Wskazówki inwestycyjne dla dyktatorów

Gdy w połowie stycznie wybuchła popularna rewolta społeczna w Tunezji miejscowy dyktator Ben Ali, oczywiście demokratycznie wybrany, uciekał przed chcącym mu pewnie podziękować za 23 lata trudu tłumem w skarpetkach. W odróżnieniu od swojego nerwowego męża jego żona, Leila, wykazała się nieprzeciętną przytomnością umysłu. Zamiast panikować madame Ali przedarła się przez rewolucyjne tłumy do banku narodowego aby zatankować tam po raz ostatni. Jak emigrować to emigrować, ale przecież emigracja z pustymi rękami to nie żaden fun. Łupem pani Leili padło 1.5 tony tunezyjskiego złota, warte coś około $56 mln. Jakże w demokracji nie wydać by złota żonie samego pana prezydenta? – pomyśleli sobie pewnie urzędnicy i otworzyli skarbiec, pomagając pani Leili jeszcze ładować. W sam raz aby się jako tako urządzić w gościnnej Arabii Saudyjskiej, przynajmniej do czasu aż fala arabskiego przebudzenia dotrze i tam.

Potwierdza to naszą hipotezę że panie stanowczo za mało udzielają się w charakterze inwestorów. Są do tego lepiej predystynowane niż mężczyźni. Nie dość że mają więcej zimnej krwi i nie ulegają tak łatwo panice. Przede wszystkim mają dobry smak. A smaku przecież trzeba i niejakiego inwestycyjnego wyrafinowania aby w takich podbramkowych okolicznościach porwać akurat złoto i to w ilości aż półtorej tony, w biały dzień w sercu ogarniętego rewoltą miasta. Demokratycznie wybrani dyktatorzy płci męskiej typowo wieją raczej nocą tylnymi drzwiami, dźwigając walizki pełne dolarów a nie złota. Ale tracący wartość dolar nie jest przecież tym czym był dawniej. Średnia to przyjemność gdy urządziliśmy się z 56 milionami dolarów a tu Bernanke po pewnym czasie rozcieńczy je nam do 10-ciu. I jak tu z tego opędzić najpilniejsze chociaż potrzeby?

Inna sprawa w której panie mogą być daleko lepsze od panów to trzeźwa ocena rzeczywistości, niezbędna w wielu sytuacjach inwestycyjnych. Przestrzeganie tutaj starej zasady: jak dają to brać, jak biją to wiać bywa pomocne w osiągnięciu rentowności naszych inwestycji. Jest jednak wprost zbawienne gdy inwestycją taką jest nasza dyktatura w której trzymamy ludzi za twarz przez dekady.

Nie rozumiał tego na przykład Saddam Hussein. Nie wie o tym nic także inny demokratycznie wybrany dyktator od lat 30, prezydent Egiptu Mubarak. Zamiast zorganizować cieżarówkę i walić nią do banku narodowego po parę ton złota i dalej do Jemenu Mubarak poważnie ryzykuje próbując kluczyć i grać na czas. Pomaga mu w tym chwiejna postawa terytoriów zamorskich Izraela do których najwyraźniej nie dotarły jeszcze instrukcje z Tel Avivu kogo należy wyznaczyć na następnego demokratycznie wybranego przywódcę Egiptu. Jest z tym podobno pewnien kłopot bo wśród 80 milionów Egipcjan nie jest możliwe wskazanie jednej osoby bardziej pro-żydowskiej niż Mubarak.

Jeżeli więc Mubarak nie wywiał jeszcze ze złotem to pewnie tylko dlatego że załadunek musi się przeciągać. Trudno dać wiarę aby był zainteresowany w roli męczennika i że po widowiskowym rozszarpaniu go przez wdzięczny tłum liczy na obiecane 72 dziewice w raju. To trochę chyba za dużo jak na 82-latka.

