Pacta sunt servanda – o inflacji emerytur mundurowych

Słusznie nazywając rządowe posunięcia w sprawie emerytur mundurowych “chorymi” prof.Rybiński trochę się jednak zagalopował w niedawnym wywiadzie określając je jako “niesprawiedliwe społecznie”. Naszym zdaniem powoływanie się na sprawiedliwość społeczną jest bardziej chore niż najbardziej chore emerytury. Najwyraźniej magia słowa pisanego, zwłaszcza wstawionego do konstytucji, sprawia że nawet patologiczny nonsens nobilitowany zostaje do rangi akceptowanej w przyzwoitym towarzystwie.

W 2GR  sprawiedliwość znamy tylko jedną – zwykłą. Wszystko inne natomiast nazywamy prosto z mostu niesprawiedliwością. Mylić sprawiedliwość zwykłą ze sprawiedliwością “społeczną” można tylko wtedy gdy mamy trudności w rozróżnieniu między krzesłem zwykłym a krzesłem elektrycznym.

Niuans ten w wypowiedzi Rybińskiego trafnie wychwycił JKM który jednak wytacza ciężką artylerię powołując się na starą rzymską zasadę pacta sunt servanda – zawartych zobowiązań należy dotrzymywać. Chodzi w tym wszystkim o stary problem poruszany na tym blogu przy kilku okazjach – co robić z 40-letnimi delikwentami w kwiecie wieku którzy po odsłużeniu przepisowych kilkunastu zaledwie lat w służbach mundurowych nabyli prawa do wcześniejszych emerytur finansowanych przez resztę. Godzi się to czy nie?

Ograbianie jednych i zmuszanie ich do dłuższej pracy po to aby uprzywilejowana kasta mogła nic nie robić już po czterdziestce jest nie tylko “chore”, jak to ujmuje Rybiński. Jest wysoce demoralizujące bo podkopuje zaufanie do jakichkolwiek posunięć oszczędnościowych rządu. Podobnie zresztą jak sam fakt że przy całym słowotoku o oszczędzaniu i ratowaniu budżetu premier Tusk boi się ruszyć nabytych przywilejów uprzywilejowanych kast.

Z drugiej strony część racji leży po stronie JKM. Z przestrzeganiem powziętych zobowiązań nigdy u nas najlepiej nie było, zwłaszcza z przestrzeganiem prawa przez państwo. Usankcjonowanie łamania zasady pacta sunt servanda przez państwo stwarza niebezpieczny precedens. Nic by odtąd pewne nie było, z każdej zaciągniętej obietnicy państwo mogłoby się wyłgać przy lada okazji. A gdy raz już to zrobi to nie jest dłużej państwem prawa, do czego przynajmniej formalnie zobowiązuje je konstytucja. Staje się państwem bezprawia czyli, jak ze sprawiedliwością “społeczną”,  państwem prawa socjalistycznego.

Gdzie zatem leży rozsądny kompromis między tragiczną  sytuacją finansową tonącego państwa wymagającą likwidacji przywilejów mundurowych a potrzebą przestrzegania prawa? Powoływanie się na pacta sunt servanda w tym konkretnym przypadku ma swój limit i nie może służyć jako czek blanko na zostawienie uprzywilejowanej kasty funkcjonariuszy państwa w spokoju. Istnieje bowiem coś czego JKM nie dostrzega – że państwo ma legalny środek nacisku dzięki któremu prawo będzie przestrzegane ale w interesie samej uprzywilejowanej kasty będzie spontaniczne porzucenie przywileju wcześniejszych emerytur na koszt reszty. Środkiem tym jest inflacja.

Poprzez usta kolejnych rządów państwo latami obiecywało kolejne gruszki na wierzbie, hojnie szafując wcześniejszymi emeryturami jako środkiem w “walce z bezrobociem”. Masy ze swojej strony, przekonane że w demokracji każdy może żyć na koszt kogoś innego, nie miały nic przeciwko gromadzeniu kolejnych papierowych przywilejów. Teraz jednak gdy cały ten domek z kart się wali, demografia pili a kasa jest pusta jasne staje się że nic z obiecanych gruszek nie będzie.

Sprzedanie tej hiobowej wieści masom proste nie jest. Na szczęście jednak państwowe obietnice dotyczyły głównie rzeczy względnie prostej i taniej – ilości zadrukowanych papierków zwanych pieniądzem. Obiecując bliżej nie określoną emeryturę państwo nie obiecywało nigdy jej konkretnej siły nabywczej. Obiecywało jedynie część “ostatniej pensji” która w popularnej percepcji – i tylko tam – miała wystarczyć. Siła nabywcza państwowej emerytury nie jest zatem – i na całe szczeście – żadnym prawem nabytym. Jeszcze by tego brakowało aby ktoś wpadł na pomysł zdefininiowania w konstytucji “godnej” emerytury w uncjach złota!

Samo dotrzymanie obietnic wcześniejszych emerytur w wymiarze nominalnym nie jest więc w tej sytuacji trudne. Wystarczy dodrukować odpowiednią ilość “pieniędzy”. Inną sprawą jest   ile mundurowy emeryt będzie mógł kupić za swoją sztywną emeryturę wraz z upływem czasu. Ile będzie mógł kupić w szczególności wtedy gdy odejmie mu się możliwość dorabiania na boku bo tej możliwości w końcu państwo również mu nie obiecywało. Pacta sunt servanda – ale tylko one.

