A1 na Euro2012

Stawianie zamków z piasku już było. Teraz kolej na autostrady z piasku. Ma to szanse stać się polską specjalnością eksportową. Bez żartów. Prasa donosi jak to drogowcy całymi dniami budują w pocie czoła autostradę A1, podsypując jej podłoże obficie kosztownym dolomitem.

A co robią ci sami budowniczowie autostrady A1 całymi nocami? Nie zadawalibyśmy niedyskretnych pytań gdyby się nie okazało że rozbierają oni wybudowany przez siebie dniem odcinek kradnąc z niego dolomit i zastępując go ziemią z hałd. Rano kradziony dolomit wraca na autostradę jako kruszywo z nową fakturą.  Jedna ciężarówka, dla informacji, to jakieś 26 ton dolomitu czyli lekko licząc jakieś 3000 zł. To pomnożone przez kilkadziesiąt ciężarówek nakrytych jednej tylko nocy przez CBS daje zdrowe setki tysięcy złotych. Pomnożyć to jeszcze przez dni budowy autostrad w Polsce i mamy przekręt na grube miliony.

Wybranie i przeładowanie setek ton dolomitu wymaga nie lada fatygi i użycia ciężkiego sprzętu. W nocy więc odchodzić musiała prawdziwa stachanowska harówka na A1. Pewnie w dodatku dobrze oświetlona bo wątpliwe aby działo się to przy latarkach. Ciekawe więc że nikt się jakoś nie zainteresował podwójnym użyciem maszyn czy podwójnym zużyciem paliwa.  Gdzie był nadzór? Gdzie menedżer którego podwładni wykazywali nocą taką aktywność po której rano zapewne jakieś ślady musiały przecież pozostać? Na szczęście budowniczych autostrad nie opuszcza humor. Prasa donosi że ich szef nakryty przez CBS usiłował uciekać.  Jest nadzieja że po świeżo wybudowanej przez siebie autostradzie z piasku daleko nie uciekł…

Epizod wyjaśnia za jednym zamachem kilka ważnych kwestii pozostających dotychczas bez odpowiedzi. Czemu na przykład nasz drogi kolega Duda nie może wrócić z wakacji porządną autostradą oraz czemu w Polsce przyrost naturalny jest tak nienaturalnie niski. Dzięki CBS wiadomo teraz przynajmniej co panowie robią w nocy – budują autostrady na Euro 2012!   Wyjaśniła się też paląca kwestia czemu budowa autostrad w Polsce idzie do nikąd. A dokąd miałaby iść skoro nocą rozbierają to co zbudowali w dzień? Z informacji policjantów wynika do tego że podobnych wykopalisk mogło być dużo więcej. O tym nie wątpimy. Odcinków A1 gotowych na Euro 2012 także miało być więcej.

Na szczęście do Euro2012 jest jeszcze trochę czasu a pomoc jest już w drodze. W sukurs spieszy spółka Grad & Grad. Minister gospodarki Grad, najwyraźniej wciąż jeszcze mimo obietnic nie wyrzucony przez premiera Tuska za skandal ze stoczniami zlecił  mianowicie niedawno fuchę projektowania kolejnego odcinka A1 swojej żonie, a ściślej spółce w której jest ona wspólniczką. Nie podano czy plany spółki przewidują użycie dolomitu. Chodzi o drobny kontrakt na jedyne 7,5 mln zł tak że szczegółami takimi na przykład jak wymagany przetarg publiczny raczej się nie kłopotano. Zawsze o tyle kameralniej załatwić  sprawy w gronie rodzinnym.

Udział spółki Grad & Grad w autostradzie A1 Państwowa Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad próbuje wprawdzie jakoś tłumaczyć ale nie potrafi wytłumaczyć jednego – czemu nikt nie chwycił za telefon i nie zadzwonił po CBA? To czy przetarg powinien być publiczny czy też może być w formie prywatnego transferu rodzinnego musi przecież stać gdzieś czarno na białym.   No ale skoro min.Grada nie wolno premierowi Tuskowi tknąć chociaż to uroczyście obiecywał to być może także zlecenia autostradowe dzielą się na tykalne i nietykalne?

