Czy Mundial padnie ofiarą?

mundialWorld Cup 2018

Jak można się było spodziewać, im bliżej do wyborów w Rosji bym bardziej hegemon mnoży prowokacje mające podkopać  Putina. Jedną z nich było niedawne odstrzelenie łotewskiego banku ABLV, który hegemon oskarzył o wszystko możliwe, od zwyczajowego prania pieniędzy po zagrażanie bezpieczeństwu Ameryki. Błyskawiczny upadek banku był tego konsekwencją.

Dla każdego banku gniew hegemona kontrolującego „walutę rezerwową” oznacza kłopoty. Przekonały się o tym banki szwajcarskie które zaatakował parę lat temu. Dla ABLV zarzuty hegemona oznaczały run na depozyty i odcięcie od krótkoterminowych pożyczek dolarowych. To oznaczało praktycznie koniec.

Unia, zamiast bronić  położonego w końcu w strefie euro  banku przed agresorem,  albo przynajmniej princypialnie stać na pozycji prawa i wymaganych procedur, zadziałała jako wspólnik napadu z miejsca nakładając moratorium na działalność banku. Zamknięcie instytucji,  która błyskawicznie zebrała blisko $2mld aby opanować run, nie było wcale konieczne.  Wygląda prędzej na planowaną vendettę. Jak się to ma do trwającego latami „ratowania” autentycznych greckich bankrutów?

Wiele wskazuje na to że ABLV został odstrzelony bo był istotnym ogniwem w kontaktach wschód – zachód w Europie czego opętany histerią odcięcia Rosji od reszty kontynentu hegemon nie może znieść. Wobec tego jak kowboj wchodzi do europejskiego saloonu i w samo południe odstrzeliwuje sobie wybraną ofiarę. Gardłujący na co dzień o praworządności unijni wasale dziwnie jakoś w tej sytuacji zamilkli. A niech by tak Juncker odstrzelił bez ceregieli takiego, dajmy na to, Goldmana, oskarżając go jednostronnie o „pranie pieniędzy”. Oj, to by się działo!

Hec antyrosyjskich na tym jednak nie koniec. W czymś co na kilometr zalatuje false flag operation,  w stylu sfingowanego napadu na radiostację w Gliwicach, ktoś sprzątnął niedawno w UK byłego rosyjskiego podwójnego agenta. Od razu kontrolowane media w EU rozsiewają przygotowane wcześniej kawałki jak to Rosja masowo likwiduje zdrajców i jakich to ekstra sankcji potrzeba teraz w odpowiedzi.

Jak tam konkretnie Rosja pomaga zdrajcom przenieść się na tamten świat nie bardzo jednak wiadomo. Wiadomo natomiast tyle że Rosjanie z pewnością nie są aż takimi durniami za jakich europejską  publikę mającą w to uwierzyć bierze hegemon kontrolujący media.

Jeżeli nawet Putin chciał by kogoś zlikwidować to musiałby być chyba obłąkany czyniąc to właśnie w przeddzień wyborów w Rosji oraz na trzy miesiące przed początkiem Mundialu, również  w Rosji. I z wyborami na wynik których hegemon nie ma, mimo że by chciał, żadnego wpływu można obawiać  się czy otrucie Scripala nie jest prowokacją hegemona wymierzoną właśnie w Mundial…

Mundial to wielkie wydarzenie, święto najpopularniejszego sportu na ziemi. Miliardy przez miesiąc oglądają transmisje i emocjonują się walką zespołów narodowych o tytuł. Udana organizacja mistrzostw wzmacnia prestiż  organizującego je kraju i jego leaderów. Co zatem gdyby tak Mundial został nagłe zakłócony jako „sankcja” na Putina?

O, to by było coś. Sportowo hegemonowi to zwisa, bo i tak nie ma tam nic do gadania. Ale cios w prestiż Rosji i Putina byłby znaczny. Wszystkie te inwestycje i te przygotowania na nic. Do tego wielki zawód na całym świecie. I kto temu winien? A no, wiadomo, mogli nie truć  szpiega i przede wszystkim mogli zachowywać się tak jak inni. Ergo, również wywrócić się na grzbiet i dać się zwasalizować jak Jelcyn. I tak, w spontanicznej akcji nieposiadające się  z oburzenia na otrucie szpiega narody mogą  próbować Mundial  zbojkotować  czy też próbować go gdzieś przenieść,  przykładnie karząc organizujący go kraj i jego prezydenta. Kto wie, może nawet młodzież rosyjska, wkurzona brakiem transmisji, wyszłaby z nudów na ulice i w miejsce Mundialu urządziła Putinowi jakiś majdan? Mokry sen Waszyngtonu by się wtedy spełnił.

I nie jest to, niestety, całkiem SF. Wszystko zależy od tego czy europejscy wasale zachowali jeszcze minimum rozsądku, i minimum godności, aby nie wpaść do końca w to co wygląda na szytą grubymi nićmi prowokację. Sądząc po obkładaniu ich eksportów przez Trumpa cłami zaporowymi bez żadnej riposty można mieć co do tego pewne wątpliwości.


18-02 Soloch w  WPolityce:

Pojawił się nawet pomysł bojkotu rosyjskiego mundialu.  Taką możliwość można rozpatrzyć. Z pewnością Rosji zależy na tym przedsięwzięciu. Wszyscy spodziewali się, że w związku z dzisiejszymi wyborami prezydenckimi w Rosji, a w dalszej kolejności z mundialem, Rosja nie będzie zachowywać się w sposób agresywny, a okazało się zupełnie inaczej.

No proszę,  przewidywalnie jak dzień po nocy,  gość podobno odpowiedzialny za bezpieczeństwo kraju połyka oczywistą nawet dla półgłówka operację  fałszywej flagi,  podgrzewając atmosferę zgodnie z założonym przez sprawców scenariuszem.   Nie mając żadnych absolutnie podstaw na ślepo recytuje wersję  brytyjską.  Czemu  Soloch nie wykaże przynajmniej jakiejś oryginalności i nie zbojkotuje Mundialu jednostronnie nie ogladając się na Brytyjczyków?  Czemu zmarnować taką szansę na pokazanie Rosji gdzie ją mamy,  wychodząc jak zwykle przed szereg i jak zwykle na idiotów?

Jeżeli bezpieczeństwo kraju leży w ręku ludzi pokroju Solocha to pewnie droga czytelniczka z forum miała rację:   jedyne co nam zostało to modlić się do Pana… 😉

95 thoughts on “Czy Mundial padnie ofiarą?

  1. „Czy Mundial padnie ofiarą?”
    Padam ze zmęczenia na pysk. Jednak Twój tekst Cyniku pt.”Czy Mundial padnie ofiarą?”, nie daje mi spokoju.
    Twoim grzechem, który doprowadził do burzliwej dyskusji, jest autorytarne wytykanie ludziom, że „hegemon to”, „hegemon tamto”. Okay, wiemy z historii lub autopsji jacy są jankesi – ani gorsi ani lepsi od sowietów. Są TACY SAMI jak sowieci z tą różnicą, że Polacy doświadczyli 40-letniej okupacji sowieckiej, którą pokolenia PRL-u świetnie pamiętają i jeszcze NIE UCIERPIELI od jankesów, na co – z czym się zgadzam – coraz bardziej się zanosi.
    W publicznej dyskusji warto być obiektywnym i podpierać się nie tylko swoim punktem widzenia ale i trzeźwiącymi opiniami autorytetów, których w Polsce przecież nie brakuje.
    Inaczej skazujesz się na sieciowy ostracyzm i miałkie przerzucanie się inwektywami.

    1. Jeżeli tekst nie daje Ci spokoju to wcale się nie dziwię bo taka była jego rola. Powinien wzbudzać niepokój u każdego jeszcze myślącego, zwłaszcza żyjącego w promieniu 1000km od Redzikowa. Kłopot w tym że nie wzbudza niepokoju szerokich rzesz zaślepionych wariatów którzy potrafią napisać że „nie możemy nic stracić” kopiąc śpiącego ruskiego niedżwiedzia, uzbrojonego nuklearnie. To zasadniczo wyczerpuje temat.

      Dyskusja ma zawsze pewien cel. Jest nim albo próba osiągnięcia pewnego zbliżenia poglądów albo takiego wyjaśnienia racji stron i takiej delineacji poglądów że dalsza dyskusja mija się z celem. Rzadko zresztą któryś z tych celów daje się osiągnąć tak czysto i w prostej linii jak pod tym wpisem a setka komentarzy z zupełnością wystarczy…;-) Krótko: można się spierać jaka kombinacja kolorów jest optymalna, ale dyskutowanie o tym z daltonistą nie ma po prostu sensu.

      P.S. wiem oczywiście że użycie „hegemon” wzbudza szerokie warstwy wspomnianych zaślepionych wariatów ale na tym polega m.in. rola niezależnego głosu i w żadnym razie nie wiązałbym tego z „obiektywizmem” który pojmujesz błędnie. Wiąże się to z czymś innym – z wielokrotnie podkreślanym tutaj faktem że znaczna liczba wariatów w tym społeczeństwie nie stanowi powodu aby robić z tego bloga rodzaj poczekalni u psychiatry, dając wariatom okazję do artykułowania swoich schorzeń. Forum tutaj to nie jest publiczny słup ogłoszeniowy do pokrycia dowolnym grafitti. Jeżeli oznacza to „sieciowy ostracyzm” przez wariatów to jak najchętniej! Ani myślę występować w roli psychiatry a z bloga robić narzędzie terapii.