W tych warunkach kilka lat zdrowej inflacji, będącej zawsze opcją w zasięgu państwa drukującego swój własny papierowy pieniądz, jest zupełnie wystarczające aby przywileje wcześniejszej emerytury zostały zniwelowane do zera. Wystarczy w tym celu bieżąca inflacyjna rewaloryzacja płac i selektywna jedynie, zależna od wieku waloryzacja emerytur. 40 lat i emeryt? Wcześniejsza emerytura proszę bardzo ale bez waloryzacji.

Mając wybór między koniecznością podjęcia regularnej pracy zarobkowej a wegetowaniem na kurczącej się wcześniejszej emeryturze eks-mundurowi szybko dojdą do jedynej rozsądnej konkluzji – że przedwczesne stawanie się eks- nie jest w ich interesie. Opcja wcześniejszej emerytury może sobie być ale skorzystanie z niej graniczyłoby z finansowym szaleństwem. Pracujemy więc ochotniczo do normalnego wieku emerytalnego, jak wszyscy, wiedząc że kurczowe trzymanie się zasady pacta sunt servanda może okazać się dla nas zupełnie kontra produktywne. Cóż z tego że państwo dotrzyma swoich nominalnych zobowiązań gdy świadczenie będzie praktycznie bezwartościowe? Nie obiecywało przecież nigdy że wczesna emerytura musi być coś warta…

Morał stąd nie jest oczywiście taki że rząd powinien wzniecić inflację aby wy-inflacjonować się z problemów w które się sam zapędził. Morał jest taki że rząd który autentycznie chce rozwiązać problem ma taką opcję którą, jako niebagatelny atut, wykorzystać powinien w negocjacjach z interesem grupowym swoich dawnych sług. Wykorzystanie tego atutu w duchu osiągnięcia rozsądnego kompromisu i bez łamania wcześniejszych obietnic jest nie tylko możliwe. Jest konieczne o ile nie chcemy obudzić się któregoś pięknego dzionka z dwucyfrową inflacją i bezwartościową walutą. Ale przede wszystkim rząd musi chcieć rozwiązać problem a nie jedynie unikać konfrontacji z grupowymi interesami kast stojącymi na drodze sanacji finansów publicznych.

——————————–

PS. Dla prawnych purystów: Od zasady pacta sunt servanda jest równie uświęcony tradycją wyjątek clausula rebus sic stantibus. Oznacza to że fundamentalna zmiana okoliczności wcześniejsze zobowiązanie unieważnia. 

©2011 dwagrosze.com

48 thoughts on “Pacta sunt servanda – o inflacji emerytur mundurowych

  1. Ktoś tu napisał, ze w Polsce nie ma szans na zmiany przez najbliższe 20 – 30 lat. Ja napiszę, że na pewno zmiany będą i to o wile szybciej, gdyż finansowy kolaps naszego Państwa mamy już za pasem. Nie sądzę jednak aby te zmiany były sensowne – keynsowska zaraza siedząca w wypranych socjałem mózgach na takowe nie pozwoli…

  2. @cynik

    w monie nie ma miejsca na zadna licytacje. przepisy byly ustalone gdy sie zaciagal, i bral pod uwage, ze nie bedzie musial pracowac do 65 roku, ze wzgledu na uciazliwosc. jezeli panstwo zazyczy sobie aby wojsko pracowalo do 65 roku zycia, musi wziac pod uwage fakt, ze nie znajdzie zbyt wielu obroncow, przy obecnej placy. a na wyzsza sie nie zapowiada.

  3. @ojciec_mojej_kolezanki:

    Powtarzam raz jeszcze że emerytury to jest za poważna sprawa aby się nimi licytować na stany pozawałowe. Kto da więcej dostanie wczesniejszą….

    Emerytura powinna być uniwersalna: minimalna i jednakowa dla wszystkich po 65-67, część. Miejscem na licytowanie się w szkodliwości zawodu jest wynagrodzenie ustalane z pracodawca. Jak sie boimy utraty zdrowia to wymagamy odpowiedniej rekompensaty wyłącznie w wysokości pensji, nie żadnych innych przywilejów pozapłacowych.

  4. akurat zdazylo sie wlasnie tak, ze ojciec mojej kolezanki, ktory odszedl po 25 latach sluzby wojskowej na emeryture, nie dozyl nawet 54 roku zycia. pocieszyl sie swoja zasrana wczesniejsza emeryturka raptem niecale 9 lat. zmarl na powiklania pozawalowe. niestety zluzba ta w wiekszosci przypadkow dla kadry nizszego szczebla jest niezmiernie stresujaca. a takich przypadkow znam wiele. moze w dobie uzawodowniena armii, bedzie troche lepiej. ludzie w monie musza sluzyc niejednokrotnie w ciezkich warunkach, i nie maja prawa do tego co cywilni pracownicy.

  5. Mysle, ze najlepszą waluta dzisiaj jest stara zużyta karta do telefonu (budki lub komorkowego) ilość złota na stykach jest niewielka. Dzis za to niewiele sie kupi, ale w kryzysie bedzie to idealna waluta warta moze 1/4 chleba. Idealny mały pieniądz.

