czyli czerwony śledź po kurdyjsku
Historia podobno się nie powtarza ale się rymuje. Jeśli tak to w odniesieniu do Niemiec musi to być prawdą. Pół wieku temu z okładem Niemcy mieli wariata usiłującego na wszelkie sposoby rozwalić Europę. Minęło pokolenie i mają drugiego, a ściśle mówiąc wariatkę, usiłującą zrobić to samo.
Oto najnowsze wariactwo made in Germany – układ EU z Turcją rządzoną przez innego totalitarnego wariata, Erdogana. Wg tego co rozumiemy z doniesień prasowych, ideą przewodnią układu ma być odsyłanie uchodźców z Europy do Turcji, w sprzeczności z dotychczasowymi deklaracjami kanclerz Merkel że każdy jest mile widziany w jej ojczyźnie. Za ich przyjęcie EU zapłaci tureckiemu satrapie przez nos. Satrapa z kolei odwdzięczy się za to wysyłając w miejsce jednego przysłanego innego „uchodźcę” i, z tego co rozumiemy, za to płacić unii nie zamierza. Czyli w „uchodźcach” mamy jeden za jednego, netto nic się nie zmieni. Jedynie klan Erdogana zamiast na Syrii obłowi się na EU. Okay, „wir schaffen das”.
Okazuje się jednak że nie tylko „das” ale i coś innego, znacznie poważniejszego. Wygląda mianowicie na to że Erdoganowi udało się wyciąć w negocjacjach sztuczkę zwaną „red herring” – czerwony śledź.
Czerwony śledź jest zmyłką, nieznaczącym czy nawet całkowicie zmyślonym punktem którego kalkulowane poświęcenie przez jedną stronę negocjacji ma odwracać uwagę drugiej od rzeczy naprawdę ważnej, często o zasadniczym znaczeniu. Otóż strona unijna zgodziła się także na – uwaga – otwarcie granic Schengen dla 76 milionów Turków już za parę miesięcy. To jest dopiero bomba atomowa o której ci którzy „negocjowali” z Erdoganem nie bardzo pewnie zdają sobie sprawę. Zapomnij wkrótce o „uchodźcach” syryjskich! Znikną oni w tłumie milionów „uciekinierów” kurdyjskich! Może małe wyjaśnienie w tym miejscu….
Otóż Erdogan prowadzi bezpardonową wojnę przeciwko własnej populacji – Kurdom. Kurdów jest w Turcji 23 miliony, dwa razy więcej niż cała populacja Syrii razem wzięta. Każdy jeden Kurd, z tureckim paszportem a jakże, będzie mógł więc wkrótce wjechać sobie do EU kiedy chce i dokąd chce, jako „turysta”. Nikt go sprawdzał nie będzie, w odróżnieniu od tego co EU próbuje przynajmniej robić w odniesieniu do „uchodźców” syryjskich.
Wystarczy teraz aby Erdogan przykręcił dalej śrubę Kurdom u siebie, co z pewnością planuje. Narazi się tym oczywiście na kolejne pogrożenie palcem w bucie przez Tuska ale co więcej EU może zrobić? Bombardować sojusznika z NATO? Erdogan natomiast zrobić może i to dużo. Może na przykład całkiem łatwo zrobić z parudziesięciu tysięcy Kurdów mięso mielone bombardując dywanowo tereny kurdyjskie w ramach swojej wojny z „terroryzmem”. Reszta z 23 milionów Kurdów wybierze się wtedy pospiesznie na wakacje w Europie, nie niepokojona na żadnych granicach. Po przybyciu do Niemiec, a może nawet wcześniej, przypomną sobie że są „uciekinierami”. Przy milionach „uchodźców” kurdyjskich dotychczasowe setki tysięcy „uchodźców” syryjskich okażą się błędem zaokrąglenia.
W ten prosty sposób Erdogan nie będzie musiał uciekać się do mokrej roboty szerszego ludobójstwa, w rodzaju wymordowania 1.5 miliona Ormian przez swoich poprzedników. Przy pomocy euro kretynów oczyści efektywnie Turcję z niepożądanego elementu kurdyjskiego, eksportując go do EU. Bingo.
Jak długo polska prowincja unijna opierać się będzie przyjęciu odkomenderowanego w jej kierunku miliona Kurdów?
.
A tymczasem na stronach Urzędu ds. cudzoziemców pojawiły się wyniki przetargów na wyżywienie dla uchodźców. Zwycięska stawka od firmy z Białegostoku: 2,16 brutto / dzień / uchodźcę. (dwazłoteszesnaściegroszy)
wszyscy myślą o co biega bo wydaje im się że politycy robią to co korzystne dla społeczeństw, a tu zonk, robią coś innego, a czemu, a dlatemu ze 50% światowego bogactwa jest w rękach kilkudziesięciu osób i te kilkadziesiąt osób ma tak duze wpływy że to są w stanie wymusić wszelkie decyzje na wszelkich tam premierach i prezydentach
to wszystko
pod płaszczykiem walki z komuną świat powrócił do czasów feudalnych
kilkudziesięciu królów, tym razem schowanych za parawanem żeby nikt sobie niby gęby nie wycierał i na nich nie używał
do tego by swoje frustracje wyładowac dostajemy O’bamę, Merkel czy innych figurantów, a tych kilkudziesięciu królów robi swoje
wy tym czasem przekonani ze na świecie źle bo za dużo socjalizmu, a w czasie tych podobno socjalnych porządków niewielka grupa ludzi przejęła połowę majątku całego świata 🙂
mój ulubiony występ Carlina
zenek:
„te kilkadziesiąt osób ma tak duze wpływy że to są w stanie wymusić wszelkie decyzje na wszelkich tam premierach i prezydentach”
„wy tym czasem przekonani ze na świecie źle bo za dużo socjalizmu”
^^^^^
— „Ech, Kacapia, Kacapia, radina maja!” Mniemam, że utrafiłem w gusta? 🙂
„a w czasie tych podobno socjalnych porządków niewielka grupa ludzi przejęła połowę majątku całego świata”
I to jest właśnie ten argument? A tak przy okazji — skąd się w PRL-u wzięła niespłacalna góra długów w dolarach? Pewnie było tu za mało socjalnych porządków… Hmm… To może Korea Północna jest o’kay? Kampucza Czerwonych Khmerów? Jak tam z uzależnieniem od światowej finansjery? W porządku? 🙂
Proszę wybaczyć szybkość podsumowania, ale na portalach ekonomicznych grasuje już grupa zupełnie innych zenków, która przysparza tak wiele złej sławy pozostałym zenkom, że człowiek widząc to piękne imię zenek sam zaczyna już reagować zupełnie instynktownie.
Ostatnio komentowana głupota zupełnie innego zenka zupełnie gdzie indziej:
.
