Widać że nie był w EU gdzie tak sądzi pewnie z połowa, pasożytując w różnym stopniu na żyznej glebie datków, subsydiów, zniżek, zasiłków i innych znamion socjału. Dzięki temu nawet unijny bezrobotny może z powodzeniem wybrać się na przykład na wakacje na Kubę. Odwrotnie bywa to dosyć trudne. Zamiast paru godzin w samolocie trzeba w tym celu spędzić 20 lat w kryminale.
No ale na szczęście EU to nie Kuba. Pewnie dlatego zaproponowano tu aby uznać wakacje za podstawowe prawo człowieka. Oczywiście subsydiowane z budżetu. Prawo to jest zresztą już powszechnie stosowane; połowa sklepów w EU jest i tak zamknięta na głucho w okresie wakacji.
Ktoś mógłby się zastanawiać po co prawo do wakacji bezrobotnym. Ale to w gruncie rzeczy proste – przecież bezrobotny przez swoje wakacyjne wydatki napędza gospodarkę! W tym kontekście należy zapewne widzieć wysiłki rządów EU zmierzające do zwiększenia stopy bezrobocia, takie na przykład jak skracanie czasu pracy, podnoszenie podatków czy podwyższanie płacy minimalnej. Francuskie eksperymenty ze skracaniem czasu pracy zakończyły się pełnym sukcesem. Nie wiadomo tylko czemu je przerwano. Dalsze skracanie ustawowego czasu pracy do zera gwarantowało przecież zwiększenie bezrobocia.
Tak, z czasem postęp dojdzie i do Kuby. Co nie znaczy że nawet i teraz EU nie mogłaby się czegoś od niej nauczyć. Nie ma na ten przykład wątpliwości że postępująca dyskryminacja palących w EU, zakaz palenia w knajpach i miejscach publicznych, z wyjątkiem domów, oraz astronomiczna ceny paczki papierosów sprawią że i tu papierosy będą wkrótce na kartki. A palacze, wzorem kolegów z Kuby, zejdą do podziemia napędzając dalej gospodarkę handlem kartkami na papierosy.
©2010 dwagrosze.com
@Robert
Tyle powiem o dotacjach unijnych – jeżeli remont skrzyżowania o powierzchni może…400 m.kw. kosztuje połowę tego, co PAŃSTWOWĄ UCZELNIĘ NOWY DUŻY BUDNEK to strach ogarnia. Inna sprawa, że kraj który bez skojarzonych papierów i cudzych pieniędzy nie potrafi drogi naprawić czy zbudować (a nawet czasem mimo ich posiadania) to już śmiech, nie państwo…
@Takie Jeden Łoś
Nie przesadzaj. Ostatnio dosc czesto przejezdzalem przez mniejsze miasta czy wioski i co by nie mowic o dotacjach unijnych to bylo je tam widac. Nowe drogi, wyremontowane rynki czy nawet głupie chodniki…
@Goldblog
Oj, zebys Ty wiedzial co jeszcze dotuje nasza kochana UE… Wlasnie wrocilem z rowerowania po Polsce. Goraco bylo, wstapilem na wsi do sklepu na kefirek. Stoje przed sklepem, pije kefirek, a w oknie kartka "staz finansowany ze srodkow UE". Przytkalo mnie – jakby nie UE, to by sie czlowiek nawet kefirku nie napil, bo by mu nie mial kto sprzedac. Pare dni potem przejezdzalem kolo wsi Sarnowo, gdzie znajduja sie tzw. grobowce megalityczne datowane na 3500 lat p.n.e. Sa to takie wielkie, 60-metrowej dlugosci kopce ziemne usypane w srodku lasu. Procz tego nic tam wiecej nie ma z wyjatkiem kilku tabliczek. Jedna obwieszcza, ze wykopaliska archeologiczne odbywaly sie tu w latach 50-60tych, a druga, ze sfinansowano ze srodkow UE. Poniewaz obszedlem calosc i nic wiecej nie znalazlem tzn. nawet laweczki, ani kosza na smieci, wiec wnioskuje, ze UE dofinansowala same grobowce, albo tych co w nich leza od 5000 lat. Podobnych obserwacji mialem przez tydzien klilkadziesiat. Gdzie by sie czlowiek nie wybral – wszedzie wisza kartki o dofinansowaniu przez UE. Raz mnie szoknelo, w dworku w Sannikach (walacy sie dworek w ktorym dziala Osrodek Pamieci Fryderyka Chopina) , gdzie dofinansowania dokonalo samo ministerstwo kultury bez pomocy UE. Dofinansowalo otoz budowe muszli klozetowej i koncertowej w srodku lasu. Obie stoja dumnie obok siebie prawdopodobnie z okazji roku szopenowskiego. Wokol las i szczere pole, a kilkaset metrow dalej walacy sie dwor, ktory przez ostatnie kilkadziesiat lat doprowadzano systematycznie do ruiny i teraz podobno bedzie sie go znow dofinansowywac.
"Dalsze skracanie ustawowego czasu pracy do zera gwarantowało przecież zwiększenie bezrobocia."
Nie rozumiem, przecież skrócenie ustawowego czasu do zera, zlikwidowałoby całkowicie bezrobocie. Kto by nie chciał pracować na swoją wypłatę przez zero czasu :). Stanowiska i "etaty" oczywiście utworzyłoby się państwowe :). Skoro liczba zatrudnionych w administracji rośnie dużo szybciej niż liczba Polaków, to czemu nie przyśpieszyć tego i tak nieuniknionego okresu wielkiej szczęśliwości. Zerowy czas pracy i zapewnione zatrudnienie dla wszystkich w administracji – coś pięknego, ktoś powinien zacząć kandydować z takim hasłem. :]
@ GoldBlog
Wakacje są dotowane cały czas a funkcjonuje to pod nazwą "wczasy pod gruszą".
Maciej
Przecież Kubańczycy też mogą jechać na wakacje na Kubę 😀
Skoro dziś tak wakacyjnie to polecam:
Prezydent Bronisław Komorowski cieszy się największym, spośród polityków, zaufaniem Polaków
https://tinyurl.com/2uegcza
Cyniku, napiszesz że to propaganda, ale ja wierzę że tak jest. To znaczy wierzę że Polacy rzeczywiście wierzą Komorowskiemu.
Często rozmawiam z ludźmi i mają tak wyprane łby, głów nie mają, że choćby Vat podnieśli im do 50% to będą nadal grzecznie beczeć.
Tim
wpis mistrzowski
mi osobiście krew zagotowała się w żyłach jak parę miesięcy temu usłyszałem o dopłatach do wakacji – gdyby to przeszło upadek pewny, z mojej perspektywy początek interesowania się programami imigracyjnymi na Antypodach