czyli America first
Polska jest zaskoczona bardzo wysoką ceną za Patrioty – stwierdził jeden wice szef MON. Jest ona trudna do zaakceptowania przez władze w Warszawie, dodał.
Z tym zaskoczeniem to chyba mała przesada. 2GR na przykład wcale zaskoczone nie są. Czyż nie jest chlubnym obowiązkiem wasala napełnianie kabzy hegemonowi płacąc przez nos? I stanie na baczność w tyle gdy hegemon realizuje swoją politykę „America first”, zastępującą dawne nawijania o równości i partnerstwie? Odkąd to wasal ma jeszcze coś do gadania, nie mówiąc już o „akceptowaniu”?
Najlepiej jak wasal nie będzie sobie nawet puszczał filmików YT z agresji hegemona na Irak. Mógłby wówczas jeszcze zobaczyć skuteczność tych „patriotów” w akcji. Pamiętające jeszcze czasy Chruszczowa zardzewiałe irackie scudy robiły sobie wtedy nad Izraelem niebezpieczne igraszki, latając gdzie chciały mimo patriotów.
Od tego czasu oczywiście dokonał się olbrzymi postęp techniczny, i tak dalej. Czy jednak nie wypadałoby sprawdzić przed czym konkretnie broni nas wywalenie tych $10.5 mld na patrioty, kluczyk do których i tak wisiał będzie w Waszyngtonie? Przed czym nas patrioty na pewno nie obronią to najnowsze hipersoniczne rakiety rosyjskie. Tyle jest jasne. Nie obronią nas też przed podejrzeniami strony rosyjskiej na temat tego co też konkretnie hegemon w pudłach z napisem patriot pod ich granicę przywiózł. Można sobie tylko wyobrazić że hegemon amerykański też byłby nieco podejrzliwy gdyby mu tak ruskie zainstalowały jakieś pudła tuż na granicy z Meksykiem, czy na ten przykład na Kubie gdzie już zresztą próbowały.
Nie znaczy to jednak że patrioty nie chronią nas przed niczym. Chronią nas przede wszystkim przed podejrzeniem że mniejsza rusofobia mogłaby jeszcze osłabić wasalizm wobec Waszyngtonu. Do tego dopuścić nie wolno. W obliczu izolacji i napiętych stosunków ze swoimi sąsiadami oraz z całą unią europejską która się na Polskę uwzięła kupowanie przychylności hegemona przepłacaniem za amerykańskie błyskotki staje się raison d’etre „dobrej zmiany”. Dobrej dla Pentagonu i „America first” bez wątpienia.
Szanse są dobre że futrowanie kompleksu zbrojeniowego hegemona przez dobrą zmianę na patriotach się zresztą nie skończy. Inny wice szef MON dobrej zmiany, Smyrgała, zaczął niedawno przebąkiwać o zagrożeniu Polski przez rakiety Kima w Korei. I kid you not. Nic tylko złośliwy Putin musiał mu podsunąć ten temat. A zagrożenie jest rzeczywiście poważne bo nie chcący wywrócić się na grzbiet i poddać hegemonowi pucołowaty dyktator Korei Płn. ma podobno rakiety sposobne dolecieć do Waszyngtonu. A nawet do Warszawy.
Niewątpliwie też hegemon ma na składzie inny garnitur patriotów, czy innego żelastwa, doskonale mogący ochronić Warszawę przed Kimem za parę dalszych dziesiątków miliardów dolarów. Ochrony jednak wymaga przede wszystkim nie Warszawa ale polski budżet, i nie przed Kimem ale przed Trumpem i jego „America first”. Dlatego wydaje się sensowne aby Warszawę zostawić tym razem bezbronną przed atakiem Kima i sprawdzić najpierw jak spiszą się patrioty hegemona w obronie Waszyngtonu. America first, potem zobaczymy.
Gdyby oczywiście Kim był dostatecznie głupi aby dać się sprowokować gierkami hegemona.