©2010 dwagrosze.com

26 thoughts on “A1 na Euro2012

  1. Cena kruszywa dolomitowego, którą podałeś w swoim wpisie na blogu jest mocno przesadzona. Tona mieszanki dolomitowej przyzwoitej jakości 0-31,5 mm wynosi około 35,00 zł. I taką daje się na podbudowę dróg, no chyba, że specjalnie zawyża się cenę kruszywa 10x żeby koszty budowy drogi wyszły najwyższe w Europie (co w sumie nie kłóci się z rzeczywistością, bo faktycznie mamy najdroższe w budowie drogi).

  2. @Antey
    Jesli zatem grupe ludzi, dla uproszczenia nazwijmy ich "Polakami", charakteryzuje pewnego rodzaju ulomnosc panstwowotworcza w porownaniu z "Holendrami", "Czechami" etc., to jaki sens ma miec odkrywanie tej (niby) prawdy o (nas) samych z jednoczesnymi, mniej lub bardziej zalosnymi, probami "doszlusowania" do innych w czyms, w czym z natury mamy byc gorsi. No chyba, ze komus sprawia przyjemnosc odczuwanie ciaglej grupowej frustracji.

    To co Ty nazywasz "czesciowa racja" ja nazywam problemem. Problemem jest to, ze ta wiekszosc ludzi nie widzi zwiazku pomiedzy swoja, czesto quasi sadystyczna reakcja na wiesc od kradziezach na budowach autostrad a faktem, ze ta autostrada ma byc panstwowa. Jesli autostrada mialaby byc prywatna, to kradziez dolomitu bylaby wylacznie problemem jej wlasciciela a nie wszystkich podatnikow. Oburzone spoleczenstwo bedzie sie teraz domagac jeszcze bardziej silnego panstwa, ktore na koszt podatnika zatrudni armie straznikow budowlanych, przez co zabraknie pieniedzy na dolomit pod autostrady i bedzie sie go zastepowac, teraz juz zgodnie z prawem i przy ogolnym zadowoleniu, ziemią z hałd…

  3. @ParaSite

    I częściowo ma rację – bo to jest narazie problem Tego Państwa, a nie państwa z definicji. Do etapów w którym państwo(wość) jest przeszkodą samą z siebie, Polska jeszcze nie dotarła, i śmiem twierdzić, nie dotrze – bo nigdy nie zorganizuje Państwa jak Holandia, Singapur, Tajwan, Czechy, Norwegia, Kanada, Chile…

  4. @Antey
    "Tu chodzi o nieudolność Państwa, które pozwala na taką sytuację. Taką samą, jakiej efektem są straty w Afganistanie czy katastrofa w Smoleńsku, czy opisany przekręt z autostradami… apoteozę bezradności."

    Problem tylko w tym, ze zdecydowana wiekszosc ludzi, ktorzy dochodza do podobnego wniosku, przyjmuje, ze jest to bezradnosc czy nieudolnosc "tego" panstwa czy rzadu, a nie "panstwa" jako takiego.

  5. Zauważcie jedną rzecz: powtórzyła się sytuacja z Magdalenki – bandyta miał broń, a "antyterroryści" przez godzinę nie mogli posadzić snajpera tam, skąd kamerzysta miał genialny widok na osobnika zagrażającego funkcjonariuszom, własnej rodzinie i osobom postronnym…
    … tu nie ma już rozmowy o dostępie do broni lub braku (gośc też miał nielegalną i to jaki arsenał). Tu chodzi o nieudolność Państwa, które pozwala na taką sytuację. Taką samą, jakiej efektem są straty w Afganistanie czy katastrofa w Smoleńsku, czy opisany przekręt z autostradami… apoteozę bezradności.

  6. @Astrobiznes: broni Pan swojego zdania do upadłego, wbrew faktom.

    Oczywiście że bronię, mamy uczciwą różnicę poglądów… 😉 Kategorycznie się natomiast nie zgadzam się że czynię to "wbrew faktom". To właśnie z tych faktów, myślę że pod wpływem zrozumiałych emocji, wyciąga Pan całkowicie błędne tezy które łatwo jest sprowadzić do absurdu. Zrozumiałbym jeszcze chęć podkreślenia swoich racji w przypadku jakiejś strzelaniny w Szwajcarii: a nie mówiłem, tak się musi skończyć powszechny dostęp do broni palnej, itd. Niestety, Szwajcaria jest zdecydowanie najbezpieczniejszym krajem Europy i o jakąś jatkę nadającą się na argument naprawdę jest trudno.

