny tzw. plus dodatni. Podążając za S. Michalkiewiczem:
    '…Związek Zawodowy policjantów dogadał się z panem ministrem Brudzińskim co do szmalcu i epidemia wygasła, jakby ręką odjął. Wszyscy obłożnie chorzy policjanci nagle wyzdrowieli i już 10 listopada – jak słychać – wracają do służby.
    Ten przypadek powinien niesłychanie wzbogacić medycynę…’
    Tym pogodnym akcentem kończę i serdecznie pozdrawiam autora i komentatorów wszystkich.
    8)

    1. Ciekawe wielce ! na co zachorowałam mając 5 lat ? wtedy nie było szczepień,
      do dziś pamiętam światłowstręt, okno było kocem zasłonięte, zasłony to za mało, diagnozę postawił lekarz na podstawie chrakterystycznej wysypki, również w ustach, światłowstrętu,bardzo wysokiej temperatury,
      chorowałam też na świnkę, ospę wietrzną, płonicę, koklusz, ale odre pamiętam najbardziej, straszna swołocz !!
      skoro nie ma odry……

      1. Odra jest! Tylko nie wiadomo co ja wywoluje (moze bakteria, moze jednak jakis wirus, moze jakis inny nieznany nauce twor?), bo to co wyizolowali ludzie kilkadziesiat lat temu, co uwazali dotychczas za wirusa-odroczynce i z czego robili „szczepionki” okazalo sie w swietle aktualnych badan genetycznych kawalkami ludzkich komorek, a nie zadnym wirusem.
        Po prostu przez bledy proceduralne w badaniach laboratoryjnych uwazano za wyizolowanego wirusa cos, co nim nie bylo, ale to nie oznacza, ze choroba nie istnieje!

        1. @TJŁ:”Odra jest! Tylko nie wiadomo co ja wywoluje”

          Można stworzyć szczepionkę na coś co „nie wiadomo co wywołuje”?
          Bakteria? Wirus? Prion? Wstrzykują ludziom „byle co”? To takie nienaukowe:)

  2. Likwidacja 100%-owo platnych zwolnien lekarskich byla dobrym krokiem Tuska. Szkoda ze tak malo. Wydaje sie idac torem myslenia Korwina ze placic im te wczesne emerytury trzeba. Ale kto powiedzial ze takie wysokie i indexowane rokrocznie. Niech ma po 15 latch pracy emeryture 30-50% sredniej krajowej prywatnej (obecnie 1200-2000zl brutto) do konca zycia. Tluste koty oficerskie majace jak byli prokuratorzy 18.000zl emerytury trzeba rowniez postawic na ziemie wskaznikami opartymi na sredniej krajowej prywatnej 150% czyli 6.000zl brutto. Owe 150% powinno byc tez najwyzsza w ogole emerytura urzednicza w Polsce poza prezydentem. Wogole trzeba te kominy „na panstwowym” splaszcyc. 200-300% sredniej krajowej dla sedziow jest dobrym rozwiazaniem, jednak powinien byc oparty na sredniej zarobkow prywatnych i dotyczyc sedziow najwyzszych, bo mysle ze 30.000 zl miesiecznie dla pani Gersdorf to za duzo, ze te 300%x4.000 (prywatnej)=12.000 zl brutto jest wysatrczajace. Mysle, ze te 300% pensji i 150% emerytury po 65 latach pracy to dobry kompromis. I teraz pochwala PIS -podwyzka kwotowa zamiast %-owej zmniejszy kominy placowe dla urzedniczych tlustych kotow.

    1. No, nie wiem czy dojdziemy do jakichś sensownych rozwiązań odchodzac od racjonalnych zasad a jedynie manipulując kosmetycznie % czy '000s…

      Jeżeli wcześniejszych emerytur nie można ani zlikwidować raz na zawsze, ani też państwo nie ma dyscypliny ich defnitywnego wyfazowania w przeciągu określonego czasu – vide kapitulacja wobec policyjnego szantażu – to obawiam się że jedyne co pozostaje to doprowadzenie do absurdu proponowanego przez {Łosia}. Jest nim seria strajków wszystkich sektorów po kolei i wymuszenie „wcześniejszej emerytury dla wszystkich”, być może podważając wcześniejsze emerytury dla wybranych grup jako niekonstytucyjne na gruncie dyskryminacji.

      To oczywiście gwarantuje zawał systemu ale być może im wczesniej tym lepiej bo bez pewnego resetu obecnego socjalizmu najwyraźniej nie da się zreformować.

      1. Wczesne emerytury dla wszystkich…Ale PIS do tej socjalistycznej urawnilowki dazy roznymi drogami wsparcia np 500+ i klasycznie czyli obnizenie wieku emerytalnego,,, natomiast co po REWOLUCJI >>>>> imo stawki zaszeregowania (EXCEL) beda konieczne na wszystkie dlugotrwale panstwowe socjalizmy i np urzednik powinien zarabiac srednio 75% Sredniej Krajowej Prywatnej czyli 75%4.000=3.000 brutto(2018) i ci ktorzy chca duzo zarabiac ida na prywatke lub do korporacji, a kto chce spokoju i stabilizacji ten bierze 75% i ma wy….ne do konca zycia, bo na panstwowym praca pewna. Przypominam ze stawki zaszeregowania byly standartem w PRL. Te 75, 70 lub 80% bedzie skutecznie odcinac Drang w generowaniu panstwowych posadek tym samym generowania dlugu publicznego zwiekszaniem ilosci lepiej obecnie platnych stanowisk pracy (wskaznik pensje panstwowe/prywatne wynosi 130-150%, rosnie w kryzysach i maleje w koniunkturze). 75-80% bedzie takim chytrym hamulcem dlugu publicznego. Emerytury powinny miec ten wskaznik na poziomie 60%x4.000=2.400 zl.

