Oczywiście jak to na Sarkozy’ego przystało, trochę przesadził. Sympatyczna Grecja oczywiście nie padnie. Akropol nie takie cyrki widział przez 2500 lat swojego istnienia i też nie padł. Paść natomiast może grecki socjał i francuskie banki w ten socjał umoczone. Do czego oczywiście socjał europejski usiłuje nie dopuścić starając się zgwałcić euro podatnika na grecki bailout.
Tym razem może być o zdziebłko trudniej ponieważ zgwałcić twardego francuskiego chłopa prosto nie jest. Można przy tej okazji oberwać kłonicą. Francuski chłop jest raczej od gwałcenia innych i płacić za grecki socjał chce mu się tak jak orać. Woli bez orania inkasować subsydia rolne z Brukseli a traktora używa głównie do strajków. Co najgorsze jednak, w demokracji chłopi mają głos co najbardziej uwiera Sarkozy’ego.
Tym wytłumaczyć trzeba jego ostatnie uwagi pod ich adresem, przy których filuternie puszczał oko. Grecja jest największym importerem francuskiej wołowiny – przypomniał chłopom francuskim. Będę walczył z tą samą energią (co o bailout grecki waszym szmalem – przyp. cynik9) aby obronić wspólną politykę rolną EU (z której ten szmal otrzymujecie – przyp. cynik9).
Nam się wydaje że skoro Grecja jest rzeczywiście największym importerem francuskiej wołowiny to może nie taki dziw że zbankrutowała? Grecy zdaje się tak potrzebują francuskiej wołowiny jak Polska „prywatyzacji” TEPSA przez francuski Telecom. Nie znamy też żadnej kuracji odchudzającej która by zalecała taką ilość wołowiny jaką raczą się Grecy. Jak poważnie zaciskać pasa to raczej tylko o suchym chlebie i wodzie, a tych Grecja importować z Francji chyba nie musi.
Nie zmienia to faktu że Sarkozy’emu wymsnęła się obserwacja trafna – gdyby padł socjał grecki padnie zaraz po nim socjał hiszpański i portugalski. A gdy o tym dowie się socjał włoski, to z przyjemnością padnie także zrzucając z siebie jarzmo dławiących długów. Gdy zaś padnie socjał na południu padną także obligacje w euro w które socjał na północy “zainwestował” różne swoje plany emerytalne i inne. Z obligacjami w euro wartymi zero padnie wtedy samo euro i umoczone weń banki strefy euro, czyli wszystkie.
Po takim kolapsie rekreacja wspólnej waluty w rodzaju “euro-bis” na obszarze okrojonym do Niemiec i Beneluksu istotnie nie miałaby wielkiego sensu. Natomiast na geniuszy wyjść by mogli premier Tusk i jego najlepszy minister finansów w Europie którzy przez własną nieudolność mieli szczęście nie załapać się na czas na pędzący ku przepaści euro-ekspres.
Przypuszczamy że po drugim łyku Remy-Martin prezydent Sarkozy spokojnie opuści “bez Grecji” ze swojego trafnego komentarza.
———————————-
dodane 7.3.2010: W dyskusji w kilku ostatnich wątkach drodzy czytelnicy nawiązują do głośnego wystąpienia Nigela Farage na forum parlamentu europejskiego, które przytaczamy poniżej. Farage ma rację przestrzegając euro socjalistów, wielu z nich z komunistycznym rodowodem, że narzucany przez nich ich obłędny kurs „integracji” i ignorowanie aspiracji narodowych może doprowadzić do przemocy na ulicach w nie tak dalekiej przyszłości.
©2010 dwagrosze.com
Normalny kraj?
Odpowiadam prosto = Norwegia.
Duzy poziom normalnosci jest w Nowej Zelandii i ostatnio Australii. Ale to nie ta liga. Serio i konkretnie Norwegia
Manta
@Jacek
Dopiero później zaczyna rozumieć, że chodzi o to kto ma dostęp do drukarki…
No właśnie. Tyle, że taka np. Grecja już bezpośredniego dostępu do drukarki nie posiada. Jest ona w sytuacji podobnej do Kowalskiego pod kreską, który także nie posiada drukarki i nie może ot tak zdewaluować swoich długów.
