czyli na pokładzie od rana ciągle brak jest bosmana…
…
Cold weather payment. Warm weather payment. Maternity allowance. Paternity allowance. Widowed parent allowance. Not yet widowed parent allowance. Vaccine damage payment. Allowance for lack of vaccine damage. Allowance for lack of damage payment. Disability living allowance. Disability dying allowance. Ability of living allowance. Early support program. Late support program. No support program at all allowance. Budgeting loans. Allowance for paying back budgeting loans. Sure start maternity grant. No so sure start maternity grant. Not so sure maternity grant. Paternity grant. Health costs. Disease costs. Job seeker’s allowance. Allowance seeker’s allowance. Full earnings allowance. Reduced earnings allowance. Zero earnings allowance. Attendance allowance. Lack of attendance allowance. Warm front scheme. Cold front scheme. Sunny weather scheme. Cloudy weather scheme. Winter fuel payment. Autumn fuel payment. Spring fuel payment. Summer airco payment. Career’s allowance. Lack of career allowance…..
…
I lista leci, i leci, i leci… I kid you not…. Okay, może troszeczkę… 😀
Otwórz słownik Webstera na dowolnej stronie, wskaż na ślepo dowolny rzeczownik i szansa jest spora że istnieje już na niego odpowiednia allowance w socjalu brytyjskim. Po prostu nie mieści się w głowie co chodzący najwyraźniej bez kaftanów bezpieczeństwa po ulicach socjaliści brytyjscy powymyślali przez te lata. Zauważył to nieoceniony czytelnik (HT – {zenek}) na marginesie naszej dyskusji o socjalu w różnych krajach.
Wokół tych socjalistycznych bzdetów powstać musiała potężna gałąź rządowych usług publicznych której jedyną racją bytu jest dozowanie milionom uprawnionych przysługujących im milionów grantów i „allowances” oraz wyliczanie co się komu należy i kiedy a co komu nie przysługuje i dlaczego. Allowances piętrowe czy zapętlone mogą łatwo doprowadzić do katastrofy – lawiny obsypującej delikwenta górą forsy większą niż by kiedykolwiek sam zarobił. Celem tej piramidy allowances jest nie tyle nawet rozdawanie jednej części populacji szmalu zagarniętego reszcie ile właśnie cała ta infrastruktura a wraz z nią phony jobs, plus niezbędne dla socjalizmu uzależnienie mas od rządu. Parafrazując Kisielewskiego, socjalizm generuje miliony jobs nieznanych w żadnym innym ustroju.
Pasożytuje na tym też warstwa prywatnej inicjatywy zapewniająca orientację po tej państwowej dżungli pierwszego obiegu i informująca w drugim obiegu co jest do zachachmęcenia i jak. Przoduje w tym m.in. strona https://www.benefity.org.uk/ prowadzona przez parę przedsiębiorczych pań narodowości polskiej. Zważywszy że diaspora polska jest tylko jedną z wielu grup etnicznych w UK oraz że w socjalistycznej dżungli allowances połapać się też chcą miliony rdzennych Brytyjczyków od Kalkuty po Nairobi, nie ma wątliwości że strona www.benefity.org.uk to tylko skromny fragment dużo większej góry lodowej.
Polskim damom życzymy oczywiście sukcesu w drenowaniu rządu HM ze szmalu, przewidując stronie karierę „Google maps of UK allowances”. Nie zmienia to jednak faktu że działalność i ich, i wielu innych w tej branży, jest po prostu pasożytowaniem na generowanej przez socjalizm warstwie wirtualnej rzeczywistości. Podgrzej ten socjalizm do punktu topnienia a cały ten nonsens zniknie jak śnieg na wiosnę.
Jakiż byłby to zysk dla wszystkich! I jaka eksplozja aktywności! Rabowani zatrzymaliby więcej nakręcając tym samym koniunkturę. Obdarowywani musieliby się w mig dopasować i zaktywizować albo wymrzeć marnie – i to bez death allowance. Oba wyniki społecznie korzystne. Większość chromych cudownie by ozdrowiała bez disability allowance, większość chorych bez allowance z miejsca poczuła by się lepiej. Nieroby bez jobseeker’s allowance pobiegłyby do pracy. Bez career allowance, a za to przy znacznie niższych podatkach, zarobiłyby więcej niż na siedzeniu na socjalu. Allowances zimowe zostałyby hurtem zrównane z letnimi, jesienne z wiosennymi, wczesne z późnymi, a wszystkie razem z zerem. W normalnym społeczeństwie zaczęłyby się rodzić normalne dzieci, poczęte z miłości przez tatę i mamę a nie z miłości do child allowance przez posiadaczkę maternal allowance oraz posiadacza paternal allowance.
