Euro imperium zdejmuje rękawiczki

Totalitarne,  pan-europejskie imperium powstaje na naszych oczach.  Kryzys  grecki  i  powstały  na tym pretekście fundusz  EFSF przekształca się w kuluarach w ESM – ponad narodowego,  stojącego poza prawem i poza zasięgiem krajowych jurysdykcji hegemona narzucającego trybut prowincjom.   Jeśli kiedykolwiek głosowałeś za tzw. „akcesem do unii”,  jeśli kiedykolwiek uważałeś że  porzucenie własnej waluty jest  dobrym pomysłem to  możesz sobie pogratulować.   Otrzymujesz dokładnie to na co zasługujesz choć pewnie niezupełnie to czego się spodziewałeś.  W każdym razie to co bezbłędnie przewidywaliśmy na tym blogu od lat.  Sorry.

Wiele nadziei niestety nie ma.  Wygląda na to  że ogłupione socjalizmem narody Europy same położą głowę pod topór,  zwłaszcza gdy imperium obieca im że jest jedynym gwarantem  astronomicznych przywilejów które na przestrzeni dekad obiecały im na kredyt państwa narodowe  i których  w żadnym wypadku nie wypełnią.   Kiedy ostatni apologeci  euro socjalizmu się o tym przekonają będzie za późno.   Usunąć zaawansowaną  IV Rzeszę  będzie równie trudno jak zaawansowaną III Rzeszę.   IV Rzesza nie będzie w niczym mniej  zaborcza,  mniej agresywna,  mniej  zakłamana.   W niczym mniej socjalistyczna i nie mająca mniej skrupułów aby siłą ujarzmić  dysydentów.  Obawiać się należy że podobnie jak  III Rzesza popchnie w końcu bezwolne masy do wojny,  czym się socjalistyczne szaleństwa zwykle kończą.  Argumenty wytoczone ostatnio przeciwko propozycji najprawdziwszej demokracji z prawdziwych – greckiemu referendum – nie zostawiają tutaj cienia wątpliwości.

Niestety,  historia uczy że niczego nie uczy…

43 thoughts on “Euro imperium zdejmuje rękawiczki

  1. No, masy chyba aż takie ogłupione nie są, przynajmniej w naszym kraju. Już czuć ducha niepokoju i oporu w komentarzach tu i ówdzie, np:

    https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Co-z-naszymi-kredytami-gdy-upadnie-euro-n52741.html?hl=2990740#op2990740

    No cóż, wygląda na to, że Polacy to jak zwykle sami reakcjoniści i nie doceniają wspaniałej euro-rewolucji, która dokonuje się na ich oczach 🙂

    Swoją drogą to ciekawe, że na w sumie mainstreamowym portalu pojawia się artykuł o możliwości upadku euro. Jeszcze pół roku temu to by nie było możliwe.

  2. no straszne
    ale zostając adwokatem diabła
    powstaje imperium, bez demokracji
    tylko wielu z nas uważa że demokracja jest do d….
    a co do imperium… historia twierdzi że ich mieszkańcy wiedli lepsze życie niż Ci co się po za granicami imperium znajdowali
    tak się tylko zastanawiam…

    1. historia twierdzi że ich mieszkańcy wiedli lepsze życie
      Szczególnie nie mogli się nachwalić tego życia niewolnicy którzy wpadali wprost w ekstazę…

  3. Z tym, że siła IV rzeszy będzie trochę słabsza aniżeli III. Proces zniewieścienia wojaków postepuje w najlepsze poprzez m.in. dopuszczanie homosiów do służby. A i muzułmanie robią swoje osłabiając ją od środka. Szkoda tylko, że my nie idziemy w 2 stronę już pewnie moglibysmy się z nimi równać.

  4. Toper, Jak czytam takie wypowiedzi jak twoja to czuję że jednak są w tym kraju ludzie którzy jeszcze mają resztki rozumu, no i odczuwam niesamowitą satysfakcje jak ktoś napisze dokładnie to co myślę, pozdrawiam 🙂

  5. Całe szczęście, że mam czyste sumienie 🙂 wbrew wszystkim głosowałem przeciw 🙂

    1. jak masz po co to rób, ale podejrzewam, że większość z nas to sobie może zrobić run do lasu najwyżej… 🙂

  6. I teraz popatrzmy: EUrostrefa oddała >50% całego swojego PKB na starcie grupie kilku osób odpowiedzialnych „przed Bogiem (w którego nie wierzą) i Historią (in the long run we’re all dead)” – po prostu XXI-wieczny Rzym, w którym Ceasar can do no wrong !.
    Tak mi się skojarzyło:
    https://www.youtube.com/watch?v=fjJN08uqt70
    Autor w sumie mógłby kawałek od 0:10 podpiąć jako motto bloga….

