Prywatność w EU

czyli Prima Aprilis

Drogi czytelnik wyraża rozczarowanie z tego że „nie było w tym roku wpisu na Prima Aprilis”. Teoretycznie racja…prywatnosc w EU

W praktyce jednak, jeśli idzie o opisywanie rzeczy które nie powinny się były wydarzyć a się wydarzyły, to pod „Prima Aprilis” podciągnąć by pewnie można większość wpisów w 2GR! Opisujemy w nich od lat rzeczy takimi jakimi są, nie takimi jakie być powinny i jakimi rządowe typy chciałyby je widzieć. Jest to,  jak super cynik Mark Twain kiedyś trafnie ujął, właściwa cynikom wada wzroku. Czy już samo to nie jest dostatecznie śmieszne?

Weźmy na przykład początek kwietnia i ten cały Prima Aprilis. Co gdyby drogiego czytelnika odwiedzili w ten dzień smutni panowie z CBA, CBS, CBA, BOR czy innego alfabetu służb specjalnych i zarekwirowali mu, dajmy na to, obraz Chełmońskiego, biżuterię żony i dwie kilowe sztabki złota? Słuchajcie Kowalski, doszły nas słuchy że macie konto w banku szwajcarskim, he? Wszystko więc co macie to kontrabanda którą uznajemy za dochód z nieujawnionego źródła i rekwirujemy. Nie wątpimy że drogi czytelnik, Kowalski Jan, wiłby się po podłodze ze śmiechu przy okazji takiego Prima Aprilisa. Ale mnie panowie nastraszyli, ha, ha, ha, ha.

Smutnym panom nie byłoby jednak do śmiechu. Także setkom ofiar totalitaryzmu w zakrojonym na szeroką skalę międzynarodowym pogromie „zwartespaarders” nie było w ten Prima Aprilis do śmiechu. Holandia, Niemcy, Francja, UK, nawet Australia. Powiedzenie „śmiech to zdrowie” ma swoje naturalne uwarunkowania.

„Zwartespaarder” to dosłownie „oszczędzacz na czarno”. Czemu by ktoś oszczędzał na czarno? Z jednego powodu – aby nie informować o tym złodziei, włączając w to państwo. W odróżnieniu od innych jednak, państwowy złodziej nie toleruje dyskrecji i prywatności. Domaga się regularnych sprawozdań i wyliczeń już nie tyle nawet ile ktoś zarobił ale nawet co kto ma i gdzie to trzyma. Po co to totalitarnemu złodziejowi? Raczej nie do statystyk…

W totalitarnym zapale opłacony przez Holendrów kapuś wyciągnął – najprawdopodobniej od swojego pracodawcy – dane kont bankowych 55 tysięcy inwestorów z całego świata w Credit Suisse, dużym, globalnie operującym banku szwajcarskim. Pogromy Prima Aprilisowe były reakcją miejscowych fiskusów w kilku krajach na tę niespodziewaną mannę z nieba jaka na nie dzięki temu spadła.

Nie wątpimy że gestapo za pewnego pana z wąsikiem też by moczyło spodnie ze śmiechu na Prima Aprilis, gdyby otrzymało na tacy listy żydowskich posiadaczy kont w Szwajcarii, z zawartością… Ha, ha, ha, ha.

Pana z wąsikiem już nie ma. Ale jego ideologia żyje! I ma się w EU całkiem dobrze, jak widać! Gdyby nie ona to holenderski kapuś dyndałby na suchej gałęzi ku przestrodze innych. A tak stał się bohaterem walki z „praniem pieniędzy”. Takie to wszystko proste!

Chcesz dowiedzieć się czegoś więcej? W najnowszym numerze TwoNuggets Newsletter (2N2017_5) ujawniamy m.in. jakie dane konkretnie banki OECD, w tym szwajcarskie, przekazywać będą  automatycznie już od tego roku do fiskusów swoich zagranicznych klientów. Terror który dotychczas był udziałem jedynie Amerykanów staje się  powszechny. Prywatność w Europie jest d-e-a-d.

Żarty na Prima Aprilis prawdopodobnie też. Zastępuje je orwellowska rzeczywistość.