  3. Ciekawy jest związek:
    – rządzący dają narodowi dzień bez pracy,
    – policjanci chcą krócej pracować.
    .
    Ponieważ, w odróżnieniu od Cynika9, wierzę w zasadniczą racjonalność zachowań ludu – lud najwyraźniej uważa, że ewentualna dodatkowa praca nie ma sensu. I nad tym warto by było się zastanowić…
    .
    A co do Kartaginy…
    ‘Dodam, że tego samego dnia gdy u nas odbyły się te wybory, w Chinach armia rozgromiła protest na placu Tiananmen w Pekinie. Chiny poszły inną drogą niż ówczesne państwa Europy Środkowo-Wschodniej. Dziś Chiny są już drugą lub nawet pierwszą potęga gospodarczą świata, a państwa bloku wschodniego, które wybrały „demokratyzację” według wzorów i zaleceń Zachodu zostały zepchnięte na peryferia; dokonała się tam deindustrializacja a masy ludności opuściły ten obszar upadku przez co doszło tam do zapaści demograficznej i gospodarczej i nie widać sposobu by mogła nastąpić poprawa.’

    1. Nie Prawda, -panstwa europy srodkowo-wschodniej sa prymusami gospodarczymi depczacymi azjatom gospodarczo po nogach, w odroznieniu od bloku postsovieckieo czy srodmorza. Naszym problemem jest jak mowi Gwiazdowski opodatkowanie pracy (szczegolnie w Polsce) ktore tlumi pensje netto

  4. Nie wiem czy i kto ten protest zainspirował . Potoczył się jak mi się wydaje, na zasadzie kuli śniegowej , wymykając się spod kontroli zarówno związku zawodowego jak i rządu. Kolejni policjanci szli do lekarza, przypominając sobie rożne dolegliwości zdrowotne, które dotąd ignorowali , bo nie chcieli rzucać spraw, którymi się aktualnie zajmują i być wysyłani w zastępstwie do np Warszawy na zabezpieczenie marszu.
    Co do emerytur to podejmując pracę, policjanci umawiali się na określone warunki w tym te dotyczące emerytury. Po pewnym czasie, gdy dla wielu z nich zbliżał się termin wypełnienia tych warunków ze strony rządu, powiedziano im jak w Misiu ” nie mamy pańskiego płaszcza i co pan nam zrobi”. Nie będziecie mieli emerytury tak jak się umawialiśmy wcześniej, pracujcie dalej frajerzy za marne stawki a wynagrodzenie dostaniecie w przyszłości. A jak będziemy chcieli to zrobimy z wami to co z byłymi SB-kami. To moim zdaniem zdemoralizowało tą służbę. Dodatkowo doszły takie małe epizody jak np stawanie ministra po stronie panienki, córki jakiejś PIS-owskiej radnej, atakującej policjantów na demonstracji, którą trzeba było przepraszać za założenie kajdanek czy problemy z użyciem broni przeciwko bandytom itp. A mimo to przeważająca większość policjantów, których znam jednak dalej wierzy w emerytury, mimo że, cały ten system emerytalny musi p..nąć wcześniej czy później. A właściwie już dawno zbankrutował. Zarówno w policji jak i gdzie indziej.
    Jak uzdrowić tą sytuację? Myślę że to dobry pomysł , by np komendant był wybieralny i to on decydował i później odpowiadał za zatrudnianie odpowiednich ludzi i zawieranie z nimi kontraktów za odpowiednią pracę. Mogło by to dodatkowo wymusić konkurencje między takimi komendantami. Fachowcy, którzy nie boja się pracy i znają się na swojej działce nie mieli by się czego bać. Poszli by co najwyżej pracować do innego komendanta. Wydaje mi się, że ludzie nie zdają sobie sprawy ile w Policji jest takich fajnych stanowisk z dużym uposażeniem ( jak na ta formację) zajmowanych przez znajomych i przyjaciół króliczka , którzy nie tylko nic nie wnoszą ale jeszcze przeszkadzają w pracy. Oni faktycznie mogli by być zagrożeni utratą stołków ( nie mówiąc już o policyjnych związkowcach ).
    Pozdrawiam wszystkich a szczególnie serdecznie looknlisten.

    1. Nie mamy tutaj uniwersalnej recepty na uzdrowienie całości; szafowanie wcześniejszymi emeryturami jest specjalnie na celowniku ponieważ jest to czysty socjalizm i antyteza uzdrowienia czegokolwiek. Cała zresztą idea emerytur państwowych w odległej przyszłości, zależnych od stanowiska i od „okresu składkowego” w którym „składki” nijak się nie mają do faktycznych obciążeń w perspektywie dekad, jest regularnym przekrętem.

      Co innego spierać się o wysokość wynagrodzenia, premie, dodatki specjalne, nadgodziny – to wszystko odnosi się do sytuacji bieżącej budżetu, tak jak powinno, i konsekwencje błędów ujawnią się też odpowiednio szybciej w praktyce.

  5. prosze porównac ilość policjantów sto lat temu i dziś.
    jest ich 4-5 razy tyle.

    cyniku napisz coś o złocie a nie pitolisz o polityce

  6. Odpowiada to też na pytanie postawione w poprzednim wpisie – co się dzieje gdy uzbrojona formacja państwowa podniesie rokosz przeciwko temu państwu kierując w jego stronę lufy broni. Rząd państwa teoretycznego w takiej sytuacji kapituluje.

    Na taki raz panstwo sie zabezpieczylo kupujac w panstowej (a jakze!) fabryce broni dla policji pistolety, ktore zamiast strzelac do przestepcow kula, strzelaja do funkcjonariuszy do tylu iglica. Jak do tej pory udalo sie panstwu uniszkodliwic w ten sposob przynajmniej dwoch policjantow. Ale moze uda sie wiecej, bo panstwo zamiast kupic nowe dobre pistolety, do tych wadliwych kazalo zamontowac jedynie mocniejsze zatyczki z tylu za iglica. Na prawde sie Pan dziwi, ze nawet policjanci nienawidza tego panstwa?