    F7

  6. Cyniku 9 powołujesz się na konstytucję i powołujesz się na narzędzie inflacyjne w zasięgu rządu, a nie dostrzegasz zapisu, że rząd nie może się zadłużać w własnym banku centralnym, czyli nie może sobie i 40-sto letnim emerytom dodrukować banknotów… albo się zagalopowałeś, albo razem tęsknimy za lustracją, która odsunie gnój od koryta i przywróci szacunek do prawa…

  7. @Cynik
    "Nie ma do jasnego gwinta innych zawodów? nie można się czasem przekwalifikować? "

    Są takie możliwości, np. Natasza Urbańska i tańczy i śpiewa jednocześnie. W razie awarii jednego narządu np. ruchu można stosować drugi np. głosu i praca jest zawsze.

  8. A my tu o naszym podwórku gadamy, a na ulicy zadyma:
    "Polska zgłosiła udział w pracach nad stałym europejskim mechanizmem stabilizacyjnym dla ratowania strefy euro – powiedział PAP w piątek minister ds. europejskich Mikołaj Dowgielewicz. Spoza eurolandu, do prac zgłosiły się też W. Brytania, Dania, Czechy, Bułgaria, Węgry i Szwecja. "

    https://tiny.pl/hcdsl

    już oni nas ustabilizują :-), ciekawe ile w tym pakcie pomocowym będę musiał płacić na wczesniejszą emeryturę greckiego baletmistrza, chyba zapiszę się do Greckiego Baletu Narodowego. Zorbę po pijaku tańczę podobno rewelacyjnie na koniuszkach.

  9. @Cynik9
    "Jednakowe emerytury dla wszystkich a i owszem. Jeżeli jednak twierdzisz to drugie o UK to myślę że wątpię…"

    Przeciez tak jest od dawna. Max ok. 100£ tygodniowo. Za to bardzo popularne sa prywatne fundusze emerytalne, gdzie odklada sie kase na dodatkowa emeryture.

  10. Akurat problem emerytur wcześniejszych jest dość prosty – po prostu pracujący w nich muszą odprowadzać adekwatnie większe składki, wliczane _OD_RAZU_ w cenę / koszt ich pracy. I po sprawie.
    W niektórych przypadkach, składka na "państwową, ujednoliconą, minimalną" emeryturę proponowaną przez cynika9 powinna być po prostu zwiększona o określoną w odpowiedniej ustawie wielokrotność.

  11. offtop: wygląda na to, że rząd montuje właśnie własny helikopter za pomocą którego będzie mógł bailoutować co popadnie.


    Koniec monopolu NBP?

    Świat idzie do przodu, a my kroczymy wraz z nim. I tak, może się już wkrótce okazać, że za przykładem luzowania ilościowego ogłoszonego w ubiegłym roku przez Fed podąży i Polska. Przez parlament przechodzi bowiem, przy znikomym odzewie mediów, nowelizacja ustawy o BGK

    coś mam wrażenie, że przywilej wcześniejszych emerytur może faktycznie zostać zniwelowany do zera…

  12. @Hans
    Doprecyzujmy: Bank dzialajacy na rezerwie cząstkowej nie jest bankiem.
    Poza tym, masz konkretne dane potwierdzajace to, ze generowanie pieniadza z niczego nie odbywa sie GLOWNIE w banku centralnym lecz w tzw. bankach komercyjnych?
    Czy uwazasz, ze mechanizm rezerwy czastkowej dzialalby na taka skale jak obecnie bez istnienia banku centralnego? Czy nie uwazasz, ze generowanie pieniadza z niczego, inflacja (i nie mylic z ekspansja kredytu) jest w gruncie rzeczy podatkiem i to wladza naklada podatki a nie "ohydne grubasy" z bankow komercyjnych?

  13. @hansklos: nie jest jasne co chcesz powiedzieć o uk. Zachęta do późniejszego przechodzenia wielkiego przełomu nie czyni. Jednakowe emerytury dla wszystkich a i owszem. Jeżeli jednak twierdzisz to drugie o UK to myślę że wątpię… Bez solidnego linku anyway. Byłby to przełom antysocjalistyczny o biblijnych proporcjach… 😉

    @slav: wiek emerytalny tancerzy baletowych…

    mnie osobiście dobija!… 😉 Państwo powinno wyjść i pokajać się wieszając przy okazji publicznie paru tych co to wiek emerytalny dla tancerza baletowego wprowadzali. Co to za patentowany nonsens że koniec kariery w jakimś zawodzie socjał od razu wiąże z ustawowym wiekiem emerytalnym. Nie ma do jasnego gwinta innych zawodów? nie można się czasem przekwalifikować? Jak tak dalej pójdzie to socjał zacznie jeszcze wprowadzać 18 lat jako ustawowy wiek emerytalny młodzieży szkół średnich… 😀 😀 Obniży tym samym znacznie bezrobocie…:-D 😀

  14. @Takie Jeden Łoś

    Jakby Tusk zrobil kuku zachodniej bankokracji, ktora nas drenuje przez OFE, to by zaczal miec np. problem ze zrolowaniem dlugu.

    Zacząłby mieć problemy zupełnie innej kategorii np. ze znalezieniem kominów do pomalowania.

