O garść najnowszych wiadomości zatroszczył się tym razem forsal.pl donosząc z Aten że parlament uchwalił tam w piątek program oszczędnościowy. Temu że Grecy nie są z niego specjalnie zadowoleni się nie dziwimy. Nam się też ten program nie podoba, choć zapewne z innego powodu niż Grekom. Plan, jak to zawsze w socjale, długi jest po stronie nowych podatków, a krótki po stronie cięć. A przecież wtedy kiedy trzeba wyrzucić połowę urzędowych darmozjadów na nos to trzeba ich wyrzucić i to od zaraz. Kiedy trzeba przyznać że socjał zbankrutował a jego obietnice okazały się bzdurami to trzeba połknąć tę żabę i przyznać. Na szali jest przecież przeżycie, uniknięcie bankructwa, ponowne zdobycie zaufania rynków że coś się zmieni. Żadne środki zastępcze, zamrożenia, odkładania, kosmetyczne cięcia, nic tutaj nie pomogą.
To że socjał nie chce oszczędzać śmieszne nie jest. Jest smutne. Śmieszne jest natomiast co innego. Jak czytamy, deputowani Komunistycznej Partii Grecji (KKE) opuścili salę parlamentu na znak protestu przeciwko nowym oszczędnościom. Że co proszę? Słyszał to ktoś? To mniej więcej tak jakby trybunał norymberski sobie coś uchwalał a Herman Göring się obraził i wyszedł na drinka… Sale demokratycznych parlamentów komuniści powinni opuszczać tylko w jednym trybie – w kajdankach! Czemu żaden z greckich parlamentariuszy nie zadzwonił po policję?
Nie można przez to powiedzieć aby demonstracja komunistów nie miała znaczenia. Znaczenie miała, i to spore. Uzmysławia bowiem wszystkim naokoło jakim błędem byłaby pomoc socjałowi pod Akropolem, w rozdymaniu którego komuniści grali zawsze pierwsze skrzypce. I uzmysławia także na jakiej bezdennej hipokryzji opiera się cały ten europejski domek z kart. Gość jest ścigany za trzy wyrazy na koszulce (“die Fahne hoch” – początek hymnu faszystowskich Niemiec) ale w Atenach paradujący z Che Guevarą na koszulkach komuniści zamiast wisieć sobie chodzą, i to nie w pasiakach. W dodatku się jeszcze obrażają że ktoś śmie im przykręcić socjał.
Zagrożone małym przystrzyżeniem socjalistyczne upiory zaczynają wyłazić z najróżniejszych kryjówek. W stolicy kraju trwał strajk pracowników transportu na znak sprzeciwu wobec “drastycznych cięć budżetowych”. Do protestów dołączyli kontrolerzy ruchu lotniczego, grupa tradycyjnie znana z uposażeń na granicy ubóstwa. Udział w strajku zapowiedzieli także urzędnicy; jakaż zadyma mogłaby się odbyć bez nich? Lekarze w państwowych szpitalach zajmowali się tylko nagłymi przypadkami, przez co rozumiemy że cucili socjał na intensive care. No i oczywiście do pracy nie przyszło wielu nauczycieli. Jakże by lepiej wytłumaczyć młodemu pokoleniu o co w socjalu naprawdę chodzi.
O najlepszy humor sytuacyjny postarali się jednak dziennikarze publicznego radia i telewizji oraz agencji prasowej ANA, którzy przerwali pracę na 24 godziny. Trudno o lepszy przykład socjału zjadającego swój własny ogon. Jak długo może on przeżyć bez włączonego telewizora i lecącego stamtąd prania mózgów? Nasza prośba do dziennikarzy greckich – koledzy, strajkujcie! Wyświadczcie społeczeństwu tę obywatelską przysługę i nie wracajcie do pracy. Kraj będzie wam wdzięczny.
