Polska partia normalności

Bawiły nas nieco śpiewy publiczne na kongresie Nowej Prawicy na cześć “martwych czerwonych”, czy też treny za OFEs które zjadł zły socjalistyczny ZUS. Nie to aby hasło “dobry czerwony to martwy czerwony” nie miało pewnej poetyckiej nośności. Kowbojom w końcu też nie przeszkadzało. Ale jakoś bardziej niż na kongres przed wyborami publiczne śpiewy pasują nam na bibę zwycięstwa po wyborach. Do tego czasu zbytnia dosłowność może nie być najbardziej sprytną metodą na przybliżenie tego celu.

Także nie zaproszenie na kongres byłego premiera Millera, choćby w charakterze Indianina zaimportowanego z rezerwatu, wprowadziło przykry dysonans. Jakim by nie był czerwonym lewicowcem faktem jest że pan L.Miller położył zdecydowanie największe zasługi w dziedzinie zmniejszania podatków w Polsce, co zdawałoby się nowa prawica powinna docenić. Tym bardziej że obietnice starej prawicy J.Kaczyńskiego dawno już straszą wizją niekończącej się smoleńskiej martyrologii,  zaawansowanego socjalizmu i rozdawnictwa dorównującego obecnemu. Przypuszczamy nawet że przyciśnięty hipotetycznymi okolicznościami do muru czerwony premier Miller prędzej dałby sobie wytłumaczyć sens dobrowolnych emerytur niż na przykład śpiewająco nawrócony na prawicę prof.Rybiński.

Na kongresie prawicy brakowało nam także wystąpienia ojca Rydzyka, prawdopodobnie lepszego śpiewaka niż Rybiński a zdecydowanie najlepszego biznesmena ze wszystkich. 

Geotermia wydaje się nam – bez podtekstu – jednym z bardziej sensownych OZE w które warto inwestować i które ma, w odróżnieniu od innych, szanse na pozytywne ROI. Niestety, zdaje się że lepiej jest widziana w Niebie niż w Brukseli, gdzie Francuzi z Niemcami przewidzieli dla nas rolę rynku zbytu na własne produkty atomowo- wiatrakowe.

W ogóle zastanawiamy się czy nowy ruch, któremu dajemy awansem czek blanco jako jedyny warty oddania głosu, zrobił najbardziej fortunnie adaptując słowo “prawica”. Prawica to przede wszystkim hasła narodowe, to przodki, dziadki i sztandary plus często dobra doza zahaczającego o socjalizm populizmu. Nie ma w tym oczywiście niczego złego ale czy takie właśnie są  dzisiaj najbardziej pilne priorytety?

Czy gdy dwa socjalizmy – tuskowy euro i kaczynski narodowy – zwalczają się wzajemnie licytując kto da masom więcej z twojej kieszeni nie lepiej budować od podstaw po prostu jakiejś polskiej partii normalności? Bo tak w gruncie rzeczy to o normalność chodzi. Ludzie nie są sfrustrowani niedostatkiem lewicy czy prawicy i nie lewica czy prawica są  im do szczęścia potrzebne. Sfrustrowani są brakiem normalności w sytuacji gdy post-okrągło-stołowa mistyfikacja dobiegła definitywnie końca. I nie czego innego też chyba oczekują niż po prostu normalności, wreszcie i raz dla odmiany, szansy na zrzucenie z karku państwa i zajęcie się swoim biznesem.

©2007-2011 www.twonuggets.com wszelkie prawa zastrzeżone

27 Replies to “Polska partia normalności”

  1. "Nie ma czegoś takiego jak mądry socjalizm. Socjalizm jest zawsze durny."

    Rzecz w tym, iż kompletnie nie ma znaczenia, czy socjalizm jest zawsze durny, czy durny jest tylko w 99% przypadków.

    Pierwsze i najważniejsze to to, że socjalizm to najwyższa forma złodziejstwa – wszystko znika, a nikogo nie idzie ukarać.