Nigdy nie zrozumiałem dlaczego normalny kraj posiada jakiekolwiek długi
To jest jedno z tych krępujących pytań które zadają wykładowcom studenci pierwszego roku ekonomii. A bierze się ono z pytania wykładowcy "Czy wiecie czym się różni makro- i mikroekonomia". Studenci się zastanawiają i dochodzą do wniosku że jakby mieli stale deficyt jak większość państw to szybko przyszedłby komornik. A do państw nie przychodzi…
Dopiero później zaczyna rozumieć, że chodzi o to kto ma dostęp do drukarki…
@Centrala
"Zarówno bieżąca obsługa jak i rolowanie słono kosztują. Czyli długi służą do długoterminowego karmienia międzynarodowych finansowych tłustych sprytnych kotów przy pomocy pieniędzy, które zostaną zabrane nienarodzonym jeszcze obywatelom."
Dodam tylko:
… i ktorzy nigdy sie nie narodza, bo:
* albo pokrycie czesci zobowiazan (kosztem zmniejszenia przyszlej populacji = aborcja finansowa przez podatki na pracujacych, czyli ludzi w wieku produkcyjnym z tego wlasnie powodu ograniczajacymi sie do posiadania max. 1 dziecka w rodzinie)
* albo default, odciecie od nowych kredytow, gwaltowne pogorszenie sytuacji budzetu (w tym obywateli, wszak 1/3 budzetu w P(R)L pochodzi z deficytu), sromotna kleska wyborcza lub taczki.
Bedac rzadzacymi, co byscie wybrali?
Czyz to nie (quasi-)"boze dzielo"?
I to w sposob niemal niewidoczny…
@cynik9
Długi generowane przez państwo nie są przeznaczone do konkretnej spłaty, i fertig. Są przeznaczone do stałego rolowania
Zarówno bieżąca obsługa jak i rolowanie słono kosztują. Czyli długi służą do długoterminowego karmienia międzynarodowych finansowych tłustych sprytnych kotów przy pomocy pieniędzy, które zostaną zabrane nienarodzonym jeszcze obywatelom.
@Bix
Już Gorbaczow ? Już Lenin pisał o Stanach Zjednoczonych Europy jako preferowanym rozwiąznaiu.
A co do Gorbaczowa, to wątpie czy miał na mysli to samo co Lenin – raczej chciał ułożyć się z zachodem tak, aby poradzieckich sierot nie zostawić w permamentnym stanie w jakim była jelcynowska Rosja…
@Centrala: Nigdy nie zrozumiałem dlaczego normalny kraj posiada jakiekolwiek długi
@Cynik9: Zachęca to do małej dywagacji nt. który kraj jest normalny, co zostawiam na inny wątek…;-)
Tylko jeden.. Chiny?
(szczerze, bez przekąsu!)
D.
Tylko ze jak juz dojdzie do sciany to sie okaze ze jestesmy szczesliwymi obywatelami jednego swiata, jedyna sluszna partia pod czujnym okiem ukochanego wodza zwanego "Wielkim Bratem" troszczy sie o nas decydujac o tym kto dostanie talon na samochod, kto bedzie mial prawo do operacji w szpitalu, a kto spedzi reszte zycia w obozie reeedukacji klejac trampki.