A kto powedział, że te patrioty mają NAS przed czymś BRONIĆ? NATO jest sojuszem ofensywnym nie oszukujmy się. Celem zachodnich elit jest panowanie nad światem. Kolejne kraje, które jeszcze są niezależne, są przez NATO niszczone poprzez bespośrednie naloty lub montowanie kolorowych rewolucji za dolary. I teraz co jest ważne – na NATO powinniśmy patrzeć jak na przyszłą światową armię. Jeden rząd, jedna waluta, jedna armia i jeden system prawny. Jeśli tak, to my kupimy trochę patriotów, inni kupią trochę i siła sojuszu wzrasta. NATO jest światową armią budowaną wspólnymi siłami krajów członkowskich i Polska musi wnosić swój udział, bulić składkowe i podnosić poziom.
@ franek
Samorządowcy ze Słupska, na przedmieściach którego jest tarcza w Redzikowie udali się onegdaj z wizytą do Kaliningradu. Temat tarczy był omawiany mniej więcej w połowie trzydniowej balangi i Rosjanie skwitowali tarczę krótko i z uśmiechem – „Tri minuty”. Tyle zajmie przelot rakiet z obwodu w tarczę.
Jej lokalizacja też daje do myślenia. Ulokowana na przedmieściach sporego miasta (żywa tarcza?!) nijak nie tłumaczy dlaczego Redzikowo jest optymalną lokalizacją dla rakiet lecących z Iranu. Mieszkam tu blisko, więc perspektywa rozpieprzenia przy okazji mnie i mojej rodziny podoba mi się średnio. Nie wiem czemu nie można było ulokować tego w bardziej odludnej lokalizacji.
Pewien pułkownik naszej niezwyciężonej armii stwierdził w prywatnej rozmowie, że Rosjanie mają rakiety manewrujące w pionie i są one niezwykle trudne do zestrzelenia.
Są jeszcze inne ciekawe opracowania, że użycie jedynie 1% dostępnego arsenału nuklearnego spowoduje klimatyczną zimę i unicestwienie rodzaju ludzkiego. Poniżej linki:
Po angielsku
https://www.paulcraigroberts.org/2014/05/30/lethality-nuclear-weapons/
Po polsku:
https://exignorant.wordpress.com/2014/07/22/zabojcza-bron-nuklearna-i-wyjatkowy-narod/
Pewien pułkownik naszej niezwyciężonej armii stwierdził w prywatnej rozmowie, że Rosjanie mają rakiety manewrujące w pionie i są one niezwykle trudne do zestrzelenia.
Trudne, jesli sie strzela antyrakietami, ktore maja stracic rakiete wylacznie poprzez bezposrednie trafienie. To o czym sie na gool lemingom nie mowi, to fakt, ze mozna sobie pomoc uzbrajajac antyrakiete w glowice jadrowa i zdetonowac taka antyrakiete w poblizu rakiety balistycznej, bez bezposredniego trafienia. Opad promieniotworczy wprawdzie poleci na miejscowe lemingi, ale „who cares?”… W kazdym razie Ruskie tak zaprojektowali swoje Bulawy, ze glowice jadrowe moga podobno przetrwac wybuch jadrowy odlegly o 500m.
Odpalenie atomówki żeby strącić atomówkę to faktycznie ciekawy pomysł. Nie sądzę, żeby prawdziwy – zbyt to kosztowne. To już prędzej wystrzelić nie 1 a 100 'kinetic interceptor’ a i tak bedzie taniej. Coś trafi 😉 Albo zdetonować głowicę termobaryczną. Fala uderzeniowa zniszczy lub zdejmię z kursu nadlatującą głowicę (podczas wybuchu tworzy się na moment próżnia po spaleniu całego tlenu w „bańce”).
Rakiety są projektowane i budowane na przetrwanie ataków jądrowych w pobliżu, ze względu na pierwsze uderzenie przed wystrzeleniem. To trochę inna broszka.
Z tego co wiem, to zaden ciekawy pomysl, bo dotychczasowy system obrony Moskwy tak dziala:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Moskiewski_system_antybalistyczny
Jestem zszockowany, chociaż z drugiej strony… to ruskie są. Luda u nich mnogo i od zawsze mieli jakąś taką wewnętrzną łatwość wrzucania N milionów ofiar w koszta.
