Bunt kozacki na Ukrainie

czyli ciężkie życie atamana

Ach, ciężkie musi być życie kozackiego atamana… Niby władza i przywileje, ale tak naprawdę to czerni kozackiej naskakiwać trzeba ciągle i dobrze ją futrować. Zaniechaj tego a własne kozackie hufce rozniosą swojego atamana w strzępy. Przekonało się o tym wielu, w tym Iwan Barabasz na którym rozwścieczona czerń kozacka dokonała linczu w 1648, co przypomniał Henryk Sienkiewicz w Ogniem i Mieczem.

A że historia lubi się powtarzać to okazję aby się o tym przekonać ma teraz współczesny ataman kozacki Poroszenko, któremu buntuje się czerń kozacka z Prawego Sektora.

A już miało być tak pięknie. W kampanii „antyterrorystycznej”, dawniej na sułtanów tureckich a dziś na Ukrainę Wschodnią,  banderowcy z ochotniczych hufców kozackich Prawego Sektora mogli się nawyżywać. Mogli bezkarnie zabijać niewiernych, gwałcić i rabować do woli. Wszystko w imię ojczyzny i jej niezłomnego patrona, Stepana Bandery, którego pomniki i mauzolea zaczynają konkurować liczbowo z wyrzuconymi  dawno już temu Leninami.

No ale cóż, Donbas okazał się zbyt twardym orzechem do zgryzienia. Grzmocić artylerią bezbronne osiedla mieszkalne i przedszkola to nie to samo co spotkać się z uzbrojonym przeciwnikiem który może zrobić kuku. Z eskapady „antyterrorystycznej” na Krym – stałego marzenia kozaków od stuleci – też wyszły nici, tym razem za sprawą Putina -„Hitlera” który sponsora kozaków sprytnie ubiegł.

Zdrowo przetrzebione w Donbasie szeregi kozaków uciekają się więc do tego co robiły od zawsze w takich sytuacjach – do powrotu z akcji i  pogonienia swojego atamana. Ostatnim pretekstem stały się porachunki o podział łupów ze szmuglu papierosów do EU, w których kozacy i siły rządowe starły się w prawdziwej wojnie, ze strzelaniem i z trupem który ściele się gęsto. Miejsce akcji gdzie? Donbas? Ługańsk? Gdzie tam, Mukaczewo na drugim końcu Ukrainy, niedaleko granicy słowackiej.

bunt-kozacki

Ataman Poroszenko wydaje się być zdeterminowany. Banderowskie hufce kozackich „ochotników” stały się kłopotliwym obciążeniem dla jego reżimu i chce się ich teraz pozbyć. Nie wie pewnie jeszcze że z tym zawsze były duże trudności. Największą anatemą dla kozaka jest jak wiadomo próba „obrócenia go w chłopy”. Ergo zajęcia się czymś  pożytecznym. Co to to nie. Kozacy ostrzyli już przecież szable na operację antyterrorystyczną króla Władysława IV. Kiedy jednak monarcha zmarł a plany sczezły na niczym Chmielnicki od razu podniósł bunt który zmienił historię. Czy i tym razem kozacy ją zmienią?

Nie mając nic do zaoferowania w zamian ataman Poroszenko ściąga dodatkowe siły które mają rozprawić się z buntem. Czym i gdzie się to wszystko zakończy jeszcze nie wiadomo. Jeśli prawdą jest że historia lubi się powtarzać, szczególnie dla tych którzy nie dość pilnie ją studiowali, to zacząć powtarzać się może także po naszej stronie. Rzecz rozgrywa się w końcu blisko ostatniego matecznika banderowców, Zakierzońskiego Kraju. Tu, na terenie Bieszczad i paska w górę po Rzeszów, niedobitki banderowców UPA siały terror i mordy długo po wojnie, aż same zostały w końcu wzięte za mordę w akcji Wisła.  Jeśli   jakieś  kryjówki UPA z tego okresu znajdą się tam jeszcze po lasach to kto wie czy się nie znajdą też wkrótce ich nowi lokatorzy…

W każdym razie banderowscy kozacy drogę do Polski muszą znać dobrze,  sądząc po numerach rejestracyjnych samochodu użytego w akcji w Mukaczewie…  Ale to pewnie nic tylko złośliwy fotomontaż Putina…

