Pocztówka z Pakistanu

czyli oryginalna recepta na giełdowe spadki

O oryginalnej recepcie na spadki akcji donosi Bloomberg z Pakistanu. Rozwścieczony serią 15 dni spadków inwestoriat ukamieniował tam giełdę! Wyraźnie pakistańskim czerwonym krawatom udało się przekonać tamtejszych inwestorów że akcje poruszają się tylko w górę. Stąd to rozczarowanie i obrzucenie budynku kamieniami.

Demonstranci również wznosili antyrządowe okrzyki. Rządowi się oberwało ponieważ zniósł uprzednio obowiązujący zakaz dziennego spadku akcji o więcej niż 1%. Wydaje się nam że zamiast bawić się z zakazami spadków dużo bezpieczniej dla rządu byłoby wprowadzić nakazy wzrostów. Na przykład co dzień akcje mają wzrastać o conajmniej 1%. Z okazji świąt państwowych można by nawet dodać jeden procent ekstra. Wszyscy by byli przecież zadowoleni, nikt by z kamieniami nie latał.

Nie jest to jednak jedyna nowatorska idea. Kauser Javed, prezes Stowarzyszenia Małych Investorów w Pakistanie, domaga się na przykład aby wszystkie ceny akcji zostały zamrożone na obecnych poziomach. Też nieźle, aż dziwi że nikt wcześniej na to nie wpadł.

A tak to rząd ma to co sam chciał – narzekania i kamienie. “Straciłem oszczędności swojego życia w ostatnich 15 dniach i nikt z rządu czy z regulatorów nie przyszedł nam z pomocą” – żali się reporterowi Bloomberga 45-letni Imran Inayat, demonstrat i były bankier który wziął wcześniejszą emeryturę i twierdzi że stracił 300000 rupii.

Hmm, ciekawe. Zważywszy że suma ta to równowartość ok. $4000 wypada wyciągnąć konkluzję że pobory bankierów w Pakistanie do zawrotnych nie zależą. Dobre i wczesne za to muszą być emerytury, skoro w wieku 45 lat można przejść na zasłużony odpoczynek, mając zaledwie $4000 w oszczednościach “życia”. Innym wytłumaczeniem mogłoby ewentualnie być to że życie może trwać w Pakistanie relatywnie krótko, zwłaszcza gdzieś w rejonach graniczących z Afganistanem. No ale z kolei giełda jest w Karachi, po drugiej stronie Pakistanu. Czyżby więc komuś chciało się specjalnie jechać aby poobrzucać ją kamieniami?

Jak duży jest spadek giełdy który doprowadził do takich rozruchów? A no, indeks KSE100 giełdy w Karachi spadł od swojego kwietniowego piku o ok. 35%. Wygląda to jednak na spekulacyjną górkę skoro w porównaniu z poziomem z września ub.roku inwestorzy są do tyłu jedynie o jakieś 20%. Też nieprzyjemnie ale jeszcze chyba nie tragedia. Podejrzewamy zresztą że pan Inayat ma prawdopodobnie większe szanse odzyskać “oszczędności swojego życia” gdy naciągnie głębiej czapkę i po prostu przetrzyma niepogodę, zamiast wyprzedawać swoje oszczedności akurat po 35% spadku.

Na szczęście ukamieniowanie wygląda nam na tradycyjną karę islamską i WGPW raczej nie zagraża. Mimo że, nomen-omen, WIG20 od lipca zeszłego roku też spadł akurat o 35%. Rodzimym odpowiednikiem ukamieniowania giełdy w razie dalszych spadków byłoby zapewne wbijanie na pal. No, chyba że rząd się w końcu opamięta i zadekretuje koniec spadków…

©2008cynik9

7 Replies to “Pocztówka z Pakistanu”

  1. link zupelnie nie na temat, ale mysle ze ciekawy.
    temat byl juz poruszany, ale im wiecej go tym lepiej
    dla czytelnikow 2g nic nowego.
    poczatki fed i jego konsekwencja
    polecam

    https://tiny.pl/274b

    inz.

  2. @ anonimowy

    gdzieś tu się jeszcze PCC pewnie zaplącze. Chyba ze 'inwestujemy’ 100 pln 😉

  3. Pomijajac samy fakt gieldowy, to jeden z ogroma przykladow na totalne uprymityzowanie islamskiej kultury przez jej wlasnych nosicieli, a w IX wieku tak im dobrze szlo ;]

  4. Właśnie przegrałem zakład (o 1$) o to, że dziś o 11.00 N.Y. time (17-07-2008r.) po raz trzeci w ciągu 3 dni, zostanie zwalony kurs złota o 15-20$, przegrałem mimo rozpoczętej próby (3 dniowy wykres Kitco – tam gdzie czerwona linia przecięła się z czerwoną 🙁 ). A już chciałem opatentować teorię o najlepszej porze na zakupy – 12.00 N.Y time. 😉

    G.F.

  5. Inwestycje jak wiadomo dzielimy na dwie klasy: te gdzie martwimy się o zwrot z inwestycji oraz te gdzie martwimy sie o zwrot inwestycji. Mnie to wygląda na tę drugą klasę… 😀

  6. Jak to co, trzeba zapłacić. Podobnie jak np. na kokos.pl i innych tego typu serwisach. Wielki Brat i jego zastępy dzielnych urzędników nie przepuszczą ci tego zarobku. Chyba, że chcesz zaryzykować i liczyć na to, że cię nie zauważą i nie złapią.

Comments are closed.