  2. Jest pretekst (prawdziwy lub nie – tego nie wiem) aby ktoś inny Rosję cisnął to niech ciśnie-my na tym stracic nie możemy

    stwierdza drogi czytelnik, w czym nie jest niestety odosobniony. Ale czy rzeczywiście nie możemy stracić?

    Porażająca głupota tego stwierdzenia staje się ewidentna dla każdego zdolnego sobie uprzytomić że to jedno nuklearne supermocarstwo „ciśnie” na drugie nuklearne supermocarstwo przy pomocy instalacji rakietowej zainstalowanej na terytorium wasala. Wasal twierdzący że nie może nic stracić w takiej konfrontacji nie tylko utracił kontakt z rzeczywistością ale i cierpieć musi na kompletny zanik instynktu samozachowawczego.

    Jeśli jest coś pewne to jedynie tyle że nuklearnej konfrontacji między mocarstwami do której „ciśnienie” może łatwo doprowadzić wasal na ich styku na pewno nie przeżyje, co uwolni go od dalszych trosk czy i co jeszcze może stracić.


    MOD: Dziękuję wszystkim uczestnikom zamykając dyskusję w tym wątku! Rzadko kiedy dyskusja na tym forum prowadzi do konkluzji tak jasnych i do tak klarownej delineacji argumentów że jej kontynuacja po prostu mija się z celem. Temat został wyczerpany – EOT.

  3. Zawżdy znajdzie przyczynę, kto zdobyczy pragnie.-
    Dwóch wilków jedno w lesie nadybali jagnię;
    Już go mieli rozerwać, rzekło: „Jakim prawem?”
    „Smacznyś, słaby i w lesie!” – Zjedli niezabawem.

    No to morał, że trzeba nie być samemu jak się jest słabym albo nie być słabym. Nie jesteśmy w stanie być tak silni jak Rosjanie czy Niemcy co o dziwo nie jest dla wszystkich oczywistą oczywistością. Z jeszcze większym zdziwieniem trzeba przyjąć, że dla cynika Rosja nie jest tam żadnym wilkiem, jest owczarkiem który pilnuje porządku u siebie i sąsiadów.))))

  4. Jak na kaliber sprawy, Brytyjczycy zachowali się podejrzanie szybko. W kilka godzin postawili oskarżenie, dali Rosji 24 godziny na złożenie wyjaśnień, a po usłyszeniu wątpliwości ich MON nakazał Rosjanom „zamknąć się” – tak, takich słów użyto oficjalnie.
    Tak nie zachowuje się reżim który został zaskoczony atakiem i bada sprawę. To jest typowe zachowanie reżimu który do incydentu przygotował się zawczasu. Typowy false flag.

    Podejrzane jest też wskazywanie na rodzaj substancji. Miała to być rzekomo substancja typowo rosyjska. 😀 To argumentacja skrojona na typowego konsumenta mediów czyli na półgłówka. Wszak likwidacją broni chemicznej w byłych republikach radzieckich zajmowały się USA, a jelcynowska Rosja stała otworem.

    Myślę, że Rosjanie powinny przestać się cackać i naprawdę zacząć mordować wrogów. Jakoś przylgnęła do nich w NATO etykietka siepaczy, ale natowscy politycy, banderowcy na Ukrainie, książątka saudyjskie, liczna opozycja „demokratyczna” w Rosji itd. śmieją się z Kremla.
    Śmieją się bo wiedzą, że jednymi terrorystami jest NATO. Nawet jak są zamachy na Ukrainie, to na celebrytów separatystycznych, a na bojowników ATO nikt nie chce robić zamachów. To jest niepojęte, że kunktatorscy, tchórzliwi i ostrożni Rosjanie mają etykietkę niepatyczkujących się.
    Niepatyczkujący to jest Mossad. Za takie coś jak w Odessie zrobiły banderowskie Icki, to Mossad ganiałby morderców na końcu świata, a Putin na to położył kalafiora. Teraz to się mści. Nie opłaca się być miękkim, bo świat liczy się tylko z siłą.

    1. franek

      „Jak na kaliber sprawy, Brytyjczycy zachowali się podejrzanie szybko.”

      Są dwa rodzaje spisków: udane i te, o których wiemy. Proszę nie zapominać, że Rosjanie – z drugiej strony – są mistrzami w prowadzeniu dezinformacji. MISTRZAMI. Tu naprawdę trudno połapać się, kto w co pogrywa. Osobiście uważam, że jeśli incydent nie ma żadnego związku z amerykańskim pijarem w zw. ze zbliżającym się mundialem. A jeśli tak faktycznie jest, to sprawa Siergieja Skripala jest dopiero preludium i czeka nas „coś więcej”.

  5. Moim zdaniem mamy do czynienia z typową dla komunistycznego systemu sytuacją: idą wybory więc potrzebna jest konsolidacja Rosjan wokół wspólnego wroga. I dlatego sobie go stworzyli. Jeszcze gdyby May zakazała piłkarzom występów w Rosji, to tylko przypieczętowałaby plan Putina. Mistrzostwa z angolami czy bez i tak się odbędą. Nie ma to dla Rosjan znaczenia – „zachód jest przecież zgniły i faszystowski”, nikomu więc nie będzie potrzebny.
    Poza tym absolutnie nie wierzę, że mistrzostwa miałyby się w Rosji nie odbyć. Bo co, bo łapówki trzeba by było zwrócić? Zabawny jesteś Kolego :).

    1. z typową dla komunistycznego systemu sytuacją: idą wybory więc potrzebna jest konsolidacja

      Niewątpliwie odkrywcza jest ta informacja jakoby histeria i „konsolidacja wokół”, wsparta jednomyslnością mediów, była typowa dla systemu komunistycznego. Weż spytaj Trumpa, może potwierdzi… 😀

      1. W żądnej mierze nie jest odkrywcza – komuniści od zawsze tak działają. Z drugiej strony, w czym rację trzeba przyznać, dywersja i operacje fałszywej flagi też są stosowane. Nie wiem gdzie Kolega dostrzega tą „odkrywczość”???

        1. No mówię – weź zapytaj Trumpa który musi być otoczony zewsząd dokładnie tak działającymi komunistami

    2. Ale inicjatywa w kreowaniu wroga należy do Zachodu:
      – mówienie w kółko o ingerencji Rosjan w wybory
      – straszenie rosyjskim hakerami
      – walka z „propagandą rosyjską”, „rosyjskimi trollami”
      – wskazywanie partii politycznych które są rzekomo prorosyjskie, np. Front Narodowy
      – rozpoczęcie sankcji
      – nagminne powtarzanie o możliwym ataku Rosji
      itd.

  6. dla rosji to nie jest zaden uszczerbek, raczej rosjanie sie uciesza przed wyborami jacy to sprawni sa.
    to raczej nie jest false flag ale jawna flaga . jak bedziecie fikac to rosja sprzeda troche tej substancji i islamici wysypia w metrze. albo i w brukseli dla politykow. i wtedy na prawde nie bedzie o to obwiniac rosji nikt.

    1. Z czego się ucieszą. Z bojkotu organizowanych przez nich mistrzostw? Z kolejnych sankcji? Putin ma w Rosji opinię twardziela, spore poparcie i nie musi niczego udowadniać. To USrael musi udowadniać, że jego polityka agresji jest słuszna. Żydojankesi robią tak od zawsze. Zanim na kogoś napadną, to strasznie męczą w mediach jaki to on jest zły. Bronie masowego rażenia, zły Asad, źli Serbowie itd. A potem lecą żydojankeskie bomby.
      Tym razem bomby polecą też na tępe polactwo, bo Rosjanie nie dadzą się pozabijać jak Palestyńczycy. Zastanawiam się jaki deal macie z bycia czymś w rodzaju krzyżówki kundla i poświęconego pionka.

      1. Zastanawiam się jaki deal macie z bycia czymś w rodzaju krzyżówki kundla i poświęconego pionka.
        Na terenie Polski jest promil uzbrojenia US w stosunku do tego co stacjonuje w Turcji, Japonii, Korei czy u niemiaszków. Uważasz, że Turcy, Japończycy, Koreańczycy i Niemcy uważają się za kundla i poświęconego pionka?

        1. Żadna z tych nacji nie eskaluje konfliktu tak ochoczo jak Polacy i Litwini. Polacy nienawidzą Rosjan bardziej niż Ukraińcy. Najbardziej na świecie. Ta nienawiść rośnie od końcówki lat 90, a powinno być odwrotnie – powinna mieć max. zaraz po wyjściu Kacapów z Polski, a potem się uspokajać.

          Koreańczycy dali kopa pani prezydent która była życzliwa rozbudowie THAAD. Po prostu wiedzą do czego doprowadzą takie instalacje. Polacy nie wiedzą i cieszą się z „tarczy”.
          Erdogan to cwaniak zdolny do zmiany frontów. Niemcy słuchają się Hegemona, ale jak chcą mieć tani gaz, to się buntują i budują NS2.
          Wspomniane nacje wykazują pewną autonomię w myśleniu, a Polacy są zaprogramowani na wieczny sojusz przeciw odwiecznemu wrogowi. Takie infantylne określenia padają u nas w mediach.

