Nie może być jednak inaczej i nie będzie tak długo jak przywiązany do palika baran nie będzie miał żadnej możliwości ucieczki i samodzielnego wyboru na wolnym rynku menedżera któremu powierzy zarządzanie swoim kapitałem. Korporatyzm jaki stanowi zmowa państwa i wielkiego kapitału stojącego za OFEs jest nie tylko parodią wolnego rynku i konkurencyjnej walki o klienta. Jest rabunkiem obywatela w biały dzień umożliwianym przez państwo uprzywilejowanym instytucjom i rzeczą bardziej demoralizującą niż otwarcie socjalistyczne rozdawnictwo ZUSu.
Nie oszukujmy się. Państwo automatycznie dopisujące każdemu na rachunku emerytalnym pewną pozycję w swoich obligacjach – w zamian za gotówkę którą mu odbiera w składkach emerytalnych – osiągnęłoby ten sam efekt co OFEs ale bez kosztów OFEs.
Podobnie można by też każdemu dopisać automatycznie odpowiednią pozycję w funduszu indeksowym na giełdę warszawską – naśladującym indeks WIG20. Uniknąć by można było przez to kosztownego cyrku z “zarządzaniem” czegokolwiek przez OFEs i ich prowizjami pobieranymi dokładnie za nic. Które OFEs pobiły w końcu konsystentnie indeks WIG20 i o ile?
Gdyby od początku reformy emerytalnej przyszły emeryt nie był przymusowo strzyżony przez OFEs a kupował od czasu do czasu kawałek złota i zakopywał go pod gruszką leżałby teraz pod tą gruszką śmiejąc się do rozpuku. Jego emerytalne oszczędności wyszłyby na tym lepiej niż to co zdołały wyprodukować OFEs z tego co pozostało po ich prowizjach.
I aby uchronić się przed zarzutem niepoprawnego goldbuga – to nie złoto byłoby kluczem do sukcesu. Podobne rezultaty osiągnąć było można inwestując z głową w inne aktywa materialne. Kluczem do sukcesu jest wolność – w szczególności wolność wyboru i chronienia kapitału przed przymusową grabieżą OFEs. Nawet minimalny, postulowany w 2GR zakres wolności pozwalający przyszłemu emerytowi w ramach OFE przejść z jednej klasy aktywów do drugiej (akcje, obligacje, gotówka) byłby postępem. Ucieczka w gotówkę przed oczywistym dla wszystkich poza OFEs krachem dwa lata temu na przykład mogła zaoszczędzić przyszłym emerytom dużych, niepotrzebnych strat.
Sprawa jest zupełnie jasna, nikt jedynie nie ma odwagi powiedzieć że król jest nagi. Obowiązkowe OFEs są bezsensownym marnotrawstwem kapitału emerytów. Ich zorganizowana do spółki z państwem sitwa służy wyłącznie do drenowania kapitału przyszłych emerytów, pozbawiając prawowitych właścicieli wolności operowania nim.
Nie łapie tego niestety premier Tusk który jeśli już coś to łapie tylko za półśrodki. Za dużo uwagi poświęcacie wynikom osiąganym dla instytucji, a za mało konkurencji i interesowi emerytów – premier groził niedawno palcem OFEs. Akwizycja i wyrywanie rynku dla siebie nie idzie w parze z interesem emerytów. 0,5 mld zł na akwizycje to kwota nieuzasadniona z punktu widzenia społecznego. Nie traktujcie moich słów jak strachy na lachy – dodał premier.
Nie sądzimy aby OFEs przestraszyły się moralizatorstwa pana premiera uważając je za cokolwiek innego niż żart. Bo czym innym jest w końcu wysłużona pokrywka “interesu społecznego”? Do czorta z nią! Chodzi o konkretny interes strzyżonych przy paliku na łyso emerytalnych baranów. Niech premier Tusk odwiąże je od tego palika! Będą mu za to wdzięczne. Niech pozwoli im swobodnie pohasać po rynku czyniąc OFEs nieobowiązkowe. Niech na to konto każdy będzie miał choćby obowiązkowy rachunek emerytalny IKE, bez możliwości przedwczesnego wyciągnięcia z niego kapitału. Ale niech będzie przynajmniej wolny kapitał ten powierzyć w zarządzanie tej instytucji czy temu doradcy którą czy którego wybierze sobie na wolnym rynku i którego może w każdej chwili zmienić. Łącznie z zarządzaniem tym kapitałem we własnym zakresie, o ile czuje się na siłach.