Brexit dla Brytyjczyków oznacza oddanie cum przez odpływający statek. Ale statek potrzebuje pilnie bosmana na pokładzie który zrobiłby tam porządek i przynajmniej z połowę z tego nonsensu powyrzucał za burtę.
https://wpolityce.pl/polityka/328923-koniec-z-czerpaniem-korzysci-z-nielegalnych-majatkow-sejm-przyjal-ustawe-o-konfiskacie-rozszerzonej
Tu mamy jedną z ustaw, z pakietu wielkiego ucisku, o którym pisałem na forum, że wiem o nim od samego we the People.
Ciekawe gdzie jest Kościół Katolicki?
Hongkong, czyli jak zbudować silną gospodarkę:
Ja mam przepowiednie odnosnie roku 2017 w Europie, nigdy nie brzmiala ta kwestia w filmie „Konopielka” bardziej aktualnie, cytujac Franciszka Pieczke: „O do czego idzie! krowy beda sie zrebili, owieczki prosili… Chlop z chlopem spac bedzie, baba z baba, wilki latac beda…Slonce wzejdzie na zachodzie a zajdzie na wschodzie…” Oj do czego to idzie…
polska jest jednym z nielicznych krajów, a moze jedynym który nie podniósł wydatków socjalnych liczonych jako udział w PKB
wiec przeciwni socjalowi powinni być zadowoleni że jesteśmy prymusem a nie ganić
https://stats.oecd.org/Index.aspx?DataSetCode=SOCX_AGG
no i jak ktoś lubi mało socjalu to meksyk czeka, takm jest chyba najmniej
a jak ktoś nie lubi dużo, to pakowac się z tych francji, szwecji, niemiec, i norwegii, tam jest dużo
polska jest jednym z nielicznych krajów […] który nie podniósł wydatków socjalnych liczonych jako udział w PKB
Nie podniósł ponieważ już prześcignął Szwajcarię… wg tej samej tabelki którą cytujesz, ha, ha, ha… 😉 To nigdy nie dość tego socjału?
2000 rok, szwajcaria 16,3% PKB, polska 20,2% PKB
2016 rok, szwajcaria 19,7% PKB, polska 20,2% PKB
czyli szwajcaria zwiększa socjal a my trzymamy na tym samym poziomie, prawie nas szwajcarzy dogonili, róznica to juz tylko 0,5%
i to ma być ten przykładowy kraj co nie rozdaje bez sensu pieniędzy? 🙂
prześcignął Szwajcarię… wg tej samej tabelki którą cytujesz, ha, ha, ha
Po co wspominac o procentowym PKB. To zadna miara – mysle ze lepiej policzyc to PPP. Wszak kazdy ma dwie rece i jedna glowe. Tutaj Szwajcaria wydaje troszku wiecej niz socjalistyczne Wlochy i sporo wiecej niz UK.. nie wspominajac o Polsce.
Cyniku feed rss nie dziala od kilku dni – mozecie naprawic ?
Feed do komentarzy został przywrócony, feed to wpisów był częścią niedawnych problemów i jest objęty pewnymi ograniczeniami które mamy nadzieję stopniowo eliminować.
Ciekawe. Żadnego komentarza.
Skoro jestem pierwszy to pozdrawiam, babcię, wujka, i całą rodzinę 5 pokolenia.
A tak poważnie to wygląda to na dobry moment inwestycji w złoto. Prawda?
A tymczasem w Albionie – „new policy” pod tytulem – WORK TILL YOU DROP 😛
https://www.telegraph.co.uk/news/2017/02/12/brexit-migration-cuts-could-push-state-pension-age/
Czyli powrot do „zlotych czasow” ery Viktorianskiej.. oczywiscie zlotych tylko dla kapitistow tych od „capital” nie tych od „capita”
Węgry serdecznie powitają uchodźców z zachodniej Europy, którzy mają już dość migrantów oraz „lordów globalistycznyj polityki” – obiecał premier Victor Orban w tradycyjnym orędziu o stanie państwa.