          Obecne stany uzbrojenia są pochodną historii, np. Japonia i Niemcy przegrały wojnę z USA, a potem była zimna wojna. W Polsce jest taka wariacka atmosfera, że chętnie ściągniemy taktyczną broń jądrową. Istotny jest trend.

          1. Franek każde z Twoich zdań w tym poście jest skrajnie dyskusyjne z wyjątkiem tego o ściągnięciu przez Polaków taktycznej broni jądrowej. Moim zdaniem spowodowałoby to faktyczne klapnięcie Rosji na tyłku a nam zapewniło względne bezpieczeństwo. Jak chcesz pokoju szykuj się do wojny. To jest sprawdzone i działa.

          2. @franek:”Polacy nienawidzą Rosjan bardziej niż Ukraińcy.”

            To bajdy. Skąd takie przeświadczenie? Z TV? Ja wśród znajomych i w rodzinie nie znam NIKOGO, kto „nienawidzi” Rosjan, a wręcz przeciwnie. Znam parę osób o nastawieniu prorosyjskim. Nie myl przekazu medialnego z rzeczywistością. Owszem, jest głęboka rezerwa (i podejrzliwość) w stosunku do najbliższych sąsiadów (i Żydów:). Ale to naturalne.
            Na zasadzie kontrastu, USA nigdy nie zrobiła nam „kuku” więc ludziom się wydaje, że to „ci dobrzy”. Może sytuacja w USA dojrzeje tak, że USA będa obstawać za Polską jak za Izraelem na Bliskim Wschodzie. Nie wiem. Stosunki polsko-żydowskie są „dynamiczne”. Jeszcze 2 lata temu wydawało się, że mamy strategiczną oś USA-Polska-Izrael, ale wygląda na to, że konflikt polsko-żydowski rozsadzi to strategiczne partnerstwo. Nie ma szans na żaden kompromis.

  7. Czytam sobie, kim to był tenże Sergei Skripal i nic mi nie pasuje, a nic. Po kolei.

    1990 – 1994 – oficer operacyjny w Malcie
    1994 – podobnie, w Madrycie
    1996 – odwołany do Moskwy, „ze względu na stan zdrowia”. Jak agencja wywiadowcza odwołuje oficera operacyjnego ze względu na stan zdrowia, to można być pewnym, że chodzi o wszystko, tylko nie o stan zdrowia, to chyba jasne?

    Spalił się chłop. Całkiem możliwe, że go MI5 złapało, szantażem zmusiło do współpracy, zgodził się, ruscy się zorientowali i wrócił chłopina do domu.

    BTW, komuś się służby pomyliły. Po co MI6 nazwiska szpiegów działających w UK? To domena MI5. W „hej chłopaki, nie chcecie szpiona?” nie wierzę, w wywiadzie jak w korporacji – rządzi konkurencja. Poza tym inny fokus.

    Przez chwilę pracował jako szef HR w GRU. Nie wiadomo dokładnie, przez ile, nie wiadomo, do jakich informacji miał dostęp.

    I tak oto, szefa HR GRU ruscy wypuszczają żeby sobie regularnie do Malagi latał, bez skrępowania? Serio? Ruskich można nie lubić, ale to nie idioci, poza tym jak im szyfrant się zgubił to procedury w GRU zmienili na gorsze niż w jakiejkolwiek sekcie 😉

    Albo wynosił informacje, które miał wynieść, i w 1999 mógł odejść na zasłuzoną emeryturę (bo się w UK zorientowali, że fake news rozpowszechnia) albo ruscy pozwolili mu latać uzywając go (nieświadomie) do dezinformacji.

    Podobno spalił 300 agentów. Prasa nazywa agentami wszystko jak leci, więc nie wiadomo co spalił – agentów (AKA obywateli UK) czy oficerów operacyjnych (Rosjan pod przykrywką dyplomatyczną) czy nielegalnych (Rosjan przykrywki)?
    A może 300 angielskich tostów.

    300 to było spartan (podobno).

    A gdzie ograniczenie dostępu do informacji? W pionie, w poziomie, gdzie 'need to know’?
    Powiedzmy, że spalił 300 agentów, rozumianych jako obywateli UK. Skąd ich znał? Oficerowie operacyjni nie znają w GRU samych siebie, a dopiero co kto kogo prowadzi. Taki wywiad byłby kpiną, nie wywiadem. Poza tym – konkurencja. Borys się nie pochwali kogo prowadzi, bo mu go ukradną lub wsypią, żeby pogrążyć lepszego od siebie Borysa. Pewnie nawet rezydent nie zna wszystkich agentów, a co dopiero góra.

    Jeśli „szef HR” wsypał 300 oficerów operacyjnych, to po prostu „wsypał” cały personel ambasady. MI5 z pewnością się zdziwiło, że w ambasadzie danego kraju są szpiedzy 😉

  8. Próba otrucia, to jak dla mnie wewnętrzna rozgrywka rosyjskich służb, żeby przy wyborach, „komuś coś do głowy nie strzeliło”. Straszenie publiki europejskiej, to efekt uboczny. Główne przesłanie ma być takie: gdziekolwiek uciekniecie – i tak was dorwiemy.

  9. będziemy mistrzami świata w piłce nożnej, przełóżcie zwrotnice w głowach

  10. przepraszam za czepialstwo, ale pierwszy akapit jest niewyjustowany 😉

  11. Zgadzam się, że ta sprawa Skripala wygląda na prowokację i opercję fałzywej flagi. Nie wiemy nwet czy on naprawdę został zatruty czy tylko leżakuje w szpitalu zajadając pizze i oglądając zawody sportowe. W końcy to gent, zrobi co mu MI5/6 każą. Rząd UK i brytyjskie media, które jak wiadomo wcale nie są niezależne (Irak i WMD przykładem) od razu wiedziały kto jest winny i rozpętały histeryczą kampanię przecikwo Rosji, co wskazuje, że byli przygotowani i działają według scenariusza.

    W sobotę wybory prezydenckie w Rosji. Logika może wskazywać, że do piątku w Syrii zdarzy się kolejna prowokacja, np. coś w rodzju wielkiego ataku chemicznego o który Zachód oskarży nie tylko Syrię, ale też i Rosję. Oni chcą poniżyć Putina przed wyborami. To są te same metody, które Zachód stosował wobec Jugosławi, Iraku, Libii, Syrii, Ukrainy – każdy pamięta te nazwiska: Milosevic, Hussein, Kadafi, Assad, Janukowycz i… Putin. Rosja jest przeznaczona do zniszczenia, buldog wbił zęby w jej gardło i nie puści póki nie udusi. Przecież widać tą ogromną nienawiść w mediach zachodnio-koszernych wobec Rosji. Nowa prowokacja nadejdzie wkrótce, oni już nie mogą się wycofać, zaiwestowali zbyt dużo by zatrzymać tą opercaję. Ciekwe jaka jest rola Polski w tym wszystkim. Sikorski wspominał coś o „lasce”. Obstawiam, że stacje nasłuchowe zlokalizowane w naszym kraju sczesują cały ruch internetowy i telefoniczny w Kaliningradzie i na Białorusi, po zloklizowaniu antyputinowskich osób, ale jakichś przespęców na których są haki, daje im się propozycje wzięcia udziału w przyszłym majdane – dla idei i przyszłych korzyści lub za kasę. Co jeszcze mogłoby to być? Nie mam pojęcia. Ale obawiam się trochę o rolę Polski i nasze bezpieczństwo. W końcu Rosja z nami graniczy, w razie czego jestesmy „flanką wschodnią”. Na pocieszenie tylko to, nasz przyjaciel Izrael ma o nas bardzo dobre zdanie, więc na pewno będą lobbować w Ameryce, żeby USA nie użyły nas w charakterze mięsa armatniego lub czegoś w tym stylu. Jak to dobrze mieć szczerych przyjaciół.

    1. Jak to dobrze mieć szczerych przyjaciół.

      Nie wiem ile Ty masz lat? Pewnie za mało żeby pamiętać jak byliśmy flanką zachodnią dla sowietów i jakie role były nam wtedy przypisane. Zaprawdę powiadam Ci, wolę wszystkie obecne przekręty, Amber Goldy, banksterów etc etc….od tego do jakiego upodlenia cywilizacyjnego doprowadzili nas Rosjanie. Polska przyjaciół nie miała, nie ma i nie będzie mieć. Kondominium rosyjsko-niemieckie jest faktem. Ogłoszenie przez Polskę neutralności jak to postuluje gospodarz tego forum z pewnością było by by dla nas rozsądne ale dla naszych sąsiadów jedynie zabawne.

      1. wolę wszystkie obecne przekręty, Amber Goldy, banksterów etc etc….od tego do jakiego upodlenia cywilizacyjnego doprowadzili nas Rosjanie.

        Sentyment jest całkiem zrozumiały i z pewnością nikt nie chciałby cofać zegara historii. Wynika jednak z braku wyobraźni do czego doprowadzi ten kraj hegemon jak zacznie zegar historii przyspieszać…

      2. „Pewnie za mało żeby pamiętać jak byliśmy flanką zachodnią dla sowietów i jakie role były nam wtedy przypisane”

        Czyli wczoraj Moskwa, dzisj Wszyngton i Berlin. Rządy się zmieniają, ustroje się zmieniają, nawet sojusze się zmieniają i tylko Polacy nic się nie zmieniają, taka sama gorliwa służalczość wobec Wielkiego Brata (tego czy innego).

