a już Wergiliusz ostrzegał…
Podobnie jak judo, samoobrona finansowa jest i o ataku i o obronie jednocześnie. Trudno jest oddzielić je od siebie. W realiach inwestycyjnych oznacza to nie tylko techniki powiększania portfela inwestycyjnego ale również, a może przede wszystkim, techniki nie tracenia dotychczas zdobytego majątku. Najlepsza technika „pomnażania majątku” będzie zajęciem głupiego Jasia jeżeli Jasio wsadzi potem swój z trudem zdobyty majątek do dziurawego worka i pójdzie z nim przez wieś.
Względnie, o ile Jasio jest Costasem a wieś jest grecka, to zamiast gubić majątek po drodze Costas może od razu zameldować u sołtysa co ma i gdzie co trzyma. Efekt netto będzie ten sam – wcześniej czy później majątek zmieni właściciela. Fool and his money are soon parted — mawiają spostrzegawczy w sprawach finansowych Amerykanie.
Drogi czytelnik [HT- czekan] podsuwa właśnie aktualny link informujący że Costas, i inni w Grecji, od 2016 o posiadanym majątku w szczegółach będą musieli informować już nie tylko sołtysa ale od razu jego szefa – zbankrutowane państwo greckie. Meldunkowi podlegać ma trzymana w domu gotówka powyżej €15K oraz biżuteria i metale szlachetne powyżej €30K. Melduję że zwitek banknotów euro, w słoiku po dżemie, w sumie €20K, trzymam: w szafie/w materacu/na strychu/pod podłogą (niepotrzebne skreślić)… Melduję że słoik krugerrandów na czarną godzinę, rocznik 1979, zakopałem x kroków na płn/płd/wsch/zach (niepotrzebne skreślić) od drzewka oliwkowego za komórką, na głębokości 2 szpadli… W tym mniej więcej stylu…
W ten sposób cała urzędnicza machina skorumpowanego reżimu zdobędzie dokładne namiary na tę część majątku populacji której dotychczas jeszcze nie zagrabiła. Od złodziei centralnych informacja bez cienia wątpliwości przecieknie w dół do złodziei lokalnych. Tam jedyna różnica między złodziejami polega na tym że jedni pobierają pensje państwowe a drudzy zatrudniają się sami. I dla jednych i dla drugich informacja w jakim materacu Costas zasztauował swoją gotówkę może być nad wyraz pomocna.
Mimo greki, z zamieszczonych w artykule formularzach greckich zeznań podatkowych intencje autorów emanują całkiem wyraźnie. Zresztą jakich tam znowu zeznań „podatkowych”. Nie żadnych zeznań podatkowych lecz jedynie zeznań. Przecież państwo greckie nie zabrania swoim obywatelom gromadzenia banknotów czy złota w celach hobbystycznych ani ich posiadania nie opodatkowuje. No więc po co mu deklaracja co kto posiada?
Jest na szczęście szansa że wolne od deklaracji pozostanie w Grecji posiadanie domu, starego Volkswagena oraz rachunku bankowego. Ale dom, Volkswagen i rachunek bankowy państwo ma już pod kontrolą. Jeśli trzeba to je bardziej opodatkuje albo zarekwiruje w każdej chwili. Jak natomiast może zarekwirować gotówkę w materacu albo złoto zakopane pod oliwką skoro nic o nim nie wie? Czy ma może rekwirować wszystkie materace jak leci? Albo losowo zrywać podłogi? Albo kopać pod każdym drzewem oliwkowym? Oczywiście że nie, państwo nie chce robić takich przykrości swojej populacji. Trzeba mu więc w tym pomóc udzielając informacji. Aby nie marnowało energii nadaremnie i nie szukało czegoś tam gdzie nic nie znajdzie. Zaszczytny obowiązek ujawnienia szczegółów spadnie na patriotycznych Costasów którzy mają oddać państwowym lisom klucze do swoich kurników.
