Zaciskanie śruby na imigrację w UK

czyli wyniki łajania Camerona przez polską klasę polityczną

Reuters informuje o zacieśnianiu śruby na imigrację  w UK. Było to przedstawiane jako koniec świata a w gardłowej tej sprawie protestowali swojego czasu głośno dzwoniąc do brytyjskiego premiera (Telefony niezupełnie dyplomatyczne) zarówno premier Tusk jak i prezes Kaczyński. Już wówczas mieliśmy podejrzenia że chodzi o przedwyborczy pic piarowy obliczony na konsumpcję wewnętrzną.  Pomijając bowiem już jak ledwie mówiący po angielsku premier czy w ogóle nie mówiący prezes mieliby niby rugać Camerona to  pojawia się pytanie:   za co konkretnie?

Potwierdza się teraz że jeśli polskich interlokutorów do brytyjskiego premiera w ogóle przełączono to go najpewniej w ogóle za nic nie rugali. Możliwości że go zrugali skutecznie i coś tym osiągnęli pozwolimy sobie nie brać na poważnie. W każdym razie rząd Camerona ujawnił właśnie zapowiadane obostrzenia za które na pewno nikt go rugać nie będzie,  a nawet nie bardzo by wypadało.

Czytelnicy z UK dorzucą tutaj pewnie trochę szczegółów, my ograniczymy się do streszczenia sedna tych straszliwych obostrzeń. Otóż wg Reutersa wrogi imigrantom  rząd brytyjski zamierza od marca wprowadzić próg zarobków £150 tygodniowo jako kryterium „zarabiającego”. To w odróżnieniu od mas „jobseekers”,  wiszących na socjalu bądź rozglądających się dopiero za job. Automatyczny dostęp do brytyjskiego socjału będą odtąd mieli jedynie „zarabiający”, ergo ci którzy za to płacą. Nie będzie on natomiast  przysługiwał automatycznie każdemu któremu udało się wylądować na wyspach i kto zgłosi się do odpowiedniego okienka nazajutrz rano.

Zważywszy że wspomniany próg odpowiada brytyjskiej płacy minimalnej dla kogoś kto pracuje plus/minus na pół etatu jest to rzeczywiście minimalne kryterium posiadania rozsądnej „pracy” z której  – przyjmijmy to z grudką soli – można się jako tako utrzymać. Wszystko poniżej tego progu podpada  pod przypadkowe chałturnictwo. Nie ma w tym oczywiście niczego złego, tyle że dostęp do socjału nie ma w takim wypadku żadnego uzasadnienia. Nie bardzo więc widzimy za co konkretnie Tusk z Kaczyńskim mogliby rugać Camerona. Hej, Cameron, daj bezrobotnym którzy od nas wieją socjał od siebie zaraz na lotnisku?

W dodatku nie jest tak że „jobseekers” będą zupełnie pozbawieni wszystkiego, co Cameron miałby zresztą pełne prawo zarzadzić, choć na tym pewnie się skończy. Na razie jednak przepisy przewidują jedynie wszczęcie procedury która rozróżnić ma wśród nich bona fide poszukujących pracy od leserów pospolitych. Czyli w kwiecistej mowie Szekspira, tych którzy są „genuine and effective” od tych którzy są tylko  „marginal and ancillary”.

Rząd zapowiedział też że od kwietnia zaprzestanie wypłacania socjalu wspomagającego czynsz bezrobotnym przybyszom. Temu też trudno się dziwić, no bo niby z jakiej paki?  Hej Cameron, my nie po to ekspediujemy do ciebie naszych bezrobotnych abyś ty im czynszu nie płacił?..   😀

Ach, ta troska polskich władz o polskich obywateli… wszędzie poza ojczyzną…

56 thoughts on “Zaciskanie śruby na imigrację w UK

  1. zszokowany – oglądałem ten filmic i jest tam z sowieckiej i lewackiej propagandy. Oczywiście, że działają służby, lobby, politycy, ale p. Hitman wybrał najgorsze możliwe przykłady. To chyba dziecko wie, że zniewala się albo siłą-podbojem, albo siłą pożądania czegoś na co cię nie stać. Tu pojawia się zachęta ekonomiczna. Najlepsza recepta jest jedna – rząd ograniczony, rzady prawa i wolne rynki. Wiele problemów można zminimalizować.

  2. Zresztą historia praw zbożowych i to co wokół tego robiono to też ciekawa sprawa.

  3. Jakiś czas temu czytałem dużo na temat manchesterskich liberałów – Ryszarda Cobdena i Jana Brighta. O to o co walczyli, z kim, po co i jak. Oczywiście główny wątek to zniesienie tzw. praw zbożowych i ustanowienie wolnego handle, pokoju i dobrej woli między narodami. Jednak działalność pokojowa, prorynkowa, antymonopolowa i antyimperialna manchesteryskich liberałów była wymierzona nie tylko w rządy, ale i w protekcjonistyczne lobby i inne grupy, które mieszały w innych krajach. No coż historia się powtarza… a może zachowuje ciągłość?

