Dobra zmiana bierze się za bitcoiny

a deficyt budżetowy rośnie
bitcoin i dobra zmiana
Mimo wysiłków socjalistów w rządzie idącym od sukcesu do sukcesu, dobrej zmianie nie udało  się wprowadzić w Polsce jednolitego piekła podatkowego od 2017.  Pojedynek nadpremiera Morawieckiego z czasem wygrał czas.   Jeżeli więc mimo rządów pobożnego PiS-u piekło zagrozi Polakom to przynajmniej nie w 2017.  PiS-owi nie uda się tym docisnąć  podatkowo samo zatrudnionych tak aby wyzwolić ich spod  nieznośnej perspektywy płacenia mniej niż etatowcy.

Skorygowanie tej kapitalistycznej anomalii  wprowadzonej  jeszcze przez komunistów Millera w 2004 – umożliwienie samo zatrudnionym płacenia stawki liniowej 19% PIT-u – było punktem honoru PiS-u. Od lat była to furtka do obejścia podatkowego piekła normalnego PIT-u i ZUS-u razem,  jednego z najwyższych takich obciążeń w Europie.  PiS zdeterminowany był furtkę tę zamknąć i owinąć ją do tego drutem kolczastym.

Łączenie wszystkiego w jeden wysoki podatek „jednolity” miało pomóc Janosikowi Morawieckiemu w jego planach „odpowiedzialnego rozwoju” i „mobilizacji” kapitału polskiego.  Od dawna twierdziliśmy że  o ile dobra zmiana  jakimś cudem zmobilizuje tym polski kapitał to tylko do ucieczki zagranicę.  Wolnego kapitału polskiego od tego z pewnością nie przybędzie lecz przeciwnie, będzie go mniej.

Tym bardziej że dobra zmiana wyrzuca do kratki ściekowej nawet ten kapitał którego nie ma i który musi pożyczać  na swoje rozdawnictwo 500+.  Nic dziwnego że na rok 2017 zapowiadany jest w Polsce prawie 60 miliardowy deficyt budżetowy.  W międzyczasie Janosik Morawiecki wymyśla nowe metody finansowego terroru.  Jego najnowszym pomysłem jest projekt ustawy o centralnej bazie rachunków.   Jak widać socjaliści PiS-u tak nawykli do „centralizmu demokratycznego” za komunizmu że w głowie im się nie mieści aby cokolwiek mogło nie być „centralne”.  Potrzebna jak psu piąta noga ustawa przewiduje nowy centralny urząd,  najpewniej z paroma setkami centralnych biurw,  śledzący centralnie  wszelkie możliwe miejsca w których ludzie pochować jeszcze mogli jakąś wartość.  Centralnym zadaniem urzędu będzie centralne informowanie o tym innych urzędów centralnych.

Do janosikowego rejestru trafią więc wszelkie możliwe rachunki,  od bankowych przez oszczędnościowe po maklerskie,  umowy ubezpieczenia na życie,  niedobitki  IKE i IKZE,  i więcej.   Centrala Gestapo zzieleniałaby z zazdrości widząc taki urodzaj centralnej informacji dostępny państwowemu aparatowi przemocy.

Na szczególną uwagę zasługują  „umowy skrytek sejfowych” które mają być teraz również raportowane a nigdy przedtem nie były.  Jeżeli więc kupiłeś  sztabkę złota którą dealer usłużnie oferuje przechować w skrytce to podziękuj od razu.  Równie dobrze możesz wysłać maila z auto-donosem bezpośrednio do nadpremiera.   Trzymanie czegokolwiek wartościowego w skrytce  w Polsce trabitcoin pod gruszkaci sens.  Wystarczy niezadowolony partner biznesowy, zazdrosna żona czy nadgorliwy US aby na  jedno fałszywe oskarżenie państwo odcięło cię centralnie od środków we własnej skrytce.  Oczywiście tylko „do wyjaśnienia”.