@zenek: — „wielkośc długu nie ma znaczenia a tylko koszt jego obsługi jeśli przekroczymy poziomy z roku 2007 to wtedy grozi nam krach jeśli koszt obsługi jest ciągle niższy to dług moze sobie rosnac jak w japonii i nic sie nie stanie”
Buahahaha! :)) — „Jazda z pedałem gazu wciśniętym «do podłogi» jest absolutnie bezpieczna póki nie nastąpi zderzenie z przeszkodą. Wtedy tak, ale wcześniej — spokojna głowa — «prędkość może sobie dalej rosnąć i nic się nie stanie!»”. :))
nie utrafiłeś, choć cenię kacapię bo całkiem przypadkowo jest istnienie i wyposażenie w skuteczną broń jądrową wymusza na świecie od ponadł pół wieku rozwiżania polityczne w tej częsci Europy zamiast militarnych
jak się kacapię obali wtedy hulaj dusza
hulaj dusza dla tych kilkudziesięciu
https://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/niemieckie-firmy-dostarcza-rury-dla-nord,76,0,2038092.html niemieckie-firmy-dostarcza-rury-dla-Nord Stream 2
No i co w związku z tym? Należy już czuć niepokój czy powiadomić prezesa?
Witam Panie Cyniku, naprawdę dobrze widzieć Pana w akcji.
Moim zdaniem: sytuacja jest nieprzejrzysta, gdyż jest wiele stron mających wspólny cel.
– Amerykanie interweniowali militarnie na całym Bliskim Wschodzie we własnych i żydowskich interesach, świadomi, że uchodźcy i imigranci pójdą jakby co na Europę. Nie musieli mieć tego za cel, ale też nie zaszkodzi ostatecznie dobić już i tak słabego konkurenta, na dodatek z walutowymi ambicjami.
– Żydzi, otoczeni przez śmiertelnych wrogów, muszą utrzymać ich w chaosie. Wojny USA są im więc na rękę. Nadwyżkę demograficzną przeciwnika – potencjalną armię – trzeba odesłać byle dalej od granic. Stąd też wszystkie Sorosy, Open Societes, itp.
– Saudyjczykom pasuje finansowo wesprzeć rozlewanie się islamu. Sami odgrodzili się od swych „braci” superbarierą, aby strumienie szły tylko na północ
– Unijna lewica chce pełnej władzy z rąk nowych wyborców (w Niemczech już wkręca się Probewahl dla Flüchtlinge). Potrzeba też pretekstu do karnych odsetek (Draghi właśnie wprowadził) + delegalizacji gotówki (we Francji, Belgii i Szwecji efektywnie zrobione, z limitami na parę tysięcy EUR) + może nawet konfiskaty części depozytów (haircut) + drukowania, żeby długi pokryć oszczędnościami obywateli (Draghi właśnie zwiększył QE). Część lewicy działa też wyłącznie w oparciu o idelogię, w Niemczech dodatkowo o „samonienawiść” (Selbsthass), a część jest zapewne skorumpowana saudyjskimi i żydowskimi pieniędzmi.
Trochę spędzam tu czasu, i mogę też dodać, że społeczeństwo w Niemczech jest dobrze urobione pod islamizację. Niemcy najczęściej nie mają zdania, boją się popierać każdy racjonalny argument jeśli tylko jest odrobinę stanowczy, nie mają żadnej dumy, poczucia narodowości. Dekady socjalizmu w głowach, względnego dobrobytu i pohitlerowski kac zrobiły swoje. AfD w niedawnych wyborach samorządowych ugrało tyle co kot napłakał. Wszystko sie rozjeżdża. Lotniska (BER) ani dworca (STG21) nie umieją skończyć, spalin diesla nie umieją oczyścić, Energiewende osiągnęła ZWIĘKSZENIE emisji CO2, ulica w mieście jest remontowana już 2 lata, blok obok pół roku, a w pracy może 1 na 10 Niemców robi coś pożytecznego. Umieją już jedynie podwyższać podatki: od początku roku w górę kataster i podatek za auto.
dobrze widzieć Pana w akcji. —- Jakiej akcji? Edukacyjnej czy kamikaze? 😉
Niemcy najczęściej nie mają zdania, boją się popierać każdy racjonalny argument jeśli tylko jest odrobinę stanowczy, nie mają żadnej dumy, poczucia narodowości.
To się zgadza generalnie z moimi obserwacjami. I tym durniej brzmi ta obecna paranoja rządzących że Niemcy stoją już na granicy czekając tylko na wykup ziemi polskiej od maja 2016. Nie na granicy, tylko w domu… I nie stoją tylko leżą i co najwyżej kwiczą ze śmiechu jak Polacy sami się wykańczają… 😉
Ja ma pytanko do jednego zp oprzednich paragrafów.
Czemu anglo-syjoniści mieliby napuszczac na Europę hordy muzułmanów i wykańczać swojego sojusznika, a wręcz wasala?
I jak moga zmusić do tego Merkel?
Miłej nocy.
Wierny czytelnik.
Ponieważ wasal nie mający dość swoich problemów mógłby przestać być wasalem i zarządać jeszcze opuszczenia swojego terytorium przez siły okupacyjne. Gospodarczo natomiast kombinacja Europy z Rosją stanowiłby śmiertelne zagrożenie dla hegemonii hegemona.
I jak moga zmusić do tego Merkel? — Raz, Obama/NSA podsłuchując wszystkich ma na nią dość kwitów. Wątpliwe jednak czy byłoby to konieczne – wystarczy przypomnieć jak do uległości zmusili Willi Brandta. Są o tym pogadanki historyczne na YT, w tym nawet w jęz. polskim, nazwiska prelegenta niestety nie pamiętam.
Niestety nie mogę znaleźć. A jakiś tytuł o tym Willy Brandcie?
TO tak samo jak Chiny stają się konkurencją dla USA>
Tylko jak ta przeregulowana gospodarka daje radę doganiać USA>Słyszałem, ze luka technologiczna się nawet powieksza.
Mi się bardziej wydaje, że oni ich sprowadzają aby wprowadzić cichą dyktaturę. Trochę zamachów, jakieś tam zamieszki dla ratowania narodu mamy zamordyzm, albo jedną Europę, gdy muzułmanie ruszą na pomoc uciskanym współwyznawcom na kontynencie.
Sorry, nie bardzo mam czas szukać. Hint – link do wykładu tego pana na YT jest na pewno w którymś z komentarzy w tym roku na 2GR (koło miesiąca temu), pan jest dr. i ma na imię Rafał, o ile się nie myle, oraz ma brodę. Ciekawie opowiada co mechanizmie ukonstytuowania się Niemiec po wojnie, czego częścią ma być pewien tajny układ z władzami okupacyjnymi, podobno parafowany odtąd przez każdego wstępującego kanclerza Niemiec.Gość podaje dane źródłowe. Brandt miał powiedzieć o tym Egonowi Bahrowi który to w jakiś sposób upublicznił…
Sądzę że podałem dość szczegółów aby to namierzyć.
dr. Rafał Brzeski „czyją marionetką jest kanclerz Niemiec” https://www.youtube.com/watch?v=bUKcPsIowfw
Ślicznie dziękuję! {anglo-syjon}, masz tutaj ten link którego szukałeś…
https://www.youtube.com/watch?v=bUKcPsIowfw zapewne o tym mowa
Ślicznie dziękuję! {anglo-syjon}, a jak być nie znalazł to tutaj masz drugi….. 😀
Dziękuję za linki. Faktycznie facet ciekawy.