  4. cos mi się wydaje ze ten post powinienem umieścić pod wpisem o Ukrainie:)

  5. marcinach, własnie o tym myslę i zastanawiam się czy to nie jest zorganizowana nagonka na polaków. A schemat takich działań widać chociazby na tym filmie https://www.youtube.com/watch?v=7R4tp_o-RBU warto obejrzeć i myslę że to co mówi ten gość od urabiania pazernych polityków i jest szczerą prawdą:)

  6. zszokowany – nie było restytucji mienia dla Polaków w Polsce, co dopiero o … Zresztą co innego są soadkobiercy, a co innego wyłudzacze co chcą wyciągnąć od Polaków kasę.

  7. A co z polskim złotem w UK? W końcu jakąś część Anglicy sobie wzięli za 'stacjonowanie polskiej armii na terenie GB’. Te wszystkie samoloty, mundury, karabiny to nie był present od Anglii. Nie ma nic za darmo. Tylko pytanie a co zostało?

  8. Niestety zjawisko rozwodu na papierze i życie razem w Polsce również jest chyba częste. Jako „samotnej „matce więcej można wyrwać od społeczeństwa.

    1. Tak p. Romanie to kolejny dobey powód aby zagłodzić bestię państwa opiekuńczego! Piszę zagłodzić, bo nie da się tego zrobić od tak, od razu bez rewolucji.

  9. Akurat z tym wyciąganiem ręki po socjal u Polaków w UK bywa różnie (znam przypadki bardzo długego oczekiwania na 'Child Benefit’ u Polaków, którym urodziło się w Anglii dziecko, choc oni sami mieszkają tam od 8 lat i oboje pracują. A ponoć ten benefit otrzymuje się z automatu). Polacy nie są rekordzistmi, wątpię czy są w pierwszej 5 narodowości, jako migranci klienci państwa niańki. Przyjechali dosyć późno, a może za późno, aby łapać się przeróżne beneficiarskie smakołyki. Zastanawia mnie, że jeszcze nie powstał poradnik typu 'Benefity dla opornych’. Zresztą Polacy przyjeżdżają poprawić sobie standard życia, a państwo choc chojnie daje, powyżej …. nie daje podskoczyć. Jest łatwo, ale również bez przesady (nie lubię, ale zobaczcie 'Benefit Street’ na Channel 4). Benefity zabiją ambicje, a Polacy są ambitni, jak tylko zobaczą, że można coś więcej osiągnąć pracą swoich rąk. Zresztą jest tak wiele głupich mitów na temat co Polacy robią w UK, że szkoda gadać. Mieszkam w UK od 4 lat (tzw. 3 fala od momentu przystąpienia Polski do UE), a spotkałem tylko jednego Polaka, który pracuje na zmywaku. Po facet po 50-tce, który miał w kiedyś sklep, ale… do długa historia. Tak, teraz Polacy pracują wszędzie od sklepu po szkoły (nauczyciele) po właścieli kancelarii adwokackich. A benefity? Niektórym umożliwiały start, ale zawsze stanowiły ułamek tego co Polacy wnieśli do fiskusa na Wyspach. Zresztą wszyscy w UK patrzą na tych polskich polityków jak na przeszkadzaczy i mieszczy. A widział ktoś sławetny 'Powrotnik’ (raczej 'Potwornik’). PS> Jak pierwszy raz, tuż po przyjechaniu do Anglii, musiałem się zgłosić po numer ubezpieczniowy NI do 'Jobcentre plus’ – to od razu miła pani poinformowała mnie co mi przysługuje… Sami wciskają państwowe dodatki. Ale jak wiemy nie ma nic za darmo.

      1. Min. dodatkowe bonusy na urodzone tu dzieci, nisko oprocentowane kredyty preferencyjne na studia, dodatki na mieszkania itd.
        pozdr.
        wmo

      2. Jest tego mnóstwo, chociaż coraz mniej:
        Working Tax Credit
        Council Tax Credit
        Jobseeker Allowance
        Child Tax Benefit
        Child Benefit
        Council House…

        Kwoty już są mniejsze niż dawniej, ale nadal tego sporo, a najwięcej dla matek z dziećmi i inwalidów…

        1. Dzięki! O rany, głowa od tego przybytku puchnie… 😉 Nie dziwię się że tak wielu marzy o zostaniu bezrobotną inwalidką z dzieckiem szukającą w dodatku pracy… 😉

          1. Niestety Cyniku, na fali wysokich zasiłków wykształciło się całe zjawisko Benefit Society, a reprezentowany już przez 3 kolejne pokolenia takich „samotnych matek” żyjących „nieoficjalnie” pod tym samym dachem z wieloletnim partnerem. Zjawisko to jest szeroko komentowane przez samych brytyjczyków… Mój znajomy zwrócił mi uwagę na fakt, że najwięcej anten płatnej telewizji wisi na domach socjalnych, w dzielnicach w których najwięcej jest bezrobotnych – po prostu uczciwie pracujący człowiek nie ma czasu na takie pierdoły… Wierz mi, oni są tego świadomi i niezwykle wściekli na tę sytuację (grupa uczciwie pracująca).