Co gorsza, porzuć też myśl że bitcoin cię uratuje. Nie uratuje bo raportowaniu do janosikowej centrali  podlegać mają także –  uwaga, uwaga, nowość –  produkty i usługi umożliwiające przechowywanie danych uwierzytelniających niezbędnych do uzyskania dostępu do walut wirtualnych.  Najwyraźniej Morawieckiemu nie wystarcza już dłużej znajomość klucza publicznego. Zdeponować musisz u niego też swój klucz prywatny…    😀 😀 😀

Podobnie jak Amerykanie którzy narzucili  bankom na całym świecie kapowanie FATCA na własnych obywateli,  Morawieckiemu  marzy się chyba coś podobnego dla Polaków używających walut wirtualnych.  Chce –  czego domyślać się można z projektu ustawy – obłożenia światowych serwisów internetowych obowiązkiem kapowania na ich polskich klientów.  Rzecz na pozór nie do wiary ale co w końcu innego jak nie takie masowe kapowanie  oznaczać może  obowiązek dostarczania do polskiej centrali danych o „produkcie lub usłudze umożliwiającej przesyłanie, otrzymywanie i gromadzenie jednostek waluty wirtualnej”?  Hallo mr. Morawiecky, niejaki Kowalski  z miasta Pacanów w pańskim kraju nabył u nas  skarpetki za bitcoina.  Uprzejmie prosimy o odnotowanie tego w pana rejestrze nie później niż przewidziane na to 24h…

Teraz czekamy już tylko na włączenie do rejestru Morawieckiego centralnej bazy gruszek.  Gruszka numer taki a taki,  współrzędne GPS takie a takie,  głębokość pół metra,  krugerrand sztuk 1.  Właściciel  Kowalski Jan,  zakopał dnia…

49 thoughts on “Dobra zmiana bierze się za bitcoiny

  1. A ja czekam na centralny rejestr penisów – kto posiada i w jakiej liczbie oraz gdzie przetrzymuje (aktualizacja co 24h). Przecież taki penis może zgwałcić niejedną kobietę – Rejestr będzie służył szybkiemu lokalizowaniu (również potencjalnych) gwałcicieli.
    Boże, mam nadzieję, że trzymasz coś za zakrętem historii, bo debilizm i pożądanie władzy naszych elit robi się przerażające :/

  2. Życzę Wspaniałego 2017 AD, zdrowia, szczęścia i życia słodyczy, abyście byli zawsze piękni młodzi i bogaci duchem, ciałem, umysłem i sercem 🙂 a w niektórych krajach dodają na koniec God Bless You

  3. offtopic: często przewija się kwestia zakopywania słoików z precjozami. Czyż nie jest tak że wszystko co w ziemi należy do tzw. 'Państwa’?

    1. Do panstwa nalezy wszystko. Skoro panstwo moze wydac ustawe o restrukturyzacji i upadlosci bankow, w ktorej de facto dysponuje wkladami obywateli, to znaczy, ze te wklady tez do niego naleza. Czyz nie tak? Skoro panstwo decyduje ktory obywatel i na co ma sie szczepic to znak, ze ten obywatel jest niewolnikiem panstwa. Zgadza sie? Skoro panstwo decyduje, czy mozesz sciac drzewo na wlasnej dzialce i decyduje, czy wolno ci te dzialke sprzedac, to znak, ze jest rowniez wlascicielem dzialki, ktora do tej pory miales za wlasna. itp. itd.

      1. @TJŁ:”Do panstwa nalezy wszystko.”

        Brawo. A dokładniej: „Do państwa MOŻE należeć wszystko.”
        Wystarczy odpowiednia ustawa.

        Dlatego tak ważne jest kogo wybieramy do władz i żeby była kadencyjność na wszystkich wybieranych stanowiskach (posłów, senatorów, burmistrzów, …).
        Jak „przedstawiciel narodu” wie, że za 4 lata ostatecznie przestanie być częścią „klasy panującej”, to będzie się trochę dłużej zastanawiał jakie ustawy uchwalać.