Z sondaży podobno wynika że ogromna większość obywateli Grecji odrzuca opracowany przez rząd plan oszczędnościowy. Tak przynajmniej twierdzi forsal.pl, donosząc że 90 proc. pracowników sektora publicznego nie chce 30-procentowych cięć premii na Boże Narodzenie i Wielkanoc. Sprzeciwia się im również 76 proc. pracowników sektora prywatnego i 68 proc. emerytów. No i słusznie, bo jak się tutaj nie sprzeciwiać gdy ktoś śmie ciąć premie na Boże Narodzenie i Wielkanoc! Boga i demokracji chyba się nie boi! A czy to w EU nie ma wystarczająco wielu frajerów aby za nas zapłacili?
Wiemy że czytelnicy nie bardzo lubią podkreślanie “a nie mówiliśmy?” Ale czy nie mówiliśmy? Socjał się nie rozpadnie zanim nie uderzy w mur z pełnym impetem. Byłoby dlatego rzeczą głęboko niemoralną gdyby socjalistom w EU udał się kolejny rabunek populacji aby grupowo finansować grecki bailout.
Głupcy którzy inwestowali w obligacje żyrowane przez socjał grecki muszą w końcu ponieść tego konsekwencje, nie licząc że raz jeszcze wyratuje ich podatnik. Ich inwestycja musi stać się warta 0, słownie zero. Nie 25%, nie 50% i nie 75% za euro. Zero. Inaczej sami niczego nie zrozumieją i nie pomogą aby cokolwiek zrozumiały z tego inne rządy. Tego że nie można pożyczać w nieskończoność mimo że jest się rządem, że rynek obligacji to nie maszyna ATM. Że pożyczanie niesie w sobie ryzyko, nawet gdy pożycza rząd. Era rządów pożyczających bez granic i na preferencyjnych warunkach właśnie się skończyła. Bankrut jest bankrutem, kropka.
To że reformy greckie są farsą widzi każdy. To tylko noszenie Che Guevary na innej stronie podkoszulka. Finansowa wstrzemięźliwość aż do następnego czeku z Berlina. Pozory cięć których tak naprawdę nie ma i nigdy bez kolapsu nie będzie. Dopóki właśnie socjał nie wyrżnie w mur i sam się nie rozleci.
A więc czemu go bronić? Czemu ten zbawienny do oprzytomnienia udar amortyzować? Im prędzej przecież padnie tym lepiej dla Grecji, i tym lepiej dla Europy.
©2010 dwagrosze.com
[ja!]:
@BIG FISH UNIKAT BFU
"EFW" to tylko przedłużanie agonii – kolejna próba wyciągnięcia się z bagna za własne włosy.
"Arrakis naucza filozofii noża – odrąbujemy to, co niekompletne, i mówimy: "Teraz jest kompletne, ponieważ tutaj się kończy"."
Opis: Myśli zebranych Muad'Diba pióra księżnej Irulany.
Zamiast odciąć chorą część i na dłuższy czas uratować resztę (bo zadziała efekt odstraszający), szefostwo eurozony próbuje kupić sobie parę lat spokoju przed ostatecznym krachem.
A co do drugiej części wypowiedzi – to dość oczywista arytmetyka: kiedy narkomanowi zaczyna się tanio sprzedawać towar, to szybko popada w takie uzależnienie, że już nigdy się z niego nie wydobędzie (oraz z długów). W odpowiednim momencie można go osłabić, wytknąć palcem i jeszcze publicznie przed wszystkimi ośmieszyć pokazując nieudolne próby samonaprawy. W efekcie wszyscy współzagrożeni sami zaczną krzyczeć, żeby zrobić z tym wszystkim porządek (inaczej mówiąc: wziąć za mordę). To tańsze niż utrzymywanie wojska i bez większych efektów ubocznych. :))
/-/
[ja!]
Stary dowcip:
Mowi baca do bacy : pozycz stowe !
ten na to : Lod kogo!!!!!!!!!!!.