    1. Ha ha ha – w sedno, polski przemysł zbrojeniowy to permanentny bankrut którego nie interesuje ani produkt ani klienci ani żaden biznes. Jest jeden klient o nazwie polskie państwo i kupi on wszystko za dowolne pieniądze, a żołnierz przecież twardy ma być i nie marudzić jak mu podeszwy odpadną w butach. Ostatnio przez niedopatrzenie kupili wojsku niemieckie autobusy zamiast wyrobów lokalnych i jest ryzyko że będą nawet sprawne i wygodne – no przecież MON się do tej pory nie może pozbierać po tej katastrofie – pieniądze nie zostały w polskich rękach, niemiecki dostawca jakiś niedoinformowany czy co że tak sobie wystartował do przetargu?

      1. no przecież MON się do tej pory nie może pozbierać po tej katastrofie – pieniądze nie zostały w polskich rękach,

        W takie niedopatrzenie nie uwierze. Sprawdz dobrze, czy przypadkiem nie bylo jakiejs polskiej spoleczki posredniczacej w transakcji, dzieki ktorej chociaz z polowa zostala w PL.

        1. Nie znasz bajki o żółwiu i zającu? Polski przemysł zbrojeniowy był tak pewny wygranej że nawet oferty nie złożył. A jak się ocknął z ręką w nocniku to już nawet święty Antoni nie uratował…. no i dzięki temu żołnierze nie będą musieli piechotą chodzić.

      2. Najlepiej to wyszliśmy na niemieckich lepoardach… dostaliśmy za grosze a teraz przez nos za serwis płacimy. Może z tymi autobusami to podobnie? Z tego co wiem to do tej pory to oni od nas kupowali (np Solanusy jeżdżą w Berlinie) Bo lepsze i tańsze. Dla armii chyba też powinno być ważne że części i serwis na miejscu.

    1. “All 28 of them were walking our streets,” Boggan recalls. “None of them had been arrested.
      Żeby zostać aresztowanym obecnie nie wystarczy kogoś zabić, choćby rewolwer jeszcze dymił. Bez oskarzeń typu „money laundering” czy oszukiwania na podatkach ani rusz… 😉

  7. Rząd jak najbardziej zasługuje na tłuczenie policyjną pałką po łbach bo nic innego nie da się zastosować. Umawianie się z nimi na coś w terminie dłuższym niż 15 minut to proszenie sie o kłopoty, tak więc nawet jeśli teraz obiecują emerytury w wieku 45 albo niechby i 30 lat to nie znaczy że obietnice jakikolwiek rząd spełni. Dopiero co zamierzali wydymać obecnych emerytów mundurówki którzy mieli nieszczęście służyć za PRLu, określając każdego esbekiem albo zomowcem i przy aplauzie gawiedzi pozbawiając świadczeń. No niech spróbują, może jeszcze z wojskiem, przyszli emeryci uczą się życia w post-PRLu 🙂

  8. Szanowny Panie Cyniku i Szanowni Państwo Komentatorzy! Od lat czytuję to forum, choć nie znam się na zagadnieniach finansowych, jednak niezwykle interesują mnie zamieszczane tu artykuły i komentarze dotyczące spraw społecznych; czytam, rozmyślam, miewam refleksje, sięgam do źródeł, poszerzam i pogłębiam wiedzę, ale nie komentuję, nie mam bowiem wystarczających kompetencji. Tyle tytułem uprzejmego wstępu i do rzeczy. Po przeczytaniu dwóch ostatnich postów czuję się wywołana do tablicy. Pozwolą Państwo, że się przedstawię: policjantka z osiemnastoletnim doświadczeniem zawodowym w różnych pionach na stanowiskach wykonawczych, zajmująca się dochodzeniami w sprawach gospodarczych w dużym komisariacie w mieście wojewódzkim, o przekonaniach prawicowych najogólniej rzecz ujmując, przeciwniczka socjalizmu i zwolenniczka teorii spiskowych. Z wieloma poruszanymi przez Państwa argumentami się zgadzam, m.in. o państwie teoretycznym i możliwości zmniejszenia patologii w służbach mundurowych pod warunkiem finansowania lokalnego. I z tym, że protest mógł być zainicjowany z zewnątrz po to, by uderzyć w ten rząd, bo kiedy poprzednie pozbawiały policję uposażeń bezczelnie w biały dzień łamiąc składane obietnice wyborcze (akurat ja obietnic wyborczych serio nie traktuję), nikt nie podniósł larum. Czynienie nam jednak zarzutu, że protestujemy używając jedynej możliwej formy, jest krzywdzące. Tu nawet nie chodzi o możliwość szybkiego przejścia na emeryturę ani o żądania krociowych zarobków. Chodzi o to, że praca w policji przestała być w jakikolwiek sposób konkurencyjna na rynku pracy. Młodzi nie chcą jej podejmować za 2500 zł na rękę mając w perspektywie co najmniej 25 lat służby, z której przejść na emeryturę będą mogli po ukończeniu 55 lat. Starsi odchodzą nie będąc zastępowani nowymi, co w oczywisty sposób prowadzi do stałego zwiększania obowiązków tych, którzy decydują się nadal trwać na posterunku, a proszę mi wierzyć – 8 godzin, by podołać nawałowi spraw, to za mało. W kodeksie pracy płaci się za nadgodziny, pracę w weekendy i nocami. U nas nie. Największe zużycie sił i środków, jak to w socjalizmie, następuje w centrali, czyli w Komendzie Głównej Policji. Nie zdajecie Państwo sobie sprawy, w jakich warunkach pracują policjanci w komisariatach, nawet tych nowo wybudowanych. Brak pojazdów, papieru, tonerów, mydła – to codzienność. Zrzucenie na ludzi czynu, którymi jesteśmy (nie tylko gryzipiórkami zza biurek, pracujemy również w terenie, i nie z „białymi kołnierzykami”, a z bandytami i patologią społeczną) obowiązku czasochłonnego i żmudnego wprowadzania danych do trzech różnych systemów informatycznych nie przyczynia się do satysfakcji z pracy. Przeciwko temu zbuntowały się doły, sterowane czy nie. Wystarczy poczytać fora dyskusyjne policjantów, by zrozumieć, co ich frustruje. A wyrzucenie protestujących policjantów na zbity pysk, słuszne czy nie, nie rozwiąże problemu w państwie teoretycznym, bo nie ma nas kim zastąpić. I błagam – nie wszyscy jesteśmy debilami. Jak w każdej profesji, jak wśród lekarzy, prawników, ministrów, handlowców, bankowców, tak i między nami znaleźć można jednostki zasługujące na to miano, ale podkreślam, że są to jednostki. Dla zainteresowanych: https://web.facebook.com/264831736917265/posts/1960252394041849/?_rdc=1&_rdr. Będę wdzięczna za merytoryczne komentarze pod być może nieco emocjonalnym moim wpisem. Kłaniam się, Hanna