Ciekawe czy góra zdaje sobie sprawę, że w sumie nikt nie wie jaki obszar zostanie skażony na jak długo.
Skrzywienie branżowe, ale tak się zastanawiam, a jakby tak przejąć kontrolę nad tymi antyrakietami w locie?
Miliony ofiar w koszta to wrzucal (i dalej wrzuca)glownie taki jeden narodek, ktory u Ruskich na dosc dlugi czas przejal kontrole nad systemem.
@Adi
NATIONAL DEFENSE AUTHORIZATION ACT FOR FISCAL YEAR 2018:
„Aegis Ashore anti-air warfare capability (sec. 1682)
The House bill contained a provision (sec. 1686) that
would authorize the Secretary of Defense to use funds authorized
by sections 101 and 201 of this Act for deployment of anti-air
warfare capabilities at each Aegis Ashore site in Romania and
the Republic of Poland. This provision would further require the
Secretary to ensure that such capabilities are deployed at the
site in Romania by not later than 1 year after the date of the
enactment of this Act and at the site in Poland by not later
than 1 year after the declaration of operational status of that
site.
The Senate amendment contained no similar provision.
The Senate recedes with a technical amendment. ”
https://www.defence24.pl/uploads/files/2017/11/22/HRPT-115-HR2810.pdf#page=1482&zoom=auto,-99,626
@TJŁ:”W sumie wystrzelili cos ze 6 rakiet.”
Obrona antyrakietowa jest ZAWSZE w gorszej sytuacji niż atakujący. Jak tak czytam o skuteczności w zestrzeliwaniu pocisków, to nie ma antyrakiet 100% skutecznych (zwykle ~90%). Owszem, rakiety balistyczne (lecące bezwładnie po krzywej balistycznej) to się stosunkowo łatwo zestrzeliwuje. Ale jak rakieta jest choć trochę manewrująca i zmienia trajektorię, to już nie jest tak wesoło. Reasumując, to mam wątpliwości czy te amerykańskie lotniskowce w razie konfliktu nie zostaną wyeliminowane (nie zatopione) jak je zaatakuje „chmara” rakiet jednocześnie. A rakiety są stosunkowo tanie. W wojnie o Falklandy francuska rakieta (Exocet) za 100 tys.$ zatopiła brytyjski niszczyciel za grube miliony.
Reasumując, to mam wątpliwości czy te amerykańskie lotniskowce w razie konfliktu nie zostaną wyeliminowane (nie zatopione) jak je zaatakuje “chmara” rakiet jednocześnie.
Jak Ruscy po raz pierwszy uzyli kalibrow z Morza Kaspijskiego, to salwa miala 26 rakiet. Po tej salwie lotniskowiec USA, Theodore Roosevelt, w trybie ekspresowym opuscil Morze Srodziemne i zwial do Zatoki Perskiej po raz pierszy podobno zostawiajac region bez opieki amerykanskiej flotylli. Niektore media spekulowaly, ze uczynil tak dlatego, ze Theodore Roosevel byl 26tym prezydentem USA i ze USA zrozumialy ruska aluzje 😉 Jesli to prawda, to chyba sami Amerykanie niezbyt wierza w te swoje Aegisy i podobne gadzety. Reasumujac, systemy antyrakietowe sa dobre, gdy sie idzia na wojne z przeciwnikiem bedacym technologicznie o 2-3 kroki w tyle, a wyglada na to, ze tym razem to nie bedzie ten przypadek.
Ja tam ekspertem od militariów nie jestem, ale czytam dzisiaj, że poszło zamówienie na dostawy ropy naftowej z USA do Polski na 2018 rok (łącznie 5 frachtów – to już całkiem sporo licząc przyszłe frachty na gaz). Osobiście, nie tak wyobrażałem sobie dywersyfikację energetyczną. Dodajmy jeszcze do tych Patriotów dzisiejsze upokorzenie Departamentu Stanu USA, gdzie to w komunikacie po raz kolejny Jankesi pouczyli nas o demokracji i jak państwem zarządzać należy (bo nie spodobała im się kara nałożona na amerykańską propagandę szerzoną w Polsce za pośrednictwem TVN24) i mamy cały obraz mentalności ludu zamieszkującego teren między Bugiem, a Odrą.
