Czy leci z nami jeszcze pilot?

ośmiorniczki przy władzy

Odkąd lekarze badający prezesa wydali werdykt, prawdopodobnie słuszny, że nie jest on całkiem fit aby stać na czele rządu pilot najwyraźniej został na ziemi. Nie wiadomo w dodatku czy jest na stanowisku dowodzenia czy nie, zważywszy że samolot którym od 2 lat zdalnie sterował robi dziwne piruety widoczne nawet dla ślepych i głuchych zwolenników „dobrej zmiany”.

Rekonstrukcja rządu czasem jest konieczna i nikogo dziwić nie powinna. Ale robi się to tak że premier ogłasza pewnego poranka liczbę  zdjętych wczoraj ministrów, dziękując im za dotychczasową  współpracę, życząc sukcesów i ogłaszając ich następców. Do południa zwolnieni ministrowie mają czas aby posprzątać swoje biurka, i sprawa załatwiona. Trzeba też być kompletnym, strategicznym i PR-owym indolentem aby niszczyć swoją pozycję  i zgromadzony przez dwa lata kapitał zaufania zaczynając „rekonstrukcję” od wyrzucenia popularnego,  cenionego i dającego sobie świetnie radę premiera. Pomijając już jaskrawą nielogiczność tego kroku po dwóch latach propagandy „dobrej zmiany” w której wszystko szło tak znakomicie.  Skoro jest dobrze a będzie jeszcze dobrzej to po co zmieniać premiera?

Podejrzany jest też tryb w jakim wyrzucono premier Szydło, przypominający równie bezpardonowe i równie nieuzasadnione wykopanie min. Szałamachy. Zamiast ogólnie przyjętego orędzia premiera w którym zwracając się bezpośrednio do rządzonych oznajmia on/ona swoją rezygnację i jej przyczyny, wieści o wyrzuceniu premier Szydło docierają do mas kawałkami, posztkowane i przeżute przez rzeczników i rzeczników rzeczników, a powody kryją się pod mglistą  zasłoną  „komitetu politycznego”. Widział ktoś ten „komitet”? Każdy kurs negocjacji na poziomie podstawowym zaleca aby decyzję na którą obawiamy się negatywnej reakcji atrybuować  bliżej niezdefiniowanemu gremium wyższemu, najlepiej właśnie „komitetowi” albo „komisji”. Do gościa można podbiec, nabluzgać, dać mu ewentualnie w pysk. Dużo trudniej to zrobić komitetowi, zwłaszcza zbierającemu się nieregularnie.

Cóż, być może stan J.Kaczyńskiego jest nawet poważniejszy od wykrytego przez lekarzy. Trwająca w PiS-ie od dłuższego czasu „rekonstrukcja rządu”, oparta na pogłoskach i na roztrząsaniu w mediach deprymujących pogłosek który minister ma zostać odhaczony za co i kiedy,  jest oczywistą kpiną. Sprawia wrażenie nie tylko tego że dotychczasowy reżyser zupełnie nie panuje nad sytuacją. Wygląda wręcz tak jakby „opozycja totalna”, bez programu ani szans na elektoralne zwycięstwo, złośliwie uprowadziła samolot PiS-u  i steruje nim w kierunku widowiskowej katastrofy.

Na pokładzie samolotu trwa niezbyt zrozumiała dla ogółu walka o fotel pilota. Wyrzucenie z niego najlepszego premiera jakiego ten kraj miał od wojny niepokój jedynie podsyca. Skoro dotychczasowe centrum decyzyjne nie panuje nad maszyną  pojawia się pytanie co się naprawdę na jej pokładzie dzieje i kto za tym ostatnim piruetem śmierci PiS-u stoi. I czy lądowanie we mgle będzie następnym etapem…

Być może stoją za tym  „we the people”, tajemnicza grupa na którą powoływał się nadpremier Morawiecki w swoich gawędach u Sowy. Niestety nie wyjaśnił nigdy ciemnemu elektoratowi kogo dokładnie miał na myśli. Nie wiadomo też czy na wyjaśnienie doczekamy się przed objęciem teki premiera. Wiadomo tylko że bez wyczerpującego publicznego wyjaśnienia tej kwestii  J. Kaczyński,  czy też „komitet polityczny” partii,   nie powinien go nigdy desygnować na premiera. Chyba oczywiście  że sam odbiera skądś zdalnie instrukcje, bo niczego w końcu wykluczyć nie podobna.

