Sznurki bliskowschodnie

a gardłowa sprawa demokracji

Tak jak dawniej wszystkie drogi prowadziły do Rzymu tak obecnie  wszystkie sznurki wydają się prowadzić do Tel Avivu…

Wystarczyło pociągnąć za jeden z nich aby zamorskie terytoria Izraela, nie bez saudyjskiego mieszania, wyeliminowały kolejne państwo mogące zagrozić bezcennemu Izraelowi.  Unieszkodliwiono właśnie Egipt (Libia nie jest Egiptem) gdzie przekupiona przez Waszyngton junta obaliła demokratycznie wybrany rząd Morsiego.

Jeszcze dwa lata temu zachód zachłystywał się „arabską wiosną” i aktywnie pomagał w seryjnym usuwaniu złych dyktatorów.  Teraz nabrał wody w usta i zamiast zwyczajowo potępić złą juntę i stanąć murem po stronie demokracji udaje że nic się nie stało. Izrael zaś w międzyczasie rękami Waszyngtonu próbuje ponownie zainstalować w Kairze bezrobotnych od paru lat siepaczy ezelgoldMubaraka. Teraz tylko czekać aż proces przeciwko byłemu dyktatorowi przemorfuje w jubel i akcję dziękczynną,  czyli mniej więcej to co przerabiamy w pewnym innym kraju…

Jak to zwykle bywa, pierwszą ofiarą junty jest prawda. Junta najechała zbrojnie kairskie biura Al Jazeery a ominęła dziwnym trafem CNN. Junty najwyraźniej dzielą się teraz na lepsze i gorsze. Junta lepsza to taka która zwalcza demokrację jeśli ta staje się niewygodna dla Izraela. Nie ma takiej bramy której nie przekroczy osioł naładowany złotem, mawiali starożytni Rzymianie. Albo w obecnej wersji – egipski wojskowy futrowany „pomocą” z Pentagonu.

Nie dziw tedy że blady ze strachu musi być w tych dniach turecki premier Erdogan który też naraził się wcześniej Izraelowi. Podobnie jak Morsi, Erdogan reprezentuje demokratycznie wybrany rząd i umiarkowaną politycznie odmianę islamu. Podobnie też jak Morsi skonfrontowany jest z „buntem” mas które z jakichś powodów całkiem niedawno go wybrały. Ciekawe kto pociągnął za sznurek w tym wypadku…

Możliwe nawet że odstawienie Erdogana i Morsiego planowano razem i tylko nie dograno jakichś szczegółów…  Zawieść mogła turecka junta która od ostatniego przejęcia władzy w 1980 zapomniała już chyba jak się to robi. Przewidywać można teraz w każdym razie ciekawe gimnastyki demokracji tureckiej. Nie jest wykluczone na przykład że premier Erdogan, w jarmułce pod Ścianą Płaczu, nawróci się wkrótce i zapała nagle sympatią do Izraela.  Być może przeprosi nawet Izraelitów za zastrzelenie przez nich paru Turków w incydencie z flotyllą pokojową do Gazy.

Alternatywą dla Erdogana byłoby szybkie odnowienie węzów trans czarnomorskich z Rosją, a zwłaszcza z Iranem, bo tylko tam jak się zdaje sznurki z Tel Avivu jeszcze nie sięgają. Zrobiłby tym jednak pośmiewisko z siebie i z zachodniego wysiłku obalania kolejnego „dyktatora”, tym razem w Syrii,  w czym Turcja macza palce. Raz że syryjskim „bojownikom o demokrację” skończy się połowa szmalu bo finansujących ich Katar i Arabię Saudyjską usunięcie Morsiego mocno poróżniło. Dwa, że straszliwy dyktator Assad (Inwestycyjne wskazówki dla dyktatorów) z usunięcia Morsiego cieszy się prawie tak samo jak Izrael. Tym mniej powodów ma Izrael aby z ufnością czekać na zwycięstwo demokracji w Syrii, gdzie namaszczeni przez Amerykę freedom fighters odrzynają w imieniu Allaha głowy jeńcom.  Zagrożony Erdogan do orłów może nie należy ale tak znowu lekkomyślny aby dalej wspierać „demokratów” w Syrii to chyba nie jest. Zdaje się więc że saudyjski szmal dla syryjskich „freedom fighters”, nie mówiąc już o broni, długo przez granicę turecką płynąć nie będzie.

Najciekawiej jednak będzie wtedy gdy bezrobotni dzięki juncie egipscy bojownicy o wolność i demokrację przegrupują się teraz i zaczną wyzwalać autentyczną średniowieczną tyranię w Arabii Saudyjskiej (Demokracja bezpośrednia a bezpośrednio przywożona w walizkach). Na brak sponsorów wprowadzanie demokracji w Arabii Saudyjskiej na pewno nie napotka. Nie będzie też brakować zahartowanych w podrzynaniu gardeł seryjnych demokratów. Nie wiadomo tylko czy można będzie liczyć w razie czego na niesprawdzoną juntę saudyjską, nawet gdyby Izrael pociągał za właściwy sznurek.

 

.

88 thoughts on “Sznurki bliskowschodnie

  1. @Karrr
    – „Eksport ropy, gazu” – „Egypt Importing Gas for First Time as Exports Disappear” https://www.bloomberg.com/news/2012-12-11/egypt-importing-gas-for-first-time-as-exports-disappear.html „Egypt’s oil consumption has outpaced production since 2008.” https://www.eoearth.org/view/article/152493/
    – „W turystyce tragedii nie ma” „impact of Egypt’s Revolution on Tourism – (…) As the 2011 uprisings took place, the national industry of tourism declined. Visitor numbers decreased by some 37% in 2011. The number of visitors was 9 million in 2011 while it was over 14 million in 2010.” https://en.wikipedia.org/wiki/Tourism_in_Egypt
    – „Tak jak pisales Egipt za Mursiego nie byl demokratycznym krajem” nigdzie tak nie napisałem. Twierdzę, że w Egpicie od 1952r. rządzi junta wojskowa
    – „Dochodu z Suezu rosna nie maleja, miesieczne dochody wynosza okolo 430mld dolarów.” ilość statków się zmniejsza a opłaty rosną więc chwilowo „rosną”. Nie 430mld/m tylko 430mln/m https://www.egyptindependent.com/news/suez-canal-may-revenues-1-year-year i tymi dochodami trzeba dzielić się z innymi akcjonariuszami https://www.gdfsuez.com/en/shareholders/gdf-suez-share/shareholder-structure-2/ .
    – „nie rozliczenie nikogo za zabitych sprzed dwóch lat” nie martw się, za te setki zabitych w 2013 też nikogo nie rozliczą
    itp. itd,

  2. @Bashar:”PS. jak na araba masz dziwne prosemicką postawę.”

    Hmm, tak „dla oświecenia”. Rasa semicka to nie tylko Żydzi. To także Arabowie, w tym Palestyńczycy. Dlatego przywódcy palestyńscy mówią o Żydach per „starsi kuzyni”. Przez analogię to trochę tak jak Polacy, Rosjanie i kupa innych narodów, które należą do tej samej grupy: Słowian (od więzów krwi nie uciekniesz:).

  3. Pozdrawiam autora i wszystkich czytelnikow. Troche rozczarowany ostatnim wpisem zupelnie ponizej dotychczasowego poziomu, ktory prezentowal szanowny cynik9 jak i rozczarowany poziomem duskusji, ktora zaczela troche przypominac te z poczekalni u psychiatry. Autor zdaje sie potwierdzac tym wpisem, ze Polacy en masse sa troche antysemitami, bez wzgledu na poziom wyksztalcenia i obycia w swiecie. I zawsze krytyka, badz chec dokopania Zydom bedzie mila dla polskiego ucha. Cyniku, niektore komentarze pod tym wpisem zupelnie nie trzymaja poziomu.

    1. @airborne – Polacy en masse sa troche antysemitami, bez wzgledu na poziom wyksztalcenia i obycia w swiecie. I zawsze krytyka, badz chec dokopania Zydom bedzie mila dla polskiego ucha.