Tak coś mnie się wydaje, że ten dzisiejszy komunikat Departamentu Stanu USA, to bardziej było badanie stanu mentalności tubylców między Bugiem, a Odrą co by centrala miała informację na ile mocno trzyma się tutaj tożsamość białych murzynów, a więc na jak wiele jeszcze mogą sobie pozwolić (o 420 tys.$ na pewno nie chodzi bo to są grosze, a nie pieniądze). Otóż, okazuje się, że białych murzynów w Polsce nadal mamy całkiem sporo i znaleźć ich można od lewa do prawa, gdzie podziały, jak za magicznym machnięciem różdżką, nagle znikają. W wielu sprawach Polacy się kłócą, ale co do tego, że są białymi murzynami, to akurat panuje zadziwiająca zbieżność poglądów. Oczywiście, mentalność murzyńska jest tutaj wysoce nieuświadomiona, ale większość przyklasnęła, gdy Pan zza wielkiej wody strzelił z bicza dając do zrozumienia, że na jego plantacji źle się dzieje. Buty na glanc, spodnie w kant i z szeregu wystąp na baczność !
Ja przypomnę tylko, że mały Singapur, państwo-miasto, w latach 70ątych za podobną jankeską bezczelność (i nie tylko jankeską), wykopał bez pardonu Rockefellera i innych magnatów, którzy próbowali robić swoją propagandę na obcym im terenie. Malutkie państewko z nawet nie 200 letnią tradycją, było w stanie się postawić, a Polska nie może się postawić ?
Oczywiście zawsze pozostaje pytanie, skoro nie kupować broni od USA to od kogo i jaką … ale szanować też się trzeba bo w biznesie to zawsze nabywca musi jasno postawić granicę, gdyż wiadomo, że sprzedawca będzie chciał orżnąć tego pierwszego aż miło. Skoro się dajemy i nadstawiamy jeszcze bardziej no to jadą jak po łysej kobyle. Gdyby ktoś z decydentów w polskim rządzie miał cojones to by powiedział Jankesom, że za te numery z pouczaniem nas na oczach świata i preferencyjne kontraktu na kupno ropy i gazu to zbijamy cenę o jakieś 9 mld $ w dół za Patrioty, a jak nie to niech wracają na swoje ranczo i o sprzedaży energii zapomną … Ale się rozmarzyłem !
https://www.state.gov/r/pa/prs/ps/2017/12/276567.htm
https://www.me.gov.pl/node/27914
Gdyby ktoś z decydentów w polskim rządzie miał cojones to by powiedział Jankesom, że za te numery z pouczaniem nas na oczach świata
Brak cohones, oraz brains, jest jak się zdaje cechą narodu, nie tylko rządu który sobie wybrał… Zaraz pojawi się tutaj parę wiernopoddańczych wpisów niewolników deklarujących że „wolą być niewolnikami USA a nie Rosji” i koniec wątku… 😀 A swoją drogą, czy cynik9 i tym razem nie miał racji? Nie chodzi o żadną tam „dywersyfikację” dostaw energii ale o odcięcie Rosji, z poduszczenia hegemona oczywiście, ale wątpię czy na skutek jakiejś większej presji z jego strony. Najpewniej z czystej, własnej głupoty i odmrożenia sobie uszu aby zaszkodzić tym Putinowi.
Ja bym powiedział, że chodzi raczej o sprzedaż amerykańskiej energii, a nie o odcięcie Rosji – chociaż, w sumie to na jedno wychodzi. Widać to po zakazie jaki Jankesi wydali nam w związku z możliwością dywersyfikacji dostaw z Iranu, który jak wiadomo trzyma teraz z Chinami, a skoro tak to aktualnie sponsoruje złych terrorystów (dla odmiany, w Arabii Saudyjskiej są, zdaje się, obecnie dobrzy terroryści bo zwalczają Iran – w każdym bądź razie przymyka się oko na reżym arabski). Oczywiście, Jankesi w ramach tego sojuszu zezwolili nam również na zakup energii z Saudi Aramco, ale w mniejszej ilości frachtów, jak ma się rozumieć. Swoją drogą, ciekawe czy jak USA układały się z Arabią Saudyjską to rzuciły na stół Polskę jako odbiorcę ich energii. W sumie … mogło tak być by dodać jeszcze jeden atut by przekonać Saudów do sojuszu.
