Safari pod Warszawą
Ze zwolnieniami grupowymi, to jest… Prasa podaje że nasz ulubieniec, pastwisk.. pardon me, oczywiście lotnisko Modlin, zwolni od nowego roku 10% załogi z uwagi na to że nie ma co robić. Najwyraźniej przeganianie krów z pasa startowego, co według nieoficjalnych doniesień było przyczyną opóźnień startów samolotów w ostatnich dniach, nie wymaga aż 230 osobowej załogi.
Nie wiemy tylko czy krowy były pocztowe czy nie. Jeśli pocztowe to by się wszystko zgadzało. Odkąd Poczta Polska wygrała przetarg na ochronę lotniska w Modlinie i kontrolę bezpieczeństwa można spodziewać się wszystkiego. Nie zdziwiłyby nas nawet słonie spacerujące po pasie i małpy kontrolujące bagaż. W końcu osły w tej ostatniej roli zatrudnione są na wielu innych lotniskach.
Ale hej, czy nie jest to pomysł na nadszarpnięte finanse lotniska Modlin? Niektórzy płacą ciężkie pieniądze latając godzinami na safari do Afryki, a tu hop, tanimi liniami na tanie safari tuż pod Warszawą. Można w razie czego przemalować parę krów na zebry.
Prasa nie podaje niestety od którego końca rozpoczęto wywalanie załogi. Mamy nadzieję że od dobrego, czyli zaczynając do prezesa i wiceprezesów, a nie zapominając także o radzie nadzorczej. Do odganiania krów z pasa startowego można zatrudnić tańszą siłę roboczą, nie obrażając zwolnionych epitetami w rodzaju „krowy paść a nie lotnisko budować”… 😉
——————–
Międzynarodowe kartoflisko Modlin
Tanie latanie do Modlina
W tym roku został rozszerzony obszar ograniczonego użytkowania m.in. na obszar dzielnicy Włochy, gdzie jest sporo nowo pobudowanych budynków. Liczba złożonych wniosków o odszkodowania z tytułu utraty wartości nieruchomości przeciwko portowi Okęcie przekroczyła już 10.000. To lotnisko nie będzie tanie, dlatego nie widzę nic złego, że tradycyjne linie latają z droższegego, a tanie z taniego. Również należy docenić to, że pasażer ma możliwość wyboru, a wcześniej nie miał.Przecież do wielu miejsc, gdzie lata się z Modlina można polecieć i z Okęcia.
Genialność położenia Okęcia jest jednocześnie jego największą wadą.Liczbę ludzi mieszkających w strefie uciążliwości Okęcia trzeba już liczyć na jakieś 200 tys ( moje ostrożne szacunki).Ci ludzie już protestują i składają pozwy o odszkodowania. Rozwiązanie problemu może polegać na wyłączeniu z pracy Okęcia w czasie ciszy nocnej. Modlin na takie rozwiązanie jest tu jak znalazł.
Jest jeszcze kwestia Cargo,które bez sensu zajmuje olbrzymi teren przy Okęciu.
Moim zdaniem wpis subiektywny i tendencyjny. Co więcej mam wrażenie, że większość komentujących nigdy nawet nie była na tym lotnisku. Stąd chyba te teksty o pastwiskach itp.
Komentowanie czegoś czego się nawet nie widziało z kolei ja pozostawię bez komentarza.
Przez pół roku lotnisko obsłużyło ok 1M pasażerów, a to mówi samo za siebie. Problemy z pasem i brak ILS to efekt tego, że ze względów PR-owych lotnisko zostało otwarte wcześniej niż powinno (EURO).
Ale, jak to się mówi – złe dobrego początki. Czas pokaże czy rzeczywiście ludzie nie będą chcieli z niego korzystać płacąc za połączenie taniej.
Okęcie jest dobrze położone i mogłoby obsłużyć jeszcze więcej lotów ale porównując opłaty za operacje lotnicze to jedno z najdroższych lotnisk w europie w swojej klasie za Budapesztem (źródło Rzeczpospolita).
Fakt, że wyjeżdzając z Wa-wy 7-ką nie ma znaków kierujących na lotnisko.