Nie trudno przewidzieć że w podobne tarapaty wpaść wkrótce mogą także obywatele innych dochodzących do ściany reżimów unijnych, niech no tylko gospodarka wpadnie w większy kryzys. Totalitarne reżimy desperacko goniące za dochodem bez pardonu przykręcą wtedy śruby podatkowe populacji i spróbują jak daleko uda się im zbiec z łupem. Nie pierwszy i nie ostatni raz.
Strzeż się Greków gdy przynoszą prezenty – zauważył trafnie jeszcze Wergiliusz. No a co jeśli dopiero zaczynają węszyć za nimi?
Pełna treść wpisu, dotycząca szerszych implikacji toczonej w Europie walki z gotówką i przechowywania złota, dostępna dla abonentów TwoNuggets. Aby dołączyć kliknij tutaj.
.
Dziś kierownik w banku powiedział, że gdzieś w Skandynawii już takie zeznania od dawna. Nie umiem tego potwierdzić. Za to przy zakładaniu konta w Polsce, w polskim banku, pada pytanie: czy jest pan rezydentem USA. Nie Chin, nie Rosji, nie Rwandy. Ale USA. FACTA działa bez zarzutu nawet w SKOK-ach
Co tam Grecja.
Poczytajmy sobie nową ustawę o ustroju rolnym od 2016r.
Alibi jest tzw. ochrona przed wykupem z zagranicy.
No i ta sobie przewertowałem jako ,że stałem się /nie/szczęśliwie spadkobiercą po zmarłym ojcu.
I cóż się okazuje poza tym ,że w mojej i nie tylko ocenie to bubel prawny.
Otóż czynności w ramach rodziny mają być nienaruszone, problem jedynie jeżeli rodzina zdecyduje się coś zbywać.
Ano to zmienia postac rzeczy . Prawo pierwokupu ma w kolejności dzierżawca po określonym okresie dzierżawy /było/ ,i nowum czyli sąsiedzi i oczywiście po nich uwłaszcza się /może/ urzędnik z Agencji. Co więcej gdyby rodzina zarządała za dużo czy też ze względów lokalizycajnych działka byłaby warta swych pieniędzy wszyscy oni mogą zakwestionować cenę i umowę przed sądem.
W drugą stronę gdyby rodzina chciałaby powiększać swój dorobek to wszyscy pierwokupcy maja pierwszeństwo łącznie z Urzędnikiem Agencji stąjącym na straży polskości, a to że może wykorzystać to do własnych celów i pewnie to zrobi za pół ceny płacąc rodzinie przed zakusami zagranicznika to inny temat. Cel uświęca środki.
Poświęcony temu zagadnieniu był numer 13 TwoNuggets Newsletter dla inwestorów w tym roku, gdzie projekt ustawy został omówiony.
Ze strachu przed obcymi Polacy gotowi dać sobie przestrzelić kolano …
Gorsza jest IMO nasza miłość do „przyjaciół” gotowi jesteśmy nie tylko do przestrzelenia kolan, ale i do ucięcia rąk tudzież kastracji ze zdrowym rozsądkiem na czele.
nie bardzo wiem co miałeś na myśli z tymi przyjaciółmi w ciapkach
jeśli od lat, przy oficjalnym wsparciu rządu, straszy się ludzi w Polsce Niemcami co przyjdą i wykupią ziemię, gdy
tymczasem chodzi o utrzymanie intratnych posad dla kolegów
gdy straszy się prywatyzacją lasów państwowych, podczas gdy tak naprawdę one od wielu lat są prywatyzowane przez przyjaciół królika
gdy 'spółki strategiczne’ w państwie są strategiczne głównie dlatego żeby móc dysponować odpowiednią ilością prezesowskich i dyrektorskich stołków które obsadzi się kolegami jak tylko dojdzie się do władzy, a biednych ludzi mami się że to po to żeby Rosjanie nie przejęli kontroli nad państwem
to tak sobie myślę że Polacy cenią przyjaźń, zwłaszcza cenne jest posiadanie przyjaciół w administracji państwowej
Ale przecież dawno temu u nas czegoś takiego już próbowano…
Nic tylko uciekać z Grecji.