      Tekst spod próra airborne jest zupełnie jak w Gazecie Wyborczej. Dla niego i innych mu podobnych, tubylcza mniej wartościowa ludność naszego nieszczęśliwego kraju, jest dla Starszych i Mądrzejszych poletkiem do kultywowania swoich stałych wybryków etniczno krytykamckich, jak można wyżej przeczytać.
      A swoją drogą, przyganiał kocioł garnkowi! Poziom tej krytyki przyprawia nie tylko o rozczarownie…

  4. @karr
    Żeby tak zsynchronizować zamieszki i następnie przeprowadzić zamach stanu, trzeba miesięcy przygotowań. Wniosek – armia szykowała zamach od momentu wypadku przy pracy tj. wygranej Muhammada Mursiego i właśnie to zmusiło wojsko do działania.
    Posunięcia prezydenta zmierzały do faktycznego objęcia władzy, a nie podrygiwanie na krótkiej smyczy generałów. Dziwne, że nie zauważyłeś głównego powodu protestów – zapowiedzi reglamentacji subsydiowanych paliw w tym gazu i chleba https://www.rp.pl/artykul/991542.html?print=tak&p=0 zresztą wymuszonych przez MFW pod groźbą wstrzymania łapówek https://blogs.wsj.com/economics/2013/07/03/egyptian-presidents-ouster-likely-delays-imf-bailout-money-for-now/ .

    PS. jak na araba masz dziwne prosemicką postawę. Rodzice o tym wiedzą?

    1. @Bashar 🙂 Pojedź do Egiptu – zobacz jak wygląda klasa średnia i co myśli to może zobaczysz coś więcej niż polscy klienci wycieczek all inclusive z ich jednotorowym postrzeganiem kraju arabskiego (a zapewne i reszty świata). Na ulice nie wyszła biedota (chleb był już od dawien dawna dotowany w Egipcie). To, że kilka gazet opisało, co dzieje się w Egipcie nie znaczy, że to jest jakiś główny powód, poszedłbyś pogadał z ludźmi to byś zobaczył.

      A takie wyjazdy personalne do mojej osoby niczemu nie służą, myślisz, że wszyscy arabowie tylko marzą o jednej wielkiej wojnie z Izraelem i buńczucznych zapowiedziach zmiecienia ich do morza i jedyne co ich powstrzymuje to 1,3 mld dolarów od USA? Egipt w ciągu ostatnich kilku dni dostał $12mld od „przyjaciół” znad zatoki.

      1. MODERACJA @Bashar – {karrr} ma rację – wycieczki personalne są niedopuszczalne na tym forum, moderator to przepuścił.

        @{karrr} – szanuję inny punkt widzenia i jestem w nim zainteresowany ale przedstawiasz go niejasno. Wysyłanie mnie do Tunezji czy {Bashara} do Egiptu oznacza słabość argumentu, cokolwiek by nim było. Znacznie chętniej widziałbym konkretny punkt który chcesz zrobic, poparty jakimś linkiem na przykład. Sądzę że krótki opis sytuacji w Egipcie z Twojej perspektywy zaciekawić by mógł szerszą grupę dyskutantów…

        1. Owszem, był to lekki prztyczek. Czasem wyskoczy mi taki spod dużego palucha 🙂
          Każdy sprzedawca kebaba w Kairze wie, że egipska demokracja to fasada sterowana przez wojskową juntę na amerykańskim chlebie i dopóki okruchy z pańskiego stołu docierają do nizin, dopóty spokój. „Zebrano 20 mln. podpisów pod petycją” – nie lada wyczyn w kraju, gdzie analfabetyzm sięga 50%. „Na ulice nie wyszła biedota” gdyby na ulice wyszła klasa średnia to Mursi zapakowałby ją w dwa autobusy i byłoby po zamieszkach. Wysokie ceny ropy i kryzys, podcinają główną gałąź gospodarki egipskiej – turystykę. Spadają wpływy z Kanału Sueskiego i kończą się własne zasoby ropy, dodać do tego deficyt produkcji żywności i szlaban kredytowy MFW – przepis na wyjście ludzi na ulicę gotowy.
          Ale kolega @karrr tego nie widzi 🙂 On, podobnie jak 20 mln. podpisujących, widzi tylko zamach na demokrację której w istocie nie ma 🙂 Bo tym co zaprząta głowy 83 milionowej populacji z których większość funkcjonuje dzięki dopłatom do chleba, gazu, ropy jest demokracja. Takie postrzeganie to optyka debka.com i NYT.
          Proszę prześledzić sobie transparenty z protestów – te anglojęzyczne elukubracje, które usłużne media powielają aby ładnie konweniowały z wytycznymi. Ale mniejsza nawet o to wszystko.
          Najważniejsze jest to, że drogi Cyniku uderzyłeś w stół dwa razy pod rząd – ot co 🙂
          @HeS
          Jo Cie prosza 🙂

          1. Byl to lekki prztyczek i czasem wypada przeprosic a nie jedynie sie usprawiedliwiac – i kolejna rzecz o której nie pisalem tzn o zamachu na demokracje. A teraz konkrety:

            28% analfabetów jest w Egipcia, którzy sa podstawa kilku galezi gospodarki, od rolnictwa (z 4 porami wegatatywnymi), tekstylnymi, stalowym, samochodowym (najwiekszym w Afryce).

            Dochodu z Suezu rosna nie maleja, miesieczne dochody wynosza okolo 430mld dolarów.

            Tak turystyka jest jednym z najwiekszych galezi, ale przeceniany jest jej wklad, dotyczy ona malej ilosci ludzi a zyski sa glównie wyciagane przez europejskie instytucje. W turystyce tragedii nie ma, ilosc turystów jest podobna do lat poprzednich.

            Eksport ropy, gazu (w tym do Izraela) oraz energii (na poludnie) sa kolejnymi duzymi galeziami, które dostarczaja zagraniczna walute do kraju.

            Tak jak pisales Egipt za Mursiego nie byl demokratycznym krajem a nawet w jego kierunku nie zmierzal – i to zdziwienie, to bylo jedno z najwiekszych rozczarowan jego rzadami – a konkretnie próba zmiany przez jego rzadu tozsamosci z egipskiej na arabska. Obojetnie jak niskie PKB na mieszkanca w Egipcie nie jest czy nie bedzie jest on jednym z najwiekszych kulturotwórczych, ideowych, biznesowych Panstw majacych wplyw daleko poza jego najblizsze granice. Co nie znaczy, ze jest panstwem ponadnarodowym i chcacym wprowadzac idei panarabizmu na caly region. Egipt jest duzo bardziej multi-kulti niz to sie z zewnatrz wydaje – jest mniejszosc chrzescijanska (8-12mln w zaleznosci od szacunków), mniejszosc sudanska, szyici, imigranci z Palestyny, Iraku itd.. Egipt jak i egipcjanie poprzez kilka wojen, które mial w ostatnich 50 latach z Izraelem i ich odbiorem w innych krajach arabskich, nie zamierza poswiecac sie dla idei ratowania Palestyny (jest w Egipcie takie powiedzenie, ze „caly swiat arabski chce, zeby Palestyna zostala wyzwolona krwia egipska). Dlatego malo komu podobala sie retoryka Mursiego wzywajaca do wojny z Assadem.

            Co do klasy sredniej – w Egipcie mieszka 82mln ludzi, okolo 10% jest bogatych w sensie doslownym czyli mogacych sobie pozwolic na to samo co bogaci w Polsce czy Europie. Klasa srednia (glównie mieszkancy duzych miast), stanowi okolo 15% spoleczenstwa – klase srednia stac na wiecej niz w Polsce – dla przykladu wiekszosc Kairczyków ma kupione 50-100metrowe mieszkania wakacyjne nad morzem.

            Duza czesc z tych sytuowanych nizej warstw prowadzi wlasne male biznesy – sprzedaz guzików, produkcje tego czy tamtego. W Egipcie nie ma wsparcia od Panstwa w jakiejkolwiek formie porównywalnej do Europy jesli chodzi o firme, czy prawa pracownicze. Co tylko pokazuje czego oczekiwali ludzie po zmianie rezimu.

            Co do glównych powodów dla których Mursiego obalono przy popraciu przytlaczajacej wiekszosci populacji:
            * nie rozliczenie nikogo za zabitych sprzed dwóch lat
            * brak walki z starym systemem i korupcja (nic a nic sie nie zmienilo),
            * zmniejszylo sie bezpieczenstwo (liczba kradziezy wzrosla o kilkaset procent w ciagu roku), ilosc pracy, funt polecial w dól (chociaz nie tak jak zlotówka od 2007 roku)
            * przywlaszczenie sobie rewolucji i próba przyporzadkowania im islamskiej idei (która nie popiera az tak duzo ludzi jak sie to niektórym wydaje).