Mniejsza zresztą o „we the people”  bo  faktem jest że na funkcję premiera dotychczasowy nadpremier Morawiecki zupełnie się nie nadaje.  Sorry, nie ta klasa i nie ten flair.  Premier Szydło pokazała że nie chodzi w tym o technokratyczną  sprawność  której nadpremierowi nikt nie odmawia. Chodzi o rolę  męża stanu,  reprezentanta interesu narodowego,  zwornika odsuwającego własne ego na plan dalszy i budującego przede wszystkim konsensus,   oraz  poprawnie, mocno i elokwentnie komunikującego go na zewnątrz.   Ktoś w PiS-ie zupełnie nie rozumie, albo zapomniał, czemu PiS został wybrany. Otóż został wybrany głównie na haśle „uczciwość” i „transparentność”. Populacja miała już dość złodziejstwa PO, dość machlojek, prywaty i cynizmu, i dość dostojników na ośmiorniczkach u Sowy. Premier Szydło dobrze wpisywała się w te oczekiwania i w tę funkcję, budząc przy okazji znacznie mniej emocji negatywnych niż jej rywal.

Jedyne na co wyrzucenie premier Szydło wpłynąć może klarująco to wyjaśnienie gigantycznych planów „inwestycji polskich”, snutych przez dotychczasowego nadpremiera z których nie został on jeszcze rozliczony. Nigdy tego całkiem nie rozumieliśmy, fakt. Ale teraz przynajmniej bardziej jasna staje się  jego wizja roztaczana u Sowy przy, nomen omen, ośmiorniczkach: „Będziemy zapierdalać i rowy, k…., kopać, a drudzy będą zasypywać, będziemy zadowoleni”.

Kłopot, podejrzewać wolno, będzie przede wszystkim właśnie z tym kto będzie zadowolony i dlaczego…

 

52 thoughts on “Czy leci z nami jeszcze pilot?

  1. Co za bzdura. Jaki naród? Naród to chcce spokojnie żyć i nie być skubanym przez kacyków. Mylisz media z narodem. Idealnie to powinno być jak piszesz, media reprezentują naród. Ale tak nie jest.

  2. Wydaje mi się bardzo celny ten fragment o Szydło „odsuwająca własne ego na plan dalszy”. Czasem jest cecha, którą dokładnie widać dopiero wtedy, gdy ktoś ją opisze. Morawiecki pod tym względem, to zwrot o 180 st.

    1. a tu ciekawie o morawieckim…

      Znakomite znalezisko kowal. Wszystkie 3 linki.
      Jestem pewny, że z tych 2 bln, 0,5 bln jest zaklepane na zwroty.

  3. 1. Na pewno UE naciska i może są to jednak pokłosia tych 'dilów’.
    2. Na pewno są animozje z PAD-em

    Sądy ciągle nie działają jak trzeba co nie jest miłe. Podatki na razie nie zmniejszają się same, a chocby kwota wolna od pod. jest czymś co można było by zrobić od zaraz.
    To tylko powoduje, że ludzie wyczekują. Nie skreślaja od razu, ale wyczekują.

    Cokolwiek nie powiemy to Polacy maja piekną tendencję nie ufania władziuchnie. Jaka by ona nie była, czy nasza czy okupacyjna, to każdy wie, że nie można jej ufać. To dobrze i zawsze mnie takie stwierdzenia cieszą, nawet jesli sa wypowiadane nieświadomie. Teraz tylko trzeba władzy powiedzieć, że chcemy dobrobytu nie przez rozdawanie, a przez niezabieranie. Bo kryzysik jakis się zbliża. A w kryzysie królem jest ten co ma małe koszty stałe.

  4. Trochę szerszy cytat (Cynik9 czegoś go obciął 😉 ):
    “– Będziemy zapierdalać i rowy, kurwa, kopać, a drudzy będą zasypywać, będziemy zadowoleni. Będziemy wtedy my jako ludzie mniejsze firmy mieć, emerytury, mniejsze oczekiwania (…). Ale wiesz, co, niestety w naszych dzieciach, w sensie w tym młodszym pokoleniu to ja widzę zjawisko niebezpieczne (…). Oczekiwania. Nic nie robić, dużo zarabiać, nie? (…) Oni jakby nie rozumieją, że idą ciężkie czasy.”

  5. widzę, że dyskusja rozszalała sie „od ściany do ściany”, więc ja też tu swoje 'trzy grosze’:1, po wyborach prezydenckich, w szale radości mija upojna noc nowej pary prezydenckiej. Rankiem budzi się Pierwsza Małżonka, chwile myśli i potrząsa za ramię wymeczonego PAD: czy Ty kiedyś myślałeś, że będziesz spać z Prezydentową? Ona też ma teraz coś do powiedzenia. 2,Pani Beata Szydło w co najmniej 50-ciu% jest autorem sukcesu PAD. I on, a także Pierwsza Małżonka nie moga jej tego zapomnieć. Taki wielki polityk, a tu jakaś Beata mu ciągle przypomina swoim samym istnieniem, jak to naprawdę było. I stąd to stawanie dęba JarKaczowi, te wszystkie weta itd. Albo JA! albo ONA!
    Może to wszystko moja wyobrażnia, jednak, ponieważ nikt na to nie zwraca uwagi . . . Będę wdzięczny z komentarz(e).