        Kolejna rzecz – zastanów się może dla odmiany do jakiego upodlenia doprowadzili nas Amerykanie poprzez wciąganie nas w swoje brudne wojny w Iraku i Afganistanie. Jesteś dumny, że polscy żołnierze zabijali Irakijczyków w ich własnycm kraju i brali udział w tym wszystkim? Jesteś zadowolony z efektów? A tajne więzinia CIA? Okazuje się, że nadwiślańscy Indianie są w stanie podeptać własną konstytucję za karton dolarów. Nie czujesz w tym szmalcownictwa? Torturowanie ludzi, bez wyroków, bez prawa do obrony, w jakiejś dziurze w Polandii albo Tajlandii. Od tego jesteśmy? No to na przyszlość nie pisz o upodleniu, bo ja nie widzę w służalczości w czym się obecnie Polska specjalizuje, rządy polskie żyrują w ciemno każda decyzję USA, żadnej godności, a wręcz przeciwnie. Dlaczego nasz kraj w polityce nie może kierować się morlanością? Ostatnio nawet w głosowaniu w ONZ nad potępieniem przeniesienia ambasady USA do Jerozolimy, Polska wstrzymała się do głosu, choć UK, Niemcy i Francja miały dość godności w sobie by głosować przeciwko USA. A co z Palstyną? Czy odwracanie głowy od krzywd Palstyńczyków aby nie podpada pod współczesne szmalcownictwo? Gdzie nasze zasady moralne i godność? Jakie wzory obowiązują w polskim życiu publicznym? Kraj bez kręgosłupa moralnego, który za karton dolarów zgodzi się na wszystko – tym się staliśmy, więc nie mów mi o upodleniu bo tkwimy w tym po uczy. Patrz na te wszystkie afery i aferki w tym i poprednich rządach, te gęby pełne górnolotnych frazesów i to grabienie kaski pod siebie, zachłanne i bezwstydne. To kombinatorstwo i cwaniactwo… Tym jesteśmy, nie szanujemy siebie ani innych więc naszego kraju też nikt nie szanuje. I to się będzie na ns odbijać, już jestesmy skłóceni z prawie wszystkimi sąsiadami, jako przeciwwagę proponuje się nam służalczośc wobec USA i kupowanie od nich sprzętu. Pytam kto jest siewcą konfliktów w świecie i kto na nich zarabia? Kto zyskał na skłóceniu głupich Rosjan z głupimi Ukraińcami? Bo na pewno nie te dwa kraje. Kto zyskał na skłoceniu Polski z Rosją? Kto zyskł na skłóceniu krajów dawnej Jugosławi? Kto zyskuje na skłócaniu Arabii Saudyjskiej z Iranem? Plemiona indiańskie i afrykańskie też były tak skłócane i jak skończyły to widać dobrze do dziś. Polska prowadzi politykę na poziomie plemion afrykańskich i indiańskich a Zachód ma nas za głupich.

        1. A tajne więzinia CIA? Okazuje się, że nadwiślańscy Indianie są w stanie podeptać własną konstytucję za karton dolarów. Nie czujesz w tym szmalcownictwa? Torturowanie ludzi, bez wyroków, bez prawa do obrony, w jakiejś dziurze w Polandii albo Tajlandii

          Racja. {fanjkm} najwyraźniej preferuje upodlenie cywilizowane powyższego rodzaju przez hegemona niż „upodlenie cywilizacyjne” przez ruskich. I nie jest w tym zresztą osamotniony. Jest to rzecz gustu. Problem leży w tym że naród dyskutujący jaki rodzaj upodlenia jest lepszy upodla się samym tym samym głębiej. Nie jest przy tym zdolny pojąć że chowając głowę w piasek inną część ciała wystawia odkrytą… 😉 Z głową w piasku trudno jest też dostrzec że dzięki hegemonowi czas na wybieranie czegokolwiek, nie tylko rodzaju upodlenia, może się powoli kończyć.

        2. Gdzie nasze zasady moralne i godność?
          Masz rację w naszym kraju to najważniejszy problem ale odpowiedz sobie na pytanie kto do takiego stanu ten naród zaprowadził? Po ponad stu latach duraczenia i wyrżnięciu elit żeby w ich miejsce wprowadzić element kryminalny najdelikatniej mówiąc.
          US to jedyny rozsądny geopolitycznie sojusznik tyle, że nasze pseudo elyty nie mają pojęcia jak z nim rozmawiać a wystarczyłoby wziąć kilka lekcji od Erdogana. Status polityczny i militarny Turcji chyba podobał by się nam wszystkim?!

          1. Status polityczny i militarny Turcji chyba podobał by się nam wszystkim?!

            You bet, najbardziej by się nam przydał nawiedzony religijnie fanatyk… 😀 Ale nie traciłbym nadziei, religijnych fanatyków nie brakuje. A jak jeszcze z miesięcznic zrobią dnice, w tym co druga wolna od pracy, to będziemy jeszcze bliżej.

          2. najbardziej by się nam przydał nawiedzony religijnie fanatyk… 😀
            Narody można konsolidować na różne sposoby. Religia może i nie jest najlepszym ale o wiele lepszym od faszyzmu PiSu. Tutaj cyniku chyba jedno z drugim Ci się podmieniło))).

  12. A może właśnie dlatego Putin kazał zlikwidować szpiona bo wybory? Pomyślałeś o tym?
    Czy jak zwykle zawzięcie ślepo bronisz „braci moskali” przed tym starsznym i złym hegemonem?
    Nic bardziej skutecznie nie odwróci dyskusji od wszechobecnej korupcji i nędzy na prowincji,
    jak pokazanie, że zapad jest zły a prężenie mięśni skutecznie doda głosów wyborców.
    Pomyśl trochę.
    To jest mój 2 komentarz na tym, blogu, poprzedni też był mocno prostujący Twoje czasem oderwane od rzeczywistości poglądy. A wystarczy pomyśleć. Wybory w mateczce rosjii już ta niedziela.

    1. Putin kazał zlikwidować szpiona bo wybory? Pomyślałeś o tym?
      Owszem, dochodząc do wniosku że jest to konkluzja bezmyślna… 😉

      Putin nie potrzebuje niczego wykazywać ani prężyć przed wyborami które ma w kieszeni. Wypuścił dalej szpiega skazanego na 13 lat za ujawnienie agentów podczas gdy u hegemona szpieg taki dostałby kulkę bez gadania, nie nawet dożywocie. Bez sensu byłoby zatem sprzątanie go zagranicą, a w szczególności z tak dobranym timingiem.

      1. No też właśnie, nie mogę zaakceptować, mdli mnie na osoby, które degradują i poniżają Polskę poprzez twierdzenia, że „musimy być służalczy, bo takie jest nasze położenie geograficzne”. A Czesi nie muszą? Słowacy nie muszą? Przepraszam za dosadność, ale to tak jakby powiedzieć do kobiety, że wybór ma taki: albo będzie g wałcona przez sąsiadów, albo musi się sprzedawać komuś silniejszemu, kto ją będzie chronił. Ludzie, to jest żałosne i nawet niewarte rozważania. Każdy kto widzi Polskę w takich rolach, kto chce nas skazać na taki los, jest wrogiem Polski i gardzi naszym krajem i nami jako ludźmi.

        W polskim życiu politycznym i każdej innej dziedzinie wliczając gospodarkę najbardziej brakuje mi etyki. Dlatego właśnie Polska jest rozkradana, a typowa ścieżka kariery młodych osób to: załatwić coś, wykombinować, wyrwać jakaś kaskę unijną albo samorzadową lub spółdzielczą (np. wielkie obrywy na ocieplaniu blokowisk), ustawić przetarg, założyć firmę walizkową, bo znajomy da zlecenia za procent, tudzież wkręcić się na stolek czyli etat socjalny do urzędu, zrobić fundacyjkę zasilaną z budżetu itp. Cala para idzie w kombinatorsto i cwaniakowanie. Odwrotnie niż w Szwecji gdzie ludzie wstydzą się robić takich rzeczy i wola iść prostą drogą w swoich karierach. Tam też cwaniakują, ale nie na taką skalę jak u nas. Dlatego szwecki socjalizm nie upada wbrew temu co przewidywał Korwin. U nas publicznie nikt się nie pochwali, że jest złodziejem lub kombinatorem, ale w węższym gronie wszyscy się śmieją jakie numery zrobili, ile kaski wyrwli, jak zacwaniakowali… Pamiętam afere z kilometrówkami w poprzednim Sejmie, wszystkie partie były w tym umoczone, w jakieś telewizli Kamiński z Kępą z uśmiechami na twarzy zapewniali się, że wierzą w swoją uczciwość. Taka jest Polska. Bez względu na barwy partyjne. I o tym się w ogóle nie mowi. Zauważcie ludzie, że w Polsce jak w PRL obowiązują tematy tabu. Nie wolno też krytykować Ameryki, nie znajdziesz w głównych mediach krtycznych opinii pod adresem USA. To jest dokładnie PRL, tylko zamiast Moskwy, Waszyngton. Gdyby nie internet to jak nasza „wolność słowa” by wyglądała? Nie ma debat publicznych ani otwartych dyskusji w wielu istotnych sprawach. Media uprawiają propagandę i ogłupiają, są jak wydziały służb specjalanych, pewnie wielu z nich pracuje nie tylko dla polskich ale i CIA czy Mossadu. Kennedy powiedział kiedyś: „Without debate, without criticism, no administration and no country can succeed — and no republic can survive.” U nas nie ma żądnych rzeczowych debat na istotne tematy, nie ma też krtytki odnośnie USA i wielu konkretnych obszarów. Jaka przyszłość nas czeka? Z perspektywy USA – flanka wschodnia i zbir od mokrej roboty, z perspektywy Niemiec – zaplecze siły roboczej i strefa gdzie można inwestować nie płacąc podatków a potem transferować zyski. 30 lat od upadku PRL i żadnych znanych firm, nawet lokalne polskie firmy są marne w większości, nieinnowacyjne, nawet handel detaliczny i dyskontowy przejęła zagranica. Oni nas tak widzą – jako głupich, niemoralnych zbirów, którzy za parę dolarów zrobią dla nich wszystko i którzy są zbyt ograniczeni by zadbać o własny kraj. Nie mogę też zaakceptować, że Polska daje się podpuszczać na sąsidów, zamiast robić z nimi interesy i się bogacić. Zgoda buduje niezgoda rujnuje, polskie przysłowie, ale zupełnie u nas nie stosowane. Żremy się między sobą o historię i łatwo nas napuścić na innych. Do tego ta służalczość. Szkoda, że tak jest. Bardzo niedojrzali jako spoleczeństwo jesteśmy i brak nawet rzeczowych dyskusji i szukania przyczyn oraz sposobów na poprawę.