Niby nie jest to żadne zaskoczenie bo już dawno temu wiadomo było, że Polska krajem wolnym nie będzie, a co najwyżej kolonią, ale zawsze smutno patrzeć jak marnuje się ten potencjał.
Fajnie się to składa w całość, biorąc pod uwagę, że Saudyjczycy niedawno kupili uzbrojenia od USA za kontener dolarów. Skądś te dolary muszą wytrzasnąć 😉
Po prostu jesteśmy krajem w pełni suwerennym. Nie zapominajmy, ze obecna ekipa definiuje suwerenność jako możliwość swobodnego wykonywania wszystkich poleceń Departamentu Stanu a kto uważa inaczej ten ruski szpion
@brentano:”wykopał bez pardonu Rockefellera i innych magnatów, którzy próbowali robić swoją propagandę na obcym im terenie.”
Chyba masz skrzywiony obraz polskiej rzeczywistości. Przecież od lat ’90 w Polsce rządzą Żydzi. To kto miałby wyrzucać tego Rockefelera (czy Sorosa)? Dałem odsyłacz do filmu z PRYWATNEGO przyjęcia urządzonego przez Danielsa, na którym było 2 wicepremierów (jeden to dziś już premier). Od kilku(nastu) lat obchodzone jest w Sejmie żydowskie święto chanuka. Ostatnio uczestniczył w nim marszałek Kuchciński. No więc kto ma mieć te jaja i kogoś wyrzucać? Przecież widać, że władza ma jaja i robi co uważa za słuszne (i zbawienne:). Nie ma innej drogi jak mówić o tym i szerzyć świadomość. Może za kilkadziesiąt lat wyrwiemy się z tego bagna. Porównanie z murzynami jest własciwe i trzeba się od murzynów uczyć walki z kolonializmem.
@Brentano
„Ja tam ekspertem od militariów nie jestem, ale czytam dzisiaj, że poszło zamówienie na dostawy ropy naftowej z USA do Polski na 2018 rok (łącznie 5 frachtów – to już całkiem sporo licząc przyszłe frachty na gaz). Osobiście, nie tak wyobrażałem sobie dywersyfikację energetyczną.”
Dywersyfikacja nie zależy ani od nas ani od Hegemona …
Russia Wins in Arctic After U.S. Fails to Kill Giant Gas Project –
https://www.bloomberg.com/news/articles/2017-12-14/russia-dreams-big-as-u-s-fails-to-kill-27-billion-gas-project
Pociski hipersoniczne jeszcze nie weszły do użytku, ale już przed takim balistycznym Iskanderem (manewruje, głowica dodatkowo prowadzi walkę WRE) Patriot raczej nie obroni. Na pociski hipersoniczne odpowiedzią będzie pewnie wyłącznie broń promienista.
Te 10mld$ lepiej było zatem przeznaczyć na program budowy polskiego lasera dla polskiej armii, przynajmniej mielibyśny perspektywiczną technologie i możliwość zarabiania na niej.
Jedyne co te Patrioty zrobią, to zniechęcą rosyjskie bombowce do bombardowania z bliska, ale Rosja i tak nie planuje wywalczać przewagi powietrznej nad NATO, choćby z prozaicznego faktu, że NATO ma kilka razy więcej samolotów bojowych, a różnica ciągle rośnie. Natomiast Patrioty NIE OBRONIĄ przed interwencją USA albo głównego sojusznika USA – Niemiec, a ściślej – europejskiego odłamu żydostwa.
Dlatego Erdogan na wszelki wypadek kupuje rosyjskie S400. Dywersyfikuje się.