        1. Nie HeS. Mniej jest wazne kogo wybieramy, a bardziej, zeby kazda wybrana wladza czula oddech narodu na karku. Czyli wladzuchna musi wiedziec, ze jak wyda ustawe rozporzadzajaca wedlug wlasnego widzimisie bankowymi depozytami ludzi, to nastepnego dnia moze sie pod sejmem zjawic 50 tysiecy uzbrojonych ludzi i powiesic paru poslow na latarniach. Wtedy wladza bedzie rozumiec i respektowac pojecie wlasnosci prywatnej. Zaden inny mechanizm nie jest tu skuteczny.

          1. @Takie Jeden Łoś

            W jaki sposób chcesz „spontanicznie zebrać” 50 tyś. ludzi pod Sejmem?
            Chcesz wieszać nie tych co trzeba, nie sądzę, że posłowie typu „myszka agresora” wiedzą co przyklepują. Rozliczać trzeba szeroki back office, który te ustawy przepycha przez Sejm. Przecież te cymbały tego nie piszą. W ministerstwach i administracji siedzią ci sami ludzie od komuny, zastępowani przez swoich wychowanków. Takie np. wybory powszechne sędziów i prokuratorów na każdym poziomie bardzo by przewietrzyły to zatęchłe środowisko, co to według Strzembosza, miało się samo oczyścić.

            G.F.

          2. Ja Goldfinger nikogo nie chce wieszac, a tym bardziej zbierac demonstacje i kogokolwiek rozliczac. Chodzi o to, ze szeroko pojety aparat panstwowy czuje sie zwyczajnie bezkarny wyciagajac swoje lepkie raczki do cudzej kasy, dzieci, ziemi itp. Szeroki dostep do broni to moze nie gwarancja, ale zwiekszone prawdopodobienstwo, ze ludzie beda traktowani powaznie. Za wydawane ustawy odpowiedzialni sa poslowie, a nie zaden „back office”. Poslowie nie musza przyklepywac wszystkiego co im podsuwaja pod nos, a jak sie nie czuja kompetentni na tyle, zeby te cala pisanine zrozumiec, to nie musza kandydowac na poslow, a jesli juz kandyduja, to zawsze moga zrezygnowac.

          3. @Takie Jeden Łoś

            To chcesz wieszać czy nie? Zdecyduj się. 😉

            Dalej nie rozumiem w jaki sposób powszechny dostęp do broni miałby poprawić relację państwo-obywatel. Zwłaszcza broni palnej. Jeśli dostęp będzie powszechny, to atakowany urzędnik również będzie ją miał, powszechny dostęp do broni nie da automatycznie nikomu prawa do samosądów. Jak chcesz, to proponuję każdemu obywatelowi wydać garotę ze struny fortepianowej, jak się komuś nie spodoba czyjaś decyzja administracyjna, to będzie podczas dekapitacji dłużej popatrzeć w oczy ofierze, i dać więcej czasu do namysłu niż strzał. Może być?

            Posłowie jak najbardziej nie przyklepują wszystkiego jak leci, patrzą na słupki sondaży i to tych prawdziwych, robionych na użytek wewnątrzpartyjny. Sam jestem zaskoczony, ale zdanie opinii publicznej jak najbardziej jest słyszane. Troll internetowy potrafi wygrać potyczkę w formule anonimowej, internetowej, debaty oksfordzkiej z sowicie opłacanym przez instytucje finansowe utytułowanym lobbystą. W rodzaju FOR. Nieprawdaż?

            😉

            Wszystko da się załatwić cierpliwością, w ramach obowiązującego prawa, z delikatnym akcentem uporu. Jakby tak nie było, to dzisiejsze działania PiS tak by nie wkurzały ogranych frajerów. Czyż nie? Zero przemocy, prawo, legalizm i konsekwencja. Działa.
            G.F.

          4. @Goldfinger

            Wszystko da się załatwić cierpliwością, w ramach obowiązującego prawa, z delikatnym akcentem uporu.