        1. Nie wolno też krytykować Ameryki, nie znajdziesz w głównych mediach krtycznych opinii pod adresem USA. To jest dokładnie PRL, tylko zamiast Moskwy, Waszyngton.

          Ale to nie jest „upodlenie cywilizacyjne” przez ruskich lecz upodlenie inne, więc {fanjkm} chętnie za to zapłaci, nie pytając o cenę… 😉 Zwłaszcza jak mu podszepną że to na złość Putinowi…:-D

          1. Zwłaszcza jak mu podszepną że to na złość Putinowi…:-D
            No nie lubię typa ha ha ha.
            Czy Wy naprawdę nie rozumiecie, że ten syf w mózgach polskich polityków, urzędników, prawników, nauczycieli, lekarzy etc… bierze się z ich wychowania w sowieckiej cywilizacji???
            Tacy Czesi czy Węgrzy pod ruskim panowaniem byli relatywnie krótko i wierzgali na tyle mocno, że wielki brat im sporo popuścił.

          2. To że i Czesi i Wegrzy przewyższają nas intelektem nie ulega wątpliwości. Poza tym z tym krótszym ruskim panowaniem opowiadasz bzdury.

          3. Poza tym z tym krótszym ruskim panowaniem opowiadasz bzdury.
            Szwejk by się uśmiał ha ha ha.

          4. OK. A syf w mózgach polityków II RP brał się z ich wychowania w cywilizacji carskiej…

          5. Gorąco polecam wszystkim i Tobie w szczególności książkę „Martwe Dusze” Gogola. Świetna rzecz.

        2. Chciałabym zwrócić uwagę na jeden czynnik, który pewnie Panom umyka w analizie stanu moralnego, etycznego etc polityki w naszej ojczyźnie. Moim zdaniem jest on kluczowy.W Polsce, po roku 89, nie została przeprowadzona lustracja. Część dokumentów zniszczono, część utajniono, podobno kopie na mikrofilmach wywieziono (Waszyngton?) nad czym bolał TW Filozof. Układ magdalenkowy wygenerował polityczne eliciarstwo, wykreował nadmuchane autorytety i to podano ogłupionemu po latach socjalizmu Narodowi. Dzięki brakowi lustracji są potężne haki i każdy śpiewa tak jak mu, tym razem, hegemon zagra. I tak mamy od 25 lat.Wykorzystuje się polską organiczną rusofobię i organiczną miłość do anglosasów. NIE ZBUDOWANO MIŁOŚCI WŁASNEJ, POLSKIEJ. Do tego dochodzi bat pedagogiki wstydu.
          Bardzo dobrze podsumował to Michalkiewicz, że w naszej umęczonej ojczyźnie są wszystkie stronnictwa (usraelskie, pruskie, ruskie), ale brakuje stronnictwa polskiego, może oprócz narodowców. Tylko narodowcy są absolutnym promilem + ONR pracujący u podstaw. I teraz to naziści i faszyści, lada dzień zdelegalizowani.Ludziom do głowy nie przychodzi,że można prowadzić samodzielną politykę zgodną z interesem własnego narodu. Że można stanowić samodzielnie. Zawsze musi nas ktoś bronić, zawsze przy silniejszym. Trudno przetłumaczyć, że można samemu, że naród powinien się bogacić,mieć dostęp do broni, że to Polakom powinno być dobrze w tym kraju, a nie Ukraińcom, żydom, uchodźcom itp. itd. Polityczna mętownia nad tym czuwa.Mam sporo znajomych, pracowników wyższych uczelni – dramat panie, dramat.
          Parafrazując konkluzję Przedmówcy o mdłościach, napiszę, że mnie drze spod pewnej części ciała jak o tym pomyślę.

          BTW https://nczas.com/2018/03/15/litwini-przygotowuja-sie-do-wojny-pogodzili-sie-z-rola-jaka-beda-odgrywac-podczas-potencjalnego-konfliktu/

          Solochhttps://wpolityce.pl/polityka/386141-soloch-jestesmy-gotowi-udzielic-wielkiej-brytanii-kazdej-pomocy-co-z-pomyslem-bojkotu-mundialu-w-rosji-bedziemy-konsultowac-to-z-partnerami

          i można tak w nieskończoność.

          Panie zachowaj nas od wojny.

          1. Wykorzystuje się polską organiczną rusofobię i organiczną miłość do anglosasów. NIE ZBUDOWANO MIŁOŚCI WŁASNEJ, POLSKIEJ.

            Owszem, jak bym to tylko sformuował inaczej. Można mieć fobie, miłosci i preferencje, i się na ich temat spierać. Częściowo wynika to z zaszłości historycznych co też można zrozumieć. Jednak trzeba być niepoczytalnym aby ulegać łatwym do wzbudzenia fobiom antyrosyjskim w stopniu który przesłania oczywiste dla każdego normalnie myślącego aspekty bezpieczeństwa swojej własnej d.

            Redzikowa Rosja tolerować nie będzie, tak samo jak Ameryka nie tolerowała rakiet sowieckich na Kubie. Można truć do woli o suwerenności, o „imperium onucowym”, o dawnych krzywdach czy o „upodleniu cywilizacyjnym” {fanjkm}a które jest podobno gorsze od upodlenia obecnego. Być może. Nie zmieni to jednak realiów które albo trzeba dojrzeć albo istotnie, ostatnia nadzieja w Panu.

            Pytania które trzeba postawić jasno, bez fatygowania Pana, są dwa: jaka jest szansa że po zlikwidowaniu Redzikowa przez Rosję NATO kiwnie palcem i dlaczego by miało? Kogo w Polsce będzie to jeszcze obchodziło?

          2. Dokładnie. NATO nie kiwnie najmniejszym palcem. Co najwyżej korpus niemiecki, czy jak to tam nazwać, na ziemiach zachodnich.

          3. Z ziemiami zachodnimi to jest inny reality check który wszyscy zwolennicy „upodlenia innego” powinni przejść …

            Faktem jest że wraz z „upodleniem cywilizacyjnym” ze strony Sowietów, ponad które {fanjkm} przedkłada upodlenie przez hegemona, szła gwarancja że ziemie te należą do nas. Była w tym owszem , perwersja Stalina, który ukradł nasze a dawał cudze.
            Teraz jednak nikomu nie przyjdzie do głowy aby sytuację tę kwestionować ale to również jest otwartą kwestią leżącą na stole. Przecież ci którzy gadają o „kondominium niemiecko -rosyjskim” nie mają chyba nadziei że kondominium to będzie się akurat o ziemie defacto ukradzione Niemcom troszczyło. A o ziemie ukradzione Polsce przez Sowietów idem. Wygląda na to że gwarantem ziem zachodnich ma być teraz sam hegemon, który swoje prawdziwe cele ujawnił niedawno rezulucją 1226. Już widzę hegemona jako obrońcę polskich ziem zachodnich, zwanych dawniej „odzyskanymi”…

          4. W pełni podzielam. BTW rezolucji S447 i HR 1226 – cisza w polskim eterze. Przez chwilę tylko kilka wrzutek medialnych. Prace nad ustawą reprywatyzacyjną odłożone.

  13. Po pierwsze poki co to szpieg zyje.
    Po drugie po zabojstwie Litvinienki WB wiele nie zrobila wiec czemu rosjanie nie mieliby kolejny raz udezyc (fakt sprawa jest o wiele bardziej zagmatfana ale mimo wszystko)
    I po kolejne jesli rosja raz drugi trzeci klamala w przeszlosci to nawet jak teraz mowi prawde to i tak nikt jej nie bedzie juz sluchal i tym bardziej wierzyl.