Refleksje z Niemiec:
Y.Laterme ( Belgia) zdaje sie znalazl rozwiazanie problemu ( jak donosi FTD). European Debt Agency ( Europejska Agentura Dlugow ) bylaby czyms w rodzaju Europejskiego Funduszu Walutowego ( czy tez ministerstwa finansow EU)i umozliwialaby latwiejszy dostep do kredytu "mniejszym i slabszym krajom EU". Z ta roznica ze regula z Maastricht " No bail out" ( przez inne kraje EU )zostalaby zniesiona . W sumie autor pomyslu potrafi sobie wyobrazic ze ta regula ( przestarzala) i tak moglaby byc w kazdej chwili obalona ( jej zniesienie wymuszone ) przez rynek np. gdyby Euro zaczal spadac !!!!!!!!!!!!!!!!.
Czyz nie ma lepszego biznesu niz pomoc Grekom w kreatywnym bilansowaniu ( kilka lat temu Goldman Sachs , Deutsche Bank ), tak azeby weszli do strefy € ?. Nastepnie przyjac pozycje short na € i rozdmuchac w mediach wyjatkowo niesolidna polityke finansowa Grecji ( bardzo prosta gra i zabawa jak w piaskownicy ,gdzie najsilniejszy zabiera wszystkim wiaderka i przydziela piasek .Funkcjonuje juz od wiekow !)
Y .Leterme podobnie jak jego bliski kolega H.van Rompuy , po zjezdzie klubu B. w Atenach (2009) awansowali nagle " from zero to heroe ". Nic dziwnego ze nasz postrzelony ( 20 lat temu ) minister finansow Schäuble juz za kilka godzin po ukazaniu sie artykulu w FTD wysunal " wlasny " wniosek utworzenia Europejskiego Funduszu Walutowego " . Czyli "demokracji" ciag dalszy .
Bardzo polecam wystapienie N. Farage przed parlamentem EU , w ktorym to zwraca sie do Prezydenta van Rompuy.
Pozwole sobie zacytowac fragmenty:
"….pan z pana charyzma mokrej scierki ma prezencje niskiego urzednika bankowego…..Pytanie ktore chcialbym Panu postawic , ktore wszyscy chcielibysmy postawic : kim pan jest ?. Nigdy jeszcze o panu nie slyszalem . Nikt w Europie o panu nie slyszal!….panie prezydencie chcialbym pana zapytac kto pana wybral?…i jaki mechanizm za tym stoi?…….Nie mam zadnych wytpliwosci, ze ma pan zamiar wystapic jako cichy morderca demokracji europejskiej….Nie ma pan do tego zadnej legitymacji a ja przemawiam w imieniu wiekszosci spoleczenstwa brytyjskiego, my pana nie znamy , my pana nie chcemy i czym szybciej zostanie pan przegnany na lake tym lepiej ".
W tym momencie przewodniczacy obrad , gigant elokwecji, Buzek ( do you speek english? ) wylaczyl mowcy mikrofon . Calosc najlepiej zobaczyc na http://www.Alles-schallundrauch.blogspot.com wpis chyba z 25 Febr. ( na you tube , nie moge znalezc !?) .
Wniosek jest prosty , celem Systemu jest produkowanie dlugu , wpedzanie w dlug calych nacji, przy pomocy tzw. demokracji . Grecja jest wszedzie!(PIGS i wiele innych ).
Z niemala satysfakcja stwierdzam , ze jeszcze poltora roku temu na blogu toczyly sie ostre dyskusje miedzy komentujacymi kolegami na temat regul i prawidlowosci bilansowania. Obecny "System " dzialajacy juz od prawie 100 lat nazywano mylnie ( albo dla zmylki ) teoria spiskowa .
Najlepsza inwestycja jak mawial B. Franklin jest "inwestycja w oswiate". A zaraz po tym w zloto , srebro , grunty , akcje . Czyli wszystko to co Cynik od lat poleca z niezmordowanym trudem i cierpliwoscia wypelniajac swoja misje pozostajac wiernym swoim pryncipiom, w godny podziwu sposob.