  15. @Anonimowy
    to nie rząd kontroluje "druk pieniądza" a bank centralny

    Doprecyzujmy – "druk", a w zasadzie generowanie pieniądza z niczego odbywa się GŁÓWNIE w bankach komercyjnych poprzez mechanizm rezerwy cząstkowej

    @Tomasz
    Skoro od 20 lat nie potrafimy nauczyc sie zyc w wolnym kraju

    To nie my, obywatele nie nauczyliśmy się żyć w wolnym kraju, tylko politycy robią wszystko, aby ten kraj nigdy nie był wolny. Najlepiej to widać w przypadku dostępu do broni, gdzie zakaz posiadania broni pod zaborami i okupacją był jednym z czynników zniewolenia – ale teraz zakaz posiadania broni jest jednym z czynnikow mających na celu obronę wolnych obywateli.-)

    @cynik
    wprowadzenia jednakowych dla wszystkich po 67-68 emerytur państwowych
    Trzeba to doprecyzować;-) W mojej opinii każdy powinien mieć prawo do przejścia na państwową, jednakową dla wszystkich emeryturę po ukończeniu, jak dotychczas 60/65 lat, a ta emerytura powinna zwiększać się nieznacznie za każdy dodatkowo przepracowany rok, tak, aby zachęcać do jak najdłuższej aktywności zawodowej. W związku z tym przejście na emeryturę nie byłoby obowiązkowe i przedsiębiorcy nie mogliby zwalniać pracownika tylko dlatego, że osiągnął on wiek emerytalny. Takie rozwiązanie, z płynnym wiekiem przejścia na emeryturę, właśnie wprowadzono w W.Brytanii.

  16. @zając:
    w wieku lat 18 w zwykłej pracy. Osoba ta również była przekonana, że będzie pracować do tych 65 lat

    Ta sama sytuacja. Musimy sobie jasno powiedzieć że każdy kto "jest przekonany" w bzdury które obiecuje mu demokracja musi mieć IQ < 16. Nie da się tej konkluzji uniknąć, sorry.

    Nikt mu zresztą nie zabrania przestać pracować przy 65, jak się uprze. Rząd też ma na to sztuczki, jak się uprze. Wypłaci mu na przykład wtedy emeryturę w "bonach emerytalnych" do zrealizowania dopiero za 2 lata, ha, ha, ha… 😀

  17. No tak. Niby tej zasady nie należy łamać. Ale w przypadku zwykłej oraz normalnej osoby, która zaczęła sobie pracować w wieku lat 18 w zwykłej pracy. Osoba ta również była przekonana, że będzie pracować do tych 65 lat a tu nagle "proponuje" się jej pracę do 67 roku życia! Czy ona nie zawierała tej umowy??? Czyli idąc tym rozumiowaniem, nikomu już pracującemu nie można wydłużyć okresu pracy. Tak czy nie? Co Wy na to?

  18. @Cynik9

    > O ile intelektualnie jest
    > w stanie… To jest, do
    > zlikwidowania OFEs […]

    Mysle, ze tu nie chodzi o mozliwosci intelektualne, ale o to, kto faktycznie rzadzi. Jakby Tusk zrobil kuku zachodniej bankokracji, ktora nas drenuje przez OFE, to by zaczal miec np. problem ze zrolowaniem dlugu.

  19. Fenomenalne!
    Cynik nie pyta jak w przypadku pasów "czyj samochód" policjanta "ile uskładałeś" co dawałoby oczywistą odpowiedż na ich użalanie.Sugestia,jednego z dyskutantów że są to pensje netto a składki pokrywa SP są tyle samo warte co insynuacja moja że są to pensje brutto.
    Ale drodzy policjanci do klawiatur!Proszę mi tu ładnie wypisać 32 dodatki do pensji,których nie posiada żadna inna grupa zawodowa na świecie!

  20. Drogi Cyniku,

    Po raz kolejny utwierdzasz mnie w przekonaniu, ze twoje teorie, choc sluszne w wiekszosci przypadkow, sa niestety nierealne w praktyce. Teoria, teoria, ale pamietaj, ze Polska to nie Szwajcaria, wiec raczej nie wierze zeby cos mialo sie zmienic przez najblizsze 20-30 lat. Skoro od 20 lat nie potrafimy nauczyc sie zyc w wolnym kraju, jaka mamy pewnosc, ze nastepne tyle cos zmieni?

    Dlatego partia JKM nigdy nie zdobedzie wiekszosci w sejmie (jestem gotow zjesc czapke, jesli im sie uda).

    Poza tym, takich ludzi jak Ty, jest bardzo niewielu. A szkoda.

  21. @cynik
    Dobra okazja do zrobienia czegos sensownego w PL juz byla, 20 lat temu. Wtedy wprowadzenie nawet systemu wolnorynkowego w miejsce komunizmu nie byloby tak "dramatyczne" jak teraz ruszenie czegos w durnych emeryturach.

  22. @Para-Site:
    Kryzys a zwłaszcza kradzież przez rząd Tuska (spartaczona zresztą) gotówki płynącej do OFEs jest moim zdaniem dobrym pretekstem dla rządu do zrobienia czegoś sensownego i w miarę dramatycznego. O ile intelektualnie jest w stanie… To jest, do zlikwidowania OFEs bo ich obecne podkulawianie nie ma sensu i wprowadzenia jednakowych dla wszystkich po 67-68 emerytur państwowych. Umiarkowanych początkowo a w okresie przejściowym 15 lat liniowo redukowanych do absolutnego minimum życiowego (docelowo dostępnego po części w naturze – noclegownia, wspólna zupka z kotła, nie więcej). Składka ZUS w tym samym czasie 15 lat liniowo redukowana do zera, łącznie z takąż redukcją personelu i przetargami na siedziby. Każdy inwestuje sobie w co chce i jak chce na swoim koncie emerytalnym IKE wkłady do którego są odciągalne z podatku w całości a zyski są ->tax deferred. Tak to powinno wyglądać z grubsza, IMO, gdyby nie demokracja… -)

  23. Ja widzę dużą różnicę pomiędzy emeryturami mundurowymi a górniczymi.
    Górnicy należą do systemu ZUSowego, więc odprowadzają składki, mają konta itp itd, i właściwie nie istnieje żaden sensowny powód aby byli traktowani przez system inaczej niż pracownicy biurkowi.