    Nb. socjalizmowi i różnym lewactwom dało się uwieść wielu wybitnych intelektualistów. A jednak każdy realny socjalizm, przez kogo by nie był wprowadzany, prowadził zawsze do gigantycznego złodziejstwa, systemowej niewydolności, demoralizacji, a następnie, jako jedyny środek do dalszego podtrzymania antyludzkiego systemu, prowadzi do zniewolenia społeczeństwa (zakaz wyjazdów) i czystego totalitaryzmu. Nie zdarzyło się też zresztą, by socjalizm nie wypaczył się najdalej w przeciągu jednego pokolenia, gdy jego ideowych fundatorów zastępowali aparatczycy-totalitaryści.

    Dziś nawet Kuba musi z powrotem wprowadzać proste rozwiązania, z którymi walczyła przez pół wieku. Po co zatem potrzeba było skazywać całe społeczeństwo na nędzę, głód, poniżenie i śmierć? Czy tylko dla wymiany elit, by kto inny mógł żyć na koszt społeczeństwa? To jest istota realnego socjalizmu.

    Wic w tym, że nawet socjalizm stworzony przez geniuszy na dłuższą metę przegrywa z wolnym rynkiem tworzonym przez półgłówków (źródło fałszywej wyższości europejskich lewaków nad amerykańskimi "prymitywami", którzy za nic nie chcą u siebie przyjąć socjalizmu i dobrze im się wiedzie).

    /-/

    [ja!]

  2. No i w tym się zgadzamy – problem w tym, że "kraj Mikke" ( dla skrócenia wypowiedzi ) jest możliwy tylko przy zmianach w Stanach. Dopóki tam się nie zmieni – taki zniszczony kraik jak Polska nie ma szans na próbę jego realizacji. Ale to moje zdanie – ty możesz mieć swoje – zresztą każdy może mieć swoje.

    Pzdr – Bajka

  3. Kapitalizm dzieli się w mojej opini na dwie gałęzie. Austriaków i nie-Austriaków. Austriacy są w miarę mądrzy.

  4. Byłbym zapomniał…
    "Mądrym kapitalistą" jest Bernanke ? Geithner ? Greenspan ? Rybiński ? Balcerowicz ?
    Ps Chciałbym jedynie przypomnieć, iż ci panowie głoszą teorie… Ktoś to sprawdził ?
    Ps 2 Dopóki w USA nie wygra Ron Paul – dopóty wszelkie mrzonki Korwina pozostaną mrzonkami ( global markets, global kapital etc. )

    Pzdr – Bajka

  5. Jeśli "moje trudy marne" – Twoje tym bardziej 🙂 ( arytmetyka wyborcza ).
    Mikke uczynił więcej ? Oprócz zgłoszenia wniosku w Sejmie ? Przecież realizował go Macierewicz i Olszewski – i oni byli "chłopcami do bicia" mediów III RP. A Mikke ? Bawił się w wydawcę i komentatora – zasiał ferment i stał z boku.
    Do Mikke powrócę w "PS"…
    Czy wystarczy premier i prezydent ? Po ostatnich trzech latach ( to najzwyczajniej majstersztyk – wcześniej nie mieli noża na gardle dziś mają – a jednak młynek do mózgów, tj. media – działa ) jestem najzupełniej pewien, że nie ma co głosować na "partie kanapowe" i skanalizować poparcie na partii walki.
    Ps Tak jak nie wierzę Rybińskiemu ( NBP, PKO ) – tak nie wierzę Mikke ( Stronnictwo Demokratyczne w czasach komuny ) – ma chłop ciąg do koryta ( tylko umiejętności brak ).

