A no, jeśli już o zasadach mowa to w zasadzie bonusy pochodziły z czystego rabunku populacji. No bo przecież:
- Banki wymusiły przeksięgowanie bankrutującego je chłamu który trzymały (a/k/a „toksyczne aktywa”) po wziętej z sufitu wysokiej cenie, co…
- Zmieniło ich pozycję księgową robiąc zasadniczo z bankrutów nie bankrutów, ale…
- Nie przyniosło żadnego przypływu nowej gotówki, a więc…
- Gotówkę wyciśnięto przymusem z podatnika w ramach TARPu, którą…
- Użyto od razu na wypłatę gigantycznych bonusów, a następnie…
- Podatnik omamiony rzekomym końcem recesji kupił ochoczo nowe akcje i obligacje banków, za pieniądze z emisji których…
- Banki spłaciły TARP
Jaki jest tego efekt? W zasadzie taki: bankowe bonusy nie miały nic wspólnego z zyskiem osiągniętym ze statutowej działalności. Wynikały w prostej linii z jednorazowej, dozwolonej wyjątkiem sztuczki księgowej oraz ze wspomnianego okradzenia podatnika TARPem. Obrabowany podatnik trzyma teraz (poprzez plany emerytalne itp.) zwiększony udział w przewartościowanych, a wydrążonych od środka bankach i innych kompaniach finansowych. Są one dalej w sytuacji dużo mniej różowej niż ostatnie zyski zdawałyby się wskazywać.
Jednocześnie banki zostawiając podatnika z workiem przewartościowanych akcji i czekających na kolaps obligacji sprytnie spłaciły TARP. Usunęły tym niebezpieczny haczyk na którym mogłyby jeszcze zawisnąć gdy w ogniu kolejnej odsłony kryzysu dojdzie do fazy poszukiwania winnych. Kradzież TARPem? Jaka kradzież? Co wzięto, spłacono.
Obecnie, gdy arsenał sztuczek zdaje się kończyć a nowe zyski trzeba by było mozolnie zarabiać statutowo oczekiwać można raczej fali cięć i odchudzania, a być może nawet hurtowej redukcji całych departamentów „proprietary trading” wielkich banków. To najprostsze rozwiązanie na ciężkie czasy bo nadmiaru pracy nie będzie tam jeszcze długo. Zamortyzowana maszyneria zrobiła swoje i można ją odstawić na złom. Na powtórkę takiego eldorado jakie dla banków stanowił długi okres sztucznie niskich stóp procentowych czekać przyjdzie lata, może nawet dekady.
Na szczęście historyczne bonusy skasowane wcześniej przez bankierów mniejszych osłodzą im teraz stres rozsyłania nowych CV. A bankierzy więksi zajmą się teraz grą w golfa oraz karierą polityczną.
©2010 dwagrosze.com
Dla mnie jest interesująca odpowiedź na pytanie, co zrobią z tą kasą. A dokładnie – kto NIE ZAINWESTUJE w instrumenty sektora finansowego.
Krzysztof
off topic
pierwsza jaskółka o możliwości powiązania złota z dolarem
https://www.globtrex.com/Wiadomosci/show/39751-Steve+Forbes+mozliwe+powiazanie+dolara+ze+zlotem
ppup
@Cynik
Na szczęście historyczne bonusy skasowane wcześniej przez bankierów (…) osłodzą im teraz stres
Publice, wydymanej bez wazeliny na osłodę zostaje palenie opon;-)