            Jesli ktos ma ochote poczytac to polecam opis na tyle którki na ile sie da:

  5. @Antey
    rozwaze to co napisales…
    -o, juz rozwazylem 🙂
    Z mojego punktu widzenia, nie ma takich „uszu” ktore wytrzymalyby ciezar tego co Izrael za takowymi „ma”,;)
    Zdanie jakie o tych vampirach wyrazilem podtrzymuje.I ciagle trzeba sie od ow vampirow uczyc tego , jak ich eliminowac…z zycia politycznego, gospodarczego I kilku innych jakich nie wymienie z uwagi na „uszy” 😉
    ,Czy sfrustrowany?
    -nieee, raczej cynicznie pogardliwy.

    pozdrawia
    Tom

  6. @sw
    PKW podlicza głosy po zakończeniu głosowania. Chodzi Ci zapewne o instytucje publikujące sondaże? Takie sondaże mają kapitalne znaczenie dla decyzji podejmowanych przez niezdecydowanych wyborców, którzy nie lubią „marnować głosów” i głosują „pragmatycznie”. Pewnie nie raz spotkałeś się z wypowiedzią „głosowałbym na X, ale ma za małe poparcie. Dlatego 'rozsądnie’ zagłosuję na Y chociaż się z nim nie zgadzam, ale lepsze to niż Z”. To dla tych ludzi publikuje się sondaże. Taki sposób rozumowania popularyzują agenci wpływu oraz pożyteczni idioci powtarzający owe komunały w zamian za towarzyską akceptację .
    Agenci wpływu pojawiają się wszędzie tam, gdzie ludzie wymieniają poglądy. Z jednej strony mówią „idź głosować bo każdy głos się liczy” by za pięć minut na twoje uwagi o powszechnym złodziejstwie władzy skonstatować „i tak na to nie masz żadnego wpływu”.

    PZdr

  7. Jeszcze jeden z głos od osoby, która pochodzi z tamtych rejonów a więc mnie. To co wielu ludzi nie chce słyszeć na zachodzie (i tutaj też i wielu z Was prowadzi taką argumentacje), to, że prezydent został demokratycznie wybrany, nie znaczy, że demokratycznie rządził – najznamienitszym przykładem było przyznanie sobie całej możliwej władzy w zeszłym roku, czy wybieranie z demokracji tych rzeczy, które były wygodne – czyli zostaliśmy wybrani (BM) przez większość tzn, że możemy robić wszystko – dosłownie wszystko – nie patrząc na reszte społeczeństwa (w Polsce wielu granic się nie przekracza). Wiem, że dla niektórych to jest nie do przyjęcia, ale ten prezydent został wybrany w drugiej turze jako głos przeciwko drugiemu kandydatowi, który reprezentował stary reżim.

    Odnośnie samej powyższej teorii – Bractwo Muzułańskie podczas swoich rządów nie ośmieliło się ani razu podważyć traktatu pokojowego z Izraelem. To co wytrąciło z równowagi generałów siędzących sobie spokojnie w barakach i palących szisze było nawoływanie do interwencji zbrojnej w Syrii (po kiego grzyba armia miałyby tam interwieniować z ich perspektywy, żadnego w tym interesu nie mając?).

    Armii Egipskiej nie jest na rękę wychodzenie i zaprowadzanie porządku, armii na rękę było to co mają, siedzą sobie z boku, krecą swoje lody (kontrolują 20-40% gospodarki), mają nawet zapisany w konstytucji brak zwierzchnictwa, nie przeszkadzałoby im nawet ubożenie społeczeństwa – ale już konkretne nawoływanie do inwazji i długotrwałej wojny to była kropla, która przelała czarę goryczy.

    Nie opisuje tutaj wcale czym prezydent sobie zasłużył na tak wielkie protesty (a miał i nie była to jedna rzecz w ciągu ostatnich 12 miesięcy) bo mógłbym opisywać stronami – a uważam, że wiem coś na ten temat.

    Izrael nie ma tu nic a nic (przy wszystkim na co mogą sobie pozwolić), przy prawie wszystkich arabach (czyt. też mnie) wietrzących spisek Izraela w wielu miejsach.

  8. @bashar
    sądzisz, że wyniki przedstawiane przez PKW mają jakiś związek z tym, jak głosują wyborcy?

  9. Witam.
    Z treścią artykułu generalnie się zgadzam. Sam także dociekam przyczyn wolty Erdogana – strzelam, że wycofał poparcie wobec forsowania powstania niepodległego Kurdystanu przez Izrael-USA, osadzonego na złożach Kirkuku. Mam też kilka uwag:
    – arabska wiosna usuwała rękami radykałów (czasem angażując bezpośrednio sponsorów vide Libia)dyktatorów, którzy byli…chwiejnymi lub nieszczerymi sojusznikami. Wszystkie te kraje były powiązane z wydobyciem lub przerobem ropy naftowej.
    – teraz szmal, najemnicy a także wsparcie sprzętowe i logistyczne USA będą płynąć z Jordanii
    – nie troskał bym się o lojalność Arabii Saudyjskiej- podobnie jak w prawie wszystkich krajach-złożach (wyjątkiem jest Iran i chwilowo Wenezuela) rządzi zainstalowana mniejszość,uzależniona od poparcia zewnętrznego. Jeden podryg nie tak i Abdu Allahowi zrobią arabski przedwiosnek. Zaś najważniejsze zadanie jakie wykonują dla USA Saudowie to szkolenie terrorystów (np. 2001.09.11 https://pl.wikipedia.org/wiki/Kategoria:Saudyjscy_samob%C3%B3jcy ) którzy dostarczają w zamian mocodawcom pretekstów do demolowania innych państw-złóż. Taką samą funkcję pełni Hezbollah względem Izraela.
    Przy okazji Przemysław Wipler i jego Republikanie to cierpliwie budowana przez wywiad wojskowy alternatywa dla liberałów, która ma zdezintegrować ich elektorat – świadczy o tym ciepłe i szerokie zainteresowanie mediów. I jak zwykle cwany Polak zagłosuje nie na ugruntowane prawicowe partie, bo „szkoda marnować głosów” – no a taki pan Wipler 19% voila! A za kolejne 4 lata znowu wieśniactwo będzie rozpaczać, że „oszukali ich”. Cóż głupich nie sieją, a ostatni mądrzy wyjeżdżają z tego kraju. Szkoda.

    PZdr

    1. Od kiedy Erdogan popierał powstanie niezależnego Kirkuku?
      Erdogan popierał Kirkuk zależny od Turcji, bo tam jest sporo Turkmenów. Erdogan chciał żeby w Kirkuku rządzili razem Turkmeni, Kurdowie i Irakijczycy. Kurdowie chcą przyłączenia Kirkuku do Kurdystanu. W przyszłości chcieliby całkowicie niezależnego Kurdystanu składającego się też z terenów w Turcji i Syrii.
      A Erdogan od dłuższego czasu prowadzi rozmowy z rządem Kurdyjskim (Barzani) w Iraku, ale tu chodzi o to żeby PKK (czy raczej ludzie związani z nimi) nie wysadzali budynków i nie zabijali ludzi w samej Turcji.

  10. @ALL

    MODERACJA: Dłuższe niż zazwyczaj opoźnienia w komentarzach wynikają stąd że moderator utknął chwilowo na bezinternetowej pustynii i ma trudniejszy dostęp do tego wynalazku.

    Pozdrawiam wszystkich urlopowiczów 2013… 🙂

  11. ….. zwycięstwo demokracji w Syrii, gdzie namaszczeni przez Amerykę freedom fighters odrzynają w imieniu Allaha głowy jeńcom.
    Zadziwiające jest to że jakoś nie pamiętasz że to namaszczanie odbyło się najpierw przez UE, w Maju br. roku.
    „The British government’s stance that led to the end of the EU’s arms embargo on Syria is based on flawed logic and will likely exacerbate and prolong the civil war. In an acrimonious meeting of European ministers in Brussels on Monday, Britain, supported by France but opposed by all 25 other EU member states, vetoed a move to extend the embargo, paving the way to send arms to the 'moderate’ elements of the opposition”
    Hmm, czyżby wzrastająca ilość muzułumanów we Francji i UK miała wpływ na decyzję podjętą przez UK i Francję?

    1. Droga Katiu, pamiętam, spoko…;-), to tylko Ty zapominasz że to całe EU, jak i Kanada, to tylko kukły Waszyngtonu…

  12. @katia:”ze al Dżazira bezkrytycznie popiera w swoich programach Braci Muzułumańskich”

    Hmm, czyżbyś wierzyła w bezstronne, obiektywne dziennikarstwo?
    Przecież to oczywiste, że „każde” medium jest jakoś sprofilowane.
    Widocznie ci dziennikarze, którzy zrezygnowali (o ile to prawda; NYT też się czasami „myli”:) dopiero teraz zorientowali się dla kogo pracują.