            Nie wierzę też w bezrobocie w UK. Wiem z doświadczenia, że kto naprawdę chce pracować, to prace znajdzie, choćby poniżej kwalifikacji, ale z głodu nie umrze – w samym środku kryzysu straciłem prace z powodu cięć, bezrobotny byłem… 3 dni. Po kilku miesiącach wróciłem do zawodu.

          2. Dzięki krzyszp. Fakt, to tylko podstawowe, a jest ich wciąż całe mnóstwo. Np dobrze, że już znieśli 'kieszonkowe’ za obecność dla studentów. Tak, nie za wyniki, ale za obecność. Tak było jeszcze za G. Browna. Troszeczkę Cameron uciął, ale 'moloch niańka’ ma się dobrze. Jak ten syf się rozwijał w UK? Warto sięgnąć po książki prof. Greenleafa (3 tomy 'British Political Tradition’), czy chociażby po The Welfare State We’re Jamesa Bartholomew.
            https://www.thewelfarestatewerein.com/

  10. Nie w tym rzecz.Wielka Brytania nie ma za bardzo pomyslu jak dokonac zmian STRUKTURALNYCH(za duza rola bankow itp)i wyjsc z kryzysu poza mitycznymi lupkami ktore moze beda a moze nie a i to najwczesniej za dekade.
    W zwiazku z tym plan jest inny i bardzo prosty-zagonic jak najwiecej ludzi aby pracowali jak najciezej za jak najmniejsza kase.Po czesci zreszta to sie udaje i obecnie w UK pracuje najwiecej ludzi od 30 lat.Chodzi o wykreowanie brytyjskiego odpowiednika Meksykanow w USA-tacy dziwni „pollegalni”-niby pracuja a czesc nawet placi podatki i ubezpieczenia ale jak potrzebuja lekarza czy straca prace to wypad do siebie.Chodzi wprost o wykreowanie podklasy wolow roboczych na ktorych harowie UK odbuduje swoja MOCNO nadwatlona gospodarke i ktorym nie bedzie nalezec sie NIC(nawet emerytura bo prawo do uzyskania takowej wkrotce zostanie obostrzone tak aby pracownicy na kilkuletnich „saksach” owego prawa nie mieli).Oczywiscie rzad UK woli w roli takiej klasy „wolow roboczych” widziec obcych niz swoich wiec stad to obcinanie benefitow emigrantom.Emigrant ma przyjechac,zasuwac i placic na system ale kiedy mu sie powinie noga i bedzie cos od systemu chcial to wypad do siebie.To typowa brytyjska bezwzgledna polityka-problem w tym ze w ten sposob UK lamie umowy miedzynarodowe i wewnatrzunijne a to powinno spotkac sie z ostra reakcja zainteresowanych stron.Ewidentnie UK chce miec wszystkie korzysci z globalizacji i integracji unijnej(wolny handel,wolny przeplyw kapitalu itp)i zadnych chocby nawet potencjalnych kosztow-to typowe dla Brytoli-jesli rzad polski nic z tym nie zrobi(a mozna chocby poprzez poparcie w UE podatku Tobina ktorego City tak sie boi)to Polacy zawsze beda bialymi Murzynami Europy.Ale polski rzad nic nie zrobi bo ich bardziej interesuja zdjecia Radka Sikorskiego „gromiacego” Janukowycza(czy kogo tam)w Kijowie niz status Polakow czy to w RP czy UK.
    Reasumujac-polityka brytyjska jest…brutalnie typowo brytyjska i mozna to zrozumiec(graja we wlasnym interesie),polityki polskiej jak zwykle brak i typowe zamiast tego dziadowanie.

    Piotr34

    1. Dzięki! Powiedziałem już że niezawodni drodzy czytelnicy z UK uzupełnią tę, siłą rzeczy, raczej szkicową relację.

      1. Nie trzeba UK-manów; dwa lata temu:
        https://szczesniak.pl/2174

        Polecam tabelkę; UK wcale nie jest w dobrej sytuacji, tylko że zanim gruby schudnie…
        A jak się pojawiają problemy, to się robi sprawdzian kto potrafi wymówić `soczewica koło miele młyn’.