To troche jednak ryzykowne, jak ludzie którzy nie mogą odnaleźć lotniska w PL położonego tuż przy trasie krajowej udają się za granicę na własną rękę:)
Dla zagubionch profesjonalnie zrobiony poradnik:
https://www.fly4free.pl/jak-dojechac-na-lotnisko-w-modlinie/
Znajdziecie tam naprawdę duża liczbę opcji dojazdu wraz z cenami i czasem dojazdu
Nie wiem czy drodzy dyskutancji w tym wątku się orientują ale te wszystkie przytoczone fakty, bardzo ciekawe, kompletnie dyskredytują „port lotniczy Modlin” i potwierdzają w całej rozciągłości tenor wpisu. Nie chodzi tutaj o to czy Warszawie nie przydałby się drugi port lotniczy, do tego dobrze położony i połączony z aglomeracją. Niech będzie drugi, i trzeci. Chodzi o nieudolną polską organizację tego cyrku na kółkach i wodogłowie nazywania byle pastwiska pod Warszawą „portem lotniczym” grubo za wcześnie. Infrastruktura i pomyślunek naprzód, wylewanie pasa startowego na końcu… 😀
@loopes
„Ludzie” zjeździli pół Europy i latają średnio raz na miesiąc, więc swoje już widzieli. W UK na ten przykład drogowskazy zaczynają się jakieś 20 km przed lotniskami. Na autostradzie Belfast-Dublin już na 50 km przed lotniskiem podają na wyświetlaczach przewidywany czas dojazdu.
I nie, nie chodzi tu o mityczny „Zachód”. Port lotniczy i jego otoczenie po prostu MUSZĄ być tak zaprojektowane, żeby nawet człowiek, który ich w życiu na oczy nie widział i do tego nie mówi w miejscowym języku był w stanie wszystko znaleźć, poczynając od samego lotniska, a na kiblach i automacie z kawą kończąc. Jest to kluczowe wymaganie podyktowane funkcją.
Kit z koleją, spróbujcie tam dojechać samochodem. Z Warszawy – zero znaków. Pierwszy drogowskaz stoi w krzakach 300 metrów przed lotniskiem. Uzbrojeni w mapy, GPS i nawigatora ze wzrokiem jak Legolas szukaliśmy tego cholernego lotniska jakieś 40 minut. W końcu zjechaliśmy na stację benzynową zapytać. Facet nawet się nie zdziwił. Gdyby nie zamknięto tego dowcipu komunikacji powietrznej, pewnie wydrukowałby sobie mapki i je po prostu rozdawał.
Poza tym lotnisko jest zimne, niewygodne i obsadzone osłami (problemy z oddaniem wypożyczonego samochodu).
Bydło też było, dlaczego nie. Co prawda w postaci stada pijanych Irlandczyków, ale wrażenia wciąż niezapomniane.
Avoid at all cost.
Przepraszam za offtopic, ale widzę, że i Szwajcarom trochę odbija…
https://news.msn.com/world/swiss-to-vote-on-dollar2800-monthly-income-for-all-adults?stay=1
100’000 idiotów znajdzie się w każdym kraju. Ja bym się nie niepokoił… 😉
Poprawiając moja poprzednią wypowiedź podaję pociągi w szczycie z modlina do Wa-wy: 16:09, 16:23, 16:39, 17:05, 17:30, 17:35. Można więc rzec it runs up to every 5 minutes 🙂
Bardziej niż szczyt liczy się kursowanie czegokolwiek po ostatnim pociągu, w razie opóźnienia… 😉
Miałem okazję niedawno podróżowac przez Luton. Tu również trzeba dojechac autobusem do stacji Luton Airport Parkway. Ja akurat jechałem First capital Connect do London Bridge (przez stację Pancras) i wcale nie trwało to 30 minut,a pociągi dużo gorsze niż nasze Pesy. Z modlina tez można dojechać pociągiem do wielu miejsc w warszawie leżących na dwóch trasach do Zachodniej przez Centralną i do zachodniej przez Gdańska. Np, Modlin-Wa-wa Toruńska czas ok 25min.W szczycie pociągi kursują co prawda tylko co ok 30min, ale chyba to nie aż tak źle. Żeby sprawdzić połączenia polecam rozkład.pkp.pl
To ja mialem ostatnio okazje podrozowac do/z Charleroi. Belgijskie koleje spisaly sie znacznie gorzej niz PKP i bardzo zaluje, ze nie polecialem do prawdziwej Brukseli, zamiast do Charleroi, tym bardziej, ze placila „mateczka unia”. To jednak, ze Charleroi w duecie z SNCB jest beznadziejne, nie czyni z Modlina rozwiazania rozsadnego – a ten argument z wykazaniem beznadziejnosci Luton jest wlasnie z podobnej polki.