Skoro bezkrytycznie kopiujemy wszystkie amerykańskie głupoty od Iraku po Afganistan skopiujmy też przynajmniej jedną rzecz rozsądną: self-directed IRA (individual retirement account) o którym tu praktycznie mówimy. Nie ma obawy że wszyscy rzucą się do własnoręcznego zarządzania własnym kapitałem. Wręcz przeciwnie, zwiększyłby się biznes najlepszych menedżerów kapitału na rynku. Być może znalazłyby się wśród nich także i niektóre OFEs. Ale to rynek sam wyceniłby czy i ile warte są ich usługi. Nikt by też nie poszedł zapić się na umór tracąc to co uskładał – czego obawia się tuskowy minister Boni – bo kapitału dalej nie mógłby przedwcześnie wybrać. Podstawy reformy emerytalnej zostałyby również zachowane, łącznie z 2/3 składek wędrujących dalej do ZUSu. Usunięto by jedynie mafię II filara zastępując go zmodyfikowanym obecnym filarem III.
©2010 dwagrosze.com
Antey słusznie napisał.
Likwidacja czy ograniczenie przelewów do OFE zmieni sytuację budżetu państwa w dużo mniejszym stopniu niż się wydaje, ponieważ za przelewy z ZUS do OFE są kupowane w większości obligacje RP.
A te dobrowolne OFE, to Tusk ma chyba na myśli nie rezygnację z obcinania naszych pensji o składkę do OFE, tylko o nieprzelewanie tych środków z ZUS.
A może to i lepsze rozwiązanie?
Bo pomyślmy. teraz mamy taki ciąg przepływu pieniędzy(uproszczając) "Wypłata->zus->Ofe->obligacje->budżet->zus->emertury" Obligacje stanowią faktyczny dług który trzeba spłacić albo będziemy mieli problemy na skalę grecką.
A bez OFE?
Wypłata->zus->emerytury. Tutaj dług jest fikcyjny bo istnieje tylko na naszych kontach emerytalnych w ZUS i można nim manipulować dużo łatwiej niż długiem na obligacjach.
Przez 11 lat Amplico pobierało 7% prowizji od przekazywanych z ZUS-u składek. Obecnie zapisujący się płacą 3,5%. My "stara wiara" jesteśmy więc poszkodowani. Jak myślicie: czy będzie możliwośc odzyskania tych 3,5% ?
@Marcin
A ja Ci pisałem, że się MYLISZ dramatycznie. Po pierwsze, odejmując prowizje, transfer do OFE oznacza oddawanie obywatelom REALNEJ GOTÓWKI w wysokości 0,4*7.3%= 2,9% ich ubruttowionego wynagrodzenia. Natomiast pozostałe 0,6 składki do OFE działa tak: państwo ZABIERA bieżące, realne (choć papierowe) pieniądze obywatelom za pośrednictwem OFE a następnie TE ZABRANE PIENIĄDZE Obywatelom POŻYCZA pod postacią Obligacji Skarbowych. Po to, żeby mogli wykupić jeszcze raz te same obligacje kiedy będą "realizować" emeryturę.
Wpływy do ZUS – całkowite – dziś pokrywają 62% zapotrzebowania na gotówkę. I ten wskaźnik będzie się pogarszał. Brakujące niemal 40% jest finansowane…ano, zgadłeś. Długiem. Obligacjami Skarbowymi. Tymi, które państwo siłą wciska OFE a de facto przyszłym emerytom znakomicie przesuwając w czasie rozliczenie.