  13. Jeszcze kilka artykułów które lepiej wyjaśniają co się dzieje w Egipcie.
    Pierwszy z Al Ahram (po angielsku) dotyczy demokracji i wyborów w Egipcie.
    https://english.ahram.org.eg/News/75844.aspx
    Drugi, z New York Times też na temat Egiptu, ale w samym artykule jest wiadomość że 22 dziennikarzy z Al Dżaziry zrezygnowało ponieważ uważają ze al Dżazira bezkrytycznie popiera w swoich programach Braci Muzułumańskich
    „on Monday, 22 journalists at Al Jazeera resigned en masse, citing what they said was the station’s biased coverage of the Brotherhood. Al Jazeera’s bias in favor of the Islamist group has often been cited as a grievance against Qatar’s rulers, who are accused of using the station as an arm of their activist foreign policy.”
    https://www.nytimes.com/2013/07/10/world/middleeast/aid-to-egypt-from-saudis-and-emiratis-is-part-of-struggle-with-qatar-for-influence.html?ref=middleeast

      1. New York Times to taka Gazeta Wyborcza, zgadzam się. Ale nawet w Gazecie Wyborczej są czasem (rzadko, ale są )dobre artykuły. A w odróżnieniu od Gazety Wyborczej wiele artykułów w NYT piszą ludzie z BW, a cytaty z rozmaitych artykułów można znaleść w dziennikach, blogach i twitterach z Bliskiego Wschodu. I właśnie dlatego przytoczyłam akurat ten artykł.

        1. Fajnie….
          Mysle ze na problemy BW trzeba spojrzec z dystansu……wtedy uzyskujemy pelniejszy obraz.
          Grzebanie w szczegolach, moim zdaniem po prostu gmatwa sprawe i gubimy watek…
          Podam przyklad: Afganistan
          torpeduje sie odbiorce tysiacem egzotycznie brzmiacych nazw miejscowosci, plemion, poszczegolnych kacykow, miejsc geograficznych….
          najwazniejsze pytanie rozmywa sie w tej informacyjnej papce. A brzmi ono:
          Co tam robia wojska NATO? Jaki jest naprawde cel tej „nterwencji”?
          Bo w argument o wprowadzaniu zachodniej demokracji czy poprawy losu kobiet to juz chyba nikt nie wierzy

          1. @yMirek
            [1] „In for a penny, in for a pound” – to po pierwsze.
            [2] Z braku akceptacji dla pomysłów które mogłyby wygrać wojnę, samemu szuka się sposobu wyjścia z twarzą, a dowódcom linowym każe kontynuować walkę.
            [3] Istniał tam wątek pewnego ruro/czy gazociągu.
            [4] Big Picture: Afganistan jako element „Wielkiej Gry” – ma teraz o wiele większe znaczenie niż w czasach rywalizacji Rosyjsko-Brytyjskiej. Pomijając wątek wspomnianego rurociągu, którego nie znam dokładnie, wystarczy spojrzeć na mapę. Obecność w Afganistanie daje: dostęp do Iranu, dostęp do postsowieckiego podbrzusza Rosji, dostęp do Pakistanu i krótką granicę lądową z co prawda mało interesującym, ale jednak fragmentem Chin.
            Dalej – w Afganistanie mocno zaangazowały się i Chiny i Indie, choć nie wojskowo. Każdy chce się tam usadowić ze względu na Pakistan – Indie, ponieważ oznacza to odebranie w dwójnasób regionalnemu rywalowi strategicznej głębii oraz otwarcie drugiego kierunku działań w razie „W” (lub choćby zagrożenie takim), dla Chin odwrotnie – większy wplyw na pakistańskiego wasalo-sojusznika, skrócony _lądowy_ dystans do Iranu i węglowodorów energetycznych zatoki perskiej (omijający ocean Indyjski) i osłabiający potencjalną wrażliwość w sporze z Indiami. USA chcą rozegrać Indie przeciwko Chinom, więc co prawda dużym wysiłkiem interesów indyjskich forsować nie będą, ale obecność tam daje im powód do nacisków („trzymania przy pysku” i łapówkowania) Pakistanu, na czym – podobnie jak na osłonie indyjskich inwestycji – mogą skorzystać pośrednio Indie.
            Surowców trochę jest, ale głównie w północnej części.
            Szczęściem w nieszczęciu Afganistanu jest że nie ma dostępu do morza – gdyby nie to, to pewnie 300 tyś. chińskich „wolontariuszy” by tam już zaprowadzało porządek.

          2. A ja mysle ze glowne powody sa dwa:
            1 Oskrzydlenie Iranu
            2 Produkcja i eksport narkotykow na sume 14 mld dolarow rocznie
            „Nasi” pilnuja aby caly towar dotarl bezpiecznie na rynki zachodnie

            Oprocz tego w Afganistanie testuje sie najnowsze drony i inne wynalazki

  14. Cyniku, tak jak przeważnie czytam twoje wpisy z zainteresowaniem to ten wpis ci trochę nie wyszedł.
    1/ Obama od czasu wyborów Braci popierał Mursiego a nie oponentów Braci. A w Egipcie tak właśnie uważa większość protestujących przeciw Mursiemu
    2/ żydzi i Izrael nie mają nic do tego co się stało w Egipcie. To co się stało w Egipcie jest kombinają wielu spraw:
    a/ niesamowicie pogarszająca się ekonomia Egiptu, za którą odpowiedzialna jest polityka Mursiego. Ostatnio ludzie stali godzinami (powyżej 7 godzin) w kolejce po benzynę , czŁsto nie było wody i elektryczności, a żywność podrożała tak że wielu Egipcjan nie widziało mięsa od miesięcy.
    b/walki o wpływy między Arabią Saudyjską (salafici, w Egipcie partia al Nur która teraz już nie popiera Mursiego), Qatarem (Bracia Muzułumańscy, Mursi) i lekko sekularyzującymi muzułumanami (w Europie nazywa się ich, liberalni muzułumanie,el Baradei et al).
    c/ wojskowi, którzy dzięki Mursiemu zdobyli jesszcze większe wpływy niż mieli poprzednio.
    3/ To że zaatakowano Al Dżazirę można łatwo wytłumaczyć . Qatar pomaga Braciom i Mursiemu a al Dżazira od dawna propaguje Braci Muzułumańskich.
    4/ Trudno nazwać to co zrobili wojskowi przewrotem jeżeli na ulice protestując przeciwko Mursiemu wyszło 33 miliony Egipcjan. Tak samo obalono Mubaraka, tylko przeciw niemu protestowało mniej ludzi. I dopiero po protestach przeciwko Mubarakowi odbyły się w Egipcie wybory. Przypuszczam że tak samo będzie i teraz.
    5/ To że zachodnie państwa nie protestują jest wynikiem wewnętrznej polityki Mursiego, który razem z innymi islamistami wyznaje zasadę „one man, one vote, once.”
    6/ Sytuacja w Turcji jest inna. W Egipcie nie ma demokratycznych tradycji, takich jakie są w Turcji. Erdogan trzyma się dobrze i jeżeli Erdogan zostanie usunięty to jedynie w wyniku głosowania, szczególnie że większość Turków popiera Erdogana. Erdogan i Gul są o wiele mądrzejsi niż Bracia którzy w Egipcie naobiecywali złote góry ale nie mogli je dostarczyć, i którzy za to teraz płacą.

    1. @katia:”Trudno nazwać to co zrobili wojskowi przewrotem jeżeli na ulice protestując przeciwko Mursiemu wyszło 33 miliony Egipcjan.”

      33 mln?? Skąd takie dane? I skąd dwiadomo, że protestowano przeciwko Mursiemu. Słyszałem, że część demonstracji go popierało.