    1. wiec czemu rosjanie nie mieliby kolejny raz udezyc (fakt sprawa jest o wiele bardziej zagmatfana

      Mogli-by. Tę właśnie reakcję atak na Sripala ma wzbudzać, przy założeniu że zachodnia publika kupi wszystko co jej serwują.
      Tymczasem sytuacja jest taka że wysoce toksyczny środek jest w posiadaniu Izraela, USA, UK, Rosji, i pewnie szeregu innych krajów.
      Z krajów tych jedynie Izrael i Rosja znane są z high-profile likwidacji nie pasujących im osobników zagranicą przy użyciu zaawansowanych środków techniczych.
      Rzecz sprowadza się więc do motywacji. Jaką motywację miałaby Rosja do niszczenia Mundialu który organizuje, o co moim zdaniem chodzi w tej sprawie?

  14. Naprawde nie rozumiem tego Twojego bronienia Rosji jak sie tylko da na kazdym kroku.Co my niby mamy z nimi wspolnego?Jaki wspolny interes?Za to potencjalnych punktow zapalnych duzo.Jak mam wybierac miedzy hegemonem amerykanksim i hegemonem rosyjskim to zawsze wybiore amerykanskiego(nawet jesli wiele ich ruchow mi sie nie podoba)-chocby dlatego ze jest daleko wiec jest mniej niebezpieczny.No chyba ze twierdzisz iz hegemon odlegly o 5 tysiecy kilometrow moze byc dla nas bardziej niebezpieczny niz hegemon z ktorym graniczymy?To prosta geografia i geopolityka.

    1. Gdzie Ty tu widzisz „bronienie Rosji”?
      Cynik9 dużo pisze na różne tematy, często ma swoje zdanie, czy to jest „bronienie” kogoś albo czegoś ?

      1. I owszem widze.Jak Ty nie widzisz to przeczytaj wpis jeszcze raz.Tym bardziej iz nie jest to pierwszy taki wpis na tmy blogu.Ja nawet ROZUMIEM ze ktos moze robic interesy z Rosja ale to jeszcze nie powinno nikogo zaslepiac na realia tamtejszego mafijnego systemu polityczno-ekonomicznego-Rosja to bandycki kraj.Nie zeby jedyny-USA,Niemcy czy wiele innych krajow to tez bandziory ale Rosja bije tu wszelkie niechlubne rekordy.

      2. @olo:”… czy to jest “bronienie” kogoś albo czegoś ?
        Cynik przedstawia tezę w którą (chyba:) wierzy: „To nie Rosja. To typowa 'false flag'”.
        Każdy wierzy w co chce. Ja w tym przypadku w żadną false flag nie wierzę, bo podobne wydarzenia w przeszłości się już zdarzały (np.śmierć Litwinienki). Dla mnie jak ktoś (Rosja) stracił wiarygodność, to bardzo trudno przyjmować „na gębę” jego oświadczenia. Choćby był niewinny jak baranek.

        1. (np.śmierć Litwinienki)

          … o ktorej wszelkie dane tez pochodzily z jednego zrodelka tj. od brytyjskich sluzb. Czy moze wtedy kto powolal jakas miedzynarodowa komisje, ktora stwierdzila, ze rzeczywiscie otruto go polonem?

          1. Informacja o WMD u Saddama też pochodziła z tego samego źródła. Nadal warto mu wierzyć?

          2. Zarowno Angole czy Amerykanie bywa ze klamia-moze nawet klamia w tej sprawie(osobiscie sadze inaczej ale zalozmy)-tylko co z tego?WSZYSTKO sprowadza sie do tego czy bardziej niebezpieczny dla Polski jest hegemon amerykansko-brytyjski czy rosyjski?-dla mnie odpowiedz jest oczywista.

          3. @Piotr34
            Co z tego?

            Ha ha. Aleś się podłożył. Mistrzostwo samozaorania :D. Chłopaku, ty po prostu reprezentujesz inną cywilizację. Nie interesuje cię stan faktyczny, tzn. jak jest naprawdę, tylko komu kibicować.

          4. Czyżby wybór mniejszego zła? Niestety to jest sytuacja lose-lose i nie ma mniejszego zła. Oby dwa są takie same, tylko jedni wysławiają się bardziej składnie i noszą białe rękawiczki.
            Przykładem, że hegemon amerykański traktuje nas jak kraj ostatniego świata, kogoś nie wartego minimum standardów dyplomatycznych jest telefon ministra MSZ USA Tillersona do naszego Prezydenta (źródło: https://wiadomosci.onet.pl/kraj/andrzej-dera-o-kulisach-telefonu-tillersona-do-dudy/e7t56kt)

          5. @Piotr34

            Wedlug mnie dla malych panstw korzystny jest swiat wielobiegunowy. Poki Rosja z Chinami nie przewroca dolara amerykanskiego powinnismy sprzyjac tym panstwom, tym bardziej, ze one maja nam aktualnie duzo do zaoferowania – Nowy Jedwabny Szlak.

          6. @franek

            Stan faktyczny jest taki ze w stosunku do Polakow Rosja to najezdzca z setkami lat tradycji.USA to „tylko” zlodziej.TYM BARDZIEJ ze Rosja zostala WIELOKROTNIE ZLAPANA na zabojstwach politycznych i klamstwach(no chyba ze dalej wierzysz ze na Krymie zielone ludziki „kupily bron w sklepie”?).To czy Rosja w TYM KONKRETNYM PRZYPADKU jest winna czy nie nic nie zmienia w jej ogolnym nastawieniu do Polski-geopolitycznie to nasz wrog wielokrotnie prowadzacy antypolskie operacje.Jest pretekst(prawdziwy lub nie-tego nie wiem)aby ktos inny Rosje cisnal to niech cisnie-my na tym stracic nie mozemy(no chyba ze znowu sie wyrwiemey przed szereg-nawet Morawiecki probowal ale go na pisowskich forach szybko zgaszono).
            Jak mam do wyboru miedzy morderca i zlodziejem(bo taki jest wlasnie wybor)to juz ja DOBRZE WIEM komu kibicowac.Nawet wolabym zeby bylo innaczej ale jest jak jest i TO JEST STAN FAKTYCZNY.

            @Takie Jeden Los

            Oczywiscie ale dobrze by bylo aby owi zwalczajacy sie hegemoni byli raczej daleko od naszych granic i bez zadnych zaszlosci czy ideologicznych wrogosci w stosunku do naszego kraju.Jak tak patrzec to USA spelnia ten warunek,Chiny czy Indie takze.Rosja,Niemcy tego warunku nie spelniaja.Zreszta Izrael czy swiat islamu takze nie(niby sa daleko ale jednym wydumane krzywdy i chciwosc a drugim religia dyktuja w stosunku do nas wrogosc).

          7. To czy Rosja w TYM KONKRETNYM PRZYPADKU jest winna czy nie nic nie zmienia
            Thank you! O to właśnie chodzi.

            Jest pretekst(prawdziwy lub nie-tego nie wiem)aby ktos inny Rosje cisnał to niech cisnie-my na tym stracic nie mozemy

            Thank you again! To też przewidywana reakcja. Problem tylko z tezą końcową, dość przyznam śmiałą. Czy rzeczywiście gdy „ktoś” ciśnie Rosję to my na tym stracić niż możemy? Zaryzykuję tezę diametralnie odwrotną – po przekroczeniu pewnej granicy tylko my damy d. w tym pokerze.

          8. @Cynik9

            Prezentujesz conajmniej DZIWACZNE podejscie do tematu.Historycznie Rosja jest nam wroga wiec jak ktos inny wydatkuje na jej podduszenie swoje sily i srodki to dla nas czysta KORZYSC bo my nie musimy tego robic(ze nie wspomne iz nasze sily i srodki sa nikle).OCZYWISCIE ze mozemy na tym stracic jak bedziemy sie zbytnio wychylac ale przeciez WYRAZNIE napisalem iz wychylajacego sie w tej sprawie Morawieckiego na pisowskich forach praktycznie zniszczono.
            Przestancie takze wypisywac bzdury o „dochodzeniu do prawdy”-was prawda NIE obchodzi-was obchodzi TYLKO zarabianie kasy-kazdy z was wielokrotnie tu o tym pisal.Ja widze ze was „dochodenie do rpawdy”(czytaj DZIELENIE WLOSA NA CZWORO I MNOZENIE DZIWACZNYCH HIPOTEZ)interesuje TYLKO wtedy jak sie goraco wokolo Rosji robi.

