kolejny sukces ekonomiczny na horyzoncie

Niekończące się pasmo sukcesów ekonomicznych nie przesłania rządowi konieczności zapchania dziury jaką tworzą emeryci odsysający środki z ZUS-u. Oczywiście tylko w przenośni bo tak naprawdę ZUS żadnych środków nie ma. Wszystko co zbiera od pracujących natychmiast wydaje na emerytury dla innych. To jednak nie wystarcza a lawinowo rosnącą lukę z coraz większym trudem łatać musi rząd.
Nie pomoże mu w tym, przynajmniej nie w nabliższych latach, inny sukces jakim min. Rafalska obwołała drenujące budżet rozdawnictwo 500+ . A i tak pomóc ten sukces będzie mógł tylko wtedy jeśli poczęte w jego ramach zygoty nie wywieją w międzyczasie, śladem zygot starszych, z kraju. Zadaniem bojowym stojącym przed rządem, obok uszczelniania VATu, staje się zatem w tej sytuacji uszczelnianie ZUSu. Strategia zakłada wyciśnięcie z każdego maksymalnie wysokiej daniny na ZUS jak najszybciej, i do czorta z konsekwencjami tego.
Tym razem na sukces rządu zrzucą się burżuje zarabiający ponad 30-krotność przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego. Dotychczas jeżeli osiągnąłeś już taki kapitalistyczny poziom dochodu, obecnie około €27K, to – tratata-tam – mogłeś legalnie odczepić się od ZUSu i zaprzestać dalszego „odprowadzania składek”. Wystarczy. Szaleństwo miało więc limit i to właśnie boli socjalistów w rządzie. Jakże może ktoś, za wyjątkiem ma się rozumieć posłów, ot tak zaprzestać „odprowadzania” haraczu do tej czarnej dziury.
Nieznośny ten stan długo już jednak nie potrwa bo właśnie czołowa socjalistka w rządzie, Rafalska, wyszła z planem obrabowania (nie)szczęśliwców cieszących się jeszcze takimi nieoZUSowanymi dochodami. Jak przystało na atak mający się zakończyć kolejnym sukcesem rządu, zadbano o element zaskoczenia. Z tego powodu ogłoszonym w końcu października projektem ustawy stały komitet rady ministrów zajął się z miejsca, tak aby budżet pilnie zasilić nowym strumieniem gotówki już od nowego roku.
Tak zwani partnerzy społeczni dostali przy tym komfortowy bo aż 21 dniowy termin na zatwierdzenie dyrdymał Rafalskiej w formie „konsultacji społecznych”. Niejaki pan Zieleniecki, wiceminister pod Rafalską, ujawnia w mediach gdzie jego szefowa ma tych „partnerów socjalnych”. Obiecuje mianowicie „wziąć pod uwagę” ich uwagi „w czasie prac w sejmie”. Całe szczęście że nie po ich zakończeniu! Rząd kaczynski tylko czeka na te uwagi…
Z szacunków resortu wynika że (nie)szczęśliwców mających płacić od nowego roku dużo wyższy haracz na ZUS będzie 350 tys. Wzrost wpływów do FUS z wyciśnięcia ich ma odciążyć budżet doraźnie, pozwalając być może min. Rafalskiej na jakieś dodatkowe rozdawnictwo czyli kolejny sukces przed wyborami. Odwrotną stroną medalu będzie spadek wpływów z podatku CIT i PIT, na czym stracą samorządy. W sumie jednak rząd przewiduje netto zysk z tej doraźnej zapchajdziury budżetowej rzędu 5 mld zł z groszami.
I o doraźność tu chodzi, bo długoterminowe konsekwencje będą już zmartwieniem innych rządów. Nie wiadomo na przykład skąd się weźmie „polski kapitał” który ma napędzać dalekosiężne plany rządu skoro Rafalska skutecznie odstręczy od powrotu tych burżujów którzy swój sukces osiągnęli zagranicą, jakiś kapitał zgromadzili i którzy powrót rozważali. Jeśli burżuj generuje zagranicą dochód, powiedzmy €70K, a ZUS wraz z PIT-em przytną mu go w kraju do połowy to wielu ochota na powrót do ojczyzny szybko przejdzie.