Z liberalnym pozdrowieniem :
BIG FISH UNIKAT BFU
[ja!]:
Sensownym rozwiązaniem (dlatego nie należy się go raczej spodziewać) byłoby jednak jednostronnie wypieprzyć Grecję ze strefy euro (i każde państwo, które w podobny sposób przekroczy wszelkie granice).
Oczywiście, to wbrew porozumieniom, ale nie bardziej, niż greckie zalanie rynków morzem fałszywych euro bez pokrycia, a przede wszystkim w wyniku wcześniejszego złamania umowy przez samą Grecję (a oprócz tego kreatywna księgowość i statystyka jak rodem z ZSRR).
W efekcie takiego kroku Grecja stałaby się państwem z obowiązującym euro (które może nawet w każdej chwili zastąpić sobie jakąś chłamową eurodrachmą), ale z euro już tylko jako zewnętrzną walutą, czyli z realną wyceną greckich obligacji i pełnym prawem do bankructwa socjalizmu bez konsekwencji dla reszty strefy euro (a jedynie dla sponsorów greckiego socjalizmu). W zamian następuje przynajmniej częściowe uzdrowienie sytuacji plus dyscyplina dla naśladowców.
Teraz jeszcze popatrzmy, jakimi argumentami tubylcze dziennikarzyny rają nam przystąpienie do strefy euro. Otóż wciąż słychać śpiewy ileż to by rząd mógł mniej płacić za masowo drukowane obligacje. Tumani! Przecież to gwarancja ekspresowego podążenia drogą Grecji! Tanie obligacje dla obecnych rządów, to tak jakby dać narkomanowi beczkę ulubionego narkotyku! "Na przechowanie". Tylko brak kasy może przyhamować socjalistyczny wir, w którym już buksujemy. Jak powiedział Władimir Bukowski: komuniści-reformatorzy to zwykli komuniści, tyle że bez pieniędzy.
/-/
[ja!]
Grecja zostanie podłączona do niemieckiego respiratora na czas niezbędny do wzmocnienia się banków by były zdolne wytrzymać te odpisy.
Następuje też częściowe przepakowanie i dystrybucja papiera po świecie żeby rozproszyć stratę skąd my to znamy.
Grecy to doskonale wiedzą dlatego też złota nie oddadzą i nie zamierzają niczego obcinać na poważne.
Chodzi tylko o kupienie czasu dla banków i stworzenie wizerunku stopniowej reperacji systemu.
"Uzmysławia bowiem wszystkim naokoło jakim błędem byłaby pomoc socjałowi pod Akropolem,"
Oj nie. Jak zawsze się zgadzam z Cynikiem, tak tutaj to było trafienie kulą w płot. Nikomu nie uzmysłowi, przez wiele lat. Naprawdę. Nie ma na co liczyć, skoro przez kilkadziesiąt lat nie uzmysłowił. Socjalizm jak rak przeżarł umysły ludzi w Europie i nie wiem czy to w ogóle jest uleczalne.
Wszystko przez to że Stalin wygrał wojnę i komunizm nie miał swojej Norymbergi.
Panowie.
Za duze pieniadze sa zainwestowane w Unie zeby pozwolono ot tak sobie Grecji upasc.Utwierdzaja mnie w tym głupkowate artykuły o rzekomej sprzedazy wysp w buwarowym Bildzie.Jezeli w takich gazetach cos sie ukazuje na dany temat kontrariansko mozemy załozyc z 99% pewnoscia , ze bedzie dokładnie na odwrót.To tak jak na naszej Gazecie Wyborczej czy Onecie-sponsorowane artykuły .Kiedys o nieruchomosciach,złocie złotówce.Artykuły te zadziwiajaco celnienakładaja sie na górki na danych walorach.Przypadek ?
