Kupowanie srebra od przygodnych handlarzy obarczone jest rosnącym ryzykiem. Tekst dostępny wcześniej abonentom TwoNuggets Newsletter.
O tempora o mores. Co za czasy… Świat najwyraźniej powoli chamieje, dobre obyczaje zanikają. Do dobrych obyczajów należało dawniej przynajmniej podrabianie złota, o ile musiałeś już coś podrabiać. Trzeba się było przy tym zdrowo napracować bo taka na przykład pozłacana wolframowa sztabka ani najtańsza nie jest, ani technologicznie nie najprostsza. (Jak podrabiać złoto wolframem).
![]() |
Fałszywe Morgan Silver Dollars (foto: Peninsula Daily News)
|
Ostatnio jednak media sygnalizują że fałszerze zaczęli podrabiać nawet srebro. Ze stanu Washington donoszą na przykład o masowym wysypie fałszywych srebrnych dolarówek, tzw. Morgan silver dollars. Są one najprawdo-podobniej pochodzenia chińskiego.
I pomyśleć że jeszcze nie tak dawno co lepsze linie lotnicze dorzucały uncję srebra z okolicznościowym stemplem do biletu klasy business na dłuższej trasie! A teraz? Cały bilet klasy business będzie niedługo kosztował jedną uncję srebra, ha, ha, ha! Nic dziwnego że przy srebrze podchodzącym pod $38/oz różni kombinatorzy w garażach ostro liczą przebicie na fałszywkach.
W odróżnieniu od złota czy platyny do których niewiele metali zbliża się ciężarem właściwym srebro ma ciężar właściwy porównywalny z innymi metalami. Jest na przykład nieco tylko cięższe od żelaza i podobne wagowo do ołowiu. Wystarczy więc posztancować blachę stalową, wykrawki potem nieco posrebrzyć i już możemy z tym na allegro, świstaka czy na ebay… 😉
To oczywiście żart! Nie chcemy przez to twierdzić że wszyscy handlarze tam są nieuczciwi. Tak oczywiście nie jest. Jednak powiedzmy sobie jasno – droga ta doskonale nadaje się do puszczania w obieg fałszywek i wraz ze wzrastającymi cenami metali jedynie będzie zyskiwała na atrakcyjności. Tym bardziej że kto tak naprawdę orientuje się jak wygląda prawdziwy srebrny Morgan dollar, moneta bita w różnych wersjach przez różne mennice w USA na przestrzeni ponad 40 lat? (ściśle od 1878 do 1921). Inną przewidywalną metodą puszczania w obieg fałszywek z niewielkim ryzykiem jest użycie ich pod zastaw pożyczki w lombardzie. Jeżeli prowadzisz więc lombard warto być przezornym…
Problem ze sprawdzaniem srebra jest taki że metal był przez dekady tak tani że żadne sprawdzanie nie było potrzebne. Po prostu tańszy był oryginał niż bawienie się w podróbki i płacenie za atesty czy biura probiercze! O ile więc na pytanie podstawowe: czy jest to srebro czy tylko posrebrzana podróbka można odpowiedzieć stosunkowo prosto o tyle dokładne określenie próby jest bardziej skomplikowane. (jest stary wpis w 2GR Jak sprawdzić srebro).
Co więc pozostaje praktycznie inwestorowi? Z prostych metod to głównie myślenie, przewidywanie, odrobina inwencji i przezorność. Przede wszystkim inwestora interesować powinno srebro lokacyjne, zakupione z możliwie małą premią i w formie możliwie standardowej. Oznacza to przede wszystkim najbardziej popularne uncjowe monety bulionowe typu filharmoniki czy Silver Eagle, a dla większych ilości sztabki od renomowanego rafinera kupowane z pewnego źródła. Takie srebro zapewni mu odpowiednią płynność i ceny zbycia najbliższe rynkowym.
Im dalej od srebra w tej postaci tym większe jest niebezpieczeństwo przepłacenia za kupowane srebro i tym mniejsza płynność która może inwestora drogo kosztować przy zbywaniu. Inwestor nie powinien mieszać pozycji w metalu szlachetnym ze spekulacją na wzrost wartości artystycznej przedmiotu (przy biżuterii) czy też jego wartości “numizmatycznej”, często wielokrotnie większej od wartości metalu.
To powiedziawszy, nowe srebro w Europie obłożone jest podatkiem VAT który poważnie pogarsza punkt wejścia dla inwestora. Owszem, dostępne są metody znacznej redukcji VATu na srebrze ale najczęściej bez pewnej daniny się nie obejdzie. Z drugiej strony prywatnie dostępne jest często srebro po bardzo atrakcyjnych cenach, i w różnych formach. Stąd też teoria teorią ale nadarzająca się czasem okazja może być zbyt dobra aby przejść obok niej obojętnie. Co zatem robić aby zminimalizować szanse na oszustwo nabywając rozsądnej pewności że kupujemy autentyczne srebro?