©2011 dwagrosze.com

19 thoughts on “Wskazówki inwestycyjne dla dyktatorów

  1. A nikt nie pomyślał że to może być fałszywa informacja.. żona Mubaraka nic nie wzięła ale inni zainteresowani podzielili łup.. a wszystko przypisali żonie..

  2. To wszystko razie jest argumentem przeciwko posiadaniu zlota jako zabezpieczenia stanu posiadania.

    Browning

  3. @Synik
    "Złoto też w poważnych ilościach funkcjonuje w obiegu zamkniętym autoryzowanych sejfów; dostać się do takiego obiegu z nową sztabą nie jest tak prosto"

    a czy wyjść z tego obiegu jest łatwo, myśle o polskim złocie , które jest gdzieś w" obiegu?

  4. @futrzak:
    Można oczywiście przetopić i netto jeszcze z $56m zostanie na drobne wydatki. Ale wbrew pozorom nie jest to takie proste a już na pewno nie tanie.

    Do pieca wrzucić każdy potrafi ale końcowa refinacja złota do wymaganego standardu formy i próby często miejsce ma w wyspecjalizowanych zakładach w Europie. Złoto też w poważnych ilościach funkcjonuje w obiegu zamkniętym autoryzowanych sejfów; dostać się do takiego obiegu z nową sztabą nie jest tak prosto i w procesie probierczym zwrócona najpewniej zostanie uwaga na źródło pochodzenia. Z drugiej strony gość z ulicy usiłujący spieniężyć niewielką ilość złota nieznanego pochodzenia dostanie za to jedynie część wartości, o ile nie zostanie odesłany od razu do biura probierczego po atest.

    Jest też inna rzecz. Nie wiem jakie zwyczaje panują wśród braci Arabów ale rozsądny kraj udzielając schronienia dyktatorowi przydzieli mu jakąś pensję i locum ale złoto IMO raczej zarekwiruje spodziewając się roszczeń z kraju pochodzenia.

  5. @Cynik:
    a co za problem zloto przetopic?
    Oczywiscie ci, co je beda przyjmowac, nie moga sie przejmowac faktem, ze ot przetopione, rzecz jasna. Pewno beda chcieli cos za przysluge – ale – to napewno nie jest problem.

  6. Coraz więcej bogatych ludzi, których źródła bogactwa nie są zbyt czyste ucieka do krajów arabskich gdzie trzyma się wszystkich za mordę i wyskoków nie toleruje.
    Na szczęście polskie rezerwy są w większości utopione w amerykańskie i europejskie obligacje skarbowe i jak u nas się coś zacznie to nikt tej makulatury nie będzie chciał brać.

  7. Podobnoż Niemcy nie chcą Mubaraka przyjąć do siebie "na leczenie".

    Cóż: ja tam spokojnie mogę mu azylu w Boskiej Woli udzielić! Spokój, cisza, świeże powietrze, kompletna izolacja od wrogiego świata (internet gołębiami pocztowymi chodzi, albo i na piechotę…) – a wedle teorii JKM praca fizyczna, której tu nie brakuje, doskonale wpływa na leczenie nowotworów (bo w łagrze nikt nigdy nigdzie na raka nie umarł…). Nawet nie będę się drożył. 1% spokojnie mi wystarczy… 🙂

  8. NOOO… I nie zapomnij czasem Cyniku… Sprzedać wszystko, co do ichniego SP należy… Wtedy islam zapewne będzie "zadowolony"…
    Ps Współczuję Żydom – nie żebym ich kochał – ale ta po ludzku…
    Swoją drogą współczuję Polakom… No, ale to "insza inszość".

  9. @Adam_Duda: brała złoto, ponieważ jest one nie do wysledzenia.

