Złoto – historia lubi się powtarzać

a jeśli nie to przynajmniej się rymuje

dodane 6.12.2013:

Uwaga – tekst pisany dawno temu. Fragment newslettera sprzed ponad pięciu lat,  z drobnymi zmianami.

Grafiki są nieaktualne, ale cały tekst bardziej aktualny by być nie mógł.  Po 12 latach nieprzerwanych wzrostów, włączając w to rok opisanej korekty w 2008,  mamy kolejną,  głęboką korektę w złocie.   Tym razem złoto zakończy rok na minusie,  testując determinację inwestorów i po raz kolejny separując przypadkowych szukaczy szczęścia od ich gotówki. Bull run w złocie  powróci – ale nie wcześniej niż nie wywieją z niego w panice ci którzy nie powinni się tam znaleźć w pierwszym rzędzie. Tymczasem posiadacze zdywersyfikowanego portfela inwestycji długoterminowych powodów do narzekań raczej nie mają,  głównie przez grzeczność hossy w DM.

Niezmiennie aktualna pozostaje idea własnej, metodycznie budowanej puli kapitału emerytalnego, pod własnym zarządem i z dala od państwa – czyli czwarty filar. Emerytura jest zbyt poważną sprawą aby powierzać ją państwu i socjałowi.

Po aktualne grafiki i komentarze ->  TwoNuggets Newsletter dla inwestorów.

 

p.s. tytułem eksperymentu uaktywnione są ponownie komenty – wymagane jest jednak ścisłe trzymanie się tematu.


Zróbmy mały eksperyment, porównując dwa odległe od siebie o kilkadziesiąt lat fragmenty czasowe. Dotyczą one podobnych stadiów hossy w złocie – wtedy (okres prezydentury Cartera) i dziś. Punktem głównym całej historii jest to co często podkreślamy tutaj i na blogu.  Nie daj się wypanikować przedwcześnie ze złotego ekspresu czy z jakiejkolwiek innej inwestycji,  dopóki założenia za nią stojące nie straciły swojego meritum. Jeżeli inwestujesz w coś w co wierzysz i co rozumiesz,  jest to zawsze mniej prawdopodobne niż dla przypadkowego inwestora z ulicy inwestującego w najnowszy „tip”.  A tylko takie inwestycje mają sens.

 

kkkRys.1 Hossa w złocie ($) – dane do sierpniowego spadku. Po gwałtownym odbiciu we wrześniu do ponad $900 obecnie (10.2008) złoto ponownie pod $800.

W grafiku na rys.1 widzimy hossę w złocie ($) od 2001. Bardzo ładny, wieloletni trend, z poważną korektą rzędu 20% na końcu. W tej hossie mieliśmy wcześniej tylko jedną tak mocną korektę, w 2006. Tu jednak technicznie ostatnia figura wygląda na złowróżbne „head-and-shoulders” i z pewnością przestrasza wielu ( wyższej klasy technicy powiedzą że jest to formacja MJ, zwiastująca właśnie koniec korekty- he, he). W tym miejscu jest jednak ważne aby widzieć rzeczy w perspektywie. Załóżmy że ktoś w tym momencie rzuca ręcznik na ring, twierdząc że złoto od $300 do $1000 miało świetny run i że wychodząc po $800 ciągle zachowuje gros zysku. Ma do tego prawo.

O tym jednak jakim kolosalnym błędem mogłoby być przedwczesne opuszczenie ringu w tym punkcie świadczy porównanie tego do poprzedniej hossy w metalach szlachetnych. W grafiku z rys. 2. poniżej na siedem lat obecnej hossy nałożyliśmy grafik porównywalnego okresu 7 lat 1979-1976 hossy poprzedniej (kolor czarny).

Rys.2 Porównywalne okresy dwu hoss w złocie

Widzimy w nim że po paru latach porównywalnych zysków złoto doznało w siódmym roku zdawałoby się dewastującego ciosu,  spadając w następnym o prawie 50%, wow! Z pewnością wypłoszyło to całą masę chętnych serc ale słabszych głów i jeszcze słabszych nerwów, które przypadkowo napłynęły zwabione latami zysków. Koniec hossy? Koniec świata?