17 thoughts on “Prywatność w EU

  1. Walka z gotówką? Kochani, wszystko jeszcze przed Wami. Wiewióry donoszą, że:
    a) w hurtowniach o większym obrocie lub po prostu w każdej hurtowni (bo w końcu hurtownia to nie sklepik), będzie wymagane rozliczanie się wyłącznie bezgotówkowe za pomocą przelewu, płatności kartami lub telefonami.
    b) w tychże hurtowniach nie będzie możliwości wystawienia paragonów, sprzedaż będzie prowadzona wyłącznie w oparciu o dokumenty księgowe, ściśle i jednoznacznie identyfikujące kontrahentów.
    c) jeśli prowadzisz DG i masz np. kartę wejściową do hurtowni, uprawniającą do tańszych zakupów, to będziesz musiał wszystko kupić na fakturę. Nawet jeśli projektujesz elektronikę a chcesz kupić mąkę do placków, to będziesz musiał ją kupić na fakturę ale bez ujmowania w kosztach firmy. Jednym słowem chodzi o to abyś nie mógł „dostawiać” towaru. Kilo mąki? Proszę Tona mąki? Nie, nic z tego, to będzie dla US już próba uszczuplania przychodów z prowadzonej działalności.
    d) Dla płatności bezgotówkowych, będzie obniżony VAT. Na razie nie wiadomo o ile oczek ale jeśli wiewiórki mają rację i będzie to aż dwa oczka. Przy zakupach netto na 100zł w kieszeni rząd zostawi ci aż do 2zł. Może to nie dużo, ale jeśli do tego zostanie obniżony charge, to nawet ślepi głusi i niewidomi będą posługiwać się najnowszymi smartfonami z NFC aby tylko wyrwać co swoje. Zwłaszcza, kiedy każdy prowadzący nawet mały osiedlowy handelek będzie musiał mieć terminal płatniczy (to podpunkt 1. dla punktu d).
    e) O JPK słyszy się od dawna – każdy paragon, natychmiast po transakcji zakupu, zostanie wysłany łączami na konto US. Statystyki będą służyć fiskusowi do określania miejsc, gdzie należy szczególnie wzmóc kontrolę. Chodzi o to, że jeśli na jednej ulicy jest dwóch fryzjerów i jeden ma 100 paragonów dziennie a drugi 10, to temu drugiemu należy się…. Nie kochani, nie jak w UK, czyli wysłać urzędnika z zestawem szkoleniowym pt.”How to grow up your business” ale jak się pewnie domyślacie, wysłać urzędnika do ostrzyżenia głowy, po czym sprawdzić czy na serwer US wpłynął stosowny paragon!
    f)To jednak nie koniec dobrych wiadomości. Otóż będą loterie paragonowe ale nie takie jak do tej pory, czyli w styczniu losujemy szczęśliwca, który ma szczęśliwy los… pardon paragon od mechanika, a w lipcu z lodziarni ale dosłownie z każdego sklepu, zakładu, sądu, prawnika, lekarza czy grabarza. Każdy będzie mógł swoją kartę płatniczą zgłosić w US celem wzięcia udziału w ustawicznej wszechpolskiej loterii paragonowej.
    g)na horyzoncie mamy również nowe kasy fiskalne. Tak, jak się pewnie domyślacie, kasa będzie podłączona on-line do US. I to nie tylko po to aby na ich serwer wysłać paragon. Pójdźmy krok dalej, urzędnik US, ze swojego super-kontrol-smartfona, będzie mógł za jednym kliknięciem, zdalnie, stojąc przed wami, wyłączyć waszą kasę czy zobaczyć saldo jakie macie w kasie. Tak, zaraz po tym jak kupi u was zapałki a US nie zarejestruje paragonu, kasa zostanie wyłączona a wy poproszeni o przeliczenie kasy. I jak nie zgadza się? Hmm….no to wiadomo 500 w plecy.

    Wydaje się Wam, że to utopia? Niestety to wszystko jest już tuż tuż przed nami.

  2. A jak po holendersku jest „foreks na czarno”? Z tego co chodzą słuchy od dłuższego czasu nad Wisłą rozwinął się ten innowacyjny system inwestycyjny. https://www.pb.pl/lowcy-foreksowych-jeleni-858971
    Paru pozazdrościło legalnym brokerom legalnego strzyżenia na foreksie więc postanowili strzyc tfu zdzierać skórę niczym Amber Gold.
    „firma, w której miałem rachunek, była tak zwanym „market makerem”, czyli grałem z nimi, a nie z rynkiem[…] W ich interesie jest moja strata”
    ” Jeśli klient nadal jednak zarabia, to fałszuje się ceny. Spotkaliśmy się z takim przypadkiem — kursy na platformie inwestycyjnej były inne, oczywiście niekorzystne dla klienta, niż w rzeczywistości na rynku. Z takim rynkiem nie da się wygrać. Wygrać może tylko broker”
    Jak widać lokowanie oszczędności w sztabach złotka to dalej wstyd, obciach i średniowiecze;) Prawdziwy wytrawny inwestor „załadowuje się pod korek” na foreksie 😀

    1. Dobre! Dwie rzeczy – głupota inwestoriatu oraz nachalność foreksowych grandziarzy, od Portugalii po Cypr i po Skandynawię jest bezgraniczna. O doświadczeniach amatorów forexu z Saxo pisaliśmy rok temu (Inwestowanie na forexie).