    1. Bardziej prawdopodobna wydaje mi się dynamika raczej całkiem odwrotna. PAD z Szydło się dobrze znają i oboje mają na pieńku z JK wobec czego połączenie sił, a nie daleko szukane animozje, są  nakazem chwili, IMO. Nigdy nie byli na konfliktowej ścieżce, z tego co wiem, i nie widzę powodu aby mieli szukać jej teraz. Trzeba też dodać że Sz. po kampanii PAD mogła prawdopodobnie mieć ciepłą fuchę tam, ale nieporównywalną z prestiżem premiera więc raczej sama wybrała JK za szefa a nie PADa. A że ryzyko większe… cóż…

      1. cynik9:
        ▌▌ „Skoro jest dobrze a będzie jeszcze dobrzej to po co zmieniać premiera?”

        Suski (nigdy nie pamiętam imienia — po prostu Suski) w końcu zdradził tę straszną tajemnicę:

        — „Potrzebny jest człowiek, który w UE będzie odbierany jako «swój»”.

        W UE jako „swój”, czyli u nas w kraju — jako „obcy”.

        Bo chyba nikt już nie ma wątpliwości, że dzisiejsza UE to mieszanka frankfurckiego marksizmu kulturowego z niemieckim imperializmem par excellence. Czyli PiS wywala rano bronioną „najlepszą premier Galaktyki”, by już wieczorem UE miała „swojego premiera w Polsce”!

        Z obfitości serca usta Suskiego mówią…

  6. Problem jest taki że jeszcze żaden premier Polski nie był wystarczająco dobry.
    Nie mieliśmy też nigdy wystarczająco dobrego prezydenta.
    Każdy ustępujący z istotnego urzędu człowiek jest obsmarowywany gównem, byle pętak już tropi czy jest on zdrajcą rosyjskim, niemieckim czy żydowskim i kombinuje jak tu jeszcze się wyróżnić w tłumie plujących i rzucających kamieniami.
    Dlatego nie sądzę żeby kolejni byli cokolwiek lepsi, w końcu kto zdrowy na umyśle i potrafiący zadbać o siebie będzie się pchał dobrowolnie przed 'naród’ już cierpliwie czekający z widłami i kamieniami.
    Ale jak się trafi ktoś kto się narodowi pięknie w pysk odwinie to będę mu kibicował 🙂

  7. Pilot to z nami leci jak najbardziej-pytanie tylko kto temu pilotowi wyznacza kurs?Bo na razie to dzieki jego „geniuszowi” mamy prezydenta ex UW i premiera bankstera tudziez bylego doradce kliki zlodziei z PO.
    Kaczor przeczolgal Szydlo bez powodu i mianowal „wyciskacza” Morawieckiego na premiera-a co ten Morawiecki takiego zrobil dla ROZWOJU?(uszczelnienie systemu bylo potrzebne ale poza tym on NIC nie zrobil!!!).
    Dla mglistych nadziei przypodobania sie jednej z globalnych diaspor(powiedzmy nawet ze tej mniej zlej)Kaczor NAPLUL OTWARCIE w twarz swojemu elektoratowi-to jasny przekaz:liczy sie diaspora a nie mniej wartosciowy narod tubylczy-po co takie DEMONSTRACJE jesli JAKOBY mamy byc sojusznikiem a nie kolonia?Jak widac mamy jednak byc kolonia(tylko wlasciciel sie zmienia)-na taki deal to ja NIE IDE(sojusz z owa diaspora-TAK,kolonia-NIE)-dla mnie na dzisiaj Kaczor jest na cenzurowanym tak samo jak Tusk i na PIS juz wiecej nie zaglosuje-niech im diaspora wygrywa wybory jak sa tacy „cwani”.

    1. @piotr34:”dla mnie na dzisiaj Kaczor jest na cenzurowanym tak samo jak Tuski i na PIS juz wiecej nie zaglosuje-niech im diaspora wygrywa wybory jak sa tacy “cwani”.”

      Może na takie deklaracje za wcześnie. Ja (jak zawsze) poczekam do ostatniego gwizdka (wyborów). Może to nie taki zły ruch gdyby okazało sie, że za rok Morawiecki „wywieje” z Polski na zagraniczną synekurę a tutaj nie narobi aż takiego gnoju jak Tusk. A jakby (o cudzie) okazało się, że zrobi coś dobrego, to ten minus bym przełknął. Widać, że Kaczor potrzebuje wsparcia zagranicy. Zaopatrzyłem się w czipsy i kolę i poobserwuję co tam „scenarzyści” nam wysmażyli. Żydokomuna jest jak ropa, która sączy się z rany i jest powoli usuwana z organizmu. Już opadło tyle masek, że wydaje mi się, że nie nadążą z kreowaniem nowych „twarzy”. „Zderzaki” się szybko zużywają. Szydło jest przykładem polityka, który się nie zużył i będzie się dalej cieszyła zaufaniem wyborców (zdobyła własny elektorat).