Teraz rozumiem,dlaczego USA może obawiać się sojuszu Rosja-UE. Zostałaby zredukowana do mocarstwa dwu kontynentalnego w Ameryce.
Nic dziwnego, że wybuchła rewolucja na Ukrainie.
Tylko czy USA nie miała współpracować z UE w celu stworzenia NWO?
Tutaj jest wykład Pana Rafała Brzeskiego na ten temat: https://www.youtube.com/watch?v=bUKcPsIowfw
Święte słowa!!!
Ale trzeba przyznać, że Erdogan to poważny gangster polityczny w porównaniu do unijnych żulików. Uważam, że problem uchodźców to dopiero początek. 1) Turcja rozwiązuje swój problem z uchodźcami i Kurdami. 2) Anglosasi dyscyplinują niemiecki przemysł przed kumaniem się z Rosją i Chinami za pomocą niemieckiego socjalu i wydatków na bezpieczeństwo (z kilku źródeł czytałem, że jeden uchodźca kosztuje IV Rzeszę około 50,000 euro). 3) Teraz najważniejsze, masters of puppets chcą ukryć bankructwo całego systemu zachodniego w stercie chaosu społecznego i gospodarczego.
przepraszam, ale nic innego mi do głowy nie przychodzi, ja pier###ę
„Czyli w „uchodźcach” mamy jeden za jednego, netto nic się nie zmieni.”
BŁĄD!!! – za jednego dostaniemy _conajmniej_ jednego. Weźmy sobie fałszywego uchodźcę A. Przyjeżdża do Europy i zostaje wymieniony na prawdziwego uchodźcę X i odesłany do Turcji. Pan A jednak woli życie w Europie, więc przyjeżdża ponownie, pod zmienionym nazwiskiem B, może tym razem się uda. Europa deportuje B do Turcji, a w zamian przyzyłają prawdziwego uchodźcę Y. Tym sposobem mamy 2 za 1.
Ależ skąd.
Ten uchodźca B zrobi wszystko aby zostać odesłanym (z kasą) do Turcji i wrócić znowu do EU po nową kasę bo będzie pracownikiem nowego tureckiego departamentu „dojenie frajerskiej EU”.
to kiedy dokładnie UE otwiera granice dla Turcji?
Wymieniana bywa data końca czerwca. Z tym że wszystkie podawane są dosyć wstrzemięźliwie ponieważ decydenci czują że rzecz może nie być legalna w wielu miejscach i rzecz jest „rozwojowa”…
dzięki za informację
Trudno znaleźć racjonalny zamysł jaki kryłby się za importem Arabów do Europy.
Moje podejrzenie jest takie:
Co robi magazynier, by ukryć manko w powierzonym sobie towarze ? Pożar w magazynie wygląda na opcję racjonalną.
Może więc całe to zamieszanie ma służyć przykryciu bankructwa eurowaluty ? Za rok czy dwa dowiemy się że przyczyną jest parę milionów nierobów, na których mamy pracować, dodruk euro z którym mamy od paru lat do czynienia zostanie w ten sposób przykryty. A czemu mamy wziąć imigrantów na utrzymanie ? A bośmy ich tu sprowadzili, bo tak działa państwo opiekuńcze, nowoczesne i postępowe, bo kto nie chce ten obskurant i faszysta – zatem nie ma wyboru.
Pożar jest zdarzeniem losowym i manko załatwia o ile nie da się go powiązać z magazynierem.
Import uchodźców jest komu przypisać i kogo rozliczyć więc raczej nie o to chodzi.
Doszukujesz się głębszych racji w idiotycznym tańcu chochołów pajaców z Brukseli. Rządzi ten co ma pieniądze i przemysł. A oni są już pod ścianą. Niewyobrażalny dług. Tak duży, że gdyby setki miliardów ludzi pracowało tylko na niego to i tak nie dadzą rady spłacić.
Wyjścia są 2 (jeśli chodzi o długi międzynardowe): spłacasz albo wywołujesz coś dzięki czemu tych długów nie musisz spłacać. Pierwsza opcja z oczywistych względów nie wchodzi już w rachubę (możesz jedynie odkładać w czasie i zadłużać się na spłatę jeszcze bardziej ale to tylko do pewnego momentu. Już nadszedł). Pozostaje druga.
Co może spowodować brak konieczności spłaty długu? Zniknięcie wierzyciela? Brak jego chęci do zwrotu? No i kto jest naprawdę tym „wierzycielem”? Tu jest klucz do odpowiedzi co będzie dalej…
Ludzie sami sobie nie zrobią kuku – trzeba elementu z zewnątrz. Usłużni politikierzy mogą nawet sami wierzyć w to co mówią, ale faktów panie nie oszukasz..
Mówisz o graczu w pokera który widząc że przegrywa wywraca stolik, rozrzuca karty i wyciąga colta. Tego rodzaju „ucieczka do przodu” bywała istotnie niejednokrotnie w historii. Ale nie widzę linku ze ściąganiem sobie na kark milionów islamitów. Komu to potrzebne do zrobienia małej ruchawki aby nie musieć spłacać? Jakaś mała rewolucja nie wystarczy? I jeszcze dwie inne rzeczy które kładą tę teorię – a)ci pociągający za sznurki są głównymi beneficjentami spłacania, b)tym którzy muszą spłacać miliony islamitów potrzebne są jak psu piata noga.
@Cynik9
Wyciaganie wniosku, ze Makrela jest wariatka, to chodzenie na intelektualna latwizne. Ewidentne jest, ze toczy sie geopolityczna, misterna gra o pierwszorzednym znaczeniu dla losow swiata. Rozszyfrowanie tej gry nie jest latwe ze wzgledu na brak dostepu do WIARYGODNYCH informacji. Ale wyciaganie wniosku, ze to wszystko przez wariatow, to jeszcze gorsze wyjscie jak wyciaganie wniosku, ze to wszystko wynik spiskow. Moja kobieca intuicja mowi mi, ze wigilia juz niedlugo, a karpiem jest Erdogan 😉
Nie wiem czy na łatwiznę ale na pewno na logikę… jeśli coś wygląda jak kaczka, pływa jak kaczka i kwacze jak kaczka, to szansa jest całkiem dobra że jest to kaczka.