Poza tym przepraszam za maly off-topic, ale miesci sie on chyba w tematyce bloga, a powalil mnie podloge ze smiechu:
Faraday sam zbudował pierwszy ręczny generator na korbę, który nazwano dynamem. Ale był zbyt zajęty „odkrywaniem nowych faktów […] w przekonaniu, że [zastosowania praktyczne] potem się pojawią”, by zastanawiać się, do czego takie dynamo mogłoby się przydać. Często powtarzana anegdota głosi, że gdy premier brytyjski odwiedził w 1832 roku laboratorium Faradaya, wskazał na dziwaczne urządzenie i zapytał, do czego ono służy. „Nie wiem, ale idę o zakład, że kiedyś pański rząd obłoży je podatkiem” – powiedział Faraday. Podatek od wytwarzania elektryczności wprowadzono w Anglii w 1880 roku.
Charleroi jest podobnym problemem. Sam port niczego sobie ale nabierają gości że leci się do „Brussels-Charleroi airport” podczas gdy z Brukselą nie ma to wiele wspólnego. Leci się w walońskie kartofliska odległe od Brukseli o godziny, w dodatku nawet własny samochód często nie pomaga bo Bruksela pozostaje zakorkowana na długo przed centrum.
Ja nie bylem nabrany, bo wiedzialem, gdzie toto jest. Niestety na calej linii zawiodly koleje, ktore akurat strajkowaly. O ile jednak nawet podczas strajku dostanie sie z Antwerpii do Brukseli bylo latwe, o tyle dostanie sie dalej z Brukseli do Charleroi trwalo 4 godziny. Niby nie byla to wina samego lotniska, ale zlozonosc transportu do niego, czyni pasazerow bardzej podatnymi na rozne – nazwijmy to – turbulencje.
Ja mam blisko)))).
Strategiczne położenie na wypadek:
-Potencjalnych awarii.
-„Ataków terrorystycznych””
– Wypadków
– Wiecznie zmieniających się przepisów. Bez problemu mogę sobie wyobrazić zakaz pracy Okęcia między 22.00-06.00. Kilkadziesiąt tysięcy ludzi z najbliższej okolicy byłoby za.
Wizz Air nie zrezygnował tylko ma taką strategię negocjacji. Na Święta 2013r. będą już latać z Modlina. Ceny Ryanaira ich do tego zmuszą.
Na Święta 2013r. będą już latać z Modlina. – współczuję pasażerom… 😉
Niepotrzebnie. Chcącemu nie dzieje się krzywda.
No chyba, że to ten przypadek.
„Jesteś za głupi by wiedzieć co dla ciebie jest dobre. Ja o tym zdecyduje”
Moim zdaniem Modlin nie jest gorzej skomunikowany i dalej położony od centrum niż np Luton czy Stansted w UK. Trzeba najpierw być i sprawdzić zanim zacznie sie krytykowac.
Jeśli chodzi o konkurencyjność to oprócz lokalizacji też ważne są opłaty lotniskowe. Wiadomo tanie linie pojdą tam gdzie opłaty są mnijsze, a tradycyjne wybiora lotnisko bliżej centrum. I to chyba oczywiste. Inna kwestia to sprawa fuszerki przy budowie pasa. Za to ktoś powinien odpowiedzieć ale znając nasze władze to sprawa zostanie zamieciona pod dywan.
Trains. The most convenient station to access from Luton airport is Luton Airport Parkway. From this station, services to London Kings Cross/St Pancras, London Bridge and Wimbledon can be caught; amongst others. This is the Bedford-Brighton service and it runs up to every 15 minutes during peak hours. Journey Time: 30 minutes
Fine, jak pociągi z Modlina co 15 min. wysadzą mnie w kilku punktach Warszawy, i się do tego nie skończą o 21:00, to pogadamy.
Można też wziąć taksówkę. Do centrum Warszawy będzie ze 30km. Policzmy 30km x 3 pln = 90 pln. Nie ma chyba dramatu?)))