Tylko pytanie za 100 punktów – gdzie?
oj tam oj tam, wszyscy tu o uciekaniu… a kogo ścigają? Ano, tego co ucieka – przecież jak by był w porządku to by nie uciekał…
Jak ktoś schował złoto pod krzakiem to chyba nie po to żeby teraz w deklaracji o nim pisać albo biec gdzieś w niewiadomym kierunku ze monetami za pazuchą?
Jeśli greccy oficjele wezmą się do wykonania zadania z wykrywaczem metalu to może być ciężko 🙂
Panika na GPW.
Piątkowa panika prawie zawsze jest okazją do zakupów akcji na czas ich wzrostów i zarobku tj. w 2016r. W grudniu
br. prawdopodobnie Rezerwa Federalna rozpocznie cykl podwyżek stóp procentowych. Spodziewam się, że ten fakt
ustali maksimum na dolarze i spowoduje korektę rozpoczętych zwyżek na GPW. Potem w 2016r. powrót do wzrostów.
Prawdopodobnie będą to ostatnie zwyżki cen akcji przed silnymi spadkami rozpoczynającymi się w 2017r. Dlatego na przełomie 2016/2017r moim zdaniem należy pozbyć się wszystkich akcji na długo. Czyli w grudniu br. sprzedajemy dolara. Tak, trzonem portfela od lat powinno być złoto inwestycyjne. Podwyżka stóp w Stanach powinna spowodować potem osłabienie dolara, co zapewnić może pobudzenie światowej gospodarki. Gdyby silny dolar dalej w dłuższym czasie utrzymywał wysoką wartość, to nie tylko gospodarka rynków wschodzących ale gospodarki rynków rozwiniętych zaliczyły globalną recesję. Mocny dolar wymusza podwyższenie spłat gigantycznych ( w bilionach USD)pożyczek zaciągniętych ma całym świecie.
Widzę, że przyszłość jest Ci znana. Nic, tylko brać lewar, zarobić miliony i na Seszelach leżeć na plaży do końca życia.
Wyczytałem niedawno ciekawą opinię. Otóż…Na GPW od dłuższego czasu już jest hossa – jest, jeśli przyjąć specyficzną definicję hossy (teoretycznej): pojawienie się pewnych sygnałów makro. Niestety kursy stoją w miejscu, a niektóre spółki nawet spadają….Wzrosty mogą odpalić pod koniec hossy. Brak symetrii to ciekawe zjawisko, ale nie jest niczym super nadzwyczajnym. Mamy przed sobą jeszcze kilka miesięcy. Jeśli w tym czasie nie wypali i to ostro, to przejdziemy przez hossę czysto teoretyczną. Przypuszczam, że nadchodząca po niej bessa nie będzie teoretyczna. Takie życie.
W prasie ekonomicznej [internetowej] dojrzałem postulat któregoś z ekonomistów, żeby w Polsce obniżyć próg dopuszczalnych płatności gotówkowych z równowartości 15000 Euro do chyba 3000 Euro,w relacjach gospodarczych. Myślę, że kto chce nabyć złoto bez iwingilacji powinien to uczynić nie patrząc, czy Au jeszcze opadnie z ceny w USD, w polskim złotym nie czyni to różnicy. Pozdrawiam.
……. trzeba być ciężkim idiotą żeby powiedzieć „państwu” co się ma(jaki majątek) …. reszta niech czeka i pokornie informuje albo inwestuje np. w polisolokaty https://serwisy.gazetaprawna.pl/finanse-osobiste/artykuly/768380,polisolokaty-to-tylko-reklamowe-foldery-a-tracimy-na-nich-oszczednosci-zycia.html
wniosek:
1.) komuchy kochają hodować ludzi dlatego zamiast upraszczać system to go celowo komplikują(uszczelniają).