Mam teraz propozycję. Weź sobie zaokrągloną pensję średnią krajową (3k PLN brutto) i wpisz do kalkulatora płac na money.pl Zsumuj wszystkie kwoty pod
hasłem ZUS – przy 3k PLN brutto pensja netto to 2.1k PLN i 960 PLN składki. Jeżeli te 960 PLN to 0,6 zapotrzebowania (średnio) to 100% -> 1600 PLN. Oznacza to, że aby system ubezpieczeń społecznych się dopinał przy tak nędznych świadczeniach jak obecnie musiałbyć jeszcze 600 PLN OBCIĄĆ z pensji netto – sprowadzając ją tym samym do poziomu 1.5k PLN czyli 370 EUR NA MIESIĄC. I to przypominam, dla wynagrodzenia wyższego od ponad połowy pensji w Polsce… równego rachunku dopina koszt pracodawcy – 3500 PLN / mc z którego do Ciebie by trafiało 1500…
… i przypominam, że przy tym scenariuszu dopiero z 1500 PLN płacisz podatki pośrednie, a system zaczyna się dopinać dla OBECNYCH beneficjentów. O Twojej emeryturze tutaj nie ma słowa…
joe sixpack (NWO paranoik bez kont w portalach społecznościowych administrowanych przez CIA/NSA)
"bez możliwości przedwczesnego wyciągnięcia z niego kapitału" – to narusza wolność swobodnego dysponowania kapitałem. Na to true libertarian nie może się zgodzić.
3 myśli dodatkowo
pierwsza zaczerpnięta z Kiyosakiego (conspiracy of te rich):
1. będzie krach giełdowy jak na emeryturę przejdą baby boomers i w tym samym momencie OFE czy ich odpowiedniki w innych krajach wywalą w tym samym czasie papiery na giełdę stwarzając olbrzymią nadpodaż
2. OFE może zagwarantować swoim bankom właścicielom zbyt papierów po możliwie najlepszych celach. Były zarzuty, że OFE kupują w niewłaściwym momencie(drogo). To nie przypadek.
3. Ze względu na korporatyzm czyli wzajemne przenikanie się finansjery z biurokracją (Goldman Sachs & Treausure Dept. czy premier RP PEKAO) elity mogą dołożyć starań aby nasz naród nie stanowił zbyt dużego obciążenia finansowego dla systemu i mogą zacząć stosować czy wspierać soft kill weapons. Fluor w wodzie, GMO, szczepionki i leki, rakotwórcze opakowania. Dziedziczenie środków udało się dzięki nieprecyzyjnym zapisom zlikwidować. Rak i choroby tak wywołane może przynieść oszczędności liczone w latach a nawet dziesiątkach lat (nie-)wypłacanych świadczeń. Ale i tak nas pewnie wybiją wcześniej głodem i HAARP'em.
Jeżeli takie myśli się już pojawiły wcześniej to plagiat niezamierzony 😉
Już kiedyś pisałem o tym że tak naprawdę państwo finansuje OFE. Zabierając ok. 22 mld zł z ZUS i przekazując do OFE, ZUSowi brakuje kasy na wypłaty. Wobec tego musi się zadłużyć. Czyli państwo wypuszcza obligacje, które z kolei kupują OFE. Szacuje się że ok. 35% naszego zadłużenia jest spowodowane reformą emerytalną i powstaniem OFE. Pasie się na tym tylko sektor finansowy, a ten jakoś bardzo Tusk lubi. Dzięki m.in. temu mamy podwyżkę VAT, bo od ans można haracz ściągać – od banków już średnio.
Tusk w swym populizmie zupełnie się zatracił ..dobry wujek zatroskany losem przyszłych emerytów grozi paluszkiem ofe. Liberał go mać. Co raz częściej przypomina mi Putina.