    Używanie natomiast jako argumentu przeciwko broni palnej jatki w kraju który zabrania broni obywatelom jest bezsensowne i w rzeczy samej jest argumentem dla drugiej strony. Skoro wszyscy bandyci i psychopaci mają broń z której strzelają do nieposiadających broni, przestrzegających prawa obywateli jak do kaczek to jaki sens ma jeszcze odmawianie im broni?

    Przypadek z Rybnika akcentuje przeraźliwie jasno ten nonsens: ci co NIE powinni nigdy mieć broni i tak ją mają. Socjalistyczne regulacje nic tu więc nie zmienią, a jedynie utrudnią dostęp do broni tym którzy przestrzegają prawa.
    ———-

    @anonimo: typowa logika lewackiego przyglupa

    MODERATOR: Obowiązują tu wyższe standardy dyskusji niż to. Nie wywalam tego postu tylko dlatego aby służył za przykład łamania punktu 4 regulaminu.

  7. @Astrobiznes. Dlaczego tam gdzie kreci sie policja nie ma na ogol przestepstw? Bo policja pelni role 'antyofiary' o wysokiej skutecznosci kontrreagowania. To duza ilosc potencjalnych ofiar w stosunku do 'antyofiar' i wysokie prawdopodobienstwo bezkarnosci jest mnoznikiem wszelkiego rodzaju kryminalnych charakterow. Uzbrojenie ofiary w bron palna czyni z niej antyofiare, redukujac prawdopodobienstwo bezkarnosci napastnika prawie do zera. Powszechny dostep do broni znacznie zmniejsza ryzyko wystapienia takich wypadkow jak te w Bratyslawie czy na Slasku.
    "and Mr. .45 here, he's the shepherd protecting my righteous ass in the valley of
    darkness. "- Jules, Pulp Fiction

  8. @Astrobiznes:

    Czasem prowadzę ze znajomym dyskusje "ogólne" (ubezpieczenia, posiadanie broni, kara śmierci, …). Ludzie zapomnieli (chcą zapomnąć?), że życie było i jest niebezpieczne. Nie ma ucieczki. Pytanie czy lepiej być zastrzelonym przez szaleńca, czy być przez niego zarąbanym siekierą pozostaje otwarte. Zauważyłem, że za posiadaniem broni są raczej ludzie słabsi fizycznie, a przeciwko ci silniejsi. To kryterium jest dla mnie "naturalne". Stare powiedzenie z "Dzikiego Zachodu" mówiło: "Bóg stworzył ludzi wolnymi, ale dopiero Colt uczynił ich równymi".

  9. To budowanie za dnia a rozbieranie w nocy ma cos w sobie z antycznej tragedii. Nie dorobimy sie autostrad, ale moze bedziemy mieli choc mity z prawdziwego zdarzenia!

    ps. Astrobiznes – typowa logika lewackiego przyglupa – uzyl nielegalnej broni wiec trzeba ograniczyc legalna. Brawo!

  10. @Cynik9

    broni Pan swojego zdania do upadłego, wbrew faktom. Dzisiaj kolejny fakt:

    https://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,8311843,Slowacja__6_osob_zastrzelonych_w_Bratyslawie.html

    Więcej broni to więcej takich wypadków. Powszechny dostęp do broni to zły pomysł, chociaż to świetny interes dla producentów pistoletów. Myślę, że to właśnie producenci uzbrojenia głoszą takie chwytliwe hasła: "Posiadanie broni warunkiem twojej wolności osobistej".
    Nie mogę się z tym zgodzić.

  11. "Za to rozkradanie dolomitu to już bym wieszał."

    Nie watpie, ze nawet z przyjemnoscia. Kat, nawet ten na panstwowej posadzie, tez moze miec swoje job satisfaction.

    Za PRL istnialo w narodzie szerokie przyzwolenie na "okradanie" panstwa. Teraz to samo potrafi nawet "zahaczyc o zdradę". Bo teraz "panstwowe" to nasze, a wczesniej bylo niczyje. Tylko ze teraz, podobnie jak wtedy, "panstwowe" bierze sie z podatkowej kradziezy. Facet jeden z drugim odebrali po prostu swoje, a tu wielkie oburzenie w narodzie. Wieszaliby drobnych cwaniaczkow, pozwalajach jednoczesnie grubym rybom pluskac sie w podgrzewanych basenach.