„Powinniśmy wpuszczać prawdziwych uciekinierów, Niemców, Holendrów, Francuzów i Włochów, przerażonych polityków i dziennikarzy, którzy na Węgrzech odnajdą Europę utraconą w rodzinnych krajach” – kontynuował Orban krytykując wyznawców globalizmu i poprawności politycznej.
Zdaniem węgierskiego premiera, światowi przywódcy próbowali narzucic kulturę polityczną, w której „realna władza, decyzje i wpływy nie należą do rządów pochodzących z wyboru, lecz do globalnych sieci, medialnych guru i organizacji międzynarodowych”.
Kultura ta doprowadziła do „powstania najbardziej nieprawdopodobnej koalicji przemytników ludzi, bojowników o prawa człowieka i polityków z europejskiej elity tylko po to, żeby świadomie sprowadzić do Europy miliony migrantów”.
https://polskaniepodlegla.pl/kraj-swiat/item/10456-orban-bezkonkurencyjny-wegry-serdecznie-powitaja-uchodzcow-ale-z-europy-zachodniej-ktorzy-uciekaja-przed-imigrantami
Wszyscy uciekinierzy z zachodu (w liczbie czterech) będą witani kwiatami przez półnagie tancerki, a Orban wyprawi wielkie igrzyska na ich cześć… Już dla samej fety warto by było spróbować tej ucieczki. Tylko nie wiem czy uciekinierów z Polski liczą do tej grupy.
A czemu sarkazm? A czy nikogo nie razi kompletne oderwanie od rzeczywistości Orbana i innych populistów próbujących ukręcić swoje lody przez straszenie imigrantami, globalizacją i zgniłym zachodem? No bo zainteresowanym to raczej nie przeszkadza że opowiadają o jakichś wydumanych zachodnich uciekinierach których nikt nie widział i nie zobaczy. Prawie jak te masowe ucieczki bogaczy z zachodu do Rosji – ciekawe czy Depardieu dalej w bywa Moskwie?
o jakichś wydumanych zachodnich uciekinierach których nikt nie widział i nie zobaczy.
Ulegasz trochę propagandzie, po części własnej, po części medialnej… 😉 Zachodnich „uciekinierów” oczywiście nie nie zobaczy tak samo jak nikt nie zobaczy „kolapsu EU”. Oba staną się faktem pod inną nazwą. Sam znam Niemców siedzących już po tej stronie i przyznających przy piwie że „jeszcze Polska nie zginęła”, w domyślnym odróżnieniu od Deutschland. Nie słyszałem aby „uciekali” skądś. Liczą się fakty, nie propaganda.
Nie wątpię że pewna liczba ludzi z Niemiec przenosi się co roku nad Wisłę, ale żadni to uciekinierzy i nie sądzę żeby robili to dlatego że boją się imigrantów z bliskiego wschodu… We własnej sprawie ludzie podejmują jednak bardziej racjonalne decyzje niż sądzi Orban…
Tymczasem Szwajcarzy wypowiedzieli się we wczorajszym (12 lutego) referendum przeciw RIE III, czyli reformie w zakresie podatku dochodowego przedsiębiorstw, która miała dążyć do centralizacji polityki fiskalnej do rządu federalnego. Bruksela naciska, że Helwecja zostanie uznana za raj podatkowy, szwajcarska prasa lamentuje, że w związku z tym odpłynie biznes, a 60% obywateli stwierdziło, że chce dalej decydować o tym ile kto płaci, na poziomie kantonu. Zakładam, że tam nie ma porównywalnego problemu z Allowances?
Jeszcze nie widziałem „reformy” żadnego podatku która by nie polegała na jego zwiększaniu… 😉
Węgry?
rem
„dlaczego ta banda nie obniży opodatkowania pracy i nie zlikwiduje podatku dochodowego – tylko drenują kieszenie polaków wywołując zawiść i zazdrość u ludzi „
??? Jaki jedno z drugim ma związek a jeśli już, to czyją i u kogo ?