PS. pociski „antyrakietowe” w Redzikowie mają takie same kontenery jak Tomahawki. Mikrocefal z Unii Wolności (rebrandowana na PiS), niejaki Waszczykowski powiedział, że Rosjanie są głupi, bo przecież „tarcza” jest na Iran. Problem w tym, że zasięg irańskich rakiet to max. 2300km, natomiast rosyjskich jest na tyle dużo, że Redzikowo nikogo nie obroni. Może jednak skutecznie razić cele w Rosji, łącznie z prewencyjną wojną jądrową.
Ponieważ u Rosjan krucho z kasą, to w razie czego nie będą marnować na Polskę kosztownej broni precyzyjnej, tzn. jeden cel = 50 Kalibrów albo Iskanderów z głowicą TNT. Jeśli poczują się przyparci do muru, to będą działać w myśl zasady: 1 cel = jedna taktyczna głowica jądrowa.
A teraz zapytaj typowego mikrocefala nad Wisłą co myśli o bazie w Redzikowie. Pewnie będzie cmokał i cieszył się, że teraz to nas nikt nie ruszy.
Z Redzikowem czy bez oficjalne i nieukrywane plany rosyjskie mówią o wyeliminowaniu w około 4 minuty polskiego lotnictwa a następnie użycie prewencyjnego uderzenia nuklearnego.
W przeciwieństwie do Polaków, Rosjanie do Redzikowa mają zapewniony stały wstęp i skwapliwie z niego korzystają.
Skąd te niusy? Sztab generalny się przed kolegą spowiada? 😉 Nie neguję, ciekaw jestem.
Polska jest w zasięgu praktycznie każdego systemu który może strzelać z rosji, bez opuszczania siedzenia 🙁 S400, kalibry, iskandery…
Oglądam rosyjską TV.
Ja nie, ale od kiedy w TV mówią prawdę? Oficialna rosyjska doktryna do „pręż mięśnie, gdy jesteś słaby, ukrywaj siłę, gdy jesteś mocny”.
rosyjska doktryna do “pręż mięśnie
Problem polega na tym, że oni te mięśnie mają. My za to mamy kupić dla armii 1200 haubic Krab, które mogą rozwalić dosłownie wszystko pod warunkiem, że to coś stoi i jest cholernie blisko.
Hegemon zainstalował nad Wisłą swoich wasali więc teraz chce wystawić fakturę. A że na fakturze będzie lipna usługa dostawy czegośtam, to cóż w tym dziwnego? Przecież w metropolii pod Pułtuskiem nie takie numery się robiło.
Chyba jednak hegemon się zniecierpliwił skoro naczelny wódz plemienia wspieranego zza Dużej Wody czyli Wielki Kaczor wepchnął Szydło do wora a wstawił na Prime stolec Pana Bankowieckiego. Nieomylny to znak, że dalsze pojękiwania jakiegoś wice z MON na wysokość rachunku skończą się zaraz po Nowym Roku posunięciem jego pryncypała z ministerialnej fuchy. HOWGH!
Wez obejzyj sobie ten dokument: https://youtu.be/SPjKs8NuY4s
Ole gunar
Pan dziennikarz, przyzwyczajony do niemieckiej precyzji, na dzień dobry zderzył się z polskim urzędniczym burdelem… 🙂
https://youtu.be/SPjKs8NuY4s?t=17m35s
ten kupiec na samym początku, vice, eh stoi im w gardle best korea i jej nie rotszyldowy bank, przy okazji nazistowska polska z tymi nieszczęsnymi stoczniami, czas najwyższy na ewropejską armię która zaprowadzi porządek w tym zdziczałym regionie
może kim nadal pamięta ze kiedyś Polska miała tam wojsko i byliśmy tak jakby sojusznikami 1953-95;)może nas nie nabije https://centrum-weterana.mon.gov.pl/pl/60.html
Nie bez powodu USa są traktowane jako nasz najdroższy sojusznik
o 10% stanu armii powinien zajmować sprzęt hi-tech ok 50% zmodernizowany do najnowszych standardów a reszta to staroć dla masy.