Bynajmniej. Teraz dopiero rodeo zaczęło się na całego, tym razem bez słabych rąk i bez przypadkowych szukaczy szczęścia! Przedstawia to kolejny grafik na rys.3. Złoto dopiero rozpoczynało swój paraboliczny rajd który wyniósł je do ponad $850 w styczniu 1980, zysk lekko licząc 800% w 4 lata! Dawny 50% spadek wygląda z tej perspektywy jako błąd zaokrąglenia! Ciekawe ilu inwestorów po wypanikowaniu ze złota w 1976 po 50% spadku miało jeszcze ikrę zainwestować w 1978, kiedy to złoto wyrównało dawne straty przygotowując się do odpału stulecia…

Rys.3 Złoto w latach 1970-1980 ($)    

dodane: 20.10.2008

Po dwóch miesiącach od napisania tego kawałka wygląda na to że mamy dalszą fazę bardzo ostrej korekty w metalach szlachetnych. Korekta w złocie od marcowego piku do dna wynosi prawie 30% (w $), bardzo podobnie to opisanej sytuacji z 1975. Jest to duża korekta, eliminująca zwykle słabszych (nerwowo) graczy. W srebrze korekta jest jeszcze głębsza, rzedu 50%. Srebro nie dostało żadnego kredytu z tytułu metalu szlachetnego i zostało brutalnie zmłotkowane jak większość surówców. Wrześniowe żywiołowe odbicia w obu metalach wskazują jednak że proces reperacji szkód niekoniecznie musi być długi.

Tym co pomaga przeżyć nalot dywanowy na metale szlachetne dla wielu utwardzonych inwestorów w PM, w tym znaczną grupę abonentów DwaGrosze (obecnie: TwoNuggets – przyp.cynik9) Newsletter,  jest świadomość rosnącej dychotomii pomiędzy cenami papieru i metalu fizycznego.

 

©2008-14 TwoNuggets

41 thoughts on “Złoto – historia lubi się powtarzać

  1. troche niekonkretnie do tematu, ale gdzie mozna znalezc dlugoterminowy wykres zlota z mozliwoscia rysowania kreseczek? na stooq jest tylko 5 lat. z gory dzieki

  2. Ja nie zmiennie od lat inwestuję w złoto. Zarówno to inwestycyjne jak i złom. Kupuę cały czas, czy jest górka czy dołek. Myślę, że te korekty na złocie to wynik pompowania kolejnych banie na całym świecie. Myślę, że złoto jest mocno niedoszacowane. Jeżeli się mylę, proszę o wyprowadzenie mnie z błędu…:)
    Pozdrawiam

    1. Nie wypada mi bezpośrednio komentować… Dała bozia wszystkim rozum i wolną wolę aby jej używali, i niektórzy z tego korzystają, a większość nie. Takie życie… 😉

  3. jak dla mnie , to złota wiara P. Cynika zaczyna mnie lekko przekonywać do nabycia kruszcu, chociaż niezmiennie uważam że prawdziwe wartości są w zupełnie innej „niematerii”

  4. PS. gdyby linię z lat 70tych nieco pochylić, ugnieść, to wypisz wymaluj obecna hossa z mniejszym zasięgiem. Przystanek z 2008 to jakby dołek z 1976. Ale to tylko gdybanie.

  5. No cóż, nie znam się kompletnie na złocie, niemniej wygląda mi na to,że ktoś kogoś wkręcał przez lata w złotą piramidę. Teraz być może będzie tak, że złoto na dekady ugrzęźnie gdzieś pomiędzy aktualnymi i historycznymi wycenami a ci co myśleli że stanie się dla nich IV filarem na emeryturę, będą już od dawna stanowić tzw. „negative cash flow” dla instytucji ubezpieczeniowych i zdrowotnych DDD.

    1. niemniej wygląda mi na to,że ktoś kogoś wkręcał przez lata w złotą piramidę

      Lub zupelnie odwrotnie – przez dziesieciolecia ktos (tzw. oswieceni) kogos (tzw. nieoswieconych, zwanych swojsko lemingami) wkrecal w piramide z papieru 😉

  6. Jak widać podnieta złotem niezmiennie jest na wysokim poziomie od dawna. Sztuką jest wyczuć moment by nie być stratnym. I jak zawsze aktualne pytanie: gdzie kupić, za ile?