        1. UK nie jest w zbyt dobrej sytuacji i to jest rzecz oczywista.Cale to „ozywienie” kredytem stoi i jak podniosa stopy procentowe(czego unikaja jak ognia ale w koncu nie beda mieli wyjscia)to kryzys od razu powroci.Poza pewna racjonalizacja(a czesto brutalizacja)socjalu i biurokracji nie dokonano zadnych zmian strukturalnych w brytyjskiej gospodarce i nadal stoi(a raczej lezy)ona na finansach i handlu a przemysl jest slaby i jakze potrzebna reindustralizacja niemal stoi w miejscu.Perspektywy czysto ekonomiczne nie bylyby zbyt dobre ale…wyglada na to ze inne ruchy(takie chocby jak strzyzenie peryferii poprzez rynki finansowe czy „wysciskanie” imgrantow lub neokolonialne rajdy typu Libia)moga ich podratowac a moze nawet i uratowac.Z punktu widzenia nieco „romantyzujacego” Polaka jest to polityka przerazajaco brutalna i niemoralna ale moze to i lepsze niz kompletna nedza mas obywateli i rozruchy na ulicach-co by nie mowic patrza zeby ich wlasny narod nie dziadowal czego o polskich rzadzacych powiedziec sie nie da.A jak ktos uwaza ze jest dyskryminowany zawsze moze sie postarac sie o brytyjskie obywatelstwo(i miec prawo do wszystkiego)lub wrocic do PL gdzie mu dopiero wladza pokaze „dociskanie sruby”.

          Piotr34

          1. Zeby juz zakonczyc ten temat.Nie znaczy to oczywiscie ze w UK nie ma konfliktu klasowego(bo jest i to zaskakujaco duzy jak na europejskie standardy)i oczywiscie brytyjskie elity przykrecaja srube takze i swoim rodakom i nie ma zmiluj sie.Chodzi o to ze brytytyjskie elity jednak wola „docisnac” bardziej obcych-obcy to tylko obcy a swoj obywatel to jednak „twardy zasob” na czarna godzine i trzeba go chocby tylko nieco oszczedzac poki sie da-na razie sie daje,zobaczymy co bedzie dalej-co by nie mowic w PL wladza nie miala takich skrupolow rabujac OFE(a wczesniej wprowadzajac je w takiej a nie innej formie).

            Piotr34

          2. „wladza nie miala takich skrupolow rabujac OFE”

            Władza skrupuły miała, za to nie miała innego wyjścia.

            G.F.

    2. Część tego planu w artykule (przepraszam za źródło :-), którego fragment poniżej:
      Brytyjczycy szykują się do zmiany zasad prawa wizowego, a dokładniej – rozdawania wiz inwestorskich. Mają one być licytowane na aukcjach.
      Taki pomysł wysunęli i opracowali członkowie zespołu doradczego ds. migracji przy rządzie brytyjskim.

      Read more: https://wyborcza.biz/biznes/1,100896,15522873,Brytyjskie_wizy_na_licytacjach___rzad_zamierza_zmienic.html#ixzz2uPyVsUlp

  11. A taki mały off-topic, ktoś kiedyś pytał o bitcoiny, myślę że informacja o głównej platformie wymiany bitcoinów która niedawno zniknęła z internetu może rzucić nieco światła na sprawę 🙂

    https://news.yahoo.com/bitcoin-exchange-mt-gox-39-website-down-053727771–sector.html

    ———-
    MODERACJA; rozumiem poruszenie ale jest to rzeczywiście duży OFFtopic i nie będziemy rozwijać tego wątku tutaj. Bitcoinem i MtGox zajmujemy się raczej w gronie inwestorów TwoNuggets. Wygląda na to że Wielki Brat zainteresował się sprawą…

  12. „- O tu! – krzyknąłem, szeroko otwierając jamę ustną i wskazując palcem na zęby trzonowe. – O tu, wybili, panie, za wolność wybili!
    Nastąpiło zamieszanie. Ucichli, patrzyli na mnie, nie mogąc zrozumieć, o co mi chodzi. A przecież chciałem tylko uprzytomnić im w sposób jasny i przystępny, niejako poglądowy, cierpienia mojego narodu. To, że najwidoczniej nie doceniali martyrologii, bardzo mnie rozgniewało.”

    Że też tacy nadal istnieją…
    I, co najciekawsze, oni nie mają pretensji do tych którzy przemysł w Polsce zniszczyli, a mają pretensję do tych cudzoziemców którzy socjału dawać nie chcą…

  13. ciekaw jestem czy muslimów też to będzie dotyczyć…..

