Odruch wymiotny w Katarze

Odruch wymiotny w Katarze!  W ten oryginalny sposób reprezentacja Niemiec na mistrzostwach świata w futbolu w Katarze demonstrowała  za propagowaniem dewiacji seksualnych…  Aż oniemiali Katarczycy zaczęli sprawdzać co mówi na to Koran.   FIFA w każdym razie mówi że żadne polityczne czy obyczajowe demonstracje z futbolem nic wspólnego nie mają i  że dozwolone nie będą.  Fair enough.  Zamiast jeździć aż do Kataru aby symulować odruchy wymiotne niemieccy piłkarze lepiej zrobią jeśli fundną sobie rejs jachtem po zmierzwionym jesiennymi sztormami Bałtyku…  Taniej i bez symulowania…    😀   😀   😀

odruch wymiotny w katarze

Po czym w pojedynku z Japonią zostali, że tak powiem, wydymani brzydko przez Japończyków, czysto na sportowo zresztą, 1 : 2. No i po co było się wygłupiać? Jak można zwyciężyć nie myśląc o zwycięstwie? A jak można myśleć o zwycięstwie kiedy myśli się o łamaniu praw trawestytów i lesbijek do gorszenia szkolnej dziatwy tęczowymi piątkami? Życzymy Niemcom szybkiego powrotu do domu tak aby mogli wziąć udział w tęczowym piątku w siedzibie swojego Deutscher Fußball-Bund e.V. Na obserwowanie finału w telewizorze czasu im starczy…

odruch wymiotny w katarze

Wydaje się że niemiecka publika trafnie ocenia wybryki swojej reprezentacji i jej próby szmuglowania zachodniej zgnilizny i propagandy zboczeń przy pomocy sieci telewizyjnych rozsyłających futbolowe streamy na cały, nie podejrzewający niczego, świat.  Ciekawe w obronie czego demonstrować  będzie ich reprezentacja w spotkaniu z Hiszpanią w niedzielę…  Niezbywalnych praw pedofili  może?

odruch wymiotny w katarze

—————————-
Komentarze w ramkach pochodzą od TVN24 i są niekoniecznie opinią 2GR.

—————————-
Dodane 1.12.2022 – Sprawiedliwości stało się zadość – nadmiernie  zajęta propagowaniem dewiacji seksualnych piłkarska reprezentacja Niemiec została  wykopana z mistrzostw świata jeszcze w fazie rozgrywek grupowych.  Teraz odruchy wymiotne może sobie swobodnie ćwiczyć u siebie w domu,  wymachując do woli tęczowymi chorągiewkami.  Transmisji telewizyjnych z tego raczej nie zrobią…

10 thoughts on “Odruch wymiotny w Katarze

  1. Kiedy zaczęto upolityczniac rozgrywki sportowe?
    Olimpiada w Moskwie, czy os Angeles?
    Sport stał się jednym z oręży propagandowych.

    I tak od 40 lat, odbywa sie pranie mózgów, głównie zachodnich społeczeństw.

    Można też zwrócić uwagę na fakt, że organizatorami globalnych rozgrywek w różnych dziediznach sa prywatne zachodnie firmy, podatne na naciski.
    Relacjonują, globalne zachodnie koncerny medialne.
    Sponsorzy z krajów niezachodnich, musza podporządkować się sugestiom organizatorów.
    To że prawo do goszczenia takich imprez kosztuje kraje goszczące krocie, ale nie mają żadnego wpływu na podział zysków, ciągle mnie zdumiewa.

    Kazda taka impreza od dziesięcioleci kończy się długami.
    A jednak nadal sa chętni do przepompowania kasy podatników do prywatnych kieszeni.
    Banialuki o kreacji wizerunku, marki kraju, włożyłbym między bajki….
    Budowa infrastruktury za dziesiątki miliardów, w celu jej jednokrotnego użycia, nie mieści mi się w pale.