            A moglbys zastosowac powyzsza zlota mysl np. do sytuacji, ktora miala miejsce w 1990 roku, kiedy to towarzysz Balcerowicz upichcil m.in. „Ustawę o uporządkowaniu stosunków kredytowych”, ktora to kredytobiorcom (drobnym przedsiebiorcom i chlopom) w trakcie trwania umowy kredytowej uzmiennila stope procentowa kredytu podpinajac ja pod horrendalnie wysoka stope inflacji i doprowadzila wielu z nich do bankructwa?

          5. Największym osiągnięciem pana Balcerowicza było stworzenie Samoobrony i wykreowanie polskiego Gandhiego – Leppera, przyszłego Marszałka Polski. Dwie kadencje ministra finansów zapewniły panu profesorowi brak uzyskania absolutorium od ludu pracującego miast i wsi, i ten człowiek już w Polsce nikogo nie skrzywdzi. Może sobie doradzać na Ukrainie, jak tam wejdzie w pardę jakiemuś pejsatemu oligarsze, to będzie się kiwać na dnie Dniepru w betonowych butach. Ukraińcy nie są tak pokojowo nastawieni jak Polacy. Za lata ’90 większość reformatorów powinna jeszcze odsiadywać wyroki, niestety K.Ś. przewidująco w Polsce zniesiono.

            Doceniam zamiłowanie do szybkiego wolnościowego rozwiązywania skomplikowanych problemów bronią prochową, kto wie może kiedyś zostaniesz polskim odpowiednikiem pułkownika Waltera Kurtza. Może drocząc się z Tobą zaoszczędzam jakiemuś kpk. Willardowi niewdzięcznej pracy fizycznej maczetą. 😉

            Dzięki za odzew umożliwiający mi puentę.

            P.S. Zastanawiam się czy pułkownik Kurtz potrzebowałby od kogokolwiek pozwolenia na broń? ;-D

          6. @Goldfinger

            Szachisci mowia, ze grozba jest grozniejsza niz jej wykonanie. Grozba spelnienia sie wizji kilkudziesieciu tysiecy uzbrojonych ludzi przed sejmem z pewnoscia dzialalaby trzezwiaco na przedstawicieli narodu. Szczegolnie jakby z raz na stulecie sie spelnila. Poza tym nie rozumiem obaw przed daniem ludziom do reki instrumentu, ktory potencjalnie moglby im wreszcie dac jakikolwiek wplyw na to panstwo, w ktorym podobno sa suwerenem.

          7. Teraz czy to polityk czy urzędnik robi co chce, nie czuje żadnego „bata” nad sobą, nad swoimi decyzjami. Przy swobodnym dostępie do broni wystarczy, sama ich świadomość, że za rogiem każdy może zostać rozliczony, aby zastanowili się czy swoimi urzędniczymi, politycznymi działaniami nie robią komuś krzywdy. Zwykła psychologia, że nadzór czuwa, że płatnik podatków ma wpływ – spowodowałby bardziej pro społeczne działania. To dlatego „kasta” prawnicza tak chętnie skazuje za posiadanie broni, samoobronę z jej użyciem. Gdyby mogli odebraliby wszystkim, a dali tą broń sobie. Dla mnie to tak mętne środowisko, że nie napiszę nic więcej … brr.

          8. @TJŁ:” to nastepnego dnia moze sie pod sejmem zjawic 50 tysiecy uzbrojonych ludzi”

            Przeceniasz zainteresowanie zwykłych ludzi. Jak władza zagrabi zawartość kont powyżej 500 tys. PLN, to mało kto się tym przejmie. Większość obywateli to gołodupcy i im jest obojętne czy władza grabi „bogaczy” czy nie. Prawdziwą tamą dla rozpasania poczynań władzy są elity, czyli „czasowi” przedstawiciele tejże samej władzy (ot, paradoks). Trzeba tylko zadbać o to by ci sami przedstawiciele elit nie byli u władzy cały czas. Bo się degenerują (jak PO).

