Komunikat o stanie strajków

Rzepa donosi o bad guys chodzących po ulicach Brukseli. Z lektury artykułu wynika jednak że nie chodzi tu o 785 europosłów, terroryzujących miliony ludzi w Europie lecz o terrorystów pomniejszego płazu. Takich robiących trochę huku paroma kałachami przy okazji zaopatrywania się w gotówkę w bankach.

Okazuje się że zamiast gonić tych bandytów aż się kurzy policja w Brukseli ma oryginalną odpowiedź – strajkuje aż się kurzy. Rej wodzi oczywiście policyjna związkokracja. I nie jest to pozbawione pewnej logiki. Gonienie bandytów bywa czasem czynnością dość wyczerpującą. To nie naloty na niegroźnych ćpunów czy na handlarzy nielegalną muzyką mp3. Ale najbezpieczniej jest oczywiście strajkować. Nie grozi za to dosłownie nic, szmal państwowy płynie, no i przy okazji jakąś podwyżkę można wymusić. Zwłaszcza że związkokracja już teraz  dwuznacznie mrużąc oko twierdzi że nie jest wystarczająco motywowana do pracy.

Z czego miałoby wynikać, jak rozumiemy, że dawniej była?  Sprawdzić tego jednak nie sposób bo dawniej działy się różne niepojęte rzeczy. Dobrą metodą nabrania motywacji przez pracownika bywało na przykład wyrzucenie go na zbity nos. Ale w socjalizmie świętych krów związkowych wyrzucać przecież nie wolno, nawet w środku recesji. Cały rząd się więc głowi nad znalezieniem właściwego motywatora dla strajkujących. Prawdopodobnie nie będzie nim jednak większa siła ogniowa policji aby mogła sprostać bandytom, jakieś uzis czy może panzerfausty, ale raczej stara poczciwa mamona.

Do tego jeszcze Bruksela znakomicie nadaje się do wymaganej przez każdy poważny strajk kompletnej blokady ruchu. Bez tego strajk jest nieważny bo nie przyjedzie telewizja. A jak nie przyjedzie to nikt go nie zauważy. Korek jest zresztą i tak stanem normalnym w stolicy euro imperium. Wystarczy nieznacznie mu pomóc wyłączając na przykład światła na skrzyżowaniu, co dla policji jest oczywiście pestką. Inni muszą się więcej napracować. Regularnie strajkujący chłopi na przykład muszą pofatygować się w tym celu na kilkudziesięciu traktorach do centrum. To samo kierowcy TIRów którzy blokują miasto regularnie. A strajkujący niedawno strażacy musieli fatygować się nawet z drabinami i użyć w tym celu tony piany. Wprawdzie i tak państwowej, ale zawsze.

Doszło do tego że tak jak w Polsce jest komunikat o stanie wód a w Niemczech komunikat o stanie autostrad, w Brukseli rozważają komunikat o stanie strajków. Bardzo praktyczna rzecz! Włączasz radio czy internet  i od razu wiesz kto dzisiaj strajkuje. Oczywiście o co strajkuje jest bez znaczenia. Ważne jest że nie masz po co zawadzać o stolicę euro imperium w ten dzień bo ugrzęźniesz na dobre. I tak ciesz się jak ci się uda dotrzeć koleją na lotnisko. A to oczywiście również dzięki komunikatowi który poda nam że kolejarze w ten dzień mogą akurat nie strajkować. Wystarczy jeszcze  sprawdzić czy nie strajkuje czasem personel lotnisk i już możemy odlatywać….

©2010 dwagrosze.com

4 thoughts on “Komunikat o stanie strajków

  1. Włączasz radio czy internet i od razu wiesz kto dzisiaj strajkuje.

    Właśnie tak jest we Francji. W Belgii jednak jest trochę lepiej pod tym względem. A w najgorszym przypadku można spędzić miło czas podżerając czekoladki, lub mule z czosneczkiem. Nie jest źle.

  2. A co będzie jak zastrajkują informujący o strajkach ? Kicha wielka 😛

Comments are closed.