Powtarzam to od lat z uporem maniaka i powtarzał będę dalej – NIE MA ŻADNYCH SKŁADEK NA UBEZPIECZENIE SPOŁECZNE CZY ZDROWOTNE. JEST PARAPODATEK NA BIEŻĄCE WYPŁATY RENT, EMERYTUR I "CHOROBOWYCH". Wasze "konta" emerytalne to tylko zapis księgowy – dług a konto przyszłych pokoleń. Żadnych pieniędzy w ZUS nie ma. OFE na razie puchną i chłoną obligacje RP dzięki czemu jeszcze nie palimy opon jak Grecy.
Jak słusznie zauważyła OLA to ustawodawca jest od określania zasad działania OFE a nie one same. Delegację ustawową do określania części rzeczy ma także rada ministrów lub wskazani ministrowie.
OFE nie mogą zostać "spieniężone" bo taka fala podaży akcji i obligacji zmyłaby rynek. Można te papiery conajwyżej porozdawać uprawnionym i niech każdy sobie z nimi zrobi co chce. Ale to utopia, bez szans na realizację. Wyemitowanych obligacji RP nikt nigdy nie będzie spłacał – będą istnieć póki nowe emisje będą regulować poprzednie plus odsetki. Można zabawić się excelem i sprawdzić ile jeszcze lat to się uda i kiedy same bieżące odsetki przekroczą zdolność emisji nowego długu. Podpowiem – jeszcze za waszego życia. I to dosyć szybko.
Cynik 9 coraz szerzej znany
przedruk na
https://forsal.pl/artykuly/445461,cynik9_jedyny_mezczyzna_w_unii.html
ppup
tak chyba nie wierzycie do końca w to że którykolwiek inwestor/pracownik/pracowdawca wierzy w jakąkolwiek emeryturę gwarantowaną ? jakie to ma znaczenie gdzie idzie ta kasa skoro i tak najlepiej uważac te pieniądze jako podatek i .. kasę straconą? Kto rozsądny wierzy w emeryture z tych pieniędzy – ręka w góre .. jako ciekawostka ostatnio dostałem wyciąg z OFE – wiecie jaka jest symulacja mojej emerytury teraz – 93 złote a w chwili przejścia na emeryture – 300 coś złtych .. po kilkunastu latach pracy .. 🙂 tym panom to my juz dziękujemy 🙂
Premier DOSKONALE wie co robi – to była wiadomość dla szerokich mas (i koalicjantów 😉 ) że Dobry Wujek Rząd wie, czuwa i bedzie z całą energię i stanowczością działał w jedynie słusznym interesie społeczeńśtwa.
Fakt, że OFE i ZUS działają wg. zasad określonych przez rząd, oczywiście jest do pominięcia…
1. jest wyrok SN II UK 12/08, z którego jasno wynika:
-celem ustawodawcy było
stworzenie stabilnego systemu w warunkach niekorzystnych trendów demograficznych,
prowadzących do wzrostu liczby świadczeniobiorców przy jednoczesnym
spadku liczby osób płacących składki na ubezpieczenie społeczne
– Obowiązek wyboru najbardziej trafnych rozstrzygnięć
spoczywa na parlamencie, który ponosi odpowiedzialność za sposób wykorzystania
uprawnień prawotwórczych.
Więc niech premier RP nie grozi, straszy i poucza prezesów OFE, ale wykorzysta parlament do opracowania takiego kształtu ustawy, aby OFE miały służyć klientom czyli wyborcom.
To nie OFE sobie ustaliły wysokość prowizji i możliwości inwestowania w obligacje i porównywania się w zyskach same ze sobą – ustawodawca czyli nasz parlament taką możliwość im dał!!!
Zapytam się kandydatów, podczas spotkań przedwyborczych do parlamentu co oni zmienią w tym zakresie – i potem będę to wypominać. Pozdrawiam cynika, którego strasznie cenię za poglądy!
Dokładnie to samo powiedziałem dzisiaj oglądając w TV wystąpienie Tuska, a moja żona aż popatrzyła na mnie krzywo, bo nie lubi jak nazywam ludzi idotami, chociażby na to zasługiwali.
Nie oszukujmy się – premier dokładnie wie, że nieobowiązkowe OFE rozwiązało by problem… Ale nie na ręke jemu i tym co go finansują jest zmiana obecnego układu.