    1. Nie liczył bym na to. Oglądałem ostatnio w BBC debatę zwolenników UKIPu z lewactwem (notabene reprezentowanym również w osobie prowadzącego) i wygląda na to, że społeczność muzułmańska jest tak dobrze zorganizowana i silna na Wyspach, że jakiekolwiek naruszenie ich interesów wiąże się ze stukrotnym odwetem. Coś jakby debata zwolenników i przeciwników wejścia do UE w Polsce przed akcesją.

  14. Nie chce mi się teraz szukać, ale czytałem, że imigranci w UK płacą więcej podatków niż pobierają zasiłków.
    W przeciwieństwie do angoli, którzy więcej biorą z zasiłków niż wpłacają w podatkach.

    1. Czy to o przewadze podatków nad zasiłkami nie dotyczyło Polaków, polskiej części imigracji… Tak mi się niejasno kojarzy.
      9A „policjant łapówkarz” tam trochę niżej ma rację…

  15. Zagadnienie charakteru oraz zachowania Angoli i ich rządu jest złożone. Jedno to walka ich administracji z niesłusznym wyciąganiem zasiłków przez rozmaitych imigrantów i miejscowych obiboków, a drugie to robienie przez Camerona dobrego wrażenia przed wyborami.
    Zainstalowałem swoje interesy w UK dlatego, że bezprawie i złodziejstwo państwowe w PL jest ogromne.
    Z drugiej strony wiedza o wrednych zachowaniach ze strony brytyjskiej nie znikła z powodu wyższych zarobków na ich terenie.
    A lista ich świństw oraz ciemnych spraw jest długa i cięższa gatunkowo niż aktualne wycieranie sobie gęby Polakami.
    1. Zapewnianie o angielskiej pomocy przed wybuchem II wojny i późniejsze wydymanie Polski, to klasyczne brytyjskie zagranie, obmyślone tradycyjnie: niech się polaczki wykrwawiają na kontynencie, a UK będzie miało czas na obronę wysp.
    2. Do tej pory stale odwlekają moment ujawnienia dokumentów w sprawie zabójstwa gen. Sikorskiego na ich terytorium, upozorowanego na „katastrofę lotniczą”. Skoro są OK, to dlaczego to robią?
    3. Po tym jak polscy lotnicy bronili UK odmówili im udziału w paradzie po zakończeniu wojny. Na murach i w ówczesnych gazetach pojawiły się wpisy „Poles go home” – można sobie poczytać o tym, co napisali amerykanie w książce „Question of honor”: https://lynneolson.com/a-question-of-honor/
    Nie jest więc wykluczone, że historia się może powtórzyć, gdy ich system fianansowy zacznie się walić…

    1. Dlatego, każdy kto ma chęć zostać na stałe/dłużej powinien w miarę możliwości starać się o obywatelstwo.

  16. Nie bardzo rozumiem tytuł. UK obetnie socjal, czyli rewelacja. A co to ma do imigracji? Wydaje mi się, że to akurat NIE Polacy lataj do UK po zasiłki.

    1. „Nie jest więc wykluczone, że historia się może powtórzyć, gdy ich system fianansowy zacznie się walić…”

      To calkiem mozliwe.Obecne „ozywienie” w UK polega na tym ze oni stare kredyty zaciagane przy wysokiej stopie procentowej zamienili na nowe zaciagane przy stopie niskiej.W zwiazku z tym dlug im „zmalal” i miesieczna rata „zmalala” wiec poczuli ze to juz koniec kryzysu i rzucili sie na zakupy.Oczywiscie w rzeczywistosci tylko „zmalaly” a nie zmalaly bo niech tylko stopa procentowa pojdzie do gory a sa oni wszyscy w glebokiej…wiadomo gdzie.A predzej czy pozniej zeby uniknac zeszmacenia waluty owa stopa bedzie musiala pojsc do gory-na razie UK udaje sie „utylizowac” „nadmiarowe” funty dealem z Arabia Saudyjska ktora pozwala placic funtami za rope ale jak dlugo moze potrwac taki deal?Predzej czy pozniej stope procentowa trzeba bedzie w UK podniesc i to bedzie problem.Na razie UK probuje „wyciskac”kase do realnej gospodarki z bankow(chocby poprzez sprawe odszkodowan z PPE gdzie miliardy plyna z bankow do zwyklych obywateli)ale trzeba sobie przygotowac wyjscia awaryjne-klasa „wolow roboczych”bez prawa do socjalu i ze slabym lobby politycznym ale kupujaca domy na kredyt to idealna grupa do ogolenia.Ale przeciez nikt mieszkajacych w UK Polakow nie zmusza aby w srodku kryzysu i bedac na celowniku kupowac domy NA KREDYT-sami sobie winni beda jakby co.Jak napisalem wczesniej-po brytyjsku brutalnie skuteczne,zrozumiale oraz PRZEWIDYWALNE wiec jak sie mozna tak glupio podkladac?