.. wszystko to tematy zastępcze….to jest dopiero bantustan https://gf24.pl/wydarzenia/kraj/item/487-miedz-dla-zuchwalych
przecież do zwykła republika bananowa
ale tzw „polski rząd” na pewno zrobi porządek – przecież to są fachowcy, patrioci 🙂
dlaczego ta banda nie obniży opodatkowania pracy i nie zlikwiduje podatku dochodowego – tylko drenują kieszenie polaków wywołując zawiść i zazdrość u ludzi …
A czego się spodziewałeś? W końcu to spółka strategiczna, rząd troszczy się o swoje złote jaja.
„Jakiż byłby to zysk dla wszystkich! I jaka eksplozja aktywności! Rabowani zatrzymaliby więcej nakręcając tym samym koniunkturę. ”
i tu jest problem bo jest inaczej
Ci co teraz dostają od janosika socjal to go wydaja natychmiast, bo socjal sie generalnie wydaje od razu a nie oszczedza czy inwestuje
jeśli janosik przestanie rabowac a pozwoli przedsiębiorcom zatrzymać zyski to oni je zachomikują, kupią złota, albo akcje i koniunktura siądzie bo zniknie popyt który generuje socjal
dziwnym trafem najlepsza koniunktura jest w krajach w które mają wysoki socjal
oczywiscie ludzie są przekonani że to socjal jest wysoki bo wcześniej te państwa się wzbogaciły, trudno bym im było uwierzyć że jest odwrotnie, tylko ja spojrzeć na handel detaliczny w Polsce to widac jak mocno socjal (500+ nakręca koniunkturę)
https://next.gazeta.pl/next/7,151003,21210979,ponad-7-procent-wzrostu-miesiac-w-miesiac-i-tak-jest-od-sierpnia.html
Bo z socjalu żyje szarańcza. Dostaje i wydaje natychmiast. Zwierzątka tak robią. Króliki dokładnie. Muszą się szybko nażreć, bo szybko umierają. Nie wiadomo kiedy i gdzie coś je zje. Ludzie natomiast wiedzą, że horyzont czasowy jest ogromny i trzeba myśleć kilka lat do przodu, a nie 3 dni… Nie boją się, że coś ich zje.
Wydatki generują popyt (taki truizm). Tylko jak ktoś nic nie produkuje (pobierający socjal), to skąd mają się wziąć dobra, które konsumują. Ja propounje, żeby każdy kto pobiera socjal i tylko z niego żyje, miał prawo wymieniać walutę tylko z inną taką samą osobą. Za co by się wymienił? Nic nie produkuje, więc nic nie ma do zaoferowania. Pasożyt. Szarańcza. Jest bezużyteczny. Zacytuje klasyka „po co taki człowiek żyje?”
Gdyby nie „chomikowanie”, ludzie nie przeżyliby pierwszej zimy……. Ale to szkodliwe przecież.
samo to że komuś przeszkadza jakaś suma pieniędzy na cudzym koncie – rzekomo zachomikowana – już powinna uaktywnić każdy 'bullshit detector’. No i żarliwa wiara w to że wystarczy zrobić więcej zakupów w Lidlu żeby państwową gospodarkę naprawić… Cud że jeszcze ktoś próbuje pracować w tym kraju.
Cud że jeszcze ktoś próbuje pracować w tym kraju.
Też nie potrafimy tego wyjaśnić w 2GR… 😀 Na szczęście nasz drogi {zenek} rozda wkrótce UBI wszystkim i nikt nie będzie musiał… 😀
@zenek:”jeśli janosik przestanie rabowac a pozwoli przedsiębiorcom zatrzymać zyski to oni je zachomikują, …”
To akurat prawda. Ludzie mają wbudowany (przez Naturę:) instynkt tworzenia zapasów na przyszłość.
Może to skutek życia w strefie umiarkowanej, gdzie przez lato i jesień trzeba gromadzić zapasy na zimę. W krajach o ciągłej wegetacji roślin (tropiki) chyba jest mniejsza skłonność ludzi do chomikowania (i planowania).