    2. (…) hegemon odlegly o 5 tysiecy kilometrow moze byc dla nas bardziej niebezpieczny niz hegemon z ktorym graniczymy?
      Ja tam nie wiem, ale mogę zapytać znajomego Wietnamczyka albo Irakijczyka…

        1. Za czasów dziadka nie było rakiet ICBM, nie było rakiet naprowadzających np. Tomahawk o zasięgu 1000-2500km, nie było dronów pozwalających na mordowanie ludzi na drugiej półkuli siedząc sobie wygodnie np. w teksasie. W ciągu ostatnich 50 lat metody bardziej lub mniej zdalnego zaorania dowolnie odległego terenu przeszły ze sfery marzeń do rzeczywistości.
          Czy i co następnego zaorają to jest tylko kwestia opłacania się i chcenia.
          Dla zabawy dorzucę jeszcze nowe rozwinięcie starego akronimu:
          Notoriously
          Attacking
          Territories
          Outside

      1. naprawde nie widzisz roznicy?
        Hegemon odlegly o 5 tysiecy kilometrow musi wlozyc duzo WYSILKU aby dokonac projekcji swojej sily na taka odleglosc(rakieta ICMB kosztuje setki milionw USD a do tego po je wystrzeleniu KAZDY bedzie wiedzial kto ja wystrzeliL).Poza tym nawet hegemoni skupiaja swoja uwage w nieproporcjonalnie duzEJ czesci na swoim bliskim otoczeniu(w koncu potencjalny wrog tuz za granica jest duzo bardziej niebezpieczny niz potencjalny wrog odlegly o 5 tysiecy kilometrow).
        Z drugiej strony hegemon z ktorym graniczymy moze dokonac projekcji sily na nasze terytorium MINIMALNYM wysilkiem(wystarczy chocby grupa ubranych po cwyilnemu zielonych ludzikow ktorzy przejda przez zielona granice i bede dokonowyac atakow,chocby udajac jakis separatystow)-koszt bliski zeru i prawie nie do udowodnienia(co pokazala wojna na Ukrainie).
        Dla USA Polska to odlegla kolonia i NIGDY tu nie skupia znaczacych sil i srodkow(co ulatwia nam potencjalne urwanie sie z lancucha).Dla Rosji i NIemiec Polska to kraj tuz za ich granica,historycznie wrogi a moze nawet niebezpieczny-Rosja i NIemcy ZAWSZE beda na nas skupiac ZNACZNA CZESC swoich sil(co jesli beda naszym hegemonem znaczaco utrudnia nam niemal wszystko).
        Najlepiej byc sobie samemu panem ale na to Polska poki co jest za slaba-wiec potrzebujemy protektora ktory sie z naszymi historycznymi wrogami nie lubi i ktorego w razie czego bedzie sie latwo pozbyc-tylko USA i Chiny spelniaja te warunki.
        To nawet smutne ze NIE da sie wybrac tych „dobrych” ale tam zadnych dobrych nie ma-sa „tlyko zli” i „bardziej zli” oraz nasi wrogowie oraz ci ktorzy przynajmniej poki co naszymi wrogmai nie sa-i tak sie szczesliwie sklada ze ci „tylko” zli to jednoczesnie takze ci ktorzy przynajmniej poki co naszymi wrogami nie sa-druga strona to ci „bardziej zli” a o tego historycznie nasi wrogowie-wybor jest PROSTY!!!!!

        1. hegemoni skupiaja swoja uwage w nieproporcjonalnie duzEJ czesci na swoim bliskim otoczeniu
          Poza drobnym wyjątkiem chyba tego jednego z bazami w 180 krajach… 😉 Poza tym – całkowita racja, każdy inny hegemon rzadko wychodzi nawet poza własne granice!

          1. A co to za bazy?Brygada u nas?-no to rzeczywiscie „potezne zagrozenie” z ktorym sobie na pewno „nie poradzimy” jakby co.Bo przeciez Polnocna Grupa Wojsk ZSRR liczaca 300 tysiecy byla „mniejszym zagrozeniem” wedle tej logiki nieprawdaz?.To jest CLUE tego o czym ja pisze a czego wy NIE CHCECIE zrouzmiec-2 tysiace obcych zolnieryz na naszym terytorium to fikcyjne zagrozenie,300 tysiecy(w dodatku z mozliwym milionowym wsparciem w ciagu 2-3 dni-bliskosc terytorialna)to ZEROWE mozliwosci rozgrywania hegemona.JESLI sie nie ma wystarczajacej sily na bycie sobie sammeu panemm to sie wybiera na hegemona kogos kogo mozna sie wzglednie latow pozbyc w razie czego-USA(czy Chiny)ten warunke spelaniaja w stosunku do nas,Rosja czy NImecy nie.

  15. Wydaje mi się, że sprawa jest nieco prostsza. Rosja zawarła deal z zachodem i zgodziła się na wymianę szpiegów. Pan Skripal powinien siedzieć cicho gdzieś na zadupiu w Wielkiej Brytanii i cieszyć się że Putin nie zesłał go do łagru. Niestety, pan szpieg dalej wykorzystywał swoje kontakty i współpracował z prywatnymi firmami szpiegowskimi, powiązanymi z MI6, co wydaje się dla mnie złamaniem umowy. Innymi słowy, nie znał umiaru w swojej chciwości i wkurzył niedźwiedzia za bardzo.

    1. Wątpliwe aby miało to w ogóle coś bezpośrednio wspólnego z Rosją…

      Z jukeju masz tu sensowną analizę: Craig Murray
      Wystarczy zastanowić się kto miałby motyw…

    2. @Greg z jukeju: Nie tak prosto, dużo ludzi chciałoby zobaczyć Skirpala martwego, ale raczej nie Putin.

      1. Nie Putin raczej bo po co by gościa skazywał nie niewiarygodnie niską karę za ujawnienie agentów – za co gość w USA dostałby kulkę bez gadania – a potem wypuszczał po to aby go zagranica sprzątnąć, i to w takim timingu.

        Wątpię jednak czy wielu ludzi tak dybało na Skripala. Gdyby podpadł w jakichś mafijnych interesach to by go sprzątnęli tradycyjnie 7.62.

        Podejrzanie wyrafinowa sofistyka tego wypadku sugeruje specjalny wysiłek sprawców skierowania narracji w kierunku likwidacji Litwinienki, w czym Rosja prawdopodobnie maczała palce. Tym mniej wiarygodne jest jednak że miała coś wspólnego z tym.

    3. Niestety, pan szpieg dalej wykorzystywał swoje kontakty i współpracował z prywatnymi firmami szpiegowskimi, powiązanymi z MI6

      Przy kazdej takiej „newsowej” okazji robie sobie cwiczenie umyslowe i wymyslam wersje alternatywna interpretacji podanych faktow. Taka, zebym sam mogl w nia uwierzyc nie wysilajac sie zbytnio. W przypadku Skripala moge sobie wyobrazic ze zostal przez Rosje odwrocony przed wymiana szpiegow i siedzac w UK pod parasolem MI5 prowadzil dzialalnosc wywiadowcza na rzecz Rosji. Bryci go namierzyli i usuneli przy okazji obciazajac zabojstwem Putina. Niestety jako widz, ktory nei ma mozliwosci weryfikacji podawanych przez prase faktow, nie mam mozliwosci stwierdzic, ktora wersja jest prawdziwa. mainstreamowa wersja jest oczywiscie latwa do uwierzenia dla wszelkiej masci rusofobow.

    4. Z tego co czytam, to ten Skripal siedział w Rosji w więzieniu i został wymieniony na rosyjskich szpiegów złapanych w UK. To była jakaś większa wymiana, wielu szpiegów po obydwu stronach. Jakby był cenny, jakby miał jakieś informacje, których jeszcze nie przekazał, to by go nie wymienili. To wszystko nie ma sensu. I za szybko rząd UK ruszył z oskarżeniami. Jakby to dotyczyło byłego agenta Mossadu, też by się tak zachowali? Tu w ogóle nie chodzi o prawdę tylko o politykę. Poza tym według mediów on wciąż żyje, więc może nawet cały ten atak został sfingowany by miec pretekst do kopnięcia w d. niedźwiadka. W tle NordStream 2 i eksport LNG z USA i Izrela do UK.

      1. Skripal został wymieniony w ramach odzyskiwania szpionów m.in. tych https://en.wikipedia.org/wiki/Illegals_Program

        Dziwie się niesamowicie szybkiej reakcji służb medycznych w UK. Albo są absolutnie najlepsi na świecie i najprostsza diagnoza wykrywa środek, który został zaprojektowany dla ominięcia dedykowanych testów, albo ktoś miał czuja jak wróżka albo… wiedzieli czego szukać.

        Na ławce w parku (jeśli wierzyć oficialnej narracji) znalezione zostają dwie osoby w stanie katatonicznym i w ciągu godzin lekarze wiedzą, że została im podana najdoskonalsza truzicizna, jaką wymyslila ludzkośc, zaprojektowana żeby do tego żeby jej nie wykryć.

        Czapki z głów!! 😉 Nic tylko się do UK wyprowadzić, z takimi specjalistami nie strach żyć.

        Tymczasem Litwinienko umierał sobie powoli i nikt nie potrafił wykombinować co chłopu jest, tygodniami 😉

        Moim zdaniem nieco przesadzili. Zamiast cedzić informacje, by wyglądało to bardziej realnie – „odkrywając” rolę rosji, to puścili media na cały regulator. Wszyscy znali odpowiedzi na wszystkie pytania w ciągu godzin, tia, a tu mi jedzie czołg.

    5. Ten pan od wielu lat nie miał dostępu do informacji, których angielski wywiad nie umiałby zdobyć innymi sposobami. Co tam wiedział, to wcześniej powiedział, zasoby mu się skończyły (a te, jak pokazuje historia, bywają mocno ograniczone i często agent cedzi informacje) i koniec pieśni.
      Kontakty to on miał, gdy był attache, ale mam wrażenie, że zaliczył on min. dwie potężne wpadki i raczej nikt by z nim nawet kawy nie wypił.

  16. Jak można się było spodziewać, im bliżej do wyborów w Rosji

    Odpalenie wroga Rosji i nowe sankcje to są rzeczy konsolidujące rosyjski naród wokół Putina. Co więcej myślę, że w ślad za chinolami, rosyjska duma zmieni prawo wyborcze co by wódz mógł rządzić do końca swych dni
    Inna sprawa to mundial, który rzeczywiście hegemon chyba uwali
    (i to zaboli) ale co się dziwić w końcu america first))).