Po co wspinać się na wyżyny „misternej gry” skoro prosta głupota tłumaczy wszystko? 😉
Gra jest, bo – jak widac – punkt widzenia Niemcow sie zmienil. Uchodzcy juz nie sa „welcome”, tylko maja byc zawracani i to jeszcze w straszliwie cudaczny sposob. A skoro nie sa „welcome”, to po co jakies uklady z Erdoganem, skoro wystarczy poslac ze 2-3 kutry torpedowe i zaraz naplyw uchodzcow sie skonczy? NRD potrafilo pol wieku temu upiloowac swoja granice, a teraz Eu nie potrafi?No a jesli kutry zle wygladaja w TV, to mozna zrobic operacje „false flag” i jakis wredny terrorysta sie wysadzi na statku pelnym uchodzcow i inni juz nie przyplyna. Po co wiec ta cala szopka z negocjacjami z Turcja? Po co operacja „false flag” Charlie Hebdo parenascie miesiecy temu? Po co w ogole heca w Syrii, gdzie USA, EU i Rosja ramie w ramie z powietrza nadzoruja te cala awanture? Rure od Saudow do EU mozna bylo przeprowadzic przez Irak. Nie trzeba bylo przez Syrie. A po co w ogole prowadzic rure, skoro jeszcze parenascie miesiecy temu wszyscy „spiskowcy” zaklinali sie, ze peak oil to juz na pewno za nami i ze Saudom ropa sie konczy? Czmu nie poprowadzono rury z Iraku do Turcji i UE? Glupota makreli jako nie pozwala udzielic odpowiedzi na wszystkie te pytania.
Może tak mniej pytań a więcej zdań oznajmujących ?
Jak masz jakąś teorię to ją przedstaw a nie zadawaj pytania z podtekstem.
EU to nie NRD i z „muru berlińskiego” strzelać nie będzie – human rigths nie pozwalają.
False flag też nie w EU – BND to nie CIA.
Rozwiniesz scenariusz z karpiem ?
Wg. mnie elity zachodnie zdaly sobie sprawe z fiaska projektu europejskiego melting pot na wzor USA. Imigranci sa tu wiec po to, zeby grillowac autochtonow. Zeby zglupiale stado lewakow karmionych od lat propaganda multi-kulti przejrzalo na oczy, na wlasnej skorze doswiadczylo dziczy i zareagowalo instynktownie. Czyli jakies czystki etniczne lub maly pogrom. Dodatkowo bedzie to swietny pretekst do ewentualnego wlaczenia sie bezposrednio Zachodu do kreowanego konfliktu bliskowschodniego.
Tam Erdogan jest ten zly. Wprawdzie strzela do Ruskich, ale tez nasyla imigrantow na UE, wspiera terrorystow i probuje prowadzic autonomicza polityke. Elity zachodnie jak widac mu nie ufaja, bo wszystkie rury z ropa, ktore moglyby isc przez Turcje do UE jakos nie powstaja. Uwazam wiec, ze na bliskim wschodzie Zachod z Rosja dzialaja reka w reke. Wygeneruja na terytorium Syrii konflikt na duza skale miedzy Iranem, Turcja, Arabia Saudyjska i Syria. To zabezpieczy przed naplywem muzulmanow zarowno Rosje, jak i UE. Ten konflikt beda wiele lat podsycac i wspomagac obie strony. Przypuszczam, ze na koncu zdestabilizuja oslabiony wojna Iran. Wszystko w imie NWO i podzialu wplywow miedzy mocarstwami.
Pierwsza część tego wywodu jest całkowicie niespójna, przez co hipoteza w cześci drugiej traci w poważnej części sens.
Mamy jakieś mityczne elity rządzące od półwiecza „zgłupiałym stadem lewaków karmionych…multikulti”, które zdały sobie sprawę z fiaska własnej polityki. Fiaskiem tym w żadnym logicznym kontekście nie może być „projekt europejski” ale przede wszystkim wspomniane „zgłupiałe stado lewaków karmionych…multikulti”. Sięganie po najazd islamski w charakterze kuracji dla „zgłupiałego stada”, spodziewając się jednocześnie żę nie wykończy to elit w pierwszym rzędzie, byłoby absurdem. Myślę że plącze się Pan w tej logice maksymalnie nie widząc wyjaśnienia znacznie prostszego – że „zgłupiałym stadem lewaków” są same elity i przede wszystkim one. I podejrzewać je można o wszystko, ze skrajną głupotą włącznie, ale nie o zapędy samobójcze i odsunięcie od władzy. Prostą drogą do tego jest rewolucja którą te kroki prowokują i która elity przede wszystkim zmiecie duzo wcześniej niż ktoś będzie miał głowę zajmować się Bliskim Wschodem.
Jak ktoś wcześniej zauważył: jedno nie wyklucza drugiego:) Taki pakt Ribbentrop-Mołotow powstał w kilka dni, a miał kolosalne znaczenie. Szwajcarzy (tak, ci genialni Szwajcarzy) zastanawiali się całkiem poważnie nad wysłaniem wojska do walki z bolszewikami (skończyło się na dwóch misjach medycznych). I co prawda niewiele z tego wynika. Chociaż może to – nie zawsze to, co wydaje się być nieracjonalne jest nieracjonalne, a to, co racjonalne – racjonalne.
@Cynik9
Sięganie po najazd islamski w charakterze kuracji dla „zgłupiałego stada”, spodziewając się jednocześnie żę nie wykończy to elit w pierwszym rzędzie, byłoby absurdem.
Panie Cyniku9,
Patrzy Pan na zyrafe i mowi Pan, ze zwierzeta z taka dluga szyja to nie istnieja!
Przeciez Pan Czesio rezyserowal teatr pn. „III RP” przez 35 lat do niedawnej naturalnej smierci, chociaz po drodze nastapila „zmiana ustrojowa” i niejeden rzad i prezydent sie zmienil.
W sprawie budowy tygla kulturowego środowiska żydowskie nie raz zabierały jednoznaczny głos. Warto posłuchać Barbary Spectre i podobnych. Multi kulti to albo jakiś chory kaprys oligarchy, który postarał ukarać Europę za Holokaust i rzymski podbój Palestyny (a zapewniam są rabini traktujący to poważnie) albo obłęd „idealisty” budującego „nowego człowieka” bez konfliktów rasowych i etnicznych.
Tylko nie Merkel, bo Merkel jako polityk demoliberalny nie jest decydentką. Poza tym akcja jest skoordynowana na całym obszarze cywilizacji Zachodu i trwa od pół wieku. W Szwecji parlament przegłosował otwarcie granic w latach 70. To było w czasach gdy Merkel dała sobie zrobić nagie fotki na jakimś postępowym obozie pionierów. Nawiasem: nieciekawy z niej kloc na tych zdjęciach, koleżanki fajniejsze.