Dlatego patrzę pobłażliwie na program 500+ i nie robię z tego wielkiego „halo”. Już bardziej mnie mierzi dofinansowanie przez państwo różnych organizacji „pożytku publicznego”, teatrów, … . Bo to jest dotowanie bogatych kosztem (biednych) podatników. Nie bardzo widzę powody dla których jakaś „babcia z Pcimia” ma dofinansowywać bilet do teatru jakiegoś mieszczucha, który żyje na znacznie wyższym poziomie od niej.
Ogólnie z tą nadmierną akumulacją kapitału jest rzeczywiście problem. Kończy się jak w piosence:
„Poznaj siłę swych pieniędzy, no bo cudzych przecież znasz” czyli posiadanie kapitału przekłada się na inne oddziaływania społeczne (polityka, propaganda, …). I niestety nie pomagają ustawy antymonopolowe czy antytrustowe. Na świecie widać proces rosnącej akumulacji bogactwa w rękach mniejszości.
@zenek:”jeśli janosik przestanie rabowac a pozwoli przedsiębiorcom zatrzymać zyski to oni je zachomikują, …”
To akurat prawda.
Pewnie, czemu Janosik ma rabować tylko zyski przedsiebiorców a nie ich samych? Jeśli chomikowanie jest złe to przecież to co zachomikowane dobre być nie może…
@cynik9:” Jeśli chomikowanie jest złe to przecież to co zachomikowane dobre być nie może…”
A to już nie oceniam czy to jest dobre czy złe. Zresztą na pytanie czy coś jest dobre czy złe zwykle odpowiadam: „To zależy. Dla jednych dobre dla innych złe”. Chyba że ktoś pyta czy jakieś rozwiązanie jest SPRAWIEDLIWE? Ale to już jest pytanie z „innej beczki”:)
no jak ktoś kupuje złoto albo akcje to chyba za pieniądze, czyż nie? to jakim cudem owe pieniądze chomikuje?
„Chomikowanie” polega na nie dawaniu swojego socjalistycznym ulepszaczom świata za cudze pieniądze… 😉
a co za róznica czy chomikujesz akcje złoto czy pieniadze? jeden pies
co innego jak zamiast chomikować idziesz kupic chlen, jogurt lub buty – to napędza koninkturę
koniunktura, a przez to rosnący PKB i dobrobyt bierze sie z wydawania a nie oszczedzania
gdybyśmy wszyscy oszczedzali w tym roku każda złotówkę jaką zarobiliśy PKB wyniosłoby 0 bo nie doszłoby do żadnnej sprzedaży dóbr i usług
dobrobyt bierze sie z wydawania a nie oszczedzania
Socjalistyczny drivel. Żeby wydawać trzeba najpierw mieć, aby mieć trzeba najpierw oszczędzić i zainwestować. Tylko socjalizm ma alternatywę dla formacji kapitału – pożyczać i wydawać nie swoje, zanim nie przyjdzie kelner z rachunkiem… 😀
żeby mieć trzeba zarobic a nie zaoszczędzić
a żeby była szansa zarobic w przyszłosci Ci co zarobili muszą wydać – puscić piniadze na rynek
jak schowają do skarpety to następni ine zarobią i będzie recesja
tym razem handel detaliczny wzrósł o 11,4%
https://next.gazeta.pl/next/7,151003,21386411,swietne-dane-z-polskiej-gospodarki-sprzedaz-i-produkcja-rosna.html#BoxBizLinkImgZ27
czyli większy socjal buduje dobrobyt 🙂
wszystko przeżresz – dobrze
zamiast przeżreć kupisz złoto albo nieruchomość – źle
szczerze mówiąc jedyna różnica jaką widzę to taka że widoczny majątek tego co oszczędzał i inwestował będzie kłuł w oczy tych co swoje dochody przeżarli
co znaczy przeżresz?
kupienie smochodu, lub jachtu, to jest przeżarcie?
wydawaj pieniadze i ciesz się życiem a dasz zarobić innym
i jeśli oni za zarobione piedze będą cieszyć się życiem wydajac to dadzą zarobi znów Tobie
jak wszyscy będziecie tylko kisić kasę i chowac do szuflady to nie zarobisz ani Ty ani inni
@zenek:”a co za róznica czy chomikujesz akcje złoto czy pieniadze? jeden pies”
Ooo, to już czyste szaleństwo.
Pieniądz to towar który się „szybko psuje” (w porównaniu ze złotem:).