Innym negatywem będą konsekwencje długoterminowe dla samego systemu emerytalnego. Większe składki spowodują doraźny przyrost sum teoretycznych zapisywanych na równie teoretycznych kontach w ZUS-ie. Spowoduje to wzrost zobowiązań państwa i w perspektywie wyższych, i nie dłużej teoretycznych, wydatków na emerytury. Zmianie ulegną też wskaźniki rewaloryzacji składek, przy czym wskaźnik za 2018 wzrośnie skokowo. O ile więc wcześniej ZUS sam nie padnie to w przyszłości wypłacać będzie musiał dzisiejszym burżujom burżuazyjnie wysokie emerytury, dużo wyższe od obecnych. Do wysokich emerytur nie mamy w 2GR żadnych zastrzeżeń – pod warunkiem że są jednak rezultatem kapitalistycznego inwestowania oszczędności emerytalnych a nie jeszcze jedną obietnicą socjalizmu.
Zamiast wyjść z uczciwą propozycją przyjaznych budżetowi, jednakowych, i niewielkich emerytur obywatelskich dla wszystkich i docelowo rozmontować ZUS PiS brnie coraz głębiej w socjalistyczną patologię rozdawnictwa. Skończy się to, w najlepszym razie, kominami emerytalnymi dla wybranych decydentów w państwowych spółkach, i wyciskaną jak cytryna resztą zmuszoną je finansować.
350tys. ozusowanych? To ilu urzędników będzie to dotyczyć? Jak śp. Lech Kczyński dowiedział się, że planowana podwyżka najwyższej stawki podatku dochodowego będzie dotyczyć przede wszystkim urzędników, to się temu sprzeciwił i z wrażenia podzielił się swoim „odkryciem” w telewizji „publicznej”.
A tymczasem, w niedalekiej odległości od naszych granic – na Biołorusi – Prezydent Łukaszenka gnębi swoich poddanych haraczem ZUS (inaczej się nazywa ale sens haraczu podobny!
A jakże, każe sobie płacić mniej więcej 1500zł (w przeliczeniu na złotego) od każdego przedsiębiorcy.
Różnica polega na tym, że opłata jest wnoszona raz na rok a nie co miesiąc jak w Polsce.
I, być może dlatego, jedna z większych ale polskich kapitałowo firm, tam a nie w Polsce ulokowała swoją nową fabrykę, tj. zainwestowała jakieś 100mln zł.
Mógłby ktoś linka podrzucić, bo nie jestem w temacie, a chciałbym się zorientować co i jak.
Pomysl PIsu jest skondaliczny. Opodatkowuje sie tymczasowe zarobki nie pozwalajac na oszczedzanie. W polsce coraz wiecej mlodych osob zaczelo dobrze zarabiac. To ze zarabiaja oni wiecej niz 10.5k brutto nie robi z nich bogatych ludzi, bo to nie oni maja kamienice czy 10 mieszkan.
Dodatkowo nazywa sie tych ludzmi bogatymi, a po odciagnieciu podatkow, kosztow zycia itp itd nie stac ich na kupienie nowego auta z salonu (compacta).
Tym ruchem rzad juz ostatecznie da do zrozumienia ze nie ma co liczyc na emeryture i w sumie nie mam z tym problemu tylko niech pozwola na samodzielne oszczedzanie i zapewnienie jej sobie a nie dokonuja rabunku w bialy dzien.
O tym, ze nie ma co liczyc na emerytury to juz daaaaaawno temu pisal RObert Gwiazdowski tlumaczac zreszta przy okazji powody takiego stanu rzeczy. Jak demografia jeszcze troszke przycisnie, to rzad (jaki by nie byl) nie takie pomysly jeszcze z kieszeni wyciagnie! No chyba, ze wczesniej nasz ukochany sojusznik wykorzysta nas do rozpetania wojny z Rosja, to problem emerytur sam sie rozwiaze.
