Złoto wraca

Co za początek tygodnia…  Złoto przekracza $1400/oz a w jednym z ważniejszych kawałków prasowych od dłuższego czasu prezydent Banku Światowego Robert Zoellick pisze o powrocie złota do systemu monetarnego. Fragment relacji z Reutersa o tym:


Czołowe gospodarki świata powinny rozważyć ponowne wprowadzenie zmodyfikowanego globalnego standardu złota w celu sterowania ruchami walut…  Tego co potrzebujemy jest układ Bretton Woods II,   zastępujący  układ Bretton Woods o stałych parytetach który załamał się we wczesnych latach 1970-tych. –  powiedział Zoellnick.
Globalny taki system  – ciągnął dalej Zoellnick – będzie prawdopodobnie potrzebował włączenia dolara, euro, jena, funta i juana  i będzie wymagał otwartego rachunku kapitałowego. … Powinien on  także rozważyć użycie złota  jako międzynarodowej miary  rynkowych oczekiwań odnośnie inflacji,  deflacji i przyszłych parytetów walut.

Mamy ochotę powiedzieć:  I rest my case.  Iluż to nonsensów można się było nasłuchać przez te lata… Iluż filarów ekonomii udowadniało że pion jest poziomem… Iluż ekspertów twierdziło że złoto jest w permanentnej bańce od $300/oz w górę… Wszystko po to aby dojść dokładnie tam gdzie przewidzieliśmy że dojdziemy i twierdzimy to od lat.   Jak już World Bank zaczyna o złocie i o Bretton Woods II (a sam jest tworem Bretton Woods I) wiemy  dokładnie gdzie jesteśmy w tym temacie. Nie, jeszcze nie u celu. Ale coraz bliżej.

Trochę pociesznie brzmi przy tym desperacka salwa janczarów z Wall Street której organ w ostrej reakcji na sugestie szefa World Banku pisze:

The white hot spotlight remains on gold today, as it punches through the $1,400 barrier amid nonsensical chatter about a return to the gold standard. Congrats to the gold bugs who’ve been riding this for a while.  We… have been down on gold, seeing it as a bubble-licious asset class. But strangely, investors interested in the barbarous relic have failed to heed such warnings!

Nonsensical chatter?  w World Banku? I ciągle ta nieśmiertelna “bańka”?  Hej, czy nie zdradza to czasem małej nerwowości w obozie coraz bardziej podzielonego i niepewnego establishmentu, którego świat papierowego pieniądza fiat rozchodzi się właśnie w szwach?

Czy nie podobną nerwowość zdradza rozbrat między europejskim a amerykańskim podejściem do problemu? Minister finansów Niemiec Schauble nazwał przecież niedawno amerykańskie drukowanie dolara jakby nie było jutra (QE2) clueless czyli bez pojęcia. Jak już wielcy tego świata zaczynają sobie wyrzucać robienie bzdur bez pojęcia to możemy być pewni że przynajmniej część tego co robią będzie rzeczywiście bzdurą. Nawet wiemy która część.
 
Złoto JEST w drodze powrotnej do systemu monetarnego w funkcji prawdopodobnie zbliżonej do tej którą szkicuje mu Zoellick. Nie jako krugerrand w kieszeni. Nie jako kopia Bretton Woods I.

Resistance is futile. Czas na wyciagnięcie wniosków.

(Na podstawie materiału dostępnego wcześniej inwestorom TwoNuggets.com
Publiczna dyskusja pod tym wpisem została wyłączona)

©2010 dwagrosze.com