Nie ma chyba dramatu? Dramatu nie ma, jest za to parodia „tanich linii” które wraz z dojazdem stają nie drogie… 😉 Za marne 100 zł można „tanimi liniami” dolecieć całkiem daleko…
Przy 2 osobach to chyba jednak taniej niż komunikacją miejską z Luton o komforcie nie wspomnę))).
Rozsypanie pasa startowego i niedogodności związane z dojazdem przypisałbym złemu zarządzaniu a nie samej idei lotniska w tym akurat miejscu. Przy obłożeniu jakie jest na Okęciu rezerwowe lotnisko w pobliżu ma wręcz strategiczne znaczenie. Nie trzeba wielkiej wyobraźni, żeby w Modlinie znaleźć wiele zalet. Tak przynajmniej uznali właściciele prywatnych linii a ich o wodogłowie chyba nie ma sensu podejrzewać.
Pozdrawiam
obłożeniu jakie jest na Okęciu rezerwowe lotnisko w pobliżu ma wręcz strategiczne znaczenie – to raczej gorąca patriotyczna para nie poparta faktami… 😉 Na 100 największych portów lotniczych w Europie Okęcie jest 42. W środku, w pobliżu takich jak Malaga czy Koeln, za Pragą, i dalej niż pięć portów lotniczych w UK. W czym konkretnie zasadzać się ma to rzekome „strategiczne obłożenie”, tym bardziej że „strategiczny” przewoźnik na Okęciu jest bankrutem i wątpliwe aby powodował jakiś specjalny wzrost?
właściciele prywatnych linii a ich o wodogłowie chyba nie ma sensu podejrzewać. – nikt ich nie podejrzewa. Dlatego Wizz Air podziękował i postoi.. 😉 Mam wrażenie że zrozumiał iż „tanie linie lotnicze” latające na pastwisko mogą nie być dłużej takie tanie, jeżeli do tego trzeba się z tego z pastwiska gdzieś dostać, zwłaszcza po ostatnim pociągu…
Witam;
Trochę jestem zagubiony. Czy szanowny Cynik uważa lotnisko w Modlinie za niepotrzebne? Czy za źle zarządzane? Dopóki nie rozsypał się pas startowy, Modlin bezdyskusyjnie odniósł duży sukces i szczerze mówiąc na sukces jest skazany. Rozumiem gdyby Cynik atakował pozbawione jakiegokolwiek sensu lotniska w Gdyni czy Zielonej Górze czy chociażby to kończone właśnie w Radomiu. 2 czy 3 artykułu na temat Modlina to już prawdziwa wojna))))!!!
Pozdrawiam
Dopóki nie rozsypał się pas startowy, Modlin bezdyskusyjnie odniósł duży sukces – no właśnie, dobra definicja typowego sukcesu wieści o którym wypadałoby chyba formułować nieco oględniej… Bo jak to jest bezdyskusyjny sukces to pojawia się kłopotliwe pytanie jak zdefiniować porażkę. Ilością miesięcy które przetrzyma pas startowy? ;-D
Wg tego ujęcia jakość zarządzania też pewnie była bezdyskusyjnie świetna, aż do rozsypania się lotniska i ucieczki przewoźników z niego?… ;-D
Owszem, uważam że stopień obłożenia bezkonkurencyjnie położonego Okęcia jest taki że nie widzę wielkiej potrzeby Modlina w dającej się przewidzieć przyszłości. Ale jak ktoś chce robić jeszcze jedno lotnisko z sensem to czemu nie? Ale niech zacznie przynajmniej od dojazdu raczej i właściwej integracji ze strukturą komunikacyjną stolicy a nie od wodogłowia „portu lotniczego Modlin”.
To skrzyżowanie krowy z orłem to mariaż Polskich niby lotnisk z USA-niby samolotami;-))))
…..guru lewaków https://www.youtube.com/watch?v=xNgu1_MxpD8
przyznam się że wysłuchałem ale musiałem wspomóc się butelką bułgarskiego wina kadarka za 11zł/butelka…..
wniosek: gdy lewactwo sobie tylko gada to nic strasznego jednak jak przychodzi towarzyszom te dyrdymały wdrażać w życie zaczyna się ….. m.in. pol pot….
a co do „modlyna” kto miał zarobić ten zarobił jak ze stadionami na ełro
wspaniały blog