„nasz ukochany sojusznik wykorzysta nas do rozpetania wojny z Rosja, to problem emerytur sam sie rozwiaze.”
Nasz „ukochany sojusznik” aplikuje nam milosc w wersji „analnej” od 100 lat (w przyszlym roku stuknie okragla setka)
Problem z takim rozwiazaniem polega na tym ze na wojnie gina glownie mezczyzni w wieku poborowym czyli Ci co ciagna cala gospodarke. A z racji obecnej demografii po jakimkolwiek konflikcie na ziemiach nadwislanskich nie zostalo by nic – slowem „kononowicz”.
Wiadomo ze przyroda nie znosi prozni i cos nowego by w tym miejscu powstalo ale Polacy zostaliby tylko na kartach historii..
I nawet wiadomo co powstaloby, bo juz 2 razy jeden narodek probowal tu zakladac swoja autonomie – raz w 1918 a drugi w 1939, ale dwa razy sie nie udalo. A wiadomo, ze do trzech razy sztuka…
@dragonball
Chodzi ci o orędzie prezydenta W. Wilsona do Kongresu USA z 8 stycznia 1918 r?
„Należy stworzyć niezawisłe państwo polskie, które winno obejmować terytoria zamieszkane przez ludność niezaprzeczalnie polską, któremu należy zapewnić swobodny i bezpieczny dostęp do morza i którego niezawisłość polityczną i gospodarczą oraz integralność terytorialną należy zagwarantować paktem międzynarodowym” – oświadczył prezydent USA.
E, raczej nie… Gdyby drogiemu czytelnikowi chodziło o największego cymbała wsród amerykanskich prezydentów to wybrałby znacznie lepszy cytat:
I am a most unhappy man. I have unwittingly ruined my country. A great industrial nation is controlled by its system of credit. Our system of credit is concentrated. The growth of the nation, therefore, and all our activities are in the hands of a few men. We have come to be one of the worst ruled, one of the most completely controlled and dominated governments in the civilized world. No longer a government by free opinion, no longer a government by conviction and the vote of the majority, but a government by the opinion and duress of a small group of dominant men. 😉
Auta z salonu nie da się kupić za jedną wypłatę…
Może na początek polecam lekturę: „Informacja z wykonania planu budżetu państwa w części 73 oraz sprawozdania z wykonania planów finansowych FUS, FEP i FRD za rok 2016”
https://bip.zus.pl/documents/493361/494110/Informacja+z+wykonania+plan%C3%B3w+2016/61f9fc68-4214-4e38-87bf-63bca6f24e9f
Parę uwag dotyczących finansowania ZUSu:
1. ZUS każdy rok obrachunkowy otwiera długiem do budżetu państwa w wysokości 45mld. Dług ten później jest rolowany.
2. Ilość wpłat na Fundusz Ubezpieczeń Społecznych pokrywa wszystkie wydatki.
3. Ciekawą pozycją jest Fundusz Rezerwy Demograficznej, który wszystkie swoje przychody lokuje w obligacje Skarbu Państwa.
4. Jak musi być porąbane prawo, aby ZUS wypłacając świadczenia musiał od nich potrącać zobowiązania z tytułu podatku dochodowego oraz składek na ubezpieczenie zdrowotne i społeczne (sam sobie płaci składki).
5. Koszt obsługi ZUS wynosi 3.573 mld PLN za 2016 rok.
6. Pomijając rolowany dług do budżetu Państwa to budżet ZUSu spina się, a wręcz rok 2016 został zamknięty „zyskiem” w wysokości 603 158 000 PLN
A więc skok na kasę pani ministry jest czysto budżetowo-finansowy, a nie ma na sercu dobra ZUSu.
Chyba nikt nie wierzy, że jest to projekt koszykarki. Nie wiem jakie są cele Kaczyńskiego ale z całą pewnością celem nad premiera Dyzmy jest wyzerowanie Polaków.