  7. Co do zakupow:
    w UBS w Zurychu ze zlota jest ogolnie wszystko na miejscu – zalezy tylko o jakiej porze dnia sie przyjdzie. Dostaja malo. Platyna jest na zamowienie (na za 2-3 dni) i placi sie cene przy zamowieniu – wiec wlasciwie tak jak normalne zalupy. Srebra brak i zamowic nie mozna.

    bm

  8. @rewolkon:

    45-dniowe kupowałem, uwagi jak u poprzedników. W „normalnych” czasach termin realizacji wynosił max. dwa tygodnie, natomiast gdy zdarzał się wzrost popytu (kilkakrotnie w tym roku), termin wydłużał się nieco, jak na razie nigdy nie dłużej niż 3 tygodnie. Nigdy też nie zdarzyło mi się otrzymać zamiennika.
    Problemem jest raczej gwałtowny wzrost popytu w stosunku do prognozowanego, więc e-numizmatyka nie miała zamówionego towaru, mennice blanków itd. Powoduje to oczywiste wydłużenie terminów dostaw zanim popyt się „zbuforuje”.
    Analogicznie zjawisko (wydłużone czasy dostawy) widać przy produkcji wszelkich innych towarów, choć tam oczywiście nie ma to takich implikacji jak dla złota.

    @lukaszs:
    Szczerze mówiąc klauzula o zwrocie pieniędzy po bieżącym kursie jest w miarę sensowna. Mówimy o towarze, którego cena ulega ciągłym wahaniom, więc trudno wymyślić lepszą definicję. Co ciekawe – gdy cena złota rośnie, a niemożliwe jest zorganizowanie dostawy (brak złota), to e-numizmatyka jest na tym stratna, bo oddaje pieniądze po nowym, wyższym kursie złota. W teorii wygląda to odrobinę jak inwestowanie w papierowe złoto – kupiłeś za pewną cenę, odsprzedajesz (co prawda w wymuszonej dacie) za inną.
    Oczywiście przy spadku ceny jest tu zysk, jednak ogólnie e-numizmatyka wydaje się ponosić pewne ryzyko, zwłaszcza w sytuacji niestabilnego rynku jaką mamy teraz.

  9. Witam,

    Zamawialem w e-numizmatyce poprzednio na 45 dni, zawsze dostarczali najpozniej po 1-2 tygodniach. Jednak na ostatnie zamowienie zlota czekam okolo 40 dni, wiec zobaczymy, czy do przyszlego tygodnia sie wyrobia.

    Pozdrawiam,
    pleu

  10. Rozliczenie dokonanej wpłaty nastąpi po aktualnym kursie skupu złota zamieszczonym na naszych stronach internetowych.

    urocze. tez to kiedys widzialem na ich stronie i przestalem sie dalej zaglebiac w ten temat.

    czyli: najpierw "sprzedaja" zloto, potem maja nieoprocentowany kredyt na 45+ dni, a jak sie klient zdenerwuje to "skupuja" zloto inkasujac roznice kursowa? robiac w miedzyczasie np. nic? :> czy ja cos zle rozumiem?

    pozdrawiam 🙂

  11. ja kupowalem to 45-dniowe zloto kilka razy, nigdy nie bylo problemu, terminu dotrzymywali, ale nie bylo wtedy takiego napiecia jak teraz.

    natomiast, z tego co czytam na ich stronie, wynika, ze nie musza dotrzymac terminu 45-dniowego.

    cytat:
    „Z powodu wzmożonego światowego popytu na złoto, czas realizacji zamówień, z przyczyn od nas niezależnych, może ulec wydłużeniu.
    W związku z tym informujemy, że zgodnie z Regulaminem Sklepu naszym Klientom przysługuje prawo do wycofania opłaconego zlecenia zakupu złota. Rozliczenie dokonanej wpłaty nastąpi po aktualnym kursie skupu złota zamieszczonym na naszych stronach internetowych.”