      Niebezpieczny w cytowanym artykule Góralewskiego jest jednak inny jeszcze rodzaj głupoty – wiara że przymknięcie internetu, równoznaczne z kolejnym krokiem ku totalitaryzmowi, komukolwiek pomoże czy kogokolwiek zbawi. Nie tylko nie da się leczyć głupoty na siłę ale jest to wręcz nie wskazane i niepedagogiczne. A fool and his money are soon parted, odwieczną rzeczy koleją… Wiedza ma pewną wartość a nauka musi kosztować, czasem słono.

    2. Jak widać lokowanie oszczędności w sztabach złotka to dalej wstyd

      Nie bój, nie bój wyjmą Ci i te sztabki.
      Poczytaj Ustawę o Konfiskacie Rozszerzonej, którą wczoraj popychadło podpisało

  3. Co cynik sądzi o takim posunięciu rządu Chin:XXX

    Z jednej strony to ograniczenie rynku, ale z drugiej może faktycznie ograniczenie inwestycji w sport, rozrywkę i nieruchomosci przyniesie inwestycje w technologie. Może

    —-
    MOD: Sądzi że trolujesz. Co mają Chiny do tematyki wpisu?

  4. te wszystkie ataki na prywatność ludzi szczególnie ich majątku to preludium do masowego rabunku (patrz zadłużenie jawne i ukryte PL)…..czyli w skrócie ludzi którzy coś posiadają a nie są przezorni czeka akcja w rodzaju „cypr”……..

    zapadalność długu : https://www.finanse.mf.gov.pl/documents/766655/1170488/zsp_2017_01.pdf

    wnioski:
    1.) teraz widać jak na tacy jacy „pobożni” ludzie doszli do władzy….
    2.) każdy socjalista (nawet ten co deklaruje że jest „pobożny”) kocha dwie rzeczy: cudze pieniądze i hodowanie ludzi
    3.) jadą na krechę i nie mają wstydu się przyznać że ten tzw „wzrost” wynika z socjału wypłacanego za zrabowane pieniądze w podatkach + kredyty….

    i z innej beczki – nie ma chyba na świecie drugiego takiego kraju na dorobku jak PL gdzie w cenie nowego samochodu są podatki: haracz vat 23% + akcyza 3,1% lub 18,6% od wartości samochodu + później trzeba tankować paliwo gdzie podatki to ponad 50% ….i na koniec opodatkowanie pracy tzn brutto pracodawcy/brutto pracownika……..trzeba naprawdę nienawidzić polaków żeby taki system utrzymywać i to w kraju na dorobku. Wstyd.

    1. Spoko w IRL ceny aut w salonach sa 30% wyzsze.
      Do calej twojej listy dodaja jeszcze Eco tax

  5. Ciekawi mnie kiedy będziemy na etapie, że jak zmieniamy hasło do logowania w banku równocześnie będziemy przesyłać je do naczelnika miejscowego gesta… urzędu skarbowego 😀

    Ja myślałem, że ten cały jednolity plik kontrolny to był prima aprilis, ale nie, od przyszłego roku wszystkie firmy mają przesyłać co miesiąc do policji skarbowej wszystkie faktury, stany magazynowe nawet wyciąg z konta.
    Totalna kontrola wszystkich, zapewne już na poziomie ogólnopolskiej bazy danych za pomocą algorytmów, które mają wyłapać podejrzane rzeczy.
    Do wytypowanych nieszczęśników zapuka policja skarbowa, które może wlezć wszędzie nawet do miejsc niepowiązanych z prowadzoną działalnością, zażądać dowolnych dokumentów również niepowiązanych z prowadzoną działalnością, wejść oczywiście bez uprzedzenia jak dotychczas.
    Jeśli „gestapo” uzna że jakaś faktura jest lipna wg ich kryteriów można iść na 25 lat do więzienia, do dyspozycji mają też konfiskate rozszerzoną, czyli trzeba udowodnić im pochodzenie majątku, który posiadamy nawet i 20 lat, pod groźbą jego odebrania.

    Na dodatek, jeśli komuś nie do śmiechu, ministerstwo finansów, które tak dzielnie walczy z hazardem, że od lipca będzie nakazywało blokować tysiące domen rozmaitych kasyn online, samo staje się takowym organizując loterie paragonową, ciekawe czy zablokują sami siebie 😀

    1. jak zmieniamy hasło do logowania w banku równocześnie będziemy przesyłać je do naczelnika miejscowego gesta… urzędu skarbowego

      😀 Doskonała idea na którą kaczynscy socjaliści jeszcze nie wpadli!! Pewnie dlatego że pracują nad jeszcze lepszą – podanie do US o możliwość zmiany hasła w banku… 😀 😀

      1. Przecież oni nie potrzebują żadnych haseł. .. czy bank żeby naliczyć wam odsetki pyta was o hasło?

Comments are closed.