To tak jakbyś chciał przechować zapasy żywności i mówił że to wszystko jedno czy gromadzisz konserwy z datą ważności 10 lat czy to jest świeże mięso czy ser, który się zepsuje w tydzień.
CO gromadzisz jako zapas ma ogromne znaczenie.
zenek
„dobrobyt bierze sie z wydawania a nie oszczedzania”
No wyśmienite hasło na core kampanii reklamowej każdej z firm pożyczkowych !
jak chcesz zarobić pieniadze gdy wszyscy będa je oszczędząc a nie wydawać?
kto kupi od Ciebie produkt lub usługe?
@zenek:”kto kupi od Ciebie produkt lub usługe?”
Pytanie, kto i za co będzie będzie kupował zadają sobie ci, którzy widzą na horyzoncie (~20 lat) groźbę automatyzacji „wszystkiego”. Tak produkcji jak i prostych usług. Niektórzy przewidują, że w tym horyzoncie czasowym o 30% zmniejszy się w gospodarce zapotrzebowanie na pracowników. Na taki scenariusz to nawet Twoje wołanie o wydawanie pieniędzy nie pomoże.
Będzie jak w filmie „Piąty element”, gdzie bohater pracuje w przedsiębiorstwie taksówkowym (taki korporacyjny UBER) i w ramach oszczędności właściciel zwolnia milion kierowców. Jak się czyta o projektach samochodów bez kierowcy (sterowanych przez AI), to skóra cierpnie.
Szkoda, że Twoja gazeta nie trąbi o wzroście, gdy te Państwo ma 1% wzrost.
Wiesz, że Szwecja spadła z 4 pozycji najbogatszego kraju na 14 pozycję. COś te wasze rozdawanie słabo generuje rozwój.
szwecja się nie martw, zimno imigranci, a u nich wciąz żyje się świetnie
xxx
—-
MOD: nie mam nic przeciwko raportowi HSBC ale link musi być źródłowy. Linków to tabloidów zamieszczać nie będziemy.
Rzad juz powoli przycina benefity, wystarczy posluchac BBC przez pare dni i uslyszec, ze dominujacym tematem jest brak pieniedzy (aktualnie sluzba zdrowia). Jakis czas temu byla unifikacja wszystkich tych benefitow do jednego koszyka (i przy okazji ich przyciecie). Przy tym wszystkim nie obywa sie bez protestow, ale kierunek (poki co) jest przeciwny niz w Polsce. Zaczynaja zabierac a nie rozdawac. Mam nadzieje, ze tak zostanie.
Ładny rysunek, czy to Twoja własna twórczość, Cyniku? 🙂
Tymczasem Bosman pozwala swoim 'majtkom’ lupic co sie tylko da:
https://www.telegraph.co.uk/news/2017/02/10/nearly-every-town-hall-country-planning-major-council-tax-increases/
Rząd się przygotował. Rząd lubi cyfrę 500. Wiecie iż większy nominał oznacza iż zaraz pojawi się inflacja? I to taka dwucyfrowa na początek a nie zdziwta się jak będzie to inflacja z ulubioną cyfrą rządu czyli 500. Ot tak do kompletu: 500+, 500PLN, 500%… Chcieliśta to mata. Widać zapomnieliśta czasów Balcerka jak inflacja była trzy cyfrowa….
Odnośnie skutów socjalizmu to dobrmym przykładem jest NRD, północna Korea czy… Kuba
„Kubańska produkcja towarów i usług na mieszkańca w 1929 roku wynosiła 41% Amerykańskiej… nawet wyżej niż Mississippi i Południowej Karoliny.
“Przed Kubańską Rewolucją, Kuba zajmowała piąte miejsce na zachodniej półkuli pod względem produkcji na obywatela. trzecie w długości życia, drugie pod względem posiadanych samochodów i telefonów oraz pierwsze pod względem telewizorów. Kontrola państwa połozyła temu kres.”
—-
MOD: chętnie bym zobaczył link do tej statystyki, w szczególności do produkcji telewizorów na Kubie przed rewolucją…
Rewelacje brałem od Cebulskiego Kamila.
