Nie dla minaretów w Szwajcarii

czyli psy szczekają karawana idzie dalej

Jeśli wierzyć prasie zaniepokojeni Szwajcarzy nie mogą spać od weekendu i łykają tabletki uspokajające.  Bo oto ONZ, i tak im potrzebny jak akordeon na polowaniu, grozi że wyprowadzi się z tego sympatycznego kraju.  Zagroziła tym przynajmniej przewodnicząca obecnie Unii Europejskiej Szwecja.  Zdaniem jej min.spraw zagranicznych Bildta „podczas gdy Turcja zmierza w kierunku coraz większej tolerancji i otwartości, mamy teraz państwo europejskie, które całkiem wyraźnie podąża w kierunku odwrotnym”.   Bildt zrobiłby lepiej gdyby wziął kąpiel w Bałtyku o tej porze  i  wstrzymał  się z opowiadaniem podobnych euro-bzdur  przynajmniej do czasu gdy Turcja otwartością i tolerancją  dorówna najbardziej zapyziałemu kantonowi w  Szwajcarii.

Wtóruje Bildtowi Liga Arabska ostro krytykując alpejską republikę.  Na szczęście nie ośmiesza się przynajmniej groźbą opuszczenia Szwajcarii. Można sobie wyobrazić pocieszny widok szejków naftowych pakujących w proteście swoje złoto z sejfów w Zurychu aby je bezpiecznie zdeponować w  bankach w Rijadzie czy Jemenie.

Czym się więc tak Szwajcarzy narazili  na gniew islamitów i socjalistycznej międzynarodówki?  A no tym że w powszechnym referendum mieli odwagę powiedzieć NIE  budowaniu minaretów w swoim  własnym kraju.  Po prostu przeważająca, prawie 60%  większość suwerennego narodu sobie tego nie życzy, kropka.

Nie chodzi tu o meczety które licząca 400 tys. społeczność islamitów w Szwajcarii stawia bez problemów na każdym wolnym placu.  Chodzi o minarety, strzeliste wieżyczki z których mułła, przy wydatnej pomocy watów i decybeli, nawołuje wiernych z całej dzielnicy.  Do czego nawołuje oprócz modlitwy trudno dociec bo nie czyni tego w żadnym z trzech urzędowych języków.  Nie wykluczone że obiecuje po kilka dziewic w raju każdemu męczennikowi za sprawę.    

grafik: https://www.tvn24.pl/

Nie jest to czysta kwestia wolności religijnej jak to protestujący na około rzecznicy euro-postępu usiłują przedstawiać.  Jest to przede wszystkim  kwestia zaśmiecania przestrzeni publicznej niezrozumiałym hałasem którego nie-adresaci  nie chcą słyszeć.   Podobnie jak nastolatków  w kabriolecie z głośnikami na pełny regulator.  Wiele też da się powiedzieć za argumentami Partii Ludowej (SVP) której zdaniem  minarety w ogóle nie mają charakteru religijnego, lecz stanowią wyraźny symbol polityczno-religijnych roszczeń do władzy.

Zielono – czerwony chór postępu nie omieszka oczywiście wskazać w tym miejscu na ucisk  religijny i  odrażającą dyskryminację bo nie ma podobnego zakazu budowania dzwonnic przy kościołach.  Od lat ich zresztą i tak nikt nie buduje.

I tu dochodzimy  do kwestii podstawowej,  do prawa suwerennego narodu życia w swoim własnym  kraju tak jak chce.   Bez porzucania własnych tradycji,  bez pouczań z zewnątrz.  Do przyjmowania gości jakich się chce  i do wypraszania ich kiedy się zasiedzą. Do publikowania we własnej prasie własnych karykatur proroka Mahommeda z bombą w turbanie  co sprowadziło kiedyś  podobny ostracyzm na Danię.  Do  dzwonienia w pozostałych jeszcze dzwonnicach kościelnych bo były tu po prostu od tysiąca lat, zbudowane przez naszych przodków.  I do protestowania przeciwko minaretom  bo oprócz niezrozumiałego hałasu stanowią obcą tkankę której tu nie było i miejmy nadzieję że nie będzie. 

Wbrew pozorom nie jest to tylko problem szwajcarski. Jest to problem  całej Europy tonącej pod muzułmańskim naporem, gdzie tylko polityczna poprawność kontrolowanych przez socjalistów mediów uniemożliwia otwartą dyskusję granic tolerancji dla przybyszów z zewnątrz. Europy tracącej powoli swoją tożsamość, rozsadzanej etnicznie, spowolnioną socjałem i usiłującej maskować to wszystko budowaniem imperium. 

Szwajcarzy tylko nacisnęli guzik tabu  którego nie wolno naciskać gdzie indziej.  Powiedzieli nie minaretom z jednego powodu – bo jako suwerenny naród mogli.