PS. A Syrię z Irakiem należy wyludnić oraz zamienić w grupę łatwych do anektowania bantustanów zgodnie z planem „od Nilu do Eufratu”
https://raport.blox.pl/html/1310721,262146,21.html?61202
na dłuższą metę Turcja też będzie do likwidacji, bo za bardzo obrosła w piórka. Jakby tam doszło do przewrotu, to byłby drugi Iran. tzn. państwo co się USraelowi nie kłania i ma własny przemysł zbrojeniowy. Mają być wokół dzikie pola albo jakieś „bogate” emiraty zależne od USA (wydające na badania mnie niż Słowacja, a lokujące kasę w amerykańskich papierach i kupujące uzbrojenie na Zachodzie). Takie otoczenie jest miłe państwu na „i”. Całkowita dominacja za pomocą przewagi technologicznej armii państwa na „i” zapewni mu bezpieczeństwo. Po jednej stronie 4% PKB na R&D a po drugiej Pol Pot z ISIS zabija studentów.
W sprawie budowy tygla kulturowego środowiska żydowskie nie raz zabierały jednoznaczny głos.
Niestety nie wydaje mi sie, zeby bylo cos takiego jak jednolite „srodowiska zydowskie”. Zydzi wschodnioeuropejscy na bazie ktorych powstal Izrael to zupelnie „inna para kaloszy” jak bankierskie elity zydowskie z USA. Miewaja wspolne interesy, ale jedna z teorii spiskowych glosi, ze w WWII Zydzi amerykanscy za posrednictwem Adolfa chcieli wyczyscic krew zydowska z krwi chazarskiej wlasnie eksterminujac Zydow srodkowoeuropejskich, czyli chazarskich. Nie wiem ile w tym prawdy, ale powszechnie znanym jest fakt, ze na prosby o pomoc finansowa Zydow wschodnioeuropejskich Zydzi amerykanscy w ciezkich czasach reagowali wyjatkowo skromnie.
A co do mulikulti to przeciez wiadomo, ze to wynalazek Szkoly Frankfurckiej, czyli Panow Reicha, Fromma i Marcuse, tworczo potem rozwiniety przez Gramsciego.
@Franek
Wlasnei znalazlem ciekawy (jak mi sie wydaje) artykul na temat Szkoly Frankfurckiej:
https://www.prisonplanet.pl/kultura/szkola_frankfurcka_i,p1370211198
Jak wiadomo istnieje niejaka korelacja pomiędzy obciążeniami podatkowymi a dzietnością ludności.
Taka chętnie witana grupa „nowych ubogacających kulturowo obywateli” oprócz braku obciążeń takimi podatkami (przez to wysoką dzietnością) podwyższy podatki obywateli „chętnie witających – ubogacających kulturowo”. Przez to dzietność witających spadnie a w dalszej przyszłości w pełni ubogaci kulturowo i nawet religijnie obecnych witających.
Normalnym zjawiskiem jest reakcja obronna społeczeństwa na takie powszechne ubogacenie – wydaje się jednak, że społeczeństwo zostało odpowiedni przygotowane na przyjęcie ubogacenia bez oporów. Tych nieprzygotowanych (zapóźnionych w swoich nacjonalistycznych poglądach i tkwiących w przestarzałych relacjach do własnej historii) jakoś się przekona i naprostuje ;-).
Ciekaw jestem czy nasz tubylczy lud również da się ponieść nowemu…
Pozdrówka
Witaj,
podejrzewam, że nie zauważasz jednego ważnego faktu ws. Niemiec. Niemcy nie są szaleńcami, Mutti nie jest Matką Teresą, a w polityce chodzi o własny interes (grup interesów trzymających władzę). Celem ściągnięcia tych imigrantów jest ZAPCHANIE dziury demograficznej w Niemczech. Popatrz na statystyki jak wygląda demografia do 2050-2060r dla Niemiec. Ubytek ok 25mln ludzi. Kto to będzie utrzymywał przy systemie emerytalnym za czasów Bismarcka ? Liczy się tu i teraz czyli konieczność importu milionów młodych ludzi. Za 10 lat armia emerytów idzie nagarnuszek Państwa. Dlaczego Syryjczycy, Irakijczycy, ale już nie Afgańczycy ? Układ z Erdoganem ma za zadanie FILTRACJĘ najlepiej wyedukowanego sortu muslimów z krajów gdzie ta edukacja była jeszcze jako taka (sponsorowana z surowców eksportowanych na zachód). Stąd ta wymiana 1 za 1. To oczywiście Niemcy zdecydują kto zostanie w kraju, a kogo wyślą do obozów Erdogana. Czysta wyrachowana polityka w całej okazałości.
Patrz Polska – ogromny import Ukraińców za czasów PO. Oczywiście w wersji bardziej racjonalnej – import poprzez pozwolenia na pracę. Chcesz być w Polsce to pracuj – socjalu nie dostaniesz. A po co to ? Ano zapewne z tego samego powodu jak w Niemczech. Nam też potrzeba milionów imigrantów żeby utrzymać ten idiotyczny system ZUSowski Bismarck`owy. Oby nam to wyszło na lepsze z Ukraińcami (ten sam krąg kulturowy) niż to co prawdopodobnie wydarzy się w Niemczech za naście lat (Allah Akbar).
Liczy się jak zwykle interes (przemysłu Niemiec) w tej chwili. Co będzie później to ma małe znaczenie. Cały świat działa na teraźniejszości (weź kredyt spłacisz później), demokracja i wymiana rządów co 4-5 lat narzuca rozwiązania chwilowe, protezy a inni będą się martwić za nas jak będą rządzić w przyszłości. To wszystko oczywiście zmierza do katastrofy, ale „who cares” ?
Jeżeli 1/10 z tego co piszesz ma pokrycie w faktach to cały wywód jest argumentem dokładnie za tym że są własnie nie tylko szaleńcami ale po prostu narodem idiotów. Już lepszą linią obrony byłoby wskazanie że jako państwo okupowane nie są suwerenni…
Całe to „zapychanie dziury” islamem jest dosyć niewyszukanym argumentem dyskutowanym tu, i odrzucanym, wielokrotnie. Jaka może być inna definicja idiotów jak zapychanie eboli HIV-em? Czym konkretnie mają ją zapychać, islamem? Gimme a break! Toż wystarczyłby Niemcom jeden advert gdzieś w Moskwie czy Kijowie aby zostać zalanymi elementem słowiańskim, zawsze jednak kulturowo, mentalnie i religijnie bliższym niż islam.
Nie uwierzę nigdy że ktoś sane zapychałby „dziurę demograficzną” w Europie całkowicie jej obcym, nieasymilującym się elementem islamskim, importując sobie problemy dużo wieksze niż ta „dziura”. Poczytaj sobie Sarazzina (Deutschland schafft sich ab) albo Buschkovskiego (Neukoelln ist ueberall) dla złapania dynamiki i szczegółów. To co się dzieje nie ma NIC wspólnego z jakimkolwiek racjonalnym zapychaniem jakiejś dziury, po prostu anglo-syjonistyczny hegemon spuścił na Europę islamską bombę masowego rażenia i ją nią wykańcza, uprzednio odseparowawszy ją od Rosji którą stara się wykończyć osobno.