    1. Jak na razie to kundelki już się konsolidują wokół „jedności NATO”, bo jeden z ich członków został zaatakowany chemicznie. Ciekawe, że tego efektu jakoś nie dostrzegają tu osobnicy komentujący „korzyści” Rosjan.

      1. osobnicy komentujący “korzyści” Rosjan.

        Na świecie istnieje wiele państw znacznie bogatszych od Rosji, które nie posiadają nawet jednej setnej uzbrojenia w/w. Nikt ich nie okrąża ani nie dybie na ich bogate złoża surowców. Handlują z każdym i nikomu nie wygrażają bronią atomowa. Czy taka wiedza nie powoduje w Tobie dysonansu poznawczego?

        1. Nikt ich nie okrąża ani nie dybie na ich bogate złoża surowców.

          Jak Irak na przykład… jak Libia na przykład… jak Syria na przykład… jak Iran na przykład – c’mmon, chyba sam w te bzdury nie wierzysz? Ja bym się martwił o własny dysonans poznawczy…

          1. Wiesz cyniku ja jako dzieciak za Saddama mieszkałem kawałek życia w Iraku i zapewniam Cię, że dla tubylców nie był to raj. Niedługo po moim wyjeździe Irak zaatakował Iran i ofiary po obu stronach poszły w setki tysięcy. Libia to chyba przykład karykaturalny a Iran to wielka perska cywilizacja o którą troszczenie się z poziomu Polaka naprawdę jest na wyrost. Syria to rzeczywiście jest dramat ale nie wiadomo mi nic o tym żeby ten kraj był zamożny czy też bogaty w surowce na skalę globalną.

          2. Powiedziałem tylko że zabrnąłeś w ślepy zaułek i piszesz nonsensy podczas gdy przykładami hegemona brutalnie rabującego i wykorzystującego zwasalizowane kraje sypać można jak z rękawa. To że dla tubylców Saddam był rajem czy nie nie ma nic do rzeczy z opartą na fałszywym pretekście agresją hegemona której ofiarą padł nic mu nie wadzący kraj.

            Myślę że Twoje problemy z dysonansem poznawczym które widzisz tylko u innych wynikają z tego że nie potrafisz sobie wyobrazić że ktoś nie chce po prostu wywrócić się na grzbiet i dać się hegemonowi zwalsalizować. Rosja się nie da i z tym niektórzy wasale mają problem.  

          3. W tym nic nie wadzącym kraju żył jednak chemiczny Ali. Jedyną nacją, którą lubili Polacy w Iraku byli Kurdowie. Zapewnie przez przesraną historię obu nacji. Błagam. US dba o swoje interesy globalne źle. Rosja dba o swoje interesy globalne dobrze. US przywraca Polskę do istnienia w Wersalu źle. Stalin hoduje Hitlera dobrze.
            Front białoruski liczył 6 MILIONÓW żołnierzy, którzy przyglądali się przez kilka miesięcy jak wzniecone przez ruskiego agenta Okulickiego powstanie, bestialsko pacyfikują najwięksi kryminaliści Azji i Europy. Wytłumacz mi jeszcze po jakiego wała Kraj Rad eksploduje na naszej planecie bombę atomową o mocy 67 mega-ton. Dla niewtajemniczonych miało być 100 ale Sołnieżycyn stwierdził, że może to spowodować zmianę orbity ziemi. I jeszcze raz dla niewtajemniczonych te 67 mega-ton to było więcej niż wszystko co użyto w całej II WŚ i stanowiło około 2% energii słońca. To naprawdę trzeba mieć zryty łeb. Żywioł rosyjski to zawsze jest żywioł skrajnie katastroficzno-pojebany i nie miejmy z nim nic wspólnego.

          4. i nie miejmy z nim nic wspólnego. — You bet. Gwarancją tego będzie dołożenie drugiego Redzikowa… 😉

            Skaczesz z tematu na temat, od Irakijczyków który podobno robili w portki z radości że ich hegemon napadł po powstanie warszawskie, w całkowicie chybionym założeniu że ktoś próbuje tu wybielać „żywioł rosyjski” albo zmusić Cię do jego polubienia. Nic z tych rzeczy!

            Chodzi wyłącznie o wskazanie jak „katastroficzno-pojebany” beret trzeba mieć (ogólnie) aby pewne fobie czy przekonania pozwalały zaciemnić realia do punktu kompletnej ślepoty na temat swojego własnego bezpieczeństwa. Powtórzę dwa pytania do {Koniczyny}:

            „Pytania które trzeba postawić jasno, bez fatygowania Pana, są dwa: jaka jest szansa że po zlikwidowaniu Redzikowa przez Rosję NATO kiwnie palcem i dlaczego by miało? Kogo w Polsce będzie to jeszcze obchodziło?”

            Weź zastanów się trochę nad tym, a daruj sobie diatryby o żywiole rosyjskim który jest jaki jest, ale jest faktem z którym należy się liczyć.

          5. Gwarancją tego będzie dołożenie drugiego Redzikowa… 😉
            Ani Polacy, ani Finowie Redzikowa nie mieli a mimo to Rosjanie wjechali. Jeśli mi podasz jakikolwiek sensowny argument dla obydwu tych bestialskich agresji to powiem, że Redzików jest błędem a jeśli nie podasz to historycznie patrząc Redzikowy należy powielać.

          6. Redzikowy należy powielać.
            Oczywiście że należy je powielać! Samo Redzikowo też będzie można powielić od nowa, zaraz gdy pozwoli na to tylko poziom radioaktywności…;-)

          7. @fanjkm:”Syria to rzeczywiście jest dramat ale nie wiadomo mi nic o tym żeby ten kraj był zamożny czy też bogaty w surowce na skalę globalną.”

            Przecież na Bliskim Wschodzie nie chodzi (już) o surowce. Te wszystkie wojny (i rewolucje) są na rękę Izraelowi i dlatego USA rozpieprzają jeden kraj po drugim, żeby Izrael mógł dominować w tym regionie. Chyba tylko ślepcy tego nie widzą:). W zasadzie został tylko jeden kraj do skasowania (Iran) inne się nie liczą. Oczywiście w długim okresie czasu nic Izraelowi nie pomoże i zostanie zlikwidowany. Jest ekonomicznie całkowicie zależny od pomocy z zagranicy (tam jest ekonomika wojenna). To w zasadzie jeden wielki obóz wojskowy. Wystarczy, że USA zwinie parasol ochronny i w ciągu kilku lat Izrael upadnie.

          8. Chyba tylko ślepcy tego nie widzą:).

            Ślepcy to nie widzą, że gra idzie o Iran. Izrael raczej wcześniej niż później będzie ewakuowany. W całości żeby była jasność.

          9. Ślepcy to nie widzą, że gra idzie o Iran

            Gdzie naturalnie hegemon się do niczego nie wtrąca, jak twierdzisz, i niczego nie kradnie… od zabójstwa prezydenta Mossadegha począwszy… 😉

          10. Hegemon wtrąca się do wszystkiego bo taka jest rola hegemona. Dziękujmy tylko Panu, że to nie Rosja jest hegemonem bo już dawno było by po nas a tak może nam się psim swędem upiecze.
            Swoją drogą to może doradźmy Iranowi żeby ogłosił neutralność jak Szwajcaria i wszystkie problemy znikną jak ręką odjął.)))) A potem my neutralność ogłosimy ha ha ha.

          11. @cynik9:”… jak twierdzisz, i niczego nie kradnie”

            USA podbił Irak i co? Kradnie? Podobnie z rozpieprzoną Libią, Libanem, Syrią, … . To trochę tak jakby ktoś twierdził, że USA chcą zająć Rosję, żeby „zagarnąć surowce na Syberii”. To strasznie jednowymiarowe (i ograniczone:) patrzenie na świat. Wydaje mi się, że są na świecie ludzie, którzy mają cele polityczne i/lub ideologiczne, a pieniądze (i ekonomię) traktują jako środek do osiągania celów a nie cel sam w sobie. Może dla ludzi „biednych” (np. milionerów) to nie do wyobrażenia.

          12. USA podbił Irak i co? Kradnie?
            A nie kradnie? Nie wiem czy bredzisz czy o drogę pytasz? Odciął pół Iraku z ropą i dał to wspieranemu przez siebie państwu islamskiemu a Ty twierdzisz że nie kradnie?

          13. możliwość stworzenia bazy wypadowej na Iran.

            W tym kontekście to raczej Żydom którzy przymierzali do tej roli już wcześniej Gruzję… Trudno było w pewnym momencie znaleźć Gruzina w rządzie gruzińskim…

            Jest natomiast jasne że hegemon kontrolujący Krym zamknąłby całkowicie Rosję osłabiając krytycznie jej pozycję strategiczną, na co żadne myślące kierownictwo Kremla pozwolić nie może. Tym którzy powtarzają nonsensy hegemona o „ukraińskości Krymu” polecam wspomnienia marszałka Ericha van Mansteina z kampanii na Krymie 1942 w których opisuje heroizm obrony Sewastopola i całego półwyspu przez Rosjan. Hegemon może trzymać Okinawę  o którą walczył po drugiej stronie globusa a Rosja miałaby odstapić prącemu na wschód NATO Krym?

Comments are closed.