  12. Witam serdecznie

    Ja na e-num znalazłem tylko taką informację:
    „Dbając o terminową realizacje zamówień e-numizmatyka.pl zastrzega sobie prawo dostarczenia zamiennie takich samych produktów pochodzących z innych uznanych mennic będących członkiem THE LONDON BULLION MARKET ASSOCIATION”

    O niedotrzymaniu terminów nie ma mowy. W życiu oczywiście wszystko jest możliwe, ale podczas rozmowy telefonicznej ze sprzedawcą zapewniono mnie, że cena się nie zmieni i termin to max 45 dni.

    Czy ktoś kiedykolwiek kupował to 45 dniowe złoto?

  13. btw.

    na blogu piotra kuczynskiego, w komentarzach, jeden czytelnik (pseudonim joker) donosi, ze na stronie https://www.goldmoney.com maja towar i sprzedaja po cenie spot.

    brzmi nieprawdopodobnie, ale facet twierdzi, ze kupil dwie i pol tony fizycznego srebra.

    jesli tak, to srebra fizycznego nie brakuje, a sa tylko problemy z przetopionymi mniejszymi kawalkami jak np monety uncjowe.

    nie wiem jak ze zlotem.

  14. Nawiasem…kiedys Cynik sprzedawal koła (lub opony) od samochodu terenowego- mozna bylo namierzyc… niech Cynik uważa na przyszlosc, bo licho nie śpi.
    -Jacek-

  15. @ja

    Tez ci sie marzy ;-P Nawet kupno zlota graniczy z cudem, a ten sobie platyne wymyslil 🙂

    Wiesci z frontu:
    1. w NBP w Warszawie tylko bieliki 1/10 oz.
    2. w centrali Raiffeisena powiedzieli, ze nie ma nic, nastepna dostawa *prawdopodobnie* przelom listopada-grudnia.
    3. w niemieckim proaurum z cennika liczacego kilkaset chyba pozycji zostaly tylko kilowe sztaby zlota i egzotyczne srebrne monety uncjowe z Andorry.
    4. w austriackim proaurum wybor troche lepszy (bliskosc Mennicy Austriackiej robi najwyrazniej swoje), ale widac ze powoli wyczerpuja im sie zapasy.

  16. Panowie, gdzie można kupić platynę fizyczną? Cena spot wyrażona w PLN „wróciła” do roku 2002.

  17. Rzeczywiście złota fizycznego kupić nie można. W Austrii można zamówić na przedpłatę – wpłacając 30% – po cenach stałych w dniu wpłaty, zafixowanych w dniu wpłaty zaliczki. Odbiór złota po 3-4 tygodniach. Można zamówić nawet złote sztabki 25 kilowe. Wszystko Ok ale obecnie pozbycie się kasy na 3-4 tygodnie to duże ryzyko.

  18. @Bernard:”Ludzie…po co odrazu na allegro? Na e-numizmatyce za 1oz krugera trzeba zapłacić coś koło 2300, nowy lśniący itd…”

    Tak? A czytałeś uwagę przy cenniku, że termin dostawy (45 dni) nie jest gwarantowany? Czy nie skończy się tym,że po 2 miesiącach powiedzą, że nie mogą dostarczyć w tej cenie?

  19. @Centrala
    Jesli ktos wazny mowi, ze Bing-Bang bedzie za kilka miesiecy to najprawdopodobniej bedzie duzo wczesniej….
    Zawsze tak jest.
    A dlaczego?
    Poniewaz kazdy kto to wie co bedzie chce ubiec fakty i zaczyna dzialac, robic „podejrzane” rzeczy (zapasy, inwestycje itd.), co nie umyka uwadze innych, a Ci zaczynaja robic to samo. Tak wyzwala sie lawina…

    Dotznetus

  20. Artykul w FT opisuje wyraznie dlaczego ceny kruszcow spadaja. Inwestorzy pozbywaja sie calych portfeli, ktorych czesc to metale, ropa, inne commodities. Wszystko wiec leci na pysk, proporcjonalnie.
    https://tinyurl.com/66wg5k

    IMHO, nalezy sie spodziewac, ze czesc uzyskanych pieniedzy wroci wkrotce do kruszcow, no bo gdzie sie mozna schowac przed inflacja kiedy gielda leci a nieruchomosci przewartosciowane globalnie.

    Generalnie w finansach swiatowych jest bardzo zle. Byc moze nie powinienem tego pisac publicznie aby nie wzniecac paniki ale doszly mnie sluchy od kogos waznego, ze biorac pod uwage to co sie aktualnie dzieje, big bang bedzie nie dalej niz za pare m-cy.

