Gorylizacja rad nadzorczych

Drogi czytelnik zwrócił uwagę jakiś czas temu na ciekawą informację o gotowanej przez socjał francuski  ustawie administracyjnie narzucającej prywatnym podmiotom gospodarczym aby w skład rady nadzorczej wchodziło 40% kobiet. Rzecz ta nie powinna budzić większego zdziwienia. W końcu nie bardzo nawet wiadomo ile kompanii we Francji można jeszcze uznać za prywatne podmioty gospodarcze.

Skłaniamy się ku opinii że są to raczej przybudówki socjalne do kapitalizmu państwowego, głównym celem których nie jest produkcja zysku lecz miejsc pracy. Czyli tak zwanego „robocia” z brakiem którego socjał ciągle walczy. Kłopot w tym że pojęcie miejsca pracy także zaczyna być tam kontrowersyjne odkąd służy ono głównie strajkowaniu.  A strajki w socjalu francuskim są zajęciem powszechnym i,  podobnie jak degustowanie wina, wykonywanym z dużo większym entuzjazmem niż praca. Nic dziwnego że pozostałe jeszcze we Francji podmioty gospodarcze dla związania końca z końcem polegają w coraz mniejszym stopniu na sprzedaży wyników czyjejś pracy.  W coraz większym stopniu natomiast polegają na wynikach czyjegoś strajku, czyli na całej gamie rozdzielanych przez socjał subsydiów, dopłat, zwolnień, wyrównań i tym podobnych.

Zastanawia nas w tej sytuacji co może przyjść we Francji po quotach na kobiety.  Quota na gejów w radach nadzorczych są już raczej jak w banku.  Quota rasowe też.  Ale co gdy za wzorem socjalistów hiszpańskich chcącym nadać  małpom człekokształtnym oficjalnie prawa człowieka socjał francuski narzuci także określoną ilość goryli i szympansów w każdej radzie nadzorczej?  No bo i czemu miałby nie narzucić? Przecież goryle i szympanse to zdaniem socjalistów też ludzie, a jak quota to quota. Trzeba być konsekwentnym.

Co więcej, krok taki zagwarantowałby krajowi dalszy postęp o co we współczesnym świecie coraz trudniej. Goryle, jako z natury leniwe, głosowałyby z pewnością za powrotem do praktykowanego już wcześniej we Francji 35 godzinowego tygodnia pracy. Nie podejrzewamy też aby dla funkcjonowania francuskich przedsiębiorstw miało większe znaczenie czy zarządza nimi stado mężczyzn, stado kobiet czy stado goryli. Pomyślna gorylizacja francuskich rad nadzorczych zakończyłaby pierwszy etap przekształcania prymusa europejskiego socjału w pełne i niekwestionowane zoo.

W następnej fazie w ramach unijnej integracji narzucić je będzie można  prowincjom dalszym od centrali. Postęp dociera do nich wolniej przez co są bardziej zacofane. Nie po to przecież montowano imperium aby najbardziej postępowe zdobycze socjału przyjmowane były wszędzie dobrowolnie.

Dopiero po przeprowadzeniu pełnej euro integracji, z prawnie zagwarantowaną proporcją goryli i szympansów w radach nadzorczych, przyjdzie czas na nową deklarację lizbońską o przeganianiu Ameryki. Nowy plan specyfikujący jak to EU powali swoich rywali na kolana może się jednak okazać zbędny. Rywale EU już wcześniej mogą się znaleźć na podłodze, turlając się ze śmiechu. Niektórzy nawet bez francuskich goryli. Wystarczy grecki bailout

Dodane 27.03.2010:  No proszę, jeszcze trochę a zaczniemy podejrzewać się o zdolności jasnowidzenia… 😉

©2010 dwagrosze.com

13 Replies to “Gorylizacja rad nadzorczych”

  1. Wiem że nie ma dymu bez ognia. Moja uwaga była raczej luźna, nie jakieś silne protesty 🙂
    Poza tym tekst świetny. Ja tak tylko czasem marudzę bo wpadam na blogi które lubię i dbam o to żeby ktoś potem nie mógł ich ośmieszać w innych mediach czepiając się drobiazgów – lepiej że pogadamy o tym między sobą 🙂

  2. Małpy z prawami człowieka…? o_O Mógłbym im sprzedać moją ziemię? o_O
    brrr

  3. Super – to jestemy 2x głębiej w biednej d…e niż ta niedobra Grecja.
    Jakby przyrównać do programów atomowych, to Grecja jest Iranem, a my Brazylią…

  4. Ok, guys, zmodyfikowałem tekst po protestach {jacka_} żeby nie było że cynik9 rozgłasza nieprawdy. Jak nie przeszło tym lepiej dla autochtonów. Mają parę lat wytchnienia.