    Co innego mundurówka – oni do ZUSu nie należą, nie gromadzą NIC na żadnych kontach, i, z tego co się orientuję, jeśli odejdą z pracy po np 5 latach, to przy liczeniu emerytury nic za te 5 lat nie dostaną (poprawcie mnie jeśli się mylę). W dodatku w przypadku popełnienia przestępstwa w czasie pracy mogą stracić prawo do emerytury – kara która nie występuje w żadnym innym zawodzie.
    I ostatnia sprawa – włączenie mundurówki do zusu oznacza ubruttowienie ich wynagrodzeń – czyli budżet zamiast płacić na emerytury mundurowe, płaci więcej na wynagrodzenia, a składki trafiają do zusu, który wypłaca emerytury. Tu nie ma bezpośredniej oszczędności.

  24. @cynik
    "Rozdęcie aparatu urzędniczego i konieczność jego przycięcia o połowę jest też oczywista, ale rozmawiamy tu przede wszystkim o systemie emerytalnych i jego stronie wydatkowej."

    Problem w tym, ze w takiej dyskusji zawsze pojawi sie kontr-argument "a dlaczego akurat my mamy z czegos rezygnowac dla ratowania czegos a inni nie? W koncu chodzi o "Rzecz Publiczna", ratowanie panstwa?" Odpowiesz, ze to "chore", zeby jedni pracowali krocej a inni dluzej do emerytury? Ale my mundurowi emeryci nie "pracowalismy" tylko, my "sluzylismy", a to znaczy cos wiecej, odpowiedza, nie mozna naszej sluzby porownac do pracy szewca czy piekarza! I masz koniec dyskusji. W ekstremalnych przypadkach pojawi sie argument a-la Jakubiak, ze gdyby nie policjant w mundurze to by szewca okradli i ze wlasciwie to policjant "pozwala" szewcowi pracowac, albo ze to my jestesmy "patriotami" a wy nie, wiec wara od nas.

  25. Tak się składa, że jako czterdziestolatek mam we własnym najbliższym otoczeniu "mundurowych emerytów" równolatków. Chłopy jak dęby. Silne i zdrowe. Nie wyglądają na styranych 15 latami służby. Kto wymyślił, że 40 letni facet nie nadaje się już do niczego? Ani do biegania za bandytami, ani do trzymania "suszarki" ani do siedzenia za biurkiem? Popatrzcie na "zachodnie" czy amerykańskie kryminały czy seriale policyjne – gliny pracują w parach, stary wyga i młody adept. Starzy wyjadacze idą do dochodzeniówki, gdzie za nikim biegać już nie muszą, mają za to używać swego wyćwiczonego "psiego nosa". Idą na emeryturę tak samo jak inni, nie obciążają reszty społeczeństwa ekstra kosztami a i mają dość czasu nauczyć nowych policyjnego fachu. U nas k…. nielzja. Innym faktem jest że każda władza, nawet ta najbardziej "demokratycznie" wybrana, nie może funkcjonować bez sprawnie działającego aparatu przymusu bezpośredniego i armii z nim współpracujących kapusiów i donosicieli. W tym współczesne ABW czy SKW nie różni się wcale od swoich poprzedniczek, także tych z czasów "błędów i wypaczeń".

  26. @Para-Site:
    Nie obrażać proszę gospodarza bezpodstawnymi posądzeniami… 😉

    Liczby podał {andrzej}. Nie weryfikowałem ale z grubsza wydają mi się w rzędzie wielkości. To czy emerytury górnicze czy mundurowe są większe nie ma znaczenia. System się wali i każda wcześniejsza emerytura moim zdaniem powinna być odkręcona bez wyjątku, razem z dopasowaniem wieku emerytalnego do realnych możliwości systemu – inna propozycja która wywoła oczywiście święte ujadanie… 😉 Nie można pozwolić sobie na żadne wyjątki i na litanię licytacji kto miał większe zasługi w przeszłości. Każdy miał wielkie – ale to nonsensu wcześniejszych emerytur ani nie uczyni mniejszym ani za niego nie zapłaci.

    Rozdęcie aparatu urzędniczego i konieczność jego przycięcia o połowę jest też oczywista, ale rozmawiamy tu przede wszystkim o systemie emerytalnych i jego stronie wydatkowej.

  27. @andrzej:
    Mówię wyraźnie i bezosobowo: wcześniejszymi emeryturami żonglował socjalizm. A konkretnie – durnie przy władzy przez kolejne rządy, stymulowani przez związkokrację. Nie znaczy to jednak aby masom się to nie podobało. Każde coś za nic, każda obietnica życia na cudzy koszt w demokracji cieszy się poklaskiem dopóki się nie obróci i nie zacznie kąsać w siedzenie. Wtedy dopiero zaczyna się lament, tak jakby wcześniej nie można było skorzystać z usług kalkulatorka.