      1. Jeszcze na marginesie B.Szydło. Ciekawe do kogo konkretnie było skierowane jej pytanie z mównicy sejmowej do posłów:”Za co mnie chcecie odwołać?”. Może to było do PiSu (i JarKacza:))

      2. Żydokomuna jest jak ropa, która sączy się z rany i jest powoli usuwana z organizmu.
        Hmm, ciekawe spostrzeżenie. Ale czy czasem nie raczej jak kropla ropy gwałtownie rozprzestrzeniająca się po powierzchni całego organizmu? … 😉
        Ktoś podczepił zdjęcie MM w jarmułce, dające wiele do myślenia na przyszłość. Jeśli ta jeszcze jest, przynajmniej. Ekwiwalentem byłaby Szydło w nihabie, co skłaniałoby do konkluzji że z tą przyszłością może być krucho…

      3. „Może na takie deklaracje za wcześnie.”

        Moze-ale lepiej za wczesnie niz za pozno.Poza tym uwazam ze Kaczor zwyczajnie ZNOWU zle to rozegral i ze statusu podrzednego ale jednak sojusznika zdegradowal nas do roli koloni-a wszystko za mgliste obietnice w Power Poincie i mityczne koneksje w swiecie bankierow(juz Morawicki pokazal za czasow PO do czego te koneksje sluza).Mialem juz wczesniej do Kaczynskiego rozne zastrzezenia(chocby za Dude i pare innych spraw)i mam go zwyczajnie dosc i jego „geniuszu”.Na zlodziei z PO nigdy nie zaglosuje ale dopoki Kaczynski,Duda i Morawiecki sa na czele PISu mojego glosu wiecej nie dostana.

        1. Poza tym brzydzi mnie wazelina jaka leje sie na temat Morawieckiego z PISowskich mediow.G…no poki co zrobil a juz z niego zrobili druga wyrocznie z Omaha.

  8. Bardzo interesujący komentarz do sprawy dał W.Cz. poseł Wilk na „portalu” wolnosc24… myślę , że w świetle jego wyjaśnień to co cynik9 napisał ( z wielkim szacunkiem dla cynika9) jest tylko bajdurzeniem…

  9. „Populacja miała już dość złodziejstwa PO, dość machlojek, prywaty i cynizmu, i dość dostojników na ośmiorniczkach u Sowy. Premier Szydło dobrze wpisywała się w te oczekiwania i w tę funkcję, budząc przy okazji znacznie mniej emocji negatywnych niż jej rywal.”

    A co z tą niewyjaśnioną stłuczką kolumny pani premier? Ponad 7 dni w szpitaliku, brak pamięci czy światelka były włączone… A coz tymi drogimi przelotami na weekendy do domku? A co z tą setką wiceministrow w rządzie, najwięcej w historii (toleczki, stołeczki). A co z tymi „koleżankami” wtykanymi na ciepłe posadki? Według mnie to Wielki Mózg PiS-u wymyślił, że Szydło będzie dobrą kandydatką na prezydenta Warszawy (krótka lawkę tam mają a ona jets już rozpoznawalna), a jeżeli się nie uda to moga też wystawić ją w prezydenckich zamiast Dudy. W końcu udowodniła, że jest bardzo lojalna względem partii. Fakt, że wyszło to wszystko niezręcznie i dziwnie, no ale do tego ludzie już przywykli.

    1. To że wielki mózg coś tam kombinuje nie ulega watpliwości… 😉 Powtarzam jednak – polityka ocenia się po tym ile zniszczy, nie po tym co zbuduje. Szydło zniszczyla niewiele, budowała konsensus, była mało konfliktowym zwornikiem i doskonałą twarzą państwa. Paradujący już teraz w jarmułce woodpacker, z niejasnymi powiązaniami, nigdy nią nie będzie.

      Ci którzy zarzucają Szydło coś hołdują popularnej wprawdzie ale do gruntu fałszywej wizji „silnego państwa” i „silnego rządu”, nie zdając sobie sprawy z tego że jest to zero-sum-game – ta „siła” bierze się wyłącznie z odebrania jej obywatelom. Najlepszy premier to taki którego nazwiska nie są obywatele całkiem pewni… 😉

      1. Najlepszy premier to taki którego nazwiska nie są obywatele całkiem pewni… 😉

        Szydło z pewnością była dobrym rzecznikiem rządu, z pewnością nie była premierem.