    1. Niech się chrzanią. Ja już mam konto u Czecha. Za chwilę pewnie u Rusa otworzę, bo jak tak dalej pójdzie, wyjdzie na to, że ex-Sowiety to ostoja wolności 😉 Ostatnio czytałem że znany powszechnie ex-KGB-ista pogonił ekipę LGBT, zabronił promowania homoseksualizmu i promuje tradycyjne rodziny…

  15. troszkę inne spojrzenie : „”Zaniepokojenie armii tym jak prezydent Mohamed Morsi rządził Egiptem osiągnęło punkt krytyczny, kiedy głowa państwa wzięła udział w wiecu islamistów wzywających do świętej wojny w Syrii, podały wojskowe źródła. Morsi sam wezwał do interwencji zagranicznej w Syrii przeciwko Assadowi, co doprowadziło do ostrej odpowiedzi wojska, następnego dnia, podkreślającego, że jego rola ogranicza się tylko do ochrony granic Egiptu.” https://www.prisonplanet.pl/polityka/jaki_byl_powod_obalenia,p7890903

    bardziej skłaniam się ku strategii wspierania przez USA(Izrael) każdego w miarę liczebnego ruchu, który będzie podważał lokalny rząd – cel jest prosty: stan permanentnego bałaganu na granicy z wojną, czyli zagrożenie dla Izraela, czyli przyczynek dla wsparcia syjonistycznej agendy, czyli kreacja popytu technologicznego – wojskowego (de facto wspieranie syjonistycznego systemu finansowego), czyli przyczynek dla obecności USA w regionie, czyli możliwość kontroli zasobów ropy naftowej itd., itd.,….

    USA to podle cyniczny rząd (bez obrazy dla autora witryny) wspierają każdego kogo mogą instrumentalnie wykorzystać, bez względu na system wartości – tutaj wartością jest nowe imperium…babilońskie?

  16. Dlaczego takich komentarzy politycznych jak cynika9 powyżej nie możemy przeczytać w polskich mediach, reżimowych czy niezależnych? Czy dlatego że temat Izraela jest aż tak radioaktywny?

    1. Dlatego bo Starozakonni w absolutnie błyskotliwy sposób wykorzystali hekatombę swojego narodu, żeby całemu światu zamknąć usta. Powiesz cokolwiek przeciw Żydom i jesteś antysemitą, rasistą, nazistą, totalny ostracyzm, nagonka i groźba spraw karnych. A przy okazji interesy i interesiki, kontrola nad biznesem, co też swoje robi. Napiszesz o nas źle, to skasujemy reklamy i masz problem. Co taki wydawca ma zrobić?

      Toutes proportions gardées, ale podobny mechanizm stworzył nasz mainstream. Jakieś dwa lata temu lekko skrytykowałem PO na wódczanym spotkaniu ze znajomymi z liceum (młodzi, wykształceni, z wielkich miast) i dostałem później sygnał, że jestem podejrzewany o moheryzm i PiSizm. O PiS słowem się nie zająknąłem, a stygmat się trafił. Teraz już krytykowanie PO staje się wręcz modne, ale chwilę temu równało się to masakrze.

  17. @Lysander

    Zerkałem wczoraj na gaztea.pl i od rana na samej gorze były teksty o tym kto wygrał w Elblągu i z jaką przewagą. Nie wiem z czym masz problem? Tak to już jesy urzadzone, że na gazeta.pl nie doczekasz się peanow n/t PiS a na gazetapolska.pl peanow na temat PO. Straszne jest to, że już nikt nie probuje nawet być obiektywny i zgodzić się z oponentem gdy ten na po prostu dobry pomysł!

    1. Problem mam taki, że sprawdzałem dość późno w nocy, wcześniej nie mogłem i dziwnym trafem bardzo trudno się było do czegokolwiek dokopać, a jak dla mnie był to jeden z najważniejszych newsów tygodnia, niezależnie od opcji politycznej.

      Jak większość w tym kraju, na wszystko patrzy Pan przez pryzmat polityki. Czy jestem za PO, czy za PIS, (czy może – co jest bliskie prawdy – mam ich wszystkich gdzie słońce nie zagląda) zwycięstwo w referendum największej partii opozycyjnej, po kilku latach przegrywania każdych wyborów, jest bardzo istotne, bo pokazuje odwrócenie trendu. Na pewno ważniejszy tekst od tygrysów, który – sorry – nadaje się do brukowca.

      NIE OCZEKUJĘ w GW PEANÓW na temat PiS, a właściwie w ogóle nie oczekuje peanów. Dobry dziennik na pierwszych stronach zamieszcza obiektywne informacje, dalej mogą być subiektywne komentarze redakcji i publicystów zgodne (ale także nie – wypada dać głos drugiej stronie) z linią pisma. Natomiast taka nachalna propaganda po prostu świadczy o totalnej degrengoladzie dziennikarstwa, teksty są pisane pod tezę, przez miernoty bez własnego zdania. To samo dotyczy drugiej strony.

      Ale po co o tym pisać, u nas ostatnie porządne gazety były pewnie w międzywojniu (nie wiem, nie czytałem) i może w tym krótkim błysku wolności i racjonalności na początku lat ’90, ale wtedy to ja Thorgala, nie gazety czytałem…

  18. A informacja o przyznaniu koncesji Tel. Trwam pojawiła się tylko w paskach informacyjnych, przez usta spikerów w dziennikach info przejść nie chciała.

  19. @Antey
    Ach gdyby tak mozna bylo „wystawic „caly zafajdany Israhell ponownie,skutecznie,rozmontowac ten zaimplementowany sztucznie twor raz na zawsze.tZycie mogloby zaczac stawac sie szczesliwsze! …ech, marzenia ;)Hm…tylko co zrobic z taka iloscia „wybranych przez boga”?
    Brytyjczycy znaja dobrze ich talmudyczne wychowanie-blokady rewersyjne nie do usuniecia.Woleli zatem pozbyc sie ich ze swoich wysp, bo sa przewidujacy.To cos jak powoli odczepic narosle gniazdo os i dac im mnozyc sie gdzie indziej.A byc moze zaabsorbowac nimi innych na tyle, ze samemu prowadzi sie skuteczniejsza „polityke”
    Przyznaje ci racje, ze Brytole to najwieksi kanciaze i klamcy zaraz po Zydach.
    Nie moge przyznac podziwu dla polityki miedzynarodowej Izraela jaki przeswituje przez tekst, bo gdyby nie strumienie dolarow z budzetu USA , nie moglo by byc mowy o „skutecznej polityce”.
    Najpierw wslizgniecie sie na Wall Street, Gielda,potem mozolny lobbing ,korupcja i „podarunki” jak za Sasa i Aleksandrow a teraz nawet znajduja sie ludzie by tych pasozytow podziwiac…godne podziwu. 🙂
    Jak juz pisalem,nie wierze w spisek.Ja widze jego symptomy wszedzie i wiem , ze istnieje.
    {…sorry, z telefonu kiepsko pisze)

    1. @tom
      Swoje frustracje i zawiści lepiej jest wylewać poza forum.
      Izrael ma mnóstwo za uszami, ale ja uważam że można się od nich uczyć i dobrze że jest w okolicy Europy inny kraj niż Rosja który potrafi jeszcze prowadzić politkę z pozycji siły, a jest mentalnie nieco bliżej cywilizacji Zachodu.
      Poza tym, podobnie jak Koreańczycy, zbudowali fantastyczną gospodarkę – wiele osiągnięć mają na poziomie Szwecji albo wyżej, nie mając ułamka tego spokoju, surowców czy czasu.

      1. @Antey:”Izrael ma mnóstwo za uszami, ale ja uważam że można się od nich uczyć”

        No przecież uczymy się od nich (nacjonalizmu:).

        Jeszcze powinniśmy od nich skopiować kilka innych pomysłów.

        – szkolenie nastolatków w posługiwaniu się bronią (nawet automatyczną)
        – szkolenie u siebie V kolumny (obozy wakacyjne w Izraelu dla młodych Żydów z całego świata na których wtłacza się im do głów miłość do Izraela; teoretycznie to są obywatele obcych Państw)

  20. Przepraszam za totalny off topic, ale nie mogę już po prostu.

    Sprawdzilem wlasnie onet, wp, interie i gazete, czyli najpopularniejsze portale informacyjne. Wczoraj byly wybory w Elbglagu, caly czas o tym ostatnio pisali, albo o tasmach (klasyczne zagranie chlopakow ze sluzb, podsluchana i nagrana rozmowa, pewnie lekko przemontowana, nagle wyplynela po pierwszej turze), albo (z wczoraj), ze sondaze wychodzacych z glosowania daja kandydatce PO 56%, albo normalnie opisujace wybory, kandydatow etc (rzadko). Chcialem sie po prostu dowiedziec jaki jest wynik. Spore zaskoczenie, chociaz w sumie nalezalo sie spodziewac:
    – Onet, wp – ani slowa.
    – Interia – „PO dostała łomot. Wyciąga z niego wnioski”. Oczywiscie w superlatywach n/t PO, ale przynajmniej podaja wyniki. O stronie przegranej 11 akapitow, o wygranych: ZERO.
    – Gazeta.pl: Nie czytalem, podobnie jak nie mialem w zwyczaju czytac Trybuny Ludu. Nachalna propagande zostawmy Herr Goebelsowi. Dopiero w linkach pod artykulem byl tekst o wynikach wyborow https://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/1,35636,14237116,Wilk_prezydentem_Elblaga__Zdobyl_o_1_1_tys__glosow.html#TRrelSST.