    1. Dziękuję za ten post.

      Pozdrawiam przy okazji innych czytelników tego bloga z policji jak również z wojska, których reakcje po podobnych wpisach są całkiem zbliżone do tej. Zrozumcie że ten wpis nie jest przeciwko policji, i w żaden sposób nie ma deprecjonować odpowiedzielnej służby jaką pełnicie. Więcej, mam sympatię dla waszych postulatów sprowadzających się do tego że wynagrodzenie agenta policji w terenie jest relatywnie niskie i że należy je podnieść. Być może nawet podnieść znacznie.

      Są jednak pewne rzeczy nadrzędne co do których kompromisu być nie może, w żadnym rozsądnie się rządzącym państwie. Jedną z nich jest zasada życia wg własnych możliwości a nie życia ponad stan, finansowanego kredytem na koszt przyszłych pokoleń. Jeżeli ponad stan żyje osoba fizyczna to jeszcze pół biedy bo długo nie uciągnie zanim do akcji włączy się komornik i przytułek. Jeżeli natomiast jest to państwo to jest to tragedia dla wszystkich, wcześniej czy później.

      Mówię o tym bo emerytura wcześniejsza o 20 lat dla jednych niż dla drugich jest takim zatrutym owocem jaki socjalizm rzuca w waszą stronę. Niech wam obieca wszystko co chce, ale teraz, nie w przyszłości. Zanim pójdziecie na emeryturę macie szansę pogonić go jeszcze parę razy jeśli by się ociągał… 😉 Ale prezent emerytury wcześniejszej o 20 lat jest to nic innego jak zaniechanie pewnych żądań teraz w zamian za obciążenie waszych i naszych dzieci lekko licząc milionem zł ekstra od łebka.

      Metoda przesuwania obciążeń w siną dal jest specjalnością socjalizmu i udaje się – do czasu – tylko po ostatecznym ogłupieniu społeczeństwa nie widzącego opłakanych konsekwencji tego. Nie da się prowadzic w ten sposób odpowiedzialnej, długofalowej polityki i finansowej i społecznej, a i obdarowani wcześniejszymi emeryturami nie mają pojęcia ile ten zatruty milion okaże się warty w praniu. Obecnie ma smak efektywnego podwojenia waszych pensji o ile wiek przejścia na emeryturę byłby 65. Kiedy jednak rzecz klapnie to i te wasze wcześniejsze emerytury, i te późniejsze, okazą się w ogniu kryzysu zero warte, zastąpione jakimś minimalnym, równym dla wszystkich „senioralnym” aby przeżyć. Domagajcie się raczej podwojenia uposażeń, ale tu i teraz, a nie zatrutych owoców obietnic za 20 lat.  

      Jest niestety tak że socjalizm przekonuje ludzi iż każdy może żyć na koszt kogoś innego, przekształcając ich w społeczeństwo patologicznych złodziei z których w dodatku każdy uważa się za okradanego… Typowy dom bez klamek… 😉

      1. Nie sposób się nie zgodzić z Pańską argumentacją z tym jedynie zastrzeżeniem, że trudno mi wyobrazić sobie wielu sześćdziesięciopięcioletnich policjantów; sama w wieku 47 lat zaczynam dzięki owej formacji w piętkę gonić. Socjalizm to przekleństwo ludzkości i wszelkie dystopie ten system właśnie powinny brać pod lupę. Mimo wszystko socjalistyczne państwo czy nie – musi poradzić sobie z problemem funkcjonowania służb mundurowych i zachęcaniem obywateli do wstępowania w ich szeregi, tudzież przedwczesnego niewystępowania, o ile udolnych i wydolnych służb potrzebuje. Ale to temat do rozważań, których się nie podejmuję. Dziękuję za komentarz. Z poważaniem i wyrazami uznania za stworzenie tego portalu – Hanna

        1. Dziękuje raz jeszcze.
          Kwestia wieku i mniejszej sprawności fizycznej dotyczy wielu innych zawodów których przedstawiciele nie domagają się jednak emerytury w wieku 45 lat. Wyobraża sobie Pani 60-cio letniego dekarza skaczącego po dachu z ładunkami dachówek? Obawiam się że powód jest prosty – nie ma po prostu państwowych firm dekarskich, z tego co wiem…
          Nie będę wymyślał listy zajęć które osoba starsza wiekiem może z powodzeniem wykonywać, ale jestem przekonany że i w policji i gdzie indziej jest ich bez liku. Zwłaszcza jeśli dołożymy faktor doświadczenia. Myślę że w policji jest on szczególnie wartościowy, wręcz nie do zastąpienia. Ale okay, jeżeli ktoś ma trudności z wyobrażeniem sobie rozwiązania tej kwestii to sugerowałbym podpatrzenie jak się rozwiązuje te zagadnienia w innych krajach. Owszem, czasem możliwość przejścia na (wcześniejszą) emeryturę istotnie tam występuje ale są to z reguły pojedyńcze lata i wysokie szarże; ciężko jest znaleźć gdziekolwiek opcję państwowej emerytury dla szerokiej grupy zawodowej aż o 20 lat wcześniejszą niż ustawowy wiek emerytalny.
          Życzę powodzenia i zadowolenia z docenianej przez obywateli pracy.