          9. No i wlasnie prawo do posiadania broni przez spora czesc spoleczenstwa to jest taki ostatni wentyl bezpieczenstwa zabezpieczajacy przed degeneracja elit i ich calkowitym wyalienowaniem. Ludzie owszem nie sa chetni przychodzic z kalachami pod sejm i dlatego ten wentyl bezpieczenstwa zadziala dopiero jak juz na prawde sytuacja bedzie krytyczna, czyli w przypadku doprowadzenie do stanu skrajnego ubostwa przecietnego czlowieka. A to jest wlasnie to co nas za chwile czeka, bo naiwnoscia jest twierdzenie, ze wladza zakosi kase tylko tym co maja 500 tys. i wiecej.

    2. Do państwa należy wszystko z prostej przyczyny art. 4 ust.2 Naród sprawuje władzę przez swoich przedstawicieli lub BEZPOŚREDNIO.

      Kto z was wie na czym polegają rządy bezpośrednie o których mówi ten przepis konstytucji? Kto za obywateli w dalszej części konstytucji podjął decyzję że rządy będą sprawowane tylko przez przedstawicieli a naród będzie pozbawiony możliwości rządów BEZPOŚREDNICH?
      To że władza panoszy się i trzyma bata nad obywatelami to tylko dlatego że obywatele nie znają konstytucji nie rozumieją że są niewolnikami bo konstytucja ich zniewoliła.

  4. „a deficyt budżetowy rośnie”

    a cóż to za dezinformacja?
    „Deficyt budżetu państwa po listopadzie 2016 r. wyniósł 27,6 mld zł, tj. 50,4 proc. wartości planowanej w ustawie budżetowej. Był on niższy o 8,5 mld zł w stosunku do wykonania po listopadzie 2015 r. (36,1 mld zł)”

    1. Deficyt budżetowy państwa na 2017, z pełnym efektem 500+, projektowany jest na poziomie 60mld. Skoro PiS tak dzielnie go wykonuje w 2016 to oznacza to wzrost w 2017, nie spadek, i to przy życzeniowych perspektywach wzrostu.

  5. Czytam projekt ustawy i zaczynam się powoli zwijać ze śmiechu. Wystarczy popuścić wodze wyobraźni i przez chwilę wyimaginować sobie biurwę z urzędu skarbowego, która jeszcze nie na dobre zaznajomiła się z Windowsem XP, dzisiaj jest gwałcona smartfonami z jakimś adrzejoidem, i teraz, w tym wyimaginowanym obrazie, MF chce podać jej do zrozumienia czym jest Bitcoin. Albo jeszcze lepiej, czym są dane autoryzacyjne. Przecież brain 90% tych pań dostanie krańcowego przeciążenia i wyprostu zwojów mózgowych, co zakończyć się może ostrą chorobą alkoholową, tylko.

    Jednym słowem w Ministerstwie Finansów chłopakom najwyraźniej coś zakłóca fale mózgowe bo jakoś nie chce mi się w pale zmieścić, że podatnik sam im poda dane autoryzacyjne do portfela lub ktokolwiek na świecie poda informację o posiadanych walutach wirtualnych, skoro i tak po transakcji nie musi być żadnego śladu. Tak jest bo Bitcoin został w ten sposób stworzony aby nikt, żaden rząd nigdy nie mógł w jakikolwiek sposób mieć kontroli czy to nad ilością pieniądza czy jakimikolwiek szczegółami zawieranych transakcji.

    Jednym słowem chłopaki z MF albo mają skromny budżet albo nie byli na szkoleniu z wirtualnych pieniędzy. Inaczej, gdyby rozumieli, że nie mają i nigdy nie będą mieć jakiejkolwiek kontroli nad Bitcoinem, nie smarowaliby ustawy, która będzie martwym prawem.

    Jedyne co mogą zrobić to zakazać używania walut wirtualnych, podobnie jak już to kiedyś w Polsce Ludowej zrobiono ze złotem. Zaś od wejścia w życie ustawy, z komputerem będzie tak jak za Hitlera z posiadaniem radia: – Esesman w czasie kontroli pyta się naiwnego dziecka: powiedz mi gdzie rodzice mają komputer? O, tam w piecu jest klawiatura i tam często wieczorami stukają w klawisze…

    1. Ps. Stanisław Lem w jednej z książek lub felietonów – szczerze mówiąc kompletnie nie pamiętam gdzie – napisał, że w przyszłości zakazane będzie posiadanie komputera i/lub posiadanie danych. Jak widać i tym razem Lem może mieć rację, bo zmiany wprowadzane przez rządy są już na kursie kolizyjnym z wolnością jaką daje kryptografia w Internecie.
      Zaś na samym li tylko kalkulatorze, masz mierne szanse na ukrycie wartości posługując się kryptografią bo ta wymaga sporej mocy obliczeniowej.

