R.I.P.

Rodzinom ofiar katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem w której  śmierć poniósł prezydent RP L.Kaczyński składam głębokie kondolencje.


49 Replies to “R.I.P.”

  1. Mam pytanie: co robił rosyjski IŁ 76 nad lotniskiem w Smoleńsku przed lądowaniem TU 154?

  2. @vogel00

    Zainteresowało mnie na jakiej podstawie twierdzisz, że teza iż Go zabili, jest bzdurą. Myślę, że ten wątek wart jest rozwinięcia.
    Na razie nikt nie postawił żadnej hipotezy rzeczywistych przyczyn katastrofy. Nic na ten temat nie wiemy.
    Wiemy jedno na pewno, bo to się dzieje na naszych oczach – jesteśmy świadkami gigantycznej operacji dezinformacyjnej, skoordynowanej w Polsce i Rosji. Czyżby jedna centrala ?
    A zwykli ludzie, Polacy ? No cóż, jak już trafi się im wybitny przywódca, to wolą go martwego niż żywego. Mogą sobie wtedy popłakać, pozapalać znicze…czyż to nie piękne ? Albo ponarzekać, popaść w słodki stan melancholii i rezygnacji.
    A co do szafy, mogę cię zapewnić, że ta szafa żyje i ma się dobrze – właśnie wróciła z Moskwy po kapitalnym remoncie. Teraz jest jeszcze pojemniejsza niż przedtem.
    Priekrasno

  3. Priekrasno:
    nie napisałem ze wszystko jest bez znaczenia tylko że Ci jegomoście nie mieli znaczenia, oczywiście że podstawowy państwowy program to ograniczanie etatystów aż do pełnej likwidacji, ja trzymam się rzeczywistości , Ty trzymasz się sentymentalnych zaklęć, że Kaczyński miał potężnych wrogów, szkoda że nie powielasz bzdury że aż zabili go w zamachu, jacy to potężni wrogowie, chce wiedzieć? jakie sukcesy? medale które porozdawał? co jeszcze może jakieś sukcesy Jego brata. Została szafa z nazwiskami przechwyconych przez niego agentów WSI. Klaus został przez Kaczyńskiego opuszczony. Ja wiem czym szantażował zachód Europy Kaczyńskiego, że nie zfinasuje dalszej zabawy w Państwo na kredyt. Tylko dlatego trwali, że ktoś za to płacił. Unia tak szybko nie pęknie jak niektórzy myślą, to się dopiero zaczyna. Kolejny etap przejściowy na 100 lat i trzy pokolenia ludzi na aucie. Priekraso jakiś kolejny mięczak, poczeka aż mu dadzą z łachy etat pisarza.

  4. @vogel100

    Płaczesz jak skrzywdzone dziecko w kącie. Może to zranienie jakimś idealizmem. Wszystko jest złe, nic nie ma znaczenia, nie warto nic robić, wszystko stracone. Należałoby jeszcze dopowiedzieć: rano nie warto wstać, nie ma sensu sprzątać we własnym mieszkaniu.
    A w sferze państwowej należałoby zlikwidować etatystów, rozwiązać rząd i sejm a prezydenta wysłać do zbierania szpinaku. Ciekawe tylko, że żadnemu z naszych potężnych sąsiadów nawet do głowy to nie przyjdzie. Zresztą w żadnym państwie europejskim takie myśli się nie lęgną. Czy polskie umysły są inne, jakieś zdefektowane.

    Uważam, że wypowiadając się publicznie należy jakoś trzymać się rzeczywistości, nie odpływać. A rzeczywistość nie jest nigdy czarno-biała. Nie ma państw idealnych, nie ma systemów i rozwiązań idealnych. Ideał jest pewną wizją do której należy nieustannie dążyć ze świadomością ograniczeń, że jego pełne osiągnięcie a potem bezwysiłkowe utrzymanie nie jest możliwe. Taką wizję państwa śp. Prezydent miał i pomimo potężnych przeszkód, wrogów oraz bardzo ograniczonych kompetencji, konsekwentnie do jej realizacji dążył, osiągając przy tym wiele sukcesów. Chcąc coś osiągnąć w przyszłości, być realnym partnerem dla innych narodów, musimy dokonywać oceny przeszłości i wybierać z niej to co pozytywne – by wiedzieć co dalej robić, co poprawiać. Czasem taka praca nie przynosi widocznych efektów, ale jej sens polega na przetrwaniu, przygotowaniu pozycji do sukcesu w przyszłości, czasem tylko na samym oporze by zablokować realizację jeszcze gorszych rozwiązań.
    Nie podpisanie traktatu lesbońskiego nie było realnie możliwe. Trzeba to sobie jasno powiedzieć. Trzeba także uczciwie przypomnieć, że Lech Kaczyński walczył by Sejm ratyfikując traktat przyjął równolegle ustawę zabezpieczającą, coś co potem chyba Niemcy po długich parturbacjach przyjęli. Został jednak rozjechany i wyśmiany.
    No ale UE w końcu i tak się rozpadnie, chodzi o to by przejść ten etap z jak najmniejszymi stratami, by się wewnętrznie konsolidować i przygotować do sukcesu w przyszłości. W przeciwnym rozpad UE ku zaskoczeniu wielu może przynieść nie poprawę i ulgę lecz znaczne pogorszenie sytuacji w kraju. Kto jest płaczliwy i nie przygotowany będzie bity w każdej sytuacji, czy to w UE, czy poza nią, nawet na Marsie.
    Priekrasno