    Pzdr – Bajka

  6. Nie ma czegoś takiego jak mądry socjalizm. Socjalizm jest zawsze durny. Ale to temat na inną dysksuję. No więc trochę socjalizujesz i nie przeszkadza Ci, że PiS socjalizuje. Jeżeli partii której udało się obsadzić rząd i stanowisko prezydenta potrzeba jeszcze więcej poparcia mediów to według mnie marne są Twe trudy — nigdy się to nie wydarzy. JKM był bliżej uczynienia czegokolwiek w sprawie dekomuniazacji i demontażu układu mając 3 osoby w parlamencie, jedną gazetkę i 3% poparcia społecznego. Dopuszczam zasiane przez Ciebie ziarnko niepokoju, że WIPUPR mogłoby zdradzić swoje ideały, ale i tak wiem, że walka jest o przekroczenie progu wyborczego, a nie władzę i dalej nie widzę powodu dla którego układ miałby się obawiać JKM i wtykać tam swoje maski.

  7. Byłbym zapomniał – właśnie to, co napisałeś i to, kogo zaprasza Rybiński ( który teraz prykleja się do "nowej prawicy" a jeszcze nie tak dawno był ekonomistą głównego nurtu – ja to pamiętam, hehe ) – utwierdza mnie co do słuszności moich sympatii politycznych.
    Ps Nazywaj mnie socjalistą jak chcesz – odkąd od autora tego blogu usłyszałem, iż KGHM należy sprywatyzować… To naprawdę wolę mądry socjalizm od głupiego kapitalizmu "tu i teraz".

    Pzdr – Bajka

  8. https://manageria.gazeta.pl/manageria/1,85811,5413990,_Rzeczpospolita___Leszek_Czarnecki_byl_tajnym_wspolpracownikiem.html

    Leszek Czarnecki?

    A pierwszy komentarz tutaj to pewnie Twój:

    https://www.rybinski.eu/?p=2225&lang=pl

    No cóż. Skoro to, że Rybiński zaprosił najbogatszego polaka na wykład, będąc rektorem uczelni ma dyskwalifikować JKMa i jego partię, bo Rybiński ich popiera to już rzeczywiście nikomu nie można ufać. Sam już sobie nie ufam — chodziło do tej samej szkoły co Jerzy Buzek, a w sąsiedzctwie mojego domu na bank są jacyś SBcy.

    Co do PiS … czego oprócz rządu i prezydenta potrzeba, żeby zdemontować układ? Nie mówiąc już o zwykłym socjaliźmie programowym…

  9. Kończąc wątek
    Miło się wymieniało poglądy – naprawdę Mikke mówi wiele ciekawych rzeczy – ale nieznajomość "who is who" w polskim biznesie może być zgubna. Wolę PIS i czystkę ( bo ja twierdzę, że na "g…ie państwa "ukręcić się da" – może później UPR.

    Pozdrawiam – Bajka

  10. Ad dpc. ucore. info…
    Jaki sens ? Widzisz, gadałem sobie z korwinistami na blogu Rybińskiego…
    Do czasu, aż Rybiński zaprosił na konferencję z udziałem Leszka Cz. jako guru polskiego biznesu. A korwiniści byli wniebowzięci i niemal klaskali uszami. O to właśnie "kaman" – Mikke może sobie mówić – zaplecze chce kasy, niezależnie od sprawiedliwości i moralności.

    Bajki

  11. @Anonimowy: JKM często wszystkie te kwestie porusza i zupełnie nie rozumiem sensu Twojego komentarza.

  12. Taa…
    Ad dpc. ucore. info…
    "Państwo musi zbankrutować (wolnościowa prawica i tak nie dojdzie do tego czasu do władzy), a potem wywalić wszystko i robić od początku: dać rynkowi możliwość alokowania dóbr, przedsiębiorcom możliwość zaspokajania potrzeb, a obywatelom robienia tego na co mają ochotę i ponoszenia konsekwencji swoich czynów. Rząd nie służy do rozwiązywania problemów — rząd je tylko tworzy lub pogarsza."…
    Bajecznie… Niech jeszcze Korwin opisze skutki bankructwa państwa obecnego ( III RP ). A potem niech podda różnice między IV RP a własnym ustrojem ( i kosztami dla Kowalskiego ). Rozliczamy czerwonycy "per se" – czyli np Leszka Cz. czy pana Kul…ka ? Czy nietykalni pozostają nietyklani ?
    PS NA gównie "państwa ukręcić się nia da" – a bynaijniej ja nie zamierzam się do tego dokładać.
    Zapytaj Mikke, co z "czerwonymi świniami" i z wymiarem sprawiedliwości w Polsce – który chroni takie indywidua jak Kiszczak i Jaruzelski. Bez tego Mikke jest jedynie kolejną "świnią do koryta".