    1. @wmw:”I tak od 40 lat, odbywa sie pranie mózgów, głównie zachodnich społeczeństw.”
      Dlaczego tylko „zachodnich”? Odnosisz takie wrażenie, bo mieszkasz w tej „ekosferze” i masz dysonans poznawczy. Chińczycy czy Rosjanie pewnie też funkcjonują w swoich bańkach informacyjnych. Mam przykład z dzisiaj. Wysłałem kumplowi pocztą odsyłacz do filmu (na Facebooku). Odpisał, że strona „nie istnieje”. Chciał go wyświetlić na smartfonie (Play). Ja na to jak nie istnieje skoro na Facebooku. Adres jest rzeczywiście inny i wskazuje jakiś pośredni serwer. No to zwaliłem na DNS (mam przestawiony) i pytam jakiego używa i czy widzi Russia today. On na to, że nie. A co gorsza jak chciał przez Google znaleźć odsyłacz, to go nigdzie nie ma. Na Wikipedii jest opis serwisu RT ale w zwyczajowym miejscu („Oficjalna strona”) jest pustka. Znalazł w końcu odsyłacz ale próba otwarcia strony skończyła się ostrzeżeniem, że „przekierowanie jest niebezpieczne” bez możliwości zignorowania. Czyli nie wpuszcza. Sieć Play to chyba Niemcy (czy Skandynawowie) i blokują. Żyjemy w bańkach informacyjnych i ja na takie okoliczności mam wykupiony VPN i mogę się różnie przedstawiać. Korzystam rzadko ale czasem się przydaje.

  2. No przecież niemieccy piłkarze tylko chcieli podkreślić, że żyją w homofaszystowskim kraju, gdzie nie ma wolności słowa i że w związku z tym nie wolno im mówić prawdy;)

  3. „FIFA w każdym razie mówi że żadne polityczne czy obyczajowe demonstracje z futbolem nic wspólnego nie mają i że dozwolone nie będą.”
    Jakoś klękanie przed meczem im nie przeszkadzało…
    Obłuda, że aż mam ochotę zasłonić usta „niemieckim gestem”, bo mi się uleje.

    1. Ktoś poprzez sport próbuje urabiać masy pod globalistyczne cele, niszcząc tym ostatecznie zachodnią cywilizację.

      A może mimo wszystko niemiecka reprezentacja chce przesłać nam jakiś sygnał? Czytelny sygnał przesłał w każdym razie kapitan francuskiej jedenastki Hugo Lloris oznajmiając że nie założy tęczowej opaski, i kropka. Brawo. Trywialny normalnie gest urasta dzisiaj do rangi heroizmu. To pewnie, zważywszy na pozycję Francji w futbolu, spowodowało wycofanie się FIFA z otwartego propagowania zachodnich zboczeń na cały świat przy pomocy piłki nożnej.

    2. Liczy się kasa. Tak ja w Formułe 1 gdzie wszyscy „Race As One” i pod tęczową flagą a potem robią GP w krajach arabskich co dają kupe kasy i gdzie Czarnych nienawidzą i traktują jak niewolników a dla gejów jest kara śmierci.

    1. Doskonały komentarz kolegi… 😀 😀

      Niestety, nie tylko piłkarze lecz całe Niemcy są dzisiaj „stabilnym” oddziałem. 😀 😀

  4. Piłkarze robią co im każą. A co o tym myślą to raczej tego nie powiedzą. 80 lat temu tak samo karnie podnosili prawą rękę we wszystkim znanym geście. Dopiero 60 lat po wojnie okazało się, że robili to wbrew swojej woli i że 80% Niemców to byli w rzeczywistości antyfaszyści.

    Ale mistrzostwa świata pokazują też wiele spraw zabawnych. Np. pismacy w GW odkryli, że „świat jest zniesmaczony” poziomem polskiej piłki. Ja tak sobie myślę, że „świat” to ma 1000 i jeden powodów, żeby się nie przejmować tym, jak grają Polacy, którzy co tu ukrywać zachowują od lat równy – niski poziom, co pozwala nam wszystkim trochę na nich ponarzekać. Ma to swoje oczywiste zalety, przede wszystkich dla tych którzy są śmiertelnie znudzeni klinczem pomiędzy PO i PIS i pragną nieco lżejszej rozrywki. Ja w każdym razie nie mam za złe naszym piłkarzom, że grają jak grają. Chociaż będę się cieszył kiedy im się nieco poszczęści, tak jak od czasu do czasu poszczęści się i ślepej kurze, która znajdzie swoje ziarno.

Comments are closed.