  5. Umarł król. Niech żyje król!

    Zostawmy historię historykom. Ciekaw jestem co będzie jutro.

  6. Po 1 grudnia 2009 roku, faktycznie powstało państwo federalne Unia Europejska, nie ma przed tym żadnego oporu, na każdej ulicy stoi tablica ile kasy co kosztuje i że jest to program jakiś tam Unii Europejskiej, nie ma przed tym żadnego oporu, flagi z żółtymi gwiazdami (nie wiadomo czyje bo Unia nie ma flagi oficjalnie) wiszą przed każdym urzędem a Prezydent powiesił taką kilka lat temu i nie ma przed tym żadnego oporu, demoralizuje się (przekupuje się) ludzi dawaniem pieniędzy za nic nie robienie, maja tylko do urzędu zanieść wszystkie informacje dot. biznesu (zasiłki jeszcze nie są z UNII podkr. autor), nie ma przed tym żadnego oporu. Faktycznie w Polskim Sejmie nie uchwala się prawa innego niż poprawki albo ustawy dot. regulacji przysłanych z eurosojuza itd, itp. Ci co zginęli tylko to podpisywali, żeby mógł powstać nowy raj na ziemi, ja ich rozumiem, czyli jednak nie byli bez znaczenia, ale uwaga, każdy ciemniak może to robić na pewniaka, są za to dość wysokie wynagrodzenia, pzdr
    priekrasna rosjanie mówia: priekrasna

  7. Twierdzenie, że ci którzy zginęli (zostali zabici ?) w katastrofie byli bez znaczenia jest bezpodstawne. Nie można tak twierdzić bez jednoczesnego wskazania tych którzy mają znaczenie, którzy mają realny wpływ na życie państwowe. Chyba że się uważa, że wpływ mają tylko siły natury (wiatr, deszcz, ogień) lub przypadki (tzw. „przypadkowa teoria dziejów”).

    Dla mnie osobiście, śmierć Prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz osób towarzyszących to punkt przełomowy, zamknięcie okresu względnego spokoju gdy możliwe było działanie na rzecz uzyskania pełniejszej suwerenności i jej utrzymania. Teraz wahadło ruszyło w drugą stronę. Uzależniona za pośrednictwem postkomunistycznych służb od Moskwy platforma przejęła pełnię władzy. By naród tego nie zauważył, wstrzykuje się mu narkotyki o handlowej nazwie „bądźmy razem” „nie czas na spory” oraz wychwala pod niebiosa „wielkiego męża stanu”, tego samego który jeszcze przed chwilą był mlaskającym kartoflem i tarczą do plucia.
    Zresztą sama kosmiczna różnica z jaką "polskie" media przedstawiały przed śmiercią i przedstawiają po śmierci Prezydenta, ewidentnie dowodzą jak wielkie miał On znaczenie, jakim był punktem oporu, ościeniem. Brak mi słów by właściwie określić kogoś kto tego nie zauważa.

    Priekrasno

  8. @Morq

    Jagiełła, nie kończąc Zakonu (czego zresztą nie był w stanie zrobić bez zbyt wielkiego ryzyka) dał dowód niezwykłego wyczucia – bez zew. wroga Sojusz Polski i Litwy nie miał racji bytu. To co schrzaniono 200 lat później nie było jego winą.