    A o co to oburzenie? O panstwowe autostrady, ktorych za malo? Bo kibice nie dojada na stadiony a urlopowicze spoznia sie z powrotem do pracy? Czy libertarianin moze w ogole domagac sie od panstwa, ktore z definicji jest jego wrogiem, robienia czegokolwiek niby dla niego, np. budowania autostrad? Czy w wolnym spoleczenstwie potrzeba przemieszczania, rzeczy i siebie, bylaby z koniecznosci najlepiej spelniania poprzez autostrady? Warto wydaje mi sie przez moment pofantazjowac o lepszych sposobach spelniania naszych potrzeb, nawet o nowych potrzebach, o ktorych nie mamy checi i sily pomyslec zmeczeni ciagla walka z "panstwem", ktora to walka sprowadza sie w rzeczywistosci do prob ulepszenia czegos co ze swej natury jest zle .

  12. @Anonimowy:"W związku z tym, to jest nadmuchana afera"

    Właśnie. Czy umowy na autostrady opiewają na stałe kwoty (na 1 km drogi), czy są jakieś widełki kosztów? Jak koszt jest stały to "wali mnie" kto kogo okradł na budowie. To nie są moje (podatnika) straty. Niech wykonawca martwi się czy go okradają czy nie. Owszem, autostrada może nie spełniać standardów, a wykonawca zbankrutuje bez poprawiania braków, dlatego inwestor powinien na bieżąco sprawdzać jakość wykonania, ale nie to czy wykonawca jest okradany czy nie.

  13. Generalnie, IMO , GDDKiA powinna zmienić nazwę na GDDKiCCNM (Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Czegoś Czego Nie Ma), heghm 😉

  14. Ta afera z dolomitem jest mocno naciągana. Nasunęły mi sie na myśl te same pytania, które zadał autor i stwierdziełem, że to niemożliwe, by ukradziono w tajemnicy więcej niż tygodniowy "urobek".

    W związku z tym, to jest nadmuchana afera, która ma na celu przedstawienie Tuska, jako tego, który chciał dobrze ale nieuczciwi mu przeszkadzają.

  15. @Astrobiznes: Okay, a tu ma Pan "prawo do prowadzenia samochodu" po polsku. 4 rannych. I co?

    Poza tym nie doczytał Pan chyba linkowanego artykułu który wyraźnie mówi że gość był niestabilny psychicznie i że posiadał broń nielegalnie, tudzież trotyl. Nikt na tym blogu nie postulował nigdy wolnego rozdawania broni psychopatom.

    Jeżeli mamy przypadek psychopaty chodzącego wolno z trotylem po ulicach to destylowanie stąd argumentu za zakazem posiadania broni palnej jest bardzo naciągane. Równie dobrze psychopata mógł wziąć samochód i nim ranić te siedem osób. A więc co? Zakaz posiadania samochodów?

  16. Hehe najbardziej mnie rozwalił rzecznik GDKiA który z uporem maniaka twierdził że wszystko jest w porządku bo dolomit nie był pod autostradą tylko obok. Co to kur*wa za inwestor który gdy go okradają i oszukują mówi wszystkim że to nieprawda, wykonawca jest w porządku i idzie zgodnie z planem. No pod warunkiem że od początku zaplanowano rozkradanie – tak, to poszło planowo a nawet trochę udało się przekroczyć plan.

  17. Co do rozkradania to nieco zlosliwie;)zapytam a gdzie tu news?Warunki terenowe w Polsce dla budowy autostrad nie sa jakos specjalnie ciezkie a tymczasem ceny mamy jedne z wyzszych w Europie-juz samo to daje do myslenia.
    Podobnie jest w wielu innych sprawach-niby hipermarketow budowac w centrum miast nie mozna a w kazdym wiekszym miescie takowy stoi(w takim Szczecinie to nawet dwa w samym scislym centrum)-albo cuda albo przekrety-jakos w przekret mi latwiej uwierzyc.

