Amnestia dla oligarchy

rzeczy oczywiste dla wszystkich są najczęściej oczywiście błędne

 

Przy okazji amnestii prezydenta Putina dla finansowego grandziarza Chodorkowskiego ujawniły się liczne rzesze ekspertów od Rosji którzy temu przyklaskują. Na ich czoło wysuwa się ekspertka Rzepy, pani red. Trusewicz, której widok wypuszczonego na wolność oligarchy  z jakichś powodów sprawia „prawdziwą radość”.

Ponieważ podobnie jak pani red. Trusewicz nie życzymy Rosjanom źle, nam „prawdziwą radość” sprawiał jednak raczej widok malwersanta za kratkami. Pozujący na więźnia politycznego Chodorkowski był głównym aktorem żydowsko – amerykańskiego spisku mającego na celu ostateczne rozkradzenie Rosji. Za obce srebrniki przejąć miał gros przemysłu naftowego Rosji, a w końcu koronować się na władcę. Oczywiście w pełni demokratycznie.   Gigantyczne defraudacje, masowa korupcja polityczna, zlecone mordy, mega przekręty podatkowe. Wreszcie udaremniona przez państwo w ostatniej chwili próba przejęcia przez  amerykański Chevron zachachmęconych złóż ropy na Syberii. Taki jest w skrócie  bilans działalności Chodorkowskiego.

Pani red. Trusewicz ma rację w jednym – że Chodorkowski mógł spędzić w łagrze resztę swoich dni. Dodajmy że powinien. Dobrze że Rosjanie mieli guts przynajmniej jednego, dobrze międzynarodowo powiązanego grandziarza zamknąć i nie ugiąć się przed wrzaskliwą propagandą żydowską aby go przedwcześnie uwolnić. Dla niezorientowanych redaktorów Rzepy jej pracowity czytelnik wyszperał nawet relewantne źródła dla odświeżenia pamięci: Der Spiegel, 51/2003, artykuł „Heimkehr nach Zion” o salwującym się ucieczką do izraelskiej macierzy zastępcy Chodorkowskiego, Lwa Newslina, wraz z kieszonkowym $1.1 mld, oraz analizę manipulacji M. Chodorkowskiego w tymże Spieglu, 28/2002.

To że padło akurat na Chodorkowskiego a nie na innego oligarchę zawdzięcza grandziarz temu że zbyt zuchwale sięgał po władzę. Tu trafiła kosa na kamień,  czyli jak kto woli najpewniej CIA i Mossad na KGB.  Przykład dawniej nietykalnego oligarchy za kratkami zadziałał dla Rosji zbawczo,  odstraszając  innych. Rosja pod pułkownikiem KGB Putinem obroniła się przed rozkradzeniem jej przez zachodnich grandziarzy. Pani red. Trusewicz ubolewa z tego powodu, załamując ręce nad tym że „dziesiątki milionów Rosjan wciąż wybiera sobie na prezydenta byłego kagiebistę”. Najwyraźniej  zamiast jednego jawnego współpracownika lepiej jest jej zdaniem wybrać sobie chmarę tajnych którzy zamiast się przeciwstawiać rabunkowi dobra narodowego ułatwią jego złodziejską ”prywatyzację” i wyprzedaż zagranicę.  Czy gdzieś tego przypadkiem już nie przerabiano?

Rozśmiesza nas też ekspertka Rzepy kiedy rozrzewnia się nad przenikliwością myśli zamkniętego w łagrze grandziarza który przewidywał między innymi:

  • nieprzerwane zmniejszanie się udziału aktywnej zawodowo części społeczeństwa;
  • nieprzerwany wzrost liczby służb siłowych i biurokratów czyli sektora, który nic nie produkuje, a żyje ze środków budżetu;
  • niezwykle niski wzrost wydajności pracy;
  • brak polityki przemysłowej.