 

 

 

———————————————————–

2N2015_10

Najnowszy numer  TwoNuggets Newsletter  poświęcony tym razem srebru i jak w nie (nie)inwestować…

 

32 thoughts on “Bunt kozacki na Ukrainie

  1. O Kołomojskim głównie, ale i trochę o Prawym Sektorze

    https://monsieurb.neon24.pl/post/124274,gangster-trzesie-ukraina

    ogólnie to niezły chaos. Myślę, że ważni ludzie kontrolują i Poroszenkę i Jarosza. Ten sam motyw jest z kartelami narkotykowymi oraz islamistami z IS/ISIS. Bandy wzajemnie się szachują i dzieki temu nikt nie zerwie się ze smyczy, a ogolny kierunek strategiczny jest taki jak sponsor zaplanował. Udoskonalana latami metoda szwadronów śmierci.

    Z drugiej strony:

    Ukraina: „Prawy Sektor” zmienia front? https://xportal.pl/?p=21761

    a jako dodatek ciekawostka z historii najnowszej Rosji: Martwy Lew, czyli niedoszły pucz gen. Rochlina https://prawica.net/1533

  2. Wtrącanie się w sprawy Ukrainy zawsze wydawało mi się głupie . Zostawmy tę kwestię Rosjanom . Oni zawsze wiedzieli jak to rozwiązać .

  3. Zgadzam się w stu procentach . Zawsze miałem ambiwalentne ( takie kurwa mądre słowo ) uczucia co do Ukraińców . Nie cierpię tej nacji . Za Wołyń i nie tylko … . Niestety żyję z handlu z nimi . To jest dylemat .

  4. Czy nie sądzisz , że dwa największe problemy RP nr 2 rozwiązali za nas panowie Hitler i Stalin ? Holocaust i Akcja Wisła najwięcej pożytku przyniosły Polsce . Sami byśmy się z tym nigdy nie uporali .

    1. Tym bardziej nierozważnie byłoby je regenerować teraz wtrącając się w banderowską hecę na Ukrainie… Mauzoleum bandery we Lwowie jest afrontem dla każdego myślącego Polaka.

    2. Czy nie sądzisz , że dwa największe problemy RP nr 2 rozwiązali za nas panowie Hitler i Stalin ?

      Z tym Holocaustem to sprawa jest dosc skomplikowana i ja nie do konca wiem jak to bylo. Bo wyglada na to, ze Hitler byl dosc dlugo wspierany przez Zydow finansowo. Prawdopodobnie mial wytwarzac nacisk na niemieckich Zydow, zeby emigrowali do Palestyny i tam zalozyli panstwo zydowskie. I nie do konca wlasnie rozumiem, czy Niemcy po prostu zbyt gorliwie sie wzieli za straszenie i calosc sie wymknela zydowskiej finansjerze spod kontroli, czy tez miedzynarodowa finansjera Zydowska najzwyczajniej w swiecie swiadomie poswiecila zydowska biedote po to, zeby potem na ich trupach zalozyc przedsiebiorstwo Holocaust.

      Natomiast Stalin nie musial rozwiazywac za nas problemu ukrainskiego, bo gdyby nie jego wycieczka na kresy z 17.09, to mysle, ze bysmy sobie sami poradzili. I pewnie nawet Wolynia by nie bylo.

  5. Nie jest to blog historyczny ale poruszając pewne tematy wypada mieć na ich temat jakąkolwiek wiedzę. Akcja Wisła dotknęła przede wszystkim cywilną ludność, w ogromnej mierze nie mającą nic wspólnego z UPA. Pozdrawiam.

    1. I pozdrowienia z tej strony…

      Ale poprawiając autora który zna tę historię akurat z bliska nieładnie jest ściemniać zamazując sedno rzeczy…

      Gdyby akcja Wisła dotyczyła tylko striłciw UPA to by ich odstawili pod ścianę w Baligrodzie czy Lesku, a nie w komfortowe pielesze poniemieckie za zachodzie…

      Nawijanie o „ludnosci cywilnej” jest półprawdą. Akcja Wisła była czystką etniczną którą objęto wyłącznie ludność ukraińską, wyłącznie z której banderowscy mordercy się rekrutowali i wyłącznie która ich wspierała.