          1. Panie Cyniku9,

            Pan sobie kiedys zada trud i policzy z kalkulatorkiem w reku ile powinna wynosic srednia emerytura dla sredniego goscia, zarabiajacego srednia krajowa, placacego srednie skladki i zyjacego srednia krajowa. Ja sobie pare lat temu taki trud zadalem i wyszlo mi (uwaga! uwaga!) cos ponad 4000 PLN!!! Moze sie wiec okazac, ze policjanci z ich emeryturami po 15/25 latach pracy to jedyna nieokradana (przynajmniej w ten sposob) grupa w PL! A jesli panstwa nie stac na placenie uczciwie emerytur na ktore ludzi placa skladki, to niech powola specjalna komisje sledcza do ustalenia co sie dzieje z kasa ze skladek emerytalnych.

          2. Dobry punkt w sumie… Niech inni strajkujący też dorzucą postulat noszenia mundurów, a gdy go już uzyskają to uzupełnią emeryturą „mundurową”… 😉

          3. ZUS to nie tylko emerytury, ale i renty zasilki i wczesne emerytury i chyba stanowia ok.30%, wiec tu lezy pies pogrzebany. Dodajmy, ze obecne emerytury powyzej 4.000 zl brutto nijak sie maja do skladek placonych kiedys, bo Pan Szyszka majacy cos 7.000zl emerytury na podstawie dawnych skladek waloryzowanych, ktore dalyby mu obecnie zaledwie 2500zl. Upraszczajac owe 4.000 zl o ktorych Losiu mowisz moga byc ale za 25-30 lat, nie teraz

    2. Alez my to wszystko rozumiemy i rozumiemy ze warunki waszej pracy w panstwie teoretycznym sa w sumie rownie g.wniane jak i pozostalych-chodzi o cos innego.
      Raz ze formacja zbrojna ktora sie buntuje(w taki czy inny sposob)w przeddzien mozliwego zagrozenia porzadku(a tym zawsze jest Marsz Niepodleglosci)pokazuje brak etyki zawodowej(a mowimy tu o ludziach z bronia!!!)i jest zwyczjanie zagrozeniem dla spoleczenstwa i trzeba wreszcie zrobic tu porzadek.Zreszta skoro masz taki staz w policji to dobrze wiesz ze jest tam spora grupa ludzi ktorych glowna motywacja do pracy jest wczesniejsza emerytura-jaki to jest procent ogolu funkcjonariuszy nie wiem ale z wlasnych doswiadczne wiem ze spory-czy mozemy liczyc na tych ludzi w razie powaznego niebezpieczenstwa?Czy ludzie ktorzy mysla glownie o wczesniejszej emeryturze beda nadstawiac glowy za narod jakby co(nieodparcie nasuwa sie mysl o fali L4 w armi w razie W).

      Dwa-zadnego panstwa zwyczajnie nie stac na rzesze mlodych emerytow-kiedys to sobie policzylem-udaloby sie uniknac okolo polowy naszego zadluzenia gdyby zlikwidowac wczesniejsze emerytury itp(czyli mowimy tu o kilkuset miliardach dolarow w skali ostatnich 30 lat).Naprawde sie ludzicie ze za 10-15 lat beda na to pieniadze?-nie bedzie no chyba ze bedziemy mieli panstwo policyjne w ktorym codziennie ktos z biedoty bedzie strzela do policji na ulicy-tego chcecie?-jakos nie sadze.Nie powinno byc wczesniejszych emerytur dla NIKOGO-po prostu po powiedzmy 20 latach pracy w warunkach szkodliwych/niebezpiecznych przekwalifikowanie na koszt panstwa i pierszenstwo zatrudnienia w firmach podleglych panstwu na w miare „cieplarnianym”(ale jednak wymagajacym jakiejs pracy)stanowisku.

      1. Jak więc zachęcić ludzi o wysokim poczuciu etyki, chcących służyć innym dłużej niż 15 czy nawet 25 lat, do wstępowania do policji i powstrzymywać ich przed desperackimi krokami podejmowanymi prawdopodobnie w wyniku manipulacji? Obawiam się, że akademicka dyskusja nie doprowadzi do sformułowania praktycznych rozwiązań. Ale może jestem defetystką… Dziękuję za komentarz.

        1. Ha, może ja tu coś delikatnie zasugeruję… 1) Przede wszystkim rozwiązać obecną związkokrację ponieważ cudowna koincydencja ostatniej epidemii w policji oraz strajku jest wysoce podejrzana i nosi wszelkie znamiona konspiracji przeciwko państwu. W dobie facebooka oficjalna związkokracja w policji i wojsku jest niepotrzebna a swoją drogą także niedopuszczalna 2) Walczyć o sensowne cele aktualne. Lepsze uposażenie, nadgodziny, benefity zdrowotne – jak najbardziej. Walka o wcześniejszą emeryturę jest natomiast bezsensowna – to akurat państwu spełnić jest najłatwiej obiecując nie wiem co byle nie teraz. Ale jest to walka o gorsze państwo, jest anty społeczna, pachnie prywatą grupy zawodowej co nadweręża konieczną dla sukcesu sympatię społeczeństwa 3) Do celów dołączyłbym to co najbardziej wkurza i uwiera: że na barkach pełniących odpowiedzialną i niebezpieczną nieraz służbę funkcjonariuszy stoi cały urzędniczy gmach, w 3/4 zbędny, niepotrzebnie drenujący budżet. Zlikwidować go, i bezsensowną centralizację policji, kosztującą miliardy. 4) Środki – tak zwany strajk włoski, ale nie używać słowa „strajk”. Zamiast niego: od dzisiaj policja skrupulatnie przestrzega przepisów. To w każdym socjalizmie wystarcza do sparaliżowania odpowiedniego sektora na czas nieograniczony w sposób inteligentny i niekonfrontacyjny. Rezygnacja z wystawiania mandatów na przykład jest posunięciem świetnym którego podważyć nie można 5) Zrozumieć że docelowo nie chodzi o żadne emerytury mundurowe czy nawet pensje ale o decentralizację, odcinającą cały ten urzędniczo biurokratyczny tłuszcz na górze. Duża większość zadań policji to zadania lokalne, jedynie niektóre wymagają organizacji krajowej. Jest nonsensem aby minister w Wie decyzował o zamknięciu czy otwarciu posterunku w Pcimu Dolnym, o pensji posterunkowego i o „więcej policji na ulicach”. Powinny to być kompetencje burmistrza z którym prościej sie dogadać i który lepiej wie czego mu potrzeba.   