„Wszystkie te oceny okazały się trafne” – kwituje z zachwytem przepowiednie Chodorkowskiego.  W takim razie aż strach się bać.  Autorce najwyraźniej nie świta że diagnozy Chodorkowskiego pasują jak ulał do innego kraju który wszyscy znamy… Kiedy ostatni raz sprawdzaliśmy,  to  nad Wisłą nie można było doszukać się ani oznak „zwiększającego się udziału”, ani też ubytku „biurokratów czyli sektora który nic nie produkuje”.  Jest dokładnie odwrotnie,  sektora  „który nic nie produkuje” przybywa w postępie geometrycznym, co jest też główną metodą kreowania „jobs” w kraju. Nigdzie też ani śladu „spadku liczby służb siłowych”, których sama liczba zaczyna przyprawiać o zawrót głowy.  Trudno jest też dostrzec oznaki „wysokiego wzrostu wydajności pracy”,  nie mówiąc już o  jakiejkolwiek „politce przemysłowej”.

Czy więc zamknięty w łagrze Chodorkowski nie rozmyślał czasem o Polsce?  Miał w końcu wiele czasu.

Pani red. Trusewicz życzymy  Do Siego Nowego Roku,   a w nim mniejszej troski o Rosję a większej o własną ojczyznę. Inaczej może się jeszcze okazać że zamiast przewidywanego pod Putinem kolapsu Rosja w tym Nowym Roku  wyprzedzi jeszcze zieloną wyspę premiera Tuska w PKB per capita, i będzie z tego większa smuta.

 

 

 

 

christmas2013

 

.

36 thoughts on “Amnestia dla oligarchy

  1. @Antey
    złoża, ropa, demokracja, zagrożenia dla świata. Kto kreuje te wszystkie wydarzenia, a przede wszyskim kto na tym zarabia jak się dwóch tłucze albo wykańcza gospodarczo. To jak gra w monopol, wykańczaja sie hotelarze (państwa), jedni bankrutują drudzy sie zadłużają a kase zgarnia bankster.
    Korea Pd – za czyje pieniądze została wykreowana na potegę gospodarczą?
    A tu masz powody dlaczego Korea Pn, może stac się kolejnym zagrożeniem dla świata
    https://www.tomatobubble.com/israel_northkorea.html
    Ale najlepiej sytuacje ocenia ojczulek Nathaniel
    https://www.realjewnews.com/

  2. Cyniku, doskonały wpis na święta! Czasem zastanawiam się, czy przypadkiem nie byłoby warto stworzyć dodatkowej podgrupy 2GR a’la 2NN, ale filantropijnie nastawionej na propolonijne decyzje gospodarcze szerzone wśród jeszcze nieogłupionej młodzieży i tej części narodu, która ma potencjał ku temu, by uznać bełkot mainstreamu jako szkodliwy. I do tego S. Michalkiewicz na patrona ideologicznego. My tego naprawdę potrzebujemy.. Cyniku, Wesołych Świąt. Nie odpuszczaj!

    1. dodatkowej podgrupy 2GR a’la 2NN, ale filantropijnie nastawionej… – nie wiem czy potrzeba filantropii. Potrzeba głównie myślenia.
      na propolonijne decyzje gospodarcze szerzone wśród… – nie wiem czy potrzeba 'propolonijnych’. Potrzeba głównie decyzji sensownych – pogonić złodziei i socjalistów…
      jeszcze nieogłupionej młodzieży… – nie wiem czy da się kogoś znaleźć, przynajmniej z tych co jeszcze nie wyjechali… 😉

      Wesołych Świąt…

  3. @Chris Rosja we krwi i nafcie 1905-2005 Henryk Pająk. Przeczytaj a przestaniesz pisać androny.
    Posługujesz się argumentami Korwina, gdyby w Korei były złoża surowcowe warte uwagi ww Chłopcy by już tam byli.
    Tu nie chodzi o większość Chłopców a o ich religie judaizm. Tam masz klucz.

    1. @plop
      W Korei Płn są złoża metali ziem rzadkich – ChRLD i KRLD pomimo wrzasku z Seulu zabrały się za ich eksploatację.

