Poziom zidiocenia osłów wyborczych tuż przed wyborami szakale z SLD postanowiły zmierzyć spotem ze strip-teasem kandydatki. Celem spotu jest wybadać czy dwa, że tak powiemy za przeproszeniem, cycki formatu A są wystarczające aby załapać się w demokratycznym kulcie szakali wyznawanym przez osły na posadę posła. Obawiamy się że są one jedyną rzeczą którą ich 23-letnia posiadaczka z Lublina ma do zaoferowania wyborcom. Czy wystarczą jej do rozwiązania swoich problemów socjalno-bytowych przez cztery lata, z państwową gażą miesięczną której prawdopodobnie nigdy przedtem nie miała ani nigdy potem mieć nie będzie? Tego niestety nie wiemy ale wkrótce się dowiemy. Wiemy natomiast że najwyraźniej trudno było znaleźć komunistom jakąś posiadaczkę przynajmniej miseczek formatu D... 😉
Jeśli spot zadziała to w następnym SLD puści prawdopodobnie pana Napieralskiego w charakterze strippera. Demokracja w Polsce jak widać kwitnie i partie nie mają nic do ukrycia. To jest, chyba że chodzi o prawdziwy stan finansów państwa bo to zaczyna być informacją dozowaną. Szakale z PO zatroszczyły się o to wcześniej przyjmując po cichu ustawę mogącą łatwo zablokować osłom dostęp do tych istotnych danych. W ten sposób na przykład wiadomo że próg ostrzegawczy 55% długu do PKB zostanie wkrótce przekroczony jedynie nieoficjalnie. Oficjalnie na szczęście nigdy do jego przekroczenia nie dojdzie ponieważ oficjalne dane w ramach „ochrony ważnego interesu gospodarczego” zielonej wyspy zostaną na mocy ustawy utajnione. Bingo – no problem.
Widząc demokratycznych szakali z najwyższej półki wymachujących gumowymi penisami nasuwa się refleksja czy czasem porównanie demokratycznych wyborów w Polsce do za przeproszeniem bur..lu nie krzywdzi tego ostatniego…
Drogi Panie Cyniku, kiedy pojawi sie nowy wpis i komentarz do sytuacji po wyborach? pozdrawiam
Niebawem, TwoNuggets Newsletter ma pierwszeństwo! 😉
https://iv.pl/images/28583620263849883243.png
Palikot okazał się czarnym fallusem tej kampanii, JKM też nie zawiódł trzymając się kurczowo przyczółka 1% poparcia i jak zwykle mógł liczyc na swój żelazny elektorat kanapowych radykałów.
Podtrzymuję swój pogląd, że JKM czyni zdecydowanie więcej szkody wartościom które ma promować niż jakikolwiek adwersarz!
Ruch Parcia Palikota pokazał „jak to się robi”, w przeciwieństwie do JKM który jak zwykle pokazał jak tego robić nie należy.
Polityk ma przede wszystkim być [b]skuteczny[/b], a tego o nim powiedzieć nie można. Ostatni raz zyskał moje poparcie.
Co powinien zrobić lider partii niszowej?
Na poczatek przytulić się do kogoś większego, kogoś kto umożliwi zaistnienie w polityce. Kolejnym etapem jest żmudna budowa silnej frakcji, a gdy wreszcie to się uda i jest szansa na zrobienie [b]czegoś[/b] można spróbować ostrożnie snuć mocarstwowe wizje i sukcesywnie probować zdominowac „koalicję” albo rozejść się swoimi drogami, nie paląc przy tym mostów – kto wie może kiedyś znowu przyjdzie nam się spotkać?
Niestety dewizą JKM pozostaje: „The World is not enough” i tak już od 20 z górą lat …
Jeden rodzi się brydżystą inny politykiem. Gdy systematycznie coś nam nie wychodzi w życiu, w czymś się nie sprawdzamy, powinniśmy zmienić działkę, a nie prostować rzeki i plątać drogi.
Nie mam nic przeciwko temu, by JKM zapewniał medialny, ideologiczny support dla idei Libertarianizmu na łamach N.Cz. i nietylko (cos jak np. taki Niesiołowski w PO). Jednak JKM kompletnie nie nadaje się na frontmena czy lidera partii. Jego decyzje, propozycje, „zagrania medialne” sa kontrproduktywne, po prostu w ogóle nie odnajduje się w realiach ktorejś tam RP, nie czuje ludzi, wyborców, ich problemów, oczekiwań.
Stąd mój apel (JKM podobno czytuje 2gr) na zakończenie tego wywodu: Panie Januszu, z całym szacunkiem i powagą – kończ waszeć …
Inną zagadką pozostaje, dlaczego szanowny Gospodarz darzy JKM tak szczególną atencją pomimo tylu gaf i wpadek JKM? Przecież pan Janusz ma jeden jedyny atrybut – rozpoznawalność, która jest jednocześnie zaletą i ogromną wadą. Wszak wśród gawiedzi JKM ma ugruntowaną renomę ni to błazna ni to oszołoma i przez ponad dwadzieścia lat nie był w stanie uwolnić się od tej „gęby”.