      1. 7 z 12 bln (naszych) EUR GDP całej UE – o ile nie walnąłem się gdzieś w obliczeniach.

  7. Ha, ha, ha, już wiemy, już czas na twoje Cyniku wyznanie; marzy ci się Wspólnota Niepodległych Państw. Stępem, kłusem i galopem nawet do Władywostoku. Tylko czy twój rumak by to wytrzymał?

  8. Filmik jest więc stary ale aktywiści nic nie zdziałali. Trochę przejrzałem ustawę. Będzie to niemiecki fundusz, bo głosy liczą proporcjonalnie do wkładu. Będzie mógł kazać spłacić w każdej chwili, każdą ilość, jeśli bedzie brakowało kasiorki, po takim nakazie mamy siedem dni. Jeśli bank będzie miał straty, to najpierw obciążą rezerwy, potem fundusz właściwy a potem będą kazać płacić członkom. Fundusz będzie mógł pożyczać na rynkach finansowych, co może wskazywać kto nim będzie wkrótce rządził. Główna siedziba w Luksemburgu. Artykuł 27 – będzie można im naskoczyć, rzeczywiście. Mogą nakraść, nakłamać, zbankrutować i prowadzić lewą księgowość – wszystko tajne, nietykalne i wyłączone spod prawa. Artykuł 29- pracownicy mają nakaz milczenia do końca świata. Artykuł 30 – najważniejsi pracownicy nietykalni. Artykuł 31 – wszystkie aktywa ESM, jego dochody, własność, transakcje i operacje – wyłączone od podatków. Wszystko sprowadzone dla działalności zwolnione z ceł i podatków. Pracownicy ESM zapłacą podatek wewnętrzny i są zwolnieni z wszystkich innych podatków krajowych…
    Jeśli ktos to przejrzał to ciekaw jestem opinii. Szkoda że cynik tego nie zrobił zanim wkleił stary filmik ale podejrzewam że go w nocy oglądał, szlag trafił i napisał to co napisał.
    https://consilium.europa.eu/media/1216793/esm%20treaty%20en.pdf

    1. JS pisze:
      Trochę przejrzałem ustawę.
      https://consilium.europa.eu/media/1216793/esm%20treaty%20en.pdf

      To tekst traktatu jest jawny? Przecież miał byc tajny! Oj, ktoś chyba wyleci za wyciek. 😉

      A tak na serio to nie ma w tym dokumencie absolutnie nic dziwnego. Dokładnie tak operują wszystkie instytucje międzynarodowe – instytucje europejskie, europejski bank inwestycyjny, trybunały, placówki NATO itd.

      Gorzej będzie jak np. za rok czy dwa wyjdzie amendment do tego traktatu, który napisze że całe złoto w posiadaniu obywateli udziałowców należy od teraz do funduszu…

  9. @zenia

    Dajcie spokoj juz z ta Szwecja, Szwecja i Dania to wyjatki potwierdzajace regule.

    Wracajac do artykulu Nie sadzilem, ze jest az tak zle! Zdajecie sobie z wagi tego przedsiewziecia i wplywu ESM na bieg przyszlych wydarzen? Cyniq9 nie przesadza ani troche porownujac dzisiejsza sytuacje do 3 Rzeszy.

    1. Nie masz rację, „synu marnotrawny” 🙂

      Równie nieprzekonujące są przykłady Chile ( populacja – surowce ) czy XIX-wiecznej Ameryki ( hehe ) dla poparcia idei konserwoliberalnej.

    2. @Jarema
      Coś dużo tych wyjątków, nie uważasz ?
      Wiesz, problem w tym, że tam gdzie są wysokie podatki od razu inni widzą socjalizm – a takiej wolności gospodarczej jaka jest w Holandii/Szwecji/Danii/Finlandii itp to Polska nie widziała bodaj od czasów Druckiego-Lubeckiego…..