      P.S.Sa to ruchy wysoce niemoralne i przerazajace bezwzglednoscia ale nalezy pamietac ze UK jest w najglebszym kryzysie strukturalnym od jakis 40 lat i oni zwyczajnie wyjscia nie maja.Wiec „strzyga” peryferia na rynkach finansowych i „wysciskaja” imigrantow-czy to takie dziwne ze wola takie posuniecia od spadku PKB o 50% i wizji wojny rasowej/klasowej na ulicach?Kazdy rozsadny polityk z bolem bo z bolem ale by wolal.Polityka brytyjska jest dosc oczywista i lepsze jej zrozumienie w PL mogloby nawet skutkowac jakims dobrym dla Polski dealem(UK zalezy na oslabieniu Niemiec)ale jakos tego nie widze.Smutne to wszystko i paskudne czasy.

      Piotr34

    2. No to kto konkretnie bierze te zasiłki? Jak spytasz Polaków, to oni nie, spytasz Bułgarów – oni też nie, Hindusi, Rosjanie, Chińczycy – to samo, wszyscy jadą pracować i zarabiać a nie obijać się. No niech się wreszcie któryś naród przyzna że składa się z obiboków, oszustów, żebraków i złodziei (bo każdy pijak to złodziej), będzie łatwiej – Cameron bedzie wiedział których imigrantów ma wyrzucić żeby niesłusznie Polakom krzywdy nie robić.

  17. Sprawa z Cameronem raczej jest dla nas drażliwa z tego tytułu, że użył Polaków jako przykładu. I za to należy go zrugać. Ja tam do UK się nie pcham, więc mnie tam specjalnie to nie obchodzi, niech se robią co chcą, ale używanie Polaków jako politycznie poprawnego chłopca do bicia ze wszystkich imigrantów jest delikatnie mówiąc niewłaściwe. Choć z perspektywy historii jak najbardziej zrozumiałe.

    1. Dlatego trzeba było, cytując Cynika i francuskiego klasyka, 'skorzystać z okazji i siedzieć cicho’. Zamiast oburzyć się na to, że traktują nas jak nierobów łasych na zasiłki, nasi politycy radośnie to potwierdzają 🙂

      1. To jest doskonały punkt którego wcześniej nie widziałem! Istotnie, co innego jest rąbnąć pięścią w ladę bo łamana jest zasada równości szans na awans (ogólnie biorąc) a co innego kwiczeć że nie dali nam tej samej jałmużny…

        1. No nie wiem jak was, ale mnie by bardzo obraziło sugerowanie, że przyjechałem do jakiegoś kraju okradać jego system wsparcia socjalnego. Tak więc tu raczej trzeba uderzyć pięścią, bo nie dość, że się nas obraża (a raczej tych, co tam siedzą i pracują), to jeszcze do tego przy obecnie rosnących nastrojach ksenofobicznych wskazuje się politycznie poprawny cel dla tych, którzy chcą dać ujście swojej fobii. Tak więc tu nie ma co siedzieć cicho. Zrobili protest, bo pobito jednego motocyklistę za to, że miał polską flagę na kasku. A same zasiłki, no cóż, płacę takie same podatki, to mam prawo domagać się równego traktowania.

    2. Jak najbardziej sie z Julkiem zgadzam.
      Mieszkam na zachodzie od wielu lat i niestety daje sie to zaobserwowac na dosc duza skale.
      Mowie o używaniu Polaków jako politycznie poprawnego chłopca do bicia.
      Dotyczy to nie tylko slynnych „polish jokes” czy kibicow angielskich wracajacych z EURO w Polsce w trumnach.
      Nie ma dnia aby w jakims programie niemieckiej TV nie zadrwiono sobie z Polski lub Polakow, podobnie jest zreszta w Holandii, a przyslowiowy polski hydraulik staje ciagle na drodze europejskiej prosperity.
      O uparcie powracajacych „polskich obozach zaglady” nie bede juz wspominal.
      No ale nie ma co sie dziwic kiedy my sami ublizamy sobie od „polaczkow” a na stronach internetowych niektorych polskich ambasad mozna swobodnie czytac o „polskim antysemityzmie”. Spojrzmy jaki obraz Polaka ukazuje swiatu nasza kinematografia, gdzie nasi dowodcy w czasie wojny zastanawiaja sie czy jako narod zaslugujemy na zwyciestwo a chlopi w tym czasie wrzucaja widlami zydowskie dzieci do ognia.
      Wydaje mi sie ze odpowiedz na pytanie dlaczego tak sie dzieje znajduje sie w ksiazce „The Keys of This Blood”.
      Praca ta jest bardzo obszerna ale przeczytanie je otwiera oczy i zapiera dech w piersiach.

      Ps Nie wiem czy nie naruszylem tutaj regulaminu ale prosze Cie Cyniku nie usuwaj tytulu tej ksiazki.