Liczysz Cyniku że przy odrobinie pomocy (pytanie jakiej?) osły zmienią swe zapatrywania i wybiorą innych szakali, a może właśnie osły?
Stąd mój apel (JKM podobno czytuje 2gr) na zakończenie tego wywodu: Panie Januszu, z całym szacunkiem i powagą – kończ waszeć …
Inną zagadką pozostaje, dlaczego szanowny Gospodarz darzy JKM tak szczególną atencją pomimo tylu gaf i wpadek JKM?
Istotnie, darzę dużą sympatią JKM. Problem jest tam gdzie Pan to świetnie ujął a ja konsekwentnie powtarzam od lat – JKM nie jest politykiem. Jak tylko to zrozumiemy to wszystkie kawałki układanki świetnie do siebie pasują. Być może jest na to zbyt uczciwy i prostolinijny. Jest typem trybuna ludowego, o nieprzeciętnej inteligencji i ostrości obserwacji. Merytorycznie jego libertarianizm jest bez zarzutu, w znacznej mierze się z nim zgadzam, jest świetnym publicystą i polemistą choć rozumiem też denerwujący wielu niepotrzebny manieryzm. Ale nie ma instynktu polityka, instynktu który by mu podpowiedział że dopóki mamy demokrację to zrażanie osłów wyborczych czymkolwiek, słusznie czy nie, do celu nigdy nie doprowadzi. Osły wyborcze polityk musi głaskać, jakkolwiek odrażające by to nie było, a nie rozstawiać po kątach.
@Cynik9
> Osły wyborcze polityk musi głaskać, jakkolwiek
> odrażające by to nie było, a nie rozstawiać po
> kątach.
Glaskanie oslow wyborczych doprowadziloby do rozwodnienia pogladow i gloszenia poprawnosci politycznej. Musialby wtedy tlumaczyc sie kazdemu durnemu dziennikarzynie ze swoich pogladow, a czesc z nich po prostu ukrywac. Stalby sie jedna z setek kukiel niczym sie nie wyrozniajaca od innych.
Caly problem polaga na tym, ze oslom wyborczym aktualny system odpowiada i sa w nim szczesliwe. Chodza wiec do wyborow, zeby to potwierdzic i glosuja na kontynuacje systemu. Korwin jest uczciwy w swoich pogladach, wiec jest splawiany.
Dobrze gadal Robert Gwiazdowski, kiedy w komentarzach pod jednym ze swoich wpisow napisal, ze czytajac „Atlasa zbuntowanego” najpierw kibicowal Dagny Taggart, a potem uznal, ze to jednak John Galt mial racje. Skoro osly chca tego co jest, to niech ponosza tego konsekwencje. Dopiero jak zabraknie papu i sie w dupcie zrobi zimno, to przyjdzie czas na zmiany. A wczesniej sie nie ma co wychylac i uszczesliwiac ludzi na sile, bo mozna tylko po mordzie dostac.
Z tego co ja się orientuję to JKM swój cel osiąga. Jego celem nie jest zwycięstwo w wyborach, czasem sam na wykładach powtarza że jego celem jest wpajanie ludziom libertariańskich idei i przygotowywanie na upadek demokracji który zawsze w każdym demokratycznym kraju musi prędzej czy później nadejść. A na jej miejsce pojawia się zawsze dyktatura. I trzeba być na nią przygotowanym, ja jak ostatnio oglądam wypowiedzi niektórych generałów polskich służb bezpieczeństwa to mam nawet kilku kandydatów na dyktatora.
1% poparcia , to on mial w polowie kraju i to tej, ktora jest mu raczej mniej przychylna. Zauwaz, ze PKW skutecznie wyeliminowala Korwina np. w Warszawie, gdzie mial szanse dostac najwiecej glosow.
Jak to już ktoś pisał, ten spot wyborczy idealnie odwzorowuje postępowanie polityków: najpierw wielka obietnica, a później się okazuje, że konkretów nie widać.
„Nie ma co się przejmować, Glen Beck pięknie ją podsumował ;)”
Ładnie z gospodarczego punktu widzenia. Tyle, że z tego com wyszperał co Beck głosi wychodzi, że on jest zaślepiony żydolub i służka syjonistów. Dlatego wymienia jednym tchem Hitlera, Stalina i Hezbollah kiedy powinien zamiast ostatniego wziąć Nato (USA i Izrael). O ile dobrze pamiętam to tzw. cywilizowany świat zachodni zajmuje się ostatnio masowymi morderstwami.
Nie żebym pokazywał palcem (chociaż w sumie czemu nie) chodzi mi raczej o nałożenie filierka na tego gościa i to co on mówi.
Właśnie nie ma co narzekać pod względem mądrości nie odbiegamy od innych narodów. Od niektórych nawet mamy lepiej u nas przynajmniej jest jakaś prawica… a nawet libertarianie się zdarzają.