  10. Kiedy kończyłem studia – to akurat było referendum w/s przystąpienia do unii, w szkole urządzono tzw. prawybory … na kilkuset studentów, były 3 głosy przeciw jeden mój, drugi kolegi z ławki – trzeci nie wiem czyj … po czymś takim długo dochodziłem do siebie 😉

  11. Europa uniknęła ciężkiego kryzysu i dała sobie czas na naprawienie błędów. Mnie to cieszy. Odczuwam zadowolenie. Nie oczekuję, by moje z tego powodu zadowolenie było podzielane przez wszystkich, albowiem wiem, że ludzi różni tylko źródło satysfakcji. To, co mnie wprawia w dobry nastrój innych może wyprowadzać z psychicznej równowagi. I nie ma w tym nic dziwnego. Gdy czytam paralele z III Reszą, proroctwa o IV Rzeszy,bezwolnych masach pchanych do wojny przez entą Rzeszę, ubezwłasnowalniającej mnie i moją rodzinę Unii Europejskiej, to dygoczę i szepcę; strach się bać. I mam nadzieję, że sprawy znalazły sie w dobrych rękach, tak dobrych, że spokojnie dokonam żywota a wojny i nędzy nie zaznam. Czego wszystkim życzę.

  12. @żenia

    „Prawdziwy „socjalizm” ma się dobrze ( Szwecja )”

    Lol.
    Szwecja to taki sam korporacyjny socjalizm jak Europa – tam rządzą dosłownie 3-4 rodziny. Ale dlatego, że więcej dają ludowi, to jest ok. Takie korporacje mogą być – bo oddają więcej z tego, co zagrabiły. Normalnie jaj na resorach:

    Tutaj blog kolesia, który od 4 lat mieszka w Szwecji, więc informacje z pierwszej ręki:

    https://robert-g.blog.onet.pl/Mit-Szwedzki,2,ID435686095,n

    https://libertarianizm.net/thread-1871.html

    Jeszcze słówko o mediach gdyby to kogoś interesowało – jeśli chodzi o gazety to ich wydawanie jest zdominowane przez 3 firmy: the Bonnier group, Schibsted family i Hjörne family (chyba ponad 50% rynku). Ażeby zaprzestać powiększaniu się ich potęgi rząd postanowił dofinansowywać pomniejsze pisemka. Przeważnie dotyczyło to gazet linii socjaldemokratycznej.

    1. O, „kawador” 🙂

      Kłania się „Sancho Pansa” 🙂

      Przecież „Szwecja” była tylko wyrazem przekory – ja optuje za rozumnym protekcjonizmem ( w taki sposób podnosi się z „oparów neoliberalizmu” Argentyna – całkiem skutecznie ). Dlaczego ? Bo sytuacja Polski jest podobna. Dzięki Balcerowiczowi zeszliśmy niemal do poziomu Argentyny ( czekam na „trzeci zawał” ) – a potem trzeba zastosować protekcjonizm – aby z czasem móc sensownie stosować liberalizm „zewnętrzny” ( bo liberalizm „wewnętrzny” – minimum przepisów, koncesji i zezwoleń da się stosować już na etapie protekcjonizmu ).

      Pzdr – i nie naburmuszaj się tak, jak ostatnio 🙂

  13. Jeśli cokolwiek z tego zrozumiałem, to że warto brać kredyty denominowane w Euro. Nie mylę się, prawda?

    A co do wojny – nie ma znaczenia, kto z kim i z jakiego (oficjalnego) powodu. Byle dzielić i rządzić dalej.

    1. @Mr. Z.
      Jeżeli jakiś bank uzna, że może udzielić Ci kredytu denominowanego w EUR, jest duże prawdopodobieństwo, że go w ogóle nie potrzebujesz 😀

    2. To, z kim wojna, ma znaczenie bo to może zaważyć na tym gdzie ucekać. Chyba, że to nie będzie inne państwo, tylko jakiś byt nietertorialny…

        1. …że się wtrącę. Owszem, nazywało się to tchórzostwem. Dzisiaj jednak nazywa się „jedynym słusznym wyjściem”.