    Abstrahujac od wszystkiego innego jest to dosc istotna sprawa, bo pokazuje prawdziwe, nie sondazowe tendencje wyborcze, a na pewno istotniejszy niz:
    – Mąż ofiary zamknięty zamiast seryjnego zabójcy (gazeta)
    – Zgwałcona Chilijka bez prawa do aborcji. (gazeta)
    – Obrona ks. Lemańskiego. [a kto to w ogole jest???] (gazeta)
    – Tygrysy zapędziły kłusowników na drzewo. (gazeta)
    – Burza na Mazowszu. Wierni zablokują parafię. (onet) – mam generalnie gdzies parafie na Mazowszu, nie mam zielonego pojecia gdzie lezy Jasienica, chyba wiadomosc lokalna, a nie news na glownej
    – Pijany prokurator prowadzil samochod. (wp) – fascynujace po prostu
    – Dramatyczny apel Katarzyny W. „Chodzi o moje życie” (wp) – who the f*** is Kate W.???
    – Mord w centrum Poznania. Student chwycił za butelkę (wp) – w wypadkach samochodowych ginie w Polsce okolo 3500 osob rocznie, wypada jak w pysk strzelil 10 osob dziennie. Tragedia jak i zamordowanie studenta, ale czy trzeba o tym pisac w glownych informacjach? Nic wazniejszego sie nie dzieje?
    – 5 dni siedzieli na drzewach osaczeni przez tygrysy (interia) – musi co tygrysy sa wazne, skoro na dwoch portalach w glownych newsach…
    – Gruzińsko-rosyjska wojna futbolowa. Poza boiskiem (interia) – nie dzial sportowy jak mozna sie spodziewac. Nie musze chyba pisac gdzie mam przepychanki naszych kiboli, nie mowiac juz o Azji.
    – Kraków: Obława na nielegalne wyścigi samochodowe (interia) – tez bynajmniej nie w lokalnych, musi przecia cala Pl wiedziec, ze gdzies policja cos robi
    – Papież poleciał na wyspę. (interia) – nie wiem na jaka, bo nie chcialo mi sie otwierac. Australia to kontynent, a reszta wysp na tyle malo istotna, ze moze tam ktokolwiek latac i co z tego?

    Pozostale w jakis sposob IMHO sie bronia, moga byc na glownej, wiec nie podaje tytulow.

    Niech mi jeszcze ktos powie, ze mamy niezalezne media. Jak zwykle przypominam, bo zaraz sie zacznie, ze jestem PIS-owcem, moherem, a w ogole nazistą: nie sadze zebym zaglosowal na PIS, bo sa socjalistami w kwestiach gospodarczych i etatystami ogolnie. Chociaz majac do wyboru dzume (PO) i cholere (PIS), jednak sklanialbym sie ku cholerze. Nie widze znaczacych roznic w programach PO/PIS w kwestiach gospodarczych, socjalizm pelna geba. Za zwiazki zawodowe wzieli sie (PO) jak ich szef (zwiazkow) publicznie zniewazyl Tuseka. Wolnych mediow praktycznie nie ma. Polemika mile widziana, ale chyba trudno bedzie, bo poza tym akapitem, reszta to gole fakty…

    1. Lysander, myślę podobnie do Ciebie i podpisuję się pod tym co napisałeś obiema rękami. Niestety, propaganda wdziera się wszędzie a karierowicze zawsze wyczują mądrość etapu. Aktualna wykładnia to: „PO co prawda sobie nie radzi, może i są nieudacznikami ale wyobraźcie sobie jak by Wam źle było gdyby rządził PiS!”.
      Obejrzałem przypadkiem występ jakiegoś silącego się na żart, kabareciarza. Nie skomentuję, bo „stanąłby jakiś pan w loży i niegłupio krzyknął: zachowanie pana zmusza nas do obrony tej miernoty!”

      1. @wax
        Thx!

        „PO co prawda sobie nie radzi, może i są nieudacznikami ale wyobraźcie sobie jak by Wam źle było gdyby rządził PiS!”.
        IMHO lud przestaje to łykać. Nie zagłosują na PO, bo mają dość. Ta partia raczej jest już skreślona, szczególnie jak problemy ekonomiczne ludu się pogłebią, a patrząc na realia się pogłębią.

        Moja prognoza – chłopaki ze służb sklecą coś nowego, świeżego, zostanie taka partia przedstawiona jako „wind of changes”, oderwana od starych „układów”, dostanie kosmiczne poparcie mediów i wygra. Obym był złym prorokiem. Oby nie byli to Republikanie.

        Na logikę takie rozwiązanie jest nawet stosunkowo łatwe do przeprowadzenia. Ja po prostu nie mam na kogo głosować. Żadna z realnie istniejących sił mnie nie reprezentuje. Tak myśli coraz więcej ludzi, cóż za elektorat do zagospodarowania!

        1. Moja prognoza – chłopaki ze służb sklecą coś nowego… biorąc pod uwagę jak skutecznie udało im się 'sklecić’ PO (cyt. „ileż to Czempiński musiał się nachodzić!”) nie jest wykluczone że chcą zgodnie z trendem wśród wyborców zagospodarować miejsce po prawej stronie gdzie niebezpiecznie rośnie poparcie KNP.
          Moim zdaniem głos oddany na każdą partię spoza obecnego Sejmu (banda czworga + satelity) będzie dobrym wyborem (pod warunkiem że nie będzie to jakaś partia lewacka typu „tęczowe misie w grinpisie” :))

    2. … ja wolę na teraz dżumę. A tak na serio to mam nadzieję że Republikanie Wiplera do których dołączy Gowin, po wyborach w PO stworzą alternatywę. Pod warunkiem że nie zbratają się z lewactwem z SLD czy PIS

      1. Oby! PO na początku też miała niezły program. Miało być tak pięknie, a wyszło jak zawsze.

      2. Hr-aabio, Twój post kojarzy mi się z dowcipem:
        Wieczorem rozochocony mąż dobiera się do żony:
        – Kochanie, może by tak dla odmiany szybki seks?
        – Odmiany od czego? – pyta żona…

      1. „Przeciętny łykacz GieWu łyknie wszystko! :)”
        Patrząc na lecące na pysk nakłady, chyba tych „łykaczy wszystkiego” szybko ubywa. Może ktoś zrobi porównanie w ostatnich np dwóch latach nakładu GW i poparcia dla PO? Nie zdziwiłbym się, gdyby była korelacja. Wiadomo, że internet swoje dorzucił, ale są „gazety lub czasopisma”, które sprzedają się nieźle.

    3. Prawie 40 lat temu Ryszard Kapuściński napisał:
      „Byłoby ciekawe, gdyby ktoś zbadał, w jakim stopniu światowe systemy masowego przekazu pracują w służbie informacji, a w jakim – w służbie ciszy i milczenia. Czego jest więcej: tego ci się mówi, czy tego, czego się nie mówi? Można obliczyć liczbę ludzi pracujących w dziedzinie reklamy, ale gdyby obliczyć liczbę ludzi pracujących w dziedzinie utrzymania ciszy? Których byłoby więcej? Jeżeli w Gwatemali nastawiam lokalna radiostację i słyszę tylko piosenki, reklamę piwa oraz jedyną wiadomość ze świata, że w Indiach urodzili się bracia syjamscy, wiem, że ta radiostacja pracuje w służbie ciszy. W służbie ciszy pracują kolejni dyktatorzy tego kraju, ich protektorzy z Miami i Bostonu, lokalna armia i policja…”.