    Zgadzam się jednak z {ludo} że nie ma dymu bez ognia. Nie nam wstawiać bajer że to krasnoludki, bez swojej "wiedzy i zgody", zaproponowały odpowiednią legislację… 😉

  5. @Jacek_

    Na szczęście to był tylko głupi pomysł i nie nadali tylko chcieli nadać

    A ja mysle ze to byla dopiero przymiarka zeby wybadac nastroje i predzej czy pozniej malpy dostana prawa czlowieka. Tyle tylko, ze to nie malpy beda zrownane z ludzmi, tylko ludzie sprowadzeni do poziomu malp.

    Przedsmak tego co nas czeka…

    pzdr
    Ludo

  6. @ostatni anonimowy
    Rząd USA czeka aż wszystko padnie żeby odbudować potęgę??? Jaasne, wszystkie rządy to robią – to zaplanowana akcja a nie żaden burdel, w etapie I czekamy aż wszystko pier**lnie a potem odbudujemy potęgę w etapie II. Tylko zagłosujcie na nas w kolejnej kadencji bo na razie udało się zrealizować tylko etap I…

  7. Wiadmo, że w USA od wielu lat nie liczono zlota.
    Dlaczego? Jedne rozwiązanie to dlatego, że tego zlota tam już niewiele jest albo wogóle nie ma.

    Ale może też być 2 rozwiązanie, a mianowicie: twórcy fiat money w USA wiedzieli, że system ten musi upaść, więc w czasach gdy zloto można bylo kupić za kilka niemal darmowo nadrukowanych pierków, rząd zacząl skupować zloto i być może ma ogromną jego ilość i tylko czeka jak to wszystko padnie aby znowu odbudować potęgę.
    Co sądzi Pan o tym rozwiązaniu? Jest prawdopodobne?

    Pozdrawiam

  8. @clivent
    No cóż , niedługo zostaną tylko inflacyjny pakiet stymulacyjny i ostateczny wojenny pakiet stymulacyjny

  9. Lubię takie wpisy zabarwione inteligentnym poczuciem humoru. Ten blog słynie z nich.
    Wtrącę tylko niewielką szpilkę.
    "którzy nadali nie tak dawno temu małpom człekokształtnym oficjalnie prawa człowieka".
    Na szczęście to był tylko głupi pomysł i nie nadali tylko chcieli nadać (choć to nieprawdopodobne że ktoś mógł o tym realnie w ogóle myśleć). Taki drobiazg, ale po co zmierzać ku stylowi pisania newsów uprawianemu przez Fakt czy Onet.

  10. @clivent:
    Dziękujemy. Znajomość szwedzkiego u nas ci raczej średnia ale politiskt självmord zrozumieliśmy… Na szczęście mamy najlepszego ministra finansów w Europie…

  11. Trochę off-topic , ale do wykorzystania Cyniku.

    Wczoraj szwedzka "Svenska Dagbladet" podała listę krajów-bankrutów.
    Zgadniecie moi mili jaki kraj jest na pierwszym miejscu ?

    Oczywiście Polska !
    Niesfinansowane zobowiązania (bez pokrycia w posiadanych aktywach ) jako cześć narodowego produktu PKB

    Polska 1550 %
    Słowacja 1149 %
    Grecja 875 %
    Francja 549%
    Finlandia 539%
    Holandia 523%
    USA 510%
    Szwecja 431 %
    Niemcy 418%
    Unia przeciętnie 434 %

    Link:https://www.svd.se/naringsliv/nyheter/sondagsan alys-andreas-cervenka-om-finansiella-lik-i-europas- garderob_4295429.svd

Comments are closed.