  13. Niedawno poszukiwałem partii, która ma jakikolwiek program gospodarczy. Ale taki naprawdę PROGRAM, a nie slogany.
    U żadnej z PARTII nie znalazłem.
    Znalazłem za to JEDEN program gospodarczy, ale nie robiony przez partię, ale przez niepartyjny RUCH społeczny.
    Ku mojemu zdziwieniu obok programu zamieszczone było wyliczone studium wykonalności tegoż!!!

    Nie podam tu żadnego linka, bo nie zamierzam robić tu reklamy.
    Chodzi mi tylko o to, że może zwykli ludzie czują już takie obrzydzenie do partii, że tylko ruchy niepartyjne mają szansę uzyskać ich głosy.

    Ja wiem dwie rzeczy: napewno nie zagłosuję za żadną partię zasiadającą w sejmie, i napewno nie zagłosuję na kogoś kto ma >40 lat, bo uważam, że należy wymieść ze stołków całe poprzednie pokolenie.

  14. @Anonimowy:
    Jakie rozwiązania? Państwo musi zbankrutować (wolnościowa prawica i tak nie dojdzie do tego czasu do władzy), a potem wywalić wszystko i robić od początku: dać rynkowi możliwość alokowania dóbr, przedsiębiorcom możliwość zaspokajania potrzeb, a obywatelom robienia tego na co mają ochotę i ponoszenia konsekwencji swoich czynów. Rząd nie służy do rozwiązywania problemów — rząd je tylko tworzy lub pogarsza.

    @ GrubyMiś:
    Coca-Cola? JKM-owe światopoglądy są raczej jak tran. Śmierdzą, brzydzą ale wychodzą na zdrowie. A że poziom obywateli jest podobny do pięciolatków — to nikt tranu pić nie będzie, nawet jakby go próbować przedstawiać w najszałowszych opakowaniach.

  15. Anonimowy pisze…

    Ad dpc.ukore.info…
    Krytyków w POlsce dostatek – problem z ludźmi mającymi realne rozwiązania.
    Ps Żeby była jasność – ani UPR ani tym bardziej "Cynik" ich nie mają. Są jednostkowe pomysły – nie całościowa wizja państwa. Takie… dykteryjki, jakimi jak z rękawa sypie Mikke.

    I to jest podstawowa słabość Korwina, czy on nie może wreszcie pokusić się o całościowy, rzetelny program reform i pomysłów na państwo. Wreszcie mógłby powiedzieć w jaki sposób chciałby to wprowadzać – społeczeństwu i gospodarce jest potrzebny okres przejściowy, o którym JKM nawet nie wspomina.

  16. Ad dpc.ukore.info…
    Krytyków w POlsce dostatek – problem z ludźmi mającymi realne rozwiązania.
    Ps Żeby była jasność – ani UPR ani tym bardziej "Cynik" ich nie mają. Są jednostkowe pomysły – nie całościowa wizja państwa. Takie… dykteryjki, jakimi jak z rękawa sypie Mikke.

    Pzdr – Yorg

  17. Gdyby byli politycy lepsi od K.Mikke to bym na nich głosował,lecz nie ma więc zostaje głosowanie na UPR-VIP. Adam

  18. @ Cynik
    A skoro wywołano już dr hab. Rybińskiego? Czy moja nieufność do niego jest czymś uzasadniona, czy tylko wszędzie widzę spisek i to, że chcą mnie okraść?