      2. Daj spokój. To była głupia kobiecina grająca pewną rolę. Proponowałbym się skupić na jej zmienniku, banksterze żydowskiego pochodzenia Morawieckim. Widocznie rząd światowy woli z „polskim” premierem komunikwać się bezpośrednio, bo tak będzie wydajniej. Czy dla PIS to jakaś strata?
        Żarty.
        Miałem przyjemność rozmawiać z motłochem głosującym na PiS i jedyny ich komentarz sprowadzał się do uwag, że Morawiecki jest świetnym fachowcem. PiS a wcześniej PC, UW i AWS narobiły już tyle G, że trzeba być troszkę naiwnym (DELIKATNIE mówiąc) aby dostrzegać jakieś różnice między PO a PiS. btw, to Morawiecki był wcześniej powiązany z PO, a posadę miał gwarantowaną BEZ WZGLĘDU na partię rządzącą.

        1. To była głupia kobiecina grająca pewną rolę.
          Puść sobie jeszcze raz to video Jabłonowskiego!… 😉 Nie uważam też aby „głupia-mądra” było właściwym wyróżnikiem funkcji premiera ponieważ sugeruje to kontest po linii IQ, co jest kompletnym nieporozumieniem. Masz teraz premiera o IQ duzo za wysokim na tę funkcję a przez to mnóstwo okazji do zajęć poza-funkcyjnych…

          To czy Szydło to „głupia kobiecina” czy nie okaże się w najbliższych dniach. Jeśli pozostanie w PiS-ie, z takim kapitałem jaki zbudowała, i zadowoli się jakimś ochłapem jak PE, to będzie rzeczywiście głupia.

          1. Cynik chyba nie jest na bieżąco.Pani Szydło przyjęła propozycję zostania „Wicepremierem bez teki” czy tam innych spraw społecznych w nowym rządzie.Równie dobrze mogła zostac ambasadorem na San Escobar.Trudno mieć szacunek do kogoś kto nie szanuje sam siebie i pozwala sobą tak pomiatać.

          2. Bardzo możliwe, cynik9 zajęty jest innymi rzeczami… Jeśli jest jak jest to kwestię dotyczącą IQ p.Szydło i jej kwalifikacji przywódczych chyba ostatecznie to rozwiązuje… 😉
            Z drugiej strony skłonny byłbym dać kobiecie miesiąc na dobrze zasłużone wakacje na San Escobar (;-) na przemyślenie wszystkiego tego co zaszło i na podjęcie ostatecznej decyzji o opuszczeniu PiS. To co chlapnęła w przypływie emocji można będzie jej wybaczyć – ale nie po zebraniu myśli na urlopie i po powrocie… Szydło musi zrozumieć że, spodziewanie czy nie, ma obecnie rzadko trafiające się okno do działania którego ponownie nie dostanie.

          3. Cynika czytać lubię i zgadzam się z 99% jego wpisów, ale tym razem uważam, ze zbyt wysoko ocenia Panią Szydło.Popularna,lubiana pozwoliła sobą pomiatać człowiekowi na rzecz którego ciezko pracowała.Była mu całkowicie lojalna po czym dostała kopa a na koniec przyjmuje nic nie znaczące stanowisko.Sama sobie w ten sposób wystawia świadectwo i dlatego uwazam, ze naprawdę nie należy przeceniać osoby PBS.

          4. Nie ukrywam że mogę być nieco z tyłu nie mając czasu na śledzenie na bieżąco sytuacji w PL. Ma to jednak też tę zaletę że można na wszystko spojrzeć z pewnej perspektywy. Dlatego daję p.Szydło miesiąc na przemyślenie sprawy i opuszczenie PiS-u, bez żadnych niedomówień, niezależnie od tego co w emocjach chwili się jej chlapnęło czy co nie. Stać musi pod znaczną presją, wyrzucona za dobrą robotę w sytuacji gdy szereg rządowych durni powinno być wyrzuconych dawno temu co najmniej w ten sam sposób. Opuszczenie PiS-u jest w tej sytuacji warunkiem wykazania pewnej integralności, klasy i jednocześnie warunkiem przyszłej kariery politycznej. Dopiero gdy tego nie zrobi w przeciągu 30 dni, po urlopie gdzieś na Seszelach i odwołaniu czegokolwiek co tam naobiecywała Kaczyńskiemu, będę musiał zrewidować swoją opinię o jej IQ, klasie i koniunkturalności.

  10. nic się nie zmieni dopóki tzw zwykły obywatel/kocmołuch/ oddaje dobrowolnie uciułaną makulature na lokatę max 2%/rok a tzw bank(od bankruta bez złota fizycznego w skarbcu/ pożycza gotowke na 15-20%/ze wszystkimi opłatami/ na rok – samograj, perypetum mobile, eldorado……

    ponadto ludzie na etacie nie potrafią zrozumieć kwitka z wypłatą – uważają że tzw zus pracodawcy płaci pracodawca ….

    no i na koniec pierwszy wywiad/Toruń/ juz Pana Premiera https://www.youtube.com/watch?v=Ng4nkvx6Yy4
    jak osoba wykształcona może takie bajki opowiadać

    1. @rem:”jak osoba wykształcona może takie bajki opowiadać”

      Jak jest politykiem, to musi.
      Wykształcenie wcale nie przeszkadza w opowiadaniu bajek. Nie masz dzieci na wychowaniu?
      Czasem trzeba zniżyć się do poziomu słuchaczy:)

      1. Jest zasadnicza różnica. Rodzic albo nauczyciel zniża się do tego poziomu w dobrych intencjach, np. by coś prosto wytłumaczyć. Natomiast polityk wali motłochowi fekalia do łbów, bo w „demokracji” szale zwycięstwa zawsze przeważa ogłupiona masa.
        No chyba, że Ty jesteś takim rodzicem co ciągle wkręca dziecko i robi sobie z niego bekę. Wychowasz psychola.