Mieliśmy przed II wś nowoczesne, takie hi-tech bunkry które oddział potrafiły zatrzymać na dzień i co? było ich za mało, za kasę wydaną naprawdę dużo można było zrobić.
W Syrii latały stare katiuszki z lat 50.
Wyobraźmy sobie najgorszy scenariusz, III wś, naparzanka na całego, bomby atomowe, broń biologiczna, połowa świata zniszczona ale wojna cię nie kończy, co wtedy? Wtedy potrzeba czegoś prostego bo zaczyna się klasyczna naparzanka.
Pisze lekkim jeżykiem ale zainteresowani znajdą miejsca gdzie w fachowy sposób opisuje się problemy modernizacji armii i proporcji sprzętu.
Patrioty, gmo, gaz, szczepionki… Żygam na taką zmianę. Populizm i hipokryzja… I ja kiedyś dawałem się nabrać…
To nawet optymistyczne że kluczyki będą w Waszyngtonie. za zdrowie psychiczne szefostwa MON nawet Kim by nie poręczył.
A ja jeszcze dodam, że niedawno Patrioty w KSA chyba też nawaliły
https://www.nytimes.com/interactive/2017/12/04/world/middleeast/saudi-missile-defense.html
po kiego ch.. kupować za grubą kasę coś, co nie tylko nie działało, ale jak widać NADAL NIE DZIAŁA?!
Dobry punkt, zapomniałem o tym! I to w biednych ten scud, czy co tam było, nie trafił… Wniosek stąd taki że wprawdzie bezpieczeństwo jest zawsze ograniczone to kwoty na nie wydane nie są ograniczone nigdy… 😀
Super materiał.
Do odstraszania to jednak powinna służyć broń ofensywna przynajmniej tak twierdzi Putin ))).
Swoją drogą, patrząc po schematach, skąd im do głowy przyszło żeby baterię umieścić tak blisko chronionego celu, że pociski są wystrzeliwane dosłownie „na przeciw” tych wrogich? Przecież wtedy pozostają chyba tylko milisekundy na ustalenie poprawnego kursu przechwycenia! Nic dziwnego, że ze strzelania robi się loteria. Jakoś rok-dwa temu (chyba) widziałem filmik z zestrzelenia pocisku, który leciał w kierunku Tel Avivu, odpalonego chyba ze strefy Gazy. Izraelski interceptor wystartował zaraz w podobnym kierunku lekko z boku, skorygował, bam! Po zabawie. Była odległość, była chwila czasu. Izrael ma ewidentnie więcej doświadczenia (i nie dziwi mnie to).
skąd im do głowy przyszło żeby baterię umieścić tak blisko chronionego celu, że pociski są wystrzeliwane dosłownie “na przeciw” tych wrogich?
Tu chodzi o nadążność za celem, czyli gonieniem zajączka, zakładając, że ścigający ma lepszy silnik niż atakujący/uciekający. Tak jak zauważyłeś, wtedy jest więcej czasu na kombinowanie co i jak. Gorzej, jeśli uciekający ma lepszy silnik, to mamy sytuację misiaków w polonezie goniących beemkę. Ponieważ rakieta goniąca musi zestrzelić tylko inną rakietę to nie musi nieść dziesiątek kg w głowicy, więc ma lepszy współczynnik masy do ciągu silnik, ergo więcej masy może przeznaczyć na paliwo do pracy w trybie dopalacza, aby dogonić coś co już dawno leci.
Tym wszystkim rządzi rachunek ekonomiczny. np. już dawno temu (przed II Wojną) wiedziano, że żelbet ulegnie ciężkim pociskom i bombom, jednak wyliczono, że beton jest tańszy niż amunicja do jego zniszczenia.
Antyrakiety są drogie, rakiety zdolne do przełamywania obrony antyrakietowe też są drogie, bo muszą być szybkie, manewrować, jeśli cruise to nisko nad ziemią.
USA podnoszą poprzeczkę aby przeciwnika zbankrutować, ewentualnie postawić w sytuacji beznadziejnej (zbyt mało rakiet przełamujących).