Natomiast co do linków:
prawie encyklopedia: https://en.wikipedia.org/wiki/Economy_of_Cuba#Before_the_Revolution
Że należeli do najbogatszych krajów Ameryki Łacińskiej: Baten, Jörg (2016). A History of the Global Economy. From 1500 to the Present. Cambridge University Press. p. 137. ISBN 9781107507180.
Tutaj ma być odnośnie rankingów i TV: https://www.pbs.org/wgbh/amex/castro/peopleevents/e_precastro.html
A tutaj, że Kuba osiągneła 41% PKB USA:
Marianne Ward (Loyola College) and John Devereux (Queens College CUNY), The Road not taken: Pre-Revolutionary Cuban Living Standards in Comparative Perspective pp. 30–31.
No to czas na lincz 😉
Kiedyś miałem linku taki fajny system powiadomień mailem, gdy ktoś odpowiadał na Twój komentarz. Szkoda, że zniknął.
Pytanie było o link do informacji odnośnie produkcji telewizorów na Kubie PRZED rewolucją. Cebulski Ci o tym powiedział?
Ja też nie rozumiem równań układanych przez cynika: UK+EU=socjal, UK-EU=sukces. Moim zdaniem UK-EU= gospodarcza wojna handlowa z EU, w polityce wewnętrznej mega kłopoty ze Szkocją i Irlandią, w polityce międzynarodowej wasalizm wobec US i Izraela po 50%. Jeśli do tego dołożą wysiudanie z interesu imigrantów z East EU to gospodarka stanie dęba jak „Sztywny Pal Azji”.
Nie strasz tą „wojną gospodarczą”, to straszak na niegrzeczne dzieci. Odkąd wyspy się odłączyły od kontynentu mniej więcej są na niego skazane. Przecież żadna ze stron, zachowując sanity, nie będzie twierdziła przed negocjacjami co innego jak tylko że całkowite poddanie się przeciwnika uchronić go może przed kompletnym armageddonem. W rzeczywistości obie strony są na siebie skazane i skazane na sukces negocjacji. Niewiadomą jest jedynie cena tego sukcesu, leżąca najpewnie w przedziale ceny jaką płaci Szwajcaria a jaką płaci Norwegia. UK-EU może równać się sukces, ale nie musi. UK ma po prostu wielką szansę i wierzę że jej nie spartoli.
Nie wierz też wieściom, od marca dalej, że negocjacje są periodycznie na krawędzi zerwania, że obie strony mają nie dające się pogodzić żądania, etc. Z punktu widzenia EU negocjacje muszą wydawać się na krawędzi kolapsu przez lata – bo tylko w ten sposób istnieje szansa na powstrzymanie innych od emulacji przykładu brytyjskiego.
Pomijając już to, że UK będzie przeciągać negocjacje do znudzenia. Kontrnegocjator w EU ma zero kręgosłupa (właściwie nie wiadomo za bardzo z kim rozmawiać), więc UK nie będzie się spieszyć bo wie że może. A że Trump za Wielką Wodą buduje US na nowo, to można przy okazji odświeżyć „wyjątkowość relacji US-UK”… żeby sobie EU nie pomyślała że UK nie ma alternatyw. Normalne – każdy będzie chciał ugrać jak najwięcej dla siebie. UK wydaje się mieć tylko trochę więcej determinacji.
A ja czysto teoretycznie zastanawiam się, ilu ziomków emigrujących „dobrostan brytyjski” jest efektem i zasługą zaradności i bonanzy podatkowej, a ile wspomnianych „allowances” właśnie. Bo przecież w opowieściach familijnych o tym, że Kaziu dom z zasiłku postawił, wspomina się drobnym druczkiem jeno…
Dom postawił gdzie? w Polsce? To może i możliwe ale nie wiem czy te allowances ciągnąć można na dystans. Pewnie nie. Może praktycy się wypowiedzą? 🙂
Natomiast z całym szacunkiem dla allowances, podejrzewam że aby bezrobotny Kaziu dom z nich postawił w UK to musiałby mieć pewnie żonę w charakterze korporacyjnego VIP-a…
„To może i możliwe ale nie wiem czy te allowances ciągnąć można na dystans”
Nie wiem jak w UK, ale poznałem ostatnio Francuza, który chwilę popracował (świeżo po studiach), wyrobił normę żeby mieć zasiłek, poszedł na bezrobocie i jest w rocznej podróży dookoła świata za „państwowe”. Co kilka miesięcy zjawia się we Francji, gdzieś melduje, potem spada i tylko przelewy sprawdza.