    Co do wypadku – CFIT bez dwóch zdan (controlled flight into terrain)

  9. Stfanopulus:
    nie ukrywa się pod tym niciem doxa, w przeciwieństwie do niego ja jestem katolikiem, i mam prawie piędziesiąt lat, uważam, że to co się dzieje to kolejna próba sprawdzenia jak daleko władza może się posunąć manipulując opinią publiczną. Odróżniam ludzi od polityków wbrew temu co piszą tu niektórzy. Świat znalazł się teraz w ciekawym momencie Polska też, żeby to zobaczyć trzeba panować nad uczuciami, CI POLITYCY KTÓRZY ZGINĘLI byli bez znaczenia typowi biurokraci, jakimi byli ludźmi nie wiem bo ich nie znałem, zastanawiam się tylko co zrobili jako POLITYCY, grali na sentymentach historycznych i to nieudolnie, Polsce i polakom nie potrzeba MITOLOGII kolejnych PIŁSUDSKICH. Wystarczy znajomość historii.
    Jeżeli Rosja ma jakiś plan nie musi go omawiać w tajemnicy z Tuskiem bo nikt jej w Polsce nie uwierzy. Natomiast, zwróćcie uwagę oni przemawiają do nas bezpośrednio, coś jak przybysze z innej planety.

  10. Szacowni Waszmościowie.

    Pragnę zwrócić Waszą uwagę na IMHO ważną sprawę. W obecnej chwili media mainstreamowe strzelają sobie ogniem ciągłym w piętę, a to poprzez możliwość kreowania rzeczywistości jaką się cechują. Zauważcie proszę, że od pamiętnych wyborów pralamentarnych jak i prezydenckich obraz Lecha Kaczyńskiego i jego żony kreowany był nad wyraz wyraźnie czytaj: brzydkie, niskie, zapalczywe, egocentryczne, bez atutów itd. itp.

    Nagle okazuje się, że w archiwach Polsatów i innych TVNów znajdujemy normalne zdjęcia, bez groteskowych min, czy komicznie powykrzywianych póz, nagle okazuje się, że Pani Prezydentowa nie jest podobna do "Wesołego Diabła" tylko jest elegancką damą i przyzwoitym człowiekiem. Nagle Prezydent okazał się być szanowaną personą przez liderów z za granicy z racji swej stanowczości i zorientowania na sprawę polską. Mam nadzieję, że nie tylko ja skromny żuczek zauważyłem ten dysonans.

    Co do całej sytuacji to jest ona IMHO wysoce niefortunna. Począwszy od floty, poprzez zbyt późny wylot z Polski (oni powinni być na miejscu gotowi co najmniej godzinę przed rozpoczęciem uroczystości) po skład delegacji (za dużo wysokich rangą urzędników na jednym pokładzie).

    Zachód jest nafaszerowany rosyjskimi szpiclami patrz "akcja likwidacja" w UK pod nosem jej kRUlewskiej mości (bez cichego przyzwolenia kontrwywiadu nie wyobrażam sobie takiego projektu) plus puchnący komunizm w strukturach władz EU. Z tej perspektywy to czy tusk spółkuje z Merkelową czy z Putkiem nie ma większego znaczenia, po za tym że to robi, działając na szkodę swojego(?) kraju i krajan.
    W tym ujęciu uważam, że zarówno Prezydent jak i kilka osób z jego otoczenia (PISowego) było dobrą przeciwwagą do działań Premiera, który jawnie mąci, a jego czyny kwalifikują go co najmniej pod trybunał (niestety pojęcie zdrajca jest mocno zdewaluowane).

    Liczę na to, że będzie lepiej, bo coś się na pewno zmieniło nie w politykach, a w ludziach (te tysiące osób na szlaku konduktu – to wywarło na mnie ogromne wrażenie i zapaliło pewną iskierkę nadzieji). Po za tym wczorajszy wieczór spędziłem czytając artykuły na CNN, Foxnews, BBC itd. gdzie na pierwszych stronach jawnie pisze się o tym co wydarzyło się w Katyniu (bez ogródek tylko head shot to death).

    Coś się zmienia zarówno w pozycji Rosji która próbuje na sobie zjednać jak i w Narodzie (moje subiektywne odczucie, może to projekcja, nie wiem). Bez wątpienia przekonamy się o co chodzi w ciągu najbliższych tygodni, a tym czasem media się smucą, a pod nosem budują nam rurkę.

    Serdecznie pozdrawiam wszystkich czytelników 2gorsze, Gospodarza jak i czterokopytnych niechrumkających 😉

    p.s. vogel100 czyrzby Doxa? 🙂

  11. Mogło być tak: Putin chciał opóźnić Kaczyńskiego, Kaczyński to przewidział i kazał lądować.

    Wiemy co się stało , a Putin wkurzony bo pewnie tego nie chciał.

  12. gość codzienny:
    jeszcze jedno, ciekawe co ruski znalazły na pobojowisku? może urządzenia do szpiegowania np.?
    To nie były elity hans to mogli być szpiedzy.

  13. gość codzienny:
    trafiasz w sedno, nie wiem czy tak było, ale to pokazuje jak jest traktowana władza w bantustanie.