  14. Referendum ws. akcesu Polski do UE było pierwszym głosowaniem, w jakim mogłem wziąć udział jako pełnoletni obywatel RP. I dziś jestem dumny, że głosowałem na NIE. Napiszę więcej, w tamtym czasie kończyłem szkołę średnią i jako jedyny (na 31 osób w klasie) na lekcjach WOS głośno kwestionowałem sens naszego przystąpienia do eurokołchozu, co zazwyczaj kończyło się potężną kłótnią z dyrektorką szkoły, która te lekcje prowadziła. Szanowna pani zarzucała wszystkich głodnymi hasłami jaka to będzie kraina mlekiem i miodem płynąca itd, itp, (znamy je chyba wszyscy). Nie powiem, po kilku latach od akcesu, kiedy jak grzyby po deszczu zaczęły pojawiać się różnego rodzaju dofinansowania, dotacje i inne pierdy trochę zwątpiłem czy ta Unia taka straszna. Ale po tym co dzieje się teraz, nie mam już żadnych wątpliwości, że mój głos był słuszny. I wielkie dzięki Panie Cyniku9 za tego bloga i otwieranie ludziom oczu. Niestety większość nie lubi bolesnej prawdy i z założenia nie chcą tego czytać/nie wierzą w to co napisane. Lepiej im karmić się bredniami z TV, no bo przecież jak w telewizji powiedzą to ho ho! 😉 Pozdrawiam

    1. Chciałbym tylko przypomnieć, że głosowanie na NIE było pozbawione sensu, gdyż wynik (większość na TAK) był z góry pewny, istotna natomiast była frekwencja. Ja byłem przeciwny wstąpieniu do UE, dlatego po prostu nie wziąłem udziału w tym referendalnym cyrku. Gdyby wszyscy przeciwnicy postąpili tak samo, referendum byłoby nieważne. Ci co poszli wrzucić kartkę do urny, faktycznie poparli przystąpienie do Unii, nawet jeśli głosowali na NIE.

      1. Skoro twierdzisz, że było to z góry przesądzone (i tu Twoja racja), to nawet mała frekwencja by nie pomogła. Mieliśmy już przykład, że można robić referendum do skutku.

        1. @Troper,Szymon
          Panowie, nie o co się spierać. Przed referendum zostało wyraźnie zapowiedziane, że w przypadku nieakceptowalnego wyniku będziemy głosować do skutku a w przypadku nieważności referendum decyzję podejmie Sejm.
          To było typowe our way or the highway a w zasadzie our way or… the our way.

  15. E tam, e tam…

    Prawdziwy „socjalizm” ma się dobrze ( Szwecja ) – nie wyszedł „kapitalizm Keynsa” z banksterką, globalizacją i przenoszeniem produkcji.

    Ps Żeby nie było wątpliwości – głosowałem przeciw wstąpieniu do UE ( mogłoby być pięknie ).

    Pozdrawiam – Żenia

    1. A kiedy pytałaś o to Szwedów? Jakoś np. Bylund twierdzi coś dokładnie przeciwnego. Poza tym, bogactwo u Szwedów skumulowało się w rękach kilku 'arystokratycznych’ rodzin – niech tylko nazwą się 'Biuro Polityczne KC’ i będzie prawdziwy socjalizm.

      No i polityka odbierania dzieci rodzicom – super sprawa, na pewno ma mnóstwo zwolenników. A ostatni okres rozwoju gospodarczego zawdzięczają redukcji socjalizmu w latach ’90.

      Pozdrawiam,
      Abgan.

  16. Obawiać się należy że podobnie jak III Rzesza popchnie w końcu bezwolne masy do wojny, czym się socjalistyczne szaleństwa zwykle kończą.

    Ale z kim miałaby być ta wojna? I gdzie w razie czego uciekać?

    1. I z kim i czym toczona, dodajmy – dzisiejsze armie Europejskie nie dorównują liczebnością Wehrmachtowi z 1939 r, a żadna nie jest zdolna do działań dłuższych niż miesiąc…

      1. i pod jakim haslem ta wojna mialaby byc toczona(?).

        Po kiego grzyba europeska biurokracja mialaby „popychac” „bezwolne masy” do wojny? Czy jej jest zle w obecnej sytuacji?

        III Rzesza powstala na niezadowoleniu mas;
        EU powstala bo ludziom bylo za dobrze.