Praktycy podpowiadają, że tato jest w jUKeju albo innej nibyIrlandii i on tam bierze benefity na dzieci (po wprowadzeniu 500+ już nie tak ekstra, ale są), na żonę, ma też ulgę i kwotę wolną od podatku powiększoną (na poślubnych człowieków to 24 750 EUR rocznie przy 16 500 EUR dla „singli”) + wyższy próg 40% PIT (bodaj 60k EUR przy 33,800 EUR dla „normalnych”). Znamy takich. Jest to oczywiście legalnie, super, ale rodzinie nie służy. Natomiast do przebywania w PL i pobierania zasiłków poza PL potrzebne są niezłe wygibasy, bo tubylcy się poznali na tej zaradności.
PS Jako Bot czuję się urażony nową formą weryfikacji (I’m not a robot)… Umiem odpowiedzieć na to pytanie, ale nie wiem czy nim nie jestem, a gwoździa nie będę wbijał w rękę… 😀
MS Paint level pro 🙂
Coz to sie stalo gospodarzowi ze zmienil front pisania o Albonie jak o Avalonie?
Nie narzekam oczywiscie bo mysle ze zimny prysznic pomiedzy goracymi jest bardzo zdrowy.
statek potrzebuje pilnie bosmana
Bosman nic nie poradzi kiedy zaloga w rozsypce(sluzby mundurowe pociete do kosci) a kapitan zadluzony(dlug publiczny) u wszystkich dookola. W ladowniach same stare szmaty(szczatkowy przemysl), niewolnicy najtanszego sortu do tego sami sprzedali sie w niewole(hipoteki) wiec raczej nie naleza do bystrych i przedsiebiorczych. Co prawda jeszcze naganiacze sa pierwsza klasa (udalo im sie namowic przedsieborczych ludzi z europy srodkowo wschodniej) ale ostatni rezerwuar sily roboczej wysechl podczas gdy ladownie pecznieja od psujacego sie towaru(kolejne chordy z 3 swiata)..
GB ma klika scenariuszy przed soba i zaden w srednio-dluzszej perspektywie nie jest rozowy.. raczej dominuja odcienie czerwieni(wojna domowa) badz brunatne(Orwellowski 1984).
Zadnej wojny domowej nie bedzie bo Brytole to pussies. Boja sie wlasnego cienia. Jeden z drugim publicznie raczej zjadlby wlasny kal niz chlapnal cos negatywnego na multi-kulti.
W knajpie, przy piwie i w cztery oczy to inna dyskusja.
Swoja droga policaje w Manchesterze swego czasu zrobili taka akcje, ze wystawili an glownym placu taki wielki wyswietlacz i wyswietlali tam oblicza, wraz z imieniem i nazwieskiem i adresem lokalnych dilerow narkotykowych (jakies ploteczki), ktorzy dali sie zlapac. Zgadnijcie ilu wsrod nich bylo bialych ;-).
Dokladnie, zero. Sami ciapaci i czarni.
Ja juz widzialem przedsmak tego co moze sie stac w 2011r jak tylko „mlodziez sobie pofikala przez kilka dni”. Od tego czasu wszystko dazy do wersji brunatnej – permanenta inwigilacja jest juz w pelni legalna. Munduruwka dostala po dupie wiec sa duzo mniej przyjazni do cywili. Wystarzcy w pewnym momencie odkrecic spowrotem kurek z pieniedzmi dla mundurowki i bedzie Blitzkrieg w wykonaniu BigBrothera..
..lokalnych dilerow narkotykowych.. Sami ciapaci i czarni. sa przyzwyczajeni do tego ze Policja im nie przeszkadza – to stepia instynkt i jakosc tego personelu. W starciu z machina panstwa ktore ma pelen dostep do wszystkiego nie maja szans..
Marna ta różnorodność w UK – u nas dilerzy to pół na pół „ciapaci” i chińczycy oraz koreańczycy. Tzn jacy tam z nich chińczycy, ABC (American Born Chinese) czy też Korea.