    Emerytury górnicze są takim samym kamieniem u szyi państwa jak mundurowe i muszą zastać tak samo zlikwidowane, sorry. Żadnych wyjątków. Jest ponad 50 zawodów gdzie związkokracja wymusiła wcześniejsze emerytury i gdzie musi to zostać odkręcone. Jak statek tonie i wszyscy do wiader to po równo. Zresztą emerytur górniczych nie można nawet podciągnąć pod pacta sunt servanda, są odrębnym skandalem podchodzącym raczej pod wymuszenie rozbójnicze IMO, karalne spod paragrafu któregoś tam. Czemu nie pogonić za to Buzka?

  28. Cos mi sie wydaje, ze Gospodarz jest w realu pracownikiem naukowym na panstwowej uczelni; ich czesto kluja w oczy wczesniejsze emerytury mundurowych ;o)

    "Zdrowa inflacja"? Wlasciwie czemu nie. Chociaz najpierw sie wycina guza a potem stosuje chemioterapie, czyz nie?

    Czy moze ktos podac ile konkretnie idzie na te mundurowki? A ile dajmy na to na utrzymanie wszelkich urzedow (w tym panstwowych uczelni)?

  29. @cynik
    Nie chciałbym żonglować żadnymi przywilejami. Zastanawiam mnie tylko dlaczego wszyscy rzucili się na emerytury mundurowe, a nikt nie nie mówi o emeryturach górniczych. No to porównajmy:
    – emerytury mundurowe – 5,5 mld zł;
    – emerytury górnicze – 8,5mld zł;
    Emeryci górnicy wezmą kilofy i pójdą pod budynki rządowe palić opony. /nie słyszałem aby kiedyś górników za ewidentne łamanie prawa skazano/.
    A my co? Przecież nie wezmę legalnie posiadanej broni i nie pójdę strzelać. Bo to już byłaby anarchia. A poza tym honor mi nie pozwala. Wole wziąć się do roboty. Mogę przecież tej biedocie pisać podania. Ja skończyłem studia a im "się należy". Nie przepracował jeden z drugim odpowiedniego okresu ale wszystko dla niego. Jeszcze jak napuści dziennikarzyny coby się popłakali nad jego losem i dla niego wszystko. Nawet jak takiemu "dziennikarzowi" powiesz, że przecież on w życiu nie przepracował dnia to narazisz się na zarzut znieczulicy.
    Wolę sam pchać swój wózek i proszę tylko aby mi nikt nie pomagał i nie przeszkadzał. Chce mieć tylko pewność, że to co sobie wypracowałem to dostanę żebym mógł jakoś planować swoje życie.
    Przewidując zarzuty: nigdy nie pracowałem w SB. Cały okres służby chodziłem w mundurze. A cha: w ZOMO też nie byłem.

  30. @andrzej:
    To że państwu nie można i nie należy ufać jest sprawą dla libertarian oczywistą; mam nadzieję że stanie się z czasem oczywiste także dla innych. Jest to jednak inna sprawa niż niebezpieczny precedens jaki tworzymy godząc się bez sprzeciwu na łamanie pisanych umów przez państwo. Wpis jest, że tak powiem, pro-państwowy. Wskazuje że w obliczu oczywistych problemów rząd nie może i nie musi kryć się za "pacta sunt servanda".

    To powiedziawszy, chcę wskazać że dyskutujemy tutaj sytuację tonącego okrętu. Nie jest to sytuacja w której ma sens wysuwanie dawnych zasług i dawnych obietnic oraz licytowanie się co zasługuje na wcześniejszą emeryturę. Nikomu żadnych zasług czy zaangażowania w służbie nie ujmujemy. Żonglowanie jednak wcześniejszą emeryturą było jednak karygodnym błędem socjalizmu i w sposób oczywisty kurs ten musi zostać zmieniony bo jak statek zatonie to i tak nikt nic nie będzie miał. Emerytury wcześniejsze czy późniejsze będą i tak warte zero. Chodzi więc o przełamanie tabu i robienie tego czego trzęsący portkami rząd Tuska nigdy nie zrobi – jasne powiedzenie że wcześniejsze emerytury wykańczają nas finansowo, że nas na nie nie stać i że dużo lepiej je odkręcić w atmosferze rozsądnego kompromisu niż w drodze rozruchów ulicznych jakiś czas później. Jest rzeczą jasną że nikt nie chce oddawać "zdobyczy" ale jak usiłowałem podkreślić zdobycze te są iluzoryczne i upieranie się przy nich przez zainteresowanych wobec konieczności sanacji wydatków państwa jest kontra produktywne.

  31. Ja Panu odpiszę!
    Aby Pana było stać na kolejną książkę ja w swojej firmie transportowej muszę kupić kolejnego TIR-a aby utrzymać rentowność na dotychczasowym poziomie.Smutne jest to że 15 lat temu mając trzy auta miałem więcej zysku(dochód netto) niż dzisiaj mając ich 15.Ale pojawił się problem kolejny:te moje auta powoli nie mają co wozić…a wystarczyło 15 lat temu nie obarczać mojej firmy kolejnymi beneficjentami-ja bym dzisiaj spokojniej żył,trzy auta miałyby roboty w bród a Pan w domu pokażną bibliotekę!