    Nie do wyśledzenia to są monety czy złom złoty. Ale wątpię aby bank centralny (za wyjątkiem Etiopii… ;-)) trzymał złoto w monetach albo w niewielkich sztabkach. Będą to prawdopodobnie LBMA "good delivery bars" 400oz, każda z indywidualnym numerem seryjnym, dokładną wagą i atestem. Takie złoto jest najbardziej traceable chyba że je przetopimy. Pani Ali liczy chyba raczej na dyskrecję braci saudyjskich, którzy nie są znani z robienia czegokolwiek bezinteresownie a za to znani są z tego że lubią złoto…:-D

  10. @Off-topic

    Nie tak dawno temu na tym blogu dyskutowalem na temat efektow obnizenia podatkow przez Kaczysnkiego. Spotkalem sie z argumentem, ze obnizka podatkow bez ciec w wydatkach to de facto zwiekszenie zadluzenia. Dzis sprawe komentuje we wpisie Ronbo Robert Gwiazdowski. Polecam lekture, choc dyskusja jest "przy okazji" Reagana, a nie Kaczynskiego.

  11. Rządzisz.
    Tekst o terytoriach zamorskich Izraela i o tym, że w Egipcie trudno znaleźć kogoś bardziej prożydowskiego niż Mubarak jest super.

    Bardzo Ci serdecznie, cyniku, dziękuję.

  12. Mubarak z racji zaawansowanej choroby nowotworowej być może stracił zainteresowanie złotem i emigracją a liczy jedynie na te dziewice 😉 i pochówek na ziemi przodków.

  13. Jeżeli więc Mubarak nie wywiał jeszcze ze złotem to pewnie tylko dlatego że załadunek musi się przeciągać

    może jak zajrzał do skarbca to się trochę zdziwił…

  14. Przecież napisane "Besides, the penis of the Elected never softens."

  15. Rewolucja w Egipcie nie może się udać bo była spontaniczna, nie oragnizował jej Soros z kolegami.
    Amerykańskie statki desantowe już wyruszyły w kierunku Egiptu, wiemy co to znaczy.
    Z punktu widzenia Syjonistów, zlikwidowanie kilkudziesięciu milionów antysyjonistycznych egipcjan to bardzo dobra inwestycja.

  16. Cynik9

    Żona prezydenta z tunezji brała złoto, ponieważ jest one nie do wysledzenia. Mogła zabrać dolary, ale wiadomo, że nikt nie trzyma takiej gotówki w banknotach. Trzymają w obligacjach, które mają swoje serie, numery etc. To łatwe do wyśledzenia, i w razie "W" nowa władza może powiedzieć, że te obligacje z takimi a takimi numerami serii są ukradzione i proszę ich nie przyjmowac jako zapłate, zgłosić do interpolu, ekstradycja, whatever.
    A złoto ? sam wiesz. Nikt nie może powiedzieć żeby nie akcpetować metalu.. trudno go oznaczyć..

    Co do mubaraka, to jego majątek szacowany jest na 40 mld dolców ulokowanych po swiecie w różnych nieruchomościach i innych aktywach. On już nakradł wystarczająco dużo i wątpie, żeby cokolwiek musiał wywozić z Egiptu:)

    Do końca życia w kazdym razie mu starczy.
    Nawet gdyby dożył setki, to na kazdy dzień życia ma 6 mln dolców. Powinno starczyć.

  17. No to Obama bedzie musial zadowolic sie zlotem COMEXu, bo FED ma pewnie li tylko "zapisy ksiegowe"……….. 😉

  18. Tylko trzeba uważać, żeby kobieta wiedziała, że ucieka się ze złotem do swojego męża, bo podejrzewam, że nie zawsze się ta historia tak może skończyć.

    Brawo Cynik9 za iście kontrariańską postawę do Budki Suflera: "Nie wierz nigdy kobiecie".

    I jeszcze mały offtopic:
    Dzisiaj w radio usłyszałem, że Chiny podwyższają stopy procentowe, żeby walczyć z inflacją.
    Inflacja zaś wzrosła z powodu wyższych cen żywności 😀
    O mało nie spowodowałem karambolu ze śmiechu 😉

Comments are closed.