          1. @cynik9:”Przede wszystkim rozwiązać obecną związkokrację …”
            Problemem jest centralizacja! Mamy jedną policję państwową pod jednym dowództwem.
            W USA jest chyba inaczej. Oprócz FBI jest policja stanowa i lokalna. Tam nie ma jak zrobić krajowego strajku policjantów. Najwyżej będzie strajkować grupka policjantów z jednego miasta czy hrabstwa. Jak widać monopolizacja jest podstawowym problemem. Tak w gospodarce jak i w polityce.

          2. Od czegoś trzeba zacząć i cierpliwie budować. Być może instytucja równoległej policji (straży) miejskiej mogłaby być początkiem. Albo rodzaj part-time sił porządkowych podlegających wojewodzie… Podobną sytuację mamy w służbie zdrowia gdzie socjalizm gwarantuje wprawdzie centralną bezpłatność z całym jej balastem urzędniczym ale aby coś osiągnąć polegamy na lokalnym serwisie prywatnym.

            Myślę że strajk policji tuż przed 11.11 i paniczne próby przekupywania funkcjonariuszy doraźnym 1000PLN za służbę w tym dniu obnażyły fakt że państwo nie kontroluje służb mundurowych. Prowadzi to do niepokojącego pytania: to kto w takim razie?

    3. Czyli policjanci też odczuwają DOBRĄ ZMIANĘ.
      A mam pytanie jak sami policjanci zapatrują się na normalny dostęp do broni obywateli bez żadnych pozwoleń?

      1. Obywatele maja dostep do broni bez zadnych pozwolen. Mozesz sobie kupic rewolwer szesciostrzalowy rozdzielnego ladowania zupelnie bez zadnych pozwolen czy rejestracji. A jesli chcesz na amunicje scalona to procedura trwa pare miesiecy, jest rozsadna (de facto szkolenie w klubie sportowym z poslugiwania sie bronia plus badania lekarskie i psychologiczne) i jest dla normalnych ludzi w tej chwili wlasciwie tylko formalnoscia, a policja w WPA sama zacheca ostatnio o wystepowanie o wieksza ilosc sztuk broni. Ja bez problemu dostalem w tym roku rozszerzenie do 10 sztuk i mam wrazenie, ze jakbym chcial to dostalbym i wiecej.

        1. @TJŁ:”Obywatele maja dostep do broni bez zadnych pozwolen. Mozesz sobie kupic rewolwer szesciostrzalowy rozdzielnego ladowania zupelnie bez zadnych pozwolen czy rejestracji.”

          Bu cha cha. I tak dobrze, że nie zaproponowałeś zakupu szabli (też „broń”, biała:). Masz dziwne poczucie „rozsądku”. Masz broń, to się nie dziwię. Podobno największymi przeciwnikami swobodnego dostępu obywateli do broni są ci, którzy ją już posiadają. To podobnie jak z konkurencją w biznesie. Największymi przeciwnikami konkurencji są firmy już zasiedziałe na rynku. Po co im konkurencja??

          1. Hes,

            Nie bardzo rozumiem intencje Twojego komantarza.

            Z rewolweru czarnoprochowego mozesz przestrzelic 6 desek o grubosci 2cm kazda. Energie kuli ma on wieksza od naboju scalonego 38 spl. To jest naprawde skuteczna bron.

            A ja mam bron nie majac zadnych specjalnych „chodow” i Ty tez ja mozesz miec za pol roku, jesli tylko tego chcesz. Dlaczego uwazasz, ze obecny system nie jest rozsadny? Badania psychologiczne plus pare miesiecy nauki poslugiwania sie bronia w klubie sportowym (i przy okazji obserwacji, czy nie jestes swirem) to wymagania wygorowane?

          2. @TJŁ:”Nie bardzo rozumiem intencje Twojego komantarza.”

            Wyśmianie.

            @:”Z rewolweru czarnoprochowego mozesz przestrzelic 6 desek o grubosci 2cm kazda. Energie kuli ma on wieksza od naboju scalonego 38 spl. To jest naprawde skuteczna bron.”

            Skoro jest taka „dobra”, to dlaczego starałeś się o „zwykłą”, nowoczesną broń?
            Trzeba było poprzestać na czarnoprochowej.

            @:”Badania psychologiczne plus pare miesiecy nauki poslugiwania sie bronia w klubie sportowym (i przy okazji obserwacji, czy nie jestes swirem) to wymagania wygorowane?”

            Tak.

          3. Skoro jest taka “dobra”, to dlaczego starałeś się o “zwykłą”, nowoczesną broń?

            Bo lubie elaborowac precyzyjna scalona amunicje, a takze dlatego, ze zamierzam strzelac precyzyjnie z broni dlugiej na dystanse niedostepne dla broni czarnoprochowej.