  6. „produkty i usługi umożliwiające przechowywanie danych uwierzytelniających niezbędnych do uzyskania dostępu do walut wirtualnych”

    Dane uwierzytelniające – hasła, klucze, seedy, tokeny i takie tam
    Przechowywanie – fizyczne, lub wirtualne, plik na dysku na laptopie, telefonie lub serwerze („w chmurze”)
    Produkty i usługi – 1Password, LastPass, OS X Keychain

    Znaczy, nadpremier chce wiedziec w jakich programach hasła trzymamy? 😉

  7. W projekcie ustawy zapomniano o centralnej bazie skarpet, materacy oraz punktów GPS.
    Uczciwy podatnik powinien zgłosić, że ma skarpetę marki FoodSox z zawiniątkiem w postaci banknotów CHF w ilości trzech sztuk i czwartej nie do końca jeszcze wypełnionej oraz, że skarpeta jest w miarę czysta bo niecerowana i mało schodzona. Powinien zgłosić, że posiada materac marki DobreSpanie ze skrytką w części głowowej, wypełnionej Krugerrandami w liczbie sztuk np.10. Tenże sam obywatel w trakcie zakopywania słoika z kosztownymi precjozami, powinien a priori ściągnąć z Ministerstwa Fajansów apkę pt.”Private Treasury GPS” i zgłosić w centralnej bazie GPS miejsce zakopywania rzeczy wraz z marszrutą z domu, poprzez miejsce stawiania łopaty do miejsca docelowego. Apka tym różni się od zwykłęgo GPS, że umożliwia zanotowanie elektronicznie głębokości posadowienie słoja. Oczywiście Minister zapewnia o całkowitej poufności danych oraz niewykorzystywaniu tychże do innych celów prócz statystycznych (w tym miejscu w projekcie ustawy widać mocno wygumowane miejsca 😉 ).

  8. Chciałbym zwrócić uwagę na fakt, że link prowadzi do projektu ustawy powstałego w latach 2011-2015. Zatem możnaby powiedzieć że to PO chciało nas wydymać a PiS kontynuuje to dzieło – nie zmienia to debilności praktycznie wszystkich pozostałych pomysłów PiS.

    Bitcoin wbrew różnym plotkom nigdy nie miał byc anonimowy, nigdy nie był, nie jest i nie będzie. Przynajmniej bez miksowania BTC (gdzie trzeba zaufać niezdecentralizowanemu mikserowi który może być np. honeypotem) które kosztuje. Wszystkie transakcje są publiczne dla każdego. Dobry soft do analizy potrafi wiele wywnioskować z blockchaina. Od dawna służby wielu krajów analizują blockchain, pomysł rządu jak mniemam ma dotyczyć pewnie kantorów gdzie btc zamienia się na fiat. I fiat na btc który to łatwo wywieźć do Argentyny, wypłacić i korzystać z życia … Wystarczy email albo pocztówka z kluczem napisanym długopisem ;-))

    1. możnaby powiedzieć że to PO chciało nas wydymać a PiS kontynuuje to dzieło

      Wspólne hasło wszystkich socjalistów: nic to cudze nie jest nam obce… 😉

      Nie jest zamierzeniem wpisu doszukiwanie się różnic między PO a PiS lecz po postu wskazanie że podkreślanie rzekomych różnic przez PiS jest bez podstaw. PO mogła przygotowywać ustawę na zamówienie Brukseli, ale PiS mógł ją na gruncie patriotyzmu i interesu narodowego z hukiem wyrzucić do kosza i zebrać za to punkty. Nie zrobił tego, potwierdzając że różnica sprowadza się co najwyżej do koloru socjalizmu. 