©2009 DwaGrosze

69 thoughts on “Nie dla minaretów w Szwajcarii

  1. J. Brzechwa pisze:
    "A kapusta rzecze smutnie:
    – Moi drodzy, po co kłótnie,

    Po co wasze swary głupie,
    Wnet i tak zginiemy w zupie!

    – A to feler –
    Westchnął seler"

    cywilizacja chrześcijańska, cywilizacja zachodnia, cywilizacja białego człowieka wreszcie, tak jak i sam biały człowiek wymrą sobie spokojnie na własne życzenie i to prawdopodobnie w takiej właśnie kolejności. Procesu tego nikt i nic już raczej nie zatrzyma, chyba, że litościwy Pan Bóg zarządzi wcześniej zapowiadany w Piśmie "koniec czasów". A rywalizacja żywiołu muzułmańskiego z żywiołem rasy żółtej, która po tym nastąpi nie będzie nas już w niczym dotyczyła, choć zapewne ostatnie pokolenia białych będą miały przechlapane absolutnie i będą srodze cierpieć (w najłagodniejszej wersji formalną niewolę z obowiązkowym przyjęciem islamu). W związku z tym tak ostre i zażarte spory o to, czy Szwajcarzy mają prawo pokazywać muslimom figę, są wysoce nie na miejscu. Bo gdyby tylko ująć temat w większej perspektywie politycznej i historycznej, to lada chwilę muzułmanie nam będą pokazywać figę o wiele większą i na pewno nie będą toczyć wewnętrznych sporów o to czy mają do tego prawo.

  2. @Michal
    Ok, zmylily mnie slowa z Twojego pytania/przykladu: "na terenie wlasnej posesji".

    Mysle, ze gdy Wladza obdarza jakas mniejszosc narodowa, religijna czy tez inna widocznymi przywilejami, w jakis sposob stawia ja ponad prawem dla reszty pospolstwa lub swoja interwencja powoduje, ze zycie tubylcow musi sie przez to pogorszyc, wywoluje tym gleboka, poczatkowo tlumiona, a potem coraz silniejsza powszechna nienawisc do tej mniejszosci. Moim zdaniem fajerwerki w tym temacie jeszcze przed nami.

  3. @Michal
    Co sadze o demokracji juz napisalem wczesniej. A tow. Lenin skomentowal ja calkiem trafnie: "Demokracja jest dobra, kiedy glosuja na nas." Kiedy glosuja nie na nas, nalezy zaczac pomstowac jaki to jaskrawy przyklad niesprawiedliwosci i nietolerancji ;>

    Podajesz kolejny nietrafiony przyklad, bo Szwajcaria nie jest krajem muzulmanskim i to nie jest "ich posesja".

    Obecnie w imie postepu, tolerancji i co-tam-jest-modne-jeszcze neguje sie takie rzeczy jak tradycja, kultura i prawo do wypraszania od siebie gosci gdy sie zasiedza, jak to trafnie napisal Gospodarz.

  4. @lukaszs
    Czyli uważasz,że jeżeli większość tak zadecyduje,pozbywając Cie prawa do samostanowienia na terenie własnej posesji, za zgodne z prawem?Jednocześnie ta większość zabroni tego tylko Tobie,bo Twój sąsiad przykładowo inny budynek kultu równie wysoki a może wyższy będzie mógł stawiać.

    Jesli stawiac sprawe tak na ostrzu noza – to ok, jestem za. Bo, mowiac w skrocie, mimo wszystko uwazam ze wiekszosc nie przeforsuje prawa glupiego i szkodliwego. Wole zeby prawa ustanawiala wiekszosc, niz poddac sie dyktaturze mniejszosci. A obecnie coraz czesciej mamy do czynienia z sytuacjami kiedy prawa wiekszosci sa ograniczone przez mniejszosci.

    Schodzac z watku religijnego – ja mam realne obawy, ze dozyje czasow kiedy zostanie zakazane jedzenie miesa. Coraz wiecej mowi sie o prawach zwierzat, musza byc, cytujac Monthy Pythona, "delikatnie usmiercane" w coraz bardziej humanitarnych warunkach. Dojdzie niedlugo do sytuacji kiedy przecietna kura bedzie miala zapewnione lepsze warunki bytowe niz znaczna czesc spoleczenstwa. Wkrotce moze dojdzie sie do wniosku ze jakiekolwiek usmiercanie zwierzat jest niegodne i mozemy jest tylko padline. Potem zostanie zakazane i to, jako profanacja zwlok.

    Dopoki wiekszosc spoleczenstwa w ktorym zyje nie stanie sie wojujacymi wegetarianami, chce miec prawo do zarzniecia kury na rosol tak jak to prawo mieli moj ojciec, dziadek itd. Jesli wiekszosc, prawdziwa wiekszosc zgodnie ze swoimi przekonaniami zdecyduje ze zwierzat zabijac nie wolno, wtedy z zalem poszukam sobie innego miejsca i spoleczenstwa.