Swoją drogą ciekawe jest, że konserwatywni liberałowie w Polsce nie mają żadnego programu. Np: Likwidujemy ZUS ale wprowadzimy emerytury obywatelskie itd itp….
Nie wiem czemu gospodarz kpi z Polskiego ZUSu wszak Polska jest w Europie i „goni zachod” wiec przytocze wyliczenia z wyspy Albionu: 27k £ miesiecznie daje nam „skladek” 4465 £ na National Insurance (czyli Brytyjskliego ZUSu) plus prawie 11k£ czystego podatku. Roznica jest taka ze w Polsce jak sie zaplaci ten haracz to ZUS przynajmniej obiecuje wysoka emeryture powiazana z wysokoscia skladek. W „kolebce socjalizmu” przyczepionej do Europy ”
kanalem „La Manche” zwanym przez poddanych „niemieckiej” krolowej „English channel” TaxMan zabierajac te „skladki”(rowniez nie chca przyznac ze jest to podatek) z otwarta szczeroscia mowi ze za te 4465£ „skladek” dostanie sie w zamian male G 135£ tygodniowo.. – akurat wystarczy na zaplacenie Counsil Taxu i podatku BBC zwanego TVLicensing i sciganego przez lokalna Policje..
Wait a minute! Take a look here.
„Each person has an income tax personal allowance, and income up to this amount in each tax year is free of tax. For the 2017/18 tax year, the tax-free allowance for under-65s with income less than £100,000 is £11,500”.
So assuming your £4465 for NI is correct (and in line w/ZUS) then 20% tax levied on a taxable income in this case (income less socjal and less tax free allowance) would, by my calculator at least, be closer to £2200. How did you arrive at 11 grand?
Nie bede wdawal sie w szczegoly – tutaj jest kalkulator ktory ladnie pokazuje jak to dziala ze strony pracownika.. i pracodawcy:
https://listentotaxman.com/
Prosze wpisac 27k£ miesiecznie albo 324k£ rocznie.
Do tego prosze dolozyc zupelne zero ulg na dzieci, niepracujaca zone, dojazdy ect.
A co do emerytury to przepraszam pomylilem sie bo wpisalem to co obiecuja a nie to co jest wyplacane. Czyli nie jest to 135£ tygodniowo tylko 122.5£:
https://www.gov.uk/state-pension
Nie bede wdawal sie w szczegoly – w tym własnie problem.
Prosze wpisac 27k£ miesiecznie albo 324k£ rocznie. – A czemu miesięcznie? 27k£ miało być rocznie. Jest to w pobliżu 30x średniej miesięcznej powyżej której ZUS się kończył. Kto w PL zarabia 27k£ miesięcznie, hello? 😉
Tak na oko, to socjał i PIT cisną (w %) w przybliżeniu jednakowo gościa w PL zarabiającego rocznie tyle co gość w UK zarabiający tyle samo miesięcznie.
no to policzmy „like for like”
30x srednia miesieczna to 67.5k £ rocznie. zero ulg na nic, zero wspolnego opodatkowania, przy tak „ogromnej” kwocie zabieraja nawet groszowy child benefit.
Mozna za to kupic 1/4 sredniego domu.
Samych skladek na NI placimy 7.2% pracownik 12.1% pracodawca – sam NI kosztuje 19.3% a kwotowo 1090£ dostajemy za to emeryture w wysokosci 490£ mniej niz polowa samych skladek. A do wartosci brutto to jest 5625£ brutto miesiecznie i dostajemy 490£ mniej niz 10% ostatniej placy brutto.
I teraz Polska 30x4kPLN=120kPLN
10kPLN daje nam 13.7% pracownik + 18% pracodawca czyli 31.7% sporo wiecej Ale emerytura bedzie 3x wieksza w proporcji do zarobkow (licze okolice 30% czyli jakies 3k PLN) – dostaniemy nominalnie wiecej niz w UK mimo nominalnie duzo nizszych zarobkow.
Jesli dolozymy do tego wartosc nabywcza czyli srednia nieruchomosc to w Polsce za taka pensje brutto kupimy 40% sredniego domu (like for like) czyli kupimy 1.5 razy wiecej..