  9. po tych wszystkich „dobrych zmianach plus” pewnie będą budować mur żeby zatrzymać reszte młodych co nie łykają socjalistycznej propagandy i przedsiębiorczych ciułaczy na dorobku przed ucieczką do cywilizowanych krajów/sąsiadów…elementarz

    i wtedy w PL zostaną prawdziwi polacy 🙂 https://www.youtube.com/watch?v=oqAifCU5quY

    wniosek:
    socjalizm wyżera ludziom rozum

    1. Muszę się niestety zgodzić. Kaczyński: „Nie ma wolności dla jednych jeśli innym się jej nie odbierze na subsydiowanie dla nich mieszkań”. Esencja socjalizmu.

    2. Czyli w sumie nie ma różnicy między kapitalizmem a socjalizmem: najważniejsze jest dobro jednostki, a konkretnie swoje własne. Kij w oko tym co wyjadą, ważne co zostawią w kraju dla reszty 🙂

    3. Już 25 lat temu… piękne nawiązanie do prawdziwych korzeni PIS 😉 Dobrze, że chociaż są szczerzy. Częściowo.
      To może by ich tak pozwać, życzę sobie za wszystkie lata odprowadzania podatku rekompensaty w gotówce, bo gdybym został w Polsce, dostałbym za darmo mieszkanie. Kosmiczne podatki odprowadzałem wiele lat, więc proporcjonalnie. Akurat będzie na zapłatę miejsca parkingowego przez pół roku 😉
      Statystyka całkiem ze studni wzięta. W naszym paryskim, berlińskim i londyńskim biurze tylko pojedyncze sztuki mają mieszkanie czy dom na własność. 300 mieszkań na 1000 osób to bardzo dobry wynik – 3 osoby na mieszkanie, to nawet nie jest rodzina zapewniająca przetrwanie pokoleń.
      Jeśli na zachodzie jest ponad 400, wynika to z tego, że mała grupa ludzi ma po kilka – na wynajem.
      To może w ramach usuwania sztucznych barier wprowadzić rozwiązanie rodem z Kalifornii, tzn bank dzieli z nami ryzyko, bo może dostać dzwoniącą kopertę?

  10. Centralna Baza Rachunkow… A moze chodzi o stworzenie polskiego podkatalogu World-Check listy?
    Aby wszyscy „terrorysci” czy inni „skrajnie prawicowcy” czy nie daj boze „antysemici” mogli byc skutecznie odcieci od pieniedzy jednym kliknieciem?
    Kto sie raz znajdzie na liscie – nie ma nawet szans na odwolanie.
    https://www.bbc.co.uk/news/technology-36662612
    https://www.dailymail.co.uk/news/article-4063786/Three-year-old-member-Royal-Family-included-bank-blacklist-used-spot-terrorists-money-launderers.html

  11. Hallo mr. Morawiecky, niejaki Kowalski z miasta Pacanów w pańskim kraju nabył u nas skarpetki
    ———————————————————————————–
    To jest chwyt z GW. Bagatela przedstawiona jako norma. Celem ustawy nie sa skarpetki.
    Czyzbysmy juz zapomnieli „przedsiebiorstwach w skrzynkach pocztowych z Panamy?
    IL

    1. Celem ustawy są obywatele posiadający jakieś pieniądze
      ale rząd nie pójdzie po nie sam, weźmie sobie liczną rzeszę gołodupców z pałkami i widłami, tu nie brakuje chętnych żeby bardziej zamożnym rodakom sprawiedliwość wymierzać

  12. Centrala Gestapo zzieleniałaby z zazdrości.

    Tu jest zarysowany prawdziwe cel:
    „To dobrze, jeżeli my, ludzie, „we the people”, prawda, a zwłaszcza „we, the people” w Niemczech, w Hiszpanii i tak dalej, we Francji, zrozumiemy, że musimy obniżyć nasze oczekiwania.
    Bo jak obniżymy, to w ślad za tym wszystko pójdzie dobrze, da się zreperować.”