2.) jest zasada że jak ktoś dostał w spadku spory majątek a nie potrafi nim zarządzać(inwestować) i trzyma pieniądze w tzw banku to niech lepiej straci
3.) kto nie optymalizuje kosztów to bankrut tylko jeszcze o tym nie wie ……
Przecież trzeba być niespełna rozumu aby się do tego zastosować i przyznać do posiadania gotówki i innych wartościowych – acz nierejestrowanych i anonimowych – dóbr…
Ciekawe ilu da się na to nabrać? Obawiam się, że niestety całkiem sporo ludzi z wypranymi socjalizmem mózgami da się oskubać jeszcze bardziej. W końcu ktoś jednak wybiera tych socjalistów do parlamentu, nie tylko u nas…
Problem gdy ten majątek jest objęty formalnymi umowami (np. spadek, ubezpieczenie, zastaw). Rząd ma wówczas łatwy sposób by znaleźć niespójności deklaracji majątkowej obywatela. Rozwiązaniem jest ucieczka do szarej strefy, ale uUcieczka do szarej strefy oznacza wyjęcie majątku spod prawa, tzn. wszelkie interesy związane z nim będą „ciemne”. W ten sposób obywatel może paść łatwą ofiarą przestępców. łatwą – bo w szarej strefie jest ich więcej, a także dlatego, że sam staje się przestępcą. Poszkodowani przestępcy nie chodzą zwykle na policję z oczywistych powodów. W Grecji na razie nie przewidują kar, ale to tylko kwestia czasu. W USA rozporządzenie wykonawcze 6102 z lat 30 XX wieku zakładało dość wysokie kary za nieujawnione kułactwo (10 lat więzienia albo grzywna równowartości kilkudziesięciu średnich pensji).
Jeszcze tylko trzeba naszczuć biedaków na kułaków. Zrobi się to poprzez utożsamienie kułaka z praprzyczyną kryzysu. To jest wszak ten mityczny jeden procent najbogatszych – hasło lansowane przez samą banksterską górę. Góra dobrze wie, że „systemowe” bogactwo dotyczy znacznie mniej niż 1%. Góra siedzi za parawanem fundacji charytatywnych i formalnie nic ma. Za to bogaty rzemieślnik, lekarz z własnym gabinetem….toż to wrogowie ludu. Zadłużenie Grecji wynika z faktu, że oni się jeszcze nie podzielili. Oczywiste dla przeciętnego greckiego tumana głosującego na probankierskich lewaków.
jakoś i te anty-lewackie rządy mają zupełnie podobne metody dystrybucji publicznego bogactwa – czyli zabierać bogatym i dawać biednym (w zamian za głosy). Przynajmniej tak widać z własnego podwórka.
Wszyscy etatyści mają jedną taktykę, bez względu na to, jak się reklamują (lewacko, prawacko, czy jeszcze jakoś inaczej): zabierać komu się da i oddawać z tego trochę tym najbardziej krzykliwym i głupim, w zamian za ich poparcie, choćby i bierne.
Socjal jest tylko środkiem do celu. Celem jest stworzenie idealnego otoczenia biznesowego dla banksterów – ludzi pożyczających pieniążki takim hojnym rządom. Drogami do tego celu są nie tylko wydatki socjalne, ale również: przerosty administracji, olimpiady, wojny (w tym zimne), chaotyczna rozbudowa infrastruktury…Zadłużone państwo w celu spłacenia długów podnosi podatki. Z czasem udział obsługi zadłużenia będzie rósł. Wówczas spod kamieni wyjdą agenci banksterów oraz ich pożyteczni idioci i jako lekarstwo podadzą totalne zaciskanie pasa. Każda szkoła, każda karetka pogotowia – to będzie „socjał”. Każdy most – niepotrzebny, każdy karabin będzie wywoływał potępienie pacyfistów. Rabunkowe opodatkowanie zamieni podatników w niewolników. Nikt nie będzie zadawał pytania skąd bankierzy mieli pieniądze by pozwolić państwu zadłużyć się na kwoty przewyższające jakiekolwiek skarby na Ziemi. Spłacać długi – rzecz święta. Przez 100 lat spłacano kredyty z I Wojny, choć bankierzy powinni być sądzeni za zbrodnie przeciw ludzkości. Wszak kredytowali obie strony wojny.
Podsumowując: władca planetarny mógłby narzucić każdemu państwu obowiązkowy roczny haracz, np. 3% PKB. Taki haracz prowokowałby bunty. Znacznie lepiej jest więc ukryć ten haracz w postaci długu spłacanego anonimowym bankierom.