      ———-
      MODERACJA – W porządku. Możesz podać link jeśli jest na necie lub w Amazon.

      1. Dziekuje
        Musze powiedziec ze jest to chyba najwazniejsza ksiazka jaka w zyciu przeczytalem. Zdaje sie ze jest tez polski przeklad. Pomimo ze wyglada na nieco przestarzala, Papiez JP II juz dawno nie zyje a Gorbaczow nie rzadzi juz Rosja, to jest nadal bardzo aktualna. Mechanizmy, jak tez i glowni aktorzy walki o globalna dominacje pozostaja te same.
        Po prostu kilka pierwszych rozdzialow mozemy sobie odpuscic.
        Autorem jest jezuita, ktory mial dostep do wszystkich archiwow Watykanu.
        Historyczne fakty dotyczace chociazby historii Polski sa tam „mind blowing”.
        Niestety autor tej ksiazki zginal w „niewyjasnionych” okolicznosciach (poslizgnal sie we wlasnej lazience) co jest dodatkowym atutem aby ja przeczytac. Polecam kazdemu kto patrzy na wspolczesnosc z perspektywy historii.
        https://kickass.to/martin-keys-of-this-blood-john-paul-ii-vs-russia-west-t7374653.html
        https://books.google.ca/books/about/Keys_of_This_Blood.html?id=GfxPe17Y-NUC&redir_esc=y
        https://www.amazon.com/Keys-This-Blood-Versus-Control/dp/0671747231

  18. Ja po prostu uwielbiam czytać takie bzdury…
    Dla Cynika – jeżeli ktoś CHCE pracować, to agencje z takiego gościa tak się cieszą, że dadzą mu 25, 35 a nawet 48 godzin pracy w tygodniu… I piszę to jako mieszkaniec UK 😉
    Pozdrawiam wszelkich fanatyków 🙂

    1. Głupoty piszesz. Agencje mają teraz najazd imigrantów. Żeby się tylko utrzymać dostają zlecenia po parę godzin dziennie. Co starcza na pajdę chleba ze szklanką wody. Agencje chcą ich mieć w bazie i zamiast dać dla 10 osób pracę na pełny etat to dają tą samą dla 100 osób tak to działa.

      1. To Ty bzdury piszesz, chyba że dla Ciebie szukanie pracy przez agencję oznacza tylko wysyłanie CV na stanowiska specjalistyczne…
        Od kilku lat nie pracuję dla agencji, a wciąż systematycznie dzwonią do mnie, „czy abym chociaż na kilka dni” nie pomógł zapełnić luki bo im ludzi brakuje…

        Aha, nie mieszkam w Londynie – trzeba być idiotą aby się tam pchać do pracy dla niespecjalistycznej…

        ———–
        MODERACJA – panowie, wypisywanie głupot nie jest wprawdzie zakazane regulaminem – w rzeczy samej czyni to pewnie większość szanownych czytelników 😉 – ale otwarcie typu „wypisujesz głupoty” wymaga jednak pewnego uzasadnienia i podbudowania argumentami. Puste slogany albo „wiem że to głupoty bo wiem” nadają się bardziej na fora GW a nie tutaj. Proszę wziąć sobie to do serca – ostra dyskusja jest OK ale potrzebuje argumentów.

  19. Cyniku!
    Wielka Brytania zobowiązała się do przestrzegania umów związanych z byciem w UE tak samo jak Polska.
    Jedna z tych umów przewiduje traktowanie obywateli państw UE w każdym kraju tak samo i bez dyskryminacji.
    Zatem jeśli rząd zdradzieckiego i znanego z niedotrzymywania umów państwa jakim jest Wielka Brytania znowu chce swoim zwyczajem olać to, na co się umówił, to nie może być na to zgody.
    Tym bardziej dziwi jakieś takie masochistyczno-samobójcze zrozumienie dla działań tego państwa przez Polaków, w których rodaków takie postępowanie ma uderzyć.

    Można zrozumieć, że rząd jest do dupy i nie pilnuje polskich interesów, że Polska jest za słaba, żeby się stawiać skutecznie, czy nawet w ogóle, ale żeby Polak usprawiedliwiał i przystawał na kroki wymierzone w innych Polaków i faktycznie w Polskę (zasiłki były często wypłacane na dzieci w Polsce), tego pojąć nie mogę.

    Jeśli takie jest podejście części rodaków, to nie dziwi mnie, że nie bardzo polski rząd, nie zabiega o nasze interesy.
    A środki ku temu ma i to poważne, bo nie jesteśmy jakimś bantustanem.
    Problem raczej w tym, że sami się nie szanujemy i nie posiadamy tego elementarnego instynktu samozachowawczego nakazującego pilnowania interesów swojego plemienia, klanu, rodu, rodziny – w konsekwencji narodu i państwa.