        Poza tym można prosto tłumaczyć skomplikowane rzeczy, np. patrz: popularyzacja nauki gdzie nawet Wielki Wybuch można objaśniać laikowi. Dzieki temu np. rysownik komiksów ma jakieś pojęcie o osiągnięciach genetyki, a muzyk o satelitach. Dzięki temu poziom umysłowy ludzi rośnie i świat się staje lepszy.
        Od ogłupiania mas poziom staje się gorszy.

    2. Zapewne pracodawca po zwolnieniu go ze „składki pracodawcy” zapewni podwyżkę w wysokości tej ulgi ? :):):)

      Co za różnica kto płaci. Netto jest netto, a koszt pracownika kosztem pracownika. Jeden liczy tak, a drugi inaczej.

  11. Długo zastanawiałem się czym sobie Szydło zasłużyła na tytuł najlepszego premiera po wojnie. No bo nie bardzo mogłem sobie jakieś jej zasługi przypomnieć. W ogóle nie bardzo sobie mogłem przypomnieć zeby cokolwiek rzucającego się w oczy zrobiła – i tu mnie oświeciło, chodzi o zaszczytne grono polityków którzy sami się nie pchają przed szereg, jak nie mają nic do powiedzenia to nic nie mówią, może niewiele też robią, ale przynajmniej wypełniają miejsce które inaczej mógłby zająć ktoś dużo gorszy.
    Ale teraz nowa gwiazda już wskoczyła na to miejsce, możemy się spodziewać że jedna myśl Wielkiego Wodza wystarczy żeby powstała tu Socjalistyczna Dolina Krzemowa…

    1. Długo zastanawiałem się czym sobie Szydło zasłużyła na tytuł najlepszego premiera po wojnie.

      Oj gbur Ty jesteś szowinistyczna świnia, zasług jest bez liku:
      1. Przeżyła zamach w wykonaniu 20 letniego seiczento.
      2. Będąc u Angeli nie kłaniała się tak jak kopaczowa ogrodzeniu z siatki ocynkowanej.
      3. Broszka jej nie zmiękła gdy Jarek wysłał ją na misję pt: Zrób z siebie polityczne zero w imię mojego chorego ego. Wyszło 27:1
      4. Z obrzydzeniem podała rękę Orbanowi, który wcześniej gościł u siebie Putina.
      No długo jeszcze mogę wymieniać ))).

  12. Ktoś w PiS-ie zupełnie nie rozumie, albo zapomniał, czemu PiS został wybrany.

    Az mnie zatkalo z wrazenia. Po co sie zajmowac pop-polityka, skoro wiadomo, ze to jest show dla gawiedzi. PiS zostal wyznaczony (a nie wybrany!), bo USA chcialy powrocic do roli rozdajacego karty w Europie i w tym celu posunely stronnictwo pruskie z uzyciem kelnerow, ktorzy to podsluchy zalozyli nawet w pilnowanej przez kontrwywiad willi premiera. W zawiazku z tym PiS na w glebokim powazaniu jakis tam anonimowy elektorat i trobi wszystko, zeby zadowolic TPTB.

  13. Ja to mam taka teorie spiskowa, ze szykuja sie jakies powazniejsze turbulencje ekonomiczne i konieczne bedzie podejmowanie takich decyzji, przed ktorych podjeciem szabesgoj mogl by sie wzdragac i stad banksterka potrzebuje kogos naprawde zaufanego u steru.

  14. Jeśli dobrze zrozumiałem wypowiedź rzecznik PiS B. Mazurek, to byłej już premier Szydło zaszkodziła także „niewłaściwa” reakcja na „wydarzenia” na Marszu Niepodległości. Może już komuś było tego wszystkiego za dużo?

    1. @Janusz Żurek:”Może już komuś było tego wszystkiego za dużo?”