      1. „służbie informacji, a w jakim – w służbie ciszy i milczenia”
        Mnie bardziej ciekawi w jakim stopniu pracują w służbie służb 😉

    4. Tylko się cieszyć, że coraz więcej osób widzi, jak byli masowani przez ostatnie lata.
      To był majstersztyk ze strony 3-go pokolenia KPP – za PRL większość społeczeństwa wiedziała, że TV kłamie. A teraz od tych samych ludzi, według tych samych metod operacyjnych łykali wszystko.
      Mimo tego część społeczeństwa zastygnie w fazie zaprzeczenia, a będzie też wielu którzy nigdy nie przyznają się przed sobą i otoczeniem, że ktoś ich dyskretnie, regularnie, bez nawilżania, stadionem za 2 mld itd. 🙂

    5. Ja usłyszałem w Trójce bodajże i niestety nie pamiętam kogo (ale z PO) taką oto wypowiedź dotyczącą wyborów w Elblągu: Nie przegraliśmy wyborów w Elblągu, był to moralny remis:)
      Tak dla rozluźnienia

  21. Bractwo Muzułmańskie cały czas było popierane przez USA
    po prostu USA potrzebują do swojej brudnej polityki radykałów islamskich a jak będą nie potrzebni to wywołają jakiś konflikt dla wprowadzenia demokracji

  22. Bedzie dobry pretekst, by kontrolowac kanal sueski i zegluge towarowa.Oplaty pewnie wzrosna wiec wrosnie i cena barylki.Nawet Polska moze cos dziubnac z wplywow vat o kilka punktow bazowych up. 😉
    Mosad juz czeka na zielone swiatlo.
    Hmm.widze tez tu „niedowiarkow” i dyskredytorow teorii spiskowych.Szkoda , ze moga tylko negowac miast udowadniac swoje racje.

    pozdrawiam Gospodarza
    i czolo przy ziemi za odwazne publikacje.
    Czytam ten opiniotworczy blog od momentu emigracji.
    -„Dwa Grosze poprosze wydanie specjalne..”
    -Kiedys chcialbym zakupic w londynskim kiosku z dobra wywrotowa gazeta :).
    Wiem wiem, marzenia 😉

    Pozdrawiam
    Tomzjukeju

    1. ”Dwa Grosze poprosze wydanie specjalne..” – kiedyś chciałbym zakupić w londyńskim kiosku

      Dziękuję bardzo za tę wspaniałą laurkę! A propos – w oczekiwaniu na kolportaż wydania papierowego w Londynie proponowałbym rozważyć 18 wydań specjalnych TwoNuggets Newsletter, bez potrzeby fatygowania się do kiosku… 😉

    2. @Tomzjukeju
      Izrael raczej pamięta jak się skończyła poprzednia próba przejęcia kontroli nad Kanałem Sueskim gdzie został popisowo wystawiony przez dokładnie ten sam sojuszniczy duet co Polska w 1939 r.
      Brytyjczycy Izrael wystawili jeszcze raz później, z projektem czołgu, czego efektem było rozpoczęcie programu budowy Merkavy. Francja zrehabilitowała się budową Dimony (ale też pół-na-pół, bo oni znuklearyzowali połowę Bliskiego Wschodu).

  23. wolę juntę niż bractwo muzułmańskie u władzy które zabijało chrześcijan (koptów) w egipcie. Za czasów Mubaraka był tam spokój a tak kryzys się pogłębił gdy ludzie zaczęli się bać wyjazdy do tego pogrążającego się radykalnego ciemnogrodu

    1. to chyba na zasadzie: bardziej wolę cholerę niż dżumę.
      Oczywiście cały czas będąc z daleka…

      😛

  24. Artykuł z cyklu „Od poczęcia od kołyski my Polscy węszym spiski”.

    Ja wiem, że zawsze gdy wybucha gdzieś jakaś rewolucja, dochodzi do poważnego wypadku, albo dokonuje się przewrót, zamach albo wojna natychmist ze śmietników historii wypełzają najróżniejsze świry wrzeszcząc, że to wynik spisku masonów/iluminatów/żydów/papistów/liberałów/imperialistów/wielkiego kapitału/komunistów/cyklistów/Reptilian czy na punkcie kogo tam jeszcze dany świr ma obsesję, ale nie spodziewałem się, że autor tego bloga do nich dołączy.

    1. nie spodziewałem się, że autor tego bloga do nich dołączy.

      O, to jeszcze nie doceniasz autora… 😉 My tu w 2GR uwielbiamy wprost teorie spiskowe… 😉 Chcieliśmy się nawet od tego odzwyczaić ale nie można! Ilekroć na przykład widzimy Goldmana można być na 100% pewnym że to spisek… 😀

      1. Ja też uwielbiam teorie spiskowe – to prawie zawsze „beczka śmiechu” – najbardziej lubię te o spisku kosmitów przebranych za ludzi i żyjących wśród nas (a może wśród was).
        Wiem natomiast, że wojny, rewolucje, zamachy, przewroty itd. towarzyszą ludzkości od początku jej dziejów i jestem pewien, że w dzisiejszych czasach zachodzą z tych samych powodów co przez wcześniejsze tysiące lat*)

        __
        *) I nie mam na myśli tego, że wszystkie one to skutki działalności NWO (bo z tego co wiem wyznawcy spisku NWO twierdzą, że na zlecenie NWO zabito nie tylko Kennedy’iego, ale też między innymi Juliusza Cezara).

        1. No patrz pan, a ja myślałem że Julek Cezar to się przy goleniu zaciął wielokrotnie (23 razy)i śmiertelnie. Jaki tam spisek. Kumple (60-sięciu) go dla kawału ogolić chcieli. Julek w żadne tam spiski też nie wierzył, takie tam idy marcowe, koszałki opałki. To raczej nie byli wyznawcy Nowego Porządku Świata tylko Starego Porządku Świata. Widać ta cała clementia mu zaszkodziła.

          G.F.

        2. „In politics, nothing happens by accident. If it happens, you can bet it was planned that way. … Henry Kissinger (Bilderburg Conference 1991 Evians, France).

          1. „In politics, nothing happens by accident. If it happens, you can bet it was planned that way.”
            A dlaczego tego fake quote’a podałeś bez zdjęcia?
            Zapamiętaj raz na zawsze: fake quote’y ZAWSZE ZAMIESZAMY RAZEM ZE ZDJĘCIEM OSOBY KTÓRY JE (nie) WYPOWIEDZIAŁA
            Poniżej szybki instruktaż jak to robić:
            https://demotywatory.pl/3880114

          2. @Mirek
            No a co w kwestii tego, że okazałeś się osobą o skrajnie wysokiej podatności na manipulacje? Bo przecież tylko ktoś o takiej podatności bez sprawdzenia wierzy w fake quote’y.

            ————–
            MODERACJA: Post łamie pkt 3 regulaminu. Uwagi o innych uczestnikach dyskusji proszę trzymać dla siebie, nikt nie jest tu w tych analizach psychologicznych zainteresowany. Nie rozumiem czemu nie można odpowiedzieć na post w trybie bezosobowym…

          3. O widze ze i tu dotarli ci „mlodzi wyksztalceni z duzych miast”…..
            A pozyczke we Frankach splacamy?
            A Fuck-ami to prosze tutaj nie rzucac……to przyzwoite towarzystwo
            (mam nadzieje ze zart zostal zrozumiany…znam angielski
            ……To nie salon Michnika w Warszawce

    2. Radzę spojrzeć na historię przez pryzmat pieniądza. Takie wydarzenia nie dzieją się przez przypadek.

      Polecam „Baśń jak niedźwiedź” na dobry początek. Daje ciekawą perspektywę, której w szkole nie uczą.

    3. A po mojemu to nie żaden spisek tylko real politics. A że nie wygląda to elegancko… Już Bismarck mówił, że postronni nie powinni oglądać tego, jak się robi kiełbasę i tego, jak się robi politykę.

      1. Z jednej strony faktycznie tak jak mówisz: byłoby przyjemnie być idiotą, który wierzy w każdą teorię spiskową, którą usłyszał od taty, znajomego, pani na targu albo przeczytał w internecie. Wtedy miałby człowiek proste wyjaśnienie przyczyn każdego zdarzenia.
        Z drugiej strony jest pewien poważy problem:
        „Każdy, kto który uwierzy w to, że jest ofiarą spisku zaczyna się zachowywać jak ofiara”
        … czyli na dobrą sprawę nie ma szans na to, by cokolwiek w życiu osiągnąć.

        Ale z trzeciej strony nigdy nie powiąże pierwszego (swojej wiary w spiski) z drugim (tym, że zachowuje się jak ofiara i dlatego nic mu nie wychodzi), a przecież „ignorance is blessing”.

        1. Uwazasz wiec, ze gospodarz bloga i jego goscie nic nie osiagneli?

        2. Już pierwsze zdanie świadczy o tym, że się nie rozumiemy (z czym ja nie mam żadnego problemu sądząc po pozostałych głosach).

          Cytowane twierdzenie jest tylko po części prawdziwe — jeśli dany spisek rzeczywiście ma miejsce, świadomość jego istnienia daje siłę, by z nim walczyć i wiedzę, jak skutecznie się mu przeciwstawić.