  9. no to moze dodajmy jeszcze drobiazg – przeciez Panstwo teoretyczne czy nie teoretyczne nie ma pieniedzy na uzgodnione podwyżki czyli policjanci cudownie ozdrowieni będa zakasywac rękawy by napełnic kase państwa czyli swoja nadmiarowymi mandatami dla obywateli juz absolutnie za cokolwiek by się wyrobic z nowymi limitami, i nie ma co liczyc ze „pan władza” ustapi, wytłumaczy mu się ze nie ma racji badź cokolwiek innego, żadnej logiki w tym nie bedzie, mandat za wszytsko gdyz taka jest umowa, macie podwyżki ale musicie sobie sami na nie zarobić, władzy gratulacje, przypominam jednak że to ludzie sami sobie taka władzę wybrali

  10. …dopóki statystyczny kocmołuch/gównojad będzie za swoje uciułane w realnej gospodarce papierki kupować drogie: gadźety,modne ciuchy, samochody itd nie mając możliwości optymalizacji haraczu vat 23% to system/socjalizm/ będzie trwał …..oczywiście osoba która posiada rozum/religijna nie powinna swoich oszczędności trzymać na lokacie w tzw banku/skoku bo tylko utrzymują obecny system oraz z daleka od tzw kasyna/giełdy/ bo futruje się satanistyczną banksterkę……amen

    np. dobrej klasy nowy telefon typu smartfon z internetem LTE pamięcią Ram 2GB i z dwoama aparatami…. kosztuje w PL ok 400zł a ludzie wydają na telefony tysiące zł tylko dlatego że jest modne logo – a później niech rząd coś zrobi jak jest bankructwo czy inne problemy

  11. Bunt policji po raz kolejny pokazał, że Polska nie ma realnie żadnych służb specjalnych, widać to było już przy okazji ciamajdanu. A konsekwencji wyłączenia połowie kraju publicznej TV chyba nikt nie poniósł do teraz i dzisiaj spokojnie można byłoby taki numer wykręcić drugi raz. Zresztą co tu mówić o panowaniu nad policją skoro państwo nie potrafi sobie poradzić nawet z jakimś jednym kramkiem…
    Co porabiają nasze służby to jest właściwie pytanie do pana „ministra koordynatora”, który już dawno powinien się gęsto tłumaczyć. I to przekonująco, bo co bardziej podejrzliwi mogą zacząć myśleć, że może ta cała hucpa z aresztowaniem to było nic innego jak tylko typowe legendowanie.

  12. Calkowita zgoda.A ile buntow jeszcze zniesie panstwo pis?-alez odpowiedz jest oczywista-ZERO!!!Ustepujac symulantom w mundurach otworzyli puszke Pandory-teraz nikt nie bedzie na tyle glupi aby robic do 67 roku zycia-czeka nas fala strajkow-slusznie zreszta.A przezciez pisalem ze psisiaki sa slabe jak dzieci a niektorzy w tym czasie straszyli dyktatura-no zeby tak nie rozumiec sytuacji politycznej?Potem jak to padnie to ich platfusy powsadzaja-zeby tak sie dac zalatwic na wlasne zyczenie!!!

    1. Pisiaki są słabe jak dzieci, ale w desperacji i ugryźć kogoś potrafią. Komuchy jak w 1980 ich przyciśnięto, to każdemu podwyżkę 2000 złotych dali. Nazywało się to „wałęsówką”.
      Wkrótce potem sklepy opustoszały z towaru w cenach urzędowych, a dolar podrożał pięciokrotnie. Nie chcę być prorokiem, ale ostatnia prognoza NBP o inflacji na poziomie ponad 3% w 2019, nie wróży nic dobrego.

      1. Ja tu raz jeszcze się powtórzę: 45-letni policjant przechodzący na emeryturę po 25-letniej służbie będzie na państwowej doli dwa razy dłużej niż w życiu pracował. Przecież tego żadne państwo nie wytrzyma, podobnie jak nie wytrzyma długo idiotów którzy nim rządzą i się na to godzą.

        Jedyne wytłumaczenie jakie widzę jest takie że państwo chce utworzyć uprzywilejowaną kastę janczarów do pałowania reszty której wiek emerytalny podniosą wkrótce do 100 lat, aby za to płacić.

        1. No ale w zamiam tym, co pracowali lat 40 zrobi się 50 lat pracy i emeryturę zamiast trzynastoletnią – trzyletnią.

  13. to pikuś

    A teraz zastanów sie co się stanie jeśli UE (czyt Niemcy) wezwie wojsko do przewrotu i wywalenie znienawidzonego pis z sejmu? Albo Rosja zacznie mieszac by zrobic to samo, albo USA?

    ech sezon polowania na debili już się zaczął rok temu, wszyscy czekaja na kryzysik i zacznie się grubo.

    1. @mmmoooioioi:
      „A teraz zastanów się co się stanie jeśli UE (czyt Niemcy) wezwie wojsko do przewrotu i wywalenie znienawidzonego pis z sejmu?”
      UE nie ma. W sensie wojskowym i decyzyjnym. Niemcy nie mają armii. Nic nie zrobią. Teraz. Bo są w stanie niezwykle szybko wyprodukować sprzęt, jak było w latach 1935-40. Mogę rozwinąć. A propos niemieckiej armii – jak wykańczali Kadafiego, po dwóch dniach skończyły się rakiety, dalej – raporty, które ostatnio się pojawiają, na okrągło licząc jakieś 70% wyposażenia armii niemieckiej nie działa. Do tego Turcy i inni migranci w Bundeshwerze, raczej nie będą się palić do wojaczki. Bez histerii.

      „Albo Rosja zacznie mieszac by zrobic to samo, albo USA?”. Co ma Rosja zrobić? Najechać Polskę i okupować? Przecież to się kupy nie trzyma. Straszenie z TVN. Nie stać ich w obecnych warunkach. USA – przecież mają wasalny rząd w Warszawie, to po co jeszcze mieszać?

  14. Poproszę o wiecej art. o złocie i srebrze. Może cos starego albo jakies ochłapy, ale polityki to mamy gdzie indziej po dziurki w nosie

    1. @zennek:”… Własnego grajdołka, czyli państwa, chce pewnie jakaś grupa polityków i biznesmenów,”

      Hmm, zawsze „jakaś” grupa chce państwa. Jak nie będzie państwa polskiego to będzie na tych terenach państwo niemieckie, rosyjskie czy jakieś inne. Przecież Polska była pod zaborami czyli tu ZAWSZE było jakieś państwo.