pzdr
Ludo
@Centrala
Wejdz na strone Krytyki Politycznej i osobiscie zapytaj pana Tomasza Piatka 🙂
@Centrala: Nigdy nie zrozumiałem dlaczego normalny kraj posiada jakiekolwiek długi
Zachęca to do małej dywagacji nt. który kraj jest normalny, co zostawiam na inny wątek…;-)
A co do meritum – z fiat money przyszedł inny styl prowadzenia się który nazwałbym "spychaczem". Wyrzucono cały dawny paradygmat zaciągania zobowiązań oraz ich spłacania, w szczególności na poziomie państwa. Długi generowane przez państwo nie są przeznaczone do konkretnej spłaty, i fertig. Są przeznaczone do stałego rolowania przed siebie, jak właśnie spychacz. Można tak rolować bardzo długo, z pewnością przez czas wystarczający do wymyślenia innego paradygmatu który zastąpi obecny gdy ten dojdzie do ściany… 😉
@ Centrala
"Nigdy nie zrozumiałem dlaczego normalny kraj posiada jakiekolwiek długi. "
Też się nad tym często zastanawiałem . Jedyne co mi przychodzi do głowy to inwestycje , które dadzą odpowiednią stopę zwrotu i bezpieczeństwo ( nikt nie zechce wywołać wojny u swojego dłużnika , bo będzie miał problemy ze zwrotem pożyczki ) .
Jak socjalizm opanuje cały świat, to puści z torbami cały świat. Trudno sądzić, aby wszyscy gracze w tej zabawie byle na tyle tępi, aby tego nie rozumieć… Daje się zauważyć pewne pierwsze trochę ciche ruchy (jak w Chinach pozwolono obywatelem posiadać Au/Ag, niebywałe!). Każdy kto ma ciut oleju w głowie, będzie starać się wysiąść (choćby tylko jedną nogą) z tego pędzącego pociągu zanim się wykolei.
@Dariusz
Gdyby Polska […] ogłoszono by ją natychmiast nierozsądną finansowo, niewiarygodną i tym samym doprowadzono do krachu.
Jak można doprowadzić do krachu kogoś kto nie tonie w długach?
Nigdy nie zrozumiałem dlaczego normalny kraj posiada jakiekolwiek długi. Przecież kraj powinien być samowystarczalny i powinien generować z grubsza tyle dóbr ile konsumuje. Życie na kredyt, w normalnej sytuacji (bez wojny, klęsk żywiołowych, itd.) jest po prostu zwykłą niegospodarnością. Zresztą, nawet na wypadek siły wyższej kraj powinien najpierw wykorzystać stosik z napisem "na czarną godzinę", zanim sięgnie po pomoc lichwiarza.
Mylicie się wszyscy, socjalizm może "zadziałać"!!! *)
—————————————
*) Lecz TYLKO jesli opanuje CALY SWIAT!
Choc dla niektorych "The World is not enough…" 😉
Z lam Krytyki Politycznej:
"problemem jest brak systemu socjalnego w dzisiejszym kapitalizmie. system socjalny jest niezbędny, ale międzynarodowe instytucje finansowe nie pozwalają go wprowadzić tam, gdzie go nie ma. gdyby Polska spróbowała przeznaczyć więcej swoich dochodów podatkowych na pomoc dla biednych, na gwarancje dla pracowników, na edukację obywateli – ogłoszono by ją natychmiast nierozsądną finansowo, niewiarygodną i tym samym doprowadzono do krachu."
Tomasz Piątek
P.s. Zabawne jak rozna optyke moga miec ludzie, na KP wszedobylski neoliberalizm, na 2G wszedobyslki socjal 🙂
[ja!]:
Ach, zapomniałem dodać – grafika do wpisu naprawdę miodna – na pewno warta więcej, niż 1000 słów!
/-/
[ja!]
Socjał może i padnie, ale socjalizm nie!
Mogę się założyć, że kolejne społeczeństwa będą coraz bardziej ubożały, wprowadzane będą kolejne podatki by walczyć z "biedą" oraz kolejne systemy kontroli by wprowadzać "solidarność społeczną".
Ale same państwo europejskie nie padnie, co więcej będzie zaciskać swoje macki.
Doskonałym przykładem jest Korea północna, która trzyma się doskonale. Myślę, że to (nie?)dościgniony wzór dla polityków UE.
Pozdrawiam,
D.
Bix pisze…
Socjał musi być z czegoś finansowany, a tutaj nie można ciągle nalewać "z niczego".
[ja!]
Ale zauważ też Bix, że do systemu można jednak zmusić państwa całe przez samo pozbawienie alternatywy, bo gdy socjał będzie i na Wschodzie i na Zachodzie, to nie da się od tego odciąć i być samotną wyspą – byłoby to bardzo niemile widziane.