    Byc moze kupowanie swieczek i soli, jak ostatnio w Rosji, nie jest takim zlym pomyslem.
    W kazdym razie, pozbywanie sie kruszcow jest pomyslem zlym.

    Na pocieszenie
    https://tinyurl.com/68j2wz

  21. Nie dziwię się, że banki nie sprzedają. Była taka piękna okazja, żeby sprzedawać po wysokich cenach i wszystko wzięło w łeb. Zobaczycie, że gdy spot podskoczy, „nagle” rezerwy zostaną uzupełnione i handel będzie kwitnął. Banki nie mogą zarabiać na lokatach, to zarabiają na kruszcu. Byznes yz byznes.

  22. Ciekawe jest to, że przy spadających cenach złota i srebra niesamowicie trudno go dostać. W Berlinie i Monachium NIE MA, w Wiedniu niby jest, ale też nie zawsze do dostania od ręki.
    Jednocześnie na aukcjach e-bay i allegro ceny ida do góry. Odnoszę wrażenie, że ktoś gra właśnie w durnia.

  23. Witam.
    Przedstawiam wykresy z dwóch przytoczonych okresów.
    Przed zakupem i trzymaniem długiej pozycji na XAU/USD poczekałbym do przecięcia się średnich koloru ZIELONEGO I NIEBIESKIEGO.
    Nie ważny kryzys, nie wiadomo co będzie. Z cenami/trendem się nie dyskutuje.

    PS. Wykresy są w skali tygodniowej. Jeśli chodzi o kruszec, to nie mam zdania, może warto kupić.

    https://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/f7425f2d1b872342.html

    https://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/b3ff1eebdec4a772.html

  24. Ludzie…po co odrazu na allegro? Na e-numizmatyce za 1oz krugera trzeba zapłacić coś koło 2300, nowy lśniący itd…
    Bernard

  25. Witam
    Potwierdza się to że ceny spot mają niewiele wspólnego z cenami za sztabki czy monety.
    Wcześniej to dotyczyło srebra, teraz widzę że także złoto zaczyna się rozjeżdżać. Parę dni temu widziałem na allegro.pl ceny rzędu 2800 – 3000 pln za „uncjówki” – różnica robi wrażenie przy cenie spot około 2070 pln w przeliczeniu.

  26. Analiza cen złota w dzisiejszych czasach jest chyba bez sensu. Dzisiaj to jest analiza „papierowego” złota. Kruszcu na wolnym rynku nie ma (jak przewidywałem) i obawiam się, że do końca roku chyba nie będzie, a w tym czasie losy i kierunki zmian „świata finansów” się rozstrzygną (nie wiadomo w którą stronę).

    A propos cen kruszcu, to tydzień temu zaglądnąłem na strone mennicy Perth (Australia) i owszem można było kupić złote monety, ale cena wychodziła ~1200US$/uncję (może to jest aktualna cena rynkowa)

  27. @jacek:
    Dzięki za ten sygnał. Potwierdza to naszą opinię że do publiki światowej złoto generalnie jeszcze nie dotarło. Nie zmienia tego fakt że ci posiadający odpowiedni know-how opróżnili półki u dealerów i że tu i ówdzie powstał jakiś fundusz „złota”.
    Wzrost świadomości mas co do natury papierowego pieniadza i jego alternatyw nie jest szybkim procesem, zwłaszcza po dekadach prania mózgów. Jest rzeczą całkiem możliwą że nawet gość panikujący o całość swojego wkładu w banku nie skojarzy tego z alternatywą złota.

    ps jest w Irlandii outfit internetowy sprzedający złoto, linka niestety nie mam pod ręką.