    Podejrzewam, że ojciec Tadeusz silnie wzmocniłby zdroworozsądkowe podejście do gospodarki w "nowej prawicy", a poza tym jako jedyny miałby doświadczenie medialne. Jak widzę urywki z kongresu, to aż coś brało człowieka. To jakby Coca-Colę zapakować w szary karnister – tego się nie da sprzedać.
    I tu nasuwa się czy w tym kraju nie ma jednego, zdrowego, sprytnego i rozsądnego człowieka, który by zorganizował jakąś partię polityczną? Bo jak czytam JKM (ze szczególnym uwzgędnieniem punktu 1) to jestem przekonany, że to iż on jest pokazwany jako modelowy przedstawiciel "zdroworozsądkowego kapitalizmu" to nie przypadek – to chłodna kalkulacja komunistów.

  19. A ja chcę Korwina i podobnych w sejmie. Co komu przeszkadza, że jako prawicowy oszołom chce mieć kogoś kto publicznie będzie mówił o tym jak rząd rżnie głupa? 🙂

  20. dziękuję cyniku za tego posta. w dzisiejszych dyskusjach politycznych można poczuć się jak odmieniec który nie ma swojego miejsca w spolaryzowanej nawalance pomiędzy lewymi a prawymi, nowymi a starymi, lepszymi i lepsiejsimi, liberalnymi i liberalnymi-teraz-już-naprawdę. krytyka PO prowadzi do przylepienia etykietki mohera, krytyka PiSu do etykietki lemminga, krytyka JKMa również spotyka się z wrogością ze strony rozpalonych głów. w tej "dyskusji" chodzi już tylko o to aby pogrążyć "drugą stronę" i przedstawić siebie jako nieskazitelnego, nieomylnego zbawiciela, każdą krytykę odbierając jako upokarzający cios i odmawiając adwersarzom choćby krztyny racji gdy – obiektywnie rzecz biorąc – stoi ona ich stronie.

    dyskusje wyglądają jak ustawki kiboli walczących do ostatniego stojącego o własnych siłach. człowiek, który po środku tej ruchawki próbuje przypomnieć czym była ta normalność o którą nasamprzód poszło, staje się wrogiem zdezorientowanych berzerkerów, okładających go bez namysłu na wypadek, gdyby był z "tych drugich".

    w tym momencie można odnieść wrażenie że stoi się samotnie pośród halucynujących lunatyków i dochodzenie jakiejkolwiek "normalności" nie ma sensu bo nikomu przecież na niej dawno już nie zależy. dlatego cieszę się że cynik skomentował wprost nowych starych lewych i prawych, bo to daje prawo podejrzewać że się jeszcze samemu nie halucynuje.

    od siebie dodam tylko, że podobne buńczuczne wystąpienia jak prof. Rybińskiego serwował Donald Tusk przed wyborami i nie sądzę aby po ewentualnym przejęciu urwanej kierownicy byliby w stanie ogarność ten państwowy bajzel. na pewno jednak wnieśliby coś istotnego do obecnie spolaryzowanej sytuacji.

  21. @Cynik9

    > Sfrustrowani są brakiem normalności
    > w sytuacji gdy post-okrągło-stołowa
    > mistyfikacja dobiegła definitywnie
    > końca.

    A na jakiej podstawie Pan tak sadzi? Z tekstu wpisu widze, ze temat Smolenska nie cieszy sie Pana szczegolnym ainteresowaniem, ale ja po lekturze artykulu 3 konwencji chicagowskiej uwazam, ze uklad pookraglostolowy wciaz kwitnie, a to, czego nam najbardziej brak, to suwerennosc. Wraz z powrotem suwerennosci przestana dziac sie cuda i dziwy, o ktorych od paru lat sie Pan rozpisuje.

  22. Partia ludzi znudzonych polityką i marzących o zajmowaniu się biznesem. He he, i to jescze zwących się 'normalnymi'… Pięknie, Gospodarzu – lepiej szybko opowiedz o tym Debetowi żeby się mógł koń uśmiać

Comments are closed.