A wtedy trzeba czekać aż do globalnego krachu – w przypadku ZSRR trwało to ponad 70 lat!
Przecież już Gorbaczow (w epoce ZSRR!!!) mówił o "wspólnym europejskim domu" od Atlantyku do Oceanu Spokojnego – jeden wielki ocean socjału, a SPD nie mówiąc już o francuskich czy włoskich komunistach aż uszami klaskało ze szczęścia (bo taka "konwergencja" automatycznie windowała ich do pełni władzy).
Wtedy operacja się nie udała (więcej niż trochę z naszego powodu… 😉 , jednak ich porażka nie była całkowita – na Zachodzie, po przefarbowaniu na rozmaitych feminoliberałów, ekofaszystów i pedogejów zdobyła jednak dominującą pozycję przerabiając kulturowo na swoją modłę nawet tamtejszych "konserwatystów" i "prawicę"(swoją drogą to ciekawe, że większość przypadków pedofilii o jakiej słychać, to pedofilia homoseksualna – nic dziwnego, że lewica funduje nam zakaz ograniczania dowolnej seksualności dzieci pod groźbą odebrania. Oj wchodzi nam niestety totalitaryzm kuchennymi drzwiami…)
pozdrawiam
/-/
[ja!]
@xyz
Socjałem się wali na tej samej zasadzie, w której narkoman wstrzykuje sobie kolejne dawki heroiny. Inaczej biedaczek musiałby przejść bolesny odwyk a kto lubi cierpieć? Przyzwyczajono masy do łatwych pieniędzy i uposażeń, tak że ucięcie tego byłoby politycznym samobójstwem. Rządy muszą najpierw się zderzyć ze ścianą aby podjąć jakiekolwiek realne środki naprawcze. Dopiero wtedy bo jedyną inną alternatywą będzie zagłada państwa. To tak samo jak ze zdrowiem – ludzie zaczynają o nie dopiero porządnie dbać jak zaczyna się sypać (po latach biesiadnych hulanek). Tłumacz jednak jeszcze młodym (i zdrowym) a Cię wyśmieją… a później płacz i rozpacz! Cóż – taka to głupia natura ludzka jest i tyle.
@grzeso
a tu masz odpowiedź kto zasiada:
https://tiny.pl/hm265
@ Ludo
Dla mnie walenie socjalem w większości państw przy wzrastającym zadłużeniu ma na celu rzucenie państw na kolana i wprowadzeniu dyktatury europejskiej ( światowej ?).
Przez pewien czas będą kroplówki z IMF czy różnych "banków światowych' przy rosnących składkach do tych instytucji , aby utrzymać jeszcze przez pewien stan agonalny .
Inicjatorem przejścia do następnego etapu może być konflikt na Bliskim Wschodzie ( pada wszystko ) i/lub wybuch niepokojów społecznych , które mogłyby wymknąć się spod kontroli ( byłaby to ucieczka do przodu ) . Sądzę jednak , że społeczeństwo jest już wystarczająco zatomizowane , aby stworzyć front groźny dla władzy . Poza tym , myślę , że są przygotowane rozwiązania na tę ewentualność w postaci skierowania frustracji w stronę najbliższego otoczenia pod pozorem różnego rodzaju roszczeń . Tłum zajęty walką z podstawionym przeciwnikiem może oszczędzić władzę , nie starczy mu energii . Tłumowi trzeba zawsze znaleźć jakąś Bastylię , żeby jego męstwo okryło się nieśmiertelną chwałą .
@Ludo
Ja niestety również widzę to w ten sposób, choć mam nadzieję, że wyjdzie im to tak jak świńska grypa, czy globalne ocieplenie.
Sądzę, że są przygotowane kolejne akty scenariusza, wróble ostatnio przed karmnikiem ćwierkały, że jeszcze nie wiadomo czy francuscy, czy niemieccy pałownicy, będą zaprowadzać ład i porządek w ramach bratniej, co ja gadam, w ramach wzajemnych umów dot. zrównoważonej współpracy policji (jeszcze) narodowych, a chodzi oczywiście o posprzątanie opon z ulic, bo to nieestetyczne.