  28. Drogi Cyniku. Od dawna z zainteresowaniem czytam Twoje posty jak i komentarze do nich. Czytelnicy będąc poza granicami kraju dzielili się informacjami gdzie i za ile można kupić złoto. Jestem w Irlandii od jakiegoś czasu wiec postanowiłem i ja sprawdzić. W drugim co do wielkości mieście tego kraju Cork nigdzie nie mogłem nic spotkać. Pytałem w kilku największych bankach, u jubilerów, sklepach z antykami, na poczcie, itd. Nigdzie. Jednak nie z powodu braku. Ludzie niektórzy wprost nie wiedzieli o co chodzi 🙂 Jedna pani powiedziała, że kiedyś było takie miejsce w mieście ale ponoć przenieśli do Limeryku, inna doradziła aby w Dublinie popytać ale to już troszkę za daleko dla mnie. Ciekawostką było, że spotkał się pewien pan z kilkoma jakimiś bardzo starymi złotymi monetami w sklepie z rzeczami używanymi. Sprzedały się bardzo szybko a nabywca był ….. Polak. 🙂 Gorąco pozdrawiam.

  29. @mrasin:
    Ktos tu zle liczy, albo ja, albo Pan.

    Ja. 😉

    Poprawione. Z 50% myślami byłem przy srebrze…

  30. Świstak, wydaje mi się że jest odwrotnie niz piszesz, tj to alokacja środków gdzie indziej powoduje spadek cen akcji. Byc moze instytucje finansowe muszą odzyskiwać gotowke z czego sie da aby nie zbankrutować. Ale tak w ogóle to nie mam zielonego pojęcia co się w gospodarce dzieje – wygląda jak te przewracające się klocki domina, w dodatku nikt nie jest w stanie nad tym zapanować.

    Nawet towary posiadające realną wartość ostatnio mocno potaniały – ropa, żywność, metale i wiele innych. Bardzo się cieszę że złoto potanieć nie chce. Ale dlaczego, skoro rosło sobie jak na drożdżach przez ostatnie parę lat? Ropa i złoto są jakoś-tam powiązane, tj razem rosną i razem tanieją, czy nie należy się wobec tego spodziewać że skoro ropa spadła o 50% to złoto jeszcze poleci w dół?
    Przecież w razie spowolnienia gospodarki spadek popytu dotyczy wszystkich towarów, także złotej biżuterii.
    Oczywiście zgadzam się całkowicie z poglądem Cynika IX na przyszłe ceny złota, ale dlaczego nie dopuszczać myśli że w najbliższym czasie może być jeszcze trochę spadków?

    Aha, kiedy ostatnio złoto przekroczyło 900$ w gazetach zaczęły się pojawiać artykuliki o masowym wykupie złota – to o czym pisał Cynik. Jakoś szybko zaprzestali pisania o złocie kiedy cena spadła.. a przecież okazja do kupna teraz lepsza niż wtedy 🙂

  31. Panie Cynik.
    Ktos tu zle liczy, albo ja, albo Pan.
    cytat:
    „Korekta w złocie od marcowego piku do dna wynosi prawie 50% (w $), bardzo podobnie to opisanej sytuacji z 1975”
    otoz
    data max/min (ceny zamkniecia)
    17.03.08 1032$ 1004$
    11.09.08 731$ 757$
    17.10.08 771$ 788$

    od szczytu do dokla mamy
    29,2% (24,6%)
    oraz od szczytu do piatku mamy
    25,3% 21,5%

    50% od szczytu to byloby tutaj
    517$ (502$)
    tam sie jednak zlota nie spodziewam

    pozdrawiam
    mrasin

  32. Cyniku ! Bałem sie ,że ktoś Cię napadł licząc, że sie obłowi .
    To tak jak z babciami co biora rente przy okienku w banku gdy podąża za nia jakis drab .Podobnie mozna namierzać klientów kupujących złoto czy precjoza .
    Czy nie sądzisz ,ze spadek cen akcji spowoduje alokacje środków na inny rodzaj konsumcji, mniej rozpasana, oszczędniejszą , proekologiczną.
    pozdrowienia

  33. @wszyscy:
    Sorry za zamieszanie z komentarzami, mea culpa. Gospodarz zgodnie z zapowiedzią włączył moderacje na czas nieobecności, ale nie miał możliwości dotarcia do internetu przez te kilka dni. Stąd wszystkie komentarze zostały „zamrożone”.

    Wniosek stąd że moderacja w takich okolicznościach nie jest najlepszym pomysłem i że damy sobie z nią spokój.

    Jeszcze raz sorry za zamieszanie i dzięki za liczne maile z zapytaniami. Obecnie wszystko powinno działać po staremu.

Comments are closed.