      Eee, skąd. Ja mam inne „przecieki”. Podobno Morawiecki będzie premierem „czasowo” i Szydło wróci na to stanowisko. W/g mnie deal jest taki, że Morawiecki dostał premiera jako trampolinę do kariery międzynarodowej. Może podobnie jak niejaki Schroeder pójdzie do jakiejś (amerykańskiej) firmy naftowej, która chce ostro inwestować w Polsce (hub gazowy). Tak na marginesie JP Morgan nie bez powodu otwiera filię w Polsce. Szykują się duże inwestycje w Europie środkowo-wschodniej (geopolityka:). Może Morawiecki chce zostać szefem JP Morgan na Polskę? Może to forma „gwarancji” dla amerykańskich inwestycji w Polsce? Za to B.Szydło bardzo dobrze nadaje się do prowadzenia kampanii samorządowej w terenie (wiejskim). Pracowita, o ciepłym wizerunku, z małej miejscowości. Partia ją skierowała na odcinek walki z PSL:)

      1. Jeszcze jedno. Ruch Jarusia z Morawieckim jest niezły. Bo gdyby rzeczywiście zrobił jakąś karierę za granicą, to mógłby po 2 latach alternatywnie wrócić jako (awaryjny) kandydat PiS na prezydenta. Gdyby Duda się JarKaczowi całkiem „zbiesił”:). Pożyjemy, zobaczymy ile nas to będzie kosztować.

  15. Chyba oczywiście że sam odbiera skądś zdalnie instrukcje, bo niczego w końcu wykluczyć nie podobna.

    Tu jest clou programu i wypieranie tego z siebie nie ma sensu))). Od początku pisałem, że mamy do czynienia z pełno-skalową zdradą.

    Jedyne na co wyrzucenie premier Szydło wpłynąć może klarująco to wyjaśnienie gigantycznych planów „inwestycji polskich”

    Oj nie. Tu chodzi o kasę na reprywatyzację: budżet państwa 30 mld PLN i gminy 30 mld PLN. Resztę (znaczy w sumie ma tego być 65 mld USD) mamy zdaje się spłacić z tego co wyrwiemy od Angeli. Zdaje się, że dumnej pani premier zawory puściły no i mamy Nikosia.

  16. Pamiętam ,ze Cynik przepowiadał swego czasu masowe głosowanie społeczeństwa w 2019 na cokolwiek byle nie na PIS i spektakularny upadek nowej klasy rządzącej.Jako wyborca Pisu z 2015 przyłączam się dzisiaj do tej przepowiedni i uwazam, że sami sobie zgotują ten los.Elektoratem to nowa elita się nie przejmuje.To tylko mięso armatnie potrzebne na czas wyborów a poza tym nikt się z nim nie liczy.Szydło była popularna w elektoracie a JK tego nie lubi i jako samowładca partyjny robi na co ma ochotę.Klasyk mawiał, ze lud ciemny kupi wszystko, ale chyba nie tym razem.Trzon wyborców Pis to jednak wieś,małe miasta,religijni,starsi,biedniejsi i juz to widzę jak biegną ochoczo do urn głosować na bankiera co wygryzł PBs,Matkę Polkę kochaną przez nich.Co do szczegółów to badzmy powazni.O wszystkim i tak decydują Starsi i Mądrzejsi bracia zza oceanu a o ich interesy MM zadba bardzo dokładnie.Za niecałe dwa lata ta ferajna i tak pójdzie w odstawkę.Smutno tylko, ze wróci ta klika Po-ZSL co sterowana jest z Berlina, ale Pisowcy sami sobie zgotują ten los

    1. @X:”Smutno tylko, ze wróci ta klika Po-ZSL co sterowana jest z Berlina, ale Pisowcy sami sobie zgotują ten los”

      Nie. PO-PSL nie wróci. PiS wywlókł tyle brudów na wierzch, że raczej władzy już nie zdobędą, chociaż do przyszłego sejmu pewnie wejdą. Wniosek? Może zrobi się miejsce dla „nowej” formacji. Szkoda, że Kukiz’15 się miota zamiast spokojnie czekać na wynik wzajemnego okładania się PO z PiS.

      Tak na marginesie nie mam jeszcze wyrobionego zdania na temat Morawieckiego. Może coś zwojuje dla Polski bez oddania w pacht tych resztek. JarKacz jest niezłym graczem i może nie miał innego wyjścia. Cisną nas i Niemcy i Francja (i Unia). Daniels już pogroził palcem Gazecie Wyborczej. W sprawie przeniesienia ambasady USA do Jerozolimy (lewicowa GW jest ostro przeciw). Podobno stwierdził że jest cienka granica między antysyjonizmem a antysemityzmem. Chyba ci „nasi Żydzi”, to jakieś podróbki oryginałów (szabesgoje?)

      1. Zwojuje z pewnością, ale dla JP mORGAN czy innych Santaderów.W tym celu Starsi i Mądrzejsi go powołali.Równie dobrze mogli Petru powołać.Ta sama banksterska polityka bedzie realizowana a przynajmniej byłoby zabawnie

  17. @Autor:”Być może stoją za tym „we the people”, tajemnicza grupa na którą powoływał się nadpremier Morawiecki w swoich gawędach u Sowy.”