    I na zasadzie analogii. Skoro od wiekow Europa i Polska i Szwajcaria sa chrzescijanskie, wiekszosc ich spoleczentw nadal wyznaje chrzescijanstwo to niechze stoja sobie koscioly, mimo ze sam chodze do nich tylko z grzecznosci na wesela i pogrzeby. Chce jednak wraz ze swoja rodzina, sasiadami i innymi krajanami miec prawo glosowac przecim meczetom dopoki to my jestesmy w wiekszosci i uznajemy ten obcy element za nieporzadany i destabilizujacy.

  5. @kunta kinte
    sprytny sposób prowadzenia dyskusji. jeżeli wytknie się Panu błąd w rozumowaniu, to zmienia Pan temat (np. egipt i rzym były ważne dla kultury europejskiej, ale jednak nie są, bo "Chrześcijaństwo bowiem wszędzie gdzie przyszło zaczynało od spalenia bibliotek (..)". większość Pana argumentów opiera się na rzucaniu mądrze brzmiących haseł, ale nie idą za nimi logiczne wnioski…

    żeby jednak nie zamieniać tego forum w jakieś prywatne przepychanki, to jest mój ostatni wpis w tym wątku. życzę owocnej edukacji na racjonalista.pl. ja uczę się z książek (tak, tak – wiem – powstałych w opresyjnych warunkach zniewolenia wszechobecną religią, więc na pewno zakłamanych 😉 ).

  6. @olo
    Ah,zapomniałem!Proszę wymienić jednego znaczącego filozofa,z którego myśli zrodził się nurt(poza teodyceją),który nie uznał chrztu za akt zniewolenia.Wiki chyba pomoże?

  7. @olo
    Tak,jestem ciemniakiem,nawet jestem lekko ciemny.Tylko na skórze jednak.

    Filozofowie chrześcijańscy.
    Są tacy?Augustyn udowadniający narodziny Jezusa przez ucho Maryji czy Tomasz wiążący entelechię Arystotelesa jako dowód na istnienie boga.Kto jeszcze?Nemezjusz z Emezy?Plagiat platońskiego pierwiastka nie-i materialnego.

    Co nam pozostało po egipcjaninach,babilończykach czy rzymianinach?Nic,masz rację!Chrześcijaństwo bowiem wszędzie gdzie przyszło zaczynało od spalenia bibliotek(Aleksandria,Babilon,Rzym) i wybicia wolnomyślicieli(patrz doskonale znana Ci Wikipedia)

    Dalsza polemika staje się edukacją i jeśli Pan tego pragnie zapraszam na racjonalista.pl

  8. @kunta kinte
    nie chciałbym odbiegać za daleko od głównego tematu dyskusji (tym bardziej, że zrobiła się ona już całkiem długa), ale skoro zostały przytoczone argumenty egiptu i rzymu, to chętnie usłyszałbym, co takiego ważnego w kulturze europejskiej zostało nam po kulturze egipskiej? albo co poza kilkoma poetami i nieprzesadnie wysokich lotów filozofami pozostało nam po kulturze rzymskiej? (co innego gdyby dyskusja dotyczyła prawa) i to nie chodzi o rzym przed, czy po konstantynie, chodzi o pewną postawę mentalną, pewien sposób myślenia o człowieku, jego prawach, jego pozycji w otaczającym go świecie, który to sposób zrodził się w antycznej grecji, a który potem znacząco rozwinęła myśl chrześcijańska. i nie chodzi tu o samą wiarę w jakiegoś konkretnego boga, chodzi o to, że te setki lat umysłowej pracy wielu filozofów powoduje, że uznajemy na co dzień za dobre takie, a nie inne wartości. łatwo udowodnić, że te same wartości nie są uniwersalnie uznawane za dobre na całym świecie. więc chcąc, nie chcąc jest to nasze dziedzictwo.

    p. s. uczone nazwy można poprzepisywać z wikipedii. łatwiej jest pod zalewem różnych dat i fachowych terminów ukryć brak głębszej analizy całości.

  9. @Jacek
    "Może się mylę ale najbliżej do libertarianizmu z róznych religii jest buddyzmowi. Inne religie lokują się podobnie jak socjalizm na przeciwległym biegunie ideowym."

    Tak ,tutaj Herman Hesse w ostatnich swoich książkach wybitnie potwierdza spojrzenie europejskie na inne.