  14. Chciałbym zwrócić uwagę Tym wszystkim miłym i sympatycznym co to się im wydaje że sprawą Katynia zainteresuje się świat: otóż dlaczego STALIN i jego gang zamordował tych ludzi? to proste przygotowywał się wtedy do zagarnięcia całej Europy a potem świata (knuł i podpisywał tajne porozumienia) i w tym kontekście był przekonany STALIN że nie będzie żadnej sprawy bo nie będzie nic poza Bolszewią, czy ktoś mówi dzisiaj o ludobójczym charakterze bolszewików, czy ktoś słyszał ten światowy kontekst tego mordu , nawet się nikt nie zająknął na ten temat, ja wiem dlaczego, BO CI KTÓRZY RZĄDZĄ ŚWIATEM mają podobne plany być może tylko chcą to samo zrobić innymi metodami. Przecież wszyscy wiedzą, że w Rosji jak wcześniej w Bolszewii "nauczali" że wojna zaczęła się w 41. Jeżeli ta sprawa nie zostanie podniesiona to ten mord nie ma "zahaczenia" w historii powszechnej, czego nas ta sprawa nauczy w końcu? Prawdopodobnie STALIN miał plan zamordowania wszystkich elit uwczesnej Europy. Do nauki. Nie wierzyć rządowej propagandzie. Nie dać sobą rządzić. Trzeba być wolnym. To my mamy stawiać opór.

  15. Pilot wykonał zrzut nadmiaru paliwa co oznacza że zdecydował się siadać i zrezygnował z opcji odlotu na inne lotnisko. Po zrzucie paliwa odwrotu już nie miał. Tym samym TU-154M dwa dni wcześniej lądował tam Tusk tyle że prowadził inny pilot. Te informacje są w necie ale w mediach ich nie usłyszycie. Winny jest człowiek i kogoś za winnego uznać muszą. Wypada najłatwiej na kapitana za sterem. Jeżeli kazali mu siadać i nagrało się to w kabinie (na rejestratorze czyli czarnej a właściwie pomarańczowej skrzynce) to nagrania takie zostaną zniszczone (już zaczęły się opowieści jak to bardzo rejestratory są uszkodzone). Każdy z was wie zapewne choćby z licznych nagrań na YouTube jak wyglądają rozmowy między trepami. Tu mogło być coś w stylu "co wy tu zołnierzu k….. robicie w tym kokpicie, prezydent się niecierpliwi, sadzajcie k….. zaraz ten samolot bo inaczej nie będziecie tu już k….. więcej za tym sterem siadać". Na pokładzie był generał od lotnictwa, był szef sztabu, wogóle byli w komplecie wszyscy generałowie od każdego rodzaju wojsk. O zmarłych mówi się tylko dobrze albo wcale. Pytanie czego zażądają Rosjanie za dochowanie tajemnicy że to pilot na polecenie swojego generała albo samego prezydenta zdecydował się zagrać życiem setki ludzi i siadać we mgle. Ja typuję że zażądają oddania kontroli nad gazociągiem do Europy.

    Faktem jest, że teraz praktycznie nikt nie zagrodzi już Komorowskiemu drogi do pałacu. Mógły to zrobić teoretycznie tylko Kwaśniewski, ale on na to nie pójdzie. Drugi Kaczyński też ma spore szanse i zakładam, że w tej sytuacji PiS go wystawi. Oj porobiło się i będzie z tego jeszcze coś niefajnego dla Polski.

    Tak na koniec – Tusk był tam z Putinem dwa dni wcześniej bez zbędnej świty. Z prezydentem poleciało zbyt wiele osób jak na taką imprezę. Kierowali się wg mnie PR (pi arem), bo chyba nie wszyscy stracili tam ojca czy dziadka. Co tam robił szef banku centralnego. Co tam robił szef komitetu olimpijskiego. Wystarczyłby po jednym przedstawicielu parlamentu i wojska. Ale nie, trzeba było na pokaz wziąć wszystkich. Zagrać na emocjach i uczuciach patriotycznych narodu a przy okazji tradycyjnie przypier….. ruskiemu. Żal mi tych wszystkich ludzi którzy zginęli, żal mi ich rodzin. Pretensje mam tylko do tych, którzy zorganizowali tę kolejną pokazówkę i zaszafowali ludzkim życiem. Wiem, że nawet gdyby nie było tam tylu VIPów, to samolot dociążono by dziennikarzami albo kombatantami i byłoby tyle samo ofiar, ale mniej znanych.

  16. Vogel100, popieram w 100%

    Forum to jest elitarne a ludzie w wiekszosci myslacy. Prawde mowiac rzygam juz komentarzami dziennikarzy jaki to kto byl slodki i cieply. Ze zawsze usmiechniety.