      Czy była to „ludność cywilna”? Oczywiście, tylko proszę nie insynuować że banderowcy na codzień paradowali w mundurach SS Galizien aby można ich było łatwiej rozpoznać. Wszyscy byli „cywilni”.

      Czy było to jedyne wyjście? Nie. Po rzezi wołyńskiej można też było urządzić Ukraińcom drugi Wołyń w Bieszczadach i rachunek wyrównać. Wybrano wyjście bardziej humanitarne.

      1. Nie będziemy się licytować, kto zna tę historię lepiej bo nie w tym rzecz. Ok 10% z przesiedleńców zarzucono współpracę bądź przynależność do UPA. W ramach „Akcji Wisła” wysiedlono ludzi nie mających nic wspólnego z Wołyniem i „banderowcami” – stosując odpowiedzialność zbiorową. Wysiedlono nie tylko ukraińców ale i łemków, bojków, wśród nich ludzi, którzy podczas II Wojny Światowej walczyli w Wojsku Polskim. Oczywiście uproszczając i spłycając temat można ich wrzucić do jednego worka i argumentując to możliwością urządzenia tym ludziom drugiego Wołynia.

        1. W akcji Wisła nie chodziło o przynależność do UPA. Gdyby było to takie proste do ustalenia wystarczyłoby wykończyć banderowców na miejscu, w Lesku czy Sanoku. Chodziło o wykończenie banderowców pośrednio, przez odcięcie ich od bezpośredniego zaplecza ekonomicznego które było etnicznie zdefiniowane. Jeśli „ok 10% przesiedleńców współpracowało z UPA” to bezpośrednim zapleczem ekonomicznym UPA, nie czarujmy się – dobrowolnym lub wymuszonym, była łatwo połowa, może więcej. Absurdem byłoby sądzić że banderowcy we wsi ukraińskiej organizowali plebiscyt kto ma ich żywić a kto ich nie popiera i żywić nie musi. Akcja Wisła osiągnęła swój cel – wykończenie banderowskiego terroru. Takie są fakty.

          Pewnie, jest druga połowa która prawdopodobnie winna nie była. Był to collateral damage, niefortunny ale konieczny. Trudno jest obecne standardy przykładać do ówczesnej rzeczywistości, kraju tuż po wojnie, któremu wymordowano miliony obywateli m.in. przy aktywnym współudziale Ukraińców, kraju który siłą przesunięto na zachód setki km i w którym połowa obywateli którzy nie byli jeszcze dead była displaced.

  6. swoją drogą – z miejsca swojej pracy widzę szlaban na granicy polsko – ukraińskiej

  7. wszelkie próby pisania po polskiemu są banowane ,
    imo lub raczej” wg mnie” sytuacja na Ukrainie jest tak skomplikowana , że nikt nie jest w stanie przewidzieć co się stanie ” za miedzą ” za tydzień .

  8. Cyniku9 , zawsze Cię ceniłem za celność uwag i zdrowy rozsądek ale ten tekst jest ewidentnie napisany w porze upałów .

    1. Wszystkie reakcje są też pisane w porze upałów… 😉 Tym niemiej nikt Ci przecież nie broni wzięcia zimnego kompresu i zamiast próbowania kwiecistość stylu ułatwić zrozumienie innym z czym się konkretnie aż tak gorąco w tym wpisie nie zgadzasz. O tak, dla ciekawości poznawczej… 😉

  9. Cyniku tutaj chyba nie masz racji. My gramy o wyższą stawkę. o dostęp do Morza Czarnego i utworzenie Sarmacji, choć moze to wyglądać abstrakcyjnie. A z banderowcami sobie poradzimy, oni nie są nikomu potrzebni.