Czy w Brukseli zasiadają komuniści, warto zobaczyć wystąpienie Nigela Farage na posiedzeniu w Sztrasburgu https://www.youtube.com/watch?v=Cs8DRwT2_1Q&feature=player_embedded
Kurcze, żeby więcej takich deputowanych to i nadzieja by była.
@ Ludo ,
calkowicie podzielam Twoja opinie , pojecie "teoria spiskowa " zastapilbym ewentualnie pojeciem " System " ( moj komentarz pod poprzednim wpisem ), ale jak zwal tak zwal , egal . Najwazniejszy jest tutaj " modus operandi" ktorego nie sposob jest nie dostrzec .
Z liberalnym pozdrowieniem
BIG FISH UNIKAT BFU
Socjał musi być z czegoś finansowany, a tutaj nie można ciągle nalewać "z niczego". Ktoś musi być dawcą realnego kapitału przy tego typu transferach. Nie przesadzałbym z tą "planowością" w tym wszystkim. Ludzie (w tym politycy) z reguły są krótkowzroczni i najważniejsze jest tylko by posadzić tyłek na stołku w następnej kadencji. Pewnie, że niektórzy się świetnie na tym obłowią i lobbuje się tu, czy tam. Podstawową siłą, która doprowadziła do tego wszystkiego jest jednak zwykła obłuda i ignorancja mas. Ktoś może trzymać sznurek gilotyny, ale to sama ofiara włożyła głowę w otwór…
Występują:
P – Portugalia
I – Irlandia
G – Grecja,
S – Hiszpania
REU – Reszta EU
2009/2010
G: ogłaszamy bankructwo.
REU: Nie pomożemy.
G: :(, ..I..
1/2 2010
I: ogłaszamy bankructwo.
REU: nie pomożemy.
G: dobrze wam tak!
I: ..I.., świńska (PIGS) grypa ekonomiczna też was dopadnie!
end of 2010
P: ogłaszamy bankructwo.
REU: nie pomożemy.
P: ..I..
1/2 2011
S: ogłaszamy bankructwo
REU: nie pomożemy (strach w oczach).
S: ..I..
end of 2011
REU: ogłaszamy bankructwo. Pomóżcie!
PIGS: czym mamy pomóc?, czym?, szczepionki nie daliście.
.
.
.
2012
P+I+G+S +REU zaczynają tworzyć nową EU.
😉
A ja znowu trace teoria spiskowa. Mysle, ze zadluzanie poszczegolnych panstw i doprowadzanie ich na skraj bankructwa nie jest przypadkiem. To celowe dzialanie, ktorego efektem ma byc wyzbycie sie przez te panstwa swej suwerennosci. Calkowitej suwerennosci; politycznej, fiskalnej itd.
Caly ten belkot (to chyba dobre slowo) Sarkozego i Merkel ma na celu tylko i wylacznie odwrocenie uwagi. "Bankructwo" Grecji to poprostu kolejny etap planu budowy super panstwa z jedna polityka monetarna, jednolitym spoleczenstwem, jednym rzadem.
Socjal nie padnie bo jest doskonalym narzedziem do uzaleznienia, a potem kontroli ludzi.
No nic, pozyjemy zobaczymy…
pzdr
Ludo
Sarkozy pocieszenia moze szukac w przednim Koniaczku i oczywiscie w ramionach Carli Bruni…ale wygranym tak naprawde jest Papandreou.To dla niego mrozi sie wyborny Krug który musi wyjątkowo smakowac w cieniu rozgrzanego Akropolu.Smaczku dodawac musi fakt ,ze fundatorem bedzie europejski podatnik.
Wychodzi więc na to ,ze najlepszy interes w Unii robi ten kto ma najwiekszy deficyt i potrafi najwiecej wyciagnac z Unii.
Złapał Kozak Tatarzyna ,a Tatarzyn za łeb trzyma.