    Zadna to elita nie byla, i takie jest moje zdanie…

  17. @Jacek_

    Nordstream to rosyjska odpowiedz na wczesniejsza (chyba bezsensowna z punktu widzenia polskich interesow) niechec Polski do budowy Jamal II. Sami wiec jestesmy troche sobie winni. Mnie jednak bardziej meczy pytanie po co Rosja zrobila gest katynski. Czy wylacznie z powodow propagandowych, czy tez rzeczywiscie chca poprawic relacje i zaczac rosliczenia z wlasna historia?

  18. I jeszcze: nie chciałbym być złym prorokiem, bo naprawdę chciałbym żeby Polska z Rosją się w końcu pojednały po stuleciach walk, ale kilka gestów w obliczu katastrofy to mało.
    Po śmierci JPII wiele osób się jednało. Może to niestosowny przykład, ale mam w pamięci np. obraz kibiców Wisły i Cracovii którzy się jednali i mówili że odszedł ich wspólny kibic. Wystarczyły dwa tygodnie i już się bili. To tylko takie ziarno gorczycy dla wizji szybkiego pojednania pl-rus.

  19. @łoś:

    Chciałbym żeby tak było. Obydwa kraje na tym by zyskały. Ale mam obawy, że to chwilowe… Że to dużo nie zmieni, że w samej Rosji jeszcze parę rzeczy musi się zmienić.

    Choć oczywiście jeśli po obu stronach myślano o tym, ale nikt nie chciał zrobić pierwszego kroku żeby nie stracić twarzy, to byłby to świetny pretekst.

    PS. Dzień przed katastrofą media pokazywały jakieś uroczystości związane z gazociągiem pod Bałtykiem. Chyba nie ma więc jednak szans na trwałą poprawę. Sorry, brutalna polityka.

  20. @vogel
    Wg ciebie grupa polityków, która zginęła, nie tworzyła żadnego oporu wobec rządzącej PO kierowanej przez po-komunistyczne służby specjalne. Doskonale się wzajemnie rozumieli i współpracowali. A Polska ma ukochanych sąsiadów dbających o jej suwerenność.

    Jeśli nie rozumiesz dlaczego i przed czym wypada stawiać opór będąc Polakiem, to świadczy twoim elementarnym braku wiedzy. Wolność i suwerenność nie jest raz dana na zawsze, nigdy nie jest darowana, nie rodzi się z przypadku.

    No ale skoro ta nic nie znacząca grupa, niepotrzebnie blokująca ważne państwowe stanowiska, nie żyje – to teraz na pewno będzie lepiej. Bo przecież oni o nic nie walczyli. Cały wysiłek wkładali w gorszące swary z kulturalnym Palikotem.
    Blizbor

  21. A czy myslicie, ze to co sie stalo ma szanse cos zmienic w relacjach Polski z Rosja? Nie mowie o natychmiastowym pojednaniu, ale chociaz o wygaszeniu wrogosci. Ja odnioslem wrazenie, ze rosyjskie elity zaczely przygotowywac grunt na to, zeby powoli zaczac sie rozliczac z historia… Czy mi sie tylko wydaje?

  22. nie znam się na polityce, tylko z prostackiej obserwacji jestem w stanie uważać polityków za świnie (przepraszam za ten epitet szlachetne chrumkające żyjątka). nie żal mi polityków, kapelanów czy stewardes.

    żal mi ludzi.

    ludzi, którzy odeszli na zawsze, ludzi których nigdy już nikt nie przekona do swoich racji, którzy już nigdy nie podejmą sporu. można pisać i mówić, że byli wspaniali lub podli, że mieli dobre lub złe zamiary, że kontynuowali tyranię lub chcieli jej zapobiec.

    to już jest opluwanie trumien, podły uczynek bez względu na intencje.

  23. Ja też nie jestem zwolennikiem tej ekipy, która leciała samolotem, ale może jednak pomilczelibyście przez parę dni zamiast od razu ziać jadem. Sugerowałoby to dobre wychowanie…

    A może jeśli ktoś nie potrafi zamilknąć, to niech poszuka jakichś pozytywów. Np. takich, że dzięki temu wydarzeniu na świecie przez pewien czas będzie się mówić o Katyniu i o tym co tam zrobili komuniści 70 lat temu. Paru Johnów, Jeanow i Hansów dzięki temu dowie się o tej prawdzie przez lata skrywanej w cieniu (też przez kłamstwa komunistów na zachodzie). I to, że ktoś tu napisał że zginęli głupio czy jak frajerzy to tylko dowodzi tego jak mało widzi wokół siebie i jak sam jest ograniczony (sorry jeśli zabrzmiało jak wycieczka osobista, ale nie mogę tego nie napisać). Wprost przeciwnie, trudno wymyślić sobie lepszą śmierć dla polityków. Mogła któremuś z nich pęknąć żyłka przy stole zastawionym żarciem, albo mógł się uderzyć w głowę zasypiając na przemówieniu jakiegoś eurobiurokraty, a tu śmierć symboliczna i niosąca przesłanie światu. Myślę, że w tym samolocie znalazłoby się co najmniej kilku którzy wybrali by taką śmierć.