          Tym bardziej, że spiski to rzecz jak najbardziej realna, która się dzieje w każdej chwili pomiędzy możnymi tego świata i tylko z rzadka mamy okazję zajrzeć „pod podszewkę” (ot, chociażby afera Michnika-Rywina – czy zwykły czytelnik GieWu miałby np. w ogóle szanse pomyśleć, że Michnik z Millerem w kuluarach negocjują sobie treść ustawy, którą potem Sejm i Senat Najjaśniejszej Rzeczypospolitej mają przegłosować jak bezwolna maszynka do głosowania? Albo afera gruntowa Leppera — czyż inaczej moglibyśmy się dowiedzieć, że Poseł Najjaśniejszej Rzeczypospolitej po dwusekundowym telefonie od „najlepszego płatnika” leci w podskokach po zlecenie od swojego Pana?)

          „Co powie tata? Co powie tata? Co Tata mi powie, co na to odpowie mi dziś?”

          I tak, wiara w to, że spiski nie istnieją jest jednak miarą zidiocenia. Oczywiście tak samo, jak węszenie spisów tam, gdzie ich nie ma.

          1. Po pierwsze:
            NIE ISTNIEJĄ ludzie twierdzący, że spiski nie istnieją. Twierdzenie że tacy ludzie istnieją jest miarą zidiocenia.
            Nie będziesz w stanie podać ani jednej osoby twierdzącej, że w historii ludzkości ani jeden król, cesarz czy książe nie został otruty, zasztyletowany ani zastrzelony przez „swoich”.

            Po drugie:
            Z 99% teorii spiskowych które da się znaleźć w internecie jest fałszywa

            Po trzecie:
            Powiedzmy, że zaczniemy sobie na tym forum dyskutować czy teoria spiskowa X jest prawdziwa i jedni będą twierdzić że tak, a inni że nie:
            – Ci którzy będą twierdzić, że tak albo okażą się idiotami (węsząc spisek którego nie ma, a w jakichś 99% przypadków teorii spiskowych tak będzie), albo nie
            – Ci którzy będą twierdzić, że nie … no cóż, nie będzie można im nic zarzucić w żadnym przypadku

            Dlaczego? Wyobraźmy sobie, że znajdujemy dyskusję interetową pochodzącą z sierpnia 2001 roku, w której jedni piszą o tym, że fundamentaliści islamscy spiskują przeciwko światowi zachodniemu i w ramach spisku chcą dokonać zamachu, inni piszą że taki spisek organizuje wywiad Izraela, inni że organizuje taki spisek rząd USA, kolejni że organizują taki spisek kosmici przebrani za ludzi, a oprócz tego jest grupa która twierdzi że nie ma co wierzyć w żadną z tych teorii spiskowych. Można zarzucić tym ostatnim, że są byli idiotami?

        3. Oj, zbyt trzeźwo, to nie po polsku. Jak możesz posądzać kogokolwiek że sam sobie jest winny?

    4. @xxx
      Izrael, w odróżnieniu od RP, potrafi robić wielką politykę. To nie spisek, to fakt.
      W swoim czasie, potrafił tak okręcić i USA i Rosję, że Ci nie udostępniali publicznie zdjęć terytorium Izraela w wysokiej rozdzielczości.
      Mieli jaja, aby ZSRR zagrozić atakiem jądrowym gdyby ich arabskim aliantom za dobrze poszło.
      Z Rosją się dogadali na dostawy bezpilotowców, w zamian za brak dostaw S-300 do Iranu.
      Izrael,kiedy pod presją USA zakręcił program budowy lekkiego myśliwca Lavi (niebezpiecznie ciekawego konkurenta F-16), sprzedał dokumentację do ChRLD gdzie ten samolot zmaterializował się jako J-10.
      Pięknie wykorzystali cheć Niemców do dotowania niemieckich stoczni, wydębiając dostawy okrętów podwodnych w bardzo „suchym” okresie zamówień.
      Będą pierwszym użytkownikiem F-35, mimo że w odróżnieniu od Wielkiej Brytani (jedynego partnera poziomu 1 w programie poza USA), w ogóle do JSF nie przystąpili.

    5. @xxx Artykuł z cyklu „Od poczęcia od kołyski my Polscy węszym spiski”.
      polecam niezłą filipikę Michalkiewicza w tej materii, zaczynającą się: …Ach, nie ma większej przyjemności, jak obcowanie z politycznymi realistami! Starannie unikają posadzenia o skłonność do teorii spiskowych, w czym są podobni do mądrych, roztropnych i przyzwoitych, tworzących środowisko „Gazety Wyborczej”. To zwarte i zdyscyplinowane środowisko, więc nie ulega wątpliwości, że jeden przyzwoity musi jakoś wyczuwać innego przyzwoitego. W jaki sposób? Tajemnica to wielka, więc nie jest wykluczone, że przyzwoici rozpoznają się po zapachu. Oczywiście do tego trzeba mieć specjalnego nosa, ale z tym chyba nie ma w tym środowisku problemu?
      więcej na:
      https://michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=2868

  25. … ja trochę z innej beczki. Ostatnio podniosły się głosy za powrotem naszego złota do macierzy, ciekawe czy do tego dojdzie? Wcześniej o zwrot swoich sztabek zwrócił się BundesBank i podobno dostał ,,kosza,, Ósrańce podobno ze względów logistycznych określili czas zwrotu na ok. 30 lat. Wychodzi mi na to że tego złota już nie ma ??? Wie ktoś coś konkretniejszego na temat ?

    1. Nie znam linku do źródła które by na to wskazywało. To powiedziawszy, rzecz wydaje mi się PR-ową propagandą paru dealerów bardziej niż obywatelską troską.

      Let’s get real – czy po powrocie do złodziejskiego kraju gdzie nie można bezpiecznie zostawić samochodu na 10 minut złoto bedzie bezpieczniejsze niż w Londynie?

      1. A co jeśli Anglicy mają na prawdę mniej złota niż mówią, że mają? Lepiej odebrać swoje zanim zgłoszą się inne państwa. A że polskiego złota nie ma dużo, to nie powinien być dla nich problem.

  26. Oj niedobrze, Cyniku kochany, tym komentarzem wkraczamy na bardzo sliski grunt….
    Jeszcze sie to moze skonczyc sprawa z Michnikiem o „sianie nienawisci”…..
    Albo oprotestowaniem przez „zwiazek nauczycielstwa polskiego”…..
    Tak na serio….wiedzialem ze predzej czy pozniej trzeba stanac po ktorejs stronie barykady.
    Gratuluje wyboru…..ale nie bedzie latwo. To najbardziej nienawistna spolecznosc globu.
    NIGDY nie daruja swoim krytykantom…..o czym przekonal sie chociazby M Jackson czy M Brando

  27. Usunięcie Mubaraka bardzo się nie podobało Izraelowi, tylko o tym się nie mówiło w mediach. Mubarak podpisał w końcu porozumienie z Izraelem w Camp David, dzięki któremu Izrael miał spokój na jednej swojej granicy, i dzięki czemu trochę przecięto żyłę dostarczającą broń do Strefy Gazy. Wprowadzenie demokracji w Egipicie nie było na rękę Izraelowi, bo muzułmanie demokratycznie prędzej czy później wybraliby wojnę, żeby tylko „zepchnąć Izrael do morza”.
    Więc wprowadzenie z powrotem na stołek jakiegoś dyktatora (Może nawet znowu Mubaraka…) leży w żywotnym interesie Izraela.
    A że nie próbowano przyjść mu z pomocą w czasie Arabskiej Wiosny? No a jakby to wyglądało, gdyby USA zaczęły tłumić bojowników wlaczących z rządem o wolność i demokrację?
    A zbliżenie Turcji do Rosji byłoby dla Erdogana pocałunkiem śmierci. Turcja jest członkiem NATO i USA nie mogłoby na to pozwolić, więc Amerykanie musieliby wspomóc bojowników o demokrację w Turcji, żeby się Erdogana pozbyć.

    1. Mała korekta – porozumienia w Camp David podpisywał jeszcze Sadat, nie Mubarak. Ale nic to, był to inny przykład pociągania za sznurki, tym razem przez Wielkiego Brata. Trudno jest uwierzyć aby 80 mln Arabów w Egipcie zapałało nagle afekcją do coś 6 mln swoich odwiecznych wrogów…

      1. Och, nie śmiałbym mówić, że Arabowie pokochali Żydów. Tylko, że w niedemokratycznym reżimie państwo Egipskie było najbardziej nieantyizraelskim państwem arabskim.

        A co do Sadata, to rzeczywiście się pomyliłem.

Comments are closed.