„Jeżeli 1/10 z tego co piszesz ma pokrycie w faktach to cały wywód jest argumentem dokładnie za tym że są własnie nie tylko szaleńcami ale po prostu narodem idiotów. Już lepszą linią obrony byłoby wskazanie że jako państwo okupowane nie są suwerenni…”
w tym szalenstwie moze byc metoda… ale ja na razie widze dwie mozliwosci:
1. Merkel jest polskim agentem i dazy do zniszczenia niemiec
2. niemcy chca sobie zafundowac powtorke z histori (powstanie protestantyzmu)
co prawda skutkowalo to w wieloletnich wojnach domowych…ale w efekcie wykatapultowalo to panstwo tam gdzie jest…a Polske powstanie protestantyzmu wlasnie w przeciwnym kierunku wyslalo…
PawelW:
„w tym szalenstwie moze byc metoda…
Zgodzę się z tym, że więcej tu metody, niż szaleństwa — widać to po elastycznym modyfikowaniu stanowiska stosownie do zmian sytuacji. (Mimo że cel wygląda na wciąż niezmieniony! Oznacza to, że nawet nie wiedząc do końca, co tak naprawdę zamierzają Niemcy tym „szaleństwem” osiągnąć, to i tak najbezpieczniej będzie robić im zawsze wbrew w każdym możliwym przypadku — jawnie i skrycie wspierając różne nieszczęśliwe przypadki), ale zamiast tworzyć tak daleko idące hipotezy wystarczy analizować fakty lezące na stole. Np. m.z. kluczowy jest fakt zapraszania przez Niemcy gości, obiecywania, że ze wszystkimi sobie poradzimy, polityczne napadanie na tych, którzy zamykają granice, jednostronne łamanie umów międzynarodowych, a jednocześnie… natychmiastowe wmuszanie ich szantażem i groźbami użycia siły pod europrzymusem unijnym biedakom „bo trzeba być solidarnym”! (Nb. solidarnym z Niemcami będziemy, gdy kilka milionów Niemców przyjedzie do nas w poszukiwaniu pracy, a niemiecka stopa życiowa spadnie poniżej naszej — wtedy dopiero może będzie sens zacząć rozwiązywać stworzone przez Niemców na własne życzenie problemy, ale nie wcześniej).
Tu w mojej ocenie kluczowe są dwa fakty:
▌▌● 1. Problem migracyjny ogarniający południe i zachód Europy dawał Niemcom gwarancję, że uzyskają polityczne poparcie w dziele podeptania Traktatu Lizbońskiego (np. gwarancji suwerenności kształtowania polityki imigracyjnej), jeśli sami swoją masą przyłączą się do tej grupy — tamci ich w tym poprą.
▌▌● 2. Osiągnięcie przez Niemcy (dzięki euro) historycznego szczytu hegemonii gospodarczej w UE — być może tymczasowego, dlatego trzeba przejść do działania, zanim jeszcze ten moment umknie.
Dalsze kroki faktycznie wymagają już spekulacji i wybiegania w przyszłość, ale jest niemal pewne, że niemieckie ultimatum oznaczało „stopę w drzwiach” — wymuszenie złamania pierwszej bariery, by „metodą salami” można było wymuszać realizację kolejnych żądań, gdzie każde kolejne byłoby tylko małym krokiem w drodze do nieujawnionego celu:
▌▌● Musimy chronić granic, co nie? Konieczny EuroWehrmacht na granicach!
▌▌● Przyjęliście 100.000? Teraz przyjmijcie rodziny!
▌▌● Ojej, macie problemy z tolerancją i demokracją? Musimy wprowadzić nad wami nadzór!
▌▌● Macie terroryzm? Komitet Obrony Tolerancji sam prosi nas o aneksję i powołanie Rzeszy Europejskiej!
Hans-Werner Sinn: „Europa potrzebuje wspólnych sił policyjnych, wspólnej armii, wspólnego prawa azylowego, wspólnej polityki zagranicznej”
https://www.project-syndicate.org/commentary/can-the-islamic-state-unify-europe-by-hans-werner-sinn-2015-11
Tu w mojej ocenie kluczowe są TRZY fakty:
▌▌● 3. Uzyskanie przez Niemcy całkowitego opanowania (finansowego, agenturalnego…) lokalnych elit politycznych wielu europrowincji — przecież władający „tym krajem” Niemieccy–Islamizatorzy–Polski nawet przed samymi wyborami łykali każdą bzdurę przysłaną z Berlina nie tylko bez jednego mrugnięcia, czy bez słowa protestu, nie tylko łamiąc publicznie złożone obietnice, ale we własnym zakresie i na swój koszt robiąc jeszcze tubylczej ludności tak bezczelnie skoncentrowane pranie mózgu huraganem fałszywej propagandy (fałszywe owoce fałszywych argumentów widać chociażby w rozważaniach o nadchodzących wspaniałych czasach dla emerytów), że aż ręce opadały przy próbie prostowania tego punkt po punkcie.
Powiedziałbym, że jeszcze jeden wielce wymowny (kluczowy?) fakt leży wprost na stole:
▌▌● 4. Niemcy (zdawałoby się — o dziwo!) najagresywniej atakują politycznie nie tych, którzy nielegalnych migrantów i terrorystów z Paryża wpuszczają masowo na terytorium UE bez jakiejkolwiek kontroli, czy wręcz pomagają im nawet w dalszej nielegalnej migracji wbrew umowom otwierając swoje granice i podstawiając środki transportu, ale tych, którzy na własną rękę — wbrew politycznej dywersji ze strony Niemiec — najskuteczniej pokazywali, że problem nie jest aż taki nierozwiązywalny — dając tym samym dowód, iż nawet środkami jednego małego państwa, bez konieczności wprowadzania na ich ziemie EuroWehrmachtu, da się nad nim zapanować, jeśli tylko jest ku temu wola.
To może być kluczowy fakt do zrozumienia dalekosiężnych zamiarów zmierzających ku europejskiej hegemonii Niemiec.
Na pewnym poziomie może tak…. Ale generalnie to hegemon dyktuje warunki a niemiecki wasal wiele do powiedzenia nie ma. Na to w sposób całkowicie jasny wskazuje wszystko, od Ukrainy począwszy.
Dobra – to oczywiste, ale czemu wszystkie mądre głowy od ekonomii pomijają kwestie ryzyka, a podkreślają właśnie sytuację demograficzną? Średnio rozgarnięty człek (za którego się mam) parska śmiechem na myśl, że typ niemal bez jakiegokolwiek wykształcenia (nawet zakładając selekcję – hehehe, w tym Niemcy są dobrzy), bez znajomości języka, żyjący na zasiłku większym per capita w skali miesiąca od łącznego rocznego dochodu całej rodziny w ojczyźnie będzie dobrowolnie zasuwał przez cały boży dzień w fabryce jakiegoś VW. I jeszcze miałby płacić na emerytury i świadczenia dla jakichś świniożerców albo lesbijskich małżeństw z czwórką transseksualnych dzieci.