    I żeby było jasne – też uważam, że ofiary innych katastrof powinno się tak samo czcić. Też uważam, że jeśli ludzie giną np. przygnieceni przez dach zawalony śniegiem to jest to równie poważna tragedia. I także uważam, że polityk nie jest w niczym ważniejszy od innych ludzi – nie powinno robić się histerii ani tygodniowej żałoby. I też uważam, że to byli etatyści.

    Ale trzeba umieć zauważyć, że wydarzenie choć przypadkowe było ważne i coś ze sobą niesie. A o zmarłych przynajmniej tuż po śmierci nie powinno się mówić źle.

  24. marq:
    nie mają argumentów! stawiam tezę, że sto procent tych ludzi, którzy zginęli i zajmowali państwowe stanowiska nie wiedzieli co to prawdziwa polityka, własne silne państwo i prawdziwy dobrobyt mieszkańców, natomiast świetnie wiedzieli jak dalej "budować" socjalizm, tzn. sabotować działania pozostałych i zatruwać młodzież bredniami a na niepokornych napuszczać bezpiekę.

  25. To nie o to chodzi jacy byli Ci którzy zginęli.

    Pomyślicie lepiej o tym kto nam został!

    I kim są Ci którzy zostali w porównaniu do tych co zginęli.

  26. Z szerszym komentarzem wstrzymuję się do zakończenia przyszłego tygodnia. Także ze względu na powagę instytucji państwowych, które reprezentowali tragicznie zmarli. Teraz pozwolę sobie tylko zauważyć, że wypisywanie przez ludzi na forach teksty jakoby zginął ojciec narodu, jakoby nie wiedzieli jak bez niego żyć i w ogóle co dalej, jakobyśmy stracili elitę oraz człowieka o niezwykłych przymiotach, męża stanu i – są lekko śmieszne. Przypominają kremówkowe wspomnienia po Janie Pawle II oraz 'godzenie się' kibiców Wisły z kibicami Cracovii. Zdaje się, że kochamy romantyczne uniesienia oraz uwielbiamy atmosferę, która pomaga nam na chwilę odetchnąć od bieżących politycznych swarów oraz przez niedługi czas nie pamiętać o tym, że You Can Dance. Straciliśmy patriotę, który podobnych sobie ludzi gromadził wokół swego urzędu a najbliższą klikę znajomych wszędzie ze sobą zabierał, stąd pewnie wzięło się, że prezes banku centralnego leci do Katynia… Brak tych ludzi uderzy bardzo mocno w klub PiS.

  27. W wielkim skrócie i b.b. delikatnie (ew. rozwinięcie innym razem) – Mają bardzo dużo racji Vogel, Ludo, Lemarais…
    Czytacie JKM, Michalkiewicza, to czytajcie polski txt ze zrozumieniem i patrzcie co się w RP od 20-stu lat dzieje, całościowo – od Was można tego wymagać…!!

    Mięliśmy tak naprawdę pierwszy raz od Grunwaldu 1410 (który też spieprzyliśmy sprawę polską, nie kończąc dzieła, zajmując I-sze miejsce wśród ówczesnych Krzyżowców, (bo spieszyło się do domku wydać łupy zdobyte na rycerstwie krzyżackim, na zakup chałup, wiosek – jak wrócą wszyscy będzie drożej…), sposobność /możliwość zbudowania Wolnej Suwerennej i Silnej Polski. (Faktyczny brak państwa Niemieckiego – podzielone i w administracji USA oraz bankructwo CCCP)

    Czemu jej nie zbudowaliśmy, a w ostateczności oddaliśmy ja za kilka stanowisk i za możliwość przebrania się kilku tysięcy hołoty na „Elity”…. ??? Brak budulca ??? !!
    A Rozbiory….? I to aż Trzy… ?? Przecież 1772 i 1793 to podobnie jak w grudniu 2009 suwerenna decyzja władztwa ówczesnej I RP, a trzeci 1795 to sprzedaż „resztówki państwa” – transakcja handlowa – za „złote (tym razem) srebrniki”…. II RP – szkoda gadać z finałem ad 1939…
    Jaki procent z wczorajszych ofiar nigdy i za nic nie oddałoby życia za Polskę ? – 75%; 85%; 95%. Weszli do rządu, sejmu etc, żeby się ustawić, porządzić, wywyższyć, nakraść, zbudować dostatek i własne Rodziny i w razie jakiejkolwiek zawieruchy wsiedliby nawet do „Antka” i dali była z „Kochanej Ich Polski” do swych Ukochanych kont zagranicznych , jak w 1939 roku ….. A tu masz .. przyszło im zginąć na „posterunku” i nawet epitafium będą mieć nie jak dla złodziei, zdrajców czy przestępców, ale jak dla bohaterów…. Ot ironia Polskich Losów…. Etos Polactwa…..