  32. Gdy rozpoczynałem służbę (pracę) w służbach mundurowych na emeryturę można było odejść po 10 latach za 40% ostatniego wynagrodzenia. Gdy miałem 9 lat służby zmieniono umowę ze mną nie pytając mnie o zgodę i po prostu wprowadzono zasadę 15 lat służby za 40 % wynagrodzenia. Wprowadzono jednocześnie zasadę nie pamiętam czy była wcześniej/waloryzacji wraz ze wzrostem wynagrodzenia w służbach/. Gdy już byłem na emeryturze zmieniono zasady waloryzacji na zasady obowiązujące w ZUS. Jednocześnie powadzono inne zasady. Jak idziesz do pracy płacisz pełny ZUS /po co skoro nikt mi nie podniesie emerytury za wysługę lat – mam ją pełną – 75%/. Gdy założyłem działalność gospodarczą zmuszono mnie do opłacania składki zdrowotnej – ale lekarz nie podstawiał mi dwóch krzeseł, ani nie poświęcał dwa razy więcej czasu. Tak zmieniały się te umowy. Np. kiedy byłem chory dostawałem leki za darmo. Po strzelaninie leżałem w oddzielnym szpitalu /kiedy odwiedziłem w szpitalu kolegę – dowiedziałem się, że na sąsiednim łóżku leży bandyta, który go postrzelił/. Cud, że go nie udusiłem.
    Weźcie szanowni dyskutanci po uwagę moją wypowiedź. Jak mogę mieć zaufanie do Państwa, które nie przestrzega umów zawartych z taką dużą grupą swoich obywateli. Pomimo wszystko dajemy sobie jakoś radę, nie narzekamy za bardzo, tylko jak potrzeba to pomimo stanu zdrowia /jestem inwalidą II grupy na schorzenia powstałe podczas i w związku ze służbą/ bierzemy się za robotę. Może dlatego, że jesteśmy grupą ludzi o wysokim /jak na polskie warunki/ wykształceniu ogólnym i zawodowym /warunkiem przyjęcia była przecież matura, a większość była po studiach lub studia kończyła podczas służby/, a przede wszystkim jesteśmy P A T R I O T A M I. Wiem, że w dzisiejszych czasach to niewiele znaczy, ale my służyliśmy Polsce i jej mieszkańcom niejednokrotnie z narażeniem życia. Pozwólcie nam godnie odejść z tego świata i nie utrudniajcie i tak trudnego życia codziennego, szczególnie jak się słucha tych niedouczonych ludzików udających dziennikarzy i tych (p)osłów udających polityków. Pamiętajcie, że menel potrzebuje 5 zł na mózgojeba, a ja bardzo bym chciał 50 zł na nową książkę, bo przecież nowości w bibliotece nie wypożyczę.
    Mam nadzieję, że wyjaśniłem wiele tym, którzy czegoś w tym temacie nie wiedzieli, bo tym, którzy by mundurowych skazali najchętniej na śmierć głodową nawet merytorycznymi uwagami wynikającymi z obowiązujących ustaw i tak nie przekonam.
    Pozdrawiam wszystkich i błagam: nim coś napiszecie najpierw proszę sprawdzić jak to wygląda w przepisach albo zadajcie pytanie. Odpowiedź będzie merytoryczna.

  33. Drogi Cyniku !
    O ile pamiętasz w latach 1980-1981 rząd PRL-u pod wpływem strajków wypłacał kobietom na wychowawczym przez 3 lata zasiłek w wysokości 3600 PLZ ( niewaloryzowany ) . O ile w 1982 roku była to mniej więcej połowa pensji , to w 1990 nie starczało nawet na 1 piwo. Putin zastosował w Rosji w 2005 roku "monetaryzację ulg dla emerytów" , też oczywiście niewaloryzowaną. Inflacja to dobre a często i jedyne wyjście.Szkoda tylko kredytobiorców.

  34. Mam w rodzinie kilku wcześniejszych emerytów, mają oni obecnie el dorado,kasa płynie z MON a nie z ZUS-u.Co roku zwiększa się około 300 – 400 zł.Osoba z wykształceniem podstawowym po 30 letniej pracy 3300 netto na rękę.

  35. @anonimowy Tylko problem w tym że to nie rząd kontroluje "druk pieniądza"… A nie zgodze sie…druk pieniadza kontroluja kontrolerzy jakosci w PWPW;).

  36. Ile umów w Polsce to już złamano… jedna więcej, jedna mniej…
    Natomiast, uważam, Szanowni Dyskutanci, mylicie się co do reakcji na "walnięcie o ścianę". Po piewrsze, nie walniemy dość mocno, po drugie walniemy z całą pewnością, po trzecie mało kto będzie protestował tylko post factum będzie szukanie winnych.

  37. jak to jest… jak tylko wypływają ubeckie emerytury to w pierwszym szeregu obrońców, nawet przed Szechtercajtung Michnika, kroczy, zawsze czujny, JKM… i to zawsze, odkąd pamiętam, z tym samym argumentem… cóż za konsekwencja…

  38. Sprawa z zasadą Pacta sunt servanda jest bardzo prosta.

    Jeśli dwie osoby podpisują umowę to nie mogą zobowiązywać do czegoś osób trzecich. Czyli jeśli osoba A podpiszę umowę z osobą B, że emerytura osoby A będzie finansowana przez dziecko C no to taka umowa nie jest wiążąca dla C. Także powoływanie się tutaj na Pacta sunt servanda jest błędnym argumentem.

    Druga sprawa to podpisywanie umów z Państwem Polskim. Państwo Polskie to pojęcie abstrakcyjne i nie istnieje jako byt a tym bardziej nie może wykonywać działań takich jak jak dotrzymywanie umów. Podpisać umowę i ją dotrzymać może tylko jednostka, jednostka jako człowiek jest obdarzona wolą i może podejmować działania. Tak samo płacić na emeryturę dla mundurowych nie będzie żadne Państwo Polskie tylko ta kasa poleci z kieszeni konkretnych ludzi.