    1. Rozumiem, że polską racją stanu jest bycie proszalnym dziadem Europy, a rodakom to odpowiada. Nie zapomniałem, dlaczego wyjechałem z Polski. Ale doskonale też rozumiem Camerona, który na takie postawienie sprawy zasadza kopa cwaniakom, wysyłając ich na żebry gdzieś indziej. Zostają Ci, którzy naprawdę chcą zmienić swoją sytuację materialną ciężką pracą. Naprawdę trzeba to zobaczyć na własne oczy w Londynie, jaka przepaść jest w postawie i myśleniu Polaków.

      „zasiłki były często wypłacane na dzieci w Polsce” – ja też chciałbym mieć dzieci, ale nie mogę sobie na nie pozwolić, kiedy mieszkanie w Londynie kosztuje średnio 2 mln zł, a ma kosztować 3,5 w 2020 roku, a cena przedszkoli przyrawia o zawał serca. Z radością oddam moje podatki (4000 zł miesięcznie) na dzieci w Polsce…

    2. @Alex

      W Polakach interesie nie jest socjal brytyjski, żaden socjal nie jest w interesie człowieka. Socjal niszczy każdego człowieka. Jestem przeciwny wszelkim zasiłkom z zastrzeżeniem że rząd nie wtrąca sie do gospodarki i nie łupi obywateli. Pora już przestać być narodem żebraków.

    3. „Jedna z tych umów przewiduje traktowanie obywateli państw UE w każdym kraju tak samo i bez dyskryminacji” no a gdzie tu dyskryminacja? skoro wszyscy maja wypracować te 150 funciaków. Chyba że kolega ma na myśli że wszędzie ma być taki social jak w Szwecji.

  20. Rozumiem, że nie dotyczy to jedynie imigrantów. „Under the new system anyone earning 150 pounds a week, equivalent to working 24 hours a week at the British minimum wage, will be classed as a worker”. Łatwiej ciąć socjał, również obywatelom UK, stosując antyimigracyjną retorykę niż opowiadać o potrzebach jakichkolwiek wyrzeczeń przez społeczeństwo 🙂

    Inna sprawa, że Cameron nie jest odosobniony w swoich działaniach w Europie. Raczej stara się być trendy 😉
    W Norwegii mówi się o referendum w sprawie ograniczenia imigracji, a Holandia wprowadza deklaracje dla nowoprzybyłych.
    https://forsal.pl/artykuly/777535,norwescy-politycy-chca-ograniczenia-imigracji.html

  21. Lubię bardzo czytać Pana bloga. Mam pytanie, nawet dwa:

    Czy jest jakiś „magiczny” sposób na ograniczenie przekrętów/wyłudzania VATu (bez jego obniżenia) ?

    Czy ma Pan może spakowane do jednego pliku wszystkie teksty (najlepiej wraz z komentarzami)? Chciałbym zachować na przyszłość jako bibliotekę mądrych pomysłów (nie zamierzam oczywiście startować do polityki, ale jakby ktoś, kogo znam…). Chciałem zrobić to sam, ale by mnie musieli zamknąć w tiurmie, bo jest Pan bardzo płodny i dni na to wiele stracić bym musiał. Niestety w więzieniu i tak nie ma neta.

  22. Problem tylko w tym ,że 90 % imigrantów pracuje przez agencje i nie problemem jest tutaj kwota a ciągłość zatrudnienia. Dlaczego o tym nie piszesz ? Agencje dostaną prikaz z góry ,że mają wywalać na 1 dzień przed upływem 3 miesięcy i do widzenia. Następnie powiedzą znalazła się oferta pracy ta sama co ostatnio. Oczywiście osoby posiadające paszport UK będą lepiej traktowane.

    1. Zadne tam 'do widzenia’, tylko zabranie socjalu. Budynek, w ktorym mieszkam, sprzata starsza, schorowana Angielka (ktora jednak robi to z usmiechem!). Nie widze zadnego powodu, zeby zabierac jej pieniadze w podatkach i dawac wypasionym leserskim Polaczkom czy innym Bułgarom.

      1. Akurat w pobieraniu socjalu wyspecjalizowały się głównie wszelkiej kolorowej maści przybysze. Nie nazywaj obraźliwie Polaków „Polaczkami bo sam taki jesteś Polaczek”. Pluć na własny naród jakim chamem trzeba być ?

        MODERACJA
        ———
        Zgadza się, cenzor coś zaspał… 😉 ufny że każdy drogi czytelnik zna regulamin na pamięć. Niestety, jak widać nie każdy.

        1. Nie pisałem o każdym Polaku, tylko o tych, co wyciągają rękę po nie swoje. Jak pasuje Ci bardziej to nazwę ich złodziejami…

Comments are closed.