    1. Ja to nazywam „histerią prorosyjską”. Część polskich wyznawców teorii spiskowych wpada w taką histerię rozumując na zasadzie:
      „Mamy antypolski spisek Świata Zachodniego, a jedyny przed nim ratunek to zwrócenie się o protekcję do Rosji”, nurty najskrajniejsze dodają jeszcze „i sprawienie by Polska została jej wasalem”.
      Nieracjonalność powyższego postępowania następnie jest racjonalizowania poprzez wybielanie Rosji i negowanie negatywnych zjawisk, których w Rosji jest masa (Rosja ma obecnie najwyższe wskaźniki przestępczości w Europie i trzecie najwyższe w Azji – co jest skutkiem rekordowo skorumpowanej policji i sądów, Rosja ma najwyższe w Europie i piąte najwyższe w Azji rozwarstwienie dochodów, o podobnych rzeczach moża by pisać długo).

  4. jak o zydach to mowic tylko dobrze ;)ach te slowo zyd, ale piecdziesiat kilka wypedzen/pogromow zydow w europie na przestrzeni wiekow nie wzielo sie znikad

    1. >> … piecdziesiat kilka wypedzen/pogromow zydow w europie
      >> na przestrzeni wiekow nie wzielo sie znikad

      XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX? Mechanizm jest banalnie prosty:

      W tradycyjnych społecznościach, gdy społeczność spotyka jakieś masowe nieszczęście o charakterze losowym (susza, nieurodzaj, powódź, epidemia, wielki pożar, przegrana wojna z inną społecznością) społeczność dochodzi do wniosku, że jest to skutek nieprzychylności tego czy innego boga (w którego dana społeczność akurat wierzy).
      Szybko stąd wyciągnięty zostaje też wniosek, że nieprzychylność ta jest skutkiem tego, że jacyś członkowie społeczności tego boga/bogów obrazili.
      Stąd krótka droga do ich ustalenia – zapewne obrazili boga/bogów Ci, którzy wierzą w coś innego niż większość społeczności.
      Stąd jeszcze krótsza droga do wniosku, że wystarczy tych którzy obrazili boga/bogów pozabijać, aby na społeczność łaski boga/bogów znów spłynęły

      Stąd regularnie powtarzające się przez tysiąclecia mordy Żydów czy Cyganów w społecznościach europejskich, ale też mordowanie chrześcijan w Starożytnym Rzymie, mordowanie katolików w społeczeństwach protestanckich oraz protestantów w społeczeństwach katolickich, możnaby wymieniać długo.

      Dlaczego Niemcy zrobili to co rzobili? Bo uznali Żydów za winnych przegraniu przez Niemcy I Wojny Światowej, a także za winnych Wielkiego Kryzysu.

      —————-
      MODERACJA: post łamie regulamin. Bez żadnych uwag pod adresem osób proszę.

  5. Już raz przejęli. 2/3 top eszelonu NKWD było Żydami.
    Było to możliwe dzięki dalekowzrocznej i korzystnej ekonomicznie dla ogółu narodu polityce carów Rosji :).
    Co nie oznacza, że należy przyjąć założenie, że większość Żydów to kanalie, którzy gotowi są na każde świństwo dla osobistych korzyści.
    Mogę się z Panem zgodzić, że socjalizm to ustrój wyjątkowo wredny, niesprawiedliwy oraz szkodliwy, wbrew głoszonym przez się hasłom ale trudno mi się zgodzić, że inteligentni i twórczy Żydzi są winni zbrodniom Świata.
    W Korei Północnej nie ma Żydów, a funkcjonuje tam wyjątkowo uciążliwy ekonomicznie i politycznie system, w którym zbrodnia na narodzie jest zjawiskiem powszechnym.

    1. @Chris50:”ale trudno mi się zgodzić, że inteligentni i twórczy Żydzi są winni zbrodniom Świata.”

      Hmm, taka technika polemiczna nazywa się „obalanie chochoła” (którego się samemu postawiło).