Oj tam oj tam.
Jakby ktoś chciał zobaczyć, że inni mają gorzej to proponuję popatrzeć na wojujący socjalizm i pranie mózgu jakie urządziła wyborcom ta pani w Hameryce:
Elizabeth Warren o sprawiedliwych podatkach
Nie ma co się przejmować, Glen Beck pięknie ją podsumował 😉
O, wyszła stara prawda o chińskiej zasadzie głoszącej że dwie przeciwstawne siły doprowadzone do ekstremum stają się identyczne w odbiorze… jedna Pani odkryła ekonomię skali i pojęcie synergii, drugi Pan że nieograniczone są tylko potrzeby, czy raczej zachcianki. Thank You, Captains Obvious!.
Przykra jest następująca refleksja. Forma kampanii jest w końcu odpowiedzią polityków na oczekiwania Polaków. Jak tępym musimy być narodem jeżeli sztab speców od PR uznaje, że takie właśnie działania są najbardziej skuteczne?
naród ma zdrowo zryty beret 😉
niezmiernie jestem ciekaw jak też będzie wyglądała Najjaśniejsza Rzplita jak już osiągnę wiek emerytalny
Nijak, bo o ile nie osiągniesz go w ciągu najbliższych kilku lat, to d do tego czasu wiek emerytalny zostanie przesunięty ad infinitum a stojąca nad przepaścią Polska wykona wielki skok do przodu.
@Cynik9
Pan tu o cyckach jakiejs paniusi, a tymczasem WSA dzisiaj bez mydla wydymal Korwina 🙁
Ruch Palikota przebija wszystko..ostatni komentarz dziecka rozbraja.
Żelki pana Żalka najprawdopodobniej „mijają się z prawdą” w co najmniej jednym punkcie(więcej mi się nie chce sprawdzać): częstotliwości bicia serca kolibra.
27 na sekundę o których mówią żelki, dają, „jak w pysk strzelił”, 1620 uderzeń na minutę.
A wujek Google mówi, że max 1260.
Już nawet w takich pierdołach nie można im ufać? Musimy być strasznie głupim narodem, że takich polityków „rodzimy”.
No cóż… żalek za du(sz)kę ściska…
Ale skoro ten pan taką atencją darzy liczbę 27, to może niech się do klubu zapisze… (https://en.wikipedia.org/wiki/27_Club)
SLD zrobi wiecej? O matko, tylko nie wiecej chcemy zeby politycy robili mniej!
Tu nie ma piersi, ale jest kreatywność:
https://www.wykop.pl/ramka/893721/zelki-zalu/
Już nawet nie kiełbasa, tylko żelki wyborcze, pfff. 😉
Podobno w Lublinie bezrobocie ludzi po studiach wynosi 48%. Trzeba się starać.
„Jestem etyczną realistką i jednocześnie bardzo wiele wymagam od siebie”.
Czy to oznacza, że „tanio skóry nie sprzeda”?
Ciekawe, czy po obecnych wyborach też ktoś sporządzi mapki jak poniżej.
Ciekawe co na to PKW?
Ja w każdym razie na wybory wybieram się z własnym długopisem o nietypowym kolorze …
https://wpolityce.pl/galerie/15731-prezentujemy-wyjatkowo-ciekawe-i-jednoczesnie-alarmujace-opracowanie-danych-dotyczacych-glosow-niewaznych-w-wyborach-samorzadowych-w-roku-2010?page=2#galeria
No i juz wiemy po co byly parytety 😉
Zdaje się, że to taka moda w SLD 😀
https://www.tvn24.pl/12690,1718249,0,1,on-ratuje-ja-z-opresji-ona-pokazuje-mu-biust-ale-czy-na-niego-zaglosuje,wiadomosc.html
Pozdrawiam
Niemcy mają swoją (real)politik a my swoją (sex)politik – nieco więc parafrazując Kusturicę – „szykuje się chyba wielkie jeb@^!#”
No i żelazna prawda rynku foto mówi, że dupa sprzeda się zawsze.
Na Demotywatorach, owszem, ale w Polityce ?
Tzn. owszem, mam głos do sprzedania, i gdybym mógł osobiście ocenić walory kandydatki, mógłbym go sprzedać….
Ano w polityce, w polityce. Że tak naprędce choćby Cicciolinę pierwszą z brzegu przypomnę. Poza tym sporo tu wymachiwania gumowymi fiutami jak na niekręcenie się polskiej polityki koło dupy.
Panowie z gumowymi penisami obrazują wprost jak bardzo polska polityka jest ch….a. Przepraszam za wyrażenia, ale patrząc na obrazki taki komentarz nasuwa się sam:)
Buzia dosyć ładna. poza tym piersi to nie wszystko.
A poważniej, i biorąc pod uwagę politykę – wolałbyś, Autorze, „tró socjalistów” czy tę pannę?