Ale jak robimy srednia to do konca – ktos kto zarabia „taka fortune” w Polsce i UK pozwala sobie na niepracujaca zone wychowujaca 3ke dzieci i w Angli dostanie na to cale nic.
W Polsce ma wspolne opodatkowanie + autorskie koszty przychodu (samograj jak sie robi w IT)+ 1000+ na dwojke dzieci
Brytyjskiego systemu podatkowego nie da sie obronic zadnymi wyliczeniami..
Socjalny tak.. ale tylko dla patologii..
Hmm, ciekawe… Porównując wyniki z brytyjskiego i polskiego (jak tu) kakulatorka i uwzględniając ubezp. zdrowotne i rentowe, wychodzi mi że gość zarabiający rocznie 30-krotność średniej miesięcznej w obu krajach dostaje na rękę podobny % pensji brutto, rzędu 66-68%.
To co sobie za to kupi czy jak to zainwestuje jest innym zagadnieniem. Spekulowanie ile mu obiecali emerytury z tego za 30 lat jest zupełną science fiction, IMO. Lepiej założyć że dostanie zero i martwić się jak samemu porządzić się tym co zostaje…
no tak ale ten cały burdel/socjalizm/ finansuja tzw przedsiębiorcy co harują od rana do nocy i uciułane papierki dobrowolnie zanoszą do bankrutów tzn bank/skok na lokatę max2%/rok minus tzw podatek komucha belki…..a bankruci za te uciułane swistki kupują rządowe obligacje bo udzielanie pożyczek realnej gospodarce nie opłaca się ……
wniosek:
1.)jak osoba która ma minimum rozumu może trzymać /dobrowolnie/ oszczedności u bankrutów…..
2.)trzymać tylko na niezbędne opłaty/przelewy a reszta w gotówce, złoto fizyczne , bitcoin itd – bez haraczu vat 23%
i na koniec cyrk wg matiego maowieckiego – miszcz /przecież to wszystko zostaje w internecie/
https://www.youtube.com/watch?v=9XZM_32cTb8
„Jeśli burżuj generuje zagranicą dochód, powiedzmy €70K, a ZUS wraz z PIT-em przytną mu go w kraju do połowy ”
Zalozy sie spolke albo wpisze jako dochody kapitalowe a nie z pracy albo jeszcze ktoras z tysiaca innych sztuczek(ktora tam jeszcze dziala).Jedyni ktorzy dostana po tylku to wysokoplatni etatowcy typu lekarze.
Tylko po co się bawić w kreatywne obejścia, skoro można kupić bilet w jedną stronę do którejś z przyjaźniejszych jurysdykcji (przynajmniej dopóki paszport można nadal trzymać w domu…)?
W wiekszosci tych „przyjazniejszych jurysdykacji” coraz latwiej stracic glowe-i to nie w przenosni tylko jak najbardziej literalnie.
@franek
ZUS coś potwierdza? No to super, bo jak dotąd miał problem z potwierdzeniem czy polski płatnik ZUSU jest ubezpieczony czy nie. No ale może akurat ZUSowi łatwiej ustalić emerytury Ukraińców niż Polaków – wcale bym się nie zdziwił.
A tak serio – co to za twór, te 'kresy.pl’? Nachalnie proszą o wspieranie rzetelnego dziennikarstwa, ale nie napisali gdzie to rzetelne dziennikarstwo znaleźć. Może te ich rewelacje należało by jakiejś krytyce poddać bo brzmi jak paniczne krzyki kogoś kto już wie że się boi ale jeszcze nie do końca wie czego. A najbardziej boi się tego że ktoś z Ukrainy mógłby dostać prawo legalnego pobytu, pracy i emerytury w Polsce.
A co do dzisiejszego wpisu – no, długo się burżuje uchowali, ale dziwię się że aż 350 tyś osób w tym kraju jeszcze nie założyło działalności zamiast etatu. No a teraz powstanie 350 tyś nowych firm jednoosobowych, może nawet w Czechach jeśli nie będą chcieli ryzykować kolejnego sezonu polowań na dawców.