    Niestety link do całości płatny:
    https://www.newsweek.pl/plus/polska/tasmy-mateusza-morawieckiego-co-mowil-w-restauracji-u-sowy-,artykuly,378631,1,z.html

  13. Do czego to może prowadzić nie trudno zgadnąć – zadłużony po gałki oczne kraj padnie prawdopodobnie dużo prędzej niż wyprodukowane na kredyt 500+ zygoty wydorośleją na tyle aby same go opuścić w nowej fali emigracji za chlebem i od socjalizmu.

    No i prawdopodobnie o to chodzi tzn. o updadek kraju i wygnanie stad Polakow. Wlasnie okazuje sie, ze „patriotyczny” rzad PiS poza wyrzucaniem z kraju Polakow zajmuje sie sciaganiem tu i ksztalceniem narodowo obcych elit. Wedlug mnie jest to po prostu zastosowanie mechanizmow ekonomicznych do realizacji podstawowych postulatow manifestu z Ventotene, czyli do LIKWIDACJI PANSTW NARODOWYCH.

    1. _Niektórych_ państw narodowych.
      Polacy z kraju są wyganiani albo nie wpuszczani od II WŚ – terroryzowano emigrację wojenną, potem 3 wielkie fale wyjazdów: Stan Wojenny, 1989 i post-akcesyjna.

      Niechęć Polaków do samodzielności na wzór Korei Południowej czy Izraela jest oczywista – wystarczy poczytać sławne „Postulaty” Solidarności.

      Uparta praca da efekty.

  14. Czy przypadkiem nie chodzi „tylko” o raportowanie kont w kantorach BTC do owej centrali?

    W skrytce warto nadal trzymać jakieś bzdury typu biżuteria, kamienie szlachetne czy ważne dokumenty – chyba, że faktycznie jeden donos powoduje odcięcie od ważnych dokumentów – to faktycznie traci sens.

    1. Nie jest całkiem jasne czy nawet pan nadpremier Morawiecki wie dokładnie o co mu chodzi… Raportowanie takich kont przez podmioty polskie jest no brainer ale kto będzie ich używał? Na raportowanie przez podmioty zagraniczne pan nadpremier jest prawdopodobnie „zbyt chudy w uszach”… Łapki by może chciały ale są za krótkie. Jurysdykcji polskiej nie dą się rozciągnąć na zagranicznych prowiderów, zwłaszcza poza EU. W sumie więc nie jest w obecnej wersji ustawy jasne jaki jest sens tej wycieczki w waluty wirtualne.

      1. Nie jest całkiem jasne czy nawet pan nadpremier Morawiecki wie dokładnie o co mu chodzi

        Wie, wie.
        Zostanie wprowadzony podatek dla firm od „nadwyżek kapitałowych”. Podatku będzie można uniknąć jedynie inwestując owe „nadwyżki kapitałowe” w gospodarkę.

      2. Jaki jest sens? Przecież to jasne, że celem jest zastraszanie. Przecież Jarosław Kaczyński już określił, że winę za całe zło ponoszą przedsiębiorcy.

  15. Wyglada na to, że 3 inne kraje też pojda droga demonetyzacji: Australia, Wenezuela i Pakistan.

      1. Czyli wirtualne waluty z gier MMORPG (Eve, WoW, ST:Online) też się łapią.
        To niemal tak komiczne, jak dekret obecnego MONa o zakazie noszenia mundurów nieistniejących formacji 😀

      2. hm… Orwell’owski wizji ciąg dalszy… naciski na zmniejszenie gotówki w obiegu, kaganiec na „ziemię”, rejestr kupna niektórych metali, a teraz kolejne kroki:) szczęsliwi Ci który mają „gołe d…” i cieszą się z domiarów wymierzonym w tych co mają… ot stare rewolucyjne zarzewie, a kto kręci stolikiem, kto rozdaje karty i w jakim celu? przypadek? przypadek jest jak potkniesz sie w lesie na spacerze 🙂

Comments are closed.