  18. @goldfinger: Gospodarzu może już czas przestać pisać o systemie emerytalnym

    Na to wychodzi… 🙁

    Przekrętu z OFEs ciąg dalszy. Kompletnie pozbawiony sensu hybryd gwarantujący faktycznym operatorom dalej miejsce przy korycie i zero konkurencji której nie będzie dopóki OFEs będą obowiązkowe.

  19. @Ricardo: nie doczytałeś chyba

    To Tvn24 zmienił treść oryginalnego linku w którym rozkradana była sama autostrada a teraz jakiś nasyp w pobliżu… Czy to tak wiele jednak zmienia?

  20. …nie doczytałem… nie zdążyłm dokończyć pisać. Ach te dzieci…

    Rikardo może tak, jak widzę temat OFE to reaguję jak biała krwinka – atakuję. Czasem bywa to nawet reakcja alergiczna, atakuję wszystko.
    Pomysł o subfunduszach jest dobry. i kiedyś postulowany. Jest to krok w dobrym kierunku. 3,5 % za zarządanie jest moim zdaniem nie do przyjęcia. W moim wypadku praktycznie zwiększy to kwotę pobieraną przez OFE. Nie sądzę by zrekompensowała mi to "większa chęć OFE do zarabiania".
    Jak już mogę negocjować to proszę w subfunduszu A ustalić opłatę stałą na na poniżej 1%, kosztem 3,5% od wypracowanego zysku. 😉

    Cieszy zmniejszenie zapętlenia na obligacjach, to wyjątkowe kuriozum i wyjątkowo niebezpieczne dla emerytów.

    Co do zmian to lepszy rydz niż nic. Czemu dopiero teraz?

    G.F.

  21. Za to rozkradanie dolomitu to już bym wieszał. Tyle czasu i pieniędzy bezpowrotnie stracone. To już zahacza o zdradę, a nie jakiś tam szwindelek na podatkach.

  22. Zmiany idą:
    …Zmieni się też wysokość opłat pobieranych przez towarzystwa emerytalne, będą w większym stopniu zależały od tego, ile subfundusze dla nas zarobią. Prowizja od naszej składki pozostanie po staremu – 3,5 proc. od wpłacanych pieniędzy. Zmniejszy się natomiast wysokość prowizji za zarządzanie. Pojawi się jednak tzw. opłata solidarnościowa. Wyniosłaby ona 3 proc. od każdej nowo zarobionej dla członka złotówki – i te pieniądze zatrzymywałyby towarzystwa emerytalne jako swój zysk. Co zmotywuje je do lepszego pomnażania naszych oszczędności.

    Zmiana wysokości opłat dla przyszłych emerytów będzie neutralna. Ale zmieni nastawienie towarzystw – im więcej dla nas zarobią, tym więcej dostaną z prowizji…

    Ktoś tu ma plan. Naprawdę świetny plan. Oświećcie mnie. Z tego co zrozumiałem to OFE dodatkowo skroją nas od zarobionych pieniędzy, znaczy się "solidarnościowo". A prowizję zachowają bez zmian,z tego co pamiętam to ja już płace 3,5 % za "zarządzanie".
    Mam zasadę: nie zatrudniam nikogo kogo nie mogę zwolnić.

    Jak mam zwolnić OFE, żeby dla mnie już nie pracował?

    Co do zmiany nastawienia do zarabiania dla nas/na nas (niepotrzebne skreślić) pieniędzy to widzę, że się nie zmieniło.
    Gospodarzu może już czas przestać pisać o systemie emerytalnym, bo góra to czyta, ale chyba bez zrozumienia. Znaczy się robi wszystko na opak.

    P.S. Właśnie piłem poranną kawę. Przez prasówke musiałem odstawić, bo tak mi ciśnienie podniosło, że mogoby się to wylewem skończyć.

  23. Przy całym szacunku, ale nie doczytałeś chyba przytaczanego przez siebie artykułu.

  24. Przypomniało mi się jak kiedyś Wołoszański miał odcinek o jednostce specjalnej w afryce w czasie 2 wojny światowej, której zadaniem była dezinformacja. Jednym z ich szwindli było zakopywanie za dnia beczek po ropie, po to by je wykopać w nocy i zakopać następnego dnia odrobinę dalej. Zwiad lotniczy podobno był przekonany że budują rurociąg.

    Może ci panowie też to oglądali? 😉

Comments are closed.