      A ktoś twierdzi, że „inteligentni Żydzi są winni zbrodniom Świata”? Może po prostu jacyś Żydzi (może to ci nieinteligentni i nie twórczy:) są winni konkretnym zbrodniom (zbrodniom komunizmu m.in. w Rosji i Polsce). I na to dowodów jest akurat całkiem sporo. Tak na marginesie to głównymi twórcami ideologii komunistycznej byli Żydzi.

  6. To ułaskawienie tuż przed zakończeniem wyroku jest takie fajne…
    Coś w stylu obniżenia kary za dobre sprawowanie z 200 lat na 100 😉
    Co do PKB to Rosja zdaje się już przeszła przez PL…

    `Pani red. Trusewicz życzymy Do Siego Nowego Roku, a w nim mniejszej troski o Rosję a większej o własną ojczyznę.’
    Syndrom widoczny także w komentarzach, i – niestety w polityce:
    nie chcemy korzyści dla Polski, chcemy szkody dla Rosji…
    (Skądinąd, zgodny z tradycją chłopską; raz Bóg zapytał chłopa co by chciał – dla siebie nic nie chciał, ale chciał tylko, by sąsiadowi stodoła się spaliła i świniaki wydusiło …)

    1. > Syndrom widoczny także w komentarzach, i – niestety w polityce:
      nie chcemy korzyści dla Polski, chcemy szkody dla Rosji…

      To są przecież dwa zupełnie oddzielnie realizowalne zagadnienia. Życzenie źle Rosji nie wyklucza przecież absolutnie życzenia wszystkiego dobrego Polsce, to raz. Ba, z racji liczenia się również „siły względnej” słabsza Rosja to lepiej dla nas, bo niby przed kim silna Rosja miałaby nas bronić? Przed Chińczykami? Amerykanami? Litości, no.

      Inna rzecz to osąd, które rządy byłyby lepsze dla PL: Putin z jego zamordyzmem i antysyjonizmem czy… czy to drugie [i 'pseudopatriotyczne’ uosabianie życzenia źle Rosji z brakiem życzenia dobrze Polsce]. Najlepszy dla PL jest po prostu rosyjski chaos i smuta, ABC geopolityki – podobnie, jak dla Rosji najlepsza jest wiecznie skłócona wewnętrznie i rozpolitykowana Polska, co udaje im się [przynajmniej na razie] realizować. Atomu bym się u nich nie bał – przeżyli i pucz Janajewa, i parę innych historii, i jakoś szczególnie o przycisku atomowym nie było słychać.

      1. @torero:”Najlepszy dla PL jest po prostu rosyjski chaos i smuta, ABC geopolityki”

        Świetnie, tylko że Polska nie „uprawia geopolityki”. Widzę jakiś kompletny brak realizmu. Polska walczy o przetrwanie (tak jak Ukraina). Wątpię czy chaos w Rosji w czymkolwiek pomaga Polsce. W/g mnie najlepsza jest sytuacja w której Rosja potrzebuje Polski, czyli Rosja bez ambicji mocarstwowych ale i nie za słabej. I tak nie jesteśmy w stanie czegokolwiek „odzyskać” od Rosji (choćby była nie wiem jak „słaba”).

        1. >> I tak nie jesteśmy w stanie czegokolwiek „odzyskać” od Rosji
          >> (choćby była nie wiem jak „słaba”).
          A to ciekawe, bo w 1919 odzyskaliśmy od Rosji naprawdę sporo. Podobnie jak w 1989 – „dziwnym” zbiegiem okoliczności w obydwu tych momentach Rosja była słabsza niż chyba kiedykolwiek w historii (no, może jeszcze słabsza była w roku 1610).
          Postawię więc taką tezę – gdyby w najbliższym czasie udało się doprowadzić do chaosu i smuty w Rosji (albo już taka sytuacja by tam była), to historia Białorusi i Ukrainy potoczyłaby się podobnie do historii Litwy, Łotwy i Estonii.