      Akurat żyjemy w takich (szczęśliwych:) czasach, że tym, którym nie podoba się państwo polskie i nie chcą walczyć o jego naprawę pozostaje inna, prosta, droga. Emigracja. Przecież dzisiaj bez problemu można osiedlić się gdziekolwiek w Europie. I tak zrobiły miliony Polaków. Też uważam, że to niekorzystny dla kraju trend ale jestem liberałem i uważam, że każdy może jechać gdzie chce i mieszkać gdzie chce. Chyba, że pozostałe kraje nie są wcale tak liberalne i otwarte (jak się niektórym wydaje) i nie chcą wpuszczać obcych a nawet jak ich przyjmą to dyskryminują. Odnoszę wrażenie, że uważasz, że Polacy pod innym „zarządem” będą mieli lepiej. Ja nie mam takich złudzeń.

      1. cyt. „Odnoszę wrażenie, że uważasz, że Polacy pod innym “zarządem” będą mieli lepiej. Ja nie mam takich złudzeń.”

        Oczywiście, że uważam, że pod innym zarządem mogłoby być dużo lepiej. Wszelkie konflikty narodowe lub rasowe są nakręcane i wyolbrzymiane przez polityków. W Niemczech lub Wielkiej Brytanii jest duża mieszanka narodowościowa i kulturowa i ich politycy jakoś sobie z tym radzą. Mieszkałem przez dłuższy okres w Niemczech i Kanadzie i nie odczuwałem jakiekolwiek dyskryminacji. Gdyby, załóżmy teoretycznie, Polska została częścią Niemiec, to Polacy na pewno nie byliby źle traktowani. Widzimy jak bogate są Niemcy. A dlaczego ? Bo mają mądrzejszych polityków. I niech mi nikt nie mówi, że Polskę zrujnowała komuna. W Chinach nadal mają socjalizm, ale mają mądrych polityków.

        1. Chyba nie mieszkales tam wystarczajaco dlugo.Nie zauwazylem takze aby ich politycy sobie radzili z problemami narodowosciowymi-raczej zamiataja je pod dywan.Ech to zaczadzenie wlasnie sypiacym sie zachodem.

          1. Zanim w Polsce będzie jak na zachodzie to troszeczkę czasu upłynie. Pracowałem w Kanadzie 6 lat, W Niemczech 2 lata.

          2. „Zanim w Polsce będzie jak na Zachodzie”. Nie tak dużo, może z dekadę, góra dwie, ale z kompletnie innego powowdu, niż Ci sie dzisiaj wydaje – to nie my ich „dogonimy”, tylko oni pogrążą się w coraz potworniejszym maraźmie, jeżeli nie wręcz w serii drgawek, mających cechy wojny domowej o wielu ogniskach.

            Widzisz, mam wrażenie, że jestem młodszy i powiem tak – ja NIE CHCĘ żeby w Polsce było „jak na Zachodzie”, ja z tymi ludźmi od lat współpracuję i mam o nich opinię z roku na rok coraz gorszą. Ja chcę, żeby w Polsce było lepiej, bo akurat socjaliści u steru niestety gwarantują mi, że „będzie jak tam”, ale to już jest nieaktualne hasło i nieaktualna ambicja, bo „tam” jest coraz gorzej.

        2. @zennek:”A dlaczego ? Bo mają mądrzejszych polityków.”

          Łał. To w/g Ciebie stopień zamożności krajów jest pochodną mądrości polityków i inne czynniki się nie liczą? No to chyba (tak strzelam) Arabia Saudyjska ma genialnych polityków i żadni inni na świecię nie dorastają im do pięt. Podobnie chyba politycy niemieccy są znacznie głupsi od amerykańskich, bo przecież USA jest bogatsze od Niemiec. Ech, te „diagnozy” (i legendy:).

          1. Nie powiedziałeś od czego w takim razie zależy zamożność kraju. Ja twierdzę, że głównie od tych, którzy krajem zarządzają.

          2. @zennek:”Ja twierdzę, że głównie od tych, którzy krajem zarządzają.”
            Też. Ale niekoniecznie od ich zdolności intelektualnych. Sprytny, inteligentny złodziej czy oszust jest sprawniejszy w swojej profesji od tego głupszego. Może politycy nie są głupi tylko nieuczciwi. Mówiąc wprost, gdybym miał wybierać między politykiem inteligentnym, który działa na moją niekorzyść a takim głupszym, który działa w moim interesie, to wybieram głupszego:)

          3. Tu bym się przychylił do diagnozy Zenka – nie tylko złe zarządzanie, ale państwo instytucjonalnie umoczone w nieczystej walce przeciw biznesowi i przeciw własnym obywatelom. Możemy współczuć szeregowym policjantom czy innym pracownikom budżetówki którzy są łatwym łupem i praktycznie zawsze są wrzucani pod autobus przez własnego pracodawcę. Ale już hece pod tytułem niszczenie dużych firm/banków w celu ich przejęcia lub eliminacji bo państwo ma konkurencyjny biznes – to w normalnym kraju nie powinno się zdarzyć, to powinien być koniec rządów… a co u nas – tym lepiej!państwowe lepsze niż prywatne..

    2. Przecież każde wybory są sfałszowane i jest specjalnie kreowany podział w Polsce jeszcze tego nie ogarnąłeś?
      Każda zmiana powinna zaczynać od audytu i przedstawić go społeczeństwu.
      Ile mamy w kasie kto pożycza komu na jakich warunkach itd.
      To wszystko ustawka dla gawiedzi.
      Ale młode pokolenie jest coraz bardziej świadome. Zobaczymy co będzie dalej…

  15. Skoro niepełnosprawnym się udało trudno aby policja sobie nie poradziła.
    Ciekawi mi jak ten protest i nieobecność drogówki na ulicach przez kilka ostatnich dni wpłynie na statystki wypadków.
    Jaka grupa społeczna będzie następna strajkować ?

Comments are closed.