    No nie. Nie udawajmy, że nie wiadomo co to za grupa (zmieniająca władzę).
    Dla nieuświadomionych odsyłacz:
    https://wolna-polska.pl/wiadomosci/szabasowa-kolacja-polskojezycznymi-politykami-2017-11

    Morawiecki i Gliński w jarmułkach. Bielan bez (chyba zapomniał zabrać z domu:)
    Kolacje (nomen omen) „z ośmiorniczkami” przeniosły się teraz do innych kwater.
    Ale jest jakiś postęp. Opublikowane nagrania są trochę lepszej jakości niz u Sowy (+video:))

  18. „[Wyrzucenie z niego] najlepszego premiera jakiego ten kraj miał od wojny…”, nie licząc Cyrankiewicza zapewne…

    Wiem, wiem, zaraz cynik9 rzuci dwa, czy trzy największe sukcesy p. Beaty i mi w pięty pójdzie, spróbujmy poprorokować: 1. 500 zł na każde dziecko 2. Gowin ministrem wojny 3. … nie jadła u Sowy???

    dużo ZDROWIA 🙂

    1. Well, od sukcesów to są poszczególni ministrowie albo skoczkowie narciarscy… 🙂

      Sukcesy premiera mierzone są bardziej brakiem konflików, sprawnym funkcjonowaniem rządu jako kolektywu oraz ukończonymi kadencjami. Aktualnie uważam że duzym plusem układu Szydło- Kaczyński było to że rząd realizował program Kaczyńskiego ale rękami i twarzą Szydło, dając obu cenną przestrzeń manewrową. Do wielu zadań, takich jak powiedzenie nie „uchodźcom” czy rozmowy z Macronem czy Merkel, Szydło nadawała się znacznie lepiej niż Kaczyński, MM czy ktokolwiek inny.

      Szydło nie popełniła wiekszego błędu! Może go dopiero popełnić teraz pozostając w PIS-ie 😉

      1. Lenin miał rację twierdząc, że nawet praczka może dobrze rządzić państwem ))).

      2. sukcesy premiera mierzone są bardziej brakiem konflików

        zbliżamy się niebezpiecznie do momentu w którym kiedyś lubiano Kwaśniewskiego, bo on był taki na luzie i niekonfliktowy. Nie idź tą drogą Cyniku 🙂

        Do wielu zadań, takich jak powiedzenie nie “uchodźcom”

        500+ mogą brać ludzie bez obywatelstwa III RP. To jest otwarta bomba zegarowa którą żydostwo z PiS zostwiło świadomie, bo jakbyś nie wiedział: Polacy to też znienawidzona „biała rasa” – rak na ciele ludzkości jak mówiła Żydówka S.Sontag. Tutaj wyszły parszywe intencje PiS, który jest niczym innym jak produktem socjotechnicznym używanym w sytuacjach gdy Polaków trzeba wziąć na przeczekanie.

        A w ogóle, to wyraźne NIE dla „uchodźców” i promującego ich Sorosa powiedział Orban. PiS tylko sugerował, dawał do zrozumienia, puszczał oko. W drugim szeregu pisowców jest już retoryka walki z mową nienawiści, ksenofobią, jest potępianie polskiego nacjonalizmu (ale nie ukraińskiego i żydowskiego).
        Pisowskie „tak” dla muzułmanów i czarnych jest ciche, ale realne. Tak samo jak np. promocja LGBT (głosowanie Polski w ONZ już za PiS). Oni są od przesuwania okna Overtona z prawej strony.

        1. sukcesy premiera mierzone są bardziej brakiem konflików
          Zauważę że jest to w znacznej mierze ton wypowiedzi Jabłonowskiego do której nawiązujesz… 😉

          Nie bardzo wiadomo na co Kwaśniewski miałby być przykładem: chyba na zbiorową idiocję narodu który po 50 latach komunizmu wybierał znowu komunistów. Co nie zmienia faktu że spośród serwowanych wówczas kandydatów wydawał się najbardziej strawny.

  19. hmm aż przeczytałem te taśmy morawieckiego i generalnie We The People raczej nie jest w kontekscie grupy kolesi w kapturach za morawieckim, a tekst o kopaniu rowów też ma wg. mnie pozytywny kontekst…

    To był cynizm czy, czy czegoś nie rozumiem Cyniku?

    1. A czy kandydat na premiera musi  w ogóle pochodzić z kręgów biesiadujących w Sowy? Na ile wiarygodny na pozycji premiera będzie będzie ten były doradca Tuska? To już tak źle jest PiS-em? Czy tylko z prezesem? 😀

    2. Też uważam ze to pozytywne. Każdy obywatel ma prawo wybrać czy będzie w drużynie kopiącej, czy może zasypującej. Do tej pory były jeszcze inne opcje, ale to dla tych co im się wydawało że powinni dużo zarabiać 🙂 Bikiniarzy tu nie chcemy, tu potrzebni ludzie z łopatami na karku.

Comments are closed.