Banki niemieckie ,wielki kapitał nie moze poniesc strat na obligacjach greckich.Więc pewnie stratnym zostanie europejski podatnik i sama siła euro.Smiało wiec mozna juz wchodzic w przecenione greckie obligacje.Będzie cofka.
Socjał zawsze się rozlatuje – pytanie tylko kiedy i z jakim hukiem. Jeśli nie teraz "strefa rażenia" się powiększy. Chociaż nie należy wątpić, że coś tam pod stołem się kombinuje aby Grecję wybailoutować, to struna wytrzymałości płacących zaczyna być naprawdę mocno naciągnięta. Z każdym kolejnym takim cyrkiem o pęknięcie będzie coraz łatwiej. Pęknie w jednym miejscu to zacznie się wszystko sypać jak układanka kostek domina.
Bardzo bym chciał podzielać te same obawy Cyniku, że grecki socjał się rozleci, bo zostawiało by to nadzieję na normalną kolej rzeczy, coś trzaśnie i na tym zbuduje się na pewno coś lepszego (a choćby powrót do walut narodowych). Wg wszelkich znaków na niebie i na ziemi, Grecja jest poligonem doświadczalnym Nowego Porządku, sam fakt zdelegalizowania obrotu gotówkowego powyżej 1500 euro, gospodarki nie naprawi, ale pozwala na wprowadzenie kolejnej kontroli i ograniczeń, to już nie socjalizm, to już faszyzm. Skądinąd wiadomo również, że Angela (za zgodą Sarko) łaskawie da kasę pod warunkiem, że grecy pozbędą się suwerenności fiskalnej na rzecz Frankfurtu. Zbyt wielu socjalistów darmozjadów, grabieżców ulokowanych jest w głównych strukturach Uni, żeby teraz tak sobie odpuścić taki fajny styl życia, i tu właśnie obawiam się międzynarodówki socjalistycznej w pełnym znaczeniu tego słowa, (tfu! na pas urok)
a to ciekawy przypadek byłby gdyby doszło do sprzedaży wysp, jak dojdą do porozumienia w kwestii wyceny.
Wpis świetny, tak trzymaj Cyniku
@HeS
Bild proponuje, czyli lokalna szmata, a nie ktoś.
Bild twierdził też kiedyś, że istnieją "polskie obozy zagłady" oraz że UFO uszkodziło jakąś elektrownie wiatrową. 🙂
@HeS
Ba zeby tylko wysp-nawet zaproponowali sprzedaz Akropolu-wycena 100 mld euro.Ale sadze iz cynik9 sie myli i Grecja nie zbankrutuje.Niemcy ja "uratuja"bo innego wyjscia za bardzo nie maja(tym bardziej ze sprawa owego zagrabionego podczas wojny zlota niezly smrod robi).Wiec nie tym razem-szczegolnie ze upadek Grecji pociagnalby za soba Hiszpanie a tego tego unia walutowa(czytaj niemiecka strefa wplywow)by nie wytrzymala.Wiec upadek jeszcze nie teraz tylko za pare lat.
Cyniku, chwalisz cudzych dziennikarzy, a swoich nie znasz 😉 Nasi radiowcy widac nie chca byc gorsi od greckich kolegow i proponuja prezesowi spelnienie ich propozycji a w zamian beda tak mili i nie zastrajkuja 🙂
https://tnij.org/f227
Mnie najbardziej w tym wszystkim zastanawia co sie stanie w Polsce z greckim bankiem zwanym dla niepoznaki Polbankiem. Kilka dni temu Maciej Samcik na swoim blogu pisal, ze kliencie grekow powoli ustawiaja sie przy okienku po swoja gotoweczke 🙂 Czyzby w najblizszym czasie czekal nas takis run?
Wow, ale jest wyjście. KTOŚ proponuje Grecji sprzedaż paru wysp. Dobre. Myślę, że Bundeswehra będzie miała trochę roboty z przejmowaniem tego terytorium.