    Nigdy nie zbudujemy Silnej Suwerennej Kapitalistycznej Polski, bo nie ma wśród nas budulca – wystarczającej ilości odpowiednich Ludzi…. Vide mieszczeńska społeczność Czech – zapytajmy Klausa – co czół, jak go ŚP. L Kaczyński pozostawił samego w obliczu UE z niepodpisanym Traktatem, ….lub porównajmy Ich rozliczenia z agenturą, komunistami i zaprzaństwem okresu sowieckiej ludowej demokracji ….
    Pzdr…

  28. @anonimo z "siedliskiem zwolenników"

    Forum to ma widoczny dla wszystkich regulamin który musi być przestrzegany. Poza nim nie chciałbym się bawić w cenzora. Doradzałbym jednak wszystkim pewną dozę wstrzemięźliwości w uzewnętrznianiu swoich opinii bezpośrednio po tym wypadku; należy to do dobrego smaku.

  29. Panie cyniku9, proszę zważyć czy wypada zamieniać tą jakże poważną stronę w siedlisko zwolenników teorii bardzo jednostronnie określających pewne osoby?

    Proszę o odniesienie się do tego jak może wpłynąć na złotówkę oraz gospodarkę utrata prezesa Skrzypka, który był przeciwnikiem wprowadzania euro oraz nie chciał rozszerzenia linii kredytowej z IMF!

  30. @Blizbor

    Zginęli ludzie stanowiący trzon resztek polskiego oporu przeciwko realizacji strategicznego partnerstwa rosyjsko-niemieckiego. To oznacza koniec marzeń o suwerenności.

    Raczysz zartowac. Przecciez Kaczynski podpisal Traktat Lizbonski spychajac tym samym Polske w rece Brukseli. A kto w Brukseli tworzy prawo? Niemcy. To o jakiej obronie suwerennosci przez Kaczynskiego ty mowisz?

    Vogel ma duzo racji w tym co mowi. Niestety prawda Boli.

    A ty Panika czym sie w zyciu zajmujesz poza obrazaniem ludzi?

    pzdr
    Ludo

  31. Blizbor:
    jaki opór, przed czym, komuna wraca szybciej niż można pomyśleć, ostatni prezydent był profesorem PRAWA PRACY, zastanów się co to za zwierze, opór chyba przed PALIKOTEM i to wszystko.

  32. Hans:
    jakieś argumenty? czy tylko domysły, jak na Twoim blogu. Czytasz Michalkiewicza (jest najlepszym komentatorem) i nie dostrzegasz najprostszych możliwości.
    Donald nie startuje bo nie przewidział, no właśnie, znowu nie ma szczęścia chłopina, ale jeszcze może wystartować, chyba że reżyser już rozdzielił role ostatecznie.
    Ci którzy zginęli nie stawiali żadnego oporu tylko dużo gadali, i podpisywali wszystko co im podsuwali, jest takie powiedzenie dobry czerwony to martwy czerwony … Polityka historyczna? właśnie się skończyła, moment dobry bo gdybyśmy szli dalej to nie wiem co byśmy o sobie się dowiedzieli i dodam od żydów, niemców i ruskich. Hans ty jesteś z kontrwywiadu? Popracuj bardziej.

  33. @anonimo czuły językowo:
    Requiescat in Pace (R.I.P.) wydaje mi się dostosowany do nastroju chwili.

  34. @vogel
    Zginęli ludzie stanowiący trzon resztek polskiego oporu przeciwko realizacji strategicznego partnerstwa rosyjsko-niemieckiego. To oznacza koniec marzeń o suwerenności.
    Konsekwencje odczujesz wkrótce.
    A co do samego wypadku – zakładając, że to był wypadek (choć wiele wskazuje że nie) to tym gorzej dla rządu, którego konstytucyjnym obowiązkiem jest zadbanie o transport dla głowy państwa i jego bezpieczeństwo.
    Tymczasem rząd włożył ogromny wysiłek by prezydent w ogóle nie mógł latać, a jeśli już to wrakiem, by był obśmiany i szykanowany, a jeśli już poleci tym wrakiem to służby państwowe nie zabezpieczają niczego, w końcu rząd potajemnie za plecami głowy państwa dogaduje się z obcym państwem by zorganizować odrębne kontr-obchody rocznicy katyńskiej. To wszystko doprowadziło to tragedii, o ile nie było znaczniej gorzej.
    Blizbor

  35. Mój stosunek do tego wypadku nie różni się zasadniczo od stosunku do katastrofy Air France 4590 albo 5 kolejnych dni wypadków na polskich albo austriackich drogach.