        1. Po kiego grzyba europeska biurokracja mialaby „popychac” „bezwolne masy” do wojny?
          Po tego samego „grzyba” dla którego bezwolne masy szukają czegoś w Iraku, Libii, gonią pastuchów w Hindukuszu a niedługo zaczną wprowadzać demokrację w Iranie. A jeżeli jeszcze nie fizycznie to z pewnością materialnie. Bierzesz pewnie „wojnę” zbyt naiwnie – Niemcy bombardujące znowu Anglię itd. Nic z tych rzeczy! Wojna dla bezwolnych, bezmózgowych mas oznacza przede wszystkim poddanie się psychozie wroga i konieczność poświęceń, odwracające uwagę od rzeczywistych problemów. Najlepszy przykład to wojna „z terrorem” czy psychoza jakiejś epidemii.

          EU powstala bo ludziom bylo za dobrze.
          Krótka pamięć. Jak ludziom jest za dobrze to rozdają sobie socjał. EU natomiast powstała bo kanclerz Kohl straszył wojną w przypadku braku „integracji”. Inna sprawa że Francja też parła do integracji jako warunek na zjednoczenie Niemiec.

          Wojna jest

          1. W moim przekonaniu EU slabo sie jednak stara w tym wywolywaniu psychozy wroga: niby jakie dzialania mialaby podejmowac ostatnio Bruksela w celu nastraszenia mas dajmy na to Islamem? Czyz nie stara sie raczej o to, zeby wyznawcy Mahometa nie stali sie wiekszoscia w Europie? Wojna z „terrorem ” to wymysl Waszyngtonu!

            Kohl mogl straszyc wojna. Ale to bylo tylko straszenie abstrakcja. Kto mialby byc tym „wrogiem” dla jego sluchacza? Francuz? I dlatego mial sie Niemiec sie z nim bratac? Toz to bylaby juz jakas psychoza psychozy wroga!

            Ideologia III Rzeszy to Lebensraum i rasizm.
            Co mialoby byc tego odpowiednikiem w EU?
            ESM nie powstaje po to zeby zbroic swoich niewolnikow i wysylac ich na wojenki, ale zeby wydusic od nich dodatkowa kaske do kontrolowania przez urzedasow. I tyle. Militaryzm nazistowski nijak sie ma do EU. Bez przesady.

          2. Kohl mogl straszyc wojna. Ale to bylo tylko straszenie abstrakcja. Kto mialby byc tym „wrogiem” dla jego sluchacza? Francuz?
            {Para-Site}, sorry, myślę że niezupełnie rozumiesz dynamike tamtych lat. Kohl i Mitterand pochodzili z pokolenia pamiętającego wojnę. Francuzi z Niemcami walczyli wielokrotnie i ich rywalizacja była przyczyną tych wojen. Straszenie odnowionym konfliktem w przypadku ustania współpracy w Europie nie było żadną abstrakcją – powrót do konfrontacji nosi realne zarzewie wojny. Socjaliści przegięli gdzie indziej – parli do konstrukcji paneuropejskiego imperium i do tego potrzebny był im strach mas; nikt wartości współpracy w Europie nie kwestionował ani nie była ona zagrożona.

            Militaryzm nazistowski nijak sie ma do EU.

            Oj, daj spokój z powtarzaniem tych wyuczonych w TV bzdur! Jeśli poszukasz sobie definicji nazizmu dowiesz się że „nazistów” było nie tak niewielu. Reszta to były właśnie te bezwolne, bezmózgowe masy odpowiednio sterowane. O sterowaniu mas opowiadał ciekawie Hermann Goering swojemu amerykańskiemu interlokutorowi przed Norymbergą – zalecam te lekturę zamiast TV. Co do militaryzmu – do Stalingradu może totalitaryzm EU jeszcze nie dorósł, być może potrzeba na to Iranu czy coś. Ale czym się różni podbój Abisynii przez Mussoliniego od podboju Libii przez Sarkozy’ego? Nie wmawiaj sobie że to coś innego. IV Rzesza nie jest jeszcze tam gdzie III, zgoda, ale podobieństwa pierwszej fazy są uderzające, łącznie z tłumieniem wolności i samostanowienia narodów, ergo referendum w Grecji.

Comments are closed.