Panowie, ależ jedno drugiego nie wyklucza. Niemcy prawdopodobnie chcą wykonać drugi raz sztuczkę, która w miarę udała się im w latach 70tych z Turkami, czyli „wstrzyknąć” sobie w społeczeństwo dolną warstwę, która zajmie się budowaniem sobie dobrobytu od zera, zapewniając przy okazji dobrobyt niemieckim patronom i utrzymując konkurencyjność niemieckiej machiny wobec innych krajów. Niemcy jednak nie wiedzą, że materiał który sobie wstrzykują tym razem nie dość że jest marnej jakości to w dodatku zakażony jest aktywnymi zarazkami islamskiego dżihadu…
@Centrala: Cos w tym stylu…. dlatego swego czasu krazyly zarty typu:
„Dlaczego niemieckie produkty sa lepsze niz francuskie? Bo turcy pracuja lepiej niz arabowie.”
@cynik9
Skoro uważasz że to Hegemon „spuścił islamską bombę” – to twierdzenie, że Makrela jest wariatką nie trzyma się kupy. Jej działania sprawiają wrażenia szytych na miarę dla osiągnięcia korzyści przez… globalnych konkurentów UE (pod przewodnictwem GER i FR).
Swoją drogą to całkiem ciekawe jest to, że sprawa uchodźców pojawiła się po:
– żądaniach Niemiec zwrotu fizycznego złota zdeponowanego w US
– aferach podsłuchowych Makreli
– afery Volkswagena (odszkodowania tylko dla obywateli US)
– itd.
Na serio są ludzie, którzy sądzą, ze można ot tak jednych ludzi zastąpić drugimi, bez konsekwencji?
Cyniku,
mieszkam w DE i widze co sie tutaj dzieje. Twoje uwagi sa w stu procentach trafne.
Ja podejrzewam, że w dzisiejszych czasach już nikt Maxa Webera nie czyta, a w szczególności nie robią tego Niemcy (ostatnio rzucili się tłumnie na nowe wydanie „Mein Kampf”). Dlaczego jest to ważne ? Otóż Max Weber, chyba jako pierwszy, zadał sobie pytanie dlaczego to akurat na zachodzie narodził się kapitalizm i demokracja, a dlaczego nie w cywilizacji Islamu czy innych cywilizacjach świata. No właśnie, co jest takiego w cywilizacji zachodniej, że ten kapitalizm wykształciła ? Lektura dzieł Webera jest ważna szczególnie dzisiaj, w chwili gdy tego pytania to na zachodzie już chyba nikt nie zadaje. Innymi słowy, wciskanie kitu, że dziury w obecnym systemie gospodarczym można załatać czymś innym aniżeli mentalnością kapitalistyczną, a już szczególnie religijnym fanatyzmem o podstawach roszczeniowej gospodarki, należy rozpatrywać w ramach jakiejś zbiorowej halucynacji.
Świat zachodu kapituluje na naszych oczach, a jego „przywódcy” jeszcze o tym nie wiedzą.
Świat zachodu kapituluje na naszych oczach, a jego „przywódcy” jeszcze o tym nie wiedzą. —- albo wiedzą ale otrzymali rozkaz od oficera prowadzącego… 😉
Tak czy inaczej hipoteza o „łataniu demografii” nie trzyma się po prostu kupy…
Ten plan z uchodźcami nie wymyślono dzisiaj czy wczoraj. I nie chodzi tu o poprawę demografii, choć pomysłodawcom takie stawianie sprawy pewnie jest na rękę, odwraca uwagę od szukania innych (prawdziwych) powodów fali uchodźców. Jeszcze nie tak dawno do osób nielegalnie przekraczających granicę strzelano, a teraz na powitanie kwiaty, mieszkania, zasiłki, przyzwolenie na łamanie prawa.
Gdyby tu tylko chodziło Niemcom o poprawę demografii, wystarczyłby prosty przekaz do Europy wschodniej, a tu nic, Polacy mieli ograniczony przez chyba 8 lat rynek pracy w Niemczech, wiec masowo ruszyli do Holandii, Norwegii, itd., a głównie do Anglii (a tam Polki jakoś nie maja problemów z rodzeniem kilku dzieci). A przecież gdyby nie ograniczenia w pracy dla Polaków w Niemczech, to w ciągu kilku lat kilka milionów Polaków znalazłoby się tam, zaaklimatyzowało, założyło rodziny, urodziło dzieci i z czasem zamieszkało zapewne na stałe. Tym bardziej, że to dość blisko, podobny klimat, itd., a na pewno nie terroryzowano by jugendamtem (nie znam pisowni) i nie straszono odbieraniem dzieci.
a jaki znasz lepszy system niż „zusowski bismarckowy”?
możesz mi przedstawić załozenia tego innego systemu?
Demagogia, {zenek}, demagogia… Miej odwagę powiedzieć że system bismarckowski SKOPIOWANY w dzisiejsze realia miałby wiek emerytalny 90 lat, hands down. Już socjaliści przebierają nogami aby to zaimplementować… 😀
no nie chodzi mi o takie „szczegóły” jak wiek w którym przechodzimy na emeryturę
chodzi mi o to że każdy system emerytalny opiera się tak naprawdę na młodym pokoleniu, nawet jeśli to ma być „emerytura kapitałowa” a nie ta zusowska po bismarcku
Wiem że rzadko chodzi Ci o rzeczy relewantne… ;-D
Coś w tym „młodym pokoleniu” może jest, w tym sensie że nie wszystkie nadwyżki można „zmagazynować na przyszłość”. Nie można na przykład „zmagazynować” opieki medycznej tak że przyszli emeryci będą musieli być leczeni przez przyszłych doktorów, którzy być może jeszcze się nie narodzili, itd. Ale jeżeli Ci o to chodziło to powoływanie się na Bismarcka jest bez sensu, właśnie z uwagi na ten szczegół o który Ci „nie chodzi”. Poprzeczka emerytury bismarckowskiej była tak wysoko że emerytury wiekszym obciażeniem dla państwa nie były ponieważ rzadko kto je otrzymywał. Ergo emerytura nie zależała bezpośrednio od demografii (a/k/a „kto będzie pracował na moją emeryturę”…;-)
@Andrewin
Klif demograficzny czeka na nas wszystkich, to prawda. W każdym państwie troszkę inaczej, ale jednak. Ale to co piszesz okrutnie rozmija się z prawdą. Otóż dzieci rodzą kobiety. Poczytaj sobie o wojnie paragwajskiej – wyginęli prawie wszyscy mężczyźni. Kobiety odbudowały tam populację. Tymczasem do Niemiec w 90% trafiają młode byczki. Nawet jeśli szaleńczo zakładasz masowe gwałty klifu demograficznego to nie zasypie.