    Dowiedziałem się rano, zrobiłem sobie kawę, zjadłem grzankę i poszedłem na spacer z psem.

    Oczywiście współczuję tak samo jak ofiarom lotu 4590, oczywiście rozumiem, że wydarzenie jest bez precedensu, medialne, sensacyjne i w ogóle, natomiast nie odczuwam potrzeby rwania szat i odstawiania szopek jak na pogrzebie Kim Ir Sena, dzwonienia do znajomych, komentowania przy obiedzie i chodzenia po mieście w czarnych ciuszkach.

    Sorry chopaki, ale elita której mi *autentycznie* żal to to nie była, świat mi się na głowę nie zawalił a w poniedziałek pójdę do pracy i będę tak samo produktywny jak w piątek bez rozstroju żołądka.

    Move along, move along…

  36. A czy to już nie można pisać po polsku "Ś.P." tylko trzeba po angielsku (ew. łać.) "R.I.P"? Zupełnie jakbyśmy nie mieli własnego języka.

  37. @vogel100
    Rozsądkiem to ty nie grzeszysz. Konsekwencje tej katastrofy będą, tylko niektórzy ich mogą nie dostrzec, lub nie chcieć dostrzec. Z wiadomosciami też u ciebie krucho. Donald nie startuje w wyborach.

  38. Hans:
    konsekwencje: żadne, no może zamienią się niektórzy stanowiskami ale dla nas to raczej nie istotne, z beżpieki wszyscy żyją! Sztyrlic nie doniósł? Jak internet zablokują to nasi bezpieczniacy tylko wykonają rozkazy Klos, może chcieliby z własnej inicjatywy, ale pamiętaj każda władza idzie od góry (Jezus Chrystus do Piłata.
    I jeszcze nie chce mi się odpowiadać na te płaczliwe babskie: fatum, zginęli ludzie, klątwa Katynia, i co z tego, przecież Ruski mówił leć do Mińska, a jak nie mówił a nie widać lądowiska to tylko idiota ląduje w takich warunkach. Stawiam że Jarosław (Mądry) wystartuje w wyborach i sprzątnie prezydenturę Donaldowi (Wujowi) co to znowu przekombinował.

  39. zginęli ludzie którzy nigdy nic dla ludzi mieszkajacych między Bugiem a Odrą nie zrobili, tylko żyli na ich koszt i po co te fałszywe płacze? udawali "elitę" którą nigdy nie byli i co najważniejsze zginęli jak frajerzy (pilot nie wcelował na lądowisko w lesie), a wcześniej zrzekli się niepodległości państwa którym kierowali, tak jakby uwierzyli w propagandę która ich wyniosła na te stanowiska, razem z policją polityczną i etatyzmem które powiekszają od dwudziestu lat, i co wy też jesteście frajerami? nie było żadnego spisku ani zamachu już dawno jest posprzątane.

  40. MODERACJA: {panika2008} – bez wycieczek osobistych na tym forum, please. (punkt 4)

  41. vogel100 ty mnie nie ruszasz, ćwoku.

    Że też jest tylu, którzy nie skorzystali z szansy na milczenie…

  42. Moim skromnym, szpiegowskim zdaniem, pomimo tragedii, warto już dzisiaj pomyśleć nad tym, jakie konsekwencje wynikają z tej tragedii i tych śmierci. Mamy oto sytuację, kiedy z przestrzeni politycznej znikły osoby stawiające odpór cenzurowaniu Internetu i stanowiace przeszkodę w realizacji politycznej i gospodarczej polityki grupie będącej teraz u władzy. Monokultura sama w sobie jest niebezpieczna, a połaczona z chobliwymi ambicjami stanowi materiał wybuchowy.

  43. @vogel100

    Samolotem tym może i lecieli "etatowcy", ale to byli też ludzie, którzy wywalczyli aby sprawa katyńska wyszła na jaw i nie została zamieciona pod dywan polityki międzynarodowej.

  44. Nie przepadalem za Kaczynskim ani tym bardziej za kimkolwiek z jego swity.
    Ale sposob w jaki zgineli i miejsce…

    [*]

    Ludo

  45. Przyłączam się z kondolencjami.
    Nie mogę w to uwierzyć. Nieprawdopodobna tragedia. Fatum.

    G.F.

Comments are closed.