Jest to jednak zadanie przerastajace nawet kraj taki jak USA (z dobrą ekonomią + żyjący z nakładania haraczu). Załóżmy, że USA mają 1000 antyrakiet. Rosja buduje 100 rakiet przełamujących i 5000 rakiet archaicznych (jak najtańszych). Załóżmy, że każdą archaiczną rakietę można zestrzelić ze 100% skutecznością. I co? Wychodzi, że interceptorów musi być 5000 + nieokreślona liczba ( > 100) na 100 rakiet przełamujących.
W erze broni jądrowej nie można przepuścić zbyt wielu goli. Jeden rosyjski ICMBM z MIRV kasuje skutecznie całą aglomerację i okolice. Aglomerację, nie miasto.
Zatem pomysł interceptorami jest od początku PORONIONY. Takie Redzikowo można zasypać masą pocisków manewrujących, można naprodukować czegoś w rodzaju V1 przy minimalnym koszcie. Wszystkie antyrakiety się wystrzelają i co?
Zatem to jest albo broń ofensywna przemycana pod płaszczykiem „obrony” albo jakiś mega szwnindel firm zbrojeniowych żyjących z budowania Misia na miarę naszych możliwości.
Takie Redzikowo można zasypać masą pocisków manewrujących, można naprodukować czegoś w rodzaju V1 przy minimalnym koszcie. Wszystkie antyrakiety się wystrzelają i co? Zatem to jest albo broń ofensywna przemycana pod płaszczykiem “obrony” albo jakiś mega szwnindel…
Trzecia i najbardziej prawdopodobna możliwość to poświęcenie Redzikowa, i Pomorza generalnie, w sterowanej z Waszyngtonu operacji typu „false flag” w Europie, a la 911. Tym którzy się na Redzikowo zgodzili brakuje wyobraźni co do skutków tego gdy z bazy wyleci choć jedna rakieta w kierunku FR, przypadkowo lub nie, albo gdy pojawi się cień wątpliwości co konkretnie hegemon tam po cichu instaluje…
Żydzi bardzo się starają aby Gaza była czymś w rodzaju obozu koncentracyjnego znanego z „Ucieczki z Nowego Jorku”. Normalne państwo, np. Syria, nawet jak ma z Izraelem wrogość, to nie strzela w jego kierunku randomowych pocisków. Podobnież Hezbollah który jest niemal państwem i zachowuje się odpowiedzialnie, gdyż może wiele stracić.
Teraz sobie odpowiedz czemu międzynarodowe żydostwo trzyma strefę Gazy w stanie permenentnej klęski humanitarnej i paraliżu organizacyjnego. Żadna sztuka opłacić tam agentów aby puścili fajerwerki które mają małą celność, mały zasięg, małą głowicę.
I do tych fajerwerków jeszcze wali się z wyrafinowanych systemów obrony przeciwlotniczej.
🙂
A wiesz, że technologia Arrow to prosto z USA jest? Jeśli Izraelczycy mają w czymś doświadczenie, to w tego typu intrygach.
Swoją drogą, patrząc po schematach, skąd im do głowy przyszło żeby baterię umieścić tak blisko chronionego celu, że pociski są wystrzeliwane dosłownie “na przeciw” tych wrogich?
To chyba byla salwa ostatniej szansy, bo wczesniejsze salwy byly nieskuteczne. W sumie wystrzelili cos ze 6 rakiet. Tyle, ze to chyba nie byl zwykly skud, bo Iranczycy je dopracowuja i potem podsylaja do Jemenu na testy. Jak sie nie sprawdzaja, to dalej analizuja sytuacje i ulepszaja. Jak widac z niezlym skutkiem. Konkluzja jest jednak rzeczywiscie taka, ze jesli Iranczycy moga, to Rosjanie z pewnoscia moga bardziej 😉
bo Iranczycy je dopracowuja i potem podsylaja do Jemenu na testy.
Darmowy poligon dla działu B+R jest bezcenny, a jeśli jeszcze klient jest zainteresowany to dochodzi do tego darmowa reklama, a później referencje. Panowie zza wielkiej kałuży robią dokładnie to samo. No prawie, oni dodatkowo wywołują sytuację, gdzie takie zabawki mogą przetestować.