    1. O rany, strach się bać. Już mi się włos jeży na karku… Podaj szczegóły a pośmiejemy się razem… 😉

  10. Tu gdzie mieszkam z niepokojem pisze sie o Ukrainie. Prawy sektor to nie jest wielki problem, tam jest bowiem co najmniej jeszcze z 12 roznych batalionow znacznie lepiej wyposazonych A PRZEDE WSZYSTKIM WYSZKOLONYCH w ktorych zarabia sie 8000 USD.
    Za chwile bedzie sie prosic oscienne kraje: Rosje, Polske i Wegry aby przejely kontrole nad rozszlala dzicza. Na Irak bis nikt rozumny nie pozwoli, albo raczej nie powinien pozwolic.

  11. Polityka to zawsze ryzyko.
    Mogę dostrzec zagrożenia ale i korzyści dla Polski z konfrontacji Ukraińsko-Rosyjskiej.
    Nie widzę, żadnej korzyści z posiadania granicy z potężnym Rosyjsko-Ukraińskim hegemonem a Ty cyniku też nam jej tutaj nigdy nie objawiłeś.
    Przypomnę Ci też, że gołąb pokoju Putin testował Tuska czy by przypadkiem nie skusił się na Lwów. Czy to była z jego strony błazenada czy czyste skurwysyństwo wobec Polski?

    1. Putin testował Tuska czy by przypadkiem nie skusił się na Lwów — i ktoś z niepolskich mediów niewątpliwie „wszedł w posiadanie” tej cennej informacji którą chętnie podzielił się ze społeczeństwem? Oj, może tak więcej krytycyzmu na poziomie podstawowym i nie brania za face value każdego nonsensu propagowanego przez GW? Możesz nie lubić Putina, rozumiem uprzedzenia, ale trudno jest na tej podstawie uważać go za kompletnego idiotę dyskutującego te sprawy a) publicznie i b) z dolnymi szczeblami stronnictwa pruskiego. C’mmon, gimme a break.

      1. To pewnie było tak. Tusk chciał się pochwalić przed Radziem i podbić sobie ego(niby, że partner do dyskusji z Putinem), dlatego powiedzał Sikorce bzdurę o Lwowie. Sikorka parę lat później podzielił się tym z mediami, chcąć pokazać jaki to Putin imperator jest, a wyszedł tylko na durnia.

      2. Cyniku ja jestem prawdziwym fanem Twojej inteligencji więc nie wdawaj się w płonne dywagacje kto co ujawnił i po co. W Biblii, którą jak sam napisałeś nie znasz jest napisane, że wszystko zostanie wyjawione. Walnij prosto z mostu na temat, tzn: jakie są korzyści dla Polski z sąsiedztwa z (dzięki Bogu potencjalnym już tylko) hegemonem Rosyjsko-Ukraińskim?

        1. Nie ma i nie będzie więcej żadnego hegemona rosyjsko-ukraińskiego. Będzie jedynie niegroźny cień hegemona sowieckiego oraz dzicz ukraińska którą trzeba wziąć za m. i niestety tylko ten cień się do tego nadaje, nie wysuwając przy okazji pretensji terytorialnych. Gdyby wasal nie był wasalem mógłby się sam o to zatroszczyć ale jest jak jest. Jedyne co wasal może zrobić logicznego to nie pomagać przynajmniej większemu hegemonowi osłabić mniejszego, bo nie jest to w jego interesie…

          1. No nareszcie. Dziękuję za tą wypowiedź. Tylko czy to nie będzie szokiem dla Twoich pretorian?)))).

  12. bo jak każdy „komboj” wie; Bieszczady najlepiej pokonywać „konno”

  13. pomorskie – GKS – Kościerzyna
    ->
    „Właśnie takie samochody były dostarczane żołnierzom ukraińskim w Donbasie przez polskich wolontariuszy. Auta są wyposażone w specjalny uchwyt do mocowania karabinów maszynowych. Taki karabin został zainstalowany na jeepie, którym do Mukaczewa przyjechali ochotnicy batalionu Prawy Sektor” – napisał portal svodka.net. ”
    ->
    https://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/strzelanina-w-mukaczewie-z-polskim-samochodem-w-tle,560295.html

      1. Ukraińcy rejestrują samochody na słupa w Polsce, żeby ominąć podatki.

        1. Aha. Znaczy że kraj jest tak skorumpowany że nikt już niczego nie sprawdza. Samochód z obcą rejestracją musi się przecież rzucać w oczy.

Comments are closed.