  10. @Jacek
    To smutne,lecz nie ma żadnych faktów przeczących mojej torii.Ein Volk (jeden lud-światopogląd,religia,wzorce).Mam tylko wątpliwości czy to będzie jedynie czysto germańskie,ale wszystko inne pasuje.Przecież każdy widzi że obecne chrześcijaństwo nie ma nic wspólnego z Jezusem czy Starym Testamentem.Doszło nawet do tego że szwedzcy protestanci pozwali do sądu kościół katolicki/papieski o bezprawne uzywanie słowa chrześcijański.

    Pamiętasz jeszcze słowa"jesteście częścią tej Europy i tu zawsze było wasze miejsce" wypowiedziane przez Karola Wojtyłę?
    Dzisiaj na opolszczyżnie np Zakon franciszkanów wiedzie prym w pozyskiwaniu środków unijnych wśród wszystkich podmiotów gospodarczych w ostatnich latach…

  11. No kunta-kinte z tym wyjściem to teraz przesadziłeś. Walka z religią poprzez państwowe nakazy i zakazy to głupota skrajnie przesadzona w drugą stronę. Wtedy państwo staje się religią, jak dajmy na to w ZSRR.
    Jedyne wyjście to krzewienie niezależnego myślenia wśród ludzi i miłości do wolności, że się tak górnolotnie wyrażę.
    Ludzie, choć wiem że to ciemna masa w większości, muszą zrozumieć że mają prawo decydować o sobie i mogą uprawiać dowolne kulty ale to nie państwo powinno im je narzucać lub zabraniać ani nie powinni ich do nich nawoływać księża czy muezzini ale sami powinni dokonywać swoich wyborów.

    Może się mylę ale najbliżej do libertarianizmu z róznych religii jest buddyzmowi. Inne religie lokują się podobnie jak socjalizm na przeciwległym biegunie ideowym.

  12. @Yogos
    "Jeden anglik z którym pogadałem w pubie wyżalił się że strasznie go w….rwia, że ma mniej praw jak obcokrajowcy we własnym kraju. Zapytałem jak to ?"

    A u nas: aby zostać profesorem uczelnianym należy zrobić habilitację, ale jak się jest cudzoziemcem to wystarczy zwykły doktorat(Ust.o Szkol.Wyższym). Obcy są tu preferowani – why?

  13. @cynik
    Oczywiście z uzasadnieniem że to właśnie socjalizm powoduje te napięcia w pełni się zgadzam.
    Socjalizm bowiem jest zawsze autodestrukcyjny.Destrukcja w wersji auto jednak,nie musi oznaczać kroku do przodu na ścieżce ewolucji.

  14. Znow Cynik ma racje.

    Ale ja jeszcze wroce do wypowiedzi przedmowców i trochę ich spróbuję "naprostować" (bez urazy).
    Naszą (tj. Słowian) pierwszą religią, z której to korzeni wyrastamy nie jest chrześcijaństwo. Była tu wcześniej inna religia wycięta mieczem i wypalona ogniem (albo raczej sprzedana przez Mieszka Niemcom).
    Oczywiście mówię to z lekkim przymrozeniem oka, bo nie jestem jej wyznawca, ale to po to aby podminowac wasz poglad o nieomylnosci jakiejkolwiek religii.
    Religia zawsze jest pewna forma zniewolenia ludzi i zostala wymyslona po to aby latwiej panowac nad masami.

  15. @olo
    Bardzo przepraszam,ale uznanie przez Pana kultury antycznej za "drugą" w stosunku do chrześcijaństwa nie pozwala mi na dalszą konwersację.Bo gdzie w tym rankingu kultura egipska w basenie Mare Eternum,rzymska do Konstantyna,bizantyjska z rejonem wpływów?
    @cynik
    Dotknął Pan meritum sprawy!!!Kościół katolicki atakuje biedne ludy w Afryce,Azji czy Oceanii licząc że za kilkadziesiąt lat inwestycja się zwróci.Islam atakuje natomiast towar z górnej półki już dzisiaj licząc realne zyski.
    Przejmowanie kontroli nad wszystkim to zawsze cel ideologii.

    O ile religie katolickie spokojnie dymią wiernych z mamony będąc ZAWSZE w zgodzie z rządzącymi(Patriarchat Wszechrusi z Putinem,anglikanizm z UK,papizm z najsilniejszym w Europie) to Islam (czyniąc to samo w krajach islamskich co chrześcijaństwo w krajach europejskich)jest niebezpieczny dla Europy bo niepokorny aktualnie rządzącym innowiercom.Politycy europejscy nagle mogą stracić poparcie mas.

    Poparcie mas.Głupich mas.Tego boi się europejska kasta polityczna.

    Jest wyjście,powolne zdezawuowanie katolicyzmu czego poligonem była Francja,teraz Hiszpania i zepchnięcie prawem KAŻDEJ religii na margines.

    Niestety,wtedy zostanie naruszona elementarna wolność i z obecnego wyszydzanego socjalizmu przejdziemy w

    komunizm.

Comments are closed.