o wojnie paragwajskiej – wyginęli prawie wszyscy mężczyźni. Kobiety odbudowały tam populację. —- m.in. dlatego że kościół katolicki dopuścił tam poligamię… W przypadku Europy nie będzie musiał niczego dopuszczać bo zajmie się tym Islam… 😉
@Andrewin
Coś o tych idealnych pracownikach i nowych obywatelach:
Intelekt: Arabowie nie są specjalnie ułomni, ale na znacnzych obszarach średnie IQ Araba wynosi zaledwie 85-90 i wynika z masowego, wielowiekowego kazirodztwa (wśród kuzynów). Kultura islamu jest bodajże jedyną, która nie wyciągnęła wniosków z kondycji potomstwa płodzonego przez ludzi o znacznym stopniu pokrewieństwa. Poza często spotykanym otępieniem mamy tam plagę chorób genetycznych, ponieważ łączone są geny recesywne. Natomiast średnie IQ murzyna wynosi mniej niż 75-85 i wynika to konstrukcji rasy. W Kongo spada ono do 60. Jest to przyczyna dla której w czarnej Afryce nigdy nie powstała żadna cywilizacja, pismo, miasta, świątynie z kamienia itd. a czarni mając nawet pieniądze i edukacje nie robią karier naukowych, w biznesie itd.
https://jeznach.neon24.pl/post/130075,wrodzony-blad-ozenku
https://en.wikipedia.org/wiki/IQ_and_the_Wealth_of_Nations (mapa)
Agresja: wszelkie statystyki w USA pokazują jasno, że czarni mają wyższe skłonności do agresji. Przy 10% populacji dominują w więzieniach.
https://libertarianizm.net/threads/czarna-przestepczosc.3020/
Murzyńska pracowitość:
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Polak-o-zyciu-w-Afryce-Gambia-dzis-troche-jak-Polska-lat-90-Tam-mieszkam-7323953.html
Znalezienie rzetelnego pracownika w Gambii graniczy z cudem – mówi Marek Król. – Wszyscy narzekają na biedę, ciągle słyszę ”daj”, ale kiedy oni słyszą słowo praca, uciekają jak przed zarazą.
https://tysol.salon24.pl/286593,polska-neo-kolonia
Prof. Kieżuń: Kocham Murzynów, są sympatyczni, mili, ale mają jedną wadę – brakuje im zmysłu do systematycznej pracy. Kultura afrykańska zrodziła się nie z pracy, a z zabawy.
wykształcenie
O wysoko kwalifikowanych specjalistach można zapomnieć. O prostych, ale pracowitych fachmanach również. W rejonach z których ściągamy uchodźców są tylko kozy i gnój. Mogą co prawda spłodzić potomków, którymi zaopiekuje się socjalistyczna Unia, ale genów nie zmienisz.
PODSUMOWANIE:
Statystycznie rzecz ujmując ubytek demograficzny zostanie zastąpiony ludźmi i niskim IQ, leniwymi, podatnymi na choroby i skłonnymi do agresji. Skłonność będą mieć z powodu niskiego horyzontu postrzegania zdarzeń (dorosły czarny mężczyzna ma horyzont 13 latka) albo kultury (macho muzułmańscy). Nie bez znaczenia jest również odmienna kultura, religia i rasa co zburzy harmonię społeczeństw europejskich. Zastanawiam się jakimi idiotami są ci, którzy „reklamują” fale pseudo uchodźców jako remedium na demografię w Europie. Przecież Europa nie sięga po wschodnich Słowian, po Chińczyków, Wietnamczyków, Koreańczyków. Nie, uparła się na najgorsze typki. Jakby rządził nią jakiś pokręcony sadysta. Mam podać linki na scysje na basenach gdzie ciapate hordy bawią się macanki i defekują do wody?
A co do wyludniania Europy.
1)Wyludnianie Europy nie jest makabrycznie gwałtowne.
2)Postępująca automatyzacja tworzy technologiczne bezrobocie – zatem Europa powinna nastawić się na drenaż mózgów a nie krzepkich rąk.
3) Skoro Europa się wyludnia, to można wdrożyć projekty promujące rodzinę i macierzyństwo a nie feminizm, gender, kulturę singli. Można obniżyć podatki dla rodzin na przykład, podać pozytywne wzorce za pomocą propagandy. W Europie robi się dokładnie odwrotnie.
Źródło Panie Cyniku? Bardzo długo Turcja próbuje już to przepchnąć bezskutecznie, jeśli to prawda to szykuję zapasy i uciekam na wieś. „So it begins”
No i co – można? można! Erdoganowi gratuluję trzeźwości. Nie takie głupoty jeszcze zrobimy jako Europejczycy, a co dopiero powiedzieć o polskich panikarzach – ze strachu przed uchodźcami gotowi jesteśmy własne stopy odpiłować…. Panie Gospodarzu, jeszcze żadnego Kurda nikt nie widział a Pan już z milionami dzikich najeźdźców wyjeżdża – no to na co czekać, trzeba kuć żelazo póki gorące – może na dobry początek dajmy się obłożyć podatkami i płaćmy, niech rząd nas 'wybawia’ od tego nowego zagrożenia.
jeszcze żadnego Kurda nikt nie widział —– jak zobaczy będzie za późno. Jakkolwiek niepopularne PiS-owe podatki mogą być fakt pozostaje faktem że jakoś większe zaufanie można mieć do PiSu w kwestii zalewu islamskiego niż do Tuska…
myślę że nigdy się nie dowiemy 'co by było gdyby’… jakoś do tej pory żaden imigrant do Polski nie przyjechał, a ilość naprodukowanej w kraju piany wystarczyła by do zbudowania mostu na księżyc… kontakt z rzeczywistością jakoś nie jest u nas w cenie.
Zaden nie przyjechal bo mu ta Polska piana droge zagrodzila – co innego Niemcy, oni nie produkowali piany, tylko z kwiatami witali, a potem nawet wspolnie swietowali Nowy Rok na dworcach.
Bo każdy chce w tej polskiej pianie siedzieć, nieprawdaż panie Emigrancie?
… znaczy się, jeśli polscy najzagorzalsi patrioci spieprzają z kraju to jakim cudem miałby do niego ktoś _chcieć_ przyjechać?
Być może patriotów potrzeba tutaj tak jak islamistów? Jak jedni i drudzy stąd „spieprzą” może być w końcu całkiem nieźle. Ci co czują nieprzepartą chęć uczenia dzieci arabskiego mają zawsze opcję Berlina… 😀
Emigrujac do innego kraju z powodow ekonomicznych, nie narzucam gospodarzom mojej religii i kultury, nie macam ich na dworcach i nie wyciagam reki bo benefit, tylko pracuje.
Niektórzy mogą woleć pianę nić być macanym przez emigrantów po dworcach… 😉 Żarty się kończa jak masz dzieco zapisać do szkoły która mówi po arabsku czy jest >50% kolorowa…
Wiecie, mógłbym napisać że rozumiem Wasze obawy, ale jednak nie rozumiem… Gdy w szkole będzie choć 1% 'kolorowych’ to być może, w jakichś tam warunkach, mógłbym czuć się zaniepokojony. Ale teraz przepalać czas i mleć ozorem nad czymś czego nie ma to dla mnie marnotrawstwo.