  7. Mnie podobają się pewne aspekty życia w państwie Putina. Np. jak włazisz na strzeżony, ważny przemysłowy obiekt by zaprotestować przeciwko czemuś to lądujesz w więzieniu i nikogo nie obchodzi czy akurat robisz to w imię modnej ekologicznej religii. Jak rozbierasz się w cerkwi i bezcześcisz symbole kultu religijnego to lądujesz w łagrze na dwa lata. Jak policja w innym kraju bije dyplomatę twojego kraju, to ich dyplomatę też spotyka coś złego, by każdy nauczył się szanować prawo międzynarodowe.
    No i zamykają niektórych grandziarzy.
    Na Ukrainie nawet wzięto z Rosji częściowy przykład pod tym względem.

    Nasz nieszczęśliwy kraj ma jeszcze daleko by dorównać Rosji pod pewnymi względami.

  8. Wydaję mi się, że jedynym powodem prześladowań inwestorów amerykańsko-izraelskich była obawa przed utratą kontroli nad zasobami Rosji przez lokalnych grandziarzy rodem z KGB.
    Zwycięstwo grupy Putina nie przyczyniło się do poprawy dobrobytu Rosjan, a corocznie transferuje się miliardy ukradzionych rubli do banków zachodnioeuropejskich. Boom inwestycyjny w Rosji przeżywa jedynie przemysł zbrojeniowy i pochodny. Nie bardzo czuję co by Polska straciła gdyby to mądrzy Żydzi przejęli kontrole nad Rosją. I tak wszystkie osiągnięcia naukowe kraj ten zawdzięcza głównie naukowcom o korzeniach żydowskich. Duża część społeczności poza dużymi miastami to alkoholicy i degeneraci, których jedynym pragnieniem jest wiadro bimbru na kolejny dzień.

    1. Nie bardzo czuję co by Polska straciła gdyby to mądrzy Żydzi przejęli kontrole nad Rosją.
      Już raz przejęli. 2/3 top eszelonu NKWD było Żydami. Co Polska straciła pozostawiam bez odpowiedzi.

  9. zamiast jednego jawnego współpracownika lepiej jest jej zdaniem wybrać sobie chmarę tajnych którzy zamiast się przeciwstawiać rabunkowi dobra narodowego ułatwią jego złodziejską ”prywatyzację” i wyprzedaż zagranicę

    Tyle, że w tamtej niby-demokracji z dóbr narodowych naród niewiele ma. Nie bądźmy naiwni, majątek Rosji jest w rękach kliki Putina, której jedyną zasługą dla narodu jest to, że zatrzymała ten majątek dla siebie. A Chodorkowski, jak to bywa w Rosji, podlegał pod prawo rodem ze statków pirackich: sprawiedliwy proces, sprawiedliwy wyrok i sprawiedliwa egzekucja 🙂 Myślę, że odstraszający to był przypadek Litwinienki, a nie Chodorkowskiego.

    1. @Jacek K
      No ma niewiele… fundusz stabilizacyjny jak w Norwegii który uratował Rosję przed powtorką z 1997 oraz dług zagraniczny w wysokości bodaj 10% PKB…

  10. Bardzo częsty dylemat się wyłania, jak to często bywa:
    z jednej strony Putin, kontynuator wszystkiego, co było najgorsze w dawnym ZSRR i dzisiejszej Rosji, a z drugiej Chodorkowski, za którym stoi równie paskudna mafia międzynarodowa.
    Dżuma i cholera. Co lepsze?
    Podobny wybór mamy na swoim podwórku…

  11. Cyniku nie mam przekonania co do teorii że w Rosji wybuchła by wojna domowa z tegoż powodu. Teraz też są okradani zwykli ludzie i to na potęgę, tyle że zyski są w rękach oligarchów pod kontrolą służb, co daje im hajs na finansowanie swoich polityk. Wzmacnia ich a osłabia nas.