    Trzecia kwestia to organizacje takie jak III RP czy też Polska Ludowa. Podstawową działalnością tych organizacji jest stosowanie przemocy. Prawo wymyślone przez szefów tych organizacji jest prawem silniejszego i tyle. Nie ma sensu udawać, że mamy tu do czynienia z jakimiś szczytnymi ideami czy też z cnotliwym postępowaniem w imię zasad moralnych. W przyznawaniu wysokich emerytur mundurowym chodzi tylko o to aby jak najwięcej nakraść i aby jedna grupa ludzi służyła innej.

  39. Ja proponuje latwiejsze i skuteczniejsze rozwiazanie.
    Nalezy wszystkim nieuprzywilejowanym podniesc wiek emerytalny do powiedzmy 90 lat.
    Niestety taki ruch spowodowalby otrzezwienie wiekszosci spoleczenstwa. Ludzie zaczeliby wreszcie sami dbac o swoja przyszlosc, a to mogloby sie nie spodobac rzadzacym.

  40. Tylko problem w tym że to nie rząd kontroluje "druk pieniądza" a bank centralny. Spora różnica.

  41. @Cynik9

    > Prędzej widzę rąbnięcie socjału
    > w mur

    Mysle, ze to nieuniknione. Gora problemow, ktore narosly w obecnym zwyrodnialym systemie jest taka, ze nie da sie ich juz rozwiazywac punkt po punkcie. Dlatego tylko calkowicie nowa umowa spoleczna – czyli nowy lad – jest wyjsciem z sytuacji. Zeby go jednak wprowadzic konieczne jest wycofanie sie z zasady dotrzymywanie umow, zas to ludzie zrozumieja i zaaprobuja dopiero po "rabnieciu w mur". Konkluzja z tego jest taka, ze im szybciej nastapi rabniecie tym (niestety) lepiej, bo wiecej da sie uratowac – tzn. mniej produktywnych ludzi zdazy emigrowac, rzad nie zdazy nabrac tyle kredytu ile by chcial itp. itd.

  42. "Usankcjonowanie łamania zasady pacta sunt servanda przez państwo stwarza niebezpieczny precedens. Nic by odtąd pewne nie było, z każdej zaciągniętej obietnicy państwo mogłoby się wyłgać przy lada okazji. A gdy raz już to zrobi to nie jest dłużej państwem prawa, do czego przynajmniej formalnie zobowiązuje je konstytucja"

    Nie rozumiem, czemu piszesz w trybie przyszłym? To jest już czas teraźniejszy, dokonany. Przykład pierwszy z brzegu – OFE. Miały być prywatne pieniądze? Nie dość że nie są to i tak rząd zawłąszczył przyszłe składki a potem sięgnie po zgromadzony w OFE kapitał.

    Aczkowliek z drugiej strony cieszmy się, że Państwo (Słońce Peru) nie dotrzymują obietnic i nie mamy drugiej Irlandii.

  43. Łosiu, masz rację, każda emerytura powiększana jest uwzględniając wskaźnik inflacji, jednak owy wskaźnik ustala rząd resztą sobie dośpiewaj.

    Wątpię czy rząd kiedykolwiek wprowadzi zakaz pracy dla emerytów. Raz, że w PL brak siły roboczej, a dwa, że praca dla emeryta to jedyna szansa na przeżycie.

  44. Łoś: ZUS z definicji przeprowadza bowiem rewaloryzacje

    Przeprowadzać coś z "definicji" a z mocy prawa to dwie różne rzeczy. Rewaloryzacja jest gestem, nie prawem. Nawet to jednak nie zmienia istoty rzeczy w sytuacji gdy rząd sam drukuje pieniądz i sam liczy inflację.. ;-D

    Potrzeba jest po prostu nowa umowa spoleczna

    Prędzej widzę rąbnięcie socjału w mur i coś w rodzaju powtórki wiosny ludów z roku 1968 w Europie niż umowy społeczne.

  45. Poza tym wydaje mi się, że mundurowi mają procent od ostatniej pensji ale odpowiada on aktualnej wysokości wynagrodzenia. Daje się podwyżkę – rosną emerytury.

  46. To nie będzie dotrzymanie umów, a inflacja ma tą nieszczególną cechę, że okradnie absolutnie wszystkich, zwłaszcza ludzi którzy ciułają swoje grosze w złotówkach. Uczciwiej moim zdaniem byłoby przełamać zasadę, że państwo nie może zbankrutować. Ogłosić bankructwo, zlikwidować majątek (prywatyzacja wreszcie), wszystkich wsadzić do KRUSU i zacząć od nowa za konstytucyjnym zakazem uchwalania budżetu z deficytem oraz zakazem budowania socjalizmu.

  47. @Cynik9

    Nie jestem pewien, czy rzad ma do dyspozycji argument inflacyjny. Co roku ZUS z definicji przeprowadza bowiem rewaloryzacje emerytur w zaleznosci od wskaznika inflacji. Nie wiem, czy taka rewaloryzacja jest gwarantowana rowniez mundurowym? Jesli tak, to sprawa moze nie byc taka prosta.

    Wedlug mnie nie tedy droga. Potrzeba jest po prostu nowa umowa spoleczna, czyli tzw. chwila szczerosci prowadzaca do prawdziwych zmian w systemie.

Comments are closed.