@franek, @gbur
Tutaj stanowisko ZUS dotyczące wspominanej umowy:
https://www.zus.pl/o-zus/aktualnosci/-/publisher/aktualnosc/1/emerytury-dla-obywateli-ukrainy-w-oparciu-o-umowe-polska-ukraina/1201717
a tutaj sama umowa:
https://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU20130001373/O/D20131373.pdf
Punktem spornym jest Art.16.
Bardziej rzeczowo na ten temat:
https://www.prawozus.pl/emerytura_z_ukrainy_wyplacana_w_polsce,240,material.html
A całą sprawę podsumowuje fragment:
„W takich przypadkach dla celów przyznania emerytury lub renty czy to w Polsce, czy też na Ukrainie, zsumowane zostaną okresy ubezpieczenia w obu państwach, a wysokość świadczenia zostanie ustalona w wysokości proporcjonalnej do okresu ubezpieczenia w państwie przyznającym świadczenie.”
Clue sprawy jest, że aby wystąpić o emeryturę to trzeba mieć pobyt stały. Więc nie każdy Ukrainiec może wystąpić o 1000PLN z ZUS.
No ok, ale na czym w ogole ten problem polega? Jak rozumiem jest to oferta dla Ukraińców mających do wyboru pracę na czarno albo legalnie – żeby w ogóle legalna praca miała dla nich sens i żeby od polskich pracodawców żądali odprowadzania składek.
Alternatywa – niech nie dostają emerytur, tylko wtedy nie bardzo jest powód do odprowadzania jakichkolwiek podatków.
” polski podatnik sfinansuje emerytury Ukraińców przyjeżdżających do Polski, zarówno za lata przepracowane w Polsce, jak i za lata przepracowane na Ukrainie.”
https://kresy.pl/wydarzenia/zus-potwierdza-polscy-podatnicy-sfinansuja-ukraincom-emerytury-lata-przepracowane-ukrainie-rzad-nabiera-wody-usta/
Przeciez wszyscy wiedza ze PIS skacze jak mu Waszyngton i Kijow zagraja-o ile pierwsze choc niemile jest jeszcze jakos zrozumiale o tyle drugie swiadczy o nedzy ich polityki zagranicznej.Nadal jestesmy kolonia tylko juz nie niemiecka a amerykanska.
@Piotr34:”Przeciez wszyscy wiedza ze PIS skacze jak mu Waszyngton i Kijow zagraja”
To chyba nie tak. W artykule piszą, że porozumienie o wzajemnych wypłatach emerytur zostało podpisane z Ukrainą w 2012 roku. Czyli za czasów „panowania” PO. A przecież PO to (teoretycznie:) stronnictwo pruskie. Prosta analiza mówi, że podziały na różne obozy polityczne w Polsce biegną w poprzek „zwykłych” podziałów politycznych. Chyba powinniśmy zacząć odbudowywać w Polsce obóz nacjonalistyczny, bo działające obecnie „stronnictwa” reprezentują jakieś partykularne interesy. Nie państw (czy narodów) ale chyba jakichś dynastii („grup trzymających władzę”).
Po czesci(„dynastie trzymajace wladze”)masz racje.Natomiast przypadek Ukrainy jest dosc szczegolny-oni byli/sa potrzebni zarowno Niemcom(aby okrazyc Polske i zyskac przewage nad Rosja)jak i Amerykanom(aby Rosje pognebic)-koszt w obu przypadkach ma poniesc Polska.Ze PO to sami zdrajcy byli to jest oczywiste ale ze PIS tez tak zaczyna wygladac…to juz zle.Sami zdrajcy-kondominum po wieki.
Co więcej jest już oficjalne potwierdzenie, że już finansuje Ukraińcom emerytury.
https://wsensie.pl/polska/25588-zus-doplaca-do-minimalnych-emerytur-dla-ukraincow-pracujacych-w-polsce