  12. Chodora wypuścili nie na mocy amnestii , a w wyniku ułaskawienia . Putin miłosierny jest i wielkoduszny , może ułaskawić nawet bez przyznania winy , Car może wszystko . Nawet na lekki trolling , wypuszczając byłego wroga 20 grudnia – w dniu Czekisty …

    Z kolei amnestia , na podstawie dekretu , dotyczyła wielu osób , ale zrobiona była głównie po to , by nie usiadł były min. obrony Anatolij Serdiukow , złapany na złodziejstwie .
    Dzisiaj wiele osób wyszło na wolność , ale co ciekawe , taka Masza Alochina z Pussy Riot , aktywnie protestowała przeciwko opuszczenia kolonii karnej . Siłą trzeba było wyrzucić …

  13. może i grandziarz, ale czy nie jest w naszym interesie by Rosja była rozkradziona ? Jeśli jest to powinniśmy rozkradanie Rosji byli popierać.

    1. Na pewno nie w interesie Polski jest graniczenie z gigantycznym obszarem wojny domowej od Bugu po Władywostok, ze zwalczającymi się frakcjami uzbrojonymi w broń nuklearną i sterowanymi z Tel Avivu.

      1. Ale Cyniku, gdzie tam wojna domowa. Jakby Rosja sie rozpadala wejdą Chińczycy i zrobią porządek. Chiny i tak już wchodzą na Syberię a Rosja nic nie może na to zrobić.
        Więc nie sądzę że będzie sterowanie z Tel Avivu, rozkazy raczej będą przybywały z Pekinu. (no może trochę przybędzie z Tel Avivu ale tylko za zgodą KPCh.)

      2. > Na pewno nie w interesie Polski jest graniczenie z gigantycznym
        > obszarem wojny domowej od Bugu po Władywostok
        Z tym obszarem to będą graniczyć co najwyżej Białoruś i Ukraina, a o Obwód Kaliningradzki nie ma się co martwić – można by go wtedy bez trudu zaanektować.
        Poza tym z takim rosyjskim „gigantycznym obszarem wojny domowej” graniczyliśmy już co najmniej dwa razy w historii: w latach 1598-1613 ( https://en.wikipedia.org/wiki/Time_of_Troubles ) i 1917-1920 (tu linka chyba nie trzeba) – obydwie sytuacje zdecydowanie okazały się być „w interesie Polski” i w obydwu zdecydowanie niekorzystne dla Polski okazało się zakończenie tych wojen domowych.

    2. To nie ma znaczenia, dopóki w Polsce będzie po staremu. Miałoby znaczenie gdyby Polska miała jakąś doktrynę imperialną. Nieważne czy militarną, gospodarczą czy kulturalną. Bez doktryny ekspansji niestety będziemy tylko popychadłem innych, którzy takie rzeczy będą robić u nas, co widać zresztą.

  14. Drogi Cyniku. Przyklaskuję wszystkimi kończynami twoim przemyśleniom na temat zwolnienia grandziarza Chodorkowskiego czy sytuacji na Ukrainie i polskiej racji stanu. Nie rozumiem jednego. Ostatnimi czasy dość regularnie pojawia się w mediach temat rynku derywatów/pochodnych który „jest 10 krotnie większy od PKB całego świata”. Mniejsza o to czy rynek spekulacjyjnego szaleństwa jest teortetycznie 10 czy 13 czy 1000 krotnie większy od relanej wartości globu. Ile by ta zawyżona wartość nie wynosiła – jest ona tylko dowodem na absolutne szaleństwo i oszustwo jakim te instrumenty pseudofinansowe są. Nie sądzisz?

    S_S

    1. Sądzę. „Szalenstwem i oszustwem” są też zerowe stopy procentowe, utrzymywane latami tylko i wyłącznie aby ratować klasę banksterską. Może nawet większym bo rabowany jest każdy, nie zdając sobie nawet z tego sprawy. Ciężkie jest życie inwestora w świecie rządzonym przez banksterkę… 😉

    2. pochodne z zasady to nie oszustwo, to raczej podstawa kapitalizmu, ale skoro prawo nie działa a darmowa kasa leci z nieba to takimi się stały. Pamiętać trzeba, że nie wszystkie są zamykane, część jest umarzana etc., nie chcę się wymądrzać bo się na tym nie znam, może ktoś lepiej wytłumaczy

Comments are closed.