czyli tuskowanie po grecku
Wydaje się że specjalista od teorii gier, grecki minister finansów Varoufakis, swoją najważniejszą grę przegrywa.
Szumnie zapowiadane twarde negocjacje z Brukselą nie dały spodziewanego wyniku. Najwyraźniej powodem był brak przekonywującego kija o którym sam mówił. Takim kijem miało być szachowanie Europy bankructwem, które było i pozostaje jedynym rozsądnym wyjściem z beznadziejnej sytuacji. Reset, moratorium na spłatę długów, nowa waluta i nowy początek.
Problem z tym jest taki że socjaliści Tsiprasa nie mają ikry aby przewodniczyć widowisku dolecenia niereformowalnego socjalizmu do ściany i roztrzaskania się o nią. Tylko wtedy, w krachu i bankructwie, socjalizm ostatecznie polegnie, zostanie zaorany a na pobojowisku wyrośnie z czasem nowa trawa. Bankructwo państwa brzmi fatalnie, fakt. W gruncie rzeczy jednak nie jest to koniec świata. Chodzi o chwilę wytchnienia i szansę na ponowny start, bez bezsensownie traconych w degrengoladzie lat. Można w razie czego poradzić się doświadczonych Argentyńczyków. Ci bankrutują co dekadę, zawsze się podnoszą, a kiedy prosperity im się znudzi bankrutują ponownie.
Jak się jednak obawialiśmy, Tsipras i jego socjalistyczna spółka stroją groźne miny i straszą dealem z Putinem ale w gruncie rzeczy liczą na zmiękczenie unii i kontynuację jej finansowej kroplówki. Aby straszyć kijem trzeba być jednak gotowym do jego użycia. Na to się właśnie nie mogą zdecydować balansując na krawędzi wybuchu fali niezadowolenia społecznego a być może nawet przewrotu wojskowego.
Coś bowiem musi się stać. Lud znosi wiele i zniesie może jeszcze więcej ale musi mieć nadzieję że nie jest to na próżno. Taką nadzieję stworzyć może jedynie bankructwo i definitywny reset. Po tym czekałby Greków ciężki okres pokuty za przewinienia socjalizmu, łącznie z międzynarodowym ostracyzmem i prawdopodobną kilkuletnią banicją kraju z rynków finansowych. Za parę lat jednak Grecja byłaby znowu krajem stojącym na własnych nogach i rozwijającym się. Jest to zarazem największa szansa wierzycieli na otrzymanie czegokolwiek ze swoich starych pożyczek.
Posunięcia Varoufakisa i Tsiprasa wskazują jednak na chęć trzymania się euro za wszelką cenę. Grecka populacja być może nie jest zbyt chętna do zamiany euro na gwałtownie słabnącą drachmę. Trzymanie się jednak euro jest ślepą uliczką wiodącą do nikąd bo pozbawia to kraj właśnie nadziei że kiedykolwiek stanie na nogi. Mieliśmy pewne podejrzenia w tym kierunku już wcześniej, kiedy Varoufakis w początkach marca stuskował greckie fundusze emerytalne, całkiem podobnie jak Tusk OFE w Polsce. Teraz przechodzi do wysysania wszelkich sald na rachunkach municypalnych i rządowych każdego szczebla, co drodzy czytelnicy od razu zauważyli (HT-KPMG). Cała pozostała gdziekolwiek jeszcze kasa wędruje do banku centralnego by kupić sobie nieco czasu. Spłacenie majowej raty pożyczki IMF zagarniętymi ludziom środkami umożliwi odłożenie bankructwa na parę tygodni. Wiele to nie zmieni, co najwyżej wyciśnięta z greckiej populacji resztka funduszy pomoże IMF finansować amerykańską burdę na Ukrainie…
Jaki będzie dalszy krok socjalistów Tsiprasa? Kto wie czy nie ogólna cypryzacja wkładów bankowych, o ile ktoś w Grecji coś jeszcze w bankach trzyma. Może też pełne kontrole kapitału (capital controls). Żadne prywatne, t.j. nie skonfiskowane jeszcze euro nie ma prawa opuścić kraju bez pieczątki min. Varoufakisa. Trochę terroru też nie zaszkodzi – jakiś proces pokazowy lub dwa paru złoczyńców złapanych z €500 banknotami zaszytymi potajemnie w sienniku…
Gra jest przegrana, panie Varoufakis. Czas złożyć karty i przykładnie, modelowo zbankrutować, zaoszczędzając skołowanej ludności lat bezcelowej degrengolady a może i rozlewu krwi.
———————–
Buffet obstawia grexit
z ostatniej chwili: Wall Street Journal: Europe Braces for a Messy Greek Endgame:
It’s still possible that Greece can remain in the eurozone—though that is no longer the base case for many policy makers. At the very least, most fear the situation is going to get much, worse before it gets any better. No one now expects a deal to unlock Greek bailout funding at this week’s meeting of eurozone finance ministers in Riga—originally set as the final deadline for a deal. […] The two sides are no closer to an agreement than when the Greek government took office almost three months ago. “Nothing, literally nothing has been achieved,” says an official.
To że niczego nie osiągnięto w sprawie Grecji twierdzimy w 2GR od nie przymierzając 2010 (Czy socjalizm grecki zbankrutuje unijny). WSJ jednak, o ile wiadomo, był długo innego zdania i piał o postępie i sukcesie kolejnych bailoutów. Bailouty niemieckich i francuskich banków umoczonych w Grecji kosztem bezsensownego obarczania bankruta jeszcze większym długiem trudno uznać za „osiągnięcie” warte osiągania…
.
Jak obserwuję obecnie rozprawy o ekonomi i gospodarce to mam wrażenie że śnię albo że ktoś relacjonuje grę „monopol” z ostatnich imienin u cioci Krysi gdzie trochę poszło z gwinta.
Przygotujcie się na stan wyjątkowy w USA na jesieni i podpisanie układu z zachodnimi państwami i Japonią o wspólnym rządzie i walucie z nadrzędnością USA. Stany nie będą biegały za darmo po świecie z rynsztunkiem bojowym, i gasiły pożary waluty rezerwowej. Jednocześnie wzmocnią się na nowo.
jasne a do tego lądowanie kosmitów w Klewkach….przyjdzie jesień i nic takiego nie będzie miało miejsca i co przyznasz się do błędu?….oczywiście to pytanie retoryczne….ogłosisz następną datę albo liczysz na to, że nikt o tym proroctwie nie będzie pamietał….a ja prognozuję, że nic się nie zmieni i nie będzie ani wspólnej waluty ani rządu
@xxxx…:”kosmici w Klewkach”
Hmm, „drobna” poprawka.
W Klewkach lądowali Talibowie i (co lepsze:) to była prawda.
To, że to byli więźniowie CIA i lądowali nie w centrum Klewek, ale „trochę” obok, to już inna opowieść.
Dawno, dawno temu, słynny przestępca Willie Sutton został zapytany, dlaczego okrada banki, jego odpowiedź była prosta, elokwentny i pełena humoru „.Bo tam są pieniądze” Cóż, wkrótce, okaże się że to twierdzenie może być całkowitą nieprawdą. https://www.silverdoctors.com/the-banksters-war-on-cash/
Cyniku może popełnił byś wpis na temat zadłużania się naszego kraju we franku,co z dumą obwieścił minister finansów.A co będzie jak waluta Helwetów zacznie się znów umacniać ?
Szukam jakich pozytywnych wiadomości ale coś nie mam szczęścia, jedynie co znalazłem to to że będzie większy kocioł jak 1929 https://kingworldnews.com/richard-russell-prepare-for-something-worse-than-1929-1932-will-the-u-s-seize-peoples-gold/
W końcu to USA i na swój Majdan ich stać, aby nie musieli wysyłać chłopaków na Ukrainę aby się pod-jarali. Moje gratulacje Towarzyszu Obama.
Niektóre ulice w Baltimore USA są poza policyjną kontrolą, Jak „partyzantom” Dobrze pójdzie to zapłonie więcej miast. Widziałem wprost przerażającą bezradność policji to wygląda jak by było sterowane przez ludzi ze świecznika. Czyżby banksterzy chcieli ukryć dziurę finansową? Obecnie wprowadzili stan wyjątkowy ale to troszkę za późno.
Muszę przyznać że protestanci z Baltimore USA są niesamowicie kreatywni. Widziałem jak na dystans jeden z nich przemawiał do policji wspomagając siłę swojego głosu stożkowym pachołkiem drogowym. Widzieć to bezcenne.LOL
Wysyłam link ze wstępnych ćwiczeń to tylko Baltimore USA. (Rozruchy w USA) czas teraźniejszy. Zobaczycie co będzie czekać Polskę jak Tusk przyjedzie z czarnymi „stopami” do Polski ,myślę o emigrantach z afryki. https://www.hulkuss.com/cnn-news-live-streaming/
Właśnie obserwuje tv CNN USA. Jak w nowo powstałym socjalizmie o prawa socjalistyczne walczy się w Baltimore ludność uciśniona przez niedostateczne wsparcie rządowe Obamy, oczywiście kolorek jakby ciemny. Życzę im zwycięstwa i żeby połączyli swoje siły z emigrantami z afryki, którzy są w Europie. Socjaliści i lewacy świata łączmy swoje siły. Prezydent Obama w ramach swojego poparcia wysłał przedstawicieli rządowych na pogrzeb policyjnej ofiary. Myślę że to jest tylko wstępna rozgrzewka przed czymś większym. Z ostatniej chwili. Mamy parę rannych policjantów i jak fajnie się policyjne samochody jarają. Niech żyje socjalizm Światowy.
Właśnie wprowadzili na terenie Baltimore stan wyjątkowy. Sytuacja w całych Stanach jest ratowana od paru lat tylko dlatego, że wiele milionów Amerykanów jest dokarmianych przez rząd (food stamps). Gdy brzuszek pełen to jest spokojnie. Jak przestaną dokarmiać to będzie rozpierducha na całego.
https://en.wikipedia.org/wiki/Supplemental_Nutrition_Assistance_Program
https://www.census.gov/newsroom/press-releases/2015/cb15-16.html
https://www.reuters.com/article/2015/01/28/us-usa-economy-families-idUSKBN0L12E120150128
`Greek President Prokopis Pavlopoulos has given his first remarks on the debt crisis to a German medium. In comments made to SPIEGEL ONLINE, he says: „The thought of Grexit does not even enter my mind” and „We pay everything we owe to the last euro.”’
Zobaczymy… Czyżby faktycznie Grecja minęła punkt bez powrotu?
A mnie jest trochę szkoda imigrantów z Afryki Północnej. Ryzykują życiem żeby dostać się do Ziemi Obiecanej jaką jest Europa. Po przybyciu dowiedzą się że są przesiedleni do Polski. To dopiero będzie dla nich zaskoczenie.
Chyba że Pan Komorowski pobuduje dla nich domy i będzie im dawał kieszonkowe ze 2000 zł bez podatku i ZUSu.
Ale kiedy tylko pomoc się skończy, wydaje mi się że Afrykańczycy uciekną do Niemiec i do Anglii.
Może to i mądre zagranie Pana Komorowskiego, jak Państwo myślicie? Pewnie zwiększy to ilość głosów.
Nie za dużo tej troski o innych? Naprawdę poruszająca serce wrażliwość i chęć pomocy, jesteś dla mnie palącą inspiracją do bycia lepszym człowiekiem.
A ja szczerze mówiąc w ogóle nie mam stosunku do tych „imigrantów”. Uciekają bo jest im źle. Ok – ale sami zrobili sobie to „źle”. Problemem nie jest to, że uciekają. Problemem jest to, że jak gdzieś indziej uciekają to w nowym miejscu nagle też zaczyna być źle – być może jest to przesunięte w czasie o parę lat, ale jest to norma. Przypadek? Nie sądzę. Korelacja pomiędzy przybyciem islamskich imigrantów (bez względu na kolor skóry) powoduje rozpierduchę w miejscu ich większego skoncentrowania. Takich imigrantów nie chcę i polskie władze NIE MAJĄ PRAWA decydować o przyjmowaniu lub nie takich ludzi. Gdy zaczną waszym wnukom albo dzieciom podrzynać gardła (też w krajach skandynawskich jest BARDZO DZIWNA koincydencja pomiędzy przestępczością a skupiskami islamskich imigrantów… Dziwne nie?) to wtedy światopogląd się zmienia o 180stopni. Czasem jednak może być za późno – o czym się przekonała niedawno jedna ze zwolenniczek multi-kulti w Szwecji: https://whiteresister.com/index.php/stories/144-elin-krantz-just-another-dead-liberal Takich przypadków jest DUŻO więcej… Islam niestety nie jest tylko religią, jest całym światopoglądem, który ma się nijak do czegoś co nazywamy „cywilizacją zachodnią”. Pewne kraje już są stracone, ciekawe czy „nasi polskojęzyczni” politycy myślą o przyszłych pokoleniach. Albo czy w ogóle myślą…
Też nie mam nic przeciwko imigrantom z Afryki, wzmocni to polskie geny.
Denerwuje mnie tylko sprawa obrzezania. Podejrzewam że pomimo że żyjemy w XXI wieku, w następnym pokoleniu powrócimy do praktyk stosowanych przez prymitywne ludy Afryki. Już w Gazecie Wyborczej pojawiły się artykuły o korzyściach obrzezania.
Jest to moim zdaniem poniżające dla mężczyzn, bo stawia nas na równi z Murzynami i Muzułmanami. Najgorsze jest że skórka raz obcięta już nie odrośnie i jesteśmy naznaczeni na całe życie. To dlatego policjantka ściągnęła spodnie Wiplerowi.
Kiedyś w dzieciństwie miałem sąsiada, który obcinał małym kotkom koniuszek ogona żeby były czujniejsze. To ten sam tok myślenie jak obcinanie skórki żeby Bóg się cieszył.
Obrzezanie jest gorsze od tatuaży, bo tatuaż można usunąć. Moim zdaniem tatuaże to też prymitywny rytuał, ktoś to propaguje, bo to dobry biznes.
Niestety obecnie wszyscy płacimy karę za naszych dziadków, którzy wbrew woli dla swojej wygody i zysku przywozili czarnych z afryki na siłę zupełnie z innej kultury, w celu jednym, wykorzystać czarnego do maksymom. (szczególnie Angole, w tym przodowali) Powtarzam, kompletnie nie przystosowane jednostki. Obecnie dodatkowo dokłada nasze pokolenie do tego nieszczęście i biedę dla naszych dzieci i wnuków. W postaci ogromnego długu jaki im zostawimy. Możecie być pewni następne pokolenia będą nas tylko przeklinać. Pozdrawiam.
Witojcie,
jestem sobie prostym chłopem ze wsi na Podkarpaciu.
Od paru lat czytomy z moją żono te przepiękne artykuły.
Jestem specem od ekonomii, prowadzę 3 ha gospodarstwo i jeszcze nie bankrutuje.
Nie rozumiem tylko, jak to jest, z tą naszą Polską? Czy zachodzi to samo co w Gracji? Czy już czas sprzedawać świnie i jechać do Anglii?
Przecie każdy wi że polsi dochód narodowy kurczy się o kilka bilionów z roku na rok. Pisali o tym w książce „Wygaszanie Polski”. Jak to jest że nasi ekonomiści cały czas pokazują nam że nie mamy recesyji? Mnie sie widzi że recesyja jest już dawno. Coraz mniej moge kupić za świniaka. To znaczy że moja siła nabywcza się zmnijsza, a Komorowski mi powiada że się zwiksza. Czy myślita że to jest to samo co w Grecji było? Tam też nie było recesyji, a potem wyszło na jaw że Greki oszukiwały Unię, i pokazywały wzrost gospodarczy. Unia była głupia i im wierzyła.
Spytaj się twojego dziadka albo ojca, Jest to samo co za komuny, tylko inaczej opakowanie i tym razem o globalnym zasięgu. Tak USA i Zapadnia Yuropa też biorą w tym aktywny udział.:
Prawie niezauważany dla zwykłego chlebo-jada, przewrót zachodniego kapitalizmu w dwa obozy socjalistyczne (USA – Europa), pod inspiracjami Waszyngtonu i Brukseli, a zarządzane przez „elity of click money”
Panie Pikuś,
a miało być o:
” W następnym wpisie zdradzę wam tajemnicę braku pędu do zakupu złota, przez zachodnich ludków”
to może teraz się uda..?
Proszę bardzo czkałem czy ktoś chętny.
Panie goldsmith co z tym złotem (ekonomią polityczną) ?
Prawie niezauważany dla zwykłego chlebo-jada, przewrót zachodniego kapitalizmu w dwa obozy socjalistyczne (USA – Europa), pod inspiracjami Waszyngtonu i Brukseli, a zarządzane przez „elity of click money” – ofiarą pośrednią (Japonią). Czyli kiedyś sponsorowany Lenin przez Londyn i Nowojorską elitę wiecznie żywy, oraz komunistyczne Chiny sterowane kapitalistycznymi zasadami. Nie będę uzasadniał tego wstępu bo średnio bystry wie jak wygląda „koń” Oraz bijące serce systemu sterowane z Brukseli (gaz i pałeczki). Dlaczego to robią: Aby przymusem pozbawić i totalnie przejąć kontrole nad zachodnimi obywatelami i ich środkami finansowymi, które potrzebne im są na zapchanie czarnej dziury finansowej. Obecnie znajdujemy się także w decydującej fazie wojny walutowej, znaczy utrzymaniem siły rozcieńczonego dolara. A zagrożeniem jest: Powstanie Asia Infrastructure Investment Bank (AIIB) Którym jednym z elementów jest kontrolowany przepływ złota z zachodnich skarbców do Azji tak tak i tej bankrutującej Rosji? Wszyscy wiemy że hurtowe ilości jakie zachód może dostarczyć na bieżąco jadą na wschód. Więcej się nie da. I to w obecnej chwili odpowiada obydwu stroną. Elity sobie to odbiją skokiem na naszą kasę. To że np. Na zachodzie możesz kupić w detalu złoto świadczy o całkowitej kontroli nad złotem i nie dopuszczeniu do paniki która by odkryła kompletną słabość walut papierowych. Spróbujcie kupić tonę, albo więcej to się przekonacie. Akcja elit na zbijaniu cen i propaganda że złoto to relikt przeszłości, działa. Masę środków ludność ulokowała w złoto jak szło ono na górkę, a obecnie siedzą z zagryzionymi zębami i czekają odbicia. Reszta potencjalnych nabywców jest zdezorientowana i czeka co dalej. Pomijam całkowicie złoto papierowe bo ono nie będzie brało udziału w grze „Monopol” Tak złoto w najbliższym czasie dramatycznie zyska na wartości a to dzięki Bankowi (AIIB) ja oceniam że około 500 do 1000%. Tak naprawdę nikt nie wie bo świat jeszcze czegoś takiego nie przerabiał. Niestety mam wiadomość dość niemiłą dla złoto lubnych i nie tylko. Elity nowo powstałych obozów socjalistycznych (USA – Europa) zadbały i zadbają aby wszystkie nasze ekstra środki finansowe przejąć zgodnie z „prawem” Co do giełd sprawa jest prosta krach giełdowy i kasy nie mamy. Rynek złota to marginalna sprawa, ale i o tym nie zapomną. Nie powtórzą błędu USA sprzed pierwszej wojny światowej z przymusowym odkupem złota od obywateli, bo to pomimo kar to nie zadziałało tak jak chciał grabieżca, przepraszam (reżim) W angielskim znaczy rząd co za zbieżność. Obecnie w dobie elektroniki dane wszystkich zachodnich spryciuli którzy zainwestowali legalnie w metale elity mają jak na dłoni (ekranie komputera). I tutaj puszczam bombę: „elity of click money” Wejdą w buty pana Stalina i ogłoszą że za cały krach odpowiedzialni są spekulanci złotem, którzy wykupili całe zapasy po cenach więcej jak promocyjnych, co doprowadziło do załamania się walut papierowych. Ale aby pokazać nam jak władza jest dobra i miłosierna, zamiast konfiskować spekulantom zapasy. Wprowadzą podatek na sprzedaż (handel) złota od podmiotów prywatnych w wysokości, strzelam 85% i co znowu złoto-luby zachodnie mają w plecy. Dość duże grono inwestorów wyczuwa czaczę i to jest powód dla którego wybierają zakup bondów rządowych nawet z oczywistą stratą. Tak nastąpi przemyt złota na wschód, ale w razie wpadki konfiskata i kary. I nic w tym specjalnego. Po prostu wiek dziewiętnasty należał do Europy dwudziesty do Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej a wiek dwudziesty pierwszy do Azji która jak wiemy z historii już kiedyś brylowała. Tylko że zamiast jedwabnego szlaku mamy złoty. Jedynie nasze lemingi nie nadążają za tymi oczywistymi przemianami i się dziwią. Pamiętajmy: Pieniądze nie mają ojczyzny. Finansiści nie posiadają przyzwoitości i patriotyzmu, a ich jedynym celem jest zysk. Pozdrawiam. Kopernik ekonomii politycznej
Grecja, Grecją, ale polski rząd „ułatwił” podjęcie decyzji prezydentowi Francji Hollandowi odnośnie zatrzymania przez Francję Mistrali, godząc się na zakup francuskich śmigłowców za ponad 2 mld euro. Hollande się wahał wiedząc, że utrata ponad miliarda euro nie wzbudzi aplauzu we Francji.
Tak więc biedna i zadłużona po uszy Polska wyraża gotowość rekompensowania strat, jakie bogata wciąż Francja mogłaby ponieść, gdyby uległa amerykańskim naciskom i pozostawiła te okręty u siebie. W tym samym czasie podjęto też decyzję o zakupie rakiet „Patriot”, o których eksperci mówią, że nie są w stanie zniszczyć nowoczesnych rosyjskich rakiet, jakie Rosja ma obecnie na wyposażeniu. Te dwie decyzje pokazują skalę szaleństwa, które ogarnęło rządzącą Polską elitę, co sprawia, że nie potrafię współczuć Grekom, którymi jednak rządzą ludzie usiłujący jakoś ratować ten kraj. Wszystko na to wskazuje, że celem polskiej elity jest pogrążenie Polski. I potem się ludzie dziwią, że dyrektor FBI bazgroląc na kartce papieru odpowiada polskiemu ministrowi objaśniając co miał na myśli.
Ciekawe.. Z tymi śmigłowcami, o ile prawda – nie sprawdzałem, to na kilometr wyglądałoby na rolę osła trojańskiego Europy w charakterze amerykańskiego agenta pośredniczącego w uzbrajaniu junty ukraińskiej. Sam osioł ani ma szmal ani mu helikopterów potrzeba.
Dobra wypowiedź nt. ostatniego przetargu dotyczącego śmigłowców bojowych dla polskiej armii. Z jednego forum.
„1. Jedynymi Polskimi zakładami są WZL1 w Łodzi i Dęblinie.
2. Airbus nie posiada w Polsce zakładów produkcyjnych dlatego zaoferował produkcję swojego śmigłowca Caracal właśnie w WZL1 należących tylko do Państwa Polskiego
3. Oferta Agusta Westland (PZL Świdnika) – Zaproponowano śmigłowiec w cenie zbliżonej do pozostałych konkurentów. PZL Świdnik zaproponował dostarczenie pierwszych śmigłowców w 2019 roku co jest o 2 lata później niż wymagane w przetargu. Aby obejść ten punkt, zaproponował, że w 2017 roku dostarczy dla naszego wojska wersję cywilną (podkreślam cywilną!) tego śmigłowca co jest skandalem i byłoby hańbą dla Polski na arenie międzynarodowej! Należy też się zastanowić co by później zrobili z tymi cywilnymi śmigłowcami. Przerobili na wojskowe? Wstyd i krętactwo wychodzi. PZL Świdnik w swojej ofercie nie zaproponował pełnego przekazania zdolności serwisowych śmigłowców do należących do Państwa Polskiego zakładów WZL1. Powodem tego była chęć dyktowania warunków cenowych, opóźnianie prac serwisowych (tak jak w przypadku modernizacji śmigłowców Sokół) i niedopuszczenie aby Państwo Polskie uzyskało zdolności nacisku na PZL Świdnik w kwestii posiadanych śmigłowców. Co więcej PZL Świdnik nie sprecyzował gdzie i ile bedzie produkował śmigłowców AW 149 gdy wygra kontrakt. Należy pamiętać, że obecnie linia produkcyjna tego śmigłowca jest we Włoszech!
4. Oferta Sikorsky (PZL Mielec) – Zaproponowano śmigłowiec w cenie zbliżonej do konkurentów jednak bez uzbrojenia. Jest to sytuacja niedopuszczalna z dwóch powodów: 1 – Dodatkowy koszt zakupu uzbrojenia windujący cenę do góry; 2 – Znaczne opóźnienia wprowadzenia śmigłowców do Polskiej armii ze względu na konieczność przeprowadzenia atestów po integracji uzbrojenia ze śmigłowcami. Wybierając tą ofertę nasze Wojska otrzymałyby „wojskowy, nieuzbrojony śmigłowiec” co brzmi jak chory żart. Oferta także nie obejmowała przekazania kontroli nad serwisem w ręce Polskich władz co powtarzałoby sytuację opisaną w punkcie wyżej.
5. Oferta Airbus – Zaproponowano śmigłowiec w cenie zbliżonej do konkurentów. Firma Airbus zobowiązała się do wybudowania fabryki w Łodzi. Produkcja jednak będzie ograniczona na kształt znany z PZL Świdnik i PZL Mielec. Airbus w ramach umowy przekaże do WZL 1 w Łodzi należącego do Państwa Polskiego pełne zdolności serwisowe śmigłowców Caracal, oraz zdolności budowy i serwisowania silników w Dęblinie. Śmigłowce będą uzbrojone i pierwsze sztuki otrzymamy w 2017 roku.
6.Offset czyli co zyskamy? PZL Świdnik oraz PZL Mielec zaproponowały zainwestowanie tych pieniędzy w fabryki w Świdniku i Mielcu zwiększając ich możliwości. Słowa pięknie brzmią ale gdy weźmiemy pod uwagę, że jedynymi ich właścicielami są właśnie te firmy taki offset w ich wykonaniu będzie oznaczał wyciągnięcie sobie pieniędzy z prawej kieszeni i przełożenie ich do lewej – kreatywna księgowość godna pozazdroszczenia. Airbus nie posiada fabryk w Polsce w związku z tym będzie musiał zainwestować w należące do państwa Polskiego zakłady WZL1 w Łodzi. Z tego powodu jest to jedyny offset który może nam i Polsce coś więcej dać.”
Każda decyzja jest niedobra dla Polaków!!! To nie wniosek, to założenie.. pozostaje tylko dobrać tezy i zignorować fakty
Kiedy podpisywano kontrakt na zakup F-16 to ówczesna władza także twierdziła, że ten kontrakt jest najlepszy, a jednym z argumentów przemawiających „za” miał być oferowany przez Amerykanów offset. Od początku w ten offset nie wierzyłem, uważając że Amerykanie w sprytny sposób rozgrywają rządzących Polską „papuasów”.
Warto pamiętać, że program „megazbrojeń” zapowiedział Tusk ma jesieni 2012 r jeszcze przed kryzysem na Ukrainie. Nieliczni komentatorzy, którzy to dostrzegli dziwili się, dlaczego biedna Polska chce na zbrojenia wydać kwotę równą tej, co uzyskuje z Unii. Tusk co prawda obiecywał wówczas program re-industrializacji, ale nadzorującego go ministra wyrzucił z rządu kilka miesięcy później z jakiegoś błahego powodu, po czym schowano ten program głęboko do szuflady. Być może PO wyciągnie go z szuflady w roku wyborczym.
Od początku w ten offset nie wierzyłem, uważając że Amerykanie w sprytny sposób rozgrywają rządzących Polską „papuasów”.
Dokładnie tak. Niestety, nie tylko rządzą. Duża większość społeczeństwa, z nielicznymi wyjątkami, to „papuasi” których hegemon najbardziej prymitywnymi świecidełkami skłonić może do działań przeciwko swoim najbardziej żywotnym interesom, takim jak histeria antyrosyjska i wsparcie dla przywiezionej w walizkach z Waszyngtonu, jawnie faszystowskiej junty na Ukrainie. Teraz wybiorą sobie prezydenta który wprowadzi im pobór aby hegemon miał dość miesa armatniego dla swoich burd. Chirac miał przed agresją USA na Irak świętą rację – papuasi powinni skorzystać z okazji i siedzieć cicho.
Od Skubiszewskiego do Schetyny – to jest ewolucja państwa polskiego po 89 r. Dla każdego kto wie, jaki poziom reprezentował Krzysztof Skubiszewski, a jaki reprezentuje Grzegorz Schetyna wszystko powinno być jasne. Określenie „papuasi” z pewnością pasuje do rządzącej elity. Czy społeczeństwo jest „papuasami”, tego nie wiem. Z pewnością przebudzenie nastąpi, kiedy rząd zrealizuje zapowiedzi „emerytur obywatelskich” i okaże się, że przyszły emeryt „zasługuje” na emeryturę w wysokości 10% ostatniej pensji. Być może te 10% to jedynie symulacje, ale oznaczają one przewidywaną zapaść finansów publicznych. Jeżeli jeszcze ponad milion młodych ludzi wyjedzie z kraju to rządzącym nie pozostanie nic innego jak wystosować prośbę o przyłączenie „Marchii Wschodniej” do Rzeszy. I będzie to najlepsze rozwiązanie. Przynajmniej dla zwykłych ludzi.
Link dla domagających się linków! O odchodzeniu banków od gotówki. I zakazie przechowywania gotówki i złota w skrytkach bankowych. W następnym wpisie zdradzę wam tajemnicę braku pędu do zakupu złota, przez zachodnich ludków. W poprzednim specjalnie zadałem takie pytanie ale wiem że nikt z was nie potrafi podać prawidłowej odpowiedzi. Łącznie z naszym Guru cynik9 „ jaka jest obecnie celowość kupienia rządowych dziesięcioletnich bondów o zwrocie ujemnym, zamiast ulokować to w złoto.”
https://www.zerohedge.com/news/2015-04-23/largest-bank-america-joins-war-cash
Do INWESTORÓW: Jaka jest obecnie celowość kupowania rządowych dziesięcioletnich bondów o zwrocie ujemnym, zamiast ulokować to w złoto. Czy naprawdę myślimy że po dziesięciu latach złoto jeszcze będzie tańsze.
Salerno:
https://mises.org/blog/chase-joins-war-cash
zaczyna się ograniczanie obrotu gotówką, złotem itp:
Przestrzegamy przed tym czytelników TwoNuggets Newsletter od lat, a więc nie byłaby to żadna niespodzianka.
Rolą inwestora jest jednak krytycznie przeglądać źródła – zalecamy zawsze sceptycyzm przy analizie źródeł i podawanie linków tylko do niezależnie potwierdzonych informacji. Inaczej można łatwo wyjść na głupiego Jasia we wsi bezkrytycznie akceptującego często celowo propagowany przez internet BS. W tym konkretnym przypadku link kończy się na znanym Alex Jones, który sam w sobie jest podejrzanym źródłem IMO, a który powołuje się do tego na wzmiankę na jakimś forum. Musimy więc to zaklasyfikować jako bullshit, przynajmniej do czasu niezależnego potwierdzenia.
„Musimy więc to zaklasyfikować jako bullshit” Hahaha. To o czym ja piszę, dotyczące banków to są moje osobiste doświadczenia jakie banki mi obecnie serwują, na ziemi Baraka. Całej reszcie niedowiarków proponuje takie miarodajne linki jak CNN, CNBC oraz Polskie TVP Onet.pl
Spodziewacie się bezpośredniego linku za kulisy FED? Wystarczy tylko szeroko otworzyć oczy.
„Jedyne miarodajne dane jakie media podają to data, prawdopodobne to prognoza pogody,
cała reszta to zgoda, wyżej wymieniony BS”
„Rolą inwestora jest jednak” O naiwna istoto w dzisiejszym świecie gangsterskiej ekonomij
ty jesteś tylko liściem na wietrze pomiatanym przez kolejne wystrzały.
Ekonomia świata – czyli Kuchenne Rewolucje: Magde Gesler by powiedziała, wyrzucić mi ich wszystkich przecież oni was okradają, i wszyscy zbankrutyjemy. Niestety ale tym razem w wykonaniu „elit of click money” i my nie mamy śmiałości oraz odwagi ich wyrzucić. A więc co chłopaki gotują? Hm a zaczyna to wszystko śmierdzieć niesmacznie. Przypalili. Po prostu zaplanowali długo planowy skok na naszą kasę z powodu długu i rozpasania finansowego świata finansów. (Oszczędności i plany emerytalne, masz inwestować w sterowane giełdy, innego wyjścia nie zostawią) które w ostateczności wyparują nagle aby pokryć niesamowity dług, obecnie używają Grecji poprzednio Cypru jako pole doświadczalne) A więc jak gotują, Wykombinowali że jak skubną prywatne oszczędności obywateli świata to jeszcze im zostanie na dobra zabawę. Od 2008 roku widzimy stale zmniejszający się procent bankowy. Obecnie średnio w okolicach 0% a będzie ujemny który jest już stopniowo wprowadzany. Jest to jawna kradzież pieniędzy i dewastacja budżetu szczególnie rencistów. Przy procencie ujemnym zaczniemy bankom płacić za pożyczanie im naszych pieniędzy. Banksterzy zaobserwowali że ludzie zaczynają kasę po materacach upychać, to ich odpowiedzią jest stopniowe przyzwyczajanie i wprowadzanie bezgotówkowych transakcji. W USA dla przykłady banki wysyłają załączniki do umowy jak ktoś ma skrytkę bankową, że nie jest dozwolone przechowywać tam gotówki oraz złota za wyjątkiem monet wysoce kolekcjonerskich. Znaczy konfiskata albo pakuj z tym na giełdę. Tak, gotówka w niedalekiej przyszłości nie będzie w użyciu ,wytłumaczą to nam ogromną oszczędnością i ekologią Już widzę oczyma wyobraźni góry banknotów, i ekologów z tezami o zagrożeniu dla środowiska. Ceny złota trzymają sztywnie w przedziale cen promocyjnych, chociaż tracą bo Azja łyka złoto jak karp powietrze w wannie. Ostatecznie to nie jest dużo, do tej wartości co ze skoku na kasy świata spodziewają się zebrać. A jak by pozwolili aby złoto pokazało swoją prawdziwą wartość to ludzie zaczęli by do złota się uśmiechać i skoczyło by dramatycznie w górę odkrywając cały blamaż walut papierowych. Jednakowoż najgorszym zagrożeniem dla naszych kucharzy jest Azja z Rosją i nowymi zależnościami bankowymi, Docelowe pozbycie się dolara jako waluty rezerwowej świata powstanie Asia Infrastructure Investment Bank (AIIB) I to dlatego nasi misjonarze świata biegają i rozniecają wojny światowe pod pozorem terroryzmu aby nie dopuścić do pozbywania się dolara przez kraje w handlu między narodowym. Jeśli tę partię wygrają to spodziewajmy się całkowitego zniewolenia finansowego. Czyli wszystkim po równo, My im pokarzemy palec tak jak za komuny się pracowało i światowa komunistyczna masakra gotowa. Ku uciesze Marksa i jego kolegów. Jeśli zwycięży w tej wojnie walutowej Azja to mamy duże szanse na odrodzenie się systemu kapitalistycznego, i ponownej wolności ekonomicznej. Mam nadzieję że po drodze przypadkowo świat nie wdepnie w trzecią wojnę światową. A tak na zakończenie jaka jest obecnie celowość kupienia rządowych dziesięcioletnich bondów o zwrocie ujemnym, zamiast ulokować to w złoto. Czy naprawdę myślimy że po dziesięciu latach złoto jeszcze będzie tańsze?
Czy nasze obecne intensywne zakupy broni nie przypominają Wam tych greckich z linku powyżej. W dwa dni dowiedziałem się że kupiliśmy uzbrojenia na kilkadziesiąt miliardów złotych.
Mi przypominają i jestem nimi zdołowany, bo w przeciwieństwie do Grecji istniał w Polsce potencjał do produkcji licencyjnej. Co prawda zbrojenia to nakręcanie koniunktury wg. „teorii zbitej szyby”, ale jednak pieniądz kręci się w takim przypadku w naszym kraju, a nie ucieka za granicę. Poza tym gromadzenie technologii jest korzystne (ale trzeba o tym pisać w XXI wieku?)
Poza tym przypomina mi się dyskusja sprzed 10 lat z entuzjastami militariów. Oni jarali się, że Grecja rośnie w siłę i narzekali, że Polska tyle nie kupuje. Pamiętam jak spekulowali ile to JESZCZE F16 nam trzeba byśmy mieli szacun na świecie. Dorośli ludzie, a mają umysłowość 12 latka.
Grecy mają sporo za skórą, ale trochę mi ich żal, bo nie ponoszą całkowitej winy za swoją sytuację. Przez ostatnie lata Niemcy i Francja wciskali im mnóstwo broni. Jestem ciekaw, może jakiś hobbysta policzyłby, czy kasa wydana na czołgi i u-booty nie załatwiłaby tzw. kryzysu? Dodatkowo zastanawiam się, czy jednocześnie nie odbywało się szczucie Turcji na Greków, aby odpowiednio stymulować zakupy. Nawet link wyszperałem, bo od dawna cicho o tym.
https://www.pb.pl/2540873,73886,die-zeit-grecy-kupuja-bron-od-niemiec-za-kase-z-unii
Tak jest i wzmianka o Grecji.
Do linku poniżej angielski jak zwykle wymagany. „Ale elity pracują nad tym aby komunikacje w tym języku nam ograniczyć” Link o kolejnych ograniczeniach posiadania gotówki i ukierunkowania nas tylko do, z góry przygotowanej dla nas „zagrody”
Jestem pewien że nasze dzieci i wnuki, okres komuny będą wspominać jako niesamowity okres wolności.
Dla wielu niemieckich polityków wszelkich opcji, a także sporej części produkujących się w mediach ekonomistów, groźba bankructwa Grecji jest wystarczająco przekonywającym kijem. Wygląda na to, że są oni skłonni dalej dotować greckie państwo, żeby mogło spłacać kredyty zaciągnięte parę lat temu między innymi u rządu Niemiec. Marksiści z greckiego rządu chcą jednak zmiany modelu: pieniądze za obietnice reform, na: pieniądze, co jest trudno przełknąć nawet fanom ratowania Euro zgodnie z maksymą: Whatever it takes!
Zabawne jest to, że takie „ratowanie” nic zwykłym Grekom nie da, bo skoro produkują zbyt drogo, to żadnego znaczącego wzrostu gospodarczego nie doświadczą, co za jakiś czas musi poskutkować jakimś wybuchem społecznym, itp.
PS
Wszyscy w strefie Euro liczą chyba na to, że problem sam się rozwiąże, gdy Grecy wreszcie wypłacą ze swoich kont tyle pieniędzy, że greckie banki padną i każda ze stron będzie mogła obwiniać tę drugą…
A co sie stanie z parkami narodowymi i zawartością muzeów w Greci? Też pójdzie pod młotek?
Dziwię się cyniku, że nie podajesz przykładu największeg bankruta XXI (jeszcze) wieku w Europie: Islandi. Ci po załamaniu sie giełdy o 95% i całkowitym bankructwie sa już na rynkach. A grecja?
No właśnie, dobry przykład że bankructwo nie jest końcem świata a może być sensownym elementem ponownego stanięcia na nogi. Tudzież nie jest końcem świata pogonienie miedzynarodowej banksterki.
Islandia jest jednak też dobrym przykładem na coś innego – że nawet jak wpadniesz w głęboki jogurt możesz z tego wyjść jeśli tylko swojej suwerenności jako naród wcześniej głupio nie przehandlowałeś…
że nawet jak wpadniesz w głęboki jogurt możesz z tego wyjść jeśli tylko swojej suwerenności jako naród wcześniej głupio nie przehandlowałeś…
Ciekawe, czy jakby Islandia miala takie polozenie geopolityczne jak Polska, to czy by jej pozwolono nie przehandlowac swojej suwerennosci… Nawet Wegry czy Czechy, ktore zachowaly odrobine suwerennosci to nie Polska, w ktorej swoje zywotne interesy maja 3 panstwa powazne.
interesy maja 3 panstwa powazne. — i to ma być wystarczającym uzasadnieniem aby „robić laskę” Amerykanom, wg. byłego ministra?
W istocie argument ten sam sobie przeczy i używany jest głównie w charakterze wymówki uzasadniającej inercję, brak wizji i brak celów. Jeśli dominujący interes miałoby jedno państwo „poważne” sytuacja byłaby o niebo gorsza. Jeśli mają trzy otwiera to szerokie, nieporównywanie większe pole do manewru…
@cynik9:” i to ma być wystarczającym uzasadnieniem aby „robić laskę” Amerykanom, wg. byłego ministra?”
prawidłowe pytanie brzmi: Kto przehandlował suwerenność? Bo przecież nie ja ani Ty.
Chyba lekceważysz rolę poszczególnych osób/grup w procesach historycznych.
Przecież większość regulacji/umów/paktów jest uzgadniana bez zgody obywateli.
Wystarczy, żeby w wyborach władzę zdobyła grupa, która jest „podatna” na wpływy bądź argumenty państw „poważnych”.
Jak podpiszesz jakieś umowy, które są niekorzystne, to jest trudno się z nich wycofać (jak nie masz siły:)
Tak na marginesie wydaje mi się, żeby Niemcy mają ten sam problem z Amerykanami, co my z „sąsiadami”.
Też nie mogą za bardzo podskakiwać. Powiedziałbym nawet, że jesteśmy w lepszej sytuacji, bo po Polsce grasuje więcej zwalczających się opcji i zaczyna być widać „kto jest kto”. Maski spadają.
Tak na marginesie wydaje mi się, żeby Niemcy mają ten sam problem z Amerykanami, co my z „sąsiadami”.
Amerykanie za rządów AWS storpedowali gazociąg idący przez Polskę, Amerykanie ustawili nas jako ratlerka do ujadania w stronę Rosji, Amerykanie pociągneli nas na wojnę w Iraku, wcisneli F16, potem JASSM do tych F16, a teraz Patrioty. Amerykanie mieli tu sale tortur CIA, a liczba baz jakie tu zainstalują zależy tylko od ich dobrej woli, bo cała polska scena polityczna jest entuzjastycznie za. Amerykanie zeswatali Sikorskiego ze swoją Applebaum, Amerykanie podsłuchują polityków unijnych i zachęcają Europę do budowania UE. Czemu? Bo to nie Amerykanie, ale budowniczowie Rządu Światowego o którym mówił np. żydowski bankier James Warburg.
Powiedz mi dobry człowieku, gdzie wyczytałeś te rewelacje o „sąsiadach”. W felietonie Michalkiewicza?
@franek:”Bo to nie Amerykanie, ale budowniczowie Rządu Światowego o którym mówił np. żydowski bankier James Warburg.”
Hmm, ci ludzie mieszkają w USA (mają amerykańskie paszporty), nawet rządzą w USA i dla mnie to są Amerykanie.
Rozważania kto jest „prawdziwym amerykaninem” odłożyłbym na bok. Podobnie można mieć wątpliwości w Polsce.
W strukturach władzy są Polacy chociaż wiemy, że mają w zanadrzu inne paszporty i być może realizują cudze interesy.
A demonizowanie wpływu USA w Polsce i minimalizowanie wpływu Niemiec (cała prasa i pół przemysłu w Polsce jest w rękach Niemców) czy Rosji (wpływy wśród esbeków i wojskowych) to naiwność.
Chyba że chcesz powiedzieć, że Niemcy są zależne od USA i w Polsce Amerykanie realizują swoją politykę rękami Niemców. Ale to byłaby skrajna naiwność. Niemcy chcą się wyzwolić spod wpływu USA i przez ostatnie kilkadziesiąt lat starają się to zrobić z pomocą Rosji. Elementarz.
Chyba że chcesz powiedzieć, że Niemcy są zależne od USA —- nie mogę się wypowiadac za kogoś ale to właśnie chcę powiedzieć. Nie wydaje się ponadto aby była to naiwność, jest nią raczej niedostrzeganie tego co jest jaskrawie widoczne od +/- roku. Zmiana jest tak drastyczna że uprawnia do podejrzeń że NSA może coś mieć na Merkel…
Amerykanie pociągneli nas na wojnę w Iraku
A Kaczynski mowil co innego…
@cynik:”…. i w Polsce Amerykanie realizują swoją politykę rękami Niemców.”
Zacytowałeś tylko połowę zdania więc dopowiadam resztę.
Naiwnością jest sądzić, że w Polsce Niemcy realizują interesy amerykańskie. Ja widzę, że realizują swoje, niemieckie.
@Hes. Proponuję jednak skupić się na twardych faktach, a nie spekulacjach. np. przetargi na broń w Polsce wygrywają USA albo ich wasale (dla wasali zostaje mało, ale ostatnio np. Francuzom Polacy dogodzili), a Rosja nawet w tych przetargach nie startuje. Kasa z handlu detalicznego jest przechwytywana przez zachodnie sieci hipermarketów itd. Polityka zagraniczna jest całkowicie skoordynowana z globalną polityką amerykańską, takoż jest skoordynowana propaganda. Czy nie zastawiało Cię, że te wszystkie WSI24 itd. od zawsze są proamerykaskie i wściekle antyrosyjskie? Oczywiście pewne ośrodki – przeważnie „patriotyczne” (np. medalista SBU Sakiewicz) nadymają wpływy Rosji w Polsce tam gdzie nadymać najłatwiej, tzn. w sferze spekulacji. Przecież o dobrze zakonspirowanych agentach, śpiochach i spiskach itp można mówić długo i namiętnie. Im mniej faktów, tym lepiej. Brak realnych działań tylko świadczy o udanej konspiracji! Szczytem był jakiś palant (typowy dziennikarz „śledczy”) opowiadający o infiltrowaniu Izraela przez rosyjskich oligarchów udających Żydów :). Niestety wokół takich „śledczych” zbierają się stadka ćwierćinteligentów i tworzą coś w rodzaju sekt. Potem dyskutuj z takim sekciarzem. Nie da się.
Chyba że chcesz powiedzieć, że Niemcy są zależne od USA i w Polsce Amerykanie realizują swoją politykę rękami Niemców. Ale to byłaby skrajna naiwność. Niemcy chcą się wyzwolić spod wpływu USA
Przeczysz sam sobie. W ogóle to ostatni rok (jak zauważył Cynik) pokazuje w sposób niezwykle dramatyczny jak Niemcy trzymani są za twarz.
Bonus: proponuję studium przypadku o nazwie Jugosławia. Jak tam strategiczni partnerzy: USA i ich niemiecki wasal pognębili Serbów ku sromocie trzymających z Serbami Rosjan.
Bonus 2: proponuję analizę stosunku USA do Unii Europejskiej. Gdyby USA były krajem (a nie częścią zrębu Rządu Światowego), to mocno tępiłyby integrację europejską jako zalążek konkurującego imperium. Tymczasem nic takiego nie ma miejsca. Owszem, osłabiają Europę gospodarczo, ale są za jej polityczną integracją. Jakby byli pewni kontroli.
@Takie Jeden Łoś
Wojna w Iraku to świetne połączenie/harmonizowanie wielu celów. Trudno odnaleźć w tym cel pierwotny.
1. ropa
2. walka o petrodolara
3. interesy lobby zbrojeniowego
4. interesy Izraela
Trzeba przyznać, że ostatni punkt najlepiej tłumaczy wydarzenia. Wszak 1,2,3 można było zrealizować bez cofania Iraku do epoki kamienia oraz późniejszego podpalania Syrii (też się nieźle cofnęła). Amerykanie zrobili bardzo dużo by w Iraku zdemontować struktury państwowe. np. po zdobyciu kraju na kilka miesięcy zadbali o niedziałanie żadnej policji skutkiem czego doszło do bandytyzmu, rzezi i szabru. Potem uruchomiono szadrony śmierci, a teraz obszarpańcy z ISIS dostają z amerykańskich zrzutów bonusy, oczywiście przypadkowo, bo zrzuty miały być dla „umiarkowanej opozycji”. Czyżby czyszczenie ziemi pod tzw. Greater Israel? Proamerykański ISIS dużo energii wkłada np. w niszczenie starożytnych budynków, zabytków itd. Jakby wszelka pamięć po Sumerach, Arabach, Asyryjczykach…itd. miała zaginąć. Takich islamistów jeszcze nie było a są przecież od kilkunastu wieków.
https://www.syriatruths.com/wp-content/uploads/2014/09/10639661_851830621502999_840154649428843917_n.jpg
https://www.syriatruths.com/wp-content/uploads/2014/03/12626_524217350930996_1504197735_n.jpg
https://www.syriatruths.com/wp-content/uploads/2014/10/10701986_824376137630362_8085534146378585446_n.jpg
i używany jest głównie w charakterze wymówki uzasadniającej inercję, brak wizji i brak celów
Tych co mieli wizje, to teraz probuja zidentyfikowac w Kwaterze Ł. A inni postanowili realizowac swoje cele i wizje z daleka od Polski. Czemu nie wracaja, to pewnie Pan bedzie wiedzial lepiej niz ja…
Owszem, naród zastraszono, wymordowano mu inteligencję, w rezultacie czego łatwiej go ogłupiać. Ale powracając do wątku, biadolenie o tym co było i szukanie wymówek typu trzech „państw poważnych” niczego nie załatwi. Potrzeba okresu pracy organicznej, jak po nieudanych powstaniach, i odbudowania substancji narodowej. W dobie internetu jest na to unikalna szansa, jest łatwy dostęp do wiedzy i jest komunikacja. Pierwszym krokiem jest właściwe zdiagnozowanie problemu, bez żadnych niedomówień.
Ale powracając do wątku, biadolenie o tym co było i szukanie wymówek typu trzech „państw poważnych” niczego nie załatwi. Potrzeba okresu pracy organicznej, jak po nieudanych powstaniach, i odbudowania substancji narodowej.
Biadolenie? Wymowki? Po prostu diagnoza stanu faktycznego i jego przyczyn bez ksiezycowej diagnozy, ze Polacy cos tu sprzedali. Jesli ktos cos sprzedawal, to nie Polacy, a bezpieczniackie watahy zaintalowane tu po wojnie przez Rosjan, a w 1989 roku jedynie czesciowo przewerbowane przez wywiady Niemiec i USraela. I niech Pan nie pisze, ze to bylo, bo to jest do tej pory. Ostatnie akordy w 2010 roku, a Petelicki nawet 2 lata pozniej.
W dobie internetu jest na to unikalna szansa
Internet nic tu nie zmienia, bo ludzie postrzegaja rzeczywistosc przez pryzmat wlasnych zyciowych doswiadczen, a nie tego, co im ktos napisze. Uwazam jednak ze szykujaca sie zawierucha moze byc rzeczywista szansa na odzyskanie suwerennosci.
Interesy w Polsce ma tylko jedno imperialne super-państwo. Jego obszar pokrywa się z granicami NATO, państwami „negocjującymi” TTIP, zgodnie wprowadzającymi sankcje np. na Iran, zgodnie napadającymi na inne państwa, zgodnie wprowadzającymi identyczną politykę rodzinną, identyczną ideologię gender, mieszania ras i kultur..Zadziwiające, że większość osób tego nie dostrzega – choć część tego obszaru próbuje się już jednoczyć formalnie jako tzw. Unię Europejską. Pod względem funkcjonalnym Europa+USA+Japonia to jest obszar zarządzany przez jedną wolę nadrzędną.
I nie ma co tu gadać o specyficznym położeniu Polski. Mając dobre położenie mogliśmy stawiać warunki! Poza tym narzekanie na położenie to typowe polskie nieudacznictwo. np. rozbiory były nie z powodu pechowego położenia, ale bimbania. Naród bimbał sobie kilka wieków, w tym czasie sąsiadował:
– z rozbitymi Niemcami
– z Rosjanami/Rusinami liżącymi rany po mongolskiej niewoli
– z mało licznymi Szwedami którzy z głodu żarli trawę
– z Turkami, którzy mieli już niezdrowo rościągnięte imperium (a ludności wcale nie tak dużo).
i jak tylko nasi europejscy sąsiedzi ogarneli się, to zajeli próżnię geopolityczną stworzoną przez polskich warchołów i anarchistów. Polskie warchoły i anarchiści wyciągneli stąd fałszywą lekcję. Otóż modlą się teraz do Bozi aby osłabiła Niemców i Rosjan. Nie modlą się o własną siłę. Modlą się o osłabienie bezpośrednich sąsiadów, a by zachować swoje święto prawo do bimbania. To określa ich horyzonty umysłowe.
Odnośnie stopnia BIMBANIOWOŚCI naszego tubylczego narodu.
Myślę, że Niemcy nie posiadają(li) średnieg stopnia BIMBANIOWOŚCI 0,8 [BIMB]a Polacy 1,7 [BIMB]a.
Całość wynikia z tego, że trafiły sie takie warunki jakie trafiły i Polacy bimbali w stopniu 1,7[BIMB]a a Niemcy nieco niżej. Nie wynika to z cech wrodzonych a warunków rzeczywistości. Odnośnie Europy zachodniej trafiła im się CZARNA ŚMIERĆ (omijając naszych Rodaków) co zmieniło drastycznie strukturę społeczeństwa zachodniego. Zgodnie z zasadą „nie ma tego złego…” wyszło im na dobre bo skonstruowali sprawniejsze społeczeństwo. W tych warunkach zgodnie z zasadą „nie ma tego dobrego…” nasi Przodkowie nieźle spędzili trochę czasu a my mamy kupę z patykiem (ew. kamienim kupę) i robimy łaskę wszystkim wokoło…
pozdrówka
Wątpię, żeby marksiści byli w stanie sprawnie przeprowadzić bankructwo państwa/cokolwiek, zatem taka ścieżka ewolucji nie rokuje zbyt dobrze dla Greków. Inna sprawa, że bez bankructwa raczej się nie obejdzie.
jak zwykle dobry wpis właściciela 2gr ale zabawa zaczyna się dopiero czytając komentarze – nie brakuje mapetów…..
po raz kolejny ….obecny system tzn. tyranię głupoli/komuchów można obalić w inteligentny sposób no góra w 3 miesiące
ogólnie – zarabiać i oszczędzać (własny biznes+złoto+waluty+na procent znajomym na rozwój rodzinnych biznesów)……no i oczywiście tzw szara strefa na „gębę” dla stałych/znajomych klientów
uwaga vat na drogie gadżety w polszy to 23% !!! czyli samochód w salonie np. 75tyś pln to sam vat=14024pln(jeżeli ktoś nie ma możliwości odpisu) ! no i stąd „boys” z sejmu mają na etaty i premie dla biurokracji np kontrole – fiskus
nie bać się lewactwa !!!
Grecja jest przykładem kraju, który nie potrafił rozwinąć własnej gospodarki w czasach, kiedy otrzymywał unijne dotacje. Zamiast tego hojną ręką przeznaczał je na różne cele socjalne (to jest przykład czystego socjalizmu) nie troszcząc się o to, w jaki sposób będzie można utrzymać ten wyższy poziomu życia kiedy dotacje się skończą. Grecja stanowi więc przestrogę dla takich krajów, jak Polska, która unijną pomoc również nie potrafi wykorzystać dla wzmocnienia swojej gospodarki. Być może jest to nawet niemożliwe, gdyż polityka gospodarcza Polski jest raczej określana w Berlinie, aniżeli w Warszawie.
Polski rząd ma jednak rozwiązanie polegające na wprowadzeniu rozmaitych cięć i oszczędności, np. w postaci zapowiadanych „emerytur obywatelskich”, czyli wypłacanych na takim poziomie, że bez darmowej zupy u Brata Alberta polski emeryt przeżyć nie będzie w stanie. Będziemy mieć więc „śmieciowe emerytury”, podobnie, jak „śmieciową służbę zdrowia, czy „śmieciowe szkolnictwo”. Polska po prostu przeistacza się w „śmieciowe państwo” i takim już zostanie.
Będziemy mieć więc „śmieciowe emerytury” — Nazwij rzeczy po imieniu – to nie niska „emerytura obywatelska” plus zupa u brata Alberta jest problemem. Jest to skutek. Problemem jest socjalizm, tj. państwo grabiące obywatela i uniemożliwiające mu odłożenie odpowiednich środków na stare lata poprzez wysokie podatki i daniny wszelkiego rodzaju.
Przez 40 lat produktywnej kariery zawodowej normalny gość generuje w końcu surplus dużo wiekszy niż wszystko czego mu będzie potrzeba po jej ustaniu.
a czy unijne środki można przeznaczyć na rozwój prawdziwych firm?
Lenin niewątpliwie miał rację. Powiedział: Nie ma bardziej subtelnego i pewniejszego środka wywrócenia istniejących podstaw społeczeństwa jak rozcieńczenie ich waluty. Proces angażuje wszystkie ukryte siły prawa gospodarczego po stronie zniszczenia, zawsze się sprawdza i robi to w sposób, który jeden człowiek na milion jest w stanie zdiagnozować. Myślę że obecny systemy przebił pana Lenina, bo obdarował dodatkowo jeszcze tym rozcieńczonym produktem społeczeństwa pod postacią długu.
Cyniku,
Swiete Twoje slowa, oj, swiete.
Na co, oni qurwa czekaja?
Wykrwawia niepotrzebnie Grecje.
Grecki socjalizm padl, nie ma juz wiecej kogo okrasc.
Cierpia niewinni ludzie.
Zawsze cierpia niewinni ludzie.
Biedna ta Grecja.
Przeciez nie wszyscy kradli,
Nie wszyscy byli socjalistami.
Pomyslec, wszysto to zaczego sie w 1913r, powstala firma FED Sp. z o.o.
Potem rewolucja, Katyn,…………………., I konca nie widac.
Kiedy my sie pozbedziemy tego robactwa???
Kiedy Cyniku????
Cierpia niewinni ludzie. — Nie ma niewiennych, są jedynie niewłaściwie przesłuchiwani… 😀
Nie mam wiekszych złudzeń że „niewinna” większość w Grecji przyzwyczaiła się do socjalizmu na tyle by głosować za „pozostaniem w euro”. Kłopot w tym że ekstrapolacja tego co było w przyszłość nie działa a niewielu widzi konsekwencje „utrzymania euro” – postępujący bantustan południowo EUropejski bez żadnej nadziei stanięcia na własne nogi i odzyskania suwerenności.
„Gra jest przegrana, panie Varoufakis. Czas złożyć karty” Hahaha. Wkrótce zobaczysz jak Uderzą w tuby propagandowe banksterzy z politykami, że obecny kryzys to nie kryzys to wprost dobrodziejstwo, ten system padnie w jednym kawałku i nagle. A pan Varoufakis wprost wzorcowo odgrywa „Greka” przed obydwu stronami. Ja go poważam bo wie jak jest (teatr się pali) a on aby uniknąć paniki gra przykładnie do końca.
Dużo lemingów, pomstuje na Greków, że nieroby itp. A ja uważam że zachodnia Euro komuna, przeliczyła się. Grecy po prostu wolą spokojnie płynące życie i jak można bankstera wykroić to nie przegapią okazji. Ponieważ odpowiedzialność rozkłada się równo na obydwie strony, pożyczającego i pożyczkodawcy. O czym opinia publiczna zapomina. Osobnicy co ganią Greków to chciwcy i za kasą zrobią wszystkie podłości świata. A życie nie na tym polega. Trolle zachodni to gamonie godzą się na lepsze zło ot takie ofermy. : Największym złem w dzisiejszym świecie, nie są nabrzmiałe bańki skorumpowanych przez banksterów rządy – ale osobnicy którzy z obecnym stanem się zgadzają oraz go popierają. Dni globalnej tyranii ekonomicznej USA I Euro komuny, zbliżają się jednak do końca. A trolle zachodni przylepią się jak „brązowy kawałek” znowu do jakiejś burty i powiedzą płyniemy. I na wesoło : – Jak banki centralne leczą chorą gospodarkę? – Stawiają bańki.
Nie wiem jak z wydajnością, ale czas spędzany w pracy Grecy mają imponujący.
https://xportal.pl/?p=20395
https://www.rynekpracy.pl/dla_mediow_1.php/wpis.230
Polacy i Meksykanie również. Paradoksalnie – Grecy i Meksykanie są powszechnie uznawani za leni. Przypuszczam, że dają tu osobie znać dwa czynniki.
1) błędy poznawcze obserwatorów. np. z faktu, że w Grecji jest głupi socjał, a kredyt napędził bezproduktywne biurestwo nie wynika, że cały naród leży do góry brzuchem.
2) propaganda. Propagandę kieruje się zarówno do podbitego narodu, jak i na arenę międzynarodową. Wmówienie Polakowi, że jest niewiele wartym leniwym śmierdzielem jest tańsze niż obatożenie go od czasu do czasu. Mentalny niewolnik wstydzi się swojej niewydajności, jest potulny. Natomiast na arenie międzynarodowej buduje się wrażenie, że Polacy przejedli ciężko zarobione pieniądze (np. harujących Niemców), a więc w razie bankructwa zasłużą na zlicytowanie majątku. Nie ma co się litować nad brudnymi Polakami, Meksykanami i Grekami. Niech sprzedają nerki! O!
Ostatnio czytałem jak to Francja w poprzednich wiekach rzuciły wyzwanie funtowi brytyjskiemu, do francuskiej unii monetarnej należały z początku Francja i kraje beneluksu potem unia monetarna się rozszeżyła o kolejne kraje między innymi o Grecję. Każdy kraj musiał przestrzegać określonej ilości kruszcu w swoich monetach. Unia monetarena się rozpadła ale ciekawe jest co innego otóż Grecja została wcześniej z tej unii wyrzucona za ewidentne psucie monet
`Za parę lat jednak Grecja byłaby znowu krajem stojącym na własnych nogach i rozwijającym się.’
Cyniku9, a jesteś pewien? Analizowałeś to?
Bo ja nie wiem – ale pytanie brzmi: jak *faktycznie* wygląda gospodarka, jak *faktycznie* wyglądają nogi?
Może nie jest dobrze, i ΣΥΡΙΖΑ to wie? Jakie są skutki przystosowania się greckiej gospodarki do EU?
Co tu analizować? Jak masz iść naprzód to łatwiej przecież iść bez worka cementu na grzbiecie niż z workiem… Ale jesli z analizy wyjdzie że najlepiej stać w miejscu z tymże workiem cementu i narzekać to też w końcu nie jest zabronione.
@Cynik9
`Znachor mieszkał w małym drewnianym domku. Był to człowiek blisko siedemdziesięcioletni i niegłupi. W rozmowie ze mną zwrócił uwagę na dość specyficzny sposób swego działania, i to zarówno wobec chorego na raka robotnika, jak i innych leczonych pacjentów. Z wyjaśnień Kazimierza W. wynikało, że podejmował się leczenia jedynie wówczas, gdy pacjent obiecywał, iż równolegle do wizyt w Izabelinie będzie również odwiedzał prawdziwych lekarzy i słuchał ich wskazań. Była to prawda. Euzebiusz Ch. zobowiązywał się dotrzymać tego warunku, tylko nie zgodził się na operację… ze strachu.
W przestępczości Kazimierza W. było jeszcze coś, co usposabiało do niego życzliwie. Otóż zawsze zapewniał swych beznadziejnie chorych pacjentów, że będą żyli, im gorzej zaś się czuli, i im większe choroba robiła spustoszenie, tym bliższe było – według jego słów – wyzdrowienie.
W czasie jednej z wizyt Euzebiusza Ch. znachor powiedział:
– Niebawem przyjdzie taka chwila, że bóle okażą się nieznośne i będzie się panu wydawało, że nadchodzi śmierć. Wówczas straci pan przytomność, po czym nastąpi kryzys i wszystko zmieni się na lepsze. Moje leczenie zacznie dawać widoczne rezultaty, a rak zginie.
Podobnej treści rozmowę z chorym potwierdzili członkowie jego rodziny, a nawet szpitalni lekarze, którzy lecząc pacjenta widzieli jego optymizm. Był on odwrotnie proporcjonalny do stanu chorego, który im gorzej się czuł, tym bardziej wierzył, że wyzdrowienie jest blisko. Czekał na… kryzys.
Po kilku dniach pojechałem jeszcze raz do szpitala. Pacjent ciągle żył, bardzo cierpiał; były to jego ostatnie chwile. Wówczas właśnie dr M. powiedział mi z zażenowaniem:
– Wie pan, jak my jeszcze naszemu choremu poza morfiną pomagamy? Może się to wydać dziwne, ale wozimy go karetką szpitalną na napar z liści kapusty i przeciwreumatyczne lampy do Izabelina. Taką decyzję podjął ordynator za wiedzą dyrekcji szpitala.
Chłopiec umierający był zupełnie spokojny. W ostatnim dniu życia miał największą nadzieję. Zajmującej się nim pielęgniarce powiedział:
– Siostro, czuję się tak źle, że na pewno kryzys nastąpi tej nocy. Niebawem wszystko się zmieni. Przecież on mi obiecał, że wyzdrowieję.
Euzebiusz Ch. umarł bez strachu.’
Przykład zupełnie odrealniony, kompletnie nie mam pojęcia w jaki sposób sytuacja śmiertelnie chorego człowieka mogłaby być powiązana logicznie z obecną sytuacją Greków. Tym niemniej, co chcesz udowodnić? Z mojego punktu wodzenia podejście wspomnianych „lekarzy” jest niedopuszczalne. Każdy człowiek ma prawo do prawdy i owszem, do strachu. Żydom w obozach też do końca mówiło się, że nic im nie będzie, nazywali to „ostatnim aktem łaski”. Ja tam podziękuję, wolę być w pełni świadom mojej sytuacji, żeby móc jej stawić czoła, jakkolwiek beznadziejna by nie była. Podobnie, gdybym był Grekiem, chciałbym, aby mój rząd przedstawił całościowy zarys ogólnej sytuacji mojego kraju, ciekawe jaka część obywateli Grecji zdaje sobie tak naprawdę sprawę co dolega ich krajowi? Gdyby faktycznie zrozumieli, że kolejne bailouty nie zmienią niczego w dłuższej perspektywie, to może polityka tego kraju musiałaby – siłą rzeczy, ulec zmianie.
Ja sądze, że wyjście